Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

W dniu 2013-12-04 07:43, Anruszewisz pisze:

Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem
się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

Poszukaj z "fabrycznych" zestawów (tam gdzie nie ma koła, a jest tylko pianka+kompresor), są 100x solidniejsze niż chińskie marketowe kompresorki.
Na szybkość pompowania zbyt wielkiego wpływu nie masz - z gniazdka zapalniczki weźmiesz jakieś maksymalnie 120W, a zobacz że najmniejsze stacjonarne kompresory (wcale rewelacyjnie szybko nie pompujące) mają po 1000W

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2013-12-04 08:03, BartekK pisze:

W dniu 2013-12-04 07:43, Anruszewisz pisze:

Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem
się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

Poszukaj z "fabrycznych" zestawów (tam gdzie nie ma koła, a jest tylko
pianka+kompresor), są 100x solidniejsze niż chińskie marketowe kompresorki.
Na szybkość pompowania zbyt wielkiego wpływu nie masz - z gniazdka
zapalniczki weźmiesz jakieś maksymalnie 120W, a zobacz że najmniejsze
stacjonarne kompresory (wcale rewelacyjnie szybko nie pompujące) mają po
1000W

Ale pozniej wulkanizator nie chce takiego koła robić ....
Cena jaka mnie interesuje to do ok 100 zł

W dniu 2013-12-04 08:10, Anruszewisz pisze:

Poszukaj z "fabrycznych" zestawów (tam gdzie nie ma koła, a jest tylko
pianka+kompresor), są 100x solidniejsze niż chińskie marketowe
kompresorki.
Na szybkość pompowania zbyt wielkiego wpływu nie masz - z gniazdka
zapalniczki weźmiesz jakieś maksymalnie 120W, a zobacz że najmniejsze
stacjonarne kompresory (wcale rewelacyjnie szybko nie pompujące) mają po
1000W

Ale pozniej wulkanizator nie chce takiego koła robić ....
Cena jaka mnie interesuje to do ok 100 zł

A kto Ci każe używać pianki?


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu 2013-12-04 08:24, sqlwiel pisze:

W dniu 2013-12-04 08:10, Anruszewisz pisze:

Poszukaj z "fabrycznych" zestawów (tam gdzie nie ma koła, a jest tylko
pianka+kompresor), są 100x solidniejsze niż chińskie marketowe
kompresorki.
Na szybkość pompowania zbyt wielkiego wpływu nie masz - z gniazdka
zapalniczki weźmiesz jakieś maksymalnie 120W, a zobacz że najmniejsze
stacjonarne kompresory (wcale rewelacyjnie szybko nie pompujące) mają po
1000W

Ale pozniej wulkanizator nie chce takiego koła robić ....
Cena jaka mnie interesuje to do ok 100 zł

A kto Ci każe używać pianki?

To mozecie jakis polecić ??

W dniu środa, 4 grudnia 2013 08:51:08 UTC+1 użytkownik Anruszewisz napisał:

W dniu 2013-12-04 08:24, sqlwiel pisze:

> W dniu 2013-12-04 08:10, Anruszewisz pisze:

>

>>> Poszukaj z "fabrycznych" zestawów (tam gdzie nie ma koła, a jest tylko

>>> pianka+kompresor), są 100x solidniejsze niż chińskie marketowe

>>> kompresorki.

>>> Na szybkość pompowania zbyt wielkiego wpływu nie masz - z gniazdka

>>> zapalniczki weźmiesz jakieś maksymalnie 120W, a zobacz że najmniejsze

>>> stacjonarne kompresory (wcale rewelacyjnie szybko nie pompujące) mają po

>>> 1000W

>>>

>>

>> Ale pozniej wulkanizator nie chce takiego koła robić ....

>> Cena jaka mnie interesuje to do ok 100 zł

>

> A kto Ci każe używać pianki?

>

>



To mozecie jakis polecić ??

Tak - ContiMobilityKit
12V
15A
max.8bar
całość zamknięta w pudełku z tworzywa
działa świetnie ;)

Przepraszam za niewycięte cytaty...

On 2013-12-04, szymon.czarkowski@gmail.com <szymon.czarkowski@gmail.com> wrote:

Tak - ContiMobilityKit
12V
15A
max.8bar
całość zamknięta w pudełku z tworzywa
działa świetnie ;)

Fajny i solidny ale raczej nie przystosowany do regularnego pompowania kol
w samochodzie. Zeby te 0,5 atm napompowac to mu sie zejdzie pare minut
a kompresor ma niestety tloczek i przekladnie plastikowa.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu środa, 4 grudnia 2013 14:25:00 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Zeby te 0,5 atm napompowac to mu sie zejdzie pare minut

Używałeś czy to tylko Twoje przypuszczenia?
Oponę 205/55R16 z 2,3 do 2,6 pompuje kilkanaście sekund. 4 koła dopompowałem w niecałe 2 minuty (sporo traci się na przykręcanie/odkręcenie wężyka, przełożenie przewodu na drugą stronę).

On 2013-12-04, szymon.czarkowski@gmail.com <szymon.czarkowski@gmail.com> wrote:

W dniu środa, 4 grudnia 2013 14:25:00 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Zeby te 0,5 atm napompowac to mu sie zejdzie pare minut

Używałeś czy to tylko Twoje przypuszczenia?
Oponę 205/55R16 z 2,3 do 2,6 pompuje kilkanaście sekund. 4 koła dopompowałem w niecałe 2 minuty (sporo traci się na przykręcanie/odkręcenie wężyka, przełożenie przewodu na drugą stronę).

Uzywalem bo posiadam. Kilkanascie sekund to ja pompuje kolo rowerowe 26x2.1
z 2,0 do 3,0 atm ;-) Moze mam popsuty, moze tez przesadzilem z "pare minut"
ale jak go bedzie uzywal tak regularnie to dlugo nie pozyje.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu środa, 4 grudnia 2013 16:34:04 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Uzywalem bo posiadam. Kilkanascie sekund to ja pompuje kolo rowerowe 26x2..1
z 2,0 do 3,0 atm ;-) Moze mam popsuty, moze tez przesadzilem z "pare minut"
ale jak go bedzie uzywal tak regularnie to dlugo nie pozyje.

Do warsztatu się nie nadaje, ale dopompować koła kilka razy w roku można. To chyba nie zabije tego sprzętu ;) Kupiłem tą pompkę właśnie z zamiarem takiego wykorzystania. Kupiłem jakieś dwa miesiące temu. Po założeniu zimówek dopompowałem. Swoje spostrzeżenia opisałem w jednym z poprzednich wpisów. Według mnie bardzo fajna maszynka za niewielkie pieniądze.

On 2013-12-04, szymon.czarkowski@gmail.com <szymon.czarkowski@gmail.com> wrote:

Uzywalem bo posiadam. Kilkanascie sekund to ja pompuje kolo rowerowe 26x2.1
z 2,0 do 3,0 atm ;-) Moze mam popsuty, moze tez przesadzilem z "pare minut"
ale jak go bedzie uzywal tak regularnie to dlugo nie pozyje.

Do warsztatu się nie nadaje, ale dopompować koła kilka razy w roku można. To chyba nie zabije tego sprzętu ;) Kupiłem tą pompkę właśnie z zamiarem takiego wykorzystania. Kupiłem jakieś dwa miesiące temu. Po założeniu zimówek dopompowałem. Swoje spostrzeżenia opisałem w jednym z poprzednich wpisów. Według mnie bardzo fajna maszynka za niewielkie pieniądze.

Ano widzisz. Ja swoj mam juz rok, nie uzywam go w warsztacie ale pompuje
kola w rowerze, motocyklu, zdarzylo mi sie w samochodzie (co trwalo troche).
Wiec jak widac takie uzywanie mocno go degraduje niestety, w sumie nie dziwne
bo zostal zrobiony do pompowania awaryjnego - tak jak pisalem wczesniej
ma tloczek i cylinderek plastikowy ale mimo to pompuje duzo lepiej niz
chinski badziew ;-)

--
Artur
ZZR 1200

W dniu środa, 4 grudnia 2013 17:00:18 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Ano widzisz. Ja swoj mam juz rok, nie uzywam go w warsztacie ale pompuje
kola w rowerze, motocyklu, zdarzylo mi sie w samochodzie (co trwalo troche).
Wiec jak widac takie uzywanie mocno go degraduje niestety, w sumie nie dziwne
bo zostal zrobiony do pompowania awaryjnego - tak jak pisalem wczesniej
ma tloczek i cylinderek plastikowy ale mimo to pompuje duzo lepiej niz
chinski badziew ;-)

Ok, być może masz rację.
W takim razie weryfikuję swoją opinię o tym kompresorku, biorąc pod uwagę to, co napisałeś. Faktycznie zbyt krótko to użytkuję. NA RAZIE jestem zadowolony, czas pokaże jak długo będzie działał poprawnie ;)

Użytkownik  napisał w wiadomości

W dniu środa, 4 grudnia 2013 14:25:00 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Zeby te 0,5 atm napompowac to mu sie zejdzie pare minut

Używałeś czy to tylko Twoje przypuszczenia?
Oponę 205/55R16 z 2,3 do 2,6 pompuje kilkanaście sekund. 4 koła dopompowałem w niecałe 2 minuty (sporo traci się na przykręcanie/odkręcenie wężyka, przełożenie przewodu na drugą stronę).

No to sie postarali.
Bo moje doswiadczenia z tanimi z supermarketu sa zgola odmienne - pompuje, pompuje, pompuje, pompuje, pompuje, czlowiek juz by dawno napompowal, a ten dalej pompuje.


porownanie kompresorow po rosyjsku
http://www.youtube.com/watch?v=qUsDNBFAb2w

I tak sa niezle, bo opone w te 2-3 min napompuja.

Jeden co prawda dal rade tylko 3 opony napompowac :-)

J.

W dniu 2013-12-04 18:57, J.F pisze:

porownanie kompresorow po rosyjsku
http://www.youtube.com/watch?v=qUsDNBFAb2w

I tak sa niezle, bo opone w te 2-3 min napompuja.

Jeden co prawda dal rade tylko 3 opony napompowac :-)

Najdroższy od początku nie działał. Inny zepsuł się po trzech kołach, pozostałe dwa jakoś działały, ale widać, że zakup czegoś takiego to loteria.

Dziwne, przecież tu nie ma kosmicznych technologii...

--
MN

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości
W dniu 2013-12-04 18:57, J.F pisze:

porownanie kompresorow po rosyjsku
http://www.youtube.com/watch?v=qUsDNBFAb2w

I tak sa niezle, bo opone w te 2-3 min napompuja.
Jeden co prawda dal rade tylko 3 opony napompowac :-)

Najdroższy od początku nie działał.

Powiedzmy przypadek.

Inny zepsuł się po trzech kołach, pozostałe dwa jakoś działały, ale widać, że zakup czegoś takiego to loteria.
Dziwne, przecież tu nie ma kosmicznych technologii...

Sa.
Lodowka kosztuje 800 zl, z czego kompresor pewnie ze 200.
Jak chcesz to samo zrobic za 20, to sam rozumiesz ze trzeba kosmicznych technologii :-)

J.

On 2013-12-04, szymon.czarkowski@gmail.com <szymon.czarkowski@gmail.com> wrote:

W dniu środa, 4 grudnia 2013 14:25:00 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Zeby te 0,5 atm napompowac to mu sie zejdzie pare minut

Używałeś czy to tylko Twoje przypuszczenia?
Oponę 205/55R16 z 2,3 do 2,6 pompuje kilkanaście sekund. 4 koła dopompowałem w niecałe 2 minuty (sporo traci się na przykręcanie/odkręcenie wężyka, przełożenie przewodu na drugą stronę).

Wlasnie dopompowywalem zimowki z 1,6 do 2,0 - ok. 45s.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu środa, 4 grudnia 2013 23:06:00 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Wlasnie dopompowywalem zimowki z 1,6 do 2,0 - ok. 45s.

Wynika z tego, że powinienem się cieszyć kompresorem, póki jest jeszcze nowy ;)
Jestem ciekaw jak będzie działał za rok.

On 2013-12-05, szymon.czarkowski@gmail.com <szymon.czarkowski@gmail.com> wrote:

W dniu środa, 4 grudnia 2013 23:06:00 UTC+1 użytkownik AZ napisał:

Wlasnie dopompowywalem zimowki z 1,6 do 2,0 - ok. 45s.

Wynika z tego, że powinienem się cieszyć kompresorem, póki jest jeszcze nowy ;)
Jestem ciekaw jak będzie działał za rok.

Tak samo tylko, ze wolniej ;-)

--
Artur
ZZR 1200

Acha zapomniałem w garażu mam możliwość podpiecia kompresora. Chce kupic zeby nie jezdzic co jakis czas na stacje i dopompowywac

W dniu 2013-12-04 08:53, Anruszewisz pisze:

Acha zapomniałem w garażu mam możliwość podpiecia kompresora. Chce kupic
zeby nie jezdzic co jakis czas na stacje i dopompowywac

A jak często musisz dopompowywać? Może coś z wentylami / felgami / oponami jest nie-tak?
Ja pompuję raz w roku, jak przekładam zimowe/letnie. Mam w garażu kompresor z wyzłomowanej lodówki, bez żadnych przeróbek. Świetnie się spisuje, choć jest bez manometru (jakoś mi się nie chciało nic dokombinowywać).


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu 2013-12-04 09:02, sqlwiel pisze:

W dniu 2013-12-04 08:53, Anruszewisz pisze:

Acha zapomniałem w garażu mam możliwość podpiecia kompresora. Chce kupic
zeby nie jezdzic co jakis czas na stacje i dopompowywac

A jak często musisz dopompowywać? Może coś z wentylami / felgami /
oponami jest nie-tak?
Ja pompuję raz w roku, jak przekładam zimowe/letnie. Mam w garażu
kompresor z wyzłomowanej lodówki, bez żadnych przeróbek. Świetnie się
spisuje, choć jest bez manometru (jakoś mi się nie chciało nic
dokombinowywać).

Wentyle wymieniałem, felgi nie skrzywione, opona nie dziurawa, a raz na 2 tygodnie musze dopompowac, spada z ok 2,2 na ok 1,7

W dniu 2013-12-04 09:50, Anruszewisz pisze:

W dniu 2013-12-04 09:02, sqlwiel pisze:

W dniu 2013-12-04 08:53, Anruszewisz pisze:

Acha zapomniałem w garażu mam możliwość podpiecia kompresora. Chce kupic
zeby nie jezdzic co jakis czas na stacje i dopompowywac

A jak często musisz dopompowywać? Może coś z wentylami / felgami /
oponami jest nie-tak?
Ja pompuję raz w roku, jak przekładam zimowe/letnie. Mam w garażu
kompresor z wyzłomowanej lodówki, bez żadnych przeróbek. Świetnie się
spisuje, choć jest bez manometru (jakoś mi się nie chciało nic
dokombinowywać).

Wentyle wymieniałem, felgi nie skrzywione, opona nie dziurawa, a raz na
2 tygodnie musze dopompowac, spada z ok 2,2 na ok 1,7

Napraw (u dobrego wulkanizatora) te koło/koła, a nie kupuj kompresora. Jakoś tysiące kierowców jeździ, nic im nie ucieka co dwa tygodnie, i nie wie co to kompresor, bo powietrze dmuchają im raz/dwa w roku, jeśli zmieniają na zimówki, albo wcale...

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2013-12-04 09:50, Anruszewisz pisze:

A jak często musisz dopompowywać? Może coś z wentylami / felgami /
oponami jest nie-tak?
Ja pompuję raz w roku, jak przekładam zimowe/letnie. Mam w garażu
kompresor z wyzłomowanej lodówki, bez żadnych przeróbek. Świetnie się
spisuje, choć jest bez manometru (jakoś mi się nie chciało nic
dokombinowywać).

Odpowiadając komuś obok, dla kogo "wydłub z lodówki" oznacza "zepsuj lodówkę" dopowiem:
Rozglądaj się po osiedlu, może ktoś wystawi koło śmietnika starą lodówkę, przejedź się na złomowisko, albo tam, gdzie oddaje się sprzęt AGD.

Dla Ciebie (skoro chcesz mieć wygodę) - dokup do takiego kompresorka końcówkę z manometrem, taką warsztatową. Choć nie sądzę, abyś dostał ją poniżej stówy.

Wentyle wymieniałem, felgi nie skrzywione, opona nie dziurawa, a raz na
2 tygodnie musze dopompowac, spada z ok 2,2 na ok 1,7

To jest nie do zaakceptowania.
U mnie przez rok (w tym pół roku wiszenia na haku) spada od 2.0 do 1.8, nie w każdej.
Opony stare? (Zrobiły się porowate?) Nie wiem. Spytaj gumiarza.



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu środa, 4 grudnia 2013 09:58:15 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:

W dniu 2013-12-04 09:50, Anruszewisz pisze:



>> A jak często musisz dopompowywać? Może coś z wentylami / felgami /

>> oponami jest nie-tak?

>> Ja pompuję raz w roku, jak przekładam zimowe/letnie. Mam w garażu

>> kompresor z wyzłomowanej lodówki, bez żadnych przeróbek. Świetnie się

>> spisuje, choć jest bez manometru (jakoś mi się nie chciało nic

>> dokombinowywać).



Odpowiadając komuś obok, dla kogo "wydłub z lodówki" oznacza "zepsuj lodówkę" dopowiem:

Rozglądaj się po osiedlu, może ktoś wystawi koło śmietnika starą lodówkę, przejedź się na złomowisko, albo tam, gdzie oddaje się sprzęt AGD.



Dla Ciebie (skoro chcesz mieć wygodę) - dokup do takiego kompresorka końcówkę z manometrem, taką warsztatową. Choć nie sądzę, abyś dostał ją poniżej stówy.





> Wentyle wymieniałem, felgi nie skrzywione, opona nie dziurawa, a raz na

> 2 tygodnie musze dopompowac, spada z ok 2,2 na ok 1,7



To jest nie do zaakceptowania.

U mnie przez rok (w tym pół roku wiszenia na haku) spada od 2.0 do 1.8, nie w każdej.

Opony stare? (Zrobiły się porowate?) Nie wiem. Spytaj gumiarza.







-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Z kompresorkiem od lodówki jest jeden mały myk. Nawet jak jest ze starej wyeksploatowanej lodówki to bez problemu zrobi pod 30 atmosfer. Trochę to trwa ale jak ktoś zapominalski to niezłego melanżu może narobić jak da porządne przewody. Bardzo porządną końcówkę z manometrem, pistolet do przedmuchiwania i spory kawałek wężyka zwiniętego w sprężynę kupiłem w Jula za 29,90. Inna sprawa że akurat w promocji, znaczy się przecenione, było.

W dniu 2013-12-04 10:39, kogutek444@gmail.com pisze:

Z kompresorkiem od lodówki jest jeden mały myk. Nawet jak jest ze starej wyeksploatowanej lodówki to bez problemu zrobi pod 30 atmosfer. Trochę to trwa ale jak ktoś zapominalski to niezłego melanżu może narobić jak da porządne przewody. Bardzo porządną końcówkę z manometrem, pistolet do przedmuchiwania i spory kawałek wężyka zwiniętego w sprężynę kupiłem w Jula za 29,90. Inna sprawa że akurat w promocji, znaczy się przecenione, było.

Z ciśnieniem: niestety, zgadza się :) Jeden z moich bije do 32, drugi (od starszej, bardziej prymitywnej lodówki) do 16. Ale montaż wężyka na końcówce mam dość partacki i czasami nawet przy 4 wybija.

Tnx. Cenna wskazówka. Trza się rozglądać, bo pewno gdzie indziej też się pojawią. Wszak wiadomo, że promocje to fikcja.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu 04.12.2013 10:45, sqlwiel pisze:

zwiniętego w sprężynę kupiłem w Jula za 29,90. Inna sprawa że akurat w
promocji, znaczy się przecenione, było.

Tnx. Cenna wskazówka. Trza się rozglądać, bo pewno gdzie indziej też się
pojawią. Wszak wiadomo, że promocje to fikcja.

w lidlu pojawiają sie zestawy końcówek z manometrem za 40zł.

W dniu 2013-12-04 09:50, Anruszewisz pisze:

Wentyle wymieniałem, felgi nie skrzywione, opona nie dziurawa, a raz na 2 tygodnie musze dopompowac, spada z ok 2,2 na ok 1,7

Wszystkie koła??? Paranoja, ja najczęściej przez cały sezon nie muszę dopompowywać.
A może... często mierzysz, i do tego takim długim wężem, a manometr nie w końcówce, tylko stacjonarny?
Bo wiesz, kaĹźdy taki pomiar to mierzalny ubytek powietrza :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 04.12.2013 07:43, Anruszewisz pisze:

Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem
się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

wydłub sobie sprężarkę z lodówki. możesz do niej podpiąć ciśnieniomierz, albo kupić taki "na wentyl" Wiem ze rozwiązanie wymaga 30 minut pracy i 1 minutę dużej będziesz pompował - ale za 100zł nie kupisz niczego lepszego.
ToMasz

W dniu 2013-12-04 09:19, ToMasz pisze:

W dniu 04.12.2013 07:43, Anruszewisz pisze:

Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem
się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

wydłub sobie sprężarkę z lodówki.

A żonie powiedz, że chyba się zepsuła i trzeba nową za tysiąc-pińcet.

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki". Równie dobrze możesz radzić wydłubać silnik z samochodu.

--
MN

W dniu 2013-12-04 09:49, Marcin N pisze:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Hello Jakub,

Wednesday, December 4, 2013, 3:18:00 PM, you wrote:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

W każdym domu znajdzie się niepotrzebna szprycha rowerowa, szpulka od
nici czy lodówka... ;)

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Dnia 2013-12-04 15:23, Użytkownik - RoMan Mandziejewicz  napisał::

Hello Jakub,

Wednesday, December 4, 2013, 3:18:00 PM, you wrote:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

W każdym domu znajdzie się niepotrzebna szprycha rowerowa, szpulka od
nici czy lodówka... ;)

:-D
Bez wskaźnika-strzałeczki nie da rady.
--
http://www.youtube.com/watch?v=joujh2jLL1A

W dniu 2013-12-04 15:23, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Jakub,

Wednesday, December 4, 2013, 3:18:00 PM, you wrote:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

W każdym domu znajdzie się niepotrzebna szprycha rowerowa, szpulka od
nici czy lodówka... ;)

A gdzie-żeś Ty (albo: kiedy) widział nici na szpulce? Są co najwyżej na tutce papierowej... No - chyba, że jakieś "profesjonalne", ale to już nie "w każdym domu".

(Wiem... Widzę emoticonę :) )


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Hello sqlwiel,

Wednesday, December 4, 2013, 4:47:43 PM, you wrote:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

W każdym domu znajdzie się niepotrzebna szprycha rowerowa, szpulka od
nici czy lodówka... ;)

A gdzie-żeś Ty (albo: kiedy) widział nici na szpulce?

Ze 40 lat temu. Mniej więcej wtedy, kiedy w TV słowa o szprysze i
szpulce mówił pewien bardzo sympatyczny pan...

Są co najwyżej na tutce papierowej... No - chyba, że jakieś
"profesjonalne", ale to już nie "w każdym domu".

(Wiem... Widzę emoticonę :) )

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

On Wed, 4 Dec 2013 17:30:39 +0100, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Ze 40 lat temu. Mniej więcej wtedy, kiedy
w TV słowa o szprysze i szpulce mówił
pewien bardzo sympatyczny pan...

Mówisz o tym panu co dziś 90-te urodziny obchodzi? Ten o inicjałach AS?
--
Pozdro
Tadzik

Hello Tadzik,

Wednesday, December 4, 2013, 5:37:42 PM, you wrote:

On Wed, 4 Dec 2013 17:30:39 +0100, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Ze 40 lat temu. Mniej więcej wtedy, kiedy
w TV słowa o szprysze i szpulce mówił
pewien bardzo sympatyczny pan...

Mówisz o tym panu co dziś 90-te urodziny obchodzi? Ten o inicjałach
AS?

Wczoraj obchodził.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

On Wed, 4 Dec 2013 17:40:13 +0100, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Wczoraj obchodził.

Kurde! Gdzieś mi jeden dzień wcięło! :)
--
Pozdro
Tadzik

W dniu 2013-12-04 17:30, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello sqlwiel,

W każdym domu znajdzie się niepotrzebna szprycha rowerowa, szpulka od
nici czy lodówka... ;)

A gdzie-żeś Ty (albo: kiedy) widział nici na szpulce?

Ze 40 lat temu. Mniej więcej wtedy, kiedy w TV słowa o szprysze i
szpulce mówił pewien bardzo sympatyczny pan...

Jesteśmy z podobnych roczników. Też go oglądałem zapamiętale (na telewizorze Szmaragd 901), a pierwszą zrobioną przeze mnie zabawką "od niego" był właśnie rodzaj pojazdu ze szpulką, napędem od skręconej gumki i kawałkiem świeczki jako sprzęgło. :)
Ale to chyba było >50 lat temu...

Strzałkę na patyku również pamiętam.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu 2013-12-04 17:54, sqlwiel pisze:

W dniu 2013-12-04 17:30, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello sqlwiel,

W każdym domu znajdzie się niepotrzebna szprycha rowerowa, szpulka od
nici czy lodówka... ;)

A gdzie-żeś Ty (albo: kiedy) widział nici na szpulce?

Ze 40 lat temu. Mniej więcej wtedy, kiedy w TV słowa o szprysze i
szpulce mówił pewien bardzo sympatyczny pan...

Jesteśmy z podobnych roczników. Też go oglądałem zapamiętale (na
telewizorze Szmaragd 901), a pierwszą zrobioną przeze mnie zabawką "od
niego" był właśnie rodzaj pojazdu ze szpulką, napędem od skręconej gumki
i kawałkiem świeczki jako sprzęgło. :)
Ale to chyba było >50 lat temu...

Strzałkę na patyku również pamiętam.

Programy pamiętam, a jakże, do tego mam zachowaną książkę od naszego
"mistrza" z dedykacją ;)

W dniu 2013-12-04 17:30, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ze 40 lat temu. Mniej więcej wtedy, kiedy w TV słowa o szprysze i
szpulce mówił pewien bardzo sympatyczny pan...

....i za chwilę wyciągał spod stołu gotowy, dopieszczony egzemplarz :)

Taaa, pamiętam jak zrobiłem młodszemu bratu łopatkę z deski i blaszanej puszki,
którą obaj dotkliwie się pokaleczyliśmy: ja przy cięciu blachy, on przy używaniu.
No i "zabawka" została szybko skonfiskowana przez rodzicielkę :)
Kto by dziś pokazał coś takiego w tv!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2013-12-04 15:18, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2013-12-04 09:49, Marcin N pisze:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za
kwadrans masz ;)

I co dalej? Jakie wyjście ma ten kompresor?

--
MN

On 2013-12-04, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za
kwadrans masz ;)

I co dalej? Jakie wyjście ma ten kompresor?

Okragle.

https://www.google.pl/search?q=kompresor+z+agregatu+od+lod%C3%B3wki

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2013-12-04 15:26, Marcin N pisze:

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za
kwadrans masz ;)

I co dalej? Jakie wyjście ma ten kompresor?

Odnosiłeś się do kompresora z lodówki, więc podpowiadam.

A reszta? No wiesz, chyba facet każdy ma parę potrzebnych dorbiazgów... ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2013-12-04 15:26, Marcin N pisze:

W dniu 2013-12-04 15:18, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2013-12-04 09:49, Marcin N pisze:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za
kwadrans masz ;)

I co dalej? Jakie wyjście ma ten kompresor?

Najczęściej rurka miedziana Ø ok 5-6mm.  Śrubokrętem robi się ją na troszkę szerszy lejek, nakłada się wąż ciśnieniowy (spawalniczy gumowy lub PP z wtopionym oplotem - ok. 3zł/m albo gotowy o ktĂłrym wspominał kogutek) i zaciska opaską. Ja uĹźyłem spawalniczego z odzysku i nawet się nie bawiłem w końcĂłwkę na wentyl. Dociskam ten wąż palcymatycznie i jest git.

Aha - kompresor na ogół w przyłączu (taka wtyczka z dziurami) ma wyłącznik fazy rozruchowej. Trzeba wziąć to przyłącze też.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

W dniu środa, 4 grudnia 2013 16:20:55 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:

W dniu 2013-12-04 15:26, Marcin N pisze:

> W dniu 2013-12-04 15:18, Jakub Witkowski pisze:

>> W dniu 2013-12-04 09:49, Marcin N pisze:

>>

>>> Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

>>

>> Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za

>> kwadrans masz ;)

>

> I co dalej? Jakie wyjście ma ten kompresor?

>

Najczęściej rurka miedziana Ø ok 5-6mm.  Śrubokrętem robi się ją na troszkę szerszy lejek, nakłada się wąż ciśnieniowy (spawalniczy gumowy lub PP z wtopionym oplotem - ok. 3zł/m albo gotowy o ktĂłrym wspominał kogutek) i zaciska opaską. Ja uĹźyłem spawalniczego z odzysku i nawet się nie bawiłem w końcĂłwkę na wentyl. Dociskam ten wąż palcymatycznie i jest git.



Aha - kompresor na ogół w przyłączu (taka wtyczka z dziurami) ma wyłącznik fazy rozruchowej. Trzeba wziąć to przyłącze też.





-- Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Tego się tak nie robi. Na złomie trzeba znaleźć, zamówić itp do kompletu butlę po butanie, do osobówki taka 5 kilo jest w sam raz. Nie, nie po to żeby zrobić kompresor z butlą. Do zaworu trzeba coś dorobić żeby wężyk od tego dinkasa z marketu dało się zamocować. Ale nie tym co się na wentyl zakłada. To co się zakłada na wentyl zakłada się na rurkę wystającą ze sprężarki i nabija butlę do 10 bar. Potem się bierze butlę i podchodzi do kola i dopompowuje z niej koło. tak nabita butla powinna wystarczyć na dopompowanie 4 kół i powinno w niej jeszcze trochę zostać. Wygodne bo nie ma pierdolenia się z przewodami od sprężarki. W PRL robili fabrycznie takie dopompowywaczki. Ale to niesłuszny system gospodarczy był i się nie liczy. Ambitniejsi mogą zamontować zawór bezpieczeństwa, od bojlera na przykład ( chyba 6 złotych kosztuje). Z zaworem nie ma ryzyka że za dużo napompuje. Dobre sprężarki od lodówki potrafią dać trochę więcej niż wynosi ciśnienie próby butli do gazu płynnego. Nowej butli. Dla starej 10-12 bar będzie w sam raz. Zawór od bojlera bez problemu daje się podkręcić na takie ciśnienie.

Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:a812d196-d469-49ba-99fd-027d4c65bb97googlegroups.com...

Tego się tak nie robi. Na złomie trzeba znaleźć, zamówić itp do kompletu butlę po butanie, do osobówki taka 5 kilo jest w sam raz. Nie, nie po to żeby zrobić kompresor z butlą. Do zaworu trzeba coś dorobić żeby wężyk od tego dinkasa z marketu dało się zamocować. Ale nie tym co się na wentyl zakłada. To co się zakłada na wentyl zakłada się na rurkę wystającą ze sprężarki i nabija butlę do 10 bar. Potem się bierze butlę i podchodzi do kola i dopompowuje z niej koło. tak nabita butla powinna wystarczyć na dopompowanie 4 kół i powinno w niej jeszcze trochę zostać. Wygodne bo nie ma pierdolenia się z przewodami od sprężarki. W PRL robili fabrycznie takie dopompowywaczki. Ale to niesłuszny system gospodarczy był i się nie liczy.

Widzialem ostatnio takie cos na stacji na zadupiu w Grecji.
Pionowa rura z kompresora gdzies tam na zapleczu, na tym wisi i dynda banka z manometrem wielkosci talerza z wezykiem do wentyla. Banke sie bralo i pompowalo kola. W momencie odwieszania na rure, przez ta rure napelniala sie banka. Sam wieszak byl jednoczesnie wieszakiem i tym co utrzymuje cisnienie w bance.

Tmek

On 2013-12-04, kogutek444@gmail.com <kogutek444@gmail.com> wrote:

Tego się tak nie robi. Na złomie trzeba znaleźć, zamówić itp do kompletu butlę po butanie, do osobówki taka 5 kilo jest w sam raz. Nie, nie po to żeby zrobić kompresor z butlą. Do zaworu trzeba coś dorobić żeby wężyk od tego dinkasa z marketu dało się zamocować. Ale nie tym co się na wentyl zakłada. To co się zakłada na wentyl zakłada się na rurkę wystającą ze sprężarki i nabija butlę do 10 bar. Potem się bierze butlę i podchodzi do kola i dopompowuje z niej koło. tak nabita butla powinna wystarczyć na dopompowanie 4 kół i powinno w niej jeszcze trochę zostać. Wygodne bo nie ma pierdolenia się z przewodami od sprężarki. W PRL robili fabrycznie takie dopompowywaczki. Ale to niesłuszny system gospodarczy był i się nie liczy. Ambitniejsi mogą zamontować zawór bezpieczeństwa, od bojlera na przykład ( chyba 6 złotych kosztuje). Z zaworem nie ma ryzyka że za dużo napompuje. Dobre sprężarki od lodówki potrafią dać trochę więcej niż wynosi ciśnienie próby butli do gazu płynnego. Nowej butli. Dla starej 10-12 bar będzie w sam raz. Zawór od bojlera bez problemu daje się podkręcić na takie ciśnienie.

No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2013-12-05 10:01, AZ pisze:

Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

*** U nas też takie były (hmmm z 10 lat temu ?), nie pamiętam na jakiej stacji (JET/ARAL?) - sam dylałem z takim zbiorniczkiem. Ich problem polega po pierwsze na pojemności - nawet na Statoilu stacjonarny kompresor żeby napompować zimówki 16" z 2 do 3 bara to się 2 razy włącza, a po drugie jest jeszcze kwestia "poźniej odwieszasz".





--
+-- "Mari@" & "BrownSugar" - GSX 1100F -- +
+  Slow Rider & Road Lamer MC President  +
+  "cos byc musi do cholery za zakretem" +
+-- -- -- -  mariarider[malpa]op.pl -- -- -- -- +

W dniu 2013-12-05 10:01, AZ pisze:

No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

I nie są niczym przymocowane? I jeszcze się dziwisz?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On 2013-12-05, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote:

No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

I nie są niczym przymocowane? I jeszcze się dziwisz?

Nie :-) W sumie juz sie nie dziwie, nie pomyslalem...

--
Artur
ZZR 1200

On Thu, 5 Dec 2013 14:01:10 +0000 (UTC), AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

On 2013-12-05, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote:
>> No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie

fajne

>> dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i

automatycznie

>> sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do

samochodu

>> i pompujesz, pozniej odwieszasz.
>
> I nie są niczym przymocowane? I jeszcze się dziwisz?
>
Nie :-) W sumie juz sie nie dziwie, nie pomyslalem...

Bardzo lubię czytać te Wasze dowcipne komentarze. I mówię całkiem poważnie!
Wszystkich Was wazelinuję! (o kur...! ale to zabrzmiało) ;)
--
Pozdro
tadzik

W dniu 2013-12-05 15:01, AZ pisze:

On 2013-12-05, Jakub Witkowski<jwitkows@domena.z.sygnatury>  wrote:

No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

I nie są niczym przymocowane? I jeszcze się dziwisz?

Nie :-) W sumie juz sie nie dziwie, nie pomyslalem...

Nieporęczność tej butelki była nieco zniechęcająca. Coś nieco mniejsze od butli turystycznej 2kg plus sztywna, lekko wygięta rurka zasilająca ok. 60cm. Taką przynajmniej widziałem w hakenkrojclandzie ok '90.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

On 2013-12-05, sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

I nie są niczym przymocowane? I jeszcze się dziwisz?

Nie :-) W sumie juz sie nie dziwie, nie pomyslalem...

Nieporęczność tej butelki była nieco zniechęcająca. Coś nieco mniejsze od butli turystycznej 2kg plus sztywna, lekko wygięta rurka zasilająca ok. 60cm. Taką przynajmniej widziałem w hakenkrojclandzie ok '90.

Dla mnie byla poreczniejsza niz manewrowanie tym:

<https://lh3.googleusercontent.com/-KqQmg0EqPHc/Tlq1zjq8AGI/AAAAAAAAEd4/5z522Zt9Cg8/w1204-h903-no/P8270582.JPG>

;-)

--
Artur
ZZR 1200

Hello Jakub,

Thursday, December 5, 2013, 2:25:29 PM, you wrote:

No wlasnie tego nie rozumiem. Na Wegrzech na stacjach maja takie fajne
dopompowywaczki ktore wiesza sie na rurze kolo dystrybutorow i automatycznie
sie pompuja. Potrzebujesz napompowac to zdejmujesz i idziesz do samochodu
i pompujesz, pozniej odwieszasz.

I nie są niczym przymocowane? I jeszcze się dziwisz?

Były też takie w Polsce. Dawno temu, jak jeszcze nie było takiego
złodziejstwa. Ale na stacji, na której często dopompowywałem koła w
rowerze (tak, to było tak dawno temu, że jeszcze byłem pryszczatym
pedalarzem) jednak w końcu ktoś się połakomił, przez pewien czas
trzeba było prosić obsługę o wydanie "butli" a potem dorobili łańcuch,
co pozbawiło ustrojstwo użyteczności całkowicie. Dość szybko
zdemontowano i postawili klasyczny "dystrybutor" w wężem i
kompresorkiem wewnątrz.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2013-12-04 20:29, kogutek444@gmail.com pisze:

Tego się tak nie robi. Na złomie trzeba znaleźć, zamówić itp do kompletu butlę po butanie, do osobówki taka 5 kilo jest w sam raz. Nie, nie po to żeby zrobić kompresor z butlą. Do zaworu trzeba coś dorobić żeby wężyk od tego dinkasa z marketu dało się zamocować. Ale nie tym co się na wentyl zakłada. To co się zakłada na wentyl zakłada się na rurkę wystającą ze sprężarki i nabija butlę do 10 bar. Potem się bierze butlę i podchodzi do kola i dopompowuje z niej koło. tak nabita butla powinna wystarczyć na dopompowanie 4 kół i powinno w niej jeszcze trochę zostać. Wygodne bo nie ma pierdolenia się z przewodami od sprężarki. W PRL robili fabrycznie takie dopompowywaczki. Ale to niesłuszny system gospodarczy był i się nie liczy. Ambitniejsi mogą zamontować zawór bezpieczeństwa, od bojlera na przykład ( chyba 6 złotych kosztuje). Z zaworem nie ma ryzyka że za dużo napompuje. Dobre sprężarki od lodówki potrafią dać trochę więcej

niż wynosi ciśnienie próby butli do gazu płynnego. Nowej butli. Dla starej 10-12 bar będzie w sam raz. Zawór od bojlera bez problemu daje się podkręcić na takie ciśnienie.

Bardzo sprytny pomysł, który podsunął mi takie coś:

Po co kompresor w garażu. kompresory są na stacjach benzynowych.
Może wystarczy tylko ta butla. Napełnię ją na stacji i będę miał na zaś.

Zawór musi być szczelny, ale chyba to nie problem. Można zrobić jakiś mechaniczny "kranik". No i dobrze byłoby mieć na stałe przy butli miernik ciśnienia.

Jakie ciśnienie dają kompresory na stacjach? Wiem, że co najmniej 6 atm. A może więcej?

--
MN

On 2013-12-05, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

Po co kompresor w garażu. kompresory są na stacjach benzynowych.
Może wystarczy tylko ta butla. Napełnię ją na stacji i będę miał na zaś.

Zawór musi być szczelny, ale chyba to nie problem. Można zrobić jakiś mechaniczny "kranik". No i dobrze byłoby mieć na stałe przy butli miernik ciśnienia.

Mysle, ze moze byc problem ze szczelnoscia no i malo to praktyczne - ile
tym napompujesz? A jak w trakcie pompowania braknie powietrza?

Jakie ciśnienie dają kompresory na stacjach? Wiem, że co najmniej 6 atm. A może więcej?

Mniej. Czesto sa ustawione na 4-5. 6 to rzadkosc.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 04.12.2013 15:18, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2013-12-04 09:49, Marcin N pisze:

Co to w ogóle za porada? "Wydłub sobie z lodówki".

Lodówka może być z wysypiska... podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za
kwadrans masz ;)

bierzesz piwo, jedziesz na złom, stawiasz menelowi i prosisz aby Ci odłożył fajny kompersor na przyszły tydzień i przyjedziesz po niego z flaszką.
Za tydzień czy dwa, menel da Ci taką gruchę z pourywanymi rurami i kabelkiem z wtyczką. Wracajac do domu kup sobie w sklepie samochodowym rurkę do paliwa fi6 i końcówkę kompresora- sugeruje metalową.
jak staniesz w garażu, włącz kabel do gniazka, ale odsuń się od kompresora bo najpierw wypluje olej, potem zacznie z jednej z rurek dmuchać powietrzem. uwaga! co prawda pracuje niezbyt szybko, ale wytwarza dość duże ciśnienie.

ToMasz

On Wed, 04 Dec 2013 15:18:00 +0100, Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote:

Lodówka może być z wysypiska...
podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

Nooo, mi np. lokatorzy wystawili starą lodówkę na podwórko i po kilku nocach juz nie ma całego agregatu wraz z orurkowaniem! Ku...wa! :/
--
Pozdro
tadzik

W dniu 2013-12-04 17:28, Tadzik pisze:

On Wed, 04 Dec 2013 15:18:00 +0100, Jakub Witkowski
<jwitkows@domena.z.sygnatury> wrote:

Lodówka może być z wysypiska...
podjeżdżasz, dajesz flaszkę i za kwadrans masz ;)

Nooo, mi np. lokatorzy wystawili starą lodówkę na podwórko i po kilku
nocach juz nie ma całego agregatu wraz z orurkowaniem! Ku...wa! :/

To wydłub jeszcze uszczelkę. Zawiera "elastyczny magnes". Też się przydaje, choć nie wiem w tej chwili do czego :)


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Dnia Wed, 04 Dec 2013 07:43:06 +0100, Anruszewisz napisał(a):

Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

Ja kupiłem najtańszy badziew z Tesco, miał być awaryjnie na rajdy, ale
okazało się że działa całkiem dobrze.
O taki:
http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/bottari-kompresor-samochodowy-z-manometrem-12v-17-7bar.html

Służy mi już kilka lat, bez żadnych problemów.
Używam go dość często - myślę że przeciętnie kilkanaście kół w miesiącu nim
dopompowuje (plus zdarzają się rowerowe do ponad 4bar) i w garażu i na
wyjazdach gdzie pracuje w kurzu i brudzie leżąc na ziemi.

Do tego nawet kilka razy, w awaryjnej sytuacji gdy potrzebowałem większego
ciśnienia, po podłączeniu do 16V wykrzesał z siebie 12bar i się nie rozpadł
(ale już zaczynał śmierdzieć).

Raz rozjechałem go samochodem, obudowa popękała, ale funkcjonalnie nadal
bez problemu.

Bardzo dobra, szczelna i fajnie działająca końcówka, trochę krótki wężyk,
długi przewód zasilający, niezbyt precyzyjny manometr, no ale za to
kosztuje niewiele.

Może trafiłem na jakiś wybitny egzemplarz, ale generalnie polecam.
Sądzę że do okazjonalnego dopompowania koła jest całkiem dobry.

W dniu 2013-12-05 00:53, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Wed, 04 Dec 2013 07:43:06 +0100, Anruszewisz napisał(a):

Podajcie jakiś dobry kompresor do kół do osobówki ( ok 2,4 bara ) Czasem
się przydaje.
Acha i żeby pompował w miare dokładnie i szybko.

Ja kupiłem najtańszy badziew z Tesco, miał być awaryjnie na rajdy, ale
okazało się że działa całkiem dobrze.
O taki:
http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/bottari-kompresor-samochodowy-z-manometrem-12v-17-7bar.html

Szkoda, że 12V. Wolałbym na 230.


--
MN