Powoli nadchodzi czas, aby zastąpić używane przez żonę Grande Punto 1.4 8v czymś nieco nowszym, bezpieczniejszym i ciut większym.
Obecne użytkujemy prawie 3 lata (rocznik 2008) ale ani to jakoś specjalnie oszczędne - 7l przy spokojnej mieszanej jeździe to jak dla mnie sporo, a i też wyposażone dość kiepsko - tylko 2 poduchy a ostatnio płata trochę psikusów również i jakieś dziwne pęcherzyki się pojawiły w kilku miejscach (utleniający sie podkład czy coś - sam nie wiem bo to nie jest typowa rdza).

Czy macie jakieś swoje typy? Auto ma służyć głównie na dojazdy do pracy (kilkanaście km w jedną stronę), ma być nie mniejsze niż Grande Punto (a kto w GP nie siedział to niech wie, że bije większość aut klasy B a i z C może konkurować - jedynie bagażnik ma mały ale to nie problem) i ma być jak najbardziej bezproblemowe i tanie w eksploatacji.. Myślałem o dieslu ale raczej bez filtrów cząstek stałych, 2-mas, itp. choć nie wiem czy przy takich małych przebiegach ma to sens?
Osobiście mam pozytywne doświadczenia z Hyundai'em i30 I CRDI - więc rozglądam się za takimi ale trochę mała podaż jest.
Do wydania nie więcej niż 30 tyś zł.

Myślałem też o Kia Ceed I, Hyundai IX20, Kia Venga, Honda Jazz... francuzów się boję.

Do wydania nie więcej niż 30 tyś zł.

Myślałem też o Kia Ceed I, Hyundai IX20, Kia Venga, Honda Jazz... francuzów się boję.

Honda City powyżej 2009r? Tylko tego też mało na rynku.
Nie wiem jakie roczniki Cię interesują, ale nowszych diesli bez 2-masy chyba nie uświadczysz..., a bez FAP/DPF ze świecą szukać...

Konrad

W dniu 2016-11-18 o 02:04, Konrad pisze:

Do wydania nie więcej niż 30 tyś zł.

Myślałem też o Kia Ceed I, Hyundai IX20, Kia Venga, Honda Jazz... francuzów się boję.

Honda City powyżej 2009r? Tylko tego też mało na rynku.
Nie wiem jakie roczniki Cię interesują, ale nowszych diesli bez 2-masy chyba nie uświadczysz..., a bez FAP/DPF ze świecą szukać...

Konrad

Jest coś nowszego niż Yarisy D4D?

z

W dniu 2016-11-17 o 22:10, Przemek pisze:

No to nie bój się francuzów i poszukaj czegoś z prostą benzyną pod maską, np. Reno Megane, Cytryna C4...

W dniu 17-11-2016 o 22:10, Przemek pisze:

Powoli nadchodzi czas, aby zastąpić używane przez żonę Grande Punto 1.4 8v czymś nieco nowszym, bezpieczniejszym i ciut większym.
Obecne użytkujemy prawie 3 lata (rocznik 2008) ale ani to jakoś specjalnie oszczędne - 7l przy spokojnej mieszanej jeździe to jak dla mnie sporo,

Katalogów się naczytałeś, więc masz dziwne oczekiwania.....
Tyle to średnią palą diesle w cyklu mieszanym.
Jak na benzyniaka to całkiem niskie spalanie.

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych warunkach miałbym poniżej 5l :)

W dniu 2016-11-18 o 20:54, przemyslaw.neumann@gmail.com pisze:

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych warunkach miałbym poniżej 5l :)

Yaris 1.4 D4D 75KM w cyklu mieszanym pali 5,7
Na trasie potrafi spalić 4,3
Sprawdzałem na kilku zbiornikach. Ale to jest mniejsze auto.

z

W dniu 18-11-2016 o 21:13, z pisze:

W dniu 2016-11-18 o 20:54, przemyslaw.neumann@gmail.com pisze:

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych
warunkach miałbym poniżej 5l :)

Yaris 1.4 D4D 75KM w cyklu mieszanym pali 5,7
Na trasie potrafi spalić 4,3

A przy jakich prędkościach?
Bo ceed też mi potrafił spalić 4.5
Ale normalnie palił 6 w trasie i mniej wyjść nie chciało.

Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych
warunkach miałbym poniżej 5l :)

Yaris 1.4 D4D 75KM w cyklu mieszanym pali 5,7
Na trasie potrafi spalić 4,3

A przy jakich prędkościach?
Bo ceed też mi potrafił spalić 4.5
Ale normalnie palił 6 w trasie i mniej wyjść nie chciało.

Przy 90-100 na godzine rzeczywiście dawało się osiągnąc takie spalanie.
Z tym ze ja jezdziłem 90KM. Te poprzednie były ponoc oszczedniejsze.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

W dniu 18-11-2016 o 23:01, Budzik pisze:

Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych
warunkach miałbym poniżej 5l :)

Yaris 1.4 D4D 75KM w cyklu mieszanym pali 5,7
Na trasie potrafi spalić 4,3

A przy jakich prędkościach?
Bo ceed też mi potrafił spalić 4.5
Ale normalnie palił 6 w trasie i mniej wyjść nie chciało.

Przy 90-100 na godzine rzeczywiście dawało się osiągnąc takie spalanie.
Z tym ze ja jezdziłem 90KM. Te poprzednie były ponoc oszczedniejsze.

Ale o czym mowa, o crdi?
Syn na i30 crdi 90 konnego.
Niby pali trochę mniej niż mój były ceed, ale głównie przez korki pod Poznaniem (DK11 z północy), gdzie nie da się jechać więcej niż 50-70.

Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych
warunkach miałbym poniżej 5l :)

Yaris 1.4 D4D 75KM w cyklu mieszanym pali 5,7
Na trasie potrafi spalić 4,3

A przy jakich prędkościach?
Bo ceed też mi potrafił spalić 4.5
Ale normalnie palił 6 w trasie i mniej wyjść nie chciało.

Przy 90-100 na godzine rzeczywiście dawało się osiągnąc takie spalanie.
Z tym ze ja jezdziłem 90KM. Te poprzednie były ponoc oszczedniejsze.

Ale o czym mowa, o crdi?
Syn na i30 crdi 90 konnego.
Niby pali trochę mniej niż mój były ceed, ale głównie przez korki pod Poznaniem (DK11 z północy), gdzie nie da się jechać więcej niż 50-70.

Przepraszam, nie napisałem.
Mowa o yarisie 1,4

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia."  Irwin Shaw

W dniu 2016-11-18 o 22:20, Cavallino pisze:

A przy jakich prędkościach?

110-120 max. Więcej to już masa huku :-)

z

PS. To jest D4D 75 KM czyli ten najlepsiejszy ;-)

W dniu 19-11-2016 o 10:49, z pisze:

W dniu 2016-11-18 o 22:20, Cavallino pisze:

A przy jakich prędkościach?

110-120 max.

Ale tak zazwyczaj to 70?
No to tak może być, crdi też tak potrafi.

Jadąc normalnie normalnie oznacza to, że pali 6l. ;-)

W dniu 18-11-2016 o 20:54, przemyslaw.neumann@gmail.com pisze:

Hyunai,em i30 crdi 1.6 zrobiłem 200kkm i spalanie w podobnych warunkach miałbym poniżej 5l :)

Wątpię, Kia Ceed crdi paliła ok. 6 w trasie.
W mieście odpowiednio więcej.

Dnia Thu, 17 Nov 2016 13:10:36 -0800 (PST), Przemek napisał(a):

(...)

Diesel do jazdy po mieście po kilkanaście km dziennie to proszenie się o
kłopoty.
Ja bym się nie zastanawiał, tylko kupił kolejne Grande Puno na benzynę i
zamontował LPG (albo kupił już z instalacją). 30 tys. starczy na 3-latka.
W tych autach masz niezłe wyposażenie i 6 airbagów.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

To już nie grande tylko evo lub p?unto model 2012. Uważacie, że multijet 1.3 będzie gorszym wyborem niż ten 1.4 benzynowy?

Dnia Fri, 18 Nov 2016 11:57:08 -0800 (PST), przemyslaw.neumann@gmail.com
napisał(a):

To już nie grande tylko evo lub p?unto model 2012. Uważacie, że multijet 1.3 będzie gorszym wyborem niż ten 1.4 benzynowy?

IMHO każdy diesel z filtrem cząstek będzie w miejskich warunkach gorszym
wyborem niż benzynówka. Wiecznie niedogrzany, bez okazji dopalenia sadzy...
A młodego auta bez fap/dpf już nie znajdziesz raczej.

No i gaz. Fiat trafia się chyba nawet z fabrycznymi instalacjami LPG, nie?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu .11.2016 o 22:00 Maciek <docktor@poczta.onet.pl> pisze:

IMHO każdy diesel z filtrem cząstek będzie w miejskich warunkach gorszym
wyborem niż benzynówka. Wiecznie niedogrzany, bez okazji dopalenia  sadzy...

Musisz uaktualnić swoja mitologię - powyższe już od paru dobrych lat to  brednie.

TG

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

IMHO każdy diesel z filtrem cząstek będzie w miejskich warunkach gorszym
wyborem niż benzynówka. Wiecznie niedogrzany, bez okazji dopalenia  sadzy...

Musisz uaktualnić swoja mitologię - powyższe już od paru dobrych lat to  brednie.

Dlaczego?
Moj diesel osiaga temperature w ktorej zaczyna sie normalne spalanie etc gdzies po 12km...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

W dniu .11.2016 o 23:01 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

IMHO każdy diesel z filtrem cząstek będzie w miejskich warunkach  gorszym
wyborem niż benzynówka. Wiecznie niedogrzany, bez okazji dopalenia
sadzy...

Musisz uaktualnić swoja mitologię - powyższe już od paru dobrych lat to
brednie.

Dlaczego?
Moj diesel osiaga temperature w ktorej zaczyna sie normalne spalanie etc
gdzies po 12km...

A mój po 5km i co z tego, skoro spala w tym czasie mniej niż porównywalna  benzyna.

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

IMHO każdy diesel z filtrem cząstek będzie w miejskich warunkach  gorszym
wyborem niż benzynówka. Wiecznie niedogrzany, bez okazji dopalenia
sadzy...

Musisz uaktualnić swoja mitologię - powyższe już od paru dobrych lat
to brednie.

Dlaczego?
Moj diesel osiaga temperature w ktorej zaczyna sie normalne spalanie
etc gdzies po 12km...

A mój po 5km i co z tego, skoro spala w tym czasie mniej niż
porównywalna  benzyna.

Widac zalezy od diesla. Moj nierozgrzany pali sporo wiecej.
A co do benzyny - LPG i problem kosztów zmienia swój kształ. :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

W dniu .11.2016 o 19:00 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

Widac zalezy od diesla. Moj nierozgrzany pali sporo wiecej.

Jaki to diesel?

TG

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Widac zalezy od diesla. Moj nierozgrzany pali sporo wiecej.

Jaki to diesel?

Fiatowski w Ducato 2.0
Ivecowski w Ducato 2.3

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją."
Henry Louis Mencken

Dnia Fri, 18 Nov 2016 22:21:39 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

Musisz uaktualnić swoja mitologię - powyższe już od paru dobrych lat to  brednie.

Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z właścicielem 4-letniej Vitary, który
pojechał wyciąć filtr, bo nie dało się go opanowac. Auto z przebiegiem coś
130 tys.
DPF w kilkuletnich CRDI w Kiach/Hyundaiach też daje ostro popalić. Co się zmieniło w ostatnich latach?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu .11.2016 o 22:52 Maciek <docktor@poczta.onet.pl> pisze:

Dnia Fri, 18 Nov 2016 22:21:39 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

Musisz uaktualnić swoja mitologię - powyższe już od paru dobrych lat to
brednie.

Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z właścicielem 4-letniej Vitary, który
pojechał wyciąć filtr, bo nie dało się go opanowac. Auto z przebiegiem  coś
130 tys.
DPF w kilkuletnich CRDI w Kiach/Hyundaiach też daje ostro popalić.

Co się zmieniło w ostatnich latach?

Czyli tak jak myślałem, powielasz mity na zasadzie "znajomy, znajomego".

Odnosiłem się do tego:
"IMHO każdy diesel z filtrem cząstek będzie w miejskich warunkach gorszym
wyborem niż benzynówka. Wiecznie niedogrzany, bez okazji dopalenia
sadzy..."

Ty przytaczasz przykład 130kkm w 4 lata - to ponad 30kkm rocznie. Robi to  po mieście? - po co podałeś taki przykład? Poza tym filtr się  naprawia/wymienia/regeneruje/uzupełnia -nie wycina.

Co to znaczy daje popalić?  akurat mam miedzy innymi 3 letnie crdi, jeździ  w warszawskich korkach.
Mam też kilkuletnie hdi - też jeździ w korkach.
Współczesny diesel wypala filtr jak ma taką potrzebę - jeśli nie ma  odpowiedniej temp. spalin to ją sobie podnosi, robi to na różne sposoby. W  niektórych silnikach jest dodatkowy wtryskiwacz, w niektórych komputer  zwiększa obciążenie silnika (poprzez obciążenie alternatora), w niektórych  są oba te elementy. Nie ma dla niego znaczenia czy jedzie niedogrzany w  korku, czy też mocno obciążony na autostradzie. Odpowiedni algorytm sam  stwarza dogodne warunki wypalania filtra.
Wiążę się to oczywiście z dodatkowym zużyciem paliwa, ale mimo tego każdy  ze znanych mi diesli pali w mieście o 2-3 litry mniej niż benzyna o tej  samej pojemności w tym samy aucie.
Spalanie na trasie też jest oczywiście mniejsze.

Twoje zdanie byłoby prawdziwe jakbyś napisał: "IMHO trzeba uważać -  NIEKTÓRE diesle  z filtrem cząstek będą w miejskich warunkach..."

Ja za to napiszę: IMHO trzeba uważać, praktycznie każda nowa benzyna to  jeszcze większa wtopa niż diesel. Dołożyli do mocno wysilonych silników  turbiny (czasami dwie) i koła dwumasowe.
Niektóre konstrukcje, jak za czasów syreny 105 po 100kkm muszą przejść  kapitalny remont, przewyższający czasami wartość auta.

Na szczęście trend w silnikach się zmienia.

TG

W dniu 19-11-2016 o 09:41, Tomasz Gorbaczuk pisze:

każdy ze znanych mi diesli pali w mieście o 2-3 litry mniej niż benzyna
o tej samej pojemności w tym samy aucie.
Spalanie na trasie też jest oczywiście mniejsze.

Ano właśnie niekoniecznie.
Przykład - Duster 4x4 1.5dci.
W mieście 8, na autostradzie 8, ale przy 120 km/h.
Każde +10 km/h powoduje wzrost zużycia o 1,5 l.

Duster 1.2 tce - na trasie pali tyle samo, a nawet mniej.
W mieście zgodnie z regułą - nieco więcej.

W dniu .11.2016 o 09:50 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

Ano właśnie niekoniecznie.
Przykład - Duster 4x4 1.5dci.
W mieście 8, na autostradzie 8, ale przy 120 km/h.
Każde +10 km/h powoduje wzrost zużycia o 1,5 l.

Duster 1.2 tce - na trasie pali tyle samo, a nawet mniej.
W mieście zgodnie z regułą - nieco więcej.

Nie będę się spierał, nigdy nie jeździłem Dusterem z tymi silnikami.
Ale skoro sam piszesz "Duster 1.2 tce - na trasie pali tyle samo, a nawet  mniej." - to pewien margines błędu w Twojej ocenie istnieje i moja teza  odnośnie spalania może być i w tym przypadku prawdziwa:-) Poza tym jak z  mocami tych silników? zazwyczaj słabszy silnik w tej samej budzie na  autostradzie pali  więcej.

TG

W dniu 19-11-2016 o 09:58, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu .11.2016 o 09:50 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

Ano właśnie niekoniecznie.
Przykład - Duster 4x4 1.5dci.
W mieście 8, na autostradzie 8, ale przy 120 km/h.
Każde +10 km/h powoduje wzrost zużycia o 1,5 l.

Duster 1.2 tce - na trasie pali tyle samo, a nawet mniej.
W mieście zgodnie z regułą - nieco więcej.

Nie będę się spierał, nigdy nie jeździłem Dusterem z tymi silnikami.
Ale skoro sam piszesz "Duster 1.2 tce - na trasie pali tyle samo, a
nawet mniej." - to pewien margines błędu w Twojej ocenie istnieje i moja
teza odnośnie spalania może być i w tym przypadku prawdziwa:-)

Ale błąd jest w drugą stronę, bo tyle samo spalił, mimo że jechałem szybciej (130 km/h) niż dieslem.

Poza tym
jak z mocami tych silników?

Zbliżone, niby tce jest mocniejszy o 15 KM, ale z racji momentu i obrotów przy podawanych prędkościach generowane moce są bardzo zbliżone.

Na pewno benzyniak ma lepszą górę i to tam byłby mocniejszy, ale przy średnich obrotach o których mowa pewnie jest nawet odwrotnie.

zazwyczaj słabszy silnik w tej samej budzie
na autostradzie pali  więcej.

Wolnossący 1.6 (słabszy niż dwa w/w silniki) pali bardzo podobnie.

Dnia Sat, 19 Nov 2016 09:41:05 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

Czyli tak jak myślałem, powielasz mity na zasadzie "znajomy, znajomego".

Nic podobnego. Zasadniczo opieram sięna lekturze opinii z serwisów polskich
i zagranicznych i forów różnych marek. Narzekania są powszechne.
Stwierdziłeś, że to mitologia, więc podałem konkretne przykłądy, że jest
inaczej.

Ty przytaczasz przykład 130kkm w 4 lata - to ponad 30kkm rocznie. Robi to  po mieście? - po co podałeś taki przykład? Poza tym filtr się  naprawia/wymienia/regeneruje/uzupełnia -nie wycina.

Auto znajomych, kupione jako roczne z przebiegiem 40 tys. Od tamtej pory
jeździ codziennie jakieś 15 km do miasta i 20-30 km po mieście, po 2-3 razy
dzienie.

Co to znaczy daje popalić?  akurat mam miedzy innymi 3 letnie crdi, jeździ  w warszawskich korkach.

Większość narzekań dotyczy tego, że filtr który MA SIĘ oczyścić, nie
oczyszcza się do końca i stopniowo się zatyka. Pewnie w trzylatku tego nie
doświadczysz, ale za parę lat?
Dodatkowo sporo samochodów nie informuje, że akurat trwa dopalanie sadzy.
Jak się akurat wtedy zatrzymasz i wyłączysz silnik, to przyspieszasz zgon
filtra.
Filtr zapychający się stopniowo również stopniowo powoduje wzrost ciśnienia
w układzie wydechowym, co kończy się paliwem w oleju silnikowym, zużywaniem
turbiny, pogorszeniem pracy układu wtryskowego itp. Co oczywiście
przyspiesza zapychanie filtra i kółko sie zamyka. Za wiele jest opisów tego
cyklu, żeby to było całkiem wyssane z palca.

Mam też kilkuletnie hdi - też jeździ w korkach.

Filtr "mokre" w HDI są ponoć lepsze.

Współczesny diesel wypala filtr jak ma taką potrzebę - jeśli nie ma  odpowiedniej temp. spalin to ją sobie podnosi, robi to na różne sposoby. W  niektórych silnikach jest dodatkowy wtryskiwacz, w niektórych komputer  zwiększa obciążenie silnika (poprzez obciążenie alternatora), w niektórych  są oba te elementy. Nie ma dla niego znaczenia czy jedzie niedogrzany w  korku, czy też mocno obciążony na autostradzie. Odpowiedni algorytm sam  stwarza dogodne warunki wypalania filtra.

No a jak się akurat wtedy zatrzymasz i wyłączysz silnik, to co?
 

Twoje zdanie byłoby prawdziwe jakbyś napisał: "IMHO trzeba uważać -  NIEKTÓRE diesle  z filtrem cząstek będą w miejskich warunkach..."

Jeżeli niektóre są kłopotliwe, to statystycznie pogarszają obraz całej
kategorii.
 

Ja za to napiszę: IMHO trzeba uważać, praktycznie każda nowa benzyna to  jeszcze większa wtopa niż diesel. Dołożyli do mocno wysilonych silników  turbiny (czasami dwie) i koła dwumasowe.
Niektóre konstrukcje, jak za czasów syreny 105 po 100kkm muszą przejść  kapitalny remont, przewyższający czasami wartość auta.

Zgadzam się w 100%. Dlatego należy kupować wolnossące.

Na szczęście trend w silnikach się zmienia.

Na jaki?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu .11.2016 o 14:57 Maciek <docktor@poczta.onet.pl> pisze:

Nic podobnego. Zasadniczo opieram sięna lekturze opinii z serwisów  polskich
i zagranicznych i forów różnych marek. Narzekania są powszechne.

Użytkownicy forów to promil lub nawet mniej wszystkich użytkowników diesli.
Ale nawet wśród tych użytkowników problem z filtrem jest marginalny - w  większości dotyczy zakupu używanego auta z niepewnym przebiegiem.
Sam piszę na kilku - wiem jak to wygląda.

Większość narzekań dotyczy tego, że filtr który MA SIĘ oczyścić, nie
oczyszcza się do końca i stopniowo się zatyka. Pewnie w trzylatku tego  nie
doświadczysz, ale za parę lat?

Mam też  sześcioletniego HDI (od nowości u mnie) aktualnie ma ponad 250kkm  nalatane.
Dzień w dzień jedzie ponad 10km w korku.

Dodatkowo sporo samochodów nie informuje, że akurat trwa dopalanie sadzy.
Jak się akurat wtedy zatrzymasz i wyłączysz silnik, to przyspieszasz zgon
filtra..

Nigdy nie zwracam na to uwagi (choć słyszę wypalanie po buczeniu z  wydechu) - jak się mam zatrzymać to się zatrzymuję. Wypalanie jest  kontynuowane po ponownym uruchomieniu silnika.
Mówisz, że przyspieszam tym zgon filtra? - jak się popsuje/zapcha to go  wymienię, tak jak wymienia się inne eksploatacyjne elementy.

Co oczywiście
przyspiesza zapychanie filtra i kółko sie zamyka. Za wiele jest opisów  tego
cyklu, żeby to było całkiem wyssane z palca.

Tylko, że przytaczasz problemy fapów z początku ich wprowadzenia,  aktualnie jest druga lub trzecia generacja tych filtrów. Są bezobsługowe,  nic nie trzeba wypalać, nie trzeba "przeganiać auta".
Większość kierowców nawet nie wie, że ma taki filtr.

No a jak się akurat wtedy zatrzymasz i wyłączysz silnik, to co?

Wyobraź sobie, że nic, zupełnie nic się nie dzieje:-)

Zgadzam się w 100%. Dlatego należy kupować wolnossące.

Pokaż mi tą gamę wolnossących benzyn w nowych autach..

Na jaki?

Przestają zjeżdżać z pojemnościami w dół (dokładając kolejne turbiny).  Pojawiają się znowu 2 litrowe diesle w ofercie.

TG

Dnia Sat, 19 Nov 2016 17:38:38 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

Przestają zjeżdżać z pojemnościami w dół (dokładając kolejne turbiny).  Pojawiają się znowu 2 litrowe diesle w ofercie.

A, myslałem że piszesz o benzynowych.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 2016-11-19 o 17:38, Tomasz Gorbaczuk pisze:

[ciach]

Nigdy nie zwracam na to uwagi (choć słyszę wypalanie po buczeniu z
wydechu) - jak się mam zatrzymać to się zatrzymuję. Wypalanie jest
kontynuowane po ponownym uruchomieniu silnika.
Mówisz, że przyspieszam tym zgon filtra? - jak się popsuje/zapcha to go
wymienię, tak jak wymienia się inne eksploatacyjne elementy.

[ciach]

W HDI'kach to się filtra nawet nie wymienia. Wystarczy go porządnie wymyć, wklepać pod PP/Lexią/Diagiem wymianę filtra i na kolejne lata spokój. Oczywiście nie można zapominać o uzupełnieniu płynu eloys czy jak to tam się nazywa, kiedy się kończy... Fakt, że napełnienie to kilka stówek, ale starcza też na ~200kkm....

Miałem poprzednio Zafirę 1,9CDTI z DPF'em i kilka razy udało mi się przerwać wypalanie. Kolejne włączyło się odpowiednio wcześniej, kiedy komp po przeliczeniu sobie różnicy ciśnień przed i za DPF stwierdził, że filtr jest zapchany na tyle, że należy go w tym momencie wypalić...
Jak wypalił się od początku do końca to średnio wypalanie miałem co 800-850km, jak pogoniłem troszkę więcej po trasie to dystans ten zwiększył się do ~1100km. Jak przerwałem ze dwa razy wypalanie to kolejne miałem po 400km... Ale tam filtr był suchy...

A teraz na szczęście mam C5'tkę 2,0HDI 136KM fabrycznie bez FAP'a :)

W dniu 2016-11-18 o 20:12, Maciek pisze:

Dnia Thu, 17 Nov 2016 13:10:36 -0800 (PST), Przemek napisał(a):

(...)

Diesel do jazdy po mieście po kilkanaście km dziennie to proszenie się o
kłopoty.

Mówisz?
W takim razie muszę szybko zmienić już trzecie auto z dieslem (w sumie prawie 10 lat), PDF i dwumasą, bo najczęściej jeżdżę trasą 8 km w jedną stronę do pracy :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Dnia Fri, 18 Nov 2016 20:58:57 +0100, Mirek Ptak napisał(a):
 

Mówisz?
W takim razie muszę szybko zmienić już trzecie auto z dieslem (w sumie prawie 10 lat), PDF i dwumasą, bo najczęściej jeżdżę trasą 8 km w jedną stronę do pracy :)

To dobrze, ale 1 przypadek to nie statystyka. Poczytaj fora, przejrzyj
listy opinii...

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 2016-11-18 o 22:04, Maciek pisze:

Dnia Fri, 18 Nov 2016 20:58:57 +0100, Mirek Ptak napisał(a):

Mówisz?
W takim razie muszę szybko zmienić już trzecie auto z dieslem (w sumie
prawie 10 lat), PDF i dwumasą, bo najczęściej jeżdżę trasą 8 km w jedną
stronę do pracy :)

To dobrze, ale 1 przypadek to nie statystyka. Poczytaj fora, przejrzyj
listy opinii...

Na forum peugeotklub.pl swego czasu był wątek odnośnie sprawdzania historii Pugów. Ktoś miał dostęp do baz danych w Europie i po podaniu vin i koniecznie aktualnego stanu licznika, publicznie wypisywał ostatnie zarejestrowane w bazach wpisy.
Wielu się zdziwiło (mając świeżo kupione, 5-7-10-cio letnie diesle z EU, 120-150kkm na liczniku), że ich auta miały ostatni wpis rok przed udziałem w wątku, przy stanie licznika po 250-400kkm. I jakoś dziwnym trafem, to ci sami, którzy pisali o problemach i "jakie te auta niedorobione, że przy 150kkm już takie problemy są".
Więc te opinie z for, to bym jednak jako nie do końca miarodajnie, traktował.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W dniu 20-11-2016 o 11:56, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2016-11-18 o 22:04, Maciek pisze:

Dnia Fri, 18 Nov 2016 20:58:57 +0100, Mirek Ptak napisał(a):

Mówisz?
W takim razie muszę szybko zmienić już trzecie auto z dieslem (w sumie
prawie 10 lat), PDF i dwumasą, bo najczęściej jeżdżę trasą 8 km w jedną
stronę do pracy :)

To dobrze, ale 1 przypadek to nie statystyka. Poczytaj fora, przejrzyj
listy opinii...

Na forum peugeotklub.pl swego czasu był wątek odnośnie sprawdzania
historii Pugów. Ktoś miał dostęp do baz danych w Europie i po podaniu
vin i koniecznie aktualnego stanu licznika, publicznie wypisywał
ostatnie zarejestrowane w bazach wpisy.
Wielu się zdziwiło (mając świeżo kupione, 5-7-10-cio letnie diesle z EU,
120-150kkm na liczniku), że ich auta miały ostatni wpis rok przed
udziałem w wątku, przy stanie licznika po 250-400kkm. I jakoś dziwnym
trafem, to ci sami, którzy pisali o problemach i "jakie te auta
niedorobione, że przy 150kkm już takie problemy są".
Więc te opinie z for, to bym jednak jako nie do końca miarodajnie,
traktował.

Zgadza się.
Z forum Dacii, próbowano znaleźć kogoś kto miałby kłopoty z 1.5 dci którym rzekomo przekręcały się panewki we wczesnych wersjach tego silnika.
Nikogo nie znaleziono, tyle że przy tej marce większość samochodów pochodzi z Polski, więc liczniki ma mniej pokręcone.
I to może być odpowiedź dlaczego nikt nie odnotował tego typu problemów....

Dnia Sun, 20 Nov 2016 11:56:03 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Na forum peugeotklub.pl swego czasu był wątek odnośnie sprawdzania historii Pugów. Ktoś miał dostęp do baz danych w Europie i po podaniu vin i koniecznie aktualnego stanu licznika, publicznie wypisywał ostatnie zarejestrowane w bazach wpisy.
Wielu się zdziwiło (mając świeżo kupione, 5-7-10-cio letnie diesle z EU, 120-150kkm na liczniku), że ich auta miały ostatni wpis rok przed udziałem w wątku, przy stanie licznika po 250-400kkm

To tylko kolejny argument przeciwko kupowaniu diesla ;)
Benzynowe raczej nie latają we flotach pod butem znerwicowanych repów
robiących po 50 tys. na rok.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 2016-11-18 o 20:12, Maciek pisze:

Dnia Thu, 17 Nov 2016 13:10:36 -0800 (PST), Przemek napisał(a):

(...)

Diesel do jazdy po mieście po kilkanaście km dziennie to proszenie się o
kłopoty.
Ja bym się nie zastanawiał, tylko kupił kolejne Grande Puno na benzynę i
zamontował LPG (albo kupił już z instalacją). 30 tys. starczy na 3-latka.
W tych autach masz niezłe wyposażenie i 6 airbagów.

A czy zrobienie do tego przez weekend 100 km na trasie te kłopoty oddali?

z

Dnia Fri, 18 Nov 2016 21:21:57 +0100, z napisał(a):

A czy zrobienie do tego przez weekend 100 km na trasie te kłopoty oddali?

A czy ja mam różdżkę i skrzydełka? :)

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 2016-11-18 o 22:00, Maciek pisze:

A czy ja mam różdżkę i skrzydełka? :)

Wyjechanie samochodem na ulice to proszenie się o kłopoty.

Pojechałeś sloganem jak autorytet to chciałem się zapytać :-)

Z drugim sloganem też się zgodzisz że LPG to wożenie bomby w samochodzie? :-)

z

Dnia Sun, 20 Nov 2016 12:18:01 +0100, z napisał(a):
 

Wyjechanie samochodem na ulice to proszenie się o kłopoty.

Pojechałeś sloganem jak autorytet to chciałem się zapytać :-)

Myslałem, że na niusach nie trzeba specjalnie zastrzegać, że wygłasza się
własne opinie, a nie prawdy objawione.

Z drugim sloganem też się zgodzisz że LPG to wożenie bomby w samochodzie? :-)

Jasne, nawet pójdę o krok dalej - jazda z kazdym paliwem to wożenie bomby w
samochodzie :)

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl