Data: 2009-04-04 11:04:34 | |
Autor: kolega | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
Jak juz jestescie u goscia na podworku (bo z handlarzem nie podyskutuje)
to jakie macie metody jak sie wam juz wszystko w aucie podoba na to by uszczknac cene autka ? Co mowicie itd :) tylko bez zartow ot wymieniamy cenne uwagi |
|
Data: 2009-04-04 11:40:44 | |
Autor: huri_khan | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
kolega pisze:
Jak juz jestescie u goscia na podworku (bo z handlarzem nie podyskutuje) Biorę go za X zł i albo go sprzedaje albo odchodzę -- [Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094] [Astra G '1,6 16V] [SY] |
|
Data: 2009-04-04 12:08:56 | |
Autor: Wiesław | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
to wszystko zależy od sprzedającego, mam kolegę co uparł się na cenę x i ani grosza nie spuszcza i kupujący choć by nie wiem co to nie uszczknie, ja ostatnio sprzedawałem auto, przyjechał gość pyta się to za ile pójdzie, ja mu na to a ile dajesz on że xxxxx a ja mu na to ok i sprzedałem, bo mnie w przeciwieństwie do kolegi na sprzedaży zależało. pozdrawiam Wiesław |
|
Data: 2009-04-04 12:40:43 | |
Autor: MW | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
Użytkownik "kolega" <moje_serce_jest_jak_pies@op.pl> napisał w wiadomości news:gr77ur$8le$1atlantis.news.neostrada.pl...
Jak juz jestescie u goscia na podworku (bo z handlarzem nie podyskutuje) Ja ostatnio sprzedawałem auto. Auto miało 9 lat i było w bardzo dobrym stanie - praktycznie idealnym, (byłem pierwszym właścicielem, garażowane, bezwypadkowe) - poza kilkoma drobiazgami lakierniczymi (rysy, małe przytarcie). Ogłosiłem się necie, po kilku godzinach zadwonił kolo, że przyjedzie następnego dnia z ojcem, ale konicznie musze coś spuścic z ceny. Powiedziałem mu, że 200 z 13K zl spuszczę, ale więcej to raczej nie. Przyjechał, ojciec obejrzał auto i zaczyna się targować. Młody przejechał się, obejrzał, oblookał z każdej strony, w końcu zamknął maskę i powiedział do ojca: Tata, nie taruj się, bo jak gość nie spuści to do jutra sprzeda innemu. I bez szemrania wyłożyli żadąną kwotę. Tak więc, wszystko zależy od stanu auta - jeżeli sa widoczne naprawy, albo wręcz coś wymagającego naprawy - to mów tylko o tym. Jeżeli nie ma takich rzeczy, to nie utargujesz wiele. -- MW |
|
Data: 2009-04-04 13:00:05 | |
Autor: Paweł W. | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
Jak juz jestescie u goscia na podworku (bo z handlarzem nie podyskutuje) Jak chcesz parę złotych uszczknąć to przede wszystkim nie może Ci się wszystko podobać ;-) p. |
|
Data: 2009-04-04 22:07:37 | |
Autor: Gregorius | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
kolega pisze:
Co mowicie itd :) Nie zaczynać od gadki "A ile Pan opuści?" bo to wkurza sprzedających. Obejrzeć auto, trochę pochwalić (jak jest za co, jak nie ma do wrócić do domu), trochę pocmokać (nawet jak nie bardzo jest na co) i się wtedy się targować. Zagrywka psychologiczna typu dzwoni (w wersji wrednej przyjeżdża oglądać) twoich 3 znajomych i po wypytaniu o auto proponują niską cenę na zmiękczenie gościa też działa. -- Pozdr. Gregorius |
|
Data: 2009-04-05 08:34:50 | |
Autor: jack | |
Jakie macie metody na uszczkniecie ceny przy zakupie | |
kolega pisze:To prawda ilekroć pytałem o mozliwość targowania przez tel. i sprzedający wykazwyał dość duzą chęć do targów .po przyjezdzie[czasami i 400km]i ogladnieciu egzemplaza przechodziła mi chęc do targów. Jesli sprzedawca ma dobry towar nie ma powodu do opuszczania. pozdro.jack -- |
|