Sofija pisze:
  W grę wchodzą samochody

nowe lub używane, paroletnie.

paroletnie jest napisane a ja przeczytałem paralotnie :D i tak się zastanawiam o co biega :)

--
krzysiek82

Bardzo dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.
Rozważymy je dokładnie, oczywiście z wyjątkiem tych
dowcipnych.:-)

Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na otwieranie się drzwi.
Zapomniałam o tym napisać, a jest to jedna z najważniejszych
rzeczy.

A co z kierownicą?  W niektórych samochodach ma się wrażenie,
że kierownica sięga aż nad siedzenie i że trzeba się wślizgiwać
pomiędzy kierownicę a siedzenie. Dla osoby szczupłej to pewnie
niezauważalny szczegół.

Niektóre przykłady dotyczą osób potężnych, zarówno co do wagi
jak i wzrostu. To nie ten przypadek. Otyłość tak, ale wzrost średni,
co utrudnia sięganie do pedałów przy odsuniętym fotelu.

A generalnie nie chodzi o to żeby sobie radzić, ale żeby było wygodnie.

Pozdrawiam
Zośka

On 2010-03-05 14:11, Sofija wrote:

A co z kierownicą? W niektórych samochodach ma się wrażenie,
że kierownica sięga aż nad siedzenie i że trzeba się wślizgiwać
pomiędzy kierownicę a siedzenie. Dla osoby szczupłej to pewnie
niezauważalny szczegół.

To by było tak:
-nachylenie się i odsunięcie fotela - 5kcal
-wyprostowanie i siadamy na odsunięty fotel - 2kcal
-wykonujemy ćwiczenie mięśni nóg podciągając się z fotelem pod kierownicę - 7kcal

w sumie 14kcal czyli jedna rzodkiewka do przodu :)

To by było tak:
-nachylenie się i odsunięcie fotela - 5kcal
-wyprostowanie i siadamy na odsunięty fotel - 2kcal
-wykonujemy ćwiczenie mięśni nóg podciągając się z fotelem pod kierownicę - 7kcal

w sumie 14kcal czyli jedna rzodkiewka do przodu :)

Szkoda, że jeszcze nie napisałeś ile kcal traci się śmiejąc się
z Twoich dowcipów. Na wypadek gdyby znalazł się ktoś,
kto się śmieje.

On 2010-03-05 14:58, Sofija wrote:

Szkoda, że jeszcze nie napisałeś ile kcal traci się śmiejąc się
z Twoich dowcipów. Na wypadek gdyby znalazł się ktoś,
kto się śmieje.

dla mnie śmieszny jest sam temat, pojedź sobie, czy ta osoba (bo nie wiem kto jest otyły) na objazdówkę do komisów i wypróbuj, skąd ktoś ma wiedzieć, czy będzie Ci się dobrze wsiadać i siedzieć za kierownicą?

...skąd ktoś ma wiedzieć, czy będzie Ci się dobrze wsiadać i siedzieć za kierownicą?

może z doświadczenia ? Przecież forum czyta sporo ludzi i jest spora
szansa, ze ktoś sam jest w podobnej sytuacji lub zna kogoś w takowej i
dzieli sie doświadczeniem. Wszcyscy ludzie wszystko wiedzą - po to właśnie
warto pytać choćby temat był niecodzienny.

Berlingo/Partner prawdą jest, że wsiada się bez wysiłku, zginania czy
wspinania - kilka razy miałem okazje jechać i takie jest pierwsze wrażenie
- siadasz ad-hoc.

jack wrote:

może z doświadczenia ? Przecież forum czyta sporo ludzi i jest spora
szansa, ze ktoś sam jest w podobnej sytuacji lub zna kogoś w takowej i
dzieli sie doświadczeniem. Wszcyscy ludzie wszystko wiedzą - po to
właśnie warto pytać choćby temat był niecodzienny.

Ale to jest sprawa indywidualna, ludzie mają bardzo różne proporcje. Sugestia, by odwiedzić kilka komisów i samemu przymierzyć się do różnych aut jest najmądrzejsza z tym, które padły w tym wątku.

--
cokolwiek

On 2010-03-05 17:07, to wrote:

Ale to jest sprawa indywidualna, ludzie mają bardzo różne proporcje.
Sugestia, by odwiedzić kilka komisów i samemu przymierzyć się do różnych
aut jest najmądrzejsza z tym, które padły w tym wątku.

dokładnie, podpisuję się pod tym :)

Berlingo/Partner prawdą jest, że wsiada się bez wysiłku, zginania czy
wspinania - kilka razy miałem okazje jechać i takie jest pierwsze wrażenie
- siadasz ad-hoc.

Kurde, czytam i nie wierze. Poruszałem się czasami Berlingiem z chyba 2002r i ciężko mi było nogi przełożyć pod kierownicą (2m). Poza tym że siedziało się faktycznie wysoko, wsiadanie i wysiadanie nie było jakoś specjalnie miłe. Coś się zmieniło w nowszych?

__
Pzd,
Irek.N.

Irek N. pisze:

Berlingo/Partner prawdą jest, że wsiada się bez wysiłku, zginania czy
wspinania - kilka razy miałem okazje jechać i takie jest pierwsze wrażenie
- siadasz ad-hoc.

Kurde, czytam i nie wierze. Poruszałem się czasami Berlingiem z chyba 2002r i ciężko mi było nogi przełożyć pod kierownicą (2m). Poza tym że siedziało się faktycznie wysoko, wsiadanie i wysiadanie nie było jakoś specjalnie miłe. Coś się zmieniło w nowszych?

Dla kogoś ciężkiego wysokie siedzenie będzie często bardziej wygodne niż nawet duża ilość miejsca między siedzeniem a kierownicą.

Zauważ że Twój problem jest mocno inny, bo pewnie masz długie nogi, a tu mówimy o osobie niezbyt wysokiej, za to ciężkiej.

Takiemu komuś najtrudniej będzie siadać i podnosić się z nisko położonego siedziska.

Takiemu komuś najtrudniej będzie siadać i podnosić się z nisko położonego siedziska.

Fakt, nie wiem dlaczego założyłem wzrost i wagę. Racja Panie, racja. :)

Miłego.
Irek.N.

Sofija pisze:

Bardzo dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.
Rozważymy je dokładnie, oczywiście z wyjątkiem tych
dowcipnych.:-)

Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na otwieranie się drzwi.
Zapomniałam o tym napisać, a jest to jedna z najważniejszych
rzeczy.

Jeżeli chodzi o drzwi, to warto przyjrzeć się czemuś trzydrzwiowego - takie samochody mają drzwi dłuższe niż 4d/5d.
W zasadzie służą temu żeby dało się wygodniej wejść na tylne siedzenie, ale jeżeli standardowej budowy drzwi są dla kogoś przeszkoda, to może takie będą lepsze?

A co z kierownicą?  W niektórych samochodach ma się wrażenie,
że kierownica sięga aż nad siedzenie i że trzeba się wślizgiwać
pomiędzy kierownicę a siedzenie. Dla osoby szczupłej to pewnie
niezauważalny szczegół.

Wiele modeli samochodów ma regulacje położenia kierownicy - można ją wepchnąć, wyciągnąć, przestawiać w górę i w dół.
Raz że można sobie ustawić w odpowiadającej pozycji, a dwa że można na czas wsiadania i wysiadania odblokowywać kierownice wtedy będzie mniej przeszkadzać.

Tomasz Pyra wrote:

Wiele modeli samochodów ma regulacje położenia kierownicy - można ją
wepchnąć, wyciągnąć, przestawiać w górę i w dół. Raz że można sobie
ustawić w odpowiadającej pozycji, a dwa że można na czas wsiadania i
wysiadania odblokowywać kierownice wtedy będzie mniej przeszkadzać.

Wątpię, czy ten mechanizm długo wytrzyma taki sposób użytkowania...

--
cokolwiek

to pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Wiele modeli samochodów ma regulacje położenia kierownicy - można ją
wepchnąć, wyciągnąć, przestawiać w górę i w dół. Raz że można sobie
ustawić w odpowiadającej pozycji, a dwa że można na czas wsiadania i
wysiadania odblokowywać kierownice wtedy będzie mniej przeszkadzać.

Wątpię, czy ten mechanizm długo wytrzyma taki sposób użytkowania...

Myślę że mechanizm powinien być policzony na przypadek kiedy samochodem jeżdżą np. 2 osoby o różnych wielkościach i każda przed jazdą ustawia sobie kierownicę pod siebie.

Więc i jedna osoba która mechanizm odblokuje do wsiadania i wysiadania nie powinno zużyć mechanizmu bardziej.

Tomasz Pyra wrote:

Myślę że mechanizm powinien być policzony na przypadek kiedy samochodem
jeżdżą np. 2 osoby o różnych wielkościach i każda przed jazdą ustawia
sobie kierownicę pod siebie.

Zetknąłeś się z takim przypadkiem?
 --
cokolwiek

to pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Myślę że mechanizm powinien być policzony na przypadek kiedy samochodem
jeżdżą np. 2 osoby o różnych wielkościach i każda przed jazdą ustawia
sobie kierownicę pod siebie.

Zetknąłeś się z takim przypadkiem?

Żeby daleko nie szukać ja sobie zawsze ustawiam kierownice. Tak samo przestawiam sobie fotel.

I jeszcze nic się nie popsuło.

Zresztą sama konstrukcja mechanizmu nie wygląda na taką która miałaby się szybko zużyć.

On 2010-03-06 21:36:25 +0100, to <to@abc.xyz> said:

Tomasz Pyra wrote:

Myślę że mechanizm powinien być policzony na przypadek kiedy samochodem
jeżdżą np. 2 osoby o różnych wielkościach i każda przed jazdą ustawia
sobie kierownicę pod siebie.

Zetknąłeś się z takim przypadkiem?

Tak. Codziennie.
System działa, a auto jest francuskie.


--
Bydlę

sob, 06 mar 2010 o 02:07 GMT, to napisał(a):

Tomasz Pyra wrote:

Wiele modeli samochodów ma regulacje położenia kierownicy - można ją
wepchnąć, wyciągnąć, przestawiać w górę i w dół. Raz że można sobie
ustawić w odpowiadającej pozycji, a dwa że można na czas wsiadania i
wysiadania odblokowywać kierownice wtedy będzie mniej przeszkadzać.

Wątpię, czy ten mechanizm długo wytrzyma taki sposób użytkowania...

Samochody z elektoniczna regulacja polozenia kierownicy, np. podnosza
kierownice po kazdym wylaczeniu zaplonu, i pouszaczaja po kazdym
wlaczeniu...

Podobnie jest z odsuwaniem i przysuwaniem siedzenie, mozna wlaczyc taka
opcje...

Pozdrawiam
Brzezi

Brzezi wrote:

Wątpię, czy ten mechanizm długo wytrzyma taki sposób użytkowania...

Samochody z elektoniczna regulacja polozenia kierownicy, np. podnosza
kierownice po kazdym wylaczeniu zaplonu, i pouszaczaja po kazdym
wlaczeniu...

Podobnie jest z odsuwaniem i przysuwaniem siedzenie, mozna wlaczyc taka
opcje...

Są samochody które mają 500 koni, ale czy to oznacza, ze Matiz przyspieszy do setki w 4 sekundy?

--
cokolwiek

Dnia 2010-03-05 19:44,  *Tomasz Pyra* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na otwieranie się drzwi.
Zapomniałam o tym napisać, a jest to jedna z najważniejszych
rzeczy.

Jeżeli chodzi o drzwi, to warto przyjrzeć się czemuś trzydrzwiowego -
takie samochody mają drzwi dłuższe niż 4d/5d.
W zasadzie służą temu żeby dało się wygodniej wejść na tylne siedzenie,
ale jeżeli standardowej budowy drzwi są dla kogoś przeszkoda, to może
takie będą lepsze?

Ale tu to raczej właśnie krótkie drzwi powinny być - ze sporym kątem otwarcia, ale krótkie. Długie drzwi to przekleństwo na wąskich miejscach parkingowych.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++