Witam,

Aktualne auto mi się właśnie posypało i szukam czegoś. Od jakiegoś czasu się na to przygotowywałem i planowałem coś tańszego, ale znajomy pokazał mi swoją Zafirę B z 2007r 1.9 CDTI 150KM z DPF.

I generalnie auto bardzo mi się spodobało. Ale zupełnie nie wiem jak z kosztami eksploatacji tego. Zobaczyłem z komputera, że spalanie po mieście 10,5-11,5l / na trasie 6,0-7,0l; Trochę sporo na miasto, ale...

Z tego co jest w nim do zdobienia, to czujnik temperatury spalania przed albo za DPF ~700zł + wygląda na to, że ładowanie może już zaczynać kuleć - nie znam ewentualnych kosztów naprawy. No i ten egzemplarz jest z DPF.

Jakie są typowe awarie w tych samochodach, ile wytrzymują silniki? Jeżeli faktycznie poza tym co wymieniłem zadbany (zrobię przegląd gdybym się przymierzał), to wart jest tych 27-28 tys? Auto ma przejechane 105 tys.

--
Mateusz Bogusz

I generalnie auto bardzo mi się spodobało. Ale zupełnie nie wiem jak z kosztami eksploatacji tego. Zobaczyłem z komputera, że spalanie po mieście 10,5-11,5l / na trasie 6,0-7,0l; Trochę sporo na miasto, ale...

i masz czarno na białym ile pali w mieście diesel,
opowieści sąsiadów i szwagrów jak to ich tdi pali 6 w miescie i 5 w trasie
zawsze mnie śmieszyły. Paru osobom udowodniłem, że jadąc po większym mieście w ciągu
dnia nie schodzę poniżej 9,5l. (2.0 TDI). bez szleństw, sedan ca.1500kg. +2 osoby.
Osobiście ujeżdzam często diesle klasy C5 2.0 HDi czy P607 2.2HDi i średnie
spalanie w ciągu dnia nie schodziło poniżej 10 z włączoną klimą.
Wybór tej Zafiry uważam za dobre posunięcie a jeśli boli Cie DPF to pomyśl
nad wycięciem tego badziewia z programu ECU.

wasal wrote:

Paru osobom udowodniłem, że jadąc po większym mieście w ciągu dnia nie
schodzę poniżej 9,5l. (2.0 TDI). bez szleństw, sedan ca.1500kg. +2
osoby.

Udowodniłeś tylko, że nie umiesz jeździć albo ten TDI był popsuty. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Sat, 20 Oct 2012 00:10:46 +0200, na pl.misc.samochody, wasal
napisał(a):
 

opowieści sąsiadów i szwagrów jak to ich tdi pali 6 w miescie i 5 w trasie
zawsze mnie śmieszyły. Paru osobom udowodniłem, że jadąc po większym mieście w ciągu
dnia nie schodzę poniżej 9,5l. (2.0 TDI). bez szleństw, sedan ca.1500kg. +2 osoby.
Osobiście ujeżdzam często diesle klasy C5 2.0 HDi czy P607 2.2HDi i średnie
spalanie w ciągu dnia nie schodziło poniżej 10 z włączoną klimą.

Citroen C4 z 1.6 HDi i skrzynią MCP. Po mieście pali max 7l. Owszem,
jakbym go pałował spod każdych świateł - może wyszłoby 8l. Klima
włączona.

--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa Citroen BX 1.9 BVA, C4GP 1.6HDi BVA
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA

Citroen C4 z 1.6 HDi i skrzynią MCP. Po mieście pali max 7l. Owszem,
jakbym go pałował spod każdych świateł - może wyszłoby 8l. Klima
włączona.

nie mowie o pałowaniu, zmiana biegów przy max. 3.5 tys. wiem że da się zawsze oszczędniej,
ale ja mówiłem o przeciętniej jeździe, a nie o oszczędnej jeździe. Dokąd paliwa nie kosztowały 4zł
nie słyszało się o oszczędnej jeździe tylko o normalnej. Każda inna to było pałowanie.

Użytkownik "wasal" <wasal_mis@gadu.net> napisał w wiadomości news:5081cfe8$0$1220

zawsze mnie śmieszyły. Paru osobom udowodniłem, że jadąc po większym mieście w ciągu
dnia nie schodzę poniżej 9,5l. (2.0 TDI). bez szleństw, sedan ca.1500kg. +2

Udowodnić że samochod dużo pali tzn jeździć tak by palił dużo jest ogólnie łatwo. trudniej zeby palił mniej.

Ogólnie jeżdżąc tylko po korkach TDI 1,9 dużym samochodem zgadzam się, ze 9 może być. Choć jeśli jest to przejazd dłuższy na nagrzanym silniku to nawet jezdzac przez centrum Warszawy mozna zejść mniej, do 7-8.

a tu średnie - 1,9TDI, duży samochod 5,34l/100 na 20 tys km.
http://www.spritmonitor.de/en/detail/493252.html

Udowodnić że samochod dużo pali tzn jeździć tak by palił dużo jest ogólnie
łatwo. trudniej zeby palił mniej.

zgadzam się,

Ogólnie jeżdżąc tylko po korkach TDI 1,9 dużym samochodem zgadzam się, ze 9 może być. Choć jeśli jest to przejazd dłuższy na nagrzanym silniku to nawet jezdzac przez centrum Warszawy mozna zejść mniej, do 7-8.

można, wszystko zgoda ale przy w miare normalnej jeździe pali zwykle w okolicach 9.
Komp pokazuje oczywiście 8,3 ale na stacji wychodzi 9 i basta.
Mistrzem oszkiwania są auta z rodziny PSA, wspomniany P607 pokazuje na kompie  6,8
na stacji wychodzi 9,8.

Mistrzem oszkiwania są auta z rodziny PSA, wspomniany P607 pokazuje na kompie  6,8
na stacji wychodzi 9,8.

Błędne wskazania w picasso 2.0hdi pokazuje też i w drugą stronę.
Mi non stop od prawie 2 lat w mieszanej jeździe śrenio 7,2 litra a na stacji wychodzi 6,8.
To raczej nie oszustwo tylko  coś innego najprędzej w oprogramowaniu tych aut z PSA.

pozdr

rafal

W dniu 2012-10-21 09:00, rz pisze:

Mistrzem oszkiwania są auta z rodziny PSA, wspomniany P607 pokazuje na
kompie  6,8
na stacji wychodzi 9,8.

Błędne wskazania w picasso 2.0hdi pokazuje też i w drugą stronę.
Mi non stop od prawie 2 lat w mieszanej jeździe śrenio 7,2 litra a na stacji
wychodzi 6,8.
To raczej nie oszustwo tylko  coś innego najprędzej w oprogramowaniu tych
aut z PSA.

pozdr

rafal

Moje 307SW 2,0HDI na kompie pokazuje średnie spalanie 7,3l/100km a z tankowania wychodzi 6,4...

W dniu 20.10.2012 00:10, wasal pisze:

I generalnie auto bardzo mi się spodobało. Ale zupełnie nie wiem jak z
kosztami eksploatacji tego. Zobaczyłem z komputera, że spalanie po
mieście 10,5-11,5l / na trasie 6,0-7,0l; Trochę sporo na miasto, ale...

i masz czarno na białym ile pali w mieście diesel,
opowieści sąsiadów i szwagrów jak to ich tdi pali 6 w miescie i 5 w trasie
zawsze mnie śmieszyły. Paru osobom udowodniłem, że jadąc po większym
mieście w ciągu
dnia nie schodzę poniżej 9,5l. (2.0 TDI). bez szleństw, sedan ca.1500kg.
+2 osoby.
Osobiście ujeżdzam często diesle klasy C5 2.0 HDi czy P607 2.2HDi i średnie
spalanie w ciągu dnia nie schodziło poniżej 10 z włączoną klimą.
Wybór tej Zafiry uważam za dobre posunięcie a jeśli boli Cie DPF to pomyśl
nad wycięciem tego badziewia z programu ECU.

Miasto miastu nierĂłwne.

W Szczecinie, 407SW z dwulitrowym dieslem i sześciobiegowym automatem, spala 7.5/100km, a waga samochodu to 1700 kg.

W Szczecinie, 407SW z dwulitrowym dieslem i sześciobiegowym automatem, spala 7.5/100km, a waga samochodu to 1700 kg.

powiem tak, musisz muskać pedał gazu
swoją drogą rozumiem że to wynik ze stacji, ile wskazuje Ci komp?
Co w tej furze tyle waĹźy?

Sat, 20 Oct 2012 00:10:46 +0200, wasal

a jeśli boli Cie DPF to pomyśl
nad wycięciem tego badziewia z programu ECU.

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc związków
azotu i się go nie wycina, podobnie jak nie wycina się katalizatorów. Jak
kogoś nie stać na utrzymanie auta zgodnie z obowiązującymi normami, to
niech se kupi hulajnogę.

--
Pozdor Myjk

Myjk wrote:

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc
związków azotu i się go nie wycina, podobnie jak nie wycina się
katalizatorów. Jak kogoś nie stać na utrzymanie auta zgodnie z
obowiązującymi normami, to niech se kupi hulajnogę.

Nie chodzi o to, że nie jest, tylko DPF w Oplach jest wybitnie irytujący. Włącza się zwykle w najgorszym możliwym momencie, a wrażenie jest wtedy takie, jakby silnik chodził na 3 gary. W innych markach bywa to rozwiązane dużo lepiej.

A poza tym -- lepiej mieć nowe auto z wyciętym DPF-em czy stare, które DPF-a nigdy nie miało? :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

20 Oct 2012 14:19:47 GMT, tÎż

Nie chodzi o to, że nie jest, tylko DPF w Oplach jest wybitnie irytujący. Włącza się zwykle w najgorszym możliwym momencie, a wrażenie jest wtedy takie, jakby silnik chodził na 3 gary. W innych markach bywa to rozwiązane dużo lepiej.

Jeździłem Oplem z DPFem. Zasada działania jest taka sama jak w innych
autach, w tym tak samo jak u mnie w M6 2.0 CiTD. Przepala się średnio co
150-250 km, przy przeciętnych warunkach do tego celu przez 15-20 km, przywa
mieszanki olejowej itd.

A poza tym -- lepiej mieć nowe auto z wyciętym DPF-em czy stare, które DPF-a nigdy nie miało? :)

To jest pytanie z serii: lepiej mieć złośliwego raka nerek czy śledziony?

--
Pozdor Myjk

Myjk wrote:

Jeździłem Oplem z DPFem. Zasada działania jest taka sama jak w innych
autach, w tym tak samo jak u mnie w M6 2.0 CiTD. Przepala się średnio co
150-250 km, przy przeciętnych warunkach do tego celu przez 15-20 km,
przywa mieszanki olejowej itd.

Tylko jakoś w innych działa to zwykle znacznie lepiej. Jak w Maździe -- nei wiem.

A poza tym -- lepiej mieć nowe auto z wyciętym DPF-em czy stare, które
DPF-a nigdy nie miało? :)

To jest pytanie z serii: lepiej mieć złośliwego raka nerek czy
śledziony?

Jest jakiś obowiązek kupowania nowych aut? Jak ktoś kupuje używane, to nikt się nie oburza. A jak ktoś wywala DPF z nowego, które po tej operacji i tak jest dużo bardziej "ekologiczne" od kilkulatka, to nagle pojawiają się dziwne komentarze. Nie wspomnę już o tym, że ten cały DPF to ułomne, niedopracowane i irytujące rozwiązanie.

A tak w ogóle, jeśli jesteś taki ekologiczny, to nie powinieneś jeździć dieslem. Zdecydowanie najbardziej ekologiczny jest nowoczesny silnik benzynowy.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

21 Oct 2012 01:31:36 GMT, tÎż

Tylko jakoś w innych działa to zwykle znacznie lepiej.

Jeśli masz na myśli rozwiązania z grupy PUG, to owszem. Działa lepiej, tzn.
przepalanie idzie sprawniej, co za tym, trwa krĂłcej. Gorzej jest tylko po
wyczerpaniu czasu eksploatacyjnego, gdy trzeba filtr wygrzebać i oczyścić,
na koniec uzupełnić "katalityk". Z tym, że to w tym momencie taka sama
część eksploatacyjna jak każda inna, np. klocki hamulcowe, tarcze, olej,
paliwo, etc. Niektórych to boli, bo muszą za to dodatkowo zapłacić. A czemu
oni mają płacić, a ci co mają stare gruchoty nie muszą? Jawna
niesprawiedliwość i spisek "ekofaszystów"! <foch!>

Jak w MaĹşdzie -- nei wiem.

Jest tak samo jak w Oplu. Filtr pasywny bez wspomagania wypalania tlenkiem
ceru. Nie może być żadnych ubytków w mocy podczas wypalania, jak pisałeś,
bo proces wypalania, będąc akcją wtórną, nie ma wpływu na wtrysk główny,
tj. napędowy. Jeśli coś zamula, to nic prostszego: szukać przyczyny w
silniku, osprzęcie lub sterowniku. Nie w samym DPFie. Jeździłem Oplem z
DPFem i nie potwierdzam Twojego zdania o zamulaniu, czyli Twój był
najwidoczniej popsuty. :P W Mazdzie teĹź nie ma ubytkĂłw mocy podczas
wypalania.

Jest jakiś obowiązek kupowania nowych aut?

Czy ja postawiłem twierdzenie, że wszyscy kupujący diesle z rynku wtórnego,
mają montować w nich DPF? Nie. Życzyłbym sobie natomiast, żeby, jeśli już
DPF jest na pokładzie, go nie demontowali.

Jak ktoś kupuje używane, to nikt się nie oburza.

Ja się oburzam, za każdym razem jak jadę za takim kopcącym trupem, np. z
wyrżniętym DPFem -- bo użytkownik jest ignorantem i zamiast naprawić sobie
silnik/osprzęt, to wycina DPF. Co więcej, po kastracji nie naprawia już
głównego problemu tj. silnika, bo mu już kasy nie starcza albo nie ma
motywacji do kolejnych krokĂłw. NajwaĹźniejsze, Ĺźe juĹź nie ma tego strasznego
DPFu ktĂłry unieruchamia auto i problemu z kontrolkami na desce. Ĺťe kopci?
Trochę. Co z tego? Przecież oni tego nie widzą, a tym bardziej nie wąchają.

A jak ktoś wywala DPF z nowego, które po tej operacji i tak jest dużo bardziej "ekologiczne" od kilkulatka, to nagle pojawiają się dziwne komentarze.

To nie jest żaden argument. Należy dążyć do tego, aby kopcące trupy
wyeliminować. Nie zrobi się tego, wycinając DPFy z nowszych aut. To IMHO
cofanie się w rozwoju i, choć grupa niewłaściwa, będę to piętnować. :P
Jeśli DPF sprawia problemy, to jego wycięcie nie jest rozwiązaniem
problemu.

Nie wspomnę już o tym, że ten cały DPF to ułomne, niedopracowane i irytujące rozwiązanie.

Przejechałem na tym "ułomnym", "niedopracowanym" i "irytującym" rozwiązaniu
ponad 100 tkm, co więcej głównie po Wawie, i jakoś nie odczułem w ogóle
jego obecności (choć swego czasu mocno się skupiałem na prawach jakie
rządzą tym elementem). Okazało się, jak to zwykle bywa, że problemem jest
przede wszystkim ułomny użytkownik i stąd kłopoty.

A tak w ogóle, jeśli jesteś taki ekologiczny, to nie powinieneś jeździć dieslem. Zdecydowanie najbardziej ekologiczny jest nowoczesny silnik benzynowy.

Co wy z tą "ekologią", pogibało was doszczętnie? Jak ktoś się decyduje na
diesla z DPFem, to niech go utrzyma w fabrycznym stanie, a nie cofa się do
lat 90. Ten element nie jest problematyczny, dopĂłki silnik jest zadbany.

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-10-21 19:54, Myjk pisze:

paliwo, etc. Niektórych to boli, bo muszą za to dodatkowo zapłacić. A czemu
oni mają płacić, a ci co mają stare gruchoty nie muszą?

Podatek od luksusu... stać ich :>

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Nie chodzi o to, że nie jest, tylko DPF w Oplach jest wybitnie irytujący.
Włącza się zwykle w najgorszym możliwym momencie, a wrażenie jest wtedy
takie, jakby silnik chodził na 3 gary. W innych markach bywa to
rozwiązane dużo lepiej.

to kolejny wymysł ekofaszystów, ciekawe czy istanieje racjonalny bilans zysków i strat dla środowiska
z uĹźyciem DPF'a

Sat, 20 Oct 2012 20:30:40 +0200, wasal

to kolejny wymysł ekofaszystów,

Oczywiście. Tak samo jak oczyszczalnie ścieków, filtry na kominy, etc. Z czym do ludzi, człowieku?

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-10-20 14:16, Myjk pisze:

Sat, 20 Oct 2012 00:10:46 +0200, wasal

a jeśli boli Cie DPF to pomyśl
nad wycięciem tego badziewia z programu ECU.

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc związków
azotu

Ekhm...  jak się nie ma pojęcia o temacie, to lepiej się publicznie nie wypowiadać bo można się ośmieszyć.

--
Pozdrawiam
JK

Sat, 20 Oct 2012 16:52:46 +0200, JK

Ekhm...  jak się nie ma pojęcia o temacie, to lepiej się publicznie nie wypowiadać bo moĹźna się ośmieszyć.

To się wypowiedz.

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-10-20 19:27, Myjk pisze:

Sat, 20 Oct 2012 16:52:46 +0200, JK

Ekhm...  jak się nie ma pojęcia o temacie, to
lepiej się publicznie nie wypowiadać bo można
się ośmieszyć.

To się wypowiedz.

Wystarczy, że ty to robisz. Jest dostatecznie zabawnie :-)

--
Pozdrawiam
JK

W dniu 2012-10-20 16:52, JK pisze:

W dniu 2012-10-20 14:16, Myjk pisze:

Sat, 20 Oct 2012 00:10:46 +0200, wasal

a jeśli boli Cie DPF to pomyśl
nad wycięciem tego badziewia z programu ECU.

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc
związków
azotu

Ekhm...  jak się nie ma pojęcia o temacie, to lepiej się publicznie nie
wypowiadać bo można się ośmieszyć.

Naczytają się różnych rzeczy w internecie, nie zweryfikują źródeł itd.
to i takie efekty. Nie żebym był za wycinaniem DPF, ale opowieści
o "magicznym chronieniu ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc
związków azotu" są dość zabawne :)

Sat, 20 Oct 2012 21:13:31 +0200, Artur Maśląg

Naczytają się różnych rzeczy w internecie, nie zweryfikują źródeł itd. to i takie efekty.

No tak, przecież DPF, zgodnie z nazwą, chroni środowisko przed emisją sadzy. To taki kolejny wymysł ekooszołomów.

--
Pozdor Myjk

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc związków
azotu i się go nie wycina, podobnie jak nie wycina się katalizatorów. Jak
kogoś nie stać na utrzymanie auta zgodnie z obowiązującymi normami, to
niech se kupi hulajnogę.

kolego poczytaj więcej na ten temat, jak chcesz chronić siebie i ludzi przed rakiem to po prostu
zrezygnuj z sielnika zasilanym olejem napędowym. BTW poczytaj raport WHO na temat przyczyn
zachorowalności na raka.

Dnia Sat, 20 Oct 2012 14:16:23 +0200, Myjk napisał(a):

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc związków
azotu i się go nie wycina, podobnie jak nie wycina się katalizatorów. Jak

Co robisz w czasie burzy?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Adam Płaszczyca wrote:

To "badziewie" chroni ludzi przed wdychaniem bezpośrednio do płuc
związków azotu i się go nie wycina, podobnie jak nie wycina się
katalizatorĂłw.

Co robisz w czasie burzy?

Ja zwykle robię wtedy kupkę. A Ty?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

21 Oct 2012 00:16:04 GMT, tÎż

Co robisz w czasie burzy?

Ja zwykle robię wtedy kupkę. A Ty?

Wysyła odrazu pismo do SM, że mu nielegalne fotki strzelają.
Wygrywa i nie płaci!

--
Pozdor Myjk

On Sun, 21 Oct 2012 00:54:54 +0200, Adam Płaszczyca
<trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Co robisz w czasie burzy?

Montuje sobie FAP/DPF na twarzy?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Dnia 2012-10-19 23:57,  *Karol Y* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Witam,

Aktualne auto mi się właśnie posypało i szukam czegoś. Od jakiegoś czasu
się na to przygotowywałem i planowałem coś tańszego, ale znajomy pokazał
mi swoją Zafirę B z 2007r 1.9 CDTI 150KM z DPF.

I generalnie auto bardzo mi się spodobało. Ale zupełnie nie wiem jak z
kosztami eksploatacji tego. Zobaczyłem z komputera, że spalanie po
mieście 10,5-11,5l / na trasie 6,0-7,0l; Trochę sporo na miasto, ale...

Dyskusja trochę zdryfowała, postaram się ją naprowadzić na tory jak tylko dopytam kumpla co jeździ Zafirą B jak ją ocenia z punktu widzenia właściciela.
Ja jeździłem mało ale podoba mi się w niej ilość miejsca - z tyłu więcej niż u mnie :)
W środku dosyć cicho. Silnik 120 KM 1.9 CDTI w miarę sobie radził z tym autem - w mieście to chyba nawet lepiej niż w Vectrze jaką wtedy jeździłem (z takim samym silnikiem).
W 150 KM wersji potrafi polecieć koło dwumasowe, ale reszta osprzętu powinna się raczej okazać mało awaryjna. Czasem zgłupieje jakiś moduł na szynie CAN - to już trochę kosztuje.
W swojej Vectrze miałem podobne spalanie (okolice 10 l/100 km)jak jeździłem "ostro" po mieście, jak chciałem pojeździć ekonomicznie (ale nie całkiem zgodnie z książką) to spokojnie w okolicach 8 dało się zmieścić.

Z tego co jest w nim do zdobienia, to czujnik temperatury spalania przed
albo za DPF ~700zł + wygląda na to, że ładowanie może już zaczynać kuleć
- nie znam ewentualnych kosztów naprawy. No i ten egzemplarz jest z DPF.

Też miałem walnięty czujnik temperatury spalin - szczerze mówiąc nie wiem jakie było jego zadanie, ale czasem wysyłał wartości poza zakresem i zapalała mi się od tego lampka - nie przechodził w stan awaryjny ani nic takiego. Wymieniłem w ASO na gwarancji jeśli dobrze pamiętam.
Co do DPF to nawet nie zauważysz jego istnienia jeśli jeździsz w trasy. Ja niestety bardzo dużo jeżdżę po mieście i zdarzało się, że wypalanie włączyło mi się prawie pod domem - czasem ciężko to zauważyć, ale doskonale to widać jak staniesz na światłach - spalanie około 5 l/h i niespecjalnie równa praca silnika - w czasie jazdy tego nie czuć. Jak to widziałem to robiłem rundkę dookoła osiedla i było z głowy.
Wypalanie u mnie (przy takiej niekorzystnej dla DPF jeździe) włączało mi się co 500-600 km. Jeśli wypalanie Ci się trafi w trasie to nie powinno być żadnego problemu z poziomem oleju.
Teraz w Insigni wypalanie jest jeszcze trudniejsze do zauważenia - być może jest lepsze oprogramowanie, bo na mieście złapało mnie może ze dwa razy - zwykle jakoś niezauważalnie dzieje się to w trasie.

Jakie są typowe awarie w tych samochodach, ile wytrzymują silniki?
Jeżeli faktycznie poza tym co wymieniłem zadbany (zrobię przegląd gdybym
się przymierzał), to wart jest tych 27-28 tys? Auto ma przejechane 105 tys.

Moim zdanie warto - dodatkowym plusem jest wytrzymałe zawieszenie w spadku po Astrze :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++