Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004

Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004

Data: 2009-03-08 18:20:39
Autor: Gidzbern
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Chciałbym kupić Avensis II (po 2003r) ale niestety przekracza to mój budżet 30 tys zł.

Co w takim razie zaproponujecie?

Może coś mniejszego - Corollę??

Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.

Sam już nie wiem. Czekam na wszelkie za i przeciw.

Data: 2009-03-08 19:32:57
Autor: Krzysztof 45
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Gidzbern pisze:
Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.
Może Vectra C 3.0 CDTI V6 177KM Trip-troni 2004 za niecale 30tysia
--
Krzysiek

Data: 2009-03-09 12:29:37
Autor: CeSaR
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.
Może Vectra C 3.0 CDTI V6 177KM Trip-troni 2004 za niecale 30tysia

Tak samo oszczędny i niezawodny jak i japoński.

C

Data: 2009-03-09 17:19:02
Autor: GrzegorzG
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004

"CeSaR" <adres@mail.com> wrote in message news:gp2uil$190$1news.onet.pl...
Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.
Może Vectra C 3.0 CDTI V6 177KM Trip-troni 2004 za niecale 30tysia

Tak samo oszczędny i niezawodny jak i japoński.

C


przy spokojnej jezdzie (70-90km/h) z automatem mialem 6,9l/100km ;)


Pozdrawiam,
Grzegorz

Data: 2009-03-10 15:51:11
Autor: Krzysztof 45
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
CeSaR pisze:
Może Vectra C 3.0 CDTI V6 177KM Trip-troni 2004 za niecale 30tysia
Tak samo oszczędny i niezawodny jak i japoński.
A japońskie są niezawodne?
http://motoryzacja.interia.pl/testy/opinie/news/ocen-swoje-auto-volvo/komentarze,616026,,12863587,3,0

--
Krzysiek

Data: 2009-03-08 19:34:36
Autor: Maciej Browarczyk
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Gidzbern pisze:

Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.

Rzeczywiscie, Avensis II spelnia te warunki jak nic. Jezdzilem A z silnikiem 2.0 150KM i nie dosc, ze przy spokojnej jezdzie po miescie palil 11-12l benzyny to do tego zadna rakieta, mul jakich wiele, srodek beznadziejnie tandetny i do tego wyglad jak trumna (kombiak). Fantastycznie oszczedne, niezawodne i szybkie auto dla ludzi z gustem ;}

--
Pozdrawiam,
Maciek

Data: 2009-03-08 19:43:36
Autor: Inead
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004

Użytkownik "Maciej Browarczyk" <maciekNOSPAM@NOSPAMwiedzmin.org> napisał w wiadomości news:gp133t$nvd$1achot.icm.edu.pl...
Gidzbern pisze:

Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.

Rzeczywiscie, Avensis II spelnia te warunki jak nic. Jezdzilem A z silnikiem 2.0 150KM i nie dosc, ze przy spokojnej jezdzie po miescie palil 11-12l benzyny to do tego zadna rakieta, mul jakich wiele, srodek beznadziejnie tandetny i do tego wyglad jak trumna (kombiak). Fantastycznie oszczedne, niezawodne i szybkie auto dla ludzi z gustem ;}

A mogę zapytać co według Ciebie w tej klasie nie jest mułem?

Data: 2009-03-08 20:56:20
Autor: Gidzbern
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
A mogę zapytać co według Ciebie w tej klasie nie jest mułem?

Nie chcę żadnego potwora, po prostu nie chcę pierdziawki.

Rzeczywiscie, Avensis II spelnia te warunki jak nic. Jezdzilem A z silnikiem 2.0 150KM i nie dosc[...]

Dla mnie wystarczająca była by i 1.8 - tylko małe ALE, kasa.

Ave II nie da się kupić za < 30 tys zł. Czasami/żadko widać 1.6 w okolicach 30 tys zł, ale to już będzie właśnie mół (chyba).


30 tys to podałem MAX, chciałbym tak sie zamkną w okolicach może 28 ;)

Data: 2009-03-08 22:21:48
Autor: Alek
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Użytkownik "Gidzbern" <gidzbern71@TNIJ.sympatia.pl> napisał w wiadomości
news:gp1829$16n$1atlantis.news.neostrada.pl...
30 tys to podałem MAX, chciałbym tak sie zamkną w okolicach może 28 ;)

To powinieneś szukać samochodu za jakieś 20-25k.
Weź pod uwagę, że do "nowego" wozu będziesz musiał dołożyć.
Choćby porobić przeglądy, być może dla świętego spokoju zrobić rozrząd. I po
prostu mieć odłożonych parę k na inne mniej lub bardziej przewidziane
wydatki: ubezpieczenie, kto wie czy nie komplet opon.

To tak do przemyślenia :)

Pozdrawiam,
Alek

Data: 2009-03-09 02:42:47
Autor: Gidzbern
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Choćby porobić przeglądy, być może dla świętego spokoju zrobić rozrząd. I po

Ave / Corolla z vvti - rozrząd na łańcuchu bez obsługowy dożywotnio.

Data: 2009-03-08 21:26:22
Autor: Maciej Browarczyk
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Inead pisze:

A mogę zapytać co według Ciebie w tej klasie nie jest mułem?

"W tej klasie" masz na mysli klase wielkosciowa czy jakas inna? Bo jesli wielkosciowo do Ave mozna porownac A6 to A6 2.8 jest mile, bardziej mile jest 3.0 a najbardziej mile jest 2.7T. A jesli masz na mysli klase nie-wielkosciowa tylko jakas inna to rzeczywiscie, jest to szatan wsrod samochodow dla ludzi bezplciowych ;) A powaznie to tak krytycznie sie wypowiadam na temat Ave, bo moglbym strawic jej spalanie gdyby to jeszcze jakos szlo, a jechalo tragicznie, srodek dla mnie byl jak z Nexii, ASO kroilo rowno (prawie tak jak ASO BMW) i sporo rzeczy jeszcze mi przeszkadzalo ale nie warto o nich pisac.

--
Pozdrawiam,
Maciek

Data: 2009-03-09 02:50:53
Autor: Gidzbern
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
"W tej klasie" masz na mysli klase wielkosciowa czy jakas inna? Bo jesli wielkosciowo do Ave mozna porownac A6 to A6 2.8 jest mile, bardziej mile jest 3.0 a najbardziej mile jest 2.7T. A jesli masz na mysli klase

Napisałem "nie muł" a nie rakietę!
Akcent postawiłem na NIEZAWODNOŚĆ i oszczędność.


jest to szatan wsrod samochodow dla ludzi bezplciowych ;)

Bezplciowych a może niedofinansowanych? Chętnie jeżdziłbym 2,7T ale
przydało by się z 50 kawałków na zakup + dużo więcej na paliwo.

Na razie muszę myśleć o czymś spokojniejszym.

A Ave wydaje się być super, ASO może i drogie, ale jak byś chciał
wiedzieć to benzyny toyoty są bezkonkurencyjne jeżeli chodzi o niezawodność ale i bezobsługowość (łańcuch itp).

Nie twierdzę że nie ma czegoś lepszego? Nawet pytam czy jest toś równie dobrego a może i lepszego.

O jednym nawet już poczytałem - Mazda 3 wydaje sie też być super,
choć stosunkowo droga jak na auto klasy compact.

Data: 2009-03-09 10:26:13
Autor: Inead
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004


"W tej klasie" masz na mysli klase wielkosciowa czy jakas inna?

Mam na mysli klasę D do 30 tys.
Bo jesli
wielkosciowo do Ave mozna porownac A6 to A6 2.8 jest mile, bardziej mile jest 3.0 a najbardziej mile jest 2.7T. A jesli masz na mysli klase nie-wielkosciowa tylko jakas inna to rzeczywiscie, jest to szatan wsrod samochodow dla ludzi bezplciowych ;)

Za 30 tys to kupisz A6 po katastrofie i jeszcze niewyklepane

A powaznie to tak krytycznie sie
wypowiadam na temat Ave, bo moglbym strawic jej spalanie gdyby to jeszcze jakos szlo, a jechalo tragicznie, srodek dla mnie byl jak z Nexii, ASO kroilo rowno (prawie tak jak ASO BMW) i sporo rzeczy jeszcze mi przeszkadzalo ale nie warto o nich pisac.

Samochód jak samochód bez uniesień. Bezpłciowy ale w założeniu producenta te auta nie mają wzbudzać emocji. IMO bardzie bezawaryjny od passata. fajoskie auta od Toyoty to się Lexusy nazywają

Data: 2009-03-09 18:57:53
Autor: Tomasz Nowicki
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Twoje wypowiedzi zalatują z lekka ideałem "umcy-umcy" - niemiecki, z
wielkim silnikiem i głośnikiem basowym o średnicy koła zapasowego, cena,
stan nieważne. Zastanów się - koleś ma 3 dychy. Nie kupi za tę kwotę nic z silnikiem >2
litrów, co nie byłoby zombie reanimowanym przez Turków w Niemczech i
Polaków w podsłomczyńskiej wiosce i to po parę razy - praktyka pokazuje, że
ma na to zupełnie minimalne szanse. Za to w klase C lub niższej D może
znaleźć coś porządnego, jeśli  cierpliwie poszuka. Np. jakiegoś w miarę
zdrowego flotowca po leasingu. Jeśli takie auto ma być niezawodne, to musi
być japoniec, byle nie Primera. Jakby facet miał takie szczęście, by trafić
na coś zdrowego, niemieckiego, z silnikiem >2 litrów i kosztującego <30
tys., to już lepiej niech gra w totka - ma większe szanse, no i wygrane też
lepsze

T.

Data: 2009-03-09 19:25:50
Autor: Maciej Browarczyk
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Tomasz Nowicki pisze:

Twoje wypowiedzi zalatują z lekka ideałem "umcy-umcy" - niemiecki, z
wielkim silnikiem i głośnikiem basowym o średnicy koła zapasowego, cena,
stan nieważne. Zastanów się - koleś ma 3 dychy. Nie kupi za tę kwotę nic z silnikiem >2
litrów, co nie byłoby zombie reanimowanym przez Turków w Niemczech i
Polaków w podsłomczyńskiej wiosce i to po parę razy - praktyka pokazuje, że
ma na to zupełnie minimalne szanse. Za to w klase C lub niższej D może
znaleźć coś porządnego, jeśli  cierpliwie poszuka. Np. jakiegoś w miarę
zdrowego flotowca po leasingu. Jeśli takie auto ma być niezawodne, to musi
być japoniec, byle nie Primera. Jakby facet miał takie szczęście, by trafić
na coś zdrowego, niemieckiego, z silnikiem >2 litrów i kosztującego <30
tys., to już lepiej niech gra w totka - ma większe szanse, no i wygrane też
lepsze

Komu zalatuja temu zalatuja. Mi japonskie samochody (stosunkowo mlode rocznikowo) kojarza sie z kapeluszami a stosunkowo stare z umcem, wiesniackim obwieszaniem spojlerami, napisami po japonsku i wiesniakami w skorach (szczegolnie stare Civiki), no offence, ale co tutaj ma do rzeczy komu sie co z czym kojarzy? Ja jezdzac A4 B6 mialem watpliwe przyjemnosci jezdzic innymi samochodami (roznymi, m.in. Ave, Corolla, S40, Focusem i jeszcze kilkoma innymi) i ten kto nie widzi roznicy miedzy w/w samochodami to albo jest slepy albo uposledzony (wiem, schodze troche z watku glownego). To, ze lubie Audi nie oznacza, ze mam umca w bagazniku, wrecz przeciwnie, nie mam umca (audio ori Audi) i nie lubie nic co jest nie-ori Audi ;) Po prostu wszystko jest super spasowane, nic nie trzeszczy, nie skrzypi, design wnetrza zaden spartanski (Subaru) ani nowobogacki (Mercedes) ani kosmiczny (Renault, Citroen) i ogolnie prawdopodobnie nie kupie juz samochodu innej marki (moze BMW dla sprobowania tego hasla "radosc z jazdy"). Po prostu malo, ktora marka ma podjazd do Audi (Lexus jest niezly, IS i GS mi sie podobaja) i niektorych to boli i wymyslaja jakies durne mity o umcu. Tak samo durny mit o niezawodnosci japonskich aut, to jakas kpina dla kapeluszy, ktorzy musza swoj bezplciowy gust usprawiedliwic (przed soba? sasiadem? kims innym?) ta super niezawodnoscia.
Wracajac do meritum sprawy, ja za tyle bym szukal A6 C5 blizej 2000 roku z silnikiem 1.9TDI (rakieta nie jest [moim zdaniem] ale oszczedna i nie do rozjeb*).

--
Pozdrawiam,
Maciek

Data: 2009-03-09 21:49:26
Autor: Tomasz Nowicki
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Ja wszystko rozumiem, ale konia z rzędem (albo, młodzieżowo - szacun) temu,
kto zdoła kupić takie Audi jak zalecasz, w stanie nadającym się do
normalnej eksploatacji - tzn. nie klepane z przystanku, nie Frankenstein z
trzech różnych rozbitków (w tym Golfa) i nie zajeżdżone nieprzytomnie przez
bandę przypałów. Jak gościu się pyta, czego ma szukać, to nie o to chodzi, żeby mu
przedstawiać własne projekcje motoryzacyjnej nirwany, ale sensownie
poradzić. Dlatego nie wieszczę mu o leksusach, audi czy ferrari, bo to bez
sensu w tym wypadku - a przecież "każden jeden" taki znajdziesz w kwocie 30
tys.

T.

Data: 2009-03-08 20:11:03
Autor: Krzysztof Matyasik
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Gidzbern pisze:
Chciałbym kupić Avensis II (po 2003r) ale niestety przekracza to mój budżet 30 tys zł.

Ja z takim budżetem szukałbym Subaru Legacy. Silnik 2.0 jest w miarę oszczędny, 2.5 i 3.0 mają odpowiedniego kopa. O trakcji nie wspominam ;)

Data: 2009-03-08 23:02:14
Autor: Scyzoryk
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004

Może coś mniejszego - Corollę??

Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.

Corolla TS (mało ich w PL)
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5699783

Civ Type-S
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7949019


Mazda 3 2-litrowa
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7820502

Ewentualnie nudna Almerka
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7915297


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

Data: 2009-03-08 23:34:34
Autor: dadarek1
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Honda civic  4D 1,6 110 KM.Jakm dotąd bezawaryjna , oszczedna (od 6 litrow na trasie ok. 100km/h do 8-9 l w miescie) i dosc szybka (wyprzedzanie bezstresowe, do setki ok. 9sek z hakiem).Do tej pory mam przejechane od nowosci 103 tys. km, oprocz wymiany plynow, klocków i  itp.  wymienilem amortyzatory  przy ok.90 tys. km przebiegu, bo jeden zaczynał lekko cieknąć. Rozrząd wymienilem w zeszlym roku ( wymiana co 6 lat lub 120 tys. km  przebiegu).Cena ok. 26-28 tys. zl .Ja takie auto polecam.

--


Data: 2009-03-09 02:40:27
Autor: Gidzbern
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
przebiegu). Cena ok. 26-28 tys. zl .Ja takie auto polecam.

A jaki rocznik?

Może sprzedajesz?

Data: 2009-03-09 18:46:29
Autor: Tomasz Nowicki
Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004
Dnia Sun, 8 Mar 2009 18:20:39 +0100, Gidzbern napisał(a):

Chciałbym kupić Avensis II (po 2003r) ale niestety przekracza to mój budżet 30 tys zł.

Niezbyt warto brać roczniki 2003-5. To znaczy, bardziej niż różnych
wynalazków w stylu Laguna czy Vectra, oczywizda. Ale dopiero po lifcie
chyba wróciła dawna jakość Toyoty. Ta z Avensis I.

Może coś mniejszego - Corollę??

Może być, nic bardziej niezawodnego chyba nie znajdziesz w tej klasie

Nie chcę totalnego muła! Coś oszczędnego, NIEZAWODNEGO ale z pewnym kopem.

Avensis I z dwulitrowym benzyniakiem. Jeśli nie był bity lub zajeżdżony
przez krowiarstwo, to jest nie do zdarcia

T.

Jaki Japoniec do 30 tys. zł w latach 2001 - 2004

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona