Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jaki ja byłem naiwny

Jaki ja byłem naiwny

Data: 2013-01-04 12:35:02
Autor: Marek
Jaki ja byłem naiwny
W dniu pi±tek, 4 stycznia 2013 21:11:20 UTC+1 użytkownik boukun napisał:
W 1987 roku spierdoliłem na Zachód do Berlina Zachodniego, w Polsce panował wówczas quasi stan wojenny i reżim Jaruzelskiego, przygotowuj±cy się do sprzedania Polski imperialistom (o czym nie zdawałem sobie sprawy albo nie my¶lałem). Jako młody, 25 letni człowiek byłem rozgoryczony, że żyję w kraju najbardziej niewolniczym i dziadowskim, gdzie ludzie zarabiali jałmużnę, byli¶my w ogonie cywilizacji europejskiej...



Więc spierdoliłem na Zachód, zacz±łem pracować w Niemczech, dorabiać się, w 1989 roku w Radiu Wolna Europa słuchałem propagandy żydowskiej (nie zdawałem sobie też wówczas z tego sprawy), zadzwoniłem jednak raz do Monachium, wypowiedziałem się krytycznie o Wałęsie, już nie pamiętam o co dokładnie chodziło i jakież było moje zdziwienie, że wypowiedĽ moja nie była puszczona na antenę.... Nabrałem wiatru w nozdża... A może to było w czasie okresu tzw. Nocnej Zmiany (1991)? Popierałem wtedy premiera Olszewskiego i byłem okrutnie zły na Wałęsę...



Cała moja i mojej żony (¶lub w 1990 roku) rodzina mieszkała w Polsce, ci±gnęło mnie do ojczyzny, miałem wielk± nadzieję, że w Polsce się co¶ zmieni na lepsze, że może te przemiany systemowe wyjd± Polakom na dobre i zaczniemy równać stanem gospodarczym i dochodami do krajów zachodnich. Nastawiłem się na powrót, wszystko co robiłem, to było w kierunku przyszłego życia w Polsce.. Mogłem kupić działkę budowlan± w Niemczech w mie¶cinie Streit koło Erlenbachu, już byłem tego blisko, wzi±ć kredyt, uwi±zać się na lata w fabryce chemicznej pracuj±c przy kwasie solnym i ołowiu, ale nie, pojechałem w 1991 roku i zacz±łem się rozgl±dać za działk± w Jeleniej Górze (moje rodzinne miasto) i działkami w ¦widnicy (miasto rodzinne mojej żony), natrafiła sie okazja w ¦widnicy (chciałem żonie zrobić dobrze), był przetarg w Urzędzie Miejskim na działki na pięknym osiedlu Słowiańskim, wzi±łem udział, przelicytowałem wszystkich, ostatnio byłego dyrektora technicznego Renifera (jest teraz moim s±siadem za ¶cian±), wylicytowałem na wieczyste użytkowanie najlepsz± działkę, skrajn±... Pobudowałem się, planowałem, jak tylko dzieci osi±gn± wiek szkolny wysłać je do Polski do szkoły, żeby ich nie zgermanizować, żeby były tak jak ja, patriotami polskimi, mimo, że urodzeni w Niemczech... Wszystko szło według planu, jak tylko córka miała 7 lat, dom był gotowy, miały swoje pokoiki, wysłałem ich z żon± do Polski w 2002 roku, mieszkały sobie w domku, ja ci±głem jeszcze zasiłek dla bezrobotnych w Niemczech. Podskakiwałem Niemcom, bo i tak planowałem powrót do Polski, nie zamierzałem wi±zać życia w Niemczech, nie zamierzałem tam pracować do emerytury...



Dzisiaj wiem, że to był mój bł±d życiowy...

Ostatecznie w 2004 roku zostałem w końcu zmuszony do opuszczenia Niemiec, bez pracy, bez prawa do zasiłku, bez mieszkania socjalnego, w marcu 2004 roku doł±czyłem do rodziny. Już wtedy bałem się, jak tu żyć z tymi drobnymi oszczędno¶ciami? Wiedziałem, że minęło od przemian okr±głostołowych 15 lat, a ludzie jak byli zniewoleni, tak s± jeszcze gorzej, zarobki nadal na najniższym poziomie z całej Europy, ja jako reemigrant dawno wypadłem z nieistniej±cego już praktycznie rynku pracy... Teraz minęło kolejne blisko 9 lat, prawie 24 lata po okr±głym stole, a Polacy s± wci±ż największymi dziadami w Europie, najbardziej zniewolonym narodem europejskim, największymi tułaczami, Żydami i cyganami XXI wieku...



Dzisiaj już wiem doskonale, że tu się nigdy nic nie zmieni na lepsze, że my Polacy, jeste¶my skazani w Polsce na najgorsze warunki do życia, na najniższe zarobki, na brak godziwej pracy, że będziemy wiecznie niewolnikami we własnym kraju, że żeby żyć, będziemy musieli wiecznie tułać się po ¶wiecie. Dzisiaj wiem doskonale, że banda okr±głostołowej agentury okradła nas i oszukała perfidnie, sprzedali nas złoczyńcy na pniu imperialistom i syjonistom, ale w 1991 roku, jak planowałem powrót do ojczyzny, nie zdawałem sobie z tego całkiem sprawy, miałem mimo wszystko jak±¶ nadzieję, może że rz±dy się zmieni±, czy co¶...



Jaki ja byłem kiedy¶ naiwny, jaki ja byłem głupi, wierz±c, że w Polsce będzie można kiedy¶ żyć lepiej....



W latach '80 ludzie sprzedawali domy w Polsce i wyjeżdżali na pochodzenie do Niemiec, zdawali sobie sprawę z tego, że nie warto żyć w Polsce, ja w 1991 roku zacz±łem inwestować w Polskę i tu budować dom, wpakowałem w niego około 500 tysięcy DM (1 milion złotych), chc±c mieć najnowocze¶niejsze i najlepsze wyposażenie wszystko sprowadzałem z Niemiec..., dzisiaj my¶lę się z zamiarem, jak tylko dzieci skończ± szkołę i wyjd± z domu, sprzedać ten dom, i spierdalać jak najdalej z tej dziadowskiej, zniewolonej Polski, Tylko kto mi ten dom za te pieni±dze kupi...



W dziadolandzie się już nigdy nic nie zmieni na lepsze dla ludzi, tu rz±dziła i rz±dzi kurwa i złodziej..., od 24 lat ci±gle te same kurwy i złodzieje.

Jak Polak zarabiał najgorzej, tak będzie najgorzej zarabiał, jak Polak miał w Polsce najgorsze warunki do życia z krajów europejskich, tak będzie je miał nadal, nie robi±c rewolucji i nie obalaj±c republiki okr±głego stołu...



A jeszcze teraz bandziory okradli nas z emerytury...



boukun

Trzeba bylo Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo nieplacenie podatkow....

Data: 2013-01-04 21:43:37
Autor: boukun
Jaki ja byłem naiwny
Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał
Trzeba bylo Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo nieplacenie podatkow...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemieck±, wcze¶niejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo Paryża i nocne bary...
boukun

Data: 2013-01-04 22:09:44
Autor: AnDaL
Jaki ja byłem naiwny
On Fri, 04 Jan 2013 21:43:37 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał Trzeba bylo
Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i
olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze
zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w
dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo nieplacenie
podatkow... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemiecką, wcześniejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było
mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo ParyĹĽa i nocne bary...
boukun

znowu to samo ?

cwiara kurwa i gitara

z taka motywacja to skonczysz pod mostem z patelnia

Data: 2013-01-04 23:14:07
Autor: boukun
Jaki ja byłem naiwny
Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości news:kc7jv8$jhg$3speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 21:43:37 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał Trzeba bylo
Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i
olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze
zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w
dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo nieplacenie
podatkow... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemiecką, wcześniejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było
mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo ParyĹĽa i nocne bary...
boukun

znowu to samo ?

cwiara kurwa i gitara

z taka motywacja to skonczysz pod mostem z patelnia

Bo picie to jest ĹĽycie...
Jeść, pić, pierdolić, nie żałować, życie musi pofolgować...

boukun

Data: 2013-01-04 22:16:08
Autor: AnDaL
Jaki ja byłem naiwny
On Fri, 04 Jan 2013 23:14:07 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości
news:kc7jv8$jhg$3speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 21:43:37 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał Trzeba bylo
Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i
olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze
zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w
dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo
nieplacenie podatkow... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemiecką, wcześniejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było
mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo ParyĹĽa i nocne bary...
boukun

znowu to samo ?

cwiara kurwa i gitara

z taka motywacja to skonczysz pod mostem z patelnia

Bo picie to jest ĹĽycie...
Jeść, pić, pierdolić, nie żałować, życie musi pofolgować...

boukun

a ty tu krcze piorko ciagle placzesz ?

Data: 2013-01-04 23:17:51
Autor: boukun
Jaki ja byłem naiwny
Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości news:kc7kb8$jhg$4speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 23:14:07 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości
news:kc7jv8$jhg$3speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 21:43:37 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał Trzeba bylo
Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i
olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze
zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w
dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo
nieplacenie podatkow... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemiecką, wcześniejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było
mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo ParyĹĽa i nocne bary...
boukun

znowu to samo ?

cwiara kurwa i gitara

z taka motywacja to skonczysz pod mostem z patelnia

Bo picie to jest ĹĽycie...
Jeść, pić, pierdolić, nie żałować, życie musi pofolgować...

boukun

a ty tu krcze piorko ciagle placzesz ?

Bo jest powód, w dziadolandzie muszę najpierw dzieci wychować i przygotować do życia.., za granicą...

boukun

Data: 2013-01-04 22:21:55
Autor: AnDaL
Jaki ja byłem naiwny
On Fri, 04 Jan 2013 23:17:51 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości
news:kc7kb8$jhg$4speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 23:14:07 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości
news:kc7jv8$jhg$3speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 21:43:37 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał Trzeba bylo
Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i
olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli,
ze zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej
rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy ,
w dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo
nieplacenie podatkow... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemiecką, wcześniejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było
mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo ParyĹĽa i nocne bary...
boukun

znowu to samo ?

cwiara kurwa i gitara

z taka motywacja to skonczysz pod mostem z patelnia

Bo picie to jest ĹĽycie...
Jeść, pić, pierdolić, nie żałować, życie musi pofolgować...

boukun

a ty tu krcze piorko ciagle placzesz ?

Bo jest powód, w dziadolandzie muszę najpierw dzieci wychować i
przygotować do życia.., za granicą...

boukun

przeciez sa urodzone w niemczech, mozesz je wywiezc i tam wychowywac

zreszta corka juz moze isc pracowac w nocnym barze, spelni twoje marzenia

zorganizuj szwabom 5ta kolumne

Data: 2013-01-04 23:33:21
Autor: boukun
Jaki ja byłem naiwny
Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości news:kc7km3$jhg$7speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 23:17:51 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości
news:kc7kb8$jhg$4speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 23:14:07 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości
news:kc7jv8$jhg$3speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 21:43:37 +0100, boukun wrote:

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał Trzeba bylo
Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i
olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli,
ze zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej
rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy ,
w dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo
nieplacenie podatkow... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja tam wrócę i na niemiecką, wcześniejsza emeryturę...

A pracować mogę jako kelner w Berlinie. Moim marzeniem zawsze było
mieszkanko w centrum Berlina Zachodniego albo ParyĹĽa i nocne bary...
boukun

znowu to samo ?

cwiara kurwa i gitara

z taka motywacja to skonczysz pod mostem z patelnia

Bo picie to jest ĹĽycie...
Jeść, pić, pierdolić, nie żałować, życie musi pofolgować...

boukun

a ty tu krcze piorko ciagle placzesz ?

Bo jest powód, w dziadolandzie muszę najpierw dzieci wychować i
przygotować do życia.., za granicą...

boukun

przeciez sa urodzone w niemczech, mozesz je wywiezc i tam wychowywac

Warunków mieszkalnych już im nigdzie takich nie zapewnię, póki można, powinni mieszkać w tym domu rodzinnym, to dla istnienia rodziny najważniejszy cel, będą to pamietać w przyszłości, jak ja pamiętam dobre czasy PRLu...

boukun


zreszta corka juz moze isc pracowac w nocnym barze, spelni twoje marzenia

zorganizuj szwabom 5ta kolumne

Data: 2013-01-05 04:12:59
Autor: AnDaL
Jaki ja byłem naiwny
On Fri, 04 Jan 2013 23:33:21 +0100, boukun wrote:

Bo jest powód, w dziadolandzie muszę najpierw dzieci wychować i
przygotować do życia.., za granicą...

boukun

przeciez sa urodzone w niemczech, mozesz je wywiezc i tam wychowywac

WarunkĂłw mieszkalnych juĹĽ im nigdzie takich nie zapewniÄ™, pĂłki moĹĽna,
powinni mieszkać w tym domu rodzinnym, to dla istnienia rodziny
najważniejszy cel, będą to pamietać w przyszłości, jak ja pamiętam dobre
czasy PRLu...


widze ze przewidujesz dalsze pogorszenia ?

Data: 2013-01-05 15:07:21
Autor: boukun
Jaki ja byłem naiwny
Użytkownik "AnDaL" <fake@fake.org> napisał w wiadomości news:kc898a$20o$1speranza.aioe.org...
On Fri, 04 Jan 2013 23:33:21 +0100, boukun wrote:

Bo jest powód, w dziadolandzie muszę najpierw dzieci wychować i
przygotować do życia.., za granicą...

boukun

przeciez sa urodzone w niemczech, mozesz je wywiezc i tam wychowywac

WarunkĂłw mieszkalnych juĹĽ im nigdzie takich nie zapewniÄ™, pĂłki moĹĽna,
powinni mieszkać w tym domu rodzinnym, to dla istnienia rodziny
najważniejszy cel, będą to pamietać w przyszłości, jak ja pamiętam dobre
czasy PRLu...


widze ze przewidujesz dalsze pogorszenia ?


Nie inaczej, wszystko zmierza w kierunku katastrofy. Ĺ»ydostwo juĹĽ nie ma co kraść i na czym pasoĹĽytować, wszystko rozkradzione i zaorane...  Te masowo zakĹ‚adane fotoradary ich nie uratujÄ…, ja tam Ĺ›ciÄ…gam nogÄ™ z gazu, a na fotki z BiaĹ‚ego Boru nie dam siÄ™ naciÄ…gnąć...

boukun

Data: 2013-01-04 22:09:48
Autor: Bogdan Idzikowski
Jaki ja byłem naiwny

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:43ee71aa-a139-49bf-bf1d-e0d0ed1add62googlegroups.com...
W dniu pi±tek, 4 stycznia 2013 21:11:20 UTC+1 użytkownik boukun napisał:
W 1987 roku spierdoliłem na Zachód do Berlina Zachodniego, w Polsce panował

wówczas quasi stan wojenny i reżim Jaruzelskiego, przygotowuj±cy się do

sprzedania Polski imperialistom (o czym nie zdawałem sobie sprawy albo nie

my¶lałem). Jako młody, 25 letni człowiek byłem rozgoryczony, że żyję w kraju

najbardziej niewolniczym i dziadowskim, gdzie ludzie zarabiali jałmużnę, byli¶my

w ogonie cywilizacji europejskiej...



Więc spierdoliłem na Zachód, zacz±łem pracować w Niemczech, dorabiać się, w 1989

roku w Radiu Wolna Europa słuchałem propagandy żydowskiej (nie zdawałem sobie

też wówczas z tego sprawy), zadzwoniłem jednak raz do Monachium, wypowiedziałem

się krytycznie o Wałęsie, już nie pamiętam o co dokładnie chodziło i jakież było

moje zdziwienie, że wypowiedĽ moja nie była puszczona na antenę... Nabrałem

wiatru w nozdża... A może to było w czasie okresu tzw. Nocnej Zmiany (1991)?

Popierałem wtedy premiera Olszewskiego i byłem okrutnie zły na Wałęsę...



Cała moja i mojej żony (¶lub w 1990 roku) rodzina mieszkała w Polsce, ci±gnęło

mnie do ojczyzny, miałem wielk± nadzieję, że w Polsce się co¶ zmieni na lepsze,

że może te przemiany systemowe wyjd± Polakom na dobre i zaczniemy równać stanem

gospodarczym i dochodami do krajów zachodnich. Nastawiłem się na powrót,

wszystko co robiłem, to było w kierunku przyszłego życia w Polsce. Mogłem kupić

działkę budowlan± w Niemczech w mie¶cinie Streit koło Erlenbachu, już byłem tego

blisko, wzi±ć kredyt, uwi±zać się na lata w fabryce chemicznej pracuj±c przy

kwasie solnym i ołowiu, ale nie, pojechałem w 1991 roku i zacz±łem się rozgl±dać

za działk± w Jeleniej Górze (moje rodzinne miasto) i działkami w ¦widnicy

(miasto rodzinne mojej żony), natrafiła sie okazja w ¦widnicy (chciałem żonie

zrobić dobrze), był przetarg w Urzędzie Miejskim na działki na pięknym osiedlu

Słowiańskim, wzi±łem udział, przelicytowałem wszystkich, ostatnio byłego

dyrektora technicznego Renifera (jest teraz moim s±siadem za ¶cian±),

wylicytowałem na wieczyste użytkowanie najlepsz± działkę, skrajn±... Pobudowałem

się, planowałem, jak tylko dzieci osi±gn± wiek szkolny wysłać je do Polski do

szkoły, żeby ich nie zgermanizować, żeby były tak jak ja, patriotami polskimi,

mimo, że urodzeni w Niemczech... Wszystko szło według planu, jak tylko córka

miała 7 lat, dom był gotowy, miały swoje pokoiki, wysłałem ich z żon± do Polski

w 2002 roku, mieszkały sobie w domku, ja ci±głem jeszcze zasiłek dla

bezrobotnych w Niemczech. Podskakiwałem Niemcom, bo i tak planowałem powrót do

Polski, nie zamierzałem wi±zać życia w Niemczech, nie zamierzałem tam pracować

do emerytury...



Dzisiaj wiem, że to był mój bł±d życiowy...

Ostatecznie w 2004 roku zostałem w końcu zmuszony do opuszczenia Niemiec, bez

pracy, bez prawa do zasiłku, bez mieszkania socjalnego, w marcu 2004 roku

doł±czyłem do rodziny. Już wtedy bałem się, jak tu żyć z tymi drobnymi

oszczędno¶ciami? Wiedziałem, że minęło od przemian okr±głostołowych 15 lat, a

ludzie jak byli zniewoleni, tak s± jeszcze gorzej, zarobki nadal na najniższym

poziomie z całej Europy, ja jako reemigrant dawno wypadłem z nieistniej±cego już

praktycznie rynku pracy... Teraz minęło kolejne blisko 9 lat, prawie 24 lata po

okr±głym stole, a Polacy s± wci±ż największymi dziadami w Europie, najbardziej

zniewolonym narodem europejskim, największymi tułaczami, Żydami i cyganami XXI

wieku...



Dzisiaj już wiem doskonale, że tu się nigdy nic nie zmieni na lepsze, że my

Polacy, jeste¶my skazani w Polsce na najgorsze warunki do życia, na najniższe

zarobki, na brak godziwej pracy, że będziemy wiecznie niewolnikami we własnym

kraju, że żeby żyć, będziemy musieli wiecznie tułać się po ¶wiecie. Dzisiaj wiem

doskonale, że banda okr±głostołowej agentury okradła nas i oszukała perfidnie,

sprzedali nas złoczyńcy na pniu imperialistom i syjonistom, ale w 1991 roku, jak

planowałem powrót do ojczyzny, nie zdawałem sobie z tego całkiem sprawy, miałem

mimo wszystko jak±¶ nadzieję, może że rz±dy się zmieni±, czy co¶...



Jaki ja byłem kiedy¶ naiwny, jaki ja byłem głupi, wierz±c, że w Polsce będzie

można kiedy¶ żyć lepiej....



W latach '80 ludzie sprzedawali domy w Polsce i wyjeżdżali na pochodzenie do

Niemiec, zdawali sobie sprawę z tego, że nie warto żyć w Polsce, ja w 1991 roku

zacz±łem inwestować w Polskę i tu budować dom, wpakowałem w niego około 500

tysięcy DM (1 milion złotych), chc±c mieć najnowocze¶niejsze i najlepsze

wyposażenie wszystko sprowadzałem z Niemiec..., dzisiaj my¶lę się z zamiarem,

jak tylko dzieci skończ± szkołę i wyjd± z domu, sprzedać ten dom, i spierdalać

jak najdalej z tej dziadowskiej, zniewolonej Polski, Tylko kto mi ten dom za te

pieni±dze kupi...



W dziadolandzie się już nigdy nic nie zmieni na lepsze dla ludzi, tu rz±dziła i

rz±dzi kurwa i złodziej..., od 24 lat ci±gle te same kurwy i złodzieje.

Jak Polak zarabiał najgorzej, tak będzie najgorzej zarabiał, jak Polak miał w

Polsce najgorsze warunki do życia z krajów europejskich, tak będzie je miał

nadal, nie robi±c rewolucji i nie obalaj±c republiki okr±głego stołu...



A jeszcze teraz bandziory okradli nas z emerytury...



boukun

Trzeba bylo Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo nieplacenie podatkow...

========================================

W 1987 roku, to się normalnie wyjeżdżało do Niemiec. Je¶li chciałe¶ dostać azyl, to dużo czasu pomieszkałe¶ w brakach dla azylantów z kieszonkowym na drobne wydatki. Widziałem takie baraki i ich mieszkańców.
Jak okazało się, że jeste¶ trutniem to Niemcy nie chcieli ci dłużej płacić socjalu i wygonili do Polski.
Pól miliona DM! Komu Boukun ciemnotę chcesz wcisn±ć? Na socjalu tyle zaoszczędziłe¶?
Policz se gnojku. Nawet gdyby¶ zaoszczędził miesięcznie trzy tysi±ce DM (co jest niemożliwe, bo normalny robol tyle nie zarabiał), to miałby¶ w roku 36 tysięcy DM. Żeby zaoszczędzić 500 tysięcy DM musiałby¶ zapierdalać przez 14 lat. 1987 + 14 = 2001. A odj±ć lata na azylu i zasiłku i masz gówno!
A co do twojego szeregowca - widziałem zdjęcia - zwykły szeregowiec, jakich wiele.
Daj se siana Boukun. Nie o¶mieszaj się i nie roz¶mieszaj niektórych z nas.

ubawiony bogactwem Boukuna

Data: 2013-01-04 22:41:32
Autor: boukun
Jaki ja byłem naiwny
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomo¶ci news:50e7451d$0$1224$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:43ee71aa-a139-49bf-bf1d-e0d0ed1add62googlegroups.com...
W dniu pi±tek, 4 stycznia 2013 21:11:20 UTC+1 użytkownik boukun napisał:
W 1987 roku spierdoliłem na Zachód do Berlina Zachodniego, w Polsce panował

wówczas quasi stan wojenny i reżim Jaruzelskiego, przygotowuj±cy się do

sprzedania Polski imperialistom (o czym nie zdawałem sobie sprawy albo nie

my¶lałem). Jako młody, 25 letni człowiek byłem rozgoryczony, że żyję w kraju

najbardziej niewolniczym i dziadowskim, gdzie ludzie zarabiali jałmużnę, byli¶my

w ogonie cywilizacji europejskiej...



Więc spierdoliłem na Zachód, zacz±łem pracować w Niemczech, dorabiać się, w 1989

roku w Radiu Wolna Europa słuchałem propagandy żydowskiej (nie zdawałem sobie

też wówczas z tego sprawy), zadzwoniłem jednak raz do Monachium, wypowiedziałem

się krytycznie o Wałęsie, już nie pamiętam o co dokładnie chodziło i jakież było

moje zdziwienie, że wypowiedĽ moja nie była puszczona na antenę... Nabrałem

wiatru w nozdża... A może to było w czasie okresu tzw. Nocnej Zmiany (1991)?

Popierałem wtedy premiera Olszewskiego i byłem okrutnie zły na Wałęsę...



Cała moja i mojej żony (¶lub w 1990 roku) rodzina mieszkała w Polsce, ci±gnęło

mnie do ojczyzny, miałem wielk± nadzieję, że w Polsce się co¶ zmieni na lepsze,

że może te przemiany systemowe wyjd± Polakom na dobre i zaczniemy równać stanem

gospodarczym i dochodami do krajów zachodnich. Nastawiłem się na powrót,

wszystko co robiłem, to było w kierunku przyszłego życia w Polsce. Mogłem kupić

działkę budowlan± w Niemczech w mie¶cinie Streit koło Erlenbachu, już byłem tego

blisko, wzi±ć kredyt, uwi±zać się na lata w fabryce chemicznej pracuj±c przy

kwasie solnym i ołowiu, ale nie, pojechałem w 1991 roku i zacz±łem się rozgl±dać

za działk± w Jeleniej Górze (moje rodzinne miasto) i działkami w ¦widnicy

(miasto rodzinne mojej żony), natrafiła sie okazja w ¦widnicy (chciałem żonie

zrobić dobrze), był przetarg w Urzędzie Miejskim na działki na pięknym osiedlu

Słowiańskim, wzi±łem udział, przelicytowałem wszystkich, ostatnio byłego

dyrektora technicznego Renifera (jest teraz moim s±siadem za ¶cian±),

wylicytowałem na wieczyste użytkowanie najlepsz± działkę, skrajn±... Pobudowałem

się, planowałem, jak tylko dzieci osi±gn± wiek szkolny wysłać je do Polski do

szkoły, żeby ich nie zgermanizować, żeby były tak jak ja, patriotami polskimi,

mimo, że urodzeni w Niemczech... Wszystko szło według planu, jak tylko córka

miała 7 lat, dom był gotowy, miały swoje pokoiki, wysłałem ich z żon± do Polski

w 2002 roku, mieszkały sobie w domku, ja ci±głem jeszcze zasiłek dla

bezrobotnych w Niemczech. Podskakiwałem Niemcom, bo i tak planowałem powrót do

Polski, nie zamierzałem wi±zać życia w Niemczech, nie zamierzałem tam pracować

do emerytury...



Dzisiaj wiem, że to był mój bł±d życiowy...

Ostatecznie w 2004 roku zostałem w końcu zmuszony do opuszczenia Niemiec, bez

pracy, bez prawa do zasiłku, bez mieszkania socjalnego, w marcu 2004 roku

doł±czyłem do rodziny. Już wtedy bałem się, jak tu żyć z tymi drobnymi

oszczędno¶ciami? Wiedziałem, że minęło od przemian okr±głostołowych 15 lat, a

ludzie jak byli zniewoleni, tak s± jeszcze gorzej, zarobki nadal na najniższym

poziomie z całej Europy, ja jako reemigrant dawno wypadłem z nieistniej±cego już

praktycznie rynku pracy... Teraz minęło kolejne blisko 9 lat, prawie 24 lata po

okr±głym stole, a Polacy s± wci±ż największymi dziadami w Europie, najbardziej

zniewolonym narodem europejskim, największymi tułaczami, Żydami i cyganami XXI

wieku...



Dzisiaj już wiem doskonale, że tu się nigdy nic nie zmieni na lepsze, że my

Polacy, jeste¶my skazani w Polsce na najgorsze warunki do życia, na najniższe

zarobki, na brak godziwej pracy, że będziemy wiecznie niewolnikami we własnym

kraju, że żeby żyć, będziemy musieli wiecznie tułać się po ¶wiecie. Dzisiaj wiem

doskonale, że banda okr±głostołowej agentury okradła nas i oszukała perfidnie,

sprzedali nas złoczyńcy na pniu imperialistom i syjonistom, ale w 1991 roku, jak

planowałem powrót do ojczyzny, nie zdawałem sobie z tego całkiem sprawy, miałem

mimo wszystko jak±¶ nadzieję, może że rz±dy się zmieni±, czy co¶...



Jaki ja byłem kiedy¶ naiwny, jaki ja byłem głupi, wierz±c, że w Polsce będzie

można kiedy¶ żyć lepiej....



W latach '80 ludzie sprzedawali domy w Polsce i wyjeżdżali na pochodzenie do

Niemiec, zdawali sobie sprawę z tego, że nie warto żyć w Polsce, ja w 1991 roku

zacz±łem inwestować w Polskę i tu budować dom, wpakowałem w niego około 500

tysięcy DM (1 milion złotych), chc±c mieć najnowocze¶niejsze i najlepsze

wyposażenie wszystko sprowadzałem z Niemiec..., dzisiaj my¶lę się z zamiarem,

jak tylko dzieci skończ± szkołę i wyjd± z domu, sprzedać ten dom, i spierdalać

jak najdalej z tej dziadowskiej, zniewolonej Polski, Tylko kto mi ten dom za te

pieni±dze kupi...



W dziadolandzie się już nigdy nic nie zmieni na lepsze dla ludzi, tu rz±dziła i

rz±dzi kurwa i złodziej..., od 24 lat ci±gle te same kurwy i złodzieje.

Jak Polak zarabiał najgorzej, tak będzie najgorzej zarabiał, jak Polak miał w

Polsce najgorsze warunki do życia z krajów europejskich, tak będzie je miał

nadal, nie robi±c rewolucji i nie obalaj±c republiki okr±głego stołu...



A jeszcze teraz bandziory okradli nas z emerytury...



boukun

Trzeba bylo Niemcom nie podskakiwac - moglbys teraz znowu pracowac przy kwasie i olowiu.
Przynajmniej mialbys niemiecka emeryture.

Wielu zaczelo zalowac powrotu do ojczyzny, gdy wrocili bo  mysleli, ze zrobia interes swojego zycia w nowej, kapitalistycznej rzeczywistosci.

Tez pamietam, jak tworzone bylo prawo dla wtajemniczonych, ktorzy , w dziwny sposob mieli zawsze najlepsze zyski, a to tylko bylo nieplacenie podatkow...

========================================

W 1987 roku, to się normalnie wyjeżdżało do Niemiec. Je¶li chciałe¶ dostać azyl, to dużo czasu pomieszkałe¶ w brakach dla azylantów z kieszonkowym na drobne wydatki. Widziałem takie baraki i ich mieszkańców.
Jak okazało się, że jeste¶ trutniem to Niemcy nie chcieli ci dłużej płacić socjalu i wygonili do Polski.
Pól miliona DM! Komu Boukun ciemnotę chcesz wcisn±ć? Na socjalu tyle zaoszczędziłe¶?
Policz se gnojku. Nawet gdyby¶ zaoszczędził miesięcznie trzy tysi±ce DM (co jest niemożliwe, bo normalny robol tyle nie zarabiał), to miałby¶ w roku 36 tysięcy DM. Żeby zaoszczędzić 500 tysięcy DM musiałby¶ zapierdalać przez 14 lat. 1987 + 14 = 2001. A odj±ć lata na azylu i zasiłku i masz gówno!
A co do twojego szeregowca - widziałem zdjęcia - zwykły szeregowiec, jakich wiele.
Daj se siana Boukun. Nie o¶mieszaj się i nie roz¶mieszaj niektórych z nas.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Błaznujesz jak zwykle idzik. Kiedy¶ tu na tę grupę podrzuciłem skan swoich i żony dochodów i rozliczeń z niemieckim fiskusem... Nie byłem wiecznie na bezrobotnym zasiłku...

Po drugie, nawet będ±c na [postępowaniu azylowym, mieszkało się na ekskluzywnych w miarę warunkach, w Berlinie Zachodnim w byłym szpitalu na Spoandau, Streitstr. 5, niedaleko więzienia, gdzie jeszcze przebywał jedyny więzień tego więzienia Hess... Potem jak nas przerzucili do RFN, to w Sammellager w Zirndorfie, w pięknym o¶rodku, federalnej centrali dla azylantów i tam przebywało się tylko ok. 3 tygodni, a stamt±d na stałe miejsce rozparcelowywali, mnie do Erlenbachu, do wielorodzinnego budybku, w miare nowego, gdzie tylko tłok mieli¶my w pokojach i tam z reguły do zakończenia postępowania azylowego przebywało sie ok. roku, ja ze względu na radykalne oszczędzanie i ciężk± pracę, gdzie sie dostałem jako pierwszy 22 lutego 1989 roku wraz z koleg± To¶kiem ze Słupska, do którego pensjonatu jeżdże często na wakacje (ostatnio w ubiegłym roku). W szczytowym czasie, nie maj±c dzieci, mieszkaj±c na najtańszym, scjalnym mieszkaniu, którer też jako jedyny najbardziej zaradny na Heimie z Plaków uzyskałem ze Stadtu (miasta) 30 m2 za 110 DM czynszu, zarabiali¶my we dwoje blisko 6 tys. DM i do tego w jednym mięsi±cu wpadała 13 pensja (Weihnachtsgeld) w wysoko¶ci po 2 tys. DM... Kiedy¶ w Niemczech odkładało sie pieni±dze na wysoki procent, w szczytowym czasie 8% na lokacie trzymiesięcznej, maj±c trzy takie lokaty, co miesi±c dopłacali¶my pieni±dze na każd± lokatę.. Największy interes zrobiłem na wymianie DM na dolary, w okresie pierwszej wojny w Iraku Busha seniora w 1991 rok zdaje się, poszedłem do Reiffeisenbanku i mówię do pracownika, że jest najniższy kurs dolara w historii i że chcę wymienić DM na dolary, ten za słuchawkę i dzwoni na giełdę do Frankfurtu, ja słucham aktualnych kursów, pracownik RB mówi 1,3488,, ja mówię, czekamy, pracownik mówi 1,3434, ja mówię teraz i sprzedałem DM po najniższym kursie ¶rednim, nie tak jak to jest w bandyckim i dziadowskim kraju w Polsce, gdzie sprzedajesz walutę do dzisiaj po cenie kupna a kupujesz po cenie sprzedaży... Dolary ulokowałem za po¶rednictwem RB w Londynie, gdzie był najwyższy kurs, i to była taka moja ucieczka w oazę podatkow±, bo w Niemczech już wówczas wprowadzono podatek od odsetek... w 2004 roku kurs dolara na euro wynosił 2,24 dolary za euro i był wówczas najwyższy i jednorazowo, kupuj±c za dolary wtedy po kursie ¶rednim euro, nie licz±c odsetek, miałem 90 tys. DM zysku (w przeliczeniu na euro)...


Taki mały tip...
Chcesz spekulować, to spekuluj w cywilizowanych krajach, gdzie cię banksterzy nie okradaj± wiecznie na kupnie i sprzedaży, nigdy w żydolandzie nie zrobisz kasy...

boukun

Data: 2013-01-04 23:19:06
Autor: leszek niewiadomski
Jaki ja byÂłem naiwny


W 1987 roku, to się normalnie wyjeżdżało do Niemiec. Jeśli chciałeś
dostać azyl, to dużo czasu pomieszkałeś w brakach dla azylantów z
kieszonkowym na drobne wydatki. Widziałem takie baraki i ich mieszkańców.
Jak okazało się, że jesteś trutniem to Niemcy nie chcieli ci dłużej
płacić socjalu i wygonili do Polski.
Pól miliona DM! Komu Boukun ciemnotę chcesz wcisnąć? Na socjalu tyle
zaoszczędziłeś?
Policz se gnojku. Nawet gdybyś zaoszczędził miesięcznie trzy tysiące DM
(co jest niemożliwe, bo normalny robol tyle nie zarabiał), to miałbyś w
roku 36 tysięcy DM. Żeby zaoszczędzić 500 tysięcy DM musiałbyś
zapierdalać przez 14 lat. 1987 + 14 = 2001. A odjąć lata na azylu i
zasiłku i masz gówno!
A co do twojego szeregowca - widziałem zdjęcia - zwykły szeregowiec,
jakich wiele.
Daj se siana Boukun. Nie ośmieszaj się i nie rozśmieszaj niektórych z nas.

ubawiony bogactwem Boukuna



Rozsmieszyl mnie tez boukun swoim bajaniem. Znalem kiedys takich co spotkali chlopa w Zirndorfie lub gdzies kolo Limburga, a sam nocowalem u kogos na osiedlu Slowianskim, wiec przyjrzalem sie jego "bogactwu".  Ale po kolei. Gosc juz na poczatku drogi emigranckiej sprawial wrazenie niezlego paranoika. Osadzili go w Bawarii, ktora nie rozpieszczala i nie rozpieszcza przybyszy (oszczedza pieniadze, osadza w "heimach" zbiorowych budynkach, nie szafuje z pozwoleniami na pobyt i prace itd.). Nie dostal azylu, wiec co pol roku staral sie o przedluzenie "Duldungu" (pobytu tolerowanego), robil na czarno, dostawal dziadoskie kieszonkowe i paczki zywnosciowe. Dostal w koncu pozwolenie na prace, ktorej nikt z miejscowych nie chcial i ciagnal moze z 1.200 - 1.500 DM miesiecznie na czysto. A zyc trzeba i pokoj tez kosztuje (pracujacy azylanci, duldungowcy i pochodzeniowcy tez placili). Pewnie sie facetowi cos z zerami lub walutami pokickalo?
Chalupa, w ktorej obecnie mieszka gdyby stala w pod Erlenbachskim zadupiu pt. Streit moze warta bylaby 120.000 euro czyli 500.000 zlotych. Podsumowujac, nasz "naiwny" kolega cierpi na cos co fachowcy zwa "pseudologia phantastica" wzglednie "mitomania". Amen.
ln.
--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Data: 2013-01-04 23:49:21
Autor: boukun
Jaki ja byÂłem naiwny
Użytkownik "leszek niewiadomski" <leszek@invalid.invalid> napisał w wiadomości news:kc7kgp$tgd$1online.de...


W 1987 roku, to się normalnie wyjeżdżało do Niemiec. Jeśli chciałeś
dostać azyl, to dużo czasu pomieszkałeś w brakach dla azylantów z
kieszonkowym na drobne wydatki. Widziałem takie baraki i ich mieszkańców.
Jak okazało się, że jesteś trutniem to Niemcy nie chcieli ci dłużej
płacić socjalu i wygonili do Polski.
Pól miliona DM! Komu Boukun ciemnotę chcesz wcisnąć? Na socjalu tyle
zaoszczędziłeś?
Policz se gnojku. Nawet gdybyś zaoszczędził miesięcznie trzy tysiące DM
(co jest niemożliwe, bo normalny robol tyle nie zarabiał), to miałbyś w
roku 36 tysięcy DM. Żeby zaoszczędzić 500 tysięcy DM musiałbyś
zapierdalać przez 14 lat. 1987 + 14 = 2001. A odjąć lata na azylu i
zasiłku i masz gówno!
A co do twojego szeregowca - widziałem zdjęcia - zwykły szeregowiec,
jakich wiele.
Daj se siana Boukun. Nie ośmieszaj się i nie rozśmieszaj niektórych z nas.

ubawiony bogactwem Boukuna



Rozsmieszyl mnie tez boukun swoim bajaniem. Znalem kiedys takich co spotkali chlopa w Zirndorfie lub gdzies kolo Limburga, a sam nocowalem u kogos na osiedlu Slowianskim, wiec przyjrzalem sie jego "bogactwu".  Ale po kolei. Gosc juz na poczatku drogi emigranckiej sprawial wrazenie niezlego paranoika. Osadzili go w Bawarii, ktora nie rozpieszczala i nie rozpieszcza przybyszy (oszczedza pieniadze, osadza w "heimach" zbiorowych budynkach, nie szafuje z pozwoleniami na pobyt i prace itd.). Nie dostal azylu, wiec co pol roku staral sie o przedluzenie "Duldungu" (pobytu tolerowanego), robil na czarno, dostawal dziadoskie kieszonkowe i paczki zywnosciowe. Dostal w koncu pozwolenie na prace, ktorej nikt z miejscowych nie chcial i ciagnal moze z 1.200 - 1.500 DM miesiecznie na czysto. A zyc trzeba i pokoj tez kosztuje (pracujacy azylanci, duldungowcy i pochodzeniowcy tez placili). Pewnie sie facetowi cos z zerami lub walutami pokickalo?
Chalupa, w ktorej obecnie mieszka gdyby stala w pod Erlenbachskim zadupiu pt. Streit moze warta bylaby 120.000 euro czyli 500.000 zlotych. Podsumowujac, nasz "naiwny" kolega cierpi na cos co fachowcy zwa "pseudologia phantastica" wzglednie "mitomania". Amen.
ln.


Jedna baba drugiej babie...
A jak było kiedyś, to gówno wiesz. Ja wyjechałem z Polski do Niemiec na tzw. ostatni gwizdek, 3-go lutego 1987 roku, byłem tzw. przedmajowcem. Ci, co wyjechali po piuerwszym maja 1987 roku, jak mój brat np. i jak dostali odmowę azylu nie mieli szns na duldung, tylko w ostateczności zostali deportowani samolotem do Warszawy. Taki los spotkał mojego brata. Nawet na Duldungu, w 1987-1988 roku obowiązywało na Bawarii prowo do uzyskania pozwolenia na prace dla Azylbewerberów do roku czasu i ja kjako pierwszy, tak jak pisałem, 22 lutego 1988 roku wraz z kolegą Tośkiem takie pozwolenie i pracę w ENKA (późniejsze AKZO) dostałem...

Mój inny kolega, który też mieszkał swego czasu z nami na Heimie w Erlenbachu, Tomek, najpierw dostał azyl polityczny za sprzedawanie Polski, potem załatwił sobie tak jak ty, na owczarka alzackiego pochodzenie i zmienił imię na Thomas, był po studiach, pracował w tym samym zakładzie co ja jako fizol. Był trochę starszy ode mnie, miał ładną żonę i jednego syna. Polacy z Heimu opowiadali, że kradnie w MiniMalu i innych marketach, ale odgrywał na zewnątrz inteligenta i z nami nie utrzymywał kontaktu, tylko z innym kolegą po studiach Wieśkiem... Wzięli kredyty na lata i pobudowali dom w Erlenbachu. Potem, tuż przed moim wygonem z Niemiec, chyba w 2004 roku spotykam go w jakimś markecie i mówi do mnie całkiem zblazowany, że życie mu sie rozpadło, że się rozwodzi z żoną, bo ta sobie znalazła kochanka na Gadu Gadu czy innym popierdoleństwie, opowiadał, że to jego wina, bo on piewszy ją zdradzał i pierwszy znalazł sobie kochankę za pośrednictwem Gadu Gadu. Dom w Erlenbachu poszedł do Żyda, bo nie spłacony, rodzina się rozpadła, a Thomas niczym już się nie odróżnia od Turka... Pewno dalej juma...

Czy to nie jest twoja historia?

boukun

Data: 2013-01-05 00:34:53
Autor: leszek niewiadomski
Jaki ja byÂłem naiwny
Am 04.01.2013 23:49, schrieb boukun:
Użytkownik "leszek niewiadomski" <leszek@invalid.invalid> napisał w
wiadomości news:kc7kgp$tgd$1online.de...


W 1987 roku, to się normalnie wyjeżdżało do Niemiec. Jeśli chciałeś
dostać azyl, to dużo czasu pomieszkałeś w brakach dla azylantów z
kieszonkowym na drobne wydatki. Widziałem takie baraki i ich
mieszkańców.
Jak okazało się, że jesteś trutniem to Niemcy nie chcieli ci dłużej
płacić socjalu i wygonili do Polski.
Pól miliona DM! Komu Boukun ciemnotę chcesz wcisnąć? Na socjalu tyle
zaoszczędziłeś?
Policz se gnojku. Nawet gdybyś zaoszczędził miesięcznie trzy tysiące DM
(co jest niemożliwe, bo normalny robol tyle nie zarabiał), to miałbyś w
roku 36 tysięcy DM. Żeby zaoszczędzić 500 tysięcy DM musiałbyś
zapierdalać przez 14 lat. 1987 + 14 = 2001. A odjąć lata na azylu i
zasiłku i masz gówno!
A co do twojego szeregowca - widziałem zdjęcia - zwykły szeregowiec,
jakich wiele.
Daj se siana Boukun. Nie ośmieszaj się i nie rozśmieszaj niektórych z
nas.

ubawiony bogactwem Boukuna



Rozsmieszyl mnie tez boukun swoim bajaniem. Znalem kiedys takich co
spotkali chlopa w Zirndorfie lub gdzies kolo Limburga, a sam nocowalem
u kogos na osiedlu Slowianskim, wiec przyjrzalem sie jego "bogactwu".
Ale po kolei. Gosc juz na poczatku drogi emigranckiej sprawial
wrazenie niezlego paranoika. Osadzili go w Bawarii, ktora nie
rozpieszczala i nie rozpieszcza przybyszy (oszczedza pieniadze, osadza
w "heimach" zbiorowych budynkach, nie szafuje z pozwoleniami na pobyt
i prace itd.). Nie dostal azylu, wiec co pol roku staral sie o
przedluzenie "Duldungu" (pobytu tolerowanego), robil na czarno,
dostawal dziadoskie kieszonkowe i paczki zywnosciowe. Dostal w koncu
pozwolenie na prace, ktorej nikt z miejscowych nie chcial i ciagnal
moze z 1.200 - 1.500 DM miesiecznie na czysto. A zyc trzeba i pokoj
tez kosztuje (pracujacy azylanci, duldungowcy i pochodzeniowcy tez
placili). Pewnie sie facetowi cos z zerami lub walutami pokickalo?
Chalupa, w ktorej obecnie mieszka gdyby stala w pod Erlenbachskim
zadupiu pt. Streit moze warta bylaby 120.000 euro czyli 500.000
zlotych. Podsumowujac, nasz "naiwny" kolega cierpi na cos co fachowcy
zwa "pseudologia phantastica" wzglednie "mitomania". Amen.
ln.


Jedna baba drugiej babie...
A jak było kiedyś, to gówno wiesz. Ja wyjechałem z Polski do Niemiec na
tzw. ostatni gwizdek, 3-go lutego 1987 roku, byłem tzw. przedmajowcem.
Ci, co wyjechali po piuerwszym maja 1987 roku, jak mĂłj brat np. i jak
dostali odmowę azylu nie mieli szns na duldung, tylko w ostateczności
zostali deportowani samolotem do Warszawy. Taki los spotkał mojego
brata. Nawet na Duldungu, w 1987-1988 roku obowiązywało na Bawarii prowo
do uzyskania pozwolenia na prace dla AzylbewerberĂłw do roku czasu i ja
kjako pierwszy, tak jak pisałem, 22 lutego 1988 roku wraz z kolegą
Tośkiem takie pozwolenie i pracę w ENKA (późniejsze AKZO) dostałem...


To ciekawe, bo mi nieznane. Troche pomagalem roznym (niektorzy wyladowali w USA i Kanadzie, wiekszosc powrocilo na ojczyzny lono) w pisaniu po angielsku i niemiecku, ale nie interesowalem sie prawem, ktore mnie nie dotyczylo. Takze owczarek alzacki lub inny to nie moje stworzenie. Zetknalem sie krotko z kombinujacymi i innymi rodakami, ale nie podtrzymywalem kontaktow. Pare razy zatrudnilem kilku do przeprowadzek i renowacji. Jak mnie nostalgia dokucza i sie pierogow ruskich zachciewa to zagladam do dojezdzajacego raz w tygodniu Slazaka, a jak baba denerwuje to mam kolezanki (GaduGadu nie wiem czym sie je)...
Acha, chalupa juz prawie splacona, auto starzeje sie w garazu, a jeden z rowerow musze jutro zreperowac.
ln.


--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Data: 2013-01-05 03:25:04
Autor: khanula
Jaki ja byłem naiwny
W dniu pi±tek, 4 stycznia 2013 23:49:21 UTC+1 użytkownik boukun napisał:
Użytkownik "leszek niewiadomski" <leszek@invalid.invalid> napisał w wiadomo¶ci

Mój inny kolega, który też mieszkał swego czasu z nami na Heimie w Erlenbachu, Tomek, najpierw dostał azyl polityczny za sprzedawanie Polski, potem załatwił sobie tak jak ty, na owczarka alzackiego pochodzenie i zmienił imię na Thomas, był po studiach, pracował w tym samym zakładzie co ja jako fizol. Był trochę starszy ode mnie, miał ładn± żonę i jednego syna. Polacy z Heimu opowiadali, że kradnie w MiniMalu i innych marketach, ale odgrywał na zewn±trz inteligenta i z nami nie utrzymywał kontaktu, tylko z innym koleg± po studiach Wie¶kiem... Wzięli kredyty na lata i pobudowali dom w Erlenbachu. Potem, tuż przed moim wygonem z Niemiec, chyba w 2004 roku spotykam go w jakim¶ markecie i mówi do mnie całkiem zblazowany, że życie mu sie rozpadło, że się rozwodzi z żon±, bo ta sobie znalazła kochanka na Gadu Gadu czy innym popierdoleństwie, opowiadał, że to jego wina, bo on piewszy j± zdradzał i pierwszy znalazł sobie kochankę za po¶rednictwem Gadu Gadu. Dom w Erlenbachu poszedł do Żyda, bo nie spłacony, rodzina się rozpadła, a Thomas niczym już się nie odróżnia od Turka... Pewno dalej juma...



Czy to nie jest twoja historia?



boukun


wzruszajaca historia. wiadomo, wszystko przez POPiS!

Jaki ja byłem naiwny

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona