Szukam plecaka do przewożenia na rowerze D90 z obiektywem 18-105 (w przyszłości dodatkowo coś w rodzaju Sigmy 10-20 i lampy metz 4. Możliwość montowania statywu (velbon sherpa 600R) lub monopodu byłaby dodatkową zaletą, choć przyznam, że nie bardzo sobie wyobrażam jazdę ze statywem na plecach. Jednak podstawowym wymogiem jest system wentylacji, czyli żeby tył plecaka nie przylegał do pleców rowerzysty. Na zdjęciach, które znalazłem w internecie plecaki mają sztywne i proste tyły, co dla mnie dyskwalifikuje je w zastosowaniach rowerowych. Może ktoś się spotkał z takimi plecakami i mógłby coś podpowiedzieć? Nie musi to być stricte plecak, może być co innego ale o podobnej funkcjonalności.

JaromirD

JaromirD pisze:

Szukam plecaka do przewożenia na rowerze D90 z obiektywem 18-105 (w przyszłości dodatkowo coś w rodzaju Sigmy 10-20 i lampy metz 4. Możliwość montowania statywu (velbon sherpa 600R) lub monopodu byłaby dodatkową zaletą, choć przyznam, że nie bardzo sobie wyobrażam jazdę ze statywem na plecach. Jednak podstawowym wymogiem jest system wentylacji, czyli żeby tył plecaka nie przylegał do pleców rowerzysty. Na zdjęciach, które znalazłem w internecie plecaki mają sztywne i proste tyły, co dla mnie dyskwalifikuje je w zastosowaniach rowerowych. Może ktoś się spotkał z takimi plecakami i mógłby coś podpowiedzieć? Nie musi to być stricte plecak, może być co innego ale o podobnej funkcjonalności.

JaromirD

Zamiast plecaka bym ci sugerował pas i szelki na oporządzenie. IMO jest to znacznie wygodniejsze niż plecak, zwłaszcza jak robisz dużo zdjęć, ale niestety droższe niż plecak.

Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

johnkelly wrote:

JaromirD pisze:

Szukam plecaka do przewoĹźenia na rowerze D90 z obiektywem 18-105 (w
przyszłości dodatkowo coś w rodzaju Sigmy 10-20 i lampy metz 4. Możliwość
montowania statywu (velbon sherpa 600R) lub monopodu byłaby dodatkową
zaletą, choć przyznam, że nie bardzo sobie wyobrażam jazdę ze statywem na
plecach. Jednak podstawowym wymogiem jest system wentylacji, czyli Ĺźeby
tył plecaka nie przylegał do pleców rowerzysty. Na zdjęciach, które
znalazłem w internecie plecaki mają sztywne i proste tyły, co dla mnie
dyskwalifikuje je w zastosowaniach rowerowych. Może ktoś się spotkał z
takimi plecakami i mógłby coś podpowiedzieć? Nie musi to być stricte
plecak, może być co innego ale o podobnej funkcjonalności.

JaromirD

Zamiast plecaka bym ci sugerował pas i szelki na oporządzenie. IMO jest
to znacznie wygodniejsze niż plecak, zwłaszcza jak robisz dużo zdjęć,
ale niestety droĹźsze niĹź plecak.

Pozdrawiam
Maciej Róşalski

A mógłbyś podać jakiś przykład? Nie bardzo wiem jak to wygląda.

JaromirD

JaromirD pisze:

A mógłbyś podać jakiś przykład? Nie bardzo wiem jak to wygląda.

Wygląda jak wojskowe oporządzenie, tyle że dla sprzętu foto :). Lowepro ma takie coś:
http://www.lowepro.com.pl/Products/Belts_and_Harnesses/harness/S_and_F_Shoulder_Harness.aspx
Ma tę przewagę nad zwykłym plecakiem, że można sobie toto skomponować wedle doraźnych potrzeb.

JaromirD

Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

johnkelly wrote:

JaromirD pisze:

A mógłbyś podać jakiś przykład? Nie bardzo wiem jak to wygląda.

Wygląda jak wojskowe oporządzenie, tyle że dla sprzętu foto :). Lowepro
ma takie coś:

http://www.lowepro.com.pl/Products/Belts_and_Harnesses/harness/S_and_F_Shoulder_Harness.aspx

Ma tę przewagę nad zwykłym plecakiem, że można sobie toto skomponować
wedle doraĹşnych potrzeb.

JaromirD

Pozdrawiam
Maciej Róşalski

Wygląda ciekawie. Tylko jak z wygodą użytkowania przy pasie podczas jazdy kabury, do której wejdzie D90 + 18-105?

Znalazłem coś takiego, ale duże, ciężkie i drogie: http://www.jack-
wolfskin.com/desktopdefault.aspx/tabid-762/431_read-20510/usetemplate-
product/

JaromirD

JaromirD pisze:

Wygląda ciekawie. Tylko jak z wygodą użytkowania przy pasie podczas jazdy kabury, do której wejdzie D90 + 18-105?

Kaburę z aparatem masz na plecach. By wyciągnąć musisz przesunąć pas główny.

Znalazłem coś takiego, ale duże, ciężkie i drogie: http://www.jack-
wolfskin.com/desktopdefault.aspx/tabid-762/431_read-20510/usetemplate-
product/

I mniej poręczne. Też mam plecak - jest zdecydowanie mniej poręczny niż pas+szelki. Jak sobie dobrze zorganizujesz zestaw to jesteś w stanie zmienić obiektyw nie zatrzymując się (oczywiście idąc a nie jadąc rowerem :)).

JaromirD

Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

On May 9, 4:05 pm, JaromirD <rydb...@q2.pl> wrote:

johnkelly wrote:
> JaromirD pisze:

>> A mógłbyś podać jakiś przykład? Nie bardzo wiem jak to wygląda.

> Wygląda jak wojskowe oporządzenie, tyle że dla sprzętu foto :). Lowepro
> ma takie coś:

http://www.lowepro.com.pl/Products/Belts_and_Harnesses/harness/S_and_...> Ma tę przewagę nad zwykłym plecakiem, że można sobie toto skomponować
> wedle doraźnych potrzeb.

>> JaromirD

> Pozdrawiam
> Maciej Różalski

Wygląda ciekawie. Tylko jak z wygodą użytkowania przy pasie podczas jazdy
kabury, do której wejdzie D90 + 18-105?

Znalazłem coś takiego, ale duże, ciężkie i drogie:http://www.jack-
wolfskin.com/desktopdefault.aspx/tabid-762/431_read-20510/usetemplate-
product/

JaromirD

haha..

to szukasz prawdziwego plecaka, czy plecaka za polowe ceny PRAWDZIWEGO
plecaka?

JaromirD wrote:

Szukam plecaka do przewożenia na rowerze D90 z obiektywem 18-105 (w przyszłości dodatkowo coś w rodzaju Sigmy 10-20 i lampy metz 4. Możliwość montowania statywu (velbon sherpa 600R) lub monopodu byłaby dodatkową zaletą, choć przyznam, że nie bardzo sobie wyobrażam jazdę ze statywem na plecach. Jednak podstawowym wymogiem jest system wentylacji, czyli żeby tył plecaka nie przylegał do pleców rowerzysty. Na zdjęciach, które znalazłem w internecie plecaki mają sztywne i proste tyły, co dla mnie dyskwalifikuje je w zastosowaniach rowerowych. Może ktoś się spotkał z takimi plecakami i mógłby coś podpowiedzieć? Nie musi to być stricte plecak, może być co innego ale o podobnej funkcjonalności.

Jak daleko chcesz go wozić i po jakiej nawierzchni?
Dość często wożę aparat na rowerze, szczegĂłlnie jak chce sobie pofotografować w lesie i rower jest jedynym moĹźliwym środkiem lokomocji.   Nie znam wygodnego rozwiązania, szczegĂłlnie jak to jest lustrzanka ze średniej półki z jasną optyką i statywem czy monopodem. Te klamoty są duĹźe i ciężkie. Ja uĹźywam Naneu Pro Alpha, w ktĂłrym wożę Olka E-3 ze szklarnią. O ile sam plecak jest w miarę fajny to na rower raczej średnio się nadaje. Ma niby taki rowek wentylacyjny na plecach, ale system nośny jest daleki od tego z typowo rowerowych plecakĂłw. Inaczej - jak chcę głównie fotografować to zabieram ten plecak, bo ma szybki i wygodny dostęp do sprzętu - od plecĂłw. Nie robię wĂłwczas więcej niĹź 40-50km. Jak zabieram aparat niejako przy okazji, a chce głównie pojeĹşdzić to wkładam go do kabury, obiektywy do etui i to do rowerowego plecaka. Ten rowerowy jest wygodny, ale ciężar znĂłw robi swoje. Nie wyobraĹźam sobie jechać z DSLRem na dłuĹźszą wycieczkę niĹź 50-80km, a juĹź na pewno kilkudniową. No moĹźe z jakimś małym i kitowym szkiełkiem. Dorastam do decyzji zakupu czegoś małego bez lustra pod turystykę rowerową.


--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Ktotek (K.P.) wrote:

JaromirD wrote:

Szukam plecaka do przewoĹźenia na rowerze D90 z obiektywem 18-105 (w
przyszłości dodatkowo coś w rodzaju Sigmy 10-20 i lampy metz 4. Możliwość
montowania statywu (velbon sherpa 600R) lub monopodu byłaby dodatkową
zaletą, choć przyznam, że nie bardzo sobie wyobrażam jazdę ze statywem na
plecach. Jednak podstawowym wymogiem jest system wentylacji, czyli Ĺźeby
tył plecaka nie przylegał do pleców rowerzysty. Na zdjęciach, które
znalazłem w internecie plecaki mają sztywne i proste tyły, co dla mnie
dyskwalifikuje je w zastosowaniach rowerowych. Może ktoś się spotkał z
takimi plecakami i mógłby coś podpowiedzieć? Nie musi to być stricte
plecak, może być co innego ale o podobnej funkcjonalności.

Jak daleko chcesz go wozić i po jakiej nawierzchni?
Dość często wożę aparat na rowerze, szczególnie jak chce sobie
pofotografować w lesie i rower jest jedynym możliwym środkiem lokomocji.
  Nie znam wygodnego rozwiązania, szczegĂłlnie jak to jest lustrzanka ze
średniej półki z jasną optyką i statywem czy monopodem. Te klamoty są
duże i ciężkie. Ja używam Naneu Pro Alpha, w którym wożę Olka E-3 ze
szklarnią. O ile sam plecak jest w miarę fajny to na rower raczej
średnio się nadaje. Ma niby taki rowek wentylacyjny na plecach, ale
system nośny jest daleki od tego z typowo rowerowych plecaków. Inaczej -
jak chcę głównie fotografować to zabieram ten plecak, bo ma szybki i
wygodny dostęp do sprzętu - od pleców. Nie robię wówczas więcej niż
40-50km. Jak zabieram aparat niejako przy okazji, a chce głównie
pojeździć to wkładam go do kabury, obiektywy do etui i to do rowerowego
plecaka. Ten rowerowy jest wygodny, ale ciężar znów robi swoje. Nie
wyobrażam sobie jechać z DSLRem na dłuższą wycieczkę niż 50-80km, a już
na pewno kilkudniową. No może z jakimś małym i kitowym szkiełkiem.
Dorastam do decyzji zakupu czegoś małego bez lustra pod turystykę
rowerową.

Z jednej strony jeżdżę po asfalcie. Z drugiej - asfalt w okolicy (Myślenice z przyległościami) już objeździłem i będę musiał zacząć z niego zjeżdżać co oznacza m.in. górskie szlaki. Na ogół robię właśnie ok. 50-70 km choć trafiają się też dłuższe wycieczki po 100, 130 km ale to już prawie wyłącznie asfalt. Do tej pory używałem Canona S3 IS i woziłem go w kaburze włożonej w sakwę. Niestety mam wrażenie, że od pewnego czasu zaczął robić dziwnie nieostre zdjęcia (może to od kilku upadków) więc zmieniłem aparat. Dodatkowo liczyłem na szerszy kąt - stąd Sigma 10-20 - i mniejszą głębię ostrości - tu 18-105 nie jest rewelacyjny ale trochę lepiej niż w S3 IS; może kiedyś go zmienię.
Przyszło mi też do głowy, żeby kupić plecak typowo rowerowy i wsadzać tam aparat: D90 + 18-105 + sigma 10-20 + plecak to będzie pewnie jakieś 3 kg więc dość znośnie. Zamiast statywu monopod mocowany do górnej rury roweru.

JaromirD

W dniu 2010-05-09 16:15, JaromirD pisze:

Z jednej strony jeżdżę po asfalcie.

Proponuje jednak sakwy. Lustrzanka na plecach, to jakieś nieporozumienie, na plecach to sobie można kompakta wozić albo bezlusterkowca. Ja od trzech lat wożę sprzęt w sakwie i nic się z nim nie dzieje złego. Ludzie wożą sprzęt w sakwach motocyklowych i też się krzywda mu nie dzieje.
Jeździłem ze sprzętem w sakwie, po każdej możliwej nawierzchni po jakiej dałem radę trekingiem z oponami 1,4". Gleba była jedna, ale ze sprzętem nic się nie stało, bo poleciałem na miekkie... wpadłem do strumienia. Sakwa była kilkadziesiąt sekund całkowicie pod wodą, ale nie puściła. Zresztą D90 to naprawdę odporny sprzęt, sam jestem zaskoczony jak dużo już u mnie przeszedł. :)

Jak jednak uparłeś się na plecak, to Wolfskin ma/ miał coś takiego w swojej ofercie. Ma system wentylacji podobny do Deuterowej siatki aircomfort. Nie wiem tylko czy wszystkie klamoty tam spakujesz, kiedyś byłem bardzo napalony na ten plecak, ale ostatecznie odpuściłem.

--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl

zdyboo wrote:

W dniu 2010-05-09 16:15, JaromirD pisze:

Z jednej strony jeżdżę po asfalcie.

Proponuje jednak sakwy. Lustrzanka na plecach, to jakieś
nieporozumienie,

Czemu?

Jeździłem ze sprzętem w sakwie, po każdej możliwej nawierzchni po jakiej
dałem radę trekingiem z oponami 1,4". Gleba była jedna, ale ze sprzętem
nic się nie stało, bo poleciałem na miekkie... wpadłem do strumienia.
Sakwa była kilkadziesiąt sekund całkowicie pod wodą, ale nie puściła.
Zresztą D90 to naprawdę odporny sprzęt, sam jestem zaskoczony jak dużo
już u mnie przeszedł. :)

Jak jednak uparłeś się na plecak,

Nie uparłem się. Szukam po prostu innego sposobu przewożenia aparatu bo nie zawsze będę tyle do zabrania, żeby mieć czym wypchać sakwę i położyć na tym aparat.

Wolfskin ma/ miał coś takiego w
swojej ofercie. Ma system wentylacji podobny do Deuterowej siatki
aircomfort. Nie wiem tylko czy wszystkie klamoty tam spakujesz, kiedyś
byłem bardzo napalony na ten plecak, ale ostatecznie odpuściłem.

Czy taki: http://www.jack-
wolfskin.com/desktopdefault.aspx/tabid-762/431_read-20510/usetemplate-
product/

JaromirD

W dniu 2010-05-09 17:09, JaromirD pisze:

Czemu?

Aparat waży swoje, optyka także, na razie masz lekko, ale już sam piszesz o rozbudowie systemu, za chwile zrobi się kilka kilogramów sprzętu, a to po kilku godzinach na plecach, sprawia wyraźny dyskomfort.

Nie uparłem się. Szukam po prostu innego sposobu przewożenia aparatu bo nie
zawsze będę tyle do zabrania, żeby mieć czym wypchać sakwę i położyć na tym
aparat.

Po co wypychać, ja wrzucam aparat do miękkiej torby i wrzucam całość do sakwy, w ogóle nie patrząc czy jest pusta, a z reguły przy jedno czy dwudniowych wypadach prawie jest. Najwyżej mocniej zroluję zamknięcie.
To jakaś zbiorowa fobia przed wożeniem sprzętu elektronicznego w sakwach? Wożę w ten sposób, sprzęt foto, dyski twarde i inną elektromechanikę i nigdy nic się nie stało.

Czy taki

Ten sam model w każdym razie, ale kilka lat temu chyba wyglądał nieco inaczej.

--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl

zdyboo wrote:

W dniu 2010-05-09 17:09, JaromirD pisze:

Czemu?

Aparat waĹźy swoje, optyka takĹźe, na razie masz lekko, ale juĹź sam
piszesz o rozbudowie systemu, za chwile zrobi się kilka kilogramów
sprzętu, a to po kilku godzinach na plecach, sprawia wyraźny dyskomfort.

To prawda. Choć zanim kupiłem sakwy jeździłem z plecakiem (1,5 l wody, jakieś kanapki, telefon, i inne duperele) i największym minusem były mokre plecy. Co do systemu to mam dość sprecyzowane wymagania, przynajmniej jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Generalnie ok. 84 % moich zdjęć to ogniskowe od 36 do 150 mm, potem długo jakieś śladowe ilości (w sumie jakieś 9 %) i 7 % to 440 mm więc te dwa obiektywy w zupełności mi wystarczą. Nie przewiduję dalszego rozbudowywania systemu.

Nie uparłem się. Szukam po prostu innego sposobu przewożenia aparatu bo
nie zawsze będę tyle do zabrania, żeby mieć czym wypchać sakwę i położyć
na tym aparat.

Po co wypychać, ja wrzucam aparat do miękkiej torby i wrzucam całość do
sakwy, w ogóle nie patrząc czy jest pusta, a z reguły przy jedno czy
dwudniowych wypadach prawie jest. Najwyżej mocniej zroluję zamknięcie.
To jakaś zbiorowa fobia przed wożeniem sprzętu elektronicznego w
sakwach? Wożę w ten sposób, sprzęt foto, dyski twarde i inną
elektromechanikę i nigdy nic się nie stało.

Dyski to co innego. Wyłączone są bardzo odporne na przeciążenia więc podskakiwanie na wybojach niewiele może im zrobić. Nie mam takiej pewności w przypadku układu optycznego obiektywu, czy lustra w korpusie (choć może się mylę). Może żeby uściślić, mam sakwy Crosso na bagażniku Crosso i podczas jazdy dość mocno podskakują i obijają się o boki bagażnika. Aparat w samej torbie i sakwie będzie się porządnie obijał.

JaromirD

W dniu 2010-05-09 18:18, JaromirD pisze:

To prawda. Choć zanim kupiłem sakwy jeździłem z plecakiem (1,5 l wody,
jakieś kanapki, telefon, i inne duperele) i największym minusem były mokre
plecy. Co do systemu to mam dość sprecyzowane wymagania, przynajmniej jeśli
chodzi o jazdę na rowerze. Generalnie ok. 84 % moich zdjęć to ogniskowe od
36 do 150 mm, potem długo jakieś śladowe ilości (w sumie jakieś 9 %) i 7 %
to 440 mm więc te dwa obiektywy w zupełności mi wystarczą. Nie przewiduję
dalszego rozbudowywania systemu.

Ja kiedyś przez rok używałem tylko 24-70, na APS-C, potem jednak kupiłem szeroki kąt i właściwie jestem od niego uzależniony. Nie mów hop, posiadasz zestaw kitowy, pożyjom uwidim. :)

Może żeby uściślić, mam sakwy Crosso na bagażniku Crosso i podczas
jazdy dość mocno podskakują i obijają się o boki bagażnika. Aparat w samej
torbie i sakwie będzie się porządnie obijał.

Ja też mam identyczny zestaw. Czy się obijają, nie wiem, wiszą z tyłu, to się nie przyglądam. :)
Nawet jak coś tam lata, to ja bym to potraktował jako swego rodzaju system amortyzacji.

--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl

zdyboo wrote:

W dniu 2010-05-09 18:18, JaromirD pisze:

To prawda. Choć zanim kupiłem sakwy jeździłem z plecakiem (1,5 l wody,
jakieś kanapki, telefon, i inne duperele) i największym minusem były
mokre plecy. Co do systemu to mam dość sprecyzowane wymagania,
przynajmniej jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Generalnie ok. 84 % moich
zdjęć to ogniskowe od 36 do 150 mm, potem długo jakieś śladowe ilości (w
sumie jakieś 9 %) i 7 % to 440 mm więc te dwa obiektywy w zupełności mi
wystarczą. Nie przewiduję dalszego rozbudowywania systemu.

Ja kiedyś przez rok używałem tylko 24-70, na APS-C, potem jednak kupiłem
szeroki kąt i właściwie jestem od niego uzależniony. Nie mów hop,
posiadasz zestaw kitowy, poĹźyjom uwidim. :)

Te procenty to na podstawie 3 lat fotografowania S3 IS; próbka 4875 zdjęć. Preferencje oczywiście mogą mi się zmienić, ale martwić się na zapas nie zamierzam.

Może żeby uściślić, mam sakwy Crosso na bagażniku Crosso i podczas
jazdy dość mocno podskakują i obijają się o boki bagażnika. Aparat w
samej torbie i sakwie będzie się porządnie obijał.

Ja też mam identyczny zestaw. Czy się obijają, nie wiem, wiszą z tyłu,
to się nie przyglądam. :)
Nawet jak coś tam lata, to ja bym to potraktował jako swego rodzaju
system amortyzacji.

Żeby to była amortyzacja, to musiałoby jeszcze być tłumienie.

JaromirD

JaromirD wrote:

Z jednej strony jeżdżę po asfalcie. Z drugiej - asfalt w okolicy (Myślenice z przyległościami) już objeździłem i będę musiał zacząć z niego zjeżdżać co oznacza m.in. górskie szlaki. Na ogół robię właśnie ok. 50-70 km choć trafiają się też dłuższe wycieczki po 100, 130 km ale to już prawie wyłącznie asfalt. Do tej pory używałem Canona S3 IS i woziłem go w kaburze włożonej w sakwę. Niestety mam wrażenie, że od pewnego czasu zaczął robić dziwnie nieostre zdjęcia (może to od kilku upadków) więc zmieniłem aparat. Dodatkowo liczyłem na szerszy kąt - stąd Sigma 10-20 - i mniejszą głębię ostrości - tu 18-105 nie jest rewelacyjny ale trochę lepiej niż w S3 IS; może kiedyś go zmienię.
Przyszło mi też do głowy, żeby kupić plecak typowo rowerowy i wsadzać tam aparat: D90 + 18-105 + sigma 10-20 + plecak to będzie pewnie jakieś 3 kg więc dość znośnie. Zamiast statywu monopod mocowany do górnej rury roweru.

Ja bałbym się wozić sprzęt foto w sakwie, może jakiś kompakt czy starą lustrzankę, ale D90 by mi szkoda było. Sztywne aluminiowe ramy przenoszą masę wstrząsów, które mogą mieć nie najlepszy wpływ na mechanikę lustra i migawki aparatu. Ja nauczyłem się ograniczać bagaż foto do pomysłu na zdjęcia w danym dniu. Jakbym miał system Nikona to na rower brałbym właśnie Sigmę 10-20 i Nikkora 50/1.8, tym bardziej, że wspomniałeś coś o małej GO. Wbrew pozorom takim zestawem można zrobić prawie wszystko i wagowo będzie znośnie, nawet jak dołożysz do S 10-20 filtr PL i szarą połówkę, które ultra szerokie szkła "bardzo lubią".
Skłaniałbym się więc ku kaburze i wygodnemu plecakowi z systemem nośnym odpowiednim na rower (nie foto). Kabura przyda się również w sytuacjach poza rowerowych, a dobry rowerowy plecak wówczas kiedy nie będziesz zabierał aparatu. Jam masz bagażnik to do małej jednej sakwy wszystko co nie boi się wstrząsów (kurteczka na deszcz, woda, jedzenie itd.) i powinno być względnie ok. Statyw/monopod - musiałbym być bardzo nastawiony na określony rodzaj zdjęć, żeby go taszczyć na rowerze. W sumie nawet panoramkę z kilku ujęć można zrobić bez statywu jak się ma trochę wprawy. Warto natomiast zabrać kawałek sznurka przywiązanego do śruby statywowej - w sumie takim patentem spokojnie możesz zyskać ze 2 EV... ;-)
Wadą rozwiązania, które sugeruję jest nieco utrudniony dostęp do sprzętu - nie tak od razu jak z plecaka foto, ale nie ma rozwiązań idealnych.

--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

W dniu 2010-05-09 18:26, Ktotek (K.P.) pisze:

Ja bałbym się wozić sprzęt foto w sakwie, może jakiś kompakt czy starą
lustrzankę, ale D90 by mi szkoda było. Sztywne aluminiowe ramy przenoszą
masę wstrząsów, które mogą mieć nie najlepszy wpływ na mechanikę lustra
i migawki aparatu.

Po formie wypowiedzi zakładam, że tylko gdybasz sobie?
Od trzech lata wożę lustrzanki (najpierw D50, teraz D90) w sakwie. Nic złego ze sprzętem się nie dzieje. Przecież sakwa nie jest przyspawana na sztywno do bagażnika, żeby przenosiła każdy najmniejszy nawet wstrząs.

--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl

zdyboo wrote:

W dniu 2010-05-09 18:26, Ktotek (K.P.) pisze:

Ja bałbym się wozić sprzęt foto w sakwie, może jakiś kompakt czy starą
lustrzankę, ale D90 by mi szkoda było. Sztywne aluminiowe ramy przenoszą
masę wstrząsów, które mogą mieć nie najlepszy wpływ na mechanikę lustra
i migawki aparatu.

Po formie wypowiedzi zakładam, że tylko gdybasz sobie?
Od trzech lata wożę lustrzanki (najpierw D50, teraz D90) w sakwie. Nic złego ze sprzętem się nie dzieje. Przecież sakwa nie jest przyspawana na sztywno do bagażnika, żeby przenosiła każdy najmniejszy nawet wstrząs.

Nie do końca sobie gdybam. W ubiegłym sezonie Olek E-330 przejechał ze mną kawał Polski, częściowo w sakwie. Nic złego się mu nie stało, nie miałem oporów przed takim wożeniem go, bo taki aparat wraz z kitem można teraz kupić za 5-6 stówek, nawet taniej. Pytający ma jednak znacznie droższą puszkę. Znajomy woził na rowerze C40D, również częściowo w sakwie, który po czasie zaczął wykazywać jakieś dziwne objawy ff/bf ze szkłem, z którym wcześniej było ok (żadna Sigma czy Tamron). Nie wiem na ile rower miał na to wpływ, ale wydaje mi się, że mógł mieć.


--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Ktotek (K.P.) wrote:

JaromirD wrote:

Z jednej strony jeżdżę po asfalcie. Z drugiej - asfalt w okolicy
(Myślenice z przyległościami) już objeździłem i będę musiał zacząć z
niego zjeżdżać co oznacza m.in. górskie szlaki. Na ogół robię właśnie ok.
50-70 km choć trafiają się też dłuższe wycieczki po 100, 130 km ale to
już prawie wyłącznie asfalt. Do tej pory używałem Canona S3 IS i woziłem
go w kaburze włożonej w sakwę. Niestety mam wrażenie, że od pewnego czasu
zaczął robić dziwnie nieostre zdjęcia (może to od kilku upadków) więc
zmieniłem aparat. Dodatkowo liczyłem na szerszy kąt - stąd Sigma 10-20 -
i mniejszą głębię ostrości - tu 18-105 nie jest rewelacyjny ale trochę
lepiej niż w S3 IS; może kiedyś go zmienię.
Przyszło mi też do głowy, żeby kupić plecak typowo rowerowy i wsadzać tam
aparat: D90 + 18-105 + sigma 10-20 + plecak to będzie pewnie jakieś 3 kg
więc dość znośnie. Zamiast statywu monopod mocowany do górnej rury
roweru.

Ja bałbym się wozić sprzęt foto w sakwie, może jakiś kompakt czy starą
lustrzankę, ale D90 by mi szkoda było. Sztywne aluminiowe ramy przenoszą
masę wstrząsów, które mogą mieć nie najlepszy wpływ na mechanikę lustra
i migawki aparatu. Ja nauczyłem się ograniczać bagaż foto do pomysłu na
zdjęcia w danym dniu. Jakbym miał system Nikona to na rower brałbym
właśnie Sigmę 10-20 i Nikkora 50/1.8, tym bardziej, że wspomniałeś coś o
małej GO. Wbrew pozorom takim zestawem można zrobić prawie wszystko i
wagowo będzie znośnie, nawet jak dołożysz do S 10-20 filtr PL i szarą
połówkę, które ultra szerokie szkła "bardzo lubią".
Skłaniałbym się więc ku kaburze i wygodnemu plecakowi z systemem nośnym
odpowiednim na rower (nie foto). Kabura przyda się również w sytuacjach
poza rowerowych, a dobry rowerowy plecak wówczas kiedy nie będziesz
zabierał aparatu. Jam masz bagażnik to do małej jednej sakwy wszystko co
nie boi się wstrząsów (kurteczka na deszcz, woda, jedzenie itd.) i
powinno być względnie ok. Statyw/monopod - musiałbym być bardzo
nastawiony na określony rodzaj zdjęć, żeby go taszczyć na rowerze. W
sumie nawet panoramkę z kilku ujęć można zrobić bez statywu jak się ma
trochę wprawy. Warto natomiast zabrać kawałek sznurka przywiązanego do
śruby statywowej - w sumie takim patentem spokojnie możesz zyskać ze 2
EV... ;-)
Wadą rozwiązania, które sugeruję jest nieco utrudniony dostęp do sprzętu
- nie tak od razu jak z plecaka foto, ale nie ma rozwiązań idealnych.

Tak jak napisałeś: nie ma rozwiązań idealnych. Pomysł na zdjęcia to dobra metoda o ile wiem dokąd jadę i co tam zastanę. Inaczej trudno stwierdzić czego będę potrzebował. Jak napisałem wcześniej 84 % moich zdjęć z S3 IS to ogniskowe 36 - 150 mm. A i tak czasem stosowałem konwerter szerokokątny. Z drugiej strony nie wszędzie da się podejść na tyle blisko, by zapełnić kadr przy 50/1,8 (choć to pewnie też kwestia doświadczenia i wprawy), dlatego te dwa obiektywy wydają mi się optymalne. Filtr PL (ale nie na sigmę 10-20) i szare połówki Cokina oczywiście też.
Pisząc o kaburze i plecaku masz na myśli wkładanie kabury do plecaka czy kaburę na pasku?
Woda jest w bidonie, a kurteczka i jedzenie bardzo "nieprofesjonalnie" w reklamówce przypięte gumami do bagażnika.
Co do statywu, to rzeczywiście jest wybitnie nieporęczny na rowerze dlatego też skłaniam się ku monopodowi. Z dotychczasowych wyjazdów kojarzę takie miejsca, gdzie ewidentnie jakaś podpórka by się przydała.
Sposobu ze sznurkiem nie znam. Możesz opisać?

JaromirD

JaromirD wrote:

Pisząc o kaburze i plecaku masz na myśli wkładanie kabury do plecaka czy kaburę na pasku?

Kabura w plecaku. W moim przypadku to Lowepro Rezo 140 AW, która fajnie wpasowuje się w mój plecak. Robię foty wyciągam kaburę, przewieszam przez ramię, potem chowam, chyba, że mam podjechać tylko kilkaset metrów, to jadę z tak przewieszoną.

Sposobu ze sznurkiem nie znam. Możesz opisać?

http://www.tinyurl.pl?iqn99HES

--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Dziękuję wszystkim za rady i wskazówki. Najbardziej przypadł mi do gustu sposób podany przez JTR na grupie pl.rec.foto.cyfrowa: pas biodrowy Lowepro Off Trail. Przeglądając pod kątem takich rozwiązań ofertę Lowepro znalazłem jeszcze torbę na pasie Inverse 100 AW. Ma kilka plusów w porównaniu do Off Trail: kieszenie, chyba lepsza tylna część, pokrowiec przeciwdeszczowy, uchwyty na statyw lub kurtkę. Ma też wady: ciężar (0,8 kg wobec 0,5 kg), rozmiar (nieco większy) i cena (30 % większa). No i na początku w przypadku Off Trail mógłbym wozić tylko kaburę bez pokrowców na obiektywy, co jeszcze bardziej zmniejszyłoby ciężar i rozmiar. Teraz muszę znaleźć je w jakimś sklepie i obejrzeć. A propos, spotkał może ktoś Off Trail w Krakowie lub Katowicach (akurat będę tam jutro)?

JaromirD