Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jaki prostownik?

Jaki prostownik?

Data: 2018-02-11 12:20:25
Autor: Zenek Kapelinder
Jaki prostownik?
Amperomierz jest zbedny. Potrzebny jest woltomierz zeby nie zabic akumulatora.

Data: 2018-02-11 23:36:34
Autor: Jacek
Jaki prostownik?
W dniu 11.02.2018 o 21:20, Zenek Kapelinder pisze:
Amperomierz jest zbedny. Potrzebny jest woltomierz zeby nie zabic akumulatora.
Zgodzę się, że woltomierz jest ok, ale musiałby być dokładny, żeby rozróżniał 14,6V od 14,8V.
Co do amperomierza to wolę mieć pomiar prądu, żeby widzieć, co się dzieje, jak ładuję aku 40 Ah a kiedy indziej 80 Ah.
Ostatnio koledze padł akumulator i po całonocnym ładowaniu cieszył się, że już w porządku, a auto i tak nie zapaliło. Okazało się, że akumulator ma gdzieś przerwę (a w zasadzie znacznie zwiększony opór), bo prąd ladowania nie przekraczał 2 A a napięcie przy tym podskakiwało do 16V.
Automat bez amperomierza tego "nie widział" i sygnalizował 100% naładowania.
Jacek

Data: 2018-02-11 16:25:38
Autor: Zenek Kapelinder
Jaki prostownik?
Trolujesz czy nic nie wiesz o akumulatorach rozruchowych?

Data: 2018-02-12 12:08:16
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Jaki prostownik?
Powitanko,

Amperomierz jest zbedny.

Nie zgodzę się. Duży prąd powoduje odrywanie się pasty PbO2 od płyt. Im mniejszym prądem się ładuje, tym lepiej. Oczywiście można obserwować, czy elektrolit nie "gotuje się", ale lepiej ograniczać prąd automatycznie i mieć spokój.
Inna sprawa, że jak aku postał rozładowany i ma swoje lata, to może już wszystko jedno, aby odpalił, żeby można było pojechać po nowy.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2018-02-12 07:18:11
Autor: Zenek Kapelinder
Jaki prostownik?
Obserwujesz czy po odpaleniu zima w akumulatorze sie gotuje, prad jaki wtedy plynie do akumulatora to maksymalna wydajnosc alternatora i moze przekraczac 100A. Gazowanie nie ma zwiazku z pradem a z napieciem. Dla akumulatora rozruchowego przyjeto ze zwiekszenie napiecia powyzej 14,5V powoduje gazowanie uszkadzajace plyty. Amperomierz jest zbedny potrzebny jest woltomierz jesli prostownik nie jest zrodlem napieciowym. Czyli czyms co nie pozwoli na wzrost napiecia na klemach powyzej napiecia gazowania. Amen.

Data: 2018-02-12 18:10:25
Autor: Marek
Jaki prostownik?
On Mon, 12 Feb 2018 07:18:11 -0800 (PST), Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> wrote:
esli prostownik nie jest zrodlem napieciowym. Czyli czyms co nie pozwoli na
 wzrost napiecia na klemach powyzej napiecia gazowania. Amen.

No ale ograniczając napięcie moze być  problem  z uzyskaniem odpowiedmiego prądu. Boostery do startu dają nawet 36V.

--
Marek

Data: 2018-02-12 10:53:56
Autor: Zenek Kapelinder
Jaki prostownik?
Wielkosc pradu wynika tylko z rezystancji wewnetrzych zrodla pradu i akumulatora i roznicy napiec pomiedzy nimi. Wynika to bezposrednio z prawa Ohma. W przypadku prostownikow o malej mocy jest mala wydajnosc pradowa wynikajaca z maksymalnej mocy prostownika. Obejsc to mozna podwyzszajac napiecie prostownika bez obciazenia. Wzrasta wtedy moc i mozliwosc pobierania wiekszego pradu. Ale w takim przypadku potrzebna jest kontrola napiecia na zaciskach akumulatora zeby nie dopuscic do wzrostu napiecia powyzej 14,5V i zwiazanego z tym gazowania. Przyklad z realu. Mialem prostownik zrobiony z ryzu z transformatorem z aluminiowymi uzwojeniami. Na obudowie dumnie napisane 6A. W srodku transformator 30VA. Wyposazony byl w ameromierz 10A. Dokad uzywalem go do utrzymywania w stanie gotowosci akumulatora w bardzo rzadko uzywnym samochodzie bylo wszystko ok. Ale uzylem do czegos innego i dym z niego poszedl. Mialem stary transformator 2x16V 160VA. Wszedl na styk do starej obudowy. Zmiescily sie jeszcze diody z radiatorem. To najprostszy typ prostownika do ladowania akumulatorow. Ale dawal za duze napiecie. Uzwojenie wtorne jest w tym transormatorze latwo dostepne i odwijajac uzwojenie doprowadilem do sytuacji w ktorej na klemach ladowanego akumulatora napiecie nie moze wzrosnac powyzej jakies 14,3V. Pozyczylem tak zrobiony prostownik sasiadowi.. Podlaczyl rozladowany akumulator i bezpiecznik 10A sie przepalil. Zawolal zebym mu pomogl. Podlaczyl dobrze a jego akumulator mial 11,7V. Zalozylismu bezpiecznik 15A i sie nie przepalil a akumulator zaczal sie ladowac. Po jakis dwoch kieliszkach prad spadl ponizej 10A i widac bylo ze spada dalej. Po kolejnych dwoch kieliszkach na akumulatorze zrobilo sie troche ponad 14V a niezwykle czuly chinski amperomierz pokazywal ze prad chyba nie plynie. Na oko jego akumulator mial z osiem amperogodzin pojemnosci uzytkowej pomimo ze na obudowie byla nalepka 64Ah. Nastepnego dnia jak wracal z pracy podjechal do marketu i kupil nowy najtanszy jaki mieli na polce.

Data: 2018-02-12 12:46:28
Autor: tck
Jaki prostownik?

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:p5rsj9$7ro$1$opajaknews.chmurka.net...
Powitanko,

Amperomierz jest zbedny.

Nie zgodzę się. Duży prąd powoduje odrywanie się pasty PbO2 od płyt. Im mniejszym prądem się ładuje, tym lepiej. Oczywiście można obserwować, czy elektrolit nie "gotuje się", ale lepiej ograniczać prąd automatycznie i mieć spokój.
Inna sprawa, że jak aku postał rozładowany i ma swoje lata, to może już wszystko jedno, aby odpalił, żeby można było pojechać po nowy.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

zakładając prostownik o max prądzie 10A jak w założeniach Jacka to przy standardowych samochodowych aku nie jest to jakiś znaczny prąd- przy małym aku np 50Ah jest to raptem 0,2C....


--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

Data: 2018-02-12 18:08:04
Autor: Marek
Jaki prostownik?
On Mon, 12 Feb 2018 12:08:16 +0100, "Pawel \"O'Pajak\"" <opajak1@gazeta.pl> wrote:
Nie zgodzę się. Duży prąd powoduje odrywanie się pasty PbO2 od płyt. Im mniejszym prądem się ładuje, tym lepiej.


Ale to, ze podczas jazdy alternator ładuje grubymi aperami to już nie przeszkadza? :)

--
Marek

Jaki prostownik?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona