Witam!

Gdyby ktoś z Was dzisiaj łaził po Beskidzie Śląskim to proszę o informację
jak tam szlaki w paśmie Błatnego oraz w paśmie Klimczoka i Magury.
Przetarte? Dużo śniegu? Po opadach 50-60km na północ od Beskidu Śląskiego
mogę się tylko domyślać...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:20yh4f8h0y2b.dlgpedaluje.ile.moze...

Przetarte? Dużo śniegu? Po opadach 50-60km na północ od Beskidu Śląskiego
mogę się tylko domyślać...

Faktycznie, momentami sypało dzisiaj w Bielsku dosyć mocno.
Polecany już tutaj link do kamery na Szyndzielni:
http://www.streamhtml2.szyndzielnia.com.pl/

Pzdr

JKK

J_K_K wrote:

UĹźytkownik "Marek 'marcus075' Karweta"
<m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości
news:20yh4f8h0y2b.dlgpedaluje.ile.moze...

Przetarte? Dużo śniegu? Po opadach 50-60km na północ od Beskidu Śląskiego
mogę się tylko domyślać...

Faktycznie, momentami sypało dzisiaj w Bielsku dosyć mocno.
Polecany juĹź tutaj link do kamery na Szyndzielni:
http://www.streamhtml2.szyndzielnia.com.pl/

gopr:
http://beskidy.gopr.pl/index.php?option=com_jumi&fileid=15&Itemid=203

kamery w Korbielowie
http://kamery.netiz.pl/

Tomek

J_K_K, Sat, 11 Dec 2010 15:31:49 +0100, pl.rec.gory:

Faktycznie, momentami sypało dzisiaj w Bielsku dosyć mocno.

Właśnie jechałem do domu, momentami mi szybę zasypywało, boję się myśleć co
się dzieje w górach. Chyba sobie odpuszczę, bo łażenie w taką pogodę to
sztuka dla sztuki (pewnie rano obudzi mnie słońce walące w ryj...).

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

On 12/11/2010 09:17 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::

Właśnie jechałem do domu, momentami mi szybę zasypywało, boję się myśleć co
się dzieje w górach. Chyba sobie odpuszczę, bo łażenie w taką pogodę to
sztuka dla sztuki

Głupoty gadasz, trza być twardym a nie mientkim:P

sz

W dniu 2010-12-11 13:46, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

 Błatnego

Te, przewodnik, co to za hybryda? ;)

--
bans

bans, Mon, 13 Dec 2010 07:47:12 +0100, pl.rec.gory:

W dniu 2010-12-11 13:46, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

 Błatnego

Te, przewodnik, co to za hybryda? ;)

Oszszszfakkkk! Kajam się oficjalnie. Z Błatniej, z Błatniej, z Błatniej, z
Błotnego, z Błotnego, z Błotnego. --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Marek 'marcus075' Karweta, Sat, 11 Dec 2010 13:46:31 +0100, pl.rec.gory:

Gdyby ktoś z Was dzisiaj łaził po Beskidzie Śląskim to proszę o informację
jak tam szlaki w paśmie Błatnego oraz w paśmie Klimczoka i Magury.
Przetarte?

Ok, trasa z Wapienicy na Błotny i dalej: żółtym na Trzy Kopce, czarnym na
Szyndzielnię przetarta. 7h torowania to ponad moje siły. 9h30' robiłem
trasę, która na mapie ma 5h30'. Element blogowy: umirom.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Dnia Fri, 17 Dec 2010 23:08:26 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Marek 'marcus075' Karweta, Sat, 11 Dec 2010 13:46:31 +0100, pl.rec.gory:

Ok, trasa z Wapienicy na Błotny i dalej: żółtym na Trzy Kopce, czarnym na
Szyndzielnię przetarta. 7h torowania to ponad moje siły. 9h30' robiłem
trasę, która na mapie ma 5h30'. Element blogowy: umirom.

To ty jesteś dzik-rakieta :) Niecałe dwa razy dłużej w tych warunkach to
ekspres. Inna sprawa że planowanie takiej trasy (sam?) teraz, to nie jest
przejaw nadmiaru rozsądku...
Pzdr. Tomek

Tomasz Sójka, Sat, 18 Dec 2010 00:43:29 +0100, pl.rec.gory:

Dnia Fri, 17 Dec 2010 23:08:26 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Marek 'marcus075' Karweta, Sat, 11 Dec 2010 13:46:31 +0100, pl.rec.gory:

Ok, trasa z Wapienicy na Błotny i dalej: żółtym na Trzy Kopce, czarnym na
Szyndzielnię przetarta. 7h torowania to ponad moje siły. 9h30' robiłem
trasę, która na mapie ma 5h30'. Element blogowy: umirom.

To ty jesteś dzik-rakieta :) Niecałe dwa razy dłużej w tych warunkach to
ekspres.

Bez przesady. Czarny szlak - trawers Klimczoka - lazłem 50 minut, zamiast
"normatywnych" 15. Część szlaków nie była taka zła, przez halę na Błatniej
przelecieliśmy w chwilę, bo śnieg rozwiany. Drobnostki, które potem nam
trochę czasu oszczędziły.

Inna sprawa że planowanie takiej trasy (sam?) teraz, to nie jest
przejaw nadmiaru rozsądku...

Nie sam, ale wsparcia fizycznego w torowaniu nie było u niewielkiej
kobiety. Przyznaję, że trochę się przeliczyłem, ale jak lepiej sprawdzić
swoje możliwości niż niedoszacowaniem albo przeszacowaniem? I błagam, niech
to się nie rozwija we flejma o rozsądku turystów, bo wiem, że to głupota
była.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Marek 'marcus075' Karweta:

Przyznaj , e troch si przeliczy em, ale jak lepiej sprawdzi
swoje mo liwo ci ni niedoszacowaniem albo przeszacowaniem? I b agam, niech
to si nie rozwija we flejma o rozs dku turyst w, bo wiem, e to g upota
by a.

Eee, temat zbyt banalny, by się rozflejmował :).
A głupota w tym wypadku to zbyt mocne słowo.
Myślę, że w grupie Klimczoka można poszaleć, jak się ma trochę
turystycznego obycia. Góry na tyle małe, a doliny krótkie, że, jakby
coś poszło nie tak, to łatwo stamtąd uciec w dół. Nawet po zmierzchu i
bez latarki. Bo najbliższe chałupy są o rzut beretem czy inną
kominiarką. Jedyne co wówczas grozi, to poczucie porażki, bo nie
osiągnęło się celu. Ale od tego się nie umiera :).
Do dzisiaj mnie zadziwia tragiczny przypadek jaki przydarzył się
onegdaj dwóm chłopakom w Beskidzie Sądeckim - górach bądź co bądź
ciutkę większych i bardziej rozległych. Równie absurdalny co zamarzane
meneli w środku miasta, choć to porównanie trochę niestosowne.
Toruj, toruj. Rakietowanie to łatwizna :).

--
Marek

Marek, Sat, 18 Dec 2010 15:34:18 -0800 (PST), pl.rec.gory:

Marek 'marcus075' Karweta:

Przyznaj , e troch si przeliczy em, ale jak lepiej sprawdzi
swoje mo liwo ci ni niedoszacowaniem albo przeszacowaniem? I b agam, niech
to si nie rozwija we flejma o rozs dku turyst w, bo wiem, e to g upota
by a.

Eee, temat zbyt banalny, by się rozflejmował :)

No właśnie takie tematy najczęściej lecą. Teraz wszyscy po górach łażą,
więc pewnie poleci w poniedziałek :-P

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Hello Marek 'marcus075' Karweta !:

Marek 'marcus075' Karweta, Sat, 11 Dec 2010 13:46:31 +0100, pl.rec.gory:

Gdyby ktoś z Was dzisiaj łaził po Beskidzie Śląskim to proszę o informację
jak tam szlaki w paśmie Błatnego oraz w paśmie Klimczoka i Magury.
Przetarte?

Ok, trasa z Wapienicy na Błotny i dalej: żółtym na Trzy Kopce, czarnym na
Szyndzielnię przetarta. 7h torowania to ponad moje siły. 9h30' robiłem
trasę, która na mapie ma 5h30'. Element blogowy: umirom.

Raczej element hmmm, myślowy : rakiety śnieżne. Takie torowanie w moim odczuciu jest na pograniczu sadomasochizmu, łażenia w rakietach daje po prostu przyjemność ! A takie "torowanie" zasypane zostanie przy najbliższym wietrze. Tylko ubity śnieg daje coś na dłużej, ew. przetarcie skuterami, których to jednak sympatią nie darzę ;-) !

Ale zabrakło najważniejszej informacji : ILE jest tego śniegu na górze ???? Metr, dwa czy ile ???? Mnie najlepiej łaziło się, jak było prawie 3 metry :-D ! W rakietach rzecz jasna ....

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Grzegorz, Sat, 18 Dec 2010 18:57:47 +0100, pl.rec.gory:

Ale zabrakło najważniejszej informacji : ILE jest tego śniegu na górze ???? Metr, dwa czy ile ???? Mnie najlepiej łaziło się, jak było prawie 3 metry :-D ! W rakietach rzecz jasna ....

Rakiet, niestety jeszcze, nie mam. A śniegu stosunkowo niewiele -
standardowo pół metra, zaspy do półtora.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Dnia Sat, 18 Dec 2010 18:57:47 +0100, Grzegorz napisał(a):

Raczej element hmmm, myślowy : rakiety śnieżne. Takie torowanie w moim odczuciu jest na pograniczu sadomasochizmu, łażenia w rakietach daje po prostu przyjemność ! A takie "torowanie" zasypane zostanie przy najbliższym wietrze. Tylko ubity śnieg daje coś na dłużej, ew. przetarcie skuterami, których to jednak sympatią nie darzę ;-) !

pzdrw.

TAKIE torowanie to może i tak, natomiast torowanie w grupie mniejszej czy
wiekszej, gdy można się zmieniać, to chyba najlepszy trening na kondycję
jaki można sobie wyobrazić. Którą dobrze jest mieć, w razie awarii rakiet,
na przykład :) No i - dla większości populacji już samo łażenie po górach,
obojętnie w jakich warunkach, o sadomaso bardzo mocno zahacza. Więc jest to
tylko kwestia punktu widzenia...
Pozdrawiam Tomek

Hello Tomasz Sójka !:

Dnia Sat, 18 Dec 2010 18:57:47 +0100, Grzegorz napisał(a):

Raczej element hmmm, myślowy : rakiety śnieżne. Takie torowanie w moim
odczuciu jest na pograniczu sadomasochizmu, łażenia w rakietach daje po
prostu przyjemność ! A takie "torowanie" zasypane zostanie przy
najbliższym wietrze. Tylko ubity śnieg daje coś na dłużej, ew.
przetarcie skuterami, których to jednak sympatią nie darzę ;-) !

pzdrw.

TAKIE torowanie to może i tak, natomiast torowanie w grupie mniejszej czy
wiekszej, gdy można się zmieniać, to chyba najlepszy trening na kondycję
jaki można sobie wyobrazić.

Trudno się nie zgodzić. Rzeczywiście tak po kwadrans-dwa wyrypy, to nie tak wiele. Ale w zaspach po pas, gdy szlak jest zasypywany .... ech, niezłą kondycję trza mieć ;-)

Którą dobrze jest mieć, w razie awarii rakiet,

na przykład :) No i - dla większości populacji już samo łażenie po górach,
obojętnie w jakich warunkach, o sadomaso bardzo mocno zahacza. Więc jest to
tylko kwestia punktu widzenia...

Cóż, trudno Ci odrobiny racji odmówić. Ale jak by to ująć, od czasu zakupu rakiet mam "nieco" inny punkt widzenia ;-) !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Grzegorz, Sun, 19 Dec 2010 10:22:20 +0100, pl.rec.gory:

Cóż, trudno Ci odrobiny racji odmówić. Ale jak by to ująć, od czasu zakupu rakiet mam "nieco" inny punkt widzenia ;-) !

Widzisz, przy całej fajności rakiet mają jedną wadę: cenę. Choć po cichu
liczę na Gwiazdkę/Aniołka/Gwiazdora (niepotrzebne skreślić) w tej kwestii.
;-))

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Hello Marek 'marcus075' Karweta !:

Cóż, trudno Ci odrobiny racji odmówić. Ale jak by to ująć, od czasu
zakupu rakiet mam "nieco" inny punkt widzenia ;-) !

Widzisz, przy całej fajności rakiet mają jedną wadę: cenę. Choć po cichu
liczę na Gwiazdkę/Aniołka/Gwiazdora (niepotrzebne skreślić) w tej kwestii.
;-))

Cóż, cena powala .... ja za moje Baldasy (wcale nie za dobre) dałem 500. Ale to tylko .... krzynka wódki :-D !

Ale spróbuj pożyczyć - satysfakcja gwarantowana !!! Za 20 zł dziennie to chyba problemów nie ma.

A do liczenia : umiesz liczyć - licz na siebie :-P !!!

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Dnia Sun, 19 Dec 2010 11:08:40 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Grzegorz, Sun, 19 Dec 2010 10:22:20 +0100, pl.rec.gory:

Cóż, trudno Ci odrobiny racji odmówić. Ale jak by to ująć, od czasu zakupu rakiet mam "nieco" inny punkt widzenia ;-) !

Widzisz, przy całej fajności rakiet mają jedną wadę: cenę. Choć po cichu
liczę na Gwiazdkę/Aniołka/Gwiazdora (niepotrzebne skreślić) w tej kwestii.
;-))

Wydaje mi się że w tygodniu TSL 226 w 8a były za ok. 350, co jest dobrą
ceną. Więc może warto zwrócić na to uwagę Mikołaja?...
Pzdr. Tomek

Marek 'marcus075' Karweta napisał(a) :

Grzegorz, Sun, 19 Dec 2010 10:22:20 +0100, pl.rec.gory:

Cóż, trudno Ci odrobiny racji odmówić. Ale jak by to ująć, od czasu zakupu rakiet mam "nieco" inny punkt widzenia ;-) !

Widzisz, przy całej fajności rakiet mają jedną wadę: cenę.

Jest jeszcze inna kwestia. Jak się już je ma, to trzeba je zabrać.
Raz nie zabrałem i dobrze zrobiłem. Drugi raz nie zabrałem i... też
żyję. Ale wówczas życie byłoby piękniejsze, jakbym je miał :-)

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

W dniu 11-12-2010 13:46, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Witam!

[ciach]

Podepnę się pod temat, nie chcąc zakładać kolejnego. Wczoraj na Turbaczu widziałem ludzi z plastikiem pod tyłek do zjeżdżania. Jak to się nazywa? Gdzie to można kupić?

Przy okazji fotki z wczoraj z Turbacza: http://picasaweb.google.com/wojciechbijok/Turbacz generalnie szlaki w dobrym stanie. Miejscami tylko śnieg po jaja.

Pozdr
Wojo

Wojo, Mon, 20 Dec 2010 19:24:06 +0100, pl.rec.gory:

Podepnę się pod temat, nie chcąc zakładać kolejnego. Wczoraj na Turbaczu widziałem ludzi z plastikiem pod tyłek do zjeżdżania. Jak to się nazywa? Gdzie to można kupić?

Myślisz o tzw. jabłuszku do kupienia w sapermarkecie za 10zł, czy o
łopacie-jabłuszku tego typu:
<http://www.e-horyzont.pl/szufla-lawinowa-siedzisko-snow-shovel_32753t.html>?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.