Data: 2013-11-02 09:27:26 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Jaki katolicyzm tacy celebryci | |
Katocelebrytci to ta sama kategoria co popcelebryci. Różnią się tylko tym, że wiosłują w przeciwnych kierunkach, bo chcą dotrzeć do innych portów. Taką tezę postawił w Gazecie Wyborczej filozof i publicysta Jarosław Makowski.
Wedle niego wszystkie ta gwiazdki, gwiazdeczki i kandydaci na gwiazdeczki, nie powinni spać spokojnie, bowiem zagraża im nowa celebrycka kategoria, właśnie ci katocelebryci. To – mówiąc po mojemu – uduchowione indywidua, lubujące się w wylizywaniu biskupich dup (tudzież biskupich franciszków) i namiętnie pouczających, bez przerwy rozprawiających o grzechu i moralności, prezentując zazwyczaj wyjątkowo anachroniczne oblicze katolicyzmu (vide Terlikowski). To pryszczaci onaniści, zainteresowani głównie robieniem kariery i dzieci. Wyczuli jednak koniunkturę i pchają się drzwiami i oknami na okładki kolorowych magazynów i tabloidów, wypychając z nich powoli tych niby popcelebrytów. Różni ich tylko to, że jedni są idiotami uduchowionymi, a drudzy są tylko idiotami. Poza tym wbrew twierdzeniu autora uważam, że popcelebryci mogą jednak spać spokojnie. No, bo iluż jest tych katocelebrytów? Dwóch, trzech, dziesięciu? Tak na gorąco i wytężając umysł, to na myśl przychodzą mi co najwyżej trzy nazwiska: Ziemiec, Hołownia i wspomniany tu już Terlikowski. Jeden to memła i ciągle zbolała i zasmarkana ofiara losu, drugi wyjątkowo sprytny chujek, zaś trzeci to baran walący łbem w ścianę racjonalizmu. I ta trocinowa drobnica to mają niby być celebryci? To ma być konkurencja? No, bez jaj proszę. A tak dla porządku i po prawdzie: Terlikowski w pierwszej kolejności jest najzwyklejszym, dość oślizgłym na dodatek kolaborantem. No dobrze, niech będzie: katokolaborantem. Od dawna i z premedytacją współpracującym z watykańską piątą kolumną. Zwykła pryszczata menda z zakrystii. Gdzie mu tam do celebryty. http://tiny.pl/qgf3h -- Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej. |
|