Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Jakie noside??ko

Jakie noside??ko

Data: 2011-03-01 06:04:44
Autor: pwz
Jakie noside??ko
W dniu 2011-02-28 22:20, frulik pisze:
Witam,
wybiaramy siĂŞ rodzinkÂą w Karkonosze (gdzieÂś w czerwcu). Teraz maluch ma 13
m-c i waÂży trochĂŞ ponad 10kg. Z wĂłzkiem raczej na szlak nie pĂłjdziemy i
zastanawiamy siĂŞ nad nosideÂłkiem.
Jakie jest warte uwagi i na co zwrĂłciĂŚ szczegĂłlnÂą uwagĂŞ ?
Generalnie nie chcemy wydaĂŚ wiĂŞcej niÂż 350zÂł.
ZnalazÂłem coÂś takiego:
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1548/kees,back,pack.html
oraz
http://www.asport.pl/p/12500,781/nosidelko-dzieciece-- -mata-- -pokrowiec-kangoo-neverland/

ProszĂŞ o jakieÂś rady, spostrzeÂżenia itp.
JeÂśli moÂżecie coÂś poleciĂŚ do takiej ceny, to proszĂŞ.

KrĂłtko:
1. MoĹźliwie jak najbardziej lekkie.
2. Z "plecakowym" systemem nośnym.
3. Możliwie z dużą kieszenią, ewentualnie doczepianym plecaczkiem.
4. Firma praktycznie nie gra roli, o ile jest to firma "turystyczna", a nie "noname".

Aha, jeżeli cena ma znaczenie, a nosidło będzie używane "przez chwilę" (np. podczas 1 urlopu), to w ogóle zastanowiłbym się, czy zamiast je kupować, nie wypożyczyć. Bodajże właśnie w Szklarskiej mignęła mi w kilku miejscach możliwość wypożyczenia nosidła. Niestety nie znam ceny, więc nie powiem, czy to opłacalna impreza.

Powodzenia!
pwz

Data: 2011-03-01 08:01:03
Autor: frulik
Jakie noside?ko
W artykule news:ikhupd$ak2$1news.onet.pl,
niejaki(a): pwz z adresu <pwz@onet.eu> napisał(a):

Krótko:
1. Możliwie jak najbardziej lekkie.

Czyli do ilu (tak mniej więcej) ?

2. Z "plecakowym" systemem nośnym.

Czyli stelaż - dobrze rozumiem ?

3. Możliwie z dużą kieszenią, ewentualnie doczepianym plecaczkiem.
4. Firma praktycznie nie gra roli, o ile jest to firma "turystyczna",
a nie "noname".

Czy któryś z tych linków, które podałem spełnia te punkty ?

Aha, jeżeli cena ma znaczenie, a nosidło będzie używane "przez chwilę"
(np. podczas 1 urlopu), to w ogóle zastanowiłbym się, czy zamiast je
kupować, nie wypożyczyć. Bodajże właśnie w Szklarskiej mignęła mi w
kilku miejscach możliwość wypożyczenia nosidła. Niestety nie znam
ceny, więc nie powiem, czy to opłacalna impreza.

Ceny to około 20zł za dobę, więc nawet jeśli tylko 10 dni miałbym chodzić, to wolę kupić nowe, a później kiedyś sprzedać.

Data: 2011-03-01 08:30:35
Autor: Wojciech Wierba
Jakie noside???ko
W dniu 2011-03-01 08:01, frulik pisze:


Czy kt�ry� z tych link�w, kt�re poda�em spe�nia te punkty ?

Z tych dwĂłch linkĂłw zdecydowanie drugi jest lepszy (ale teĹź droĹźszy).
IMVHO nosidło nowe w sklepie (bez przeceny) poniżej 300 zł nie jest warte uwagi.
Jeśli masz czas (a masz) to może poszukać na aukcjach eBay, trafiają się perełki (niestety ostatnio coraz rzadziej).
Jeśli chcesz, to na priva mogę Ci podesłać mój artykuł o nosidełkach dla dzieci.

Pozdrawiam
Wojtek
Słowa kluczowe na eBay.de
babytrage, babyrucksack, RÜCKENTRAGE

http://desc.shop.ebay.de/i.html?_nkw=R%C3%9CCKENTRAGE&_sacat=888&_odkw=R%C3%9CCKENTRAGE&_osacat=16034&_trksid=p3286.c0.m270.l1313&LH_TitleDesc=1

Data: 2011-03-01 18:33:43
Autor: frulik
Jakie noside?ko
W artykule news:iki7ar$buv$1it-news01.desy.de,
niejaki(a): Wojciech Wierba z adresu <wierba@mail.desy.de> napisał(a):

Z tych dwóch linków zdecydowanie drugi jest lepszy (ale też droższy).
IMVHO nosidło nowe w sklepie (bez przeceny) poniżej 300 zł nie jest
warte uwagi.

Byłem w decathlonie, ale nic wartego uwagi nie ma. Czy warto w intersport, gosport coś mogą mieć (na ich stronach nie znalazłem) ? Gdzie szukać poza siecią ?

Jeśli masz czas (a masz) to może poszukać na aukcjach eBay, trafiają
się perełki (niestety ostatnio coraz rzadziej).
Jeśli chcesz, to na priva mogę Ci podesłać mój artykuł o nosidełkach
dla dzieci.

Artykuł podeślij - wiedzę zawsze warto poszerzać :) (Wiesz co wyciąć z adresu)

Data: 2011-03-01 20:43:39
Autor: frulik
Jakie noside?ko
jeszcze takie znalazłem
http://8a.pl/page,produkt,id,5179,koala.html
http://8a.pl/page,produkt,id,1071,walkid.html

Które z tych (czterech) byście polecili ? Pomijam, że młodego trzeba przymierzyć, bo to uczynię, ale chcę wiedzieć od którego zacząć (jeśli spodoba się mu pierwsze to będzie ok).

Dziękuję.

Data: 2011-03-01 21:31:39
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-01 20:43, frulik pisze:
jeszcze takie znalazłem
http://8a.pl/page,produkt,id,5179,koala.html
http://8a.pl/page,produkt,id,1071,walkid.html

Które z tych (czterech) byście polecili ? Pomijam, że młodego trzeba
przymierzyć, bo to uczynię, ale chcę wiedzieć od którego zacząć (jeśli
spodoba się mu pierwsze to będzie ok).

Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-01 22:51:25
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w
Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój
z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku
jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko
nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w
jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich
strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym
wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś
trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza
kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS. Natomiast chustę można polecić, z tym że jednak na krótsze trasy. Trzeba ostro i długo poćwiczyć, żeby chustę zawiązać tak, aby się nie zaczęła niemal od razu poluzowywać, co staje się niewygodnie dla niesionego i dla noszącego.
Krótko: chustę nosiłem i jest OK, ale nigdy nie zapewniła mi takiego komfortu jak dobre nosidło.
pwz

Data: 2011-03-02 07:39:18
Autor: Grzegorz
Jakie noside?ko
Hello pwz !:
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w
Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój
z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku
jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko
nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w
jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich
strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym
wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś
trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza
kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

Natomiast chustę można
polecić, z tym że jednak na krótsze trasy. Trzeba ostro i długo
poćwiczyć, żeby chustę zawiązać tak, aby się nie zaczęła niemal od razu
poluzowywać, co staje się niewygodnie dla niesionego i dla noszącego.
Krótko: chustę nosiłem i jest OK, ale nigdy nie zapewniła mi takiego
komfortu jak dobre nosidło.

No i na 16 kg to mocna chusta i jeszcze mocniejszy kręgosłup :-D !!!

Zazwyczaj dziecko w nosidle albo się rozgląda albo śpi albo ... marudzi :-D !

Dwoje nosiłem, każde zachowywało się inaczej ....

W moim odczuciu :

- I tak wycieczki z dzieciakiem w nosidle są krótsze.
- pasy muszą być jakie takie (system nośny), nosimy nawet do 20 kg ! Oczywiście pas biodrowy i pasek między pasami nośnymi obowiązkowy !
- wygoda dla dzieciaka - bardzo ważne, inaczej będzie grymasiło. Ważne jest też zabezpieczenie przed wypadnięciem.
- Stojak - takie ramię wystawiane na czas postoju.
- kieszeń na drobiazgi (znaczy pampersa ;-) )
- daszek od słońca i deszczu

A reszta - zależy od dzieciaka. Ja naście lat temu przywiozłem nosidło z Niemiec, u nas jeszcze nie było sensownych. Ale myślę, że najlepiej zabrać malucha do sklepu i potestować właśnie z nim - to przygoda dla dziecka, choć niektóre dzieciaki nosidła nie trawią.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-03-02 09:17:32
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 07:39, Grzegorz pisze:
No i na 16 kg to mocna chusta i jeszcze mocniejszy kręgosłup :-D !!!

Zazwyczaj dziecko w nosidle albo się rozgląda albo śpi albo ... marudzi
:-D !

Dwoje nosiłem, każde zachowywało się inaczej ....

W moim odczuciu :
(...)

Nic dodać, nic ująć, podpisuję się pod postem przedpiścy.
pwz

Data: 2011-03-02 10:02:00
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 07:39, Grzegorz pisze:
Hello pwz !:
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w
Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój
z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku
jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko
nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w
jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich
strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym
wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś
trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza
kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się przekonasz.
--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-02 18:32:14
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 10:02, Adam Moczulski pisze:
Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się
przekonasz.

Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na plecach.
pwz

Data: 2011-03-02 20:13:31
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 18:32, pwz pisze:

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się
przekonasz.

Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na
plecach.

Myslałem raczej o takim 7.5kg. Ale mogę go dociążyć do tych 15kg. Akumulatorem i silniczkiem elektrycznym.

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-03 08:47:43
Autor: Grzegorz
Jakie noside?ko
Hello pwz !:

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się
przekonasz.

Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na
plecach.

Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) !

Albo takie nosidło kubełkowe, nosi się we dwoje, dość wygodnie (sprawdzone w Tatrach), oczywiście z pasami. Takie samo używałem w aucie.

I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy - jedyne.

Ale jak ktoś lubi wózkiem - to OK, przynajmniej będzie się z czego pośmiać :-D !
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-03-05 15:30:11
Autor: Krzysztof Halasa
Jakie noside?ko
Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> writes:

Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie
podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) !

Zalezy od wozka. Z malymi dziecmi nie ma wyboru, jezdzilem z ciezkim
wozkiem (> 20 kg) i nie bylo tak zle. Musi byc dobra amortyzacja
oczywiscie, i najlepiej duze, skretne (skoordynowane) kola.

I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg
dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy
- jedyne.

Tyle ze dziecko nie moze zbyt dlugo w takim jezdzic. W praktyce to
wyklucza dluzsze wycieczki.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2011-03-07 06:47:07
Autor: Grzegorz
Jakie noside?ko
Hello Krzysztof Halasa !:

Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie
podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) !

Zalezy od wozka. Z malymi dziecmi nie ma wyboru, jezdzilem z ciezkim
wozkiem (>  20 kg) i nie bylo tak zle. Musi byc dobra amortyzacja
oczywiscie, i najlepiej duze, skretne (skoordynowane) kola.

Cóż, nie próbowałem z takim ponad 20 kg ... ale z takim ok. 10 kg - odpuściłem.

I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg
dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy
- jedyne.

Tyle ze dziecko nie moze zbyt dlugo w takim jezdzic. W praktyce to
wyklucza dluzsze wycieczki.

W pozycji innej niż leżąca - każde są wykluczone. Dlatego napisałem o kubełku, to naprawdę dobre rozwiązanie. Wadą jest to, że do tego trzeba w praktyce dwie osoby.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-03-03 14:46:27
Autor: Przemek Wrzesinski
Jakie noside?ko
Adam Moczulski <adammoczulski@poczta.neostrada.pl> napisał(a):
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można
użyć nosidła miękkiego jak to http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/  Używane dostaniesz za
200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle
turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu.



--


Data: 2011-03-03 17:21:39
Autor: Basia Z.
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 15:46, Przemek Wrzesinski pisze:
Adam Moczulski<adammoczulski@poczta.neostrada.pl>  napisał(a):


Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje
wystarcza kawałek szmaty :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci
A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można
użyć nosidła miękkiego jak to
http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/  Używane dostaniesz za
200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle
turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu.




Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i wagi ok. 8-10 kg.
Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać równowagę niż z nosidełkiem.
Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i wierci się.
Za to można w nich nosić niemowlęta od ok. 3 miesiąca życia, kiedy dziecko juz trzyma główkę, a nie musi jeszcze umieć siedzieć.

Ja osobiście używałam takiego miękkiego nosidełka dla dziecka od ok 3 miesiące do ok 7 miesięcy i tylko na całkiem krótkie spacery, do 4 km max.

Nosidła na plecy są dla starszych dzieci od ok. 8-10 miesięcy wzwyż, kiedy dziecko już pewnie siedzi.

Popieram Wojtka w tym, że na wygodzie nosidełka nie należy oszczędzać.
Za to dziecko szybko z nosidła wyrasta, a ponadto nosidełka nie używa się tak intensywnie jak plecaka i stosunkowo łatwo można kupić mało używane nosidło dobrej firmy.

W kręgu znajomych wręcz panują takie zasady że jedno nosidełko "obsługuje" kolejno 5-6 dzieci, po prostu jak dziecko z nosidełka wyrasta przekazuje się je za symboliczną kwotę kolejnym znajomym.

Dodatkowe uwagi:
Do utrzymania równowagi i ogólnie bezpieczniejszego samopoczucia bardzo przydają się kijki trekkingowe, ale ja nie używałam, bo wtedy nie były jeszcze znane i też dawałam radę.

Wycieczki z dzieckiem - to całkiem inne wycieczki niż te w gronie dorosłych, należy się nastawić na to, że po 1- maksymalnie 2 godz. trzeba będzie dziecko w bezpiecznym miejscu wyjąć aby sobie pobiegało, powrzucało kamienie do wody, porwało trawę, napisło się czegoś, zjadło itd.
Po pół godzinnym odpoczynku znowu można iść dalej przez kolejne 1-2 godz.
Cała trasa w ciągu dnia zdecydowanie nie powinna przekraczać 4-5 godz. marszu, inaczej zmęczycie siebie i dziecko.

(uprzedzając komentarze - moje dzieci mają obecnie lat 24 i 19 i są zdrowe, noszenie w nosidełkach im nie zaszkodziło).

Pozdrowienia

Basia

Data: 2011-03-03 18:49:33
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 17:21, Basia Z. pisze:
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i
wagi ok. 8-10 kg.
Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku
(...)

Amen!
pwz

Data: 2011-03-03 20:56:38
Autor: Przemek Wrzesinski
Jakie noside?ko
Basia Z. <bjz-to-usun@poczta.i-to-tez.onet.pl> napisał(a):
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i wagi ok. 8-10 kg.

Można nosić do 4-5 roku życia lub wytrzymałości rodzica. Pomijam chusty
elastyczne, bo one rzeczywiście są tylko dla najmniejszych niemowląt (ale za
to łatwiej się je wiąże). Chusty tkane wytrzymują do 30 kg.

Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać równowagę niż z nosidełkiem.
Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i wierci się.

Ale przecież większe dziecko nosi się na plecach. Małe na brzuchu, większe na
plecach lub na brzuchu, największe już tylko na plecach. Tak, można samemu
dziecko "wrzucić" na plecy, to tylko wygląda tak strasznie. Też się tego
obawiałem na początku.
Za to można w nich nosić niemowlęta od ok. 3 miesiąca życia, kiedy dziecko juz trzyma główkę, a nie musi jeszcze umieć siedzieć.

Nieprawda, można nosić od narodzin -  kwestia odpowiedniej chusty i
odpowiedniego wiązania i przełamania własnych uprzedzeń. Nosidła miękkie - te
owszem gdy dziecko już potrafi samo siedzieć.

Ja osobiście używałam takiego miękkiego nosidełka dla dziecka od ok 3 miesiące do ok 7 miesięcy i tylko na całkiem krótkie spacery, do 4 km max.

Nosidła na plecy są dla starszych dzieci od ok. 8-10 miesięcy wzwyż, kiedy dziecko już pewnie siedzi.
 Tylko, że nosidła ze stelażem mają dwie podstawowe wady z punktu widzenia
fizjologii dziecka. Dziecko, o którym mowi watkotwórca zasnie w takim nosidle
i zaczyna się obijać o ścianki nosidła  w rytm ruchu nosiciela. W miękkim
nosidle lub chuście dziecko jest opatulone, nadal się kiwa ale już nie obija
dodatkowo. Druga wada, to wymuszanie na małym dziecku (przez to, że kolana
dziecka są niżej niż biodra) innego ustawienia kręgosłupa niż fizjologiczne
wygięcie w kształcie litery C. Po szczegóły odsyłam już na specjalistyczne
fora, jak chusty.info

Rok temu miałem podobny "problem" jak autor wątku. Wyjazd nie w góry, ale
zagranicę związany z częstym przemieszczaniem się na większe odległości w
ciągu dnia. Mieliśmy pomysł by najpierw zabrać zwykły wózek parasolkę ale na
szczęście zdecydowaliśmy się zabrać tylko nosidło, o którym wcześniej
wspomniałem. Spędzenie całego dnia na spacerowanie po Paryżu - nie martwimy
się o brak wind w metrze czy RER, dziecko chce spać - "wrzucamy" na plecy,
dociągamy i spokojnie sobie odpoczywa. Przemek

--


Data: 2011-03-03 22:26:16
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 17:21, Basia Z. pisze:

Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i
wagi ok. 8-10 kg.
Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku
nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu
ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać
równowagę niż z nosidełkiem.
Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na
plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i
wierci się.

Dlatego chustę wiąże się z dzieckiem na plecach. Jest to bezpieczniejsze od nosidełka, bo dziecko ma w chuście środek ciężkości blisko środka ciężkości dorosłego. Można wtedy przenosić nawet starego konia : http://wombacica.blox.pl/resource/chusta_kuba.jpg , a nawet spore i nerwowe zwierzęta. Ale nie mogę jakoś znaleźć ilustrującego zdjęcia Indianina z owcą na plecach. Może ktoś pomoże ?
Minusem dziecka w chuście jest tylko nadmierne czasem ogrzewanie pleców.

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-04 09:50:02
Autor: Marcin Kysiak
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 15:46, Przemek Wrzesinski pisze:

A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można
użyć nosidła miękkiego jak to
http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/  Używane dostaniesz za
200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle
turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu.

Bardzo bałbym się konsekwencji ewentualnego upadku.

Pozdrawiam,
Marcin

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com    skype: marcin_kysiak

Jakie noside??ko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona