Data: 2010-10-09 18:25:23 | |
Autor: Jotte | |
[Prosze o pomoc] Jakie prawa konsumenta po uplywie gwarancji na serwisowany towar? | |
W wiadomości news:op.vj9ynuprbp2dytpavilion.opteris.pl jurajski
Jaskiniowiec <jurajski_jaskiniowiec@jaskinia.na.jurze> pisze: Problem nastepujacy:Dałeś się naiwnie przerobić. Naprawa była gwarancyjna. Po niej w odpowiednich miejscach powinny się pojawić nowe plomby. Wymianę części na używaną (jeśli to prawda) powinieneś zauważyć natychmiast. Jeśli jednak jest nowa, to zwyczajnie reklamuj ponownie matrycę na podstawie niezgodności z umową (jeśli to zakup konsumencki). Wtedy cię zrobią w konia znowu, stwierdzą że matryca jest dobra i zaproponują odpłatną, pogwarancyjną wymianę MB. Dla pewności podłącz zewnętrzny monitor i sprawdź sytuację. Gniazdo do zewnętrznego displaya jest na płycie przecież, więc odpadają wady łącza, taśmy, crossy itp. I nie przerażaj się przesadnie kosztem 1500 zł za nową MB, to nie jest tak dużo. W moim lapku (kupiłem za 5,5k, dziś może ze 2,5-3k wart) jest wada konstrukcyjna zawiasów powodująca z czasem pękanie obudowy ekranu. Pierwszy raz poszły na gwarancji - wymienili bez problemu. Drugi raz po. Koszt płatnej naprawy (ekspressowej, z dziś na jutro) ponad 6 stów. Żeby było śmieszniej, taka naprawa to godzina roboty i parę śrubek - down sam zrobi. Ale części producent nie sprzeda. Tylko autoryzowanym serwisom. -- Jotte |
|
Data: 2010-10-11 17:56:17 | |
Autor: jurajski Jaskiniowiec | |
[Prosze o pomoc] Jakie prawa konsumenta po uplywie gwarancji na serwisowany towar? | |
Dnia 09-10-2010 o 18:25:23 Jotte <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał(a):
Ano, przyznaje sie do tego... :-)Problem nastepujacy:Dałeś się naiwnie przerobić. Naprawa była gwarancyjna. Po niej w odpowiednich miejscach powinny się pojawić nowe plomby. Wymianę części na używaną (jeśli to prawda) powinieneś zauważyć natychmiast. Jeśli jednak jest nowa, to zwyczajnie reklamuj ponownie matrycę na podstawie niezgodności z umową (jeśli to zakup konsumencki).Plomb HP nie stosuje. Wymieniono mi wtedy klawiature, spodnia obudowe (nie wiem, po co, ale wymienili), chlodzenie i wspomniana matryce. Obudowa matrycy jest nowa, bo nie miala ryski, aczkolwiek po wlaczeniu widac, szczegolnie na czarnym tle, ze po prawej stronie, warstwa pod matryca jest jakas pofaldowana. HP, jak i wielu innych producentow podobno recykling-uje szroty i z powrotem odsyla je wlasnie do punktow serwisowych. Jedyny plus, to nowa swietlowka, bo w mojej oryginalnej matrycy byla juz lekko przyzolkla. Mimo wszystko, wolalem tamta, bo nie wkurzaly te "przejasnienia" na czarnym obrazie. Zakup byl na firme, czyli na f-re VAT. Tak samo byla realizowana gwarancja - na podstawie f-ry, a nie karty gwarancyjnej, ktora notabene zagubilem.... Wtedy cię zrobią w konia znowu, stwierdzą że matryca jest dobra i zaproponują odpłatną, pogwarancyjną wymianę MB.Totez wlasnie chodzi mi o ten proceder oszukiwania klienta. Serwis doskonale wiedzial, ze to wina plyty glownej, ktorej wymiana jest znacznie drozsza, niz wymiana matrycy. HP doskonale wie o problemie, co przytoczylem w pierwszym poscie, a mimo wszystko wymigal sie tanim kosztem od odpowiedzialnosci. Dla pewności podłącz zewnętrzny monitor i sprawdź sytuację. Gniazdo do zewnętrznego displaya jest na płycie przecież, więc odpadają wady łącza, taśmy, crossy itp.Monitor zewnetrzny dziala bez problemu, nawet jak matryca nie zatrybi. Tak tez dzialo sie wtedy. Podejzewam, ze podczas wymiany chlodzenia, docisneli chipset i im matryca swiecila. Teraz na nowo chipset sie odkleil (ktorys z pinow) i problem pojawil sie znowu. Jak juz wspomnial Kondrad, jedyny ratunek, to reballing, aczkolwiek to wydatek 300-500zl. I nie przerażaj się przesadnie kosztem 1500 zł za nową MB, to nie jest tak dużo.To juz wole dolozyc i kupic nowy ;-) Tym bardziej, ze moge sobie rozlozyc na raty, a tu musialbym gotowke wysuplac... W moim lapku (kupiłem za 5,5k, dziś może ze 2,5-3k wart) jest wada konstrukcyjna zawiasów powodująca z czasem pękanie obudowy ekranu. Pierwszy raz poszły na gwarancji - wymienili bez problemu. Drugi raz po. Koszt płatnej naprawy (ekspressowej, z dziś na jutro) ponad 6 stów. Żeby było śmieszniej, taka naprawa to godzina roboty i parę śrubek - down sam zrobi. Ale części producent nie sprzeda. Tylko autoryzowanym serwisom.Cos kojaze, ze to Lenovo, albo Asus? ;-) Mi serwis zaproponowal wymiane obudowy (pomimo, ze tez nadawala sie do wymiany gwarancyjnej) wokol klawiatury w cenie 300zl ;-) Podziekowalem. Ale zeby bylo smieszniej, w pismie tym, byla nota, ze cena jest aktualna w terminie naprawy pozostalych podzespolow. W przypadku innego terminu cena ulegnie zmianie i bedzie znacznie wyzsza ;-D |
|
Data: 2010-10-11 19:10:22 | |
Autor: niusy.pl | |
[Prosze o pomoc] Jakie prawa konsumenta po uplywie gwarancji na serwisowany towar? | |
Użytkownik "jurajski Jaskiniowiec" <jurajski_jaskiniowiec@jaskinia.na.jurze> Wtedy cię zrobią w konia znowu, stwierdzą że matryca jest dobra i zaproponują odpłatną, pogwarancyjną wymianę MB.Totez wlasnie chodzi mi o ten proceder oszukiwania klienta. Serwis doskonale wiedzial, ze to wina plyty glownej, ktorej wymiana jest znacznie drozsza, niz wymiana matrycy. HP doskonale wie o problemie, co przytoczylem w pierwszym poscie, a mimo wszystko wymigal sie tanim kosztem od odpowiedzialnosci. -- Może zbierz wszystkich poszkodowanych i idźcie razem do sądu :-) Dla pewności podłącz zewnętrzny monitor i sprawdź sytuację. Gniazdo do zewnętrznego displaya jest na płycie przecież, więc odpadają wady łącza, taśmy, crossy itp.Monitor zewnetrzny dziala bez problemu, nawet jak matryca nie zatrybi. Tak tez dzialo sie wtedy. Podejzewam, ze podczas wymiany chlodzenia, docisneli chipset i im matryca swiecila. Teraz na nowo chipset sie odkleil (ktorys z pinow) i problem pojawil sie znowu. Jak juz wspomnial Kondrad, jedyny ratunek, to reballing, aczkolwiek to wydatek 300-500zl. -- Mam laptopa w którym na koniec okresu gwarancji przestała się ładować bateria. Reklamowałem i nie wiem już dlaczego uznałem, że jest ok. Chyba po prostu nie miałem okazji pracować bez zasilania a zakładałem, że jak oddają to musieli naprawić. Jakiś czas po tym, jak się gwarancja skończyła okazało się jednak, że bateria nie ładuje się znowu. Wydawało mi się, że się po prostu znowu zepsuło, ale że gwarancji już nie było odpuściłem sobie naprawę bo potrzebowałem używać laptopa a nie pieprzyć się z naprawami ładowania baterii w nim. Jednak ... jakiś czas potem zacząłem samodzielnie w tym laptopie grzebać i patrzę a tam ... na układzie układu odpowiedzialnego za ładowanie i wokół niego taka duża kropla cyny. Tak mi naprawili ładowanie... I nie przerażaj się przesadnie kosztem 1500 zł za nową MB, to nie jest tak dużo.To juz wole dolozyc i kupic nowy ;-) Tym bardziej, ze moge sobie rozlozyc na raty, a tu musialbym gotowke wysuplac... -- I jeszcze jedno. Wpadłem na pomysł wymiany płyty w tym laptopie. Że kosztowała 200 w serwisie aukcyjnym to po prostu ją kupiłem. Dokładnie taki sam numer. Niestety okazało się, że płyta co prawda ma taki sam numer, ale nie posiada złącza mini-pci oraz posiada zupełnie inny chipset graficzny i generalnie nie da się jej uruchomić na procku, który miałem. Tyle z posiadania tej płyty wynika, że położona na biurku potrafi naładować akumulator wyjęty z laptopa... Więc ... nie pogrążaj się. |
|
Data: 2010-10-12 02:12:13 | |
Autor: Jotte | |
[Prosze o pomoc] Jakie prawa konsumenta po uplywie gwarancji na serwisowany towar? | |
W wiadomości news:op.vke473a8bp2dytpavilion.opteris.pl jurajski
Jaskiniowiec <jurajski_jaskiniowiec@jaskinia.na.jurze> pisze: Na takie praktyki często nie poradzisz. Nikt nie zna się na wszystkim.Wtedy cię zrobią w konia znowu, stwierdzą że matryca jest dobra i zaproponują odpłatną, pogwarancyjną wymianę MB.Totez wlasnie chodzi mi o ten proceder oszukiwania klienta. Serwis doskonale wiedzial, ze to wina plyty glownej, ktorej wymiana jest Frycowe trza zapłacić. To nieprawdopodobne. Raczej bym podejrzewał w takim razie połączenia.Dla pewności podłącz zewnętrzny monitor i sprawdź sytuację. Gniazdo do zewnętrznego displaya jest na płycie przecież, więc odpadają wadyMonitor zewnetrzny dziala bez problemu, nawet jak matryca nie zatrybi. Bezproblemowe działanie monitora zewnętrznego wskazuje na brak w tym zakresie usterki MB, ale nie silę się na diagnozę na odległość bez pacjenta w ręku. Skoro jednak nie ma plomb - to łatwo sprawdzisz swoją (i moją przy okazji też) teorię. Jak juz wspomnial Kondrad, jedyny ratunek, to reballing, aczkolwiek to wydatek 300-500zl.Ja tam nie lubię takich patenciarskich łatanin (zboczenie zawodowe). Dostaniesz gwarancję na miesiąc czy tam 3, a potem co? Widziałeś kiedyś na czym to polega? To sobie obejrz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1461820.html Z twojego postu wynika, że musisz się liczyć z kosztami. Rozumiem. I piszę ci, że biednego nie stać na rzeczy tanie, wiem z autopsji. Zrobiłbym inaczej. Zapłacił za porządną naprawę (ba - tylko jak to sprawdzić?). Płatność np. kartą z kredytu odnawialnego, więc i tak na raty. Potem sprzedał naprawiony odzyskując kasę wydaną na naprawę i może jeszcze trochę dostać górką (to już musisz przeliczyć sobie opłacalność). I wtedy kupił nówkę.I nie przerażaj się przesadnie kosztem 1500 zł za nową MB, to nie jest tak dużo.To juz wole dolozyc i kupic nowy ;-) Tym bardziej, ze moge sobie Albo po prostu użytkował dalej naprawiony. Aristo, z najwyższej półki, full wypas.W moim lapku (kupiłem za 5,5k, dziś może ze 2,5-3k wart) jest wada konstrukcyjna zawiasów powodująca z czasem pękanie obudowy ekranu. Pierwszy raz poszły na gwarancji - wymienili bez problemu. Drugi razCos kojaze, ze to Lenovo, albo Asus? ;-) Zabolało na koncie, ale mimo to uważam, że w ogólności zakup miał wówczas przewagę zalet nad wadami. W ciągłym intensywnym użytkowaniu, brak jakichkolwiek innych usterek. Nie wykluczam tej marki przy następnym zakupie. Mi serwis zaproponowal wymiane obudowy (pomimo, ze tez nadawala sie do wymiany gwarancyjnej) wokol klawiatury w cenie 300zl ;-) Podziekowalem. Ale zeby bylo smieszniej, w pismie tym, byla nota, ze cena jest aktualna w terminie naprawy pozostalych podzespolow. W przypadku innego terminu cena ulegnie zmianieTak jest. Kiedy u mnie pojawiły się pierwsze objawy usterki serwis wycenił mi naprawę na kwotę prawie 200 zł niższą. Pomyślałem, że sam sobie rozkręcę, w końcu co ża sztuka, pokleję, przesmaruję i może nieładnie będzie trochę wyglądać, ale za to za darmo naprawione. Jakoś mi zeszło i doszło do stanu kiedy już się nie dało naprawić. Poinformowano mnie, że następna dostawa części może być już po wyższej cenie. Mam jakąś taką dziwną intuicję więc poczułem, że będzie ona znacznie wyższa... ;) -- Jotte |