Parę dni temu wpadła mi w ręce czyjaś umowa kredytowa (no naprawdę nie moja idiotą nie jestem ;-)) pożyczki konsolidacyjnej na konsolidację siedmiu kredytów (w rodzaju mniej więcej Cetelem Bank, czyli pewnie jakieś zakupy ratalne itp., kredytobiorca to chyba już sam do końca nie wie na co) na łączną kwotę ok. 80 tys zł.
Rzecz w tym, ze wpisana jest (a jakże drobnymi literkami RRSO równa 33% (trzydzieści trzy !!!!!).
Myślałem, że lichwiarstwo to mogą uprawiać lombardy, a nie bank PeKaO SA, bo o umowę z tą instytucją chodzi.
I teraz pytanie:
Co takiej osobie doradzić (bo jak dla mnie ewidentnie się przewróci w ciągu najbliższych pół - półtora roku przy takim trzymającym za gardło kredycie).
Jedyne co mi przychodzi do głowy to kredyt/pożyczka hipoteczna pod hipotekę nieruchomości (znalazłaby się pewnie nieruchomość, ale zapewne po zgodzie rodziny kredytobiorcy, z czym nie wiem jak jest) i to zapewne najlepiej w walucie (najniższy Libor).
A jakieś bardziej "konsumpcyjne" rozwiązania, jak teraz wyglada oprocentowanie kredytow refinansowych/konsolidacyjnych (nie znam tego rynku)??
THX

--

On 5/22/2011 3:21 AM,  THX wrote:

Parę dni temu wpadła mi w ręce czyjaś umowa kredytowa (no naprawdę nie moja
idiotą nie jestem ;-))

grunt to samozachwyt.

W dniu 2011-05-22 10:21,  THX pisze:

Co takiej osobie doradzić

Niech pozbedzie sie majatku , przepisze na kogos i wypnie dupsko na splate kredytu. To chyba najlepsze wyjscie z sytuacji. Bank niech spada na szczaw.

On Sun, 22 May 2011 11:03:04 +0200, Arkady <pit@onet.eu> wrote:

W dniu 2011-05-22 10:21,  THX pisze:

Co takiej osobie doradzić

Niech pozbedzie sie majatku , przepisze na kogos i wypnie dupsko na splate kredytu. To chyba najlepsze wyjscie z sytuacji. Bank niech spada na szczaw.

Nie, nie, tak nie można, bo prokurator się za delikwenta weźmie.
To się ronbi inaczej: trzeba co miesiąc płacić powiedzmy 100 zł
(choćby łącznie) i oczywiście wyjaśnić, że na więcej nas po prostu nie
stać.
Wtedy odpadnie zarzut wyłudzenia kredytu.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Dnia Mon, 23 May 2011 12:13:34 +0200, Jarek Andrzejewski napisał(a):

Niech pozbedzie sie majatku , przepisze na kogos i wypnie dupsko na splate kredytu. To chyba najlepsze wyjscie z sytuacji. Bank niech spada na szczaw.

Nie, nie, tak nie można, bo prokurator się za delikwenta weźmie.
[..]
Wtedy odpadnie zarzut wyłudzenia kredytu.

Prokurator?
LOL :)
Znam gościa który ma ~12-15 egzekucji komorniczych i administracyjnych
(zwykły robol, nie jakiś tam krezus czy rentier) ;)
Oczywiście pracodawca może mu potrącić tylko ~250-300zł z ponad płacy
minimalnej która jest wolna od zajęcia.
Jakoś te kredyty i pożyczki nadal są mu udzielane i sądzimy że egzekucji
jeszcze "przybędzie". Jakoś nie widać by prokurator się kwapił ;))
Zresztą - dlaczego miałby się kwapić, skoro nikt mu nie zgłosił
przestępstwa.

Notabene, to komornik/cy maja wiedzę o tych sprawach - czy nie maja oni
obowiązku złożenia doniesienia do prokuratury o możliwości popełnienia
przestępstwa przez takiego "klienta"?  ;)

W dniu 2011-05-23 12:13, Jarek Andrzejewski pisze:

On Sun, 22 May 2011 11:03:04 +0200, Arkady<pit@onet.eu>  wrote:

W dniu 2011-05-22 10:21,  THX pisze:

Co takiej osobie doradzić

Niech pozbedzie sie majatku , przepisze na kogos i wypnie dupsko na
splate kredytu. To chyba najlepsze wyjscie z sytuacji. Bank niech spada
na szczaw.

Nie, nie, tak nie można, bo prokurator się za delikwenta weźmie.
To się ronbi inaczej: trzeba co miesiąc płacić powiedzmy 100 zł
(choćby łącznie) i oczywiście wyjaśnić, że na więcej nas po prostu nie
stać.
Wtedy odpadnie zarzut wyłudzenia kredytu.

Mozna tez oglosic upadlosc konsumencka oczywiscie wczesniej pozbywajac sie majatku coby ci co juz maja nie mieli wiecej.

Dnia Mon, 23 May 2011 17:52:15 +0200, Arkady napisał(a):

Nie, nie, tak nie można, bo prokurator się za delikwenta weźmie.
To się ronbi inaczej: trzeba co miesiąc płacić powiedzmy 100 zł
(choćby łącznie) i oczywiście wyjaśnić, że na więcej nas po prostu nie
stać. Wtedy odpadnie zarzut wyłudzenia kredytu.

Mozna tez oglosic upadlosc konsumencka oczywiscie wczesniej pozbywajac sie majatku coby ci co juz maja nie mieli wiecej.

 Ta, powodzenia. Od momentu wprowadzenia tej ustawy sądy ogłaszają jedną
upadłość _miesięcznie_. W niemal 40-milionowym kraju. Tyle dała ta
beznadziejna ustawa.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Nie o to chodzi, bo jest jakieś mieszkanie (ze swoim kredytem niekonsumpcyjnym), dziecko itp.
Zaraz by bank wlazł na mieszkanie.

Ciekawi mnie, jakie są realne stopy procentowe kredytów konsolidacyjnych (nie znam tego rynku).

Natomiast rzeczywiście, "zaprzestanie" spłacania codziennych zobowiązań wobec stopy odsetek ustawowych 13% byłoby niezłym pomysłem.
Dopóki prądu, gazu, telefonu, kablówki i ciepłej wody nie wyłączą ;-)


-- -- -

To się ronbi inaczej: trzeba co miesiąc płacić powiedzmy 100 zł i

oczywiście wyjaśnić, że na więcej nas po prostu nie stać.

Wtedy odpadnie zarzut wyłudzenia kredytu.

--

Arkady wrote:

W dniu 2011-05-22 10:21,  THX pisze:

Co takiej osobie doradzić

Niech pozbedzie sie majatku , przepisze na kogos i wypnie
dupsko na splate kredytu. To chyba najlepsze wyjscie z
sytuacji. Bank niech spada na szczaw.

nie ma tak dobrze, podpowiedź: "Skarga pauliańska"

--
Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone: Wszechswiat i ludzka
glupota, choc nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein (1879-1955)

On 22.05.2011 10:21,  THX wrote:

Parę dni temu wpadła mi w ręce czyjaś umowa kredytowa (no naprawdę nie moja
idiotą nie jestem ;-)) pożyczki konsolidacyjnej na konsolidację siedmiu
kredytów (w rodzaju mniej więcej Cetelem Bank, czyli pewnie jakieś zakupy
ratalne itp., kredytobiorca to chyba już sam do końca nie wie na co) na
łączną kwotę ok. 80 tys zł.
Rzecz w tym, ze wpisana jest (a jakże drobnymi literkami RRSO równa 33%
(trzydzieści trzy !!!!!).
Myślałem, że lichwiarstwo to mogą uprawiać lombardy, a nie bank PeKaO SA, bo
o umowę z tą instytucją chodzi.
I teraz pytanie:
Co takiej osobie doradzić

Zeby koniecznie kupil nowy telewizor plazmowy - znajomym mozna sie pokazac, to najwazniejsze, co w zyciu jest.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org