Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jaki olej?

Jaki olej?

Data: 2011-08-11 23:48:35
Autor: Olo
Jaki olej?
W dniu 2011-08-11 20:43, Rafal pisze:
Witam!

Spróbuje opisać problem najkrócej jak sie da :)

Kupiłem Opla Omege 2.0 16V '94 z 240kkm na budziku. Zaraz po zakupie
zmieniłem olej z półsyntetyka na mineralny (10W40). Po paru tysiącach
zaczęły się problemy. Zaraz po odpaleniu zimnego silnika kontrolka oleju nie
gaśnie przez ~10 sekund. Gdy na zewnątrz jest ciepło kontrolka gaśnie w
miarę szybko, gdy chłodniej świeci dłużej, a silnik do momentu zgaśnięcia
kontrolki pracuje jakby "na sucho". Przy ciepłym silniku owego problemu nie
ma. Od czasu do czasu jeden z popychaczy zaworu lubi sobie poklikać. Nie
wiem od czego to zależy, czasem tydzień jest cisza, a czasem 1-2 dni pod
rząd przez cały dzień cyka z pod maski.

Samochód obecnie jeździ na Castrolu 15W/40 bo taki został polecony przez
mechanika. Na innym forum otrzymałem poradę by, mimo tego ze auto rok jeździ
na mineralce, zalać z powrotem półsyntetykiem bo to poprostu źle dobrany
olej. Co o tym myślicie?

poprzedni "mądry inaczej" właściciel mojej A6 Vki też lał minerał, dureń zabił tym samym całą hydraulikę silnika, a w tym silniku to trzeba mieć bez kitu kilo samozaparcia, żeby to uczynić.
od x czasu nie słucham pieprzenia o "rozszczelnieniach" silnikach po wlaniu "rzadszego" oleju. Po prostu leję syntetyk - mam również pupilka - starą B3jke 90tke z silnikiem R5 2.0 i również karmię go syntetykiem. Nic się nie rozszczelnia (jak się rozszczelnia to musi być już totalny trup, albo tak zawalony nagarem, że lepiej go dobić), a silnik chodzi ciszej, łatwiej się wkręca na obroty i w zimie łatwiej odpala.
Nie polecam Ci Castrola - raz wlałem to coś do silnika, jak przechodziłem z minerała na syntetyk to wlałem przejściowo półsyntetyk Castrola i to co zauważyłem to Castrol zamienia się w szlam, zamiast przepracowanego oleju wylałem czarny budyń... Inną sprawą jest to , że w końcu zaczął jakiś olej myć silnik od środka....

Data: 2011-08-12 07:06:06
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-11 23:48, Olo pisze:

Nie polecam Ci Castrola - raz wlałem to coś do silnika, jak
przechodziłem z minerała na syntetyk to wlałem przejściowo półsyntetyk
Castrola i to co zauważyłem to Castrol zamienia się w szlam, zamiast
przepracowanego oleju wylałem czarny budyń... Inną sprawą jest to , że w
końcu zaczął jakiś olej myć silnik od środka....


To sie moze zdecyduj, czy przeczyscil Ci silnik, czy zamienil sie w szlam.
Ale to w sumie ciekawe skad sie biora te nieliczne filipkowe teorie o szlamie z castrola :P
Mam auto co tylko 300kkm z groszem przelecialo na castrolu, glownie na 10w40 i ani szlamu, ani budyniu nie stwierdzono, a silnik nadal zdrowy.
Inny silnik tez od nowosci na castrolu i po 220kkm tez nic mu nie dolega.


--
Karolek

Data: 2011-08-12 11:37:07
Autor: Olo
Jaki olej?
On 2011-08-12 07:06, Karolek wrote:
W dniu 2011-08-11 23:48, Olo pisze:

Nie polecam Ci Castrola - raz wlałem to coś do silnika, jak
przechodziłem z minerała na syntetyk to wlałem przejściowo półsyntetyk
Castrola i to co zauważyłem to Castrol zamienia się w szlam, zamiast
przepracowanego oleju wylałem czarny budyń... Inną sprawą jest to , że w
końcu zaczął jakiś olej myć silnik od środka....


To sie moze zdecyduj, czy przeczyscil Ci silnik, czy zamienil sie w szlam.

zakładam hipotetycznie... nie mam pojęcia co to było, bo teraz wylewając syntetyk Quakera wygląda przynajmniej jak przepracowany olej, a nie budyń.

Ale to w sumie ciekawe skad sie biora te nieliczne filipkowe teorie o
szlamie z castrola :P

opinii  o tym mnóstwo (użyj google), może biorą się z tego, że wszędzie są podróby...

Mam auto co tylko 300kkm z groszem przelecialo na castrolu, glownie na
10w40 i ani szlamu, ani budyniu nie stwierdzono, a silnik nadal zdrowy.
Inny silnik tez od nowosci na castrolu i po 220kkm tez nic mu nie dolega.

szczęściarz...

Data: 2011-08-12 12:22:13
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 11:37, Olo pisze:

Nie polecam Ci Castrola - raz wlałem to coś do silnika, jak
przechodziłem z minerała na syntetyk to wlałem przejściowo półsyntetyk
Castrola i to co zauważyłem to Castrol zamienia się w szlam, zamiast
przepracowanego oleju wylałem czarny budyń... Inną sprawą jest to , że w
końcu zaczął jakiś olej myć silnik od środka....


To sie moze zdecyduj, czy przeczyscil Ci silnik, czy zamienil sie w
szlam.

zakładam hipotetycznie... nie mam pojęcia co to było, bo teraz wylewając
syntetyk Quakera wygląda przynajmniej jak przepracowany olej, a nie budyń.


Jak nie masz pojecia to po jaka cholere polecasz/odradzasz.

Ale to w sumie ciekawe skad sie biora te nieliczne filipkowe teorie o
szlamie z castrola :P

opinii o tym mnóstwo (użyj google),

Taa mnostwo, jakos zagladnalem do pierwszych linkow i sa same poztywne i nikt nie potwierdza Twoich i filipkowych rewelacji.

może biorą się z tego, że wszędzie
są podróby...


A to innych podrobic sie nie da? :P

Mam auto co tylko 300kkm z groszem przelecialo na castrolu, glownie na
10w40 i ani szlamu, ani budyniu nie stwierdzono, a silnik nadal zdrowy.
Inny silnik tez od nowosci na castrolu i po 220kkm tez nic mu nie dolega.

szczęściarz...


Bo Ty i filipek tak twierdzisz?
Prawie wszystkie moje samochody na takim oleju jezdzily/jezdza, wiekszosc od nowosci na castrolu. Rzeczywiscie mam zajebiste szczescie.
Kiedys byl podobny watek to dawalem do wgladu silnik, ktory od nowosci, przez 200kkm jezdzil tylko i wylacznie na castrolu, nikt nie skorzystal.
A silnik byl rozebrany na czesci pierwsze (musisz juz teraz uwierzyc na slowo) i byl czysty.


--
Karolek

Data: 2011-08-12 13:16:31
Autor: MZ
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 12:22, Karolek pisze:


Bo Ty i filipek tak twierdzisz?

Zapewne dlatego, że jeśli chodzi o Castrola to opinie są naprawdę
skrajnie różne.
Prawie wszystkie moje samochody na takim oleju jezdzily/jezdza,
wiekszosc od nowosci na castrolu. Rzeczywiscie mam zajebiste szczescie.

Raczysz zapomnieć dodać, że CASTROL to nie jeden olej tylko rodzina
kilku rodzajów olejów. O ile np. nie znalazłem nikogo kto by źle pisał o
Castrol TWS (pomijając jego cenę) to już o Castrol SLX to udokumentowana
wpadka. Poza tym zapominasz również, że silnik jak człowiek, jeden lubi
whisky a drugi czystą, bo po whisky ma zgagę. Osobnym tematem np. jest
Castrol Magnatec, który ma tyle samo przeciwników jak zwolenników. IMHO
jeśli olej jest specjalnie domieszkowany różnymi opatentowanymi
dodatkami (a zwłaszcza Castrol się tym chwali), to istnieje większe
ryzyko, że o ile jednemu silnikowi pomoże, to innym może zaszkodzić
bardziej niż "standardowy".
Znałem "po drodze" kilku mechaników, w różnym wieku, z różnych miast i
zasadniczo każdy z nich twierdził np. że jak jest Castrol to lepiej nie
mieszać (nie dolewać) z innym, mimo zgodnej reszty parametrów typu
rodzaj, SAE itd.

--
MZ

Data: 2011-08-12 15:10:04
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 13:16, MZ pisze:

Raczysz zapomnieć dodać, że CASTROL to nie jeden olej tylko rodzina
kilku rodzajów olejów. O ile np. nie znalazłem nikogo kto by źle pisał o
Castrol TWS (pomijając jego cenę) to już o Castrol SLX to udokumentowana
wpadka.
Poza tym zapominasz również, że silnik jak człowiek, jeden lubi
whisky a drugi czystą, bo po whisky ma zgagę. Osobnym tematem np. jest
Castrol Magnatec, który ma tyle samo przeciwników jak zwolenników.

No ja mam glownie na mysli Magnateca (syntetyk i polsyntetyk), bo takiego uzywam.
Moze SLX jest zly, nie wiem nie mam z nim doswiadczenia.
Ale co do magnateca i tego co bylo przed wprowadzeniem tej nazwy nie mam najmniejszych zastrzezen.

IMHO
jeśli olej jest specjalnie domieszkowany różnymi opatentowanymi
dodatkami (a zwłaszcza Castrol się tym chwali), to istnieje większe
ryzyko, że o ile jednemu silnikowi pomoże, to innym może zaszkodzić
bardziej niż "standardowy".

BMW nie szkodzi, VW nie szkodzi, Skodzie nie szkodzi... nawet Alfie nie poszkodzil, a kto zna marke to wie jak znawcy marki pieja nad Selenia :>

Znałem "po drodze" kilku mechaników, w różnym wieku, z różnych miast i
zasadniczo każdy z nich twierdził np. że jak jest Castrol to lepiej nie
mieszać (nie dolewać) z innym, mimo zgodnej reszty parametrów typu
rodzaj, SAE itd.


Moze i to jest kwestia laczenia roznych dodatkow z roznych olei i jakis nieprzewidzianych reakcji i skutkow.
Moze to tylko problem allegrowych podrobek.
Tak czy inaczej wieloletnie stosowanie oleju castrola w zadnym z moich samochodow nie przynioslo negatywnych skutkow, a jeden z tych silnikow mialem okazje miec od nowosci i widziec jak wyglada w srodku.



--
Karolek

Data: 2011-08-12 17:55:57
Autor: Dykus
Jaki olej?
Witam,

W dniu 2011-08-12 13:16, MZ pisze:

Znałem "po drodze" kilku mechaników, w różnym wieku, z różnych miast i
zasadniczo każdy z nich twierdził np. że jak jest Castrol to lepiej nie
mieszać (nie dolewać) z innym, mimo zgodnej reszty parametrów typu
rodzaj, SAE itd.

Z drugiej strony, ASO Toyoty przy wymianie oleju pyta, jaki olej chcemy wlać. Nie byłem bezpośrednio zainteresowany, ale pamiętam, że były chyba trzy do wyboru, m.in. Castrol (od dawna z Toyotą:) i chyba Mobil (może trzeci to Toyoty?). I jak powiedziałem, że skoro od lat do silnika lano Castrol to najlepiej niech tak zostanie, to Pan odrzekł, że olej to olej i nie ma znaczenia, jakie marki się wymiesza (w domyśle - z tych, które oni proponują). Podstawowa sprawa to ile możemy zapłacić za tą wymianę. Droższy - lepszy, Castrol najtańszy...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2011-08-15 20:38:29
Autor: MZ
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 17:55, Dykus pisze:

Z drugiej strony, ASO Toyoty przy wymianie oleju pyta, jaki olej chcemy
wlać. Nie byłem bezpośrednio zainteresowany, ale pamiętam, że były chyba
trzy do wyboru, m.in. Castrol (od dawna z Toyotą:) i chyba Mobil (może
trzeci to Toyoty?). I jak powiedziałem, że skoro od lat do silnika lano
Castrol to najlepiej niech tak zostanie, to Pan odrzekł, że olej to olej

Ale jaki Castrol? Bo w mojej Corolli też był Castrol, ale TWS 10W60 od
nowości. Tyle że to nie jest olej na przebiegi i sposób użytkowania
samochodu w wykonaniu jego właścicielki. Dlatego zmieniłem na Mobil1
5W50 również dostępny w ASO Toyoty.
Droższy - lepszy, Castrol najtańszy...
To chyba o innym Castrolu mowa, bo TWS to jeden z droższych olejów jakie
proponują (90 zł za litr przy pełnym przeglądzie, 110 zł sama wymiana
oleju). Niestety nie do kupienia poza ASO.

--
MZ

Data: 2011-08-12 13:20:29
Autor: DoQ
Jaki olej?
W dniu 12-08-2011 12:22, Karolek pisze:

Bo Ty i filipek tak twierdzisz?
Prawie wszystkie moje samochody na takim oleju jezdzily/jezdza,
wiekszosc od nowosci na castrolu. Rzeczywiscie mam zajebiste szczescie.

ZTCW swego czasu krążyło po rynku sporo podrób Castrola. W jednym z marketów motoryzacyjnych pojawił się nawet podrobiony Mobil. Może niezadowoleni trafili na taką podrobioną "zalewajkę" :-)

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-08-12 15:14:51
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 13:20, DoQ pisze:
W dniu 12-08-2011 12:22, Karolek pisze:

Bo Ty i filipek tak twierdzisz?
Prawie wszystkie moje samochody na takim oleju jezdzily/jezdza,
wiekszosc od nowosci na castrolu. Rzeczywiscie mam zajebiste szczescie.

ZTCW swego czasu krążyło po rynku sporo podrób Castrola. W jednym z
marketów motoryzacyjnych pojawił się nawet podrobiony Mobil. Może
niezadowoleni trafili na taką podrobioną "zalewajkę" :-)

Moze, na allegro castrol kusi cena... a co w tych bankach jest to nie do konca wiadomo.
Ja tam osobiscie to nie wiem co ludzie chca od tego castrola... co jakis czas wyplywaja te zaslyszane gdzies legendy, ze mechanik powiedzial, ze ktos mial syf w silniku... tylko ja mam takiego farta i nic sie nie dzieje :>


--
Karolek

Data: 2011-08-12 17:52:11
Autor: to
Jaki olej?
begin Karolek
Moze, na allegro castrol kusi cena... a co w tych bankach jest to nie do
konca wiadomo.
Ja tam osobiscie to nie wiem co ludzie chca od tego castrola... co jakis
czas wyplywaja te zaslyszane gdzies legendy, ze mechanik powiedzial, ze
ktos mial syf w silniku... tylko ja mam takiego farta i nic sie nie
dzieje :>

Ja rozebrałem silnik po 200 tys. na Castrolu i okazał się w stanie bardzo dobrym, zasadniczo bez specjalnych uwag.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-08-12 20:00:29
Autor: J.F.
Jaki olej?
Dnia 12 Aug 2011 17:52:11 GMT, to napisał(a):
Ja rozebrałem silnik po 200 tys. na Castrolu i okazał się w stanie bardzo dobrym, zasadniczo bez specjalnych uwag.

Wystarczy posluchac kolegow - kazde starsze auto ma 200 kkm przejechane na
przypadkowym zachodnim oleju i silniki nadal kreca.

J.

Data: 2011-08-12 20:01:47
Autor: DoQ
Jaki olej?
W dniu 12-08-2011 20:00, J.F. pisze:
Dnia 12 Aug 2011 17:52:11 GMT, to napisał(a):
Ja rozebrałem silnik po 200 tys. na Castrolu i okazał się w stanie bardzo
dobrym, zasadniczo bez specjalnych uwag.
Wystarczy posluchac kolegow - kazde starsze auto ma 200 kkm przejechane na
przypadkowym zachodnim oleju i silniki nadal kreca.

No chyba nie kręcił skoro został rozebrany!!! ;)


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-08-12 18:27:02
Autor: to
Jaki olej?
begin DoQ
No chyba nie kręcił skoro został rozebrany!!! ;)

Kręcił się, ale w złą stronę. ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-08-12 20:31:22
Autor: DoQ
Jaki olej?
W dniu 12-08-2011 20:27, to pisze:

No chyba nie kręcił skoro został rozebrany!!! ;)
Kręcił się, ale w złą stronę. ;)

5-4-2-3-1-6?? ;)


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-08-12 15:29:55
Autor: Olo
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 12:22, Karolek pisze:


Jak nie masz pojecia to po jaka cholere polecasz/odradzasz.

odradzam, bo sobie tego nie wymyśliłem... masz rację - nie mam pojęcia jak olej może robić taki szlam w silniku i jak taki silnik wygląda po iluś tam wymianach :)

Taa mnostwo, jakos zagladnalem do pierwszych linkow i sa same poztywne i
nikt nie potwierdza Twoich i filipkowych rewelacji.

a może filipek nauczysz się z google korzystać?

http://t4-forum.pl/viewtopic.php?f=14&t=405&start=20
http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=284113544&page=0&fpart=all&vc=1
http://samochody-24.info/grupy/wymiana-oleju-pytanie-swiezo-upieczonego-wlasciciela-fiata-,watek,2017292.html

jak rozumiem oni też sobie wymyślili "filipkowe rewelacje"? ;)


może biorą się z tego, że wszędzie
są podróby...


A to innych podrobic sie nie da? :P

jak dziecku - oczywiście , że się da, ale podrabia się to na co jest popyt (trudne słowo) i co jest najbardziej popularne

Bo Ty i filipek tak twierdzisz?

ja myślałem że to ty filipek jesteś i tak twierdzisz

Prawie wszystkie moje samochody na takim oleju jezdzily/jezdza,
wiekszosc od nowosci na castrolu.

no to czad, gratuluję, wysłać poleconym laurkę?

Rzeczywiscie mam zajebiste szczescie.

napisałem to ironicznie, ale widać trzeba urzędowym

Kiedys byl podobny watek to dawalem do wgladu silnik, ktory od nowosci,
przez 200kkm jezdzil tylko i wylacznie na castrolu, nikt nie skorzystal.

super, świetny materiał do "faktu", ciekawe czemu "nikt nie skorzystał" ;)

A silnik byl rozebrany na czesci pierwsze (musisz juz teraz uwierzyc na
slowo) i byl czysty.

no i widzisz teraz się sytuacja odwraca, bo ja również mogę napisać, że jesteś masz filipkowe rewelacje, tylko po co... ja nie wlewam Castrola bo w/g mnie (uwaga - w/g mnie) to szajs, tylko po co udowadniać bóg wie co, ty sobie go lej, tak na prawdę g*wno mnie obchodzi co ty tam lejesz - możesz jeździć na kujawskim....

Data: 2011-08-12 16:05:05
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 15:29, Olo pisze:
W dniu 2011-08-12 12:22, Karolek pisze:


Jak nie masz pojecia to po jaka cholere polecasz/odradzasz.

odradzam, bo sobie tego nie wymyśliłem... masz rację - nie mam pojęcia
jak olej może robić taki szlam w silniku i jak taki silnik wygląda po
iluś tam wymianach :)

Czlowieku, raz zalales castrola i powtarzasz jakies zaslyszane legendy, to juz powinno wystarczyc za komentarz Twojej fachowosci.


Taa mnostwo, jakos zagladnalem do pierwszych linkow i sa same poztywne i
nikt nie potwierdza Twoich i filipkowych rewelacji.

a może filipek nauczysz się z google korzystać?


Filipek to sie niczego nie potrafi nauczyc.

http://t4-forum.pl/viewtopic.php?f=14&t=405&start=20
http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=284113544&page=0&fpart=all&vc=1

http://samochody-24.info/grupy/wymiana-oleju-pytanie-swiezo-upieczonego-wlasciciela-fiata-,watek,2017292.html


jak rozumiem oni też sobie wymyślili "filipkowe rewelacje"? ;)


Gosciu, marnujesz moj czas i innych.
Przeczytalem te rewelacyjne watki i wiekszosc postow jest typu: slyszalem, ponoc, kolega mowil...
Jak juz ktos sam osobiscie zagladal mniej lub bardziej do swojego silnika to tych legend nie potwierdza.


może biorą się z tego, że wszędzie
są podróby...


A to innych podrobic sie nie da? :P

jak dziecku - oczywiście , że się da, ale podrabia się to na co jest
popyt (trudne słowo) i co jest najbardziej popularne


Na mobila tez jest popyt... podrabiaja go czy nie?

Bo Ty i filipek tak twierdzisz?

ja myślałem że to ty filipek jesteś i tak twierdzisz


Sluchaj ja swoje wywody opieram na jakims tam doswiadczeniu, a nie jednokrotnym nalaniu jakiegokolwiek oleju do silnika i zaslyszanych opiniach blizej nie okreslonych osob.

Prawie wszystkie moje samochody na takim oleju jezdzily/jezdza,
wiekszosc od nowosci na castrolu.

no to czad, gratuluję, wysłać poleconym laurkę?


Jak z Toba dyskutowac?
Wiedzy nie masz zadnej, doswiadczenia to juz w ogole, za to nadrabiasz pyskiem.

Rzeczywiscie mam zajebiste szczescie.

napisałem to ironicznie, ale widać trzeba urzędowym


Nie badz smieszny.
Wypisujesz jakies brednie, bo raz nalales castrola do silnika, a podpierasz sie mitami, ktorych nijak nie idzie potwierdzic.

Kiedys byl podobny watek to dawalem do wgladu silnik, ktory od nowosci,
przez 200kkm jezdzil tylko i wylacznie na castrolu, nikt nie skorzystal.

super, świetny materiał do "faktu", ciekawe czemu "nikt nie skorzystał" ;)


To bylo akurat latwe do przewidzenia.

A silnik byl rozebrany na czesci pierwsze (musisz juz teraz uwierzyc na
slowo) i byl czysty.

no i widzisz teraz się sytuacja odwraca, bo ja również mogę napisać, że
jesteś masz filipkowe rewelacje, tylko po co... ja nie wlewam Castrola
bo w/g mnie (uwaga - w/g mnie) to szajs, tylko po co udowadniać bóg wie
co, ty sobie go lej, tak na prawdę g*wno mnie obchodzi co ty tam lejesz
- możesz jeździć na kujawskim....

Jestes typowym gburkiem, ktory powtarza historyjki uslyszane od kolegow i zgrywa fachowca w internecie.
Mnie tez wali czy sobie nalejesz castrola, mobila czy inny olej, tylko po kiego diabla wypisujesz bzdury, ktorych sam nie jestes pewien, dowartosciowujesz sie jakos w ten sposob?

--
Karolek

Data: 2011-08-14 11:01:51
Autor: Olo
Jaki olej?
W dniu 2011-08-12 16:05, Karolek pisze:

Jestes typowym gburkiem, ktory powtarza historyjki uslyszane od kolegow
i zgrywa fachowca w internecie.
Mnie tez wali czy sobie nalejesz castrola, mobila czy inny olej, tylko
po kiego diabla wypisujesz bzdury, ktorych sam nie jestes pewien,
dowartosciowujesz sie jakos w ten sposob?


to się nazywa projekcja...

Data: 2011-08-14 11:12:33
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-14 11:01, Olo pisze:
W dniu 2011-08-12 16:05, Karolek pisze:

Jestes typowym gburkiem, ktory powtarza historyjki uslyszane od kolegow
i zgrywa fachowca w internecie.
Mnie tez wali czy sobie nalejesz castrola, mobila czy inny olej, tylko
po kiego diabla wypisujesz bzdury, ktorych sam nie jestes pewien,
dowartosciowujesz sie jakos w ten sposob?


to się nazywa projekcja...


Projekcje to ty tworzysz, przy tym jestes zwykla lajza, ktora brak argumentow nadrabia pyskiem.

--
Karolek

Data: 2011-08-14 12:16:23
Autor: Olo
Jaki olej?
W dniu 2011-08-14 11:12, Karolek pisze:
W dniu 2011-08-14 11:01, Olo pisze:
W dniu 2011-08-12 16:05, Karolek pisze:

Jestes typowym gburkiem, ktory powtarza historyjki uslyszane od kolegow
i zgrywa fachowca w internecie.
Mnie tez wali czy sobie nalejesz castrola, mobila czy inny olej, tylko
po kiego diabla wypisujesz bzdury, ktorych sam nie jestes pewien,
dowartosciowujesz sie jakos w ten sposob?


to się nazywa projekcja...


Projekcje to ty tworzysz, przy tym jestes zwykla lajza, ktora brak
argumentow nadrabia pyskiem.


jakim pyskiem? najwyżej to ty pyszyczysz jak malutki piesek... dalej jesteś idealnym przykładem projekcji, filipku.

PS. dresik wygodny?

Data: 2011-08-14 13:27:58
Autor: Karolek
Jaki olej?
W dniu 2011-08-14 12:16, Olo pisze:

jakim pyskiem?

Twoim, niewyparzonym.

najwyżej to ty pyszyczysz jak malutki piesek... dalej
jesteś idealnym przykładem projekcji, filipku.

PS. dresik wygodny?


Dobrze, ze przyznajesz, ze nie masz argumentow.
Mozesz juz isc sie dalej trykac z filipkiem.

--
Karolek

Jaki olej?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona