Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Jakie noside?ko

Jakie noside?ko

Data: 2011-02-28 22:20:52
Autor: frulik
Jakie noside?ko
Witam,
wybiaramy się rodzinką w Karkonosze (gdzieś w czerwcu). Teraz maluch ma 13 m-c i waży trochę ponad 10kg. Z wózkiem raczej na szlak nie pójdziemy i zastanawiamy się nad nosidełkiem.
Jakie jest warte uwagi i na co zwrócić szczególną uwagę ?
Generalnie nie chcemy wydać więcej niż 350zł.
Znalazłem coś takiego:
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1548/kees,back,pack.html
oraz
http://www.asport.pl/p/12500,781/nosidelko-dzieciece-- -mata-- -pokrowiec-kangoo-neverland/

Proszę o jakieś rady, spostrzeżenia itp.
Jeśli możecie coś polecić do takiej ceny, to proszę.

Pozdrawiam,
frulik

Data: 2011-02-28 22:56:22
Autor: Krzysztof Halasa
Jakie noside??ko
"frulik" <frulik_NOSPAM@interia.pl> writes:

wybiaramy się rodzinką w Karkonosze (gdzieś w czerwcu). Teraz maluch ma 13 m-c i waży trochę ponad 10kg. Z wózkiem raczej na szlak nie pójdziemy i zastanawiamy się nad nosidełkiem.
Jakie jest warte uwagi i na co zwrócić szczególną uwagę ?

Uzywalem nosidel VauDe Jolly comfort czy jakos tak, byly ok. Jasne jest
ze nosidlo musi miec plecakowy system nosny, nosidla firm produkujacych
wozki itp. to porazka. Uwagi nt. systemow nosnych plecakow maja tu
zastosowanie.

Duza glowna kieszen jest bardzo przydatna.

Wkladalismy w boczna kieszen butelke ze slomka (zakretka z wywierconym
otworem), dziecko moglo sobie pic kiedy chcialo bez dodatkowych
kombinacji.
W przypadku jednej osoby doroslej przydatne jest lusterko.
Dzieci maja tendencje do wychylania sie na boki podczas snu. Jesli
nosidlo nie zapewnia utrzymania wzglednie pionowej pozycji, to trzeba
pokombinowac.
Dobrze jesli to, do czego dziecko dotyka ustami i np. broda, daje sie
uprac.


Gdyby ktos chcial kupic jedno z moich starych nosidel (raczej odbior
osobisty w Warszawie)... :-)

BTW z wozkiem daje sie chodzic, ale oczywiscie ma to sens wtedy, gdy
dziecko jest za male do nosidla.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2011-03-01 06:04:44
Autor: pwz
Jakie noside??ko
W dniu 2011-02-28 22:20, frulik pisze:
Witam,
wybiaramy siĂŞ rodzinkÂą w Karkonosze (gdzieÂś w czerwcu). Teraz maluch ma 13
m-c i waÂży trochĂŞ ponad 10kg. Z wĂłzkiem raczej na szlak nie pĂłjdziemy i
zastanawiamy siĂŞ nad nosideÂłkiem.
Jakie jest warte uwagi i na co zwrĂłciĂŚ szczegĂłlnÂą uwagĂŞ ?
Generalnie nie chcemy wydaĂŚ wiĂŞcej niÂż 350zÂł.
ZnalazÂłem coÂś takiego:
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1548/kees,back,pack.html
oraz
http://www.asport.pl/p/12500,781/nosidelko-dzieciece-- -mata-- -pokrowiec-kangoo-neverland/

ProszĂŞ o jakieÂś rady, spostrzeÂżenia itp.
JeÂśli moÂżecie coÂś poleciĂŚ do takiej ceny, to proszĂŞ.

KrĂłtko:
1. MoĹźliwie jak najbardziej lekkie.
2. Z "plecakowym" systemem nośnym.
3. Możliwie z dużą kieszenią, ewentualnie doczepianym plecaczkiem.
4. Firma praktycznie nie gra roli, o ile jest to firma "turystyczna", a nie "noname".

Aha, jeżeli cena ma znaczenie, a nosidło będzie używane "przez chwilę" (np. podczas 1 urlopu), to w ogóle zastanowiłbym się, czy zamiast je kupować, nie wypożyczyć. Bodajże właśnie w Szklarskiej mignęła mi w kilku miejscach możliwość wypożyczenia nosidła. Niestety nie znam ceny, więc nie powiem, czy to opłacalna impreza.

Powodzenia!
pwz

Data: 2011-03-01 08:01:03
Autor: frulik
Jakie noside?ko
W artykule news:ikhupd$ak2$1news.onet.pl,
niejaki(a): pwz z adresu <pwz@onet.eu> napisał(a):

Krótko:
1. Możliwie jak najbardziej lekkie.

Czyli do ilu (tak mniej więcej) ?

2. Z "plecakowym" systemem nośnym.

Czyli stelaż - dobrze rozumiem ?

3. Możliwie z dużą kieszenią, ewentualnie doczepianym plecaczkiem.
4. Firma praktycznie nie gra roli, o ile jest to firma "turystyczna",
a nie "noname".

Czy któryś z tych linków, które podałem spełnia te punkty ?

Aha, jeżeli cena ma znaczenie, a nosidło będzie używane "przez chwilę"
(np. podczas 1 urlopu), to w ogóle zastanowiłbym się, czy zamiast je
kupować, nie wypożyczyć. Bodajże właśnie w Szklarskiej mignęła mi w
kilku miejscach możliwość wypożyczenia nosidła. Niestety nie znam
ceny, więc nie powiem, czy to opłacalna impreza.

Ceny to około 20zł za dobę, więc nawet jeśli tylko 10 dni miałbym chodzić, to wolę kupić nowe, a później kiedyś sprzedać.

Data: 2011-03-01 08:30:35
Autor: Wojciech Wierba
Jakie noside???ko
W dniu 2011-03-01 08:01, frulik pisze:


Czy kt�ry� z tych link�w, kt�re poda�em spe�nia te punkty ?

Z tych dwĂłch linkĂłw zdecydowanie drugi jest lepszy (ale teĹź droĹźszy).
IMVHO nosidło nowe w sklepie (bez przeceny) poniżej 300 zł nie jest warte uwagi.
Jeśli masz czas (a masz) to może poszukać na aukcjach eBay, trafiają się perełki (niestety ostatnio coraz rzadziej).
Jeśli chcesz, to na priva mogę Ci podesłać mój artykuł o nosidełkach dla dzieci.

Pozdrawiam
Wojtek
Słowa kluczowe na eBay.de
babytrage, babyrucksack, RÜCKENTRAGE

http://desc.shop.ebay.de/i.html?_nkw=R%C3%9CCKENTRAGE&_sacat=888&_odkw=R%C3%9CCKENTRAGE&_osacat=16034&_trksid=p3286.c0.m270.l1313&LH_TitleDesc=1

Data: 2011-03-01 18:33:43
Autor: frulik
Jakie noside?ko
W artykule news:iki7ar$buv$1it-news01.desy.de,
niejaki(a): Wojciech Wierba z adresu <wierba@mail.desy.de> napisał(a):

Z tych dwóch linków zdecydowanie drugi jest lepszy (ale też droższy).
IMVHO nosidło nowe w sklepie (bez przeceny) poniżej 300 zł nie jest
warte uwagi.

Byłem w decathlonie, ale nic wartego uwagi nie ma. Czy warto w intersport, gosport coś mogą mieć (na ich stronach nie znalazłem) ? Gdzie szukać poza siecią ?

Jeśli masz czas (a masz) to może poszukać na aukcjach eBay, trafiają
się perełki (niestety ostatnio coraz rzadziej).
Jeśli chcesz, to na priva mogę Ci podesłać mój artykuł o nosidełkach
dla dzieci.

Artykuł podeślij - wiedzę zawsze warto poszerzać :) (Wiesz co wyciąć z adresu)

Data: 2011-03-01 20:43:39
Autor: frulik
Jakie noside?ko
jeszcze takie znalazłem
http://8a.pl/page,produkt,id,5179,koala.html
http://8a.pl/page,produkt,id,1071,walkid.html

Które z tych (czterech) byście polecili ? Pomijam, że młodego trzeba przymierzyć, bo to uczynię, ale chcę wiedzieć od którego zacząć (jeśli spodoba się mu pierwsze to będzie ok).

Dziękuję.

Data: 2011-03-01 21:31:39
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-01 20:43, frulik pisze:
jeszcze takie znalazłem
http://8a.pl/page,produkt,id,5179,koala.html
http://8a.pl/page,produkt,id,1071,walkid.html

Które z tych (czterech) byście polecili ? Pomijam, że młodego trzeba
przymierzyć, bo to uczynię, ale chcę wiedzieć od którego zacząć (jeśli
spodoba się mu pierwsze to będzie ok).

Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-01 22:51:25
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w
Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój
z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku
jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko
nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w
jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich
strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym
wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś
trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza
kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS. Natomiast chustę można polecić, z tym że jednak na krótsze trasy. Trzeba ostro i długo poćwiczyć, żeby chustę zawiązać tak, aby się nie zaczęła niemal od razu poluzowywać, co staje się niewygodnie dla niesionego i dla noszącego.
Krótko: chustę nosiłem i jest OK, ale nigdy nie zapewniła mi takiego komfortu jak dobre nosidło.
pwz

Data: 2011-03-02 07:39:18
Autor: Grzegorz
Jakie noside?ko
Hello pwz !:
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w
Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój
z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku
jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko
nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w
jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich
strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym
wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś
trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza
kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

Natomiast chustę można
polecić, z tym że jednak na krótsze trasy. Trzeba ostro i długo
poćwiczyć, żeby chustę zawiązać tak, aby się nie zaczęła niemal od razu
poluzowywać, co staje się niewygodnie dla niesionego i dla noszącego.
Krótko: chustę nosiłem i jest OK, ale nigdy nie zapewniła mi takiego
komfortu jak dobre nosidło.

No i na 16 kg to mocna chusta i jeszcze mocniejszy kręgosłup :-D !!!

Zazwyczaj dziecko w nosidle albo się rozgląda albo śpi albo ... marudzi :-D !

Dwoje nosiłem, każde zachowywało się inaczej ....

W moim odczuciu :

- I tak wycieczki z dzieciakiem w nosidle są krótsze.
- pasy muszą być jakie takie (system nośny), nosimy nawet do 20 kg ! Oczywiście pas biodrowy i pasek między pasami nośnymi obowiązkowy !
- wygoda dla dzieciaka - bardzo ważne, inaczej będzie grymasiło. Ważne jest też zabezpieczenie przed wypadnięciem.
- Stojak - takie ramię wystawiane na czas postoju.
- kieszeń na drobiazgi (znaczy pampersa ;-) )
- daszek od słońca i deszczu

A reszta - zależy od dzieciaka. Ja naście lat temu przywiozłem nosidło z Niemiec, u nas jeszcze nie było sensownych. Ale myślę, że najlepiej zabrać malucha do sklepu i potestować właśnie z nim - to przygoda dla dziecka, choć niektóre dzieciaki nosidła nie trawią.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-03-02 09:17:32
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 07:39, Grzegorz pisze:
No i na 16 kg to mocna chusta i jeszcze mocniejszy kręgosłup :-D !!!

Zazwyczaj dziecko w nosidle albo się rozgląda albo śpi albo ... marudzi
:-D !

Dwoje nosiłem, każde zachowywało się inaczej ....

W moim odczuciu :
(...)

Nic dodać, nic ująć, podpisuję się pod postem przedpiścy.
pwz

Data: 2011-03-02 10:02:00
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 07:39, Grzegorz pisze:
Hello pwz !:
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w
Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój
z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku
jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko
nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w
jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich
strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym
wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś
trudniejszym miejscu.
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza
kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się przekonasz.
--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-02 18:32:14
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 10:02, Adam Moczulski pisze:
Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się
przekonasz.

Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na plecach.
pwz

Data: 2011-03-02 20:13:31
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-02 18:32, pwz pisze:

Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS.

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się
przekonasz.

Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na
plecach.

Myslałem raczej o takim 7.5kg. Ale mogę go dociążyć do tych 15kg. Akumulatorem i silniczkiem elektrycznym.

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-03 08:47:43
Autor: Grzegorz
Jakie noside?ko
Hello pwz !:

Nawet WIELKI nonsens !!!

To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się
przekonasz.

Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na
plecach.

Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) !

Albo takie nosidło kubełkowe, nosi się we dwoje, dość wygodnie (sprawdzone w Tatrach), oczywiście z pasami. Takie samo używałem w aucie.

I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy - jedyne.

Ale jak ktoś lubi wózkiem - to OK, przynajmniej będzie się z czego pośmiać :-D !
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-03-05 15:30:11
Autor: Krzysztof Halasa
Jakie noside?ko
Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> writes:

Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie
podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) !

Zalezy od wozka. Z malymi dziecmi nie ma wyboru, jezdzilem z ciezkim
wozkiem (> 20 kg) i nie bylo tak zle. Musi byc dobra amortyzacja
oczywiscie, i najlepiej duze, skretne (skoordynowane) kola.

I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg
dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy
- jedyne.

Tyle ze dziecko nie moze zbyt dlugo w takim jezdzic. W praktyce to
wyklucza dluzsze wycieczki.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2011-03-07 06:47:07
Autor: Grzegorz
Jakie noside?ko
Hello Krzysztof Halasa !:

Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie
podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) !

Zalezy od wozka. Z malymi dziecmi nie ma wyboru, jezdzilem z ciezkim
wozkiem (>  20 kg) i nie bylo tak zle. Musi byc dobra amortyzacja
oczywiscie, i najlepiej duze, skretne (skoordynowane) kola.

Cóż, nie próbowałem z takim ponad 20 kg ... ale z takim ok. 10 kg - odpuściłem.

I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg
dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy
- jedyne.

Tyle ze dziecko nie moze zbyt dlugo w takim jezdzic. W praktyce to
wyklucza dluzsze wycieczki.

W pozycji innej niż leżąca - każde są wykluczone. Dlatego napisałem o kubełku, to naprawdę dobre rozwiązanie. Wadą jest to, że do tego trzeba w praktyce dwie osoby.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-03-03 14:46:27
Autor: Przemek Wrzesinski
Jakie noside?ko
Adam Moczulski <adammoczulski@poczta.neostrada.pl> napisał(a):
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci

A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można
użyć nosidła miękkiego jak to http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/  Używane dostaniesz za
200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle
turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu.



--


Data: 2011-03-03 17:21:39
Autor: Basia Z.
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 15:46, Przemek Wrzesinski pisze:
Adam Moczulski<adammoczulski@poczta.neostrada.pl>  napisał(a):


Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje
wystarcza kawałek szmaty :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci
A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można
użyć nosidła miękkiego jak to
http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/  Używane dostaniesz za
200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle
turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu.




Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i wagi ok. 8-10 kg.
Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać równowagę niż z nosidełkiem.
Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i wierci się.
Za to można w nich nosić niemowlęta od ok. 3 miesiąca życia, kiedy dziecko juz trzyma główkę, a nie musi jeszcze umieć siedzieć.

Ja osobiście używałam takiego miękkiego nosidełka dla dziecka od ok 3 miesiące do ok 7 miesięcy i tylko na całkiem krótkie spacery, do 4 km max.

Nosidła na plecy są dla starszych dzieci od ok. 8-10 miesięcy wzwyż, kiedy dziecko już pewnie siedzi.

Popieram Wojtka w tym, że na wygodzie nosidełka nie należy oszczędzać.
Za to dziecko szybko z nosidła wyrasta, a ponadto nosidełka nie używa się tak intensywnie jak plecaka i stosunkowo łatwo można kupić mało używane nosidło dobrej firmy.

W kręgu znajomych wręcz panują takie zasady że jedno nosidełko "obsługuje" kolejno 5-6 dzieci, po prostu jak dziecko z nosidełka wyrasta przekazuje się je za symboliczną kwotę kolejnym znajomym.

Dodatkowe uwagi:
Do utrzymania równowagi i ogólnie bezpieczniejszego samopoczucia bardzo przydają się kijki trekkingowe, ale ja nie używałam, bo wtedy nie były jeszcze znane i też dawałam radę.

Wycieczki z dzieckiem - to całkiem inne wycieczki niż te w gronie dorosłych, należy się nastawić na to, że po 1- maksymalnie 2 godz. trzeba będzie dziecko w bezpiecznym miejscu wyjąć aby sobie pobiegało, powrzucało kamienie do wody, porwało trawę, napisło się czegoś, zjadło itd.
Po pół godzinnym odpoczynku znowu można iść dalej przez kolejne 1-2 godz.
Cała trasa w ciągu dnia zdecydowanie nie powinna przekraczać 4-5 godz. marszu, inaczej zmęczycie siebie i dziecko.

(uprzedzając komentarze - moje dzieci mają obecnie lat 24 i 19 i są zdrowe, noszenie w nosidełkach im nie zaszkodziło).

Pozdrowienia

Basia

Data: 2011-03-03 18:49:33
Autor: pwz
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 17:21, Basia Z. pisze:
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i
wagi ok. 8-10 kg.
Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku
(...)

Amen!
pwz

Data: 2011-03-03 20:56:38
Autor: Przemek Wrzesinski
Jakie noside?ko
Basia Z. <bjz-to-usun@poczta.i-to-tez.onet.pl> napisał(a):
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i wagi ok. 8-10 kg.

Można nosić do 4-5 roku życia lub wytrzymałości rodzica. Pomijam chusty
elastyczne, bo one rzeczywiście są tylko dla najmniejszych niemowląt (ale za
to łatwiej się je wiąże). Chusty tkane wytrzymują do 30 kg.

Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać równowagę niż z nosidełkiem.
Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i wierci się.

Ale przecież większe dziecko nosi się na plecach. Małe na brzuchu, większe na
plecach lub na brzuchu, największe już tylko na plecach. Tak, można samemu
dziecko "wrzucić" na plecy, to tylko wygląda tak strasznie. Też się tego
obawiałem na początku.
Za to można w nich nosić niemowlęta od ok. 3 miesiąca życia, kiedy dziecko juz trzyma główkę, a nie musi jeszcze umieć siedzieć.

Nieprawda, można nosić od narodzin -  kwestia odpowiedniej chusty i
odpowiedniego wiązania i przełamania własnych uprzedzeń. Nosidła miękkie - te
owszem gdy dziecko już potrafi samo siedzieć.

Ja osobiście używałam takiego miękkiego nosidełka dla dziecka od ok 3 miesiące do ok 7 miesięcy i tylko na całkiem krótkie spacery, do 4 km max.

Nosidła na plecy są dla starszych dzieci od ok. 8-10 miesięcy wzwyż, kiedy dziecko już pewnie siedzi.
 Tylko, że nosidła ze stelażem mają dwie podstawowe wady z punktu widzenia
fizjologii dziecka. Dziecko, o którym mowi watkotwórca zasnie w takim nosidle
i zaczyna się obijać o ścianki nosidła  w rytm ruchu nosiciela. W miękkim
nosidle lub chuście dziecko jest opatulone, nadal się kiwa ale już nie obija
dodatkowo. Druga wada, to wymuszanie na małym dziecku (przez to, że kolana
dziecka są niżej niż biodra) innego ustawienia kręgosłupa niż fizjologiczne
wygięcie w kształcie litery C. Po szczegóły odsyłam już na specjalistyczne
fora, jak chusty.info

Rok temu miałem podobny "problem" jak autor wątku. Wyjazd nie w góry, ale
zagranicę związany z częstym przemieszczaniem się na większe odległości w
ciągu dnia. Mieliśmy pomysł by najpierw zabrać zwykły wózek parasolkę ale na
szczęście zdecydowaliśmy się zabrać tylko nosidło, o którym wcześniej
wspomniałem. Spędzenie całego dnia na spacerowanie po Paryżu - nie martwimy
się o brak wind w metrze czy RER, dziecko chce spać - "wrzucamy" na plecy,
dociągamy i spokojnie sobie odpoczywa. Przemek

--


Data: 2011-03-03 22:26:16
Autor: Adam Moczulski
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 17:21, Basia Z. pisze:

Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.
Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i
wagi ok. 8-10 kg.
Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku
nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu
ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać
równowagę niż z nosidełkiem.
Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na
plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i
wierci się.

Dlatego chustę wiąże się z dzieckiem na plecach. Jest to bezpieczniejsze od nosidełka, bo dziecko ma w chuście środek ciężkości blisko środka ciężkości dorosłego. Można wtedy przenosić nawet starego konia : http://wombacica.blox.pl/resource/chusta_kuba.jpg , a nawet spore i nerwowe zwierzęta. Ale nie mogę jakoś znaleźć ilustrującego zdjęcia Indianina z owcą na plecach. Może ktoś pomoże ?
Minusem dziecka w chuście jest tylko nadmierne czasem ogrzewanie pleców.

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-03-04 09:50:02
Autor: Marcin Kysiak
Jakie noside?ko
W dniu 2011-03-03 15:46, Przemek Wrzesinski pisze:

A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można
użyć nosidła miękkiego jak to
http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/  Używane dostaniesz za
200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle
turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu.

Bardzo bałbym się konsekwencji ewentualnego upadku.

Pozdrawiam,
Marcin

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii:        http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com    skype: marcin_kysiak

Data: 2011-03-04 06:53:08
Autor: Daniel Sienkiewicz
Jakie noside?ko
On 28 Lut, 22:20, "frulik" <frulik_NOS...@interia.pl> wrote:
Witam,
wybiaramy si rodzink w Karkonosze (gdzie w czerwcu). Teraz maluch ma 13
m-c i wa y troch ponad 10kg. Z w zkiem raczej na szlak nie p jdziemy i
zastanawiamy si nad noside kiem.
Jakie jest warte uwagi i na co zwr ci szczeg ln uwag ?
Generalnie nie chcemy wyda wi cej ni 350z .
Znalaz em co takiego:http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1548/kees,back,pack.html
orazhttp://www.asport.pl/p/12500,781/nosidelko-dzieciece-- -mata-- -pokrowi....

Prosz o jakie rady, spostrze enia itp.
Je li mo ecie co poleci do takiej ceny, to prosz .

Pozdrawiam,
frulik


My kupilismy 3 lata temu taki model: http://www.szumgum.com/nosidelko-dla-dziecka-fjord-nansen-silda.html
(tylko bez daszka i bylismy ogólnie zadowoleni.  System nośny oceniam
na komfortowy (ale nie mam porównania z innymi modelami - mi było
wygodnie).
Używane było na jednym wyjeździe w Tatry (córka miała wtedy 1,5 roku)
i rok później w Karkonoszach. W Tatrach trasy "dolinne". Córka wtedy
już nieźle tuptała, więc przemieszczała się nie tylko w nosidle
(nakładaliśmy jej szeleczki od wózka, z krótkim kawałkiem linki, jak
się taką smycz trzymało krótko, to dawało radę złapać przy potknięciu,
zanim zaryła w ziemię ;).
Nie sprawiało jej kłopotu spanie (nosidło można było dość mocno
odchylić).
Problemy jakie były, to:
- przy maksymalnie odchylonym do tyłu nosidle (do snu) dość mocno
odczuwało się nacisk na dolną cześć pleców i szelki ciągnęły do tyłu,
- jeśli dolną, "podsiodłową" kieszeń załadowało się maksymalnie, to
przeszkadzało to nóżkom dziecka - to warto sprawdzić przy przymiarce.

Jak pisałem, nie było daszka, do ochrony przed słońcem dobrze
sprawdzał sie przytroczony parasol.

pozdrawiam
Daniel

Data: 2011-03-04 17:47:36
Autor: Stefan
Jakie noside?ko
W połowie lat 70-tych ubiegłego wieku (jak to dostojnie brzmi) obdarzyłem się pierworodnym i był dylemat - jak go nosić? Miałem takiego starego fina, tu i tam się rozpruło, obszyło i były nosidła jak trza. słuzyły mnie(jako noszący) i moim kolegom prawie do końca stanu wojennego. Wtedy spodobały się takiemu jednemu z organów - bo dziecko siedziało sobie na stercie papierów, a na czym miało siedzieć, jak nic nie było? Mnie zapakowali, za szkodliwą działalność przypakowali, nosidło odebrali...
pozdrawiam
Stefan

Data: 2011-03-04 19:10:01
Autor: pwz
Jakie noside??ko
W dniu 2011-03-04 17:47, Stefan pisze:
W poÂłowie lat 70-tych ubiegÂłego wieku (jak to dostojnie brzmi) obdarzyÂłem
siĂŞ pierworodnym i byÂł dylemat - jak go nosiĂŚ? MiaÂłem takiego starego fina,
tu i tam siĂŞ rozpruÂło, obszyÂło i byÂły nosidÂła jak trza. sÂłuzyÂły mnie(jako
noszÂący) i moim kolegom prawie do koĂąca stanu wojennego. Wtedy spodobaÂły siĂŞ
takiemu jednemu z organĂłw - bo dziecko siedziaÂło sobie na stercie papierĂłw,
a na czym miaÂło siedzieĂŚ, jak nic nie byÂło? Mnie zapakowali, za szkodliwÂą
dzia³alnoœÌ przypakowali, nosid³o odebrali...
pozdrawiam
Stefan



No to chyba chusta rzeczywiście bezpieczniejsza, bo historia lubi się powtarzać... ;-D
pwz

Data: 2011-03-17 01:05:29
Autor: Pawel Brzozowski
sprzedam nosidelko i fotelik rowerowy (by lo: Re: Jakie noside???ko)
Hej,

W nawiązaniu do dyskusji: córa nam juz dawno wyrosła z nosidełka i leży nieużywane na szafie (nosidełko, rzecz jasna :)).

To jakiś starszy model VauDe, niestety nie znam konkretnej nazwy modelu, bo nosidło dostaliśmy "po" starszym dziecku w rodzinie.
Mimo wieku stan bdb, choć materiał miejscami nieco wyblakł. Daszek dokupywany już przez nas, od innego modelu VauDe, ale da się przymocować. Dla dziecka tak do około 18-20 kg

Jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam na priv i po odbiór za jakąś symboliczną kwotę - najlepiej w Krakowie.

A poniżej kilka zdjęć:
http://julia.brzozowscy.pl/img/2007/034.jpg
http://julia.brzozowscy.pl/img/2007/038.jpg
http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/015.jpg
http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/016.jpg
http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/020.jpg
http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/025.jpg
http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/026.jpg

* * *

Dokładnie z tego samego powodu (córa wyrosła) mam do sprzedania również fotelik rowerowy Bellelli Pepe Standard. Tu już jestem pierwszym i jedynym właścicielem, kupione na allegro jakoś w 2007 roku. Od ponad roku leży nieużywany. Fotelik przewidzieny do rowerów z kołami 26-28 cali, dla dzieci ważących do 22 kg. Dokładam instrukcję obsługi i wyprofilowaną poduszkę pod pupę (nie ma jej na zdjęciach).

Oto dwa zdjęcia - z tym, że mój fotelik jest w kolorze czarno (skorupa) zółtym (wyściółka, podpórki na stopy):
http://www.e-gory.h2.pl/admin/fotelik/01.jpg
http://www.e-gory.h2.pl/admin/fotelik/02.jpg

Tak jak w przypadku nosidełka, odbiór najlepiej osobiście w Krakowie.
Kontakt na priv.

Pozdr!
--
Paweł Brzozowski
brzoza.net

http://foto.brzoza.net :: fotoblog
http://fotowarsztaty.com :: warsztaty twĂłrczej fotografii
http://www.e-gory.pl :: najwyĹźszy poziom gĂłrski

Data: 2011-04-06 22:49:40
Autor: frulik
Jakie noside?ko
W artykule news:ikh3ic$7g6$1inews.gazeta.pl,
niejaki(a): frulik z adresu <frulik_NOSPAM@interia.pl> napisał(a):

A więc zakupiłem tego neverlanda.
Pierwsza wycieczka 1h po okolicy i młodemu się podobało.
Druga wycieczka z racji ładnego weekendu była za miasto i młody wytrzymał 3h bez problemu - ja też :)
Nosidełko wygodne dla noszącego (syn też się nie skarżył). Pleców nie miałem spoconych o co najbardziej się bałem. Jedynie co mnie irytowało, to niewygodne zapinanie daszka (rozwiązałem to zaczepami z jakiś "smyczy" i wygląda jak by było w oryginale). Jedyna rzecz to synek zaczepiał (uderzał) butami o łączenie stelaża (o śruby) i z tym muszę coś zrobić, aby butów nie popsuł (pewnie zaszyję kawałkiem materiału, albo coś dam na rzepy).
Poza tym bardzo polecam nosidełko i było wygodniejsze dla mnie niż DEUTER - Kid Comfort plus (to jedyne co testowałem dłużej).
Teraz czas na góry :)
P.S. Znacie jakieś fajne miejsce w Karkonoszach (najlepiej Karpacz z uwagi na dziecko i moją małżonkę) ?

Dziękuję wszystkim za rady i do zobaczenia na szlaku.

Jakie noside?ko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona