Data: 2009-10-28 08:37:33 | |
Autor: Michal Gut | |
Jakie dajecie znaki? | |
jak przeciwmgielne ma wlaczone to wyprzedzam i uparcie migam swoimi przeciwmgielnymi i jednoczesnie naciskam delikatnie na hamulec (zeby nie uznal moich przeciwmgielnych za swiatla hamowania)
jak nie ma swiatel wszystkich, a zwlaszcza jak wlecze za soba nieoswietlona przyczepke to wyprzedzam i kilka razy trabne zeby zwrocil uwage na mnie potem wlaczam przed nim awaryjne na kilka sekund i kierunek zeby zasugerowac zjechanie na pobocze. Dziala.Czasami trzeba zmusic do zatrzymania sie - iedys zmusilem dziadka z przyczepa na ktorego o malo co nie wpadlem - nieoswietlona droga, szeroka, prosta i bez skrzyzowan i kazdy tam lata >120 a tu z naniecka mi mignelo tylne swiatlo samochodu ktore wylonilo sie sprzed przyczepy. po ok 500m udalo mi sie go zatrzymac na poboczu (nie trzeba zajezdzac drogi - naprawde wystarczy wyprzedzajac zwrocic na siebie uwage zeby wiedzial ze do niego trabimy, potem awaryjne i kierunek. jak wlaczy swoj kierunek to ok zjedzamy a jak nie to zwalniamy powoli tak zeby sie nie wbil w dupsko. Niekiedy sie boja i nie chcca zatrzymac - ale to rzadkosc. na 7 lat jezdzena mialem jakies hmmm moze z 10 takich sytuacji - pewnie kilka z nich sie nie zatrzynmalo |
|
Data: 2009-10-28 11:43:05 | |
Autor: Michal Jankowski | |
Jakie dajecie znaki? | |
|
|
Data: 2009-10-28 20:05:52 | |
Autor: Michal Gut | |
Jakie dajecie znaki? | |
Generalnie jak jedzie calkiem bez swiatel bo zapomnial wlaczyc totam akurat mial uszkodzone/nie pospiete oswietlenie od przyczepy
przepalony reflektor z przodu czy tylna pozycja to pol biedy widzialem samochody calkowicie bez oswietlenia z tylu - kilka ale nie udalo mi sie pokazac problemu Nie oszukujmy sie - 90% takich kierowcow doskonale wie, ze jednego a to prawda |
|