Data: 2011-02-28 22:20:52 | |
Autor: frulik | |
Jakie noside?ko | |
Witam,
wybiaramy się rodzinką w Karkonosze (gdzieś w czerwcu). Teraz maluch ma 13 m-c i waży trochę ponad 10kg. Z wózkiem raczej na szlak nie pójdziemy i zastanawiamy się nad nosidełkiem. Jakie jest warte uwagi i na co zwrócić szczególną uwagę ? Generalnie nie chcemy wydać więcej niż 350zł. Znalazłem coś takiego: http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1548/kees,back,pack.html oraz http://www.asport.pl/p/12500,781/nosidelko-dzieciece-- -mata-- -pokrowiec-kangoo-neverland/ Proszę o jakieś rady, spostrzeżenia itp. Jeśli możecie coś polecić do takiej ceny, to proszę. Pozdrawiam, frulik |
|
Data: 2011-02-28 22:56:22 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Jakie noside??ko | |
"frulik" <frulik_NOSPAM@interia.pl> writes:
wybiaramy siÄ rodzinkÄ w Karkonosze (gdzieĹ w czerwcu). Teraz maluch ma 13 m-c i waĹźy trochÄ ponad 10kg. Z wĂłzkiem raczej na szlak nie pĂłjdziemy i zastanawiamy siÄ nad nosideĹkiem. Uzywalem nosidel VauDe Jolly comfort czy jakos tak, byly ok. Jasne jest ze nosidlo musi miec plecakowy system nosny, nosidla firm produkujacych wozki itp. to porazka. Uwagi nt. systemow nosnych plecakow maja tu zastosowanie. Duza glowna kieszen jest bardzo przydatna. Wkladalismy w boczna kieszen butelke ze slomka (zakretka z wywierconym otworem), dziecko moglo sobie pic kiedy chcialo bez dodatkowych kombinacji. W przypadku jednej osoby doroslej przydatne jest lusterko. Dzieci maja tendencje do wychylania sie na boki podczas snu. Jesli nosidlo nie zapewnia utrzymania wzglednie pionowej pozycji, to trzeba pokombinowac. Dobrze jesli to, do czego dziecko dotyka ustami i np. broda, daje sie uprac. Gdyby ktos chcial kupic jedno z moich starych nosidel (raczej odbior osobisty w Warszawie)... :-) BTW z wozkiem daje sie chodzic, ale oczywiscie ma to sens wtedy, gdy dziecko jest za male do nosidla. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2011-03-01 06:04:44 | |
Autor: pwz | |
Jakie noside??ko | |
W dniu 2011-02-28 22:20, frulik pisze:
Witam, KrĂłtko: 1. MoĹźliwie jak najbardziej lekkie. 2. Z "plecakowym" systemem noĹnym. 3. MoĹźliwie z duĹźÄ kieszeniÄ , ewentualnie doczepianym plecaczkiem. 4. Firma praktycznie nie gra roli, o ile jest to firma "turystyczna", a nie "noname". Aha, jeĹźeli cena ma znaczenie, a nosidĹo bÄdzie uĹźywane "przez chwilÄ" (np. podczas 1 urlopu), to w ogĂłle zastanowiĹbym siÄ, czy zamiast je kupowaÄ, nie wypoĹźyczyÄ. BodajĹźe wĹaĹnie w Szklarskiej mignÄĹa mi w kilku miejscach moĹźliwoĹÄ wypoĹźyczenia nosidĹa. Niestety nie znam ceny, wiÄc nie powiem, czy to opĹacalna impreza. Powodzenia! pwz |
|
Data: 2011-03-01 08:01:03 | |
Autor: frulik | |
Jakie noside?ko | |
W artykule news:ikhupd$ak2$1news.onet.pl,
niejaki(a): pwz z adresu <pwz@onet.eu> napisał(a): Krótko: Czyli do ilu (tak mniej więcej) ? 2. Z "plecakowym" systemem nośnym. Czyli stelaż - dobrze rozumiem ? 3. Możliwie z dużą kieszenią, ewentualnie doczepianym plecaczkiem. Czy któryś z tych linków, które podałem spełnia te punkty ? Aha, jeżeli cena ma znaczenie, a nosidło będzie używane "przez chwilę" Ceny to około 20zł za dobę, więc nawet jeśli tylko 10 dni miałbym chodzić, to wolę kupić nowe, a później kiedyś sprzedać. |
|
Data: 2011-03-01 08:30:35 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Jakie noside???ko | |
W dniu 2011-03-01 08:01, frulik pisze:
Z tych dwĂłch linkĂłw zdecydowanie drugi jest lepszy (ale teĹź droĹźszy). IMVHO nosidĹo nowe w sklepie (bez przeceny) poniĹźej 300 zĹ nie jest warte uwagi. JeĹli masz czas (a masz) to moĹźe poszukaÄ na aukcjach eBay, trafiajÄ siÄ pereĹki (niestety ostatnio coraz rzadziej). JeĹli chcesz, to na priva mogÄ Ci podesĹaÄ mĂłj artykuĹ o nosideĹkach dla dzieci. Pozdrawiam Wojtek SĹowa kluczowe na eBay.de babytrage, babyrucksack, RĂCKENTRAGE http://desc.shop.ebay.de/i.html?_nkw=R%C3%9CCKENTRAGE&_sacat=888&_odkw=R%C3%9CCKENTRAGE&_osacat=16034&_trksid=p3286.c0.m270.l1313&LH_TitleDesc=1 |
|
Data: 2011-03-01 18:33:43 | |
Autor: frulik | |
Jakie noside?ko | |
W artykule news:iki7ar$buv$1it-news01.desy.de,
niejaki(a): Wojciech Wierba z adresu <wierba@mail.desy.de> napisał(a): Z tych dwóch linków zdecydowanie drugi jest lepszy (ale też droższy). Byłem w decathlonie, ale nic wartego uwagi nie ma. Czy warto w intersport, gosport coś mogą mieć (na ich stronach nie znalazłem) ? Gdzie szukać poza siecią ? Jeśli masz czas (a masz) to może poszukać na aukcjach eBay, trafiają Artykuł podeślij - wiedzę zawsze warto poszerzać :) (Wiesz co wyciąć z adresu) |
|
Data: 2011-03-01 20:43:39 | |
Autor: frulik | |
Jakie noside?ko | |
jeszcze takie znalazłem
http://8a.pl/page,produkt,id,5179,koala.html http://8a.pl/page,produkt,id,1071,walkid.html Które z tych (czterech) byście polecili ? Pomijam, że młodego trzeba przymierzyć, bo to uczynię, ale chcę wiedzieć od którego zacząć (jeśli spodoba się mu pierwsze to będzie ok). Dziękuję. |
|
Data: 2011-03-01 21:31:39 | |
Autor: Adam Moczulski | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-01 20:43, frulik pisze:
jeszcze takie znalazłem Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w Karkonoszach i z mojego doświadczenia wynika, że lepiej sobie dać spokój z wypasionym nosidełkiem. Owszem nosi się je dość wygodnie ale dziecku jest w nim gorzej niż w wózeczku. Nawet najlepiej wymoszczone nosidełko nie zmieni faktu, że dziecko tkwi w nim praktycznie nieruchomo siedząc w jednej pozycji nawet kilka godzin. W Karkonoszach nie ma takich strasznie trudnych szlaków, gdzie nie można sobie poradzić z dobrym wózkiem od czasu do czasu przenosząc i dziecko i wózek w jakimś trudniejszym miejscu. Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci -- Pozdrawiam Adam |
|
Data: 2011-03-01 22:51:25 | |
Autor: pwz | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze:
Się trochę w poprzek wypowiem, ale trójkę dzieci nosiłem, również w Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS. Natomiast chustę można polecić, z tym że jednak na krótsze trasy. Trzeba ostro i długo poćwiczyć, żeby chustę zawiązać tak, aby się nie zaczęła niemal od razu poluzowywać, co staje się niewygodnie dla niesionego i dla noszącego. Krótko: chustę nosiłem i jest OK, ale nigdy nie zapewniła mi takiego komfortu jak dobre nosidło. pwz |
|
Data: 2011-03-02 07:39:18 | |
Autor: Grzegorz | |
Jakie noside?ko | |
Hello pwz !:
W dniu 2011-03-01 21:31, Adam Moczulski pisze: Nawet WIELKI nonsens !!! Natomiast chustę można polecić, z tym że jednak na krótsze trasy. Trzeba ostro i długo No i na 16 kg to mocna chusta i jeszcze mocniejszy kręgosłup :-D !!! Zazwyczaj dziecko w nosidle albo się rozgląda albo śpi albo ... marudzi :-D ! Dwoje nosiłem, każde zachowywało się inaczej .... W moim odczuciu : - I tak wycieczki z dzieciakiem w nosidle są krótsze. - pasy muszą być jakie takie (system nośny), nosimy nawet do 20 kg ! Oczywiście pas biodrowy i pasek między pasami nośnymi obowiązkowy ! - wygoda dla dzieciaka - bardzo ważne, inaczej będzie grymasiło. Ważne jest też zabezpieczenie przed wypadnięciem. - Stojak - takie ramię wystawiane na czas postoju. - kieszeń na drobiazgi (znaczy pampersa ;-) ) - daszek od słońca i deszczu A reszta - zależy od dzieciaka. Ja naście lat temu przywiozłem nosidło z Niemiec, u nas jeszcze nie było sensownych. Ale myślę, że najlepiej zabrać malucha do sklepu i potestować właśnie z nim - to przygoda dla dziecka, choć niektóre dzieciaki nosidła nie trawią. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-03-02 09:17:32 | |
Autor: pwz | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-02 07:39, Grzegorz pisze:
No i na 16 kg to mocna chusta i jeszcze mocniejszy kręgosłup :-D !!!(...) Nic dodać, nic ująć, podpisuję się pod postem przedpiścy. pwz |
|
Data: 2011-03-02 10:02:00 | |
Autor: Adam Moczulski | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-02 07:39, Grzegorz pisze:
Hello pwz !: To czekamy na wnuki i zrobimy zawody - kto pierwszy na Śnieżce. Sam się przekonasz. -- Pozdrawiam Adam |
|
Data: 2011-03-02 18:32:14 | |
Autor: pwz | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-02 10:02, Adam Moczulski pisze:
Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS. Z wózkiem, który sam waży np. 15 kg? Staję do zawodów z moim nosidłem na plecach. pwz |
|
Data: 2011-03-02 20:13:31 | |
Autor: Adam Moczulski | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-02 18:32, pwz pisze:
Oj, co do wózka, to krótko napiszę: NONSENS. Myslałem raczej o takim 7.5kg. Ale mogę go dociążyć do tych 15kg. Akumulatorem i silniczkiem elektrycznym. -- Pozdrawiam Adam |
|
Data: 2011-03-03 08:47:43 | |
Autor: Grzegorz | |
Jakie noside?ko | |
Hello pwz !:
Nawet WIELKI nonsens !!! Wózek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak będzie miał takie podskoki, że ja to bym pawia puścił ;-) ! Albo takie nosidło kubełkowe, nosi się we dwoje, dość wygodnie (sprawdzone w Tatrach), oczywiście z pasami. Takie samo używałem w aucie. I są jeszcze takie małe nosidła mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg dzieciaka. Niezbyt niestety wygodne, ale dla malucha do kilku miesięcy - jedyne. Ale jak ktoś lubi wózkiem - to OK, przynajmniej będzie się z czego pośmiać :-D ! -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-03-05 15:30:11 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Jakie noside?ko | |
Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> writes:
WĂłzek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak bÄdzie miaĹ takie Zalezy od wozka. Z malymi dziecmi nie ma wyboru, jezdzilem z ciezkim wozkiem (> 20 kg) i nie bylo tak zle. Musi byc dobra amortyzacja oczywiscie, i najlepiej duze, skretne (skoordynowane) kola. I sÄ jeszcze takie maĹe nosidĹa mocowane z przodu, tak do ok. 6-8 kg Tyle ze dziecko nie moze zbyt dlugo w takim jezdzic. W praktyce to wyklucza dluzsze wycieczki. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2011-03-07 06:47:07 | |
Autor: Grzegorz | |
Jakie noside?ko | |
Hello Krzysztof Halasa !:
WĂłzek to totalna paranoja ... na kamieniach dzieciak bÄdzie miaĹ takie Cóş, nie prĂłbowaĹem z takim ponad 20 kg ... ale z takim ok. 10 kg - odpuĹciĹem.
W pozycji innej niĹź leĹźÄ ca - kaĹźde sÄ wykluczone. Dlatego napisaĹem o kubeĹku, to naprawdÄ dobre rozwiÄ zanie. WadÄ jest to, Ĺźe do tego trzeba w praktyce dwie osoby. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2011-03-03 14:46:27 | |
Autor: Przemek Wrzesinski | |
Jakie noside?ko | |
Adam Moczulski <adammoczulski@poczta.neostrada.pl> napisał(a):
Natomiast na krótsze odcinki, oraz nocki kiedy dziecko ząbkuje wystarcza kawałek szmaty : http://pl.wikipedia.org/wiki/Chusta_do_noszenia_dzieci A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można użyć nosidła miękkiego jak to http://www.tublu.pl/Nosidelka_ergonomiczne_Bondolino/ Używane dostaniesz za 200-250 złotych - zalety? Śpiące dziecko nie obija się jak w nosidle turystycznym, łatwe wiązanie i małe po spakowaniu. -- |
|
Data: 2011-03-03 17:21:39 | |
Autor: Basia Z. | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-03 15:46, Przemek Wrzesinski pisze:
Adam Moczulski<adammoczulski@poczta.neostrada.pl> napisał(a): Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka. Te chusty i miękkie nosidełka są przeznaczone dla dzieci do ok. 1 roku i wagi ok. 8-10 kg. Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać równowagę niż z nosidełkiem. Spróbujecie sobie powiesić plecak o wadze 10 kg na brzuchu, a nie na plecach i wyobraźcie sobie, że ten plecak jeszcze sam skacze, kopie i wierci się. Za to można w nich nosić niemowlęta od ok. 3 miesiąca życia, kiedy dziecko juz trzyma główkę, a nie musi jeszcze umieć siedzieć. Ja osobiście używałam takiego miękkiego nosidełka dla dziecka od ok 3 miesiące do ok 7 miesięcy i tylko na całkiem krótkie spacery, do 4 km max. Nosidła na plecy są dla starszych dzieci od ok. 8-10 miesięcy wzwyż, kiedy dziecko już pewnie siedzi. Popieram Wojtka w tym, że na wygodzie nosidełka nie należy oszczędzać. Za to dziecko szybko z nosidła wyrasta, a ponadto nosidełka nie używa się tak intensywnie jak plecaka i stosunkowo łatwo można kupić mało używane nosidło dobrej firmy. W kręgu znajomych wręcz panują takie zasady że jedno nosidełko "obsługuje" kolejno 5-6 dzieci, po prostu jak dziecko z nosidełka wyrasta przekazuje się je za symboliczną kwotę kolejnym znajomym. Dodatkowe uwagi: Do utrzymania równowagi i ogólnie bezpieczniejszego samopoczucia bardzo przydają się kijki trekkingowe, ale ja nie używałam, bo wtedy nie były jeszcze znane i też dawałam radę. Wycieczki z dzieckiem - to całkiem inne wycieczki niż te w gronie dorosłych, należy się nastawić na to, że po 1- maksymalnie 2 godz. trzeba będzie dziecko w bezpiecznym miejscu wyjąć aby sobie pobiegało, powrzucało kamienie do wody, porwało trawę, napisło się czegoś, zjadło itd. Po pół godzinnym odpoczynku znowu można iść dalej przez kolejne 1-2 godz. Cała trasa w ciągu dnia zdecydowanie nie powinna przekraczać 4-5 godz. marszu, inaczej zmęczycie siebie i dziecko. (uprzedzając komentarze - moje dzieci mają obecnie lat 24 i 19 i są zdrowe, noszenie w nosidełkach im nie zaszkodziło). Pozdrowienia Basia |
|
Data: 2011-03-03 18:49:33 | |
Autor: pwz | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-03 17:21, Basia Z. pisze:
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka.(...) Amen! pwz |
|
Data: 2011-03-03 20:56:38 | |
Autor: Przemek Wrzesinski | |
Jakie noside?ko | |
Basia Z. <bjz-to-usun@poczta.i-to-tez.onet.pl> napisał(a):
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka. Można nosić do 4-5 roku życia lub wytrzymałości rodzica. Pomijam chusty elastyczne, bo one rzeczywiście są tylko dla najmniejszych niemowląt (ale za to łatwiej się je wiąże). Chusty tkane wytrzymują do 30 kg. Cięższe dziecko po prostu fatalnie się w takiej chuście lub nosidełku nosi wręcz jest to dla niego niebezpieczne, bo rodzicowi niosącemu ciężkie dziecko w takiej chuście znacznie trudniej jest utrzymać równowagę niż z nosidełkiem. Ale przecież większe dziecko nosi się na plecach. Małe na brzuchu, większe na plecach lub na brzuchu, największe już tylko na plecach. Tak, można samemu dziecko "wrzucić" na plecy, to tylko wygląda tak strasznie. Też się tego obawiałem na początku. Za to można w nich nosić niemowlęta od ok. 3 miesiąca życia, kiedy dziecko juz trzyma główkę, a nie musi jeszcze umieć siedzieć. Nieprawda, można nosić od narodzin - kwestia odpowiedniej chusty i odpowiedniego wiązania i przełamania własnych uprzedzeń. Nosidła miękkie - te owszem gdy dziecko już potrafi samo siedzieć. Ja osobiście używałam takiego miękkiego nosidełka dla dziecka od ok 3 miesiące do ok 7 miesięcy i tylko na całkiem krótkie spacery, do 4 km max.Tylko, że nosidła ze stelażem mają dwie podstawowe wady z punktu widzenia fizjologii dziecka. Dziecko, o którym mowi watkotwórca zasnie w takim nosidle i zaczyna się obijać o ścianki nosidła w rytm ruchu nosiciela. W miękkim nosidle lub chuście dziecko jest opatulone, nadal się kiwa ale już nie obija dodatkowo. Druga wada, to wymuszanie na małym dziecku (przez to, że kolana dziecka są niżej niż biodra) innego ustawienia kręgosłupa niż fizjologiczne wygięcie w kształcie litery C. Po szczegóły odsyłam już na specjalistyczne fora, jak chusty.info Rok temu miałem podobny "problem" jak autor wątku. Wyjazd nie w góry, ale zagranicę związany z częstym przemieszczaniem się na większe odległości w ciągu dnia. Mieliśmy pomysł by najpierw zabrać zwykły wózek parasolkę ale na szczęście zdecydowaliśmy się zabrać tylko nosidło, o którym wcześniej wspomniałem. Spędzenie całego dnia na spacerowanie po Paryżu - nie martwimy się o brak wind w metrze czy RER, dziecko chce spać - "wrzucamy" na plecy, dociągamy i spokojnie sobie odpoczywa. Przemek -- |
|
Data: 2011-03-03 22:26:16 | |
Autor: Adam Moczulski | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-03 17:21, Basia Z. pisze:
Ale to wszystko zależy od wieku i wagi dziecka. Dlatego chustę wiąże się z dzieckiem na plecach. Jest to bezpieczniejsze od nosidełka, bo dziecko ma w chuście środek ciężkości blisko środka ciężkości dorosłego. Można wtedy przenosić nawet starego konia : http://wombacica.blox.pl/resource/chusta_kuba.jpg , a nawet spore i nerwowe zwierzęta. Ale nie mogę jakoś znaleźć ilustrującego zdjęcia Indianina z owcą na plecach. Może ktoś pomoże ? Minusem dziecka w chuście jest tylko nadmierne czasem ogrzewanie pleców. -- Pozdrawiam Adam |
|
Data: 2011-03-04 09:50:02 | |
Autor: Marcin Kysiak | |
Jakie noside?ko | |
W dniu 2011-03-03 15:46, Przemek Wrzesinski pisze:
A jak ktoś się boi wiązania chusty (to nie jest trudne tak naprawdę) to można Bardzo bałbym się konsekwencji ewentualnego upadku. Pozdrawiam, Marcin -- Marcin Kysiak Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak |
|
Data: 2011-03-04 06:53:08 | |
Autor: Daniel Sienkiewicz | |
Jakie noside?ko | |
On 28 Lut, 22:20, "frulik" <frulik_NOS...@interia.pl> wrote:
Witam, My kupilismy 3 lata temu taki model: http://www.szumgum.com/nosidelko-dla-dziecka-fjord-nansen-silda.html (tylko bez daszka i bylismy ogólnie zadowoleni. System nośny oceniam na komfortowy (ale nie mam porównania z innymi modelami - mi było wygodnie). Używane było na jednym wyjeździe w Tatry (córka miała wtedy 1,5 roku) i rok później w Karkonoszach. W Tatrach trasy "dolinne". Córka wtedy już nieźle tuptała, więc przemieszczała się nie tylko w nosidle (nakładaliśmy jej szeleczki od wózka, z krótkim kawałkiem linki, jak się taką smycz trzymało krótko, to dawało radę złapać przy potknięciu, zanim zaryła w ziemię ;). Nie sprawiało jej kłopotu spanie (nosidło można było dość mocno odchylić). Problemy jakie były, to: - przy maksymalnie odchylonym do tyłu nosidle (do snu) dość mocno odczuwało się nacisk na dolną cześć pleców i szelki ciągnęły do tyłu, - jeśli dolną, "podsiodłową" kieszeń załadowało się maksymalnie, to przeszkadzało to nóżkom dziecka - to warto sprawdzić przy przymiarce. Jak pisałem, nie było daszka, do ochrony przed słońcem dobrze sprawdzał sie przytroczony parasol. pozdrawiam Daniel |
|
Data: 2011-03-04 17:47:36 | |
Autor: Stefan | |
Jakie noside?ko | |
W połowie lat 70-tych ubiegłego wieku (jak to dostojnie brzmi) obdarzyłem się pierworodnym i był dylemat - jak go nosić? Miałem takiego starego fina, tu i tam się rozpruło, obszyło i były nosidła jak trza. słuzyły mnie(jako noszący) i moim kolegom prawie do końca stanu wojennego. Wtedy spodobały się takiemu jednemu z organów - bo dziecko siedziało sobie na stercie papierów, a na czym miało siedzieć, jak nic nie było? Mnie zapakowali, za szkodliwą działalność przypakowali, nosidło odebrali...
pozdrawiam Stefan |
|
Data: 2011-03-04 19:10:01 | |
Autor: pwz | |
Jakie noside??ko | |
W dniu 2011-03-04 17:47, Stefan pisze:
W poÂłowie lat 70-tych ubiegÂłego wieku (jak to dostojnie brzmi) obdarzyÂłem No to chyba chusta rzeczywiĹcie bezpieczniejsza, bo historia lubi siÄ powtarzaÄ... ;-D pwz |
|
Data: 2011-03-17 01:05:29 | |
Autor: Pawel Brzozowski | |
sprzedam nosidelko i fotelik rowerowy (by lo: Re: Jakie noside???ko) | |
Hej,
W nawiÄ zaniu do dyskusji: cĂłra nam juz dawno wyrosĹa z nosideĹka i leĹźy nieuĹźywane na szafie (nosideĹko, rzecz jasna :)). To jakiĹ starszy model VauDe, niestety nie znam konkretnej nazwy modelu, bo nosidĹo dostaliĹmy "po" starszym dziecku w rodzinie. Mimo wieku stan bdb, choÄ materiaĹ miejscami nieco wyblakĹ. Daszek dokupywany juĹź przez nas, od innego modelu VauDe, ale da siÄ przymocowaÄ. Dla dziecka tak do okoĹo 18-20 kg JeĹli ktoĹ jest zainteresowany, zapraszam na priv i po odbiĂłr za jakÄ Ĺ symbolicznÄ kwotÄ - najlepiej w Krakowie. A poniĹźej kilka zdjÄÄ: http://julia.brzozowscy.pl/img/2007/034.jpg http://julia.brzozowscy.pl/img/2007/038.jpg http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/015.jpg http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/016.jpg http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/020.jpg http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/025.jpg http://julia.brzozowscy.pl/img/2008/026.jpg * * * DokĹadnie z tego samego powodu (cĂłra wyrosĹa) mam do sprzedania rĂłwnieĹź fotelik rowerowy Bellelli Pepe Standard. Tu juĹź jestem pierwszym i jedynym wĹaĹcicielem, kupione na allegro jakoĹ w 2007 roku. Od ponad roku leĹźy nieuĹźywany. Fotelik przewidzieny do rowerĂłw z koĹami 26-28 cali, dla dzieci waĹźÄ cych do 22 kg. DokĹadam instrukcjÄ obsĹugi i wyprofilowanÄ poduszkÄ pod pupÄ (nie ma jej na zdjÄciach). Oto dwa zdjÄcia - z tym, Ĺźe mĂłj fotelik jest w kolorze czarno (skorupa) zĂłĹtym (wyĹciĂłĹka, podpĂłrki na stopy): http://www.e-gory.h2.pl/admin/fotelik/01.jpg http://www.e-gory.h2.pl/admin/fotelik/02.jpg Tak jak w przypadku nosideĹka, odbiĂłr najlepiej osobiĹcie w Krakowie. Kontakt na priv. Pozdr! -- PaweĹ Brzozowski brzoza.net http://foto.brzoza.net :: fotoblog http://fotowarsztaty.com :: warsztaty twĂłrczej fotografii http://www.e-gory.pl :: najwyĹźszy poziom gĂłrski |
|
Data: 2011-04-06 22:49:40 | |
Autor: frulik | |
Jakie noside?ko | |
W artykule news:ikh3ic$7g6$1inews.gazeta.pl,
niejaki(a): frulik z adresu <frulik_NOSPAM@interia.pl> napisał(a): A więc zakupiłem tego neverlanda. Pierwsza wycieczka 1h po okolicy i młodemu się podobało. Druga wycieczka z racji ładnego weekendu była za miasto i młody wytrzymał 3h bez problemu - ja też :) Nosidełko wygodne dla noszącego (syn też się nie skarżył). Pleców nie miałem spoconych o co najbardziej się bałem. Jedynie co mnie irytowało, to niewygodne zapinanie daszka (rozwiązałem to zaczepami z jakiś "smyczy" i wygląda jak by było w oryginale). Jedyna rzecz to synek zaczepiał (uderzał) butami o łączenie stelaża (o śruby) i z tym muszę coś zrobić, aby butów nie popsuł (pewnie zaszyję kawałkiem materiału, albo coś dam na rzepy). Poza tym bardzo polecam nosidełko i było wygodniejsze dla mnie niż DEUTER - Kid Comfort plus (to jedyne co testowałem dłużej). Teraz czas na góry :) P.S. Znacie jakieś fajne miejsce w Karkonoszach (najlepiej Karpacz z uwagi na dziecko i moją małżonkę) ? Dziękuję wszystkim za rady i do zobaczenia na szlaku. |