Data: 2009-05-08 01:41:37 | |
Autor: J.F. | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudowanego? | |
On Thu, 7 May 2009 18:15:03 +0200, babinicz wrote:
Sprawa wygląda następująco: No to co .. zaglosujcie w eurowyborach gremialnie na Leppera i powiadomcie wojta i radnych ze maja czas do nastepnych wyborow. Tylko .. 32 ze 120 to jest mniejszosc :-P J. |
|
Data: 2009-05-08 02:38:03 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudowa nego? | |
"J.F." r8s605hk8q5jsinqkvigkq1rdvfomqjma5@4ax.com Tylko .. 32 ze 120 to jest mniejszosc :-P Rzadko frekwencja przekracza 50%, więc 32 ze 120 to większość w przeciętnych wyborach. Gdy Augustów referendował w sprawie swej obwodnicy, chyba frekwencja nie przekroczyła 20%... 20% ze 120 osób to raptem 24 osoby... Czyli 32 z 24 są za? ;) Cholernie dużo... Podejrzanie dużo... ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-05-08 01:01:19 | |
Autor: lpalczynski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabud owanego? | |
On 8 Maj, 02:38, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console> wrote: "J.F." r8s605hk8q5jsinqkvigkq1rdvfomqj...@4ax.com Robicie podstawowy blad matematyczny ;-) Albo liczymy osoby, albo domy ... Przyjmujac, ze w jednym domu zamieszkuja dwie osoby podpisujace "petycje" o spowalniacze (wylaczymy dzieci i starcow, zostawiajac tatusia i mamusie) to mamy 32 osoby (w/g zalozen 16 domow) z ogolnej liczby 240 osob (120 domow * 2 osoby) - czyli ponad dwustu osobom sytuacja nie przeszkadza ;-) Nawet jesli jesli frekwencja tych pozostalych wyniesie 20% to mamy okolo 40 osob vs 32. Jesli sie zbiora i wykaza frekwencja 50% to juz 32 osoby 'za' to cholernie malo ;-P A prawda pewnie jest taka, ze bardziej tym 32 przeszkadzaja po prostu auta jezdzace pod oknami (po 8 chalup w pierwszej linii przy drodze, po obu stronach) i nawet jesli znajda sie 'lezacy policjanci' to i tak beda dalej marudzic. Jak komu nie pasuje wieksza ilosc samochodow pod oknem, to trzeba sobie kupic 20 ha na wsi, posrodku postawic dom. Wtedy nawet obwodnica / autostrada / cokolwiek wybudowane przy ktorejkolwiek granicy dzialki nie biedzie stanowic zadnego problemu.... Zamiast pchac sie do miasta i narzekac :) Pozdrawiam L |
|
Data: 2009-05-08 10:20:28 | |
Autor: babinicz | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudowanego? | |
Użytkownik <lpalczynski@gmail.com> napisał w wiadomości news:179a8b77-d937-43c9-8d1d- A prawda pewnie jest taka, ze bardziej tym 32 przeszkadzaja po prostu Jak komu nie pasuje wieksza ilosc samochodow pod oknem, to trzeba Chyba nie zrozumiałeś mojego posta. Nikomu nie przeszkadza ilość samochodów, to zrozumiałe - u większości są po dwa w tzw. "gospodarstwie" . Chodzi wyłącznie o bezpieczeństwo maluchów wobec nasilającego się przyjezdnego piractwa w zestawieniu z bezradnością władz. pzdr. babinicz. |
|
Data: 2009-05-08 01:40:23 | |
Autor: lpalczynski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabud owanego? | |
On 8 Maj, 10:20, "babinicz" <babin...@elektra.pl> wrote:
Użytkownik <lpalczyn...@gmail.com> napisał w wiadomości Zrozumialem, zrozumialem ;-) Przyjezdne 'piractwo' bedzie zawsze na terenach o bardziej rozbudowanej infrastrukturze i na to nic nie poradzisz. Przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedz (miedzy wierszami rowniez, a nawet zwlaszcza). Sam mieszkalem przez 10 lat jakies 20 km od centrum Wawy (tzw. zielony Ursynow). Na poczatku ulica byla wylozona kocimi lbami (miodzio ...), potem zrobili kolektor i polozyli asfalt (juz nie bylo tak slodko), wtedy zaczal nasilac sie ruch z kierunku Piaseczna, Pruszkowa, Grodziska i tym pododnych wiosek (wszyscy stosowali objazd Pulawskiej, zeby jak napozniej wbic sie w korek do Wawy) i w koncu pobudowali spowalniacze. Nawet calkiem kulturalne, z kostki, nie zamieniajace samochodu w kupe zlomu. Troche pomoglo, ale mentalnosc niektorych ludkow z prawem jazdy za worek kartofli 'nakazywala' im obejzdzac te spowalniacze po chodniku, trawnikach i w kazdy mozliwy sposob. Reszcie PH roznej masci z kolei nie przeszkadzaly, bo auto firmowe pojedzie po wszystkim :) i nadal 'piratowali', tylko troszke wolniej. Na pewien rodzaj 'ludzi' nie zadnego bata. Tez mam dzieciaka, ktory lazil i jezdzil na rowerze po okolicy, wiec sytuacje rozumiem. Ale swojego nauczylem miec oczy dookola glowy i uwazac. Nic wiecej nie zrobisz. Efekt jest taki, ze po tych 10 latach wynioslem sie kolejne 10 km dalej od Wawy (zbaczajac tez lekko w bok) i czekam, az znowu sie rozrosnie :( Na razie jednak mam spokoj i luz. Wawe i wielkomiejski tlok, zgielk oraz tlumy 'farszafiakow' pozostawilem za soba. Niech sie dusza we wlasnym smrodzie. A ze dzieciak podrosl, to pewnie kolejnym krokiem bedzie wlasnie 20 ha i wystawienie sie tylem na wszystko ;-) Ja tam w miescie mieszkac nie musze (zreszta, nikt nie musi) i tyle. Pozdrawiam L |
|
Data: 2009-05-08 13:28:16 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudow anego? | |
lpalczynski@gmail.com ab9eb68a-0cb2-4184-abdb-be2f3a8548f0@n4g2000vba.googlegroups.com : Tez mam dzieciaka, ktory lazil i jezdzil na rowerze po okolicy, wiec : sytuacje rozumiem. Ale swojego nauczylem miec oczy dookola glowy i : uwazac. Nic wiecej nie zrobisz. Nie żyjemy w czasie wojny. Droga/jezdnia ma służyć mieszkańcom, nie mordercom. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-05-08 05:28:48 | |
Autor: lpalczynski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabud owanego? | |
On 8 Maj, 13:28, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console> wrote: lpalczyn...@gmail.com ab9eb68a-0cb2-4184-abdb-be2f3a854...@n4g2000vba.googlegroups.com A kto tu pisal o wojnie? I co by to zmienilo? Droga to miejsce, na ktorym spotykaja sie zarowno piesi, jak i pojazdy - wiec powinni egzystowac tam z wzajemnym poszanowaniem i zachowaniem nalezytej ostroznosci. *jezdnia* z definicji jest przewidziana dla ruchu *pojazdow*, wiec pieszy jest w zasadzie gosciem i powinien wykazac sie szczegolna ostroznoscia, tudziez nie powodowac utrudnien dla 'prawowitych' uzytkownikow jezdni. Droga / jezdnia (o ile nie jest prywatna) ma sluzyc nie tyle mieszkancom, co jej *uzytkownikom*. Mieszkancy stanowia tylko czesc ogolu uzytkownikow. I tu chyba lezy sedno problemu, 'tubylcom' nie podoba sie fakt, ze inni generuja ruch pod oknami. Moze trzeba wystapic w wnioskiem o budowe obwodnicy tego osiedla, a na obu koncach drogi postawic szlabany i rozdac piloty mieszkancom ;-) BTW ile tam bylo juz wypadkow smiertelnych (to tak nawiazujac do wyrazenia 'mordercy')? Trzeba nauczyc sie (i przede wszystkim dzieci, wpajac im to od malego), ze droga (jezdnia) nie jest wlasnym podworkiem i trzeba na niej uwazac. Dla pieszych przewidziano *chodniki*, na drogach sa goscmi. Pozdrawiam L |
|
Data: 2009-05-08 22:41:00 | |
Autor: Feromon | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudowanego? | |
Użytkownik <lpalczynski@gmail.com> napisał w wiadomości news:e57c0128-d7e3-4d63-8ed3-33209f561631g19g2000vbi.googlegroups.com... \Trzeba nauczyc sie (i przede wszystkim dzieci, wpajac im to od malego), ze droga (jezdnia) nie jest wlasnym podworkiem i trzeba na niej uwazac. Dla pieszych przewidziano *chodniki*, na drogach sa goscmi. TAAK! A samochodom parkującym na chodnikach będziemy spuszczać powietrze z kół i rysować lakier!!!! Stają tak, że matki z wózkiem się nie mieszczą, co dopiero z bliźniakami!!!! Feromon |
|
Data: 2009-05-09 01:39:41 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudow anego? | |
"Feromon" gu25gr$ftc$1@atlantis.news.neostrada.pl A samochodom parkującym na chodnikach będziemy spuszczać Zbudujcie żywopłoty wzdłuż tej drogi -- wysokie na dwa metry i kupcie zabawki/roboty imitujące/naśladujące dzieciaki, które w ostatniej chwili wbiegać będą pod koła rozpędzonych samochodów. :) Ataki serc kierowców czy pasażerów, piski i palenie się opon, pozrywane zaciski hamulcowe, powybijane głowami ,,gości'' szyby czołowe ich rumaków... Szerokie żywopłoty (wzmocnione żelbetonem) wytłumią hałas i zatrzymają wraki samochodów... Może nawet uciszą sumienie... :) -=- Wywalasz milion złotych (albo i więcej) na dom, aby w nim mieszkać, a tymczasem masz bić się z jakimś debilem jadącym 140 km/h swoim Golfem GTI z pomalowanymi (lakierem w kolorze nadwozia) zaciskami hamulcowymi, kupionym za 1300 złotych? PARANOJA!!! ,,Radnym'', którzy nie chcą postawić kresu takiemu czemuś chyba należy wskazać miejsce na cmentarzu lub w mamrze. :) -=- Przypomina się mi sprawa nastolatka, który wszedł do szkoły i pozabijał rówieśników z niezabezpieczonej broni palnej swego ojca. Rodzice dzieciaka chcieli bronić, tłumacząc jego zachowanie, policja odnalazła mordercę i zabiła na miejscu... (nie czekając na kolejne ofiary głupoty) Niektórzy Polacy chyba lubią ten dziwny/szczególny szacunek do ,,życia'' -- pijani kierowcy, szarża autokarem pod Grenoble, chory na padaczkę kierowca autokaru z dziećmi na pokładzie, łatwopalne budynki i olewanie zaleceń straży pożarnej... Ze swego podwórka -- pracujące odwrotnie kominy... (trujące mnie) Jazda po osiedlowych drogach z szybkością 80 km/h i wypadki na takich drogach... Sam widziałem tutaj kilka wypadków, w tym jadącego z szybkością ponad 80 km/h Mercedesem (składakiem -- na dodatek) durnia, który uderzył w jadącą prawidłowo Hondę -- [nie pamiętam stanowiska policyjnego] Andrzej Birycki przyznał racje durniowi, choć akurat wówczas eksperci drogowi wypowiadali się na łamach jakiegoś czasopisma motoryzacyjnego co do tego, że na takich drogach obowiązuje ,,reguła prawej ręki'' -- nie szerokości czy krętości dróg... Mnie tenże Birycki także kiedyś uczynił winnym -- sądy rację przyznały mnie. Wspomniany wyżej kierowca Hondy uznał swoją winę... (choć miał świadomość tego, że jest niewinny) Dureń z Mercedesa (czerwonej studziewięćdzisiątki) przejechał niemal po moich plecach z podaną wyżej szybkością... Był 02 czerwca bodajże 1999 roku... Może 2000 roku... Może 1998... Ale 02 czerwca... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2009-05-09 01:13:52 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Jaki sposób na piratów w strefie obszaru zabudow anego? | |
lpalczynski@gmail.com e57c0128-d7e3-4d63-8ed3-33209f561631@g19g2000vbi.googlegroups.com : Droga / jezdnia (o ile nie jest prywatna) ma sluzyc nie tyle : mieszkancom, co jej *uzytkownikom*. Mieszkancy stanowia tylko czesc : ogolu uzytkownikow. I tu chyba lezy sedno problemu, 'tubylcom' nie : podoba sie fakt, ze inni generuja ruch pod oknami. Jak zrozumiałem, mieszkańcom nie podoba się jeżdżenie z szybkością zdecydowanie za dużą, nie zaś jeżdżenie w ogóle. : BTW ile tam bylo juz wypadkow smiertelnych (to tak nawiazujac do : wyrazenia 'mordercy')? Chcesz być pierwszym? Trzeba aż śmierci klku osób, aby coś zrobić? To nie powinna być szkoła przetrwania, ale normalne życie. : Trzeba nauczyc sie (i przede wszystkim dzieci, wpajac im to od : malego), ze droga (jezdnia) nie jest wlasnym podworkiem i trzeba na : niej uwazac. : Dla pieszych przewidziano *chodniki*, na drogach sa goscmi. Jeśli mnie zatrzymują mundurowi, gdy zbyt szybko jadę (na przykład dozwoloną szybkość mnożę przez 5) i pytają mnie o to, co należy wg mnie czynić z tymi, którzy jadąc tak szybko, nie zatrzymują się na wyraźne wezwanie, odpowiadam bez wahania -- strzelać i zabijać. :) I mówię poważnie. Morderców należą zabijać, nie pieścić. :) I mundurowi mi przyznają rację... Zwłaszcza wówczas, gdy moja szybkość jest zdecydowanie za duża. :) Choć czasami szkoda mi kogoś tak zabitego -- cieszę się z tego, że jednak policja czasami chwyta się takich metod. Oczywiście ja zatrzymuję się na wezwanie, chyba że mam ubaw z gonitwy i widzę w oczętach ścigających mnie mundurowych ,,iskierki hazardu'' którego kresem może być rampa z innego wątku... Pamiętam też zabitego motocyklistę, którego jedynym ewidentnym przestępstwem była zbyt duża szybkość połączona z niezatrzymaniem się na wyraźne wezwanie policjantów, którzy go zastrzelili... -=- Żaden to gość, który nie szanuje zwyczajów czy obyczajów gospodarzy. Taki przybysz to intruz, nie gość. Ludzie zbudowali czy kupili domy, aby w nich żyć, nie bić się z mordercami i przygłupami. Wiadoma droga ma długość (jak rozumiem) 1200 metrów, więc chyba można po niej jechać powoli. -=- Ale całkiem niedawno wjeżdżałem **dosłownie** pomiędzy budynki :) z szybkością przekraczającą 140 km/h, choć znaki zezwalały tam jedynie na 20 km/h -- zostałem dostrzeżony z dużej odległości i zatrzymany lizakiem. (ponoć mogłem równie dobrze być tam zatrzymany bronią palną -- Allianz miałby rozchód/wydatek...) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |