Data: 2012-05-29 02:39:22 | |
Autor: PJ | |
Jakie prawidłowe oznaczanie skrzyżowań? | |
//Od czasu do czasu odwiedzam pewne osiedle w moim mieście, na którym
oznakowanie skrzyżowań troszkę mnie irytuje. Otóż, na tym osiedlu przyjęto taki zwyczaj, że na drogach z pierwszeństwem nie ma żadnych znaków oznaczających to, że jest się na drodze z pierwszeństwem. Natomiast na drogach podporządkowanych są znaki ustąp pierwszeństwa.. Niestety z reguły widoczność na skrzyżowaniach jest mocno ograniczona, do kilku metrów, przez płoty i roślinność znajdującą się na prywatnych posesjach, dlatego dojeżdżając do takiego skrzyżowania właściwie się zatrzymuję przed nim, co mnie troszkę irytuje. to jest niemiecka klasyka, stosowana bardzo czesto w niskiej zabudowie czy strefie 30 km/h, wymusza myslenie na kazdym skrzyzowaniu a nie zap**** na oslep //W związku z powyższym mam pytanie, jak powinno się traktować skrzyżowanie jeśli przy drodze, po której się jedzie, nie ma żadnych znaków dotyczących pierwszeństwa? Zawsze traktuję takie skrzyżowania jako równorzędne, ale może popełniam błąd? zachowanie jak najbardziej prawidlowe //Może powinienem taką drogę traktować jako drogę z pierwszeństwem? a na jakiej podstawie ? P. |
|