Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

Data: 2012-01-15 15:52:49
Autor: XWindowsMen
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
W dniu 14.01.2012 21:27, Hautameki pisze:
Mam pociągniętą rysę przez całą długość drzwi, kutafon zahaczył też o
kawałek błotnika. Rysa jest głęboka i sięga do gołej blachy, klasyczne
porysowanie samochodu kluczem.
Czy znacie jakieś sprawdzone metody żeby to jakoś zakamuflować samemu
czy jestem zmuszony oddać auto do lakiernika?

Przyznam się... to byłem ja. Już ostatnio chciałem to zrobić... ale się powstrzymałem. Wczoraj nie dałem rady.

P.S.
Osiedlowa uliczka... Na przejściu dla pieszych nie stawia się samochodu... jak również 10 m przed znakiem - tak? I co z tego... jak w tym prostokącie stoi 8 aut! Jak znam życie wszyscy "tylko na chwilę" albo "a gdzie mam postawić auto?" Jak jeden z drugim pojedzie do lakiernika to może zrozumie coś..

Data: 2012-01-15 17:25:16
Autor: szufla
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

Przyznam się... to byłem ja.

Za cienki w uszach jestes.

albo "a gdzie mam postawić auto?"

Dobrze, ze zauwazyles ten problem.

sz.

Data: 2012-01-16 04:41:45
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czyjś syn porysował mi drzwi w samochodzie

"szufla" jeuule$l63$1@inews.gazeta.pl

albo "a gdzie mam postawić auto?"

Dobrze, ze zauwazyles ten problem.

   http://home-dezign.com/modern-garage-for-limitted-space-1102
   http://weinterrupt.com/2009/03/pop-up-garage-stows-your-car-safely-underground/

Głupie pytanie: ,,Co wówczas, gdy ktoś zaparkuje tak, że nie można podnieść klapki?''.
Mądra odpowiedź: ,,To samo, co wówczas, gdy ktoś inaczej (jakkolwiek) zablokuje wyjazd
zaparkowanego samochodu''.

Widziałem też (w necie) film o Niemcu, którego garaż (wyłożony miękką
wykładziną -- aby na samochodzie nie zostawały ślady po zadrapaniach)
jest niewiele szerszy od samochodu. Drzwi wyjściowe z garażu są tak
zbudowane, że... po ich otworzeniu można otworzyć także drzwi samochodu...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-16 08:21:53
Autor: Yogi\(n\)
Czyjś syn porysował mi drzwi w samochodzie
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jf069u$sdh$1@inews.gazeta.pl...

Widziałem też (w necie) film o Niemcu, którego garaż (wyłożony miękką
wykładziną -- aby na samochodzie nie zostawały ślady po zadrapaniach)
jest niewiele szerszy od samochodu. Drzwi wyjściowe z garażu są tak
zbudowane, że... po ich otworzeniu można otworzyć także drzwi samochodu...

Tylko że ten Niemiec strasznie po flamandzku zaciąga.
http://www.autokrata.pl/artykul/najmniejszy-gara-wiata-7884

--
Yogi(n)

Data: 2012-01-16 09:45:14
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czyjś syn porysował mi drzwi w samochodzie

"Yogi(n)" 4f13d00f$0$1257$65785112@news.neostrada.pl

Widziałem też (w necie) film o Niemcu, którego garaż (wyłożony miękką
wykładziną -- aby na samochodzie nie zostawały ślady po zadrapaniach)
jest niewiele szerszy od samochodu. Drzwi wyjściowe z garażu są tak
zbudowane, że... po ich otworzeniu można otworzyć także drzwi samochodu...

Tylko że ten Niemiec strasznie po flamandzku zaciąga.
http://www.autokrata.pl/artykul/najmniejszy-gara-wiata-7884

Pamięć zaciera wiele w myślach, lecz nie kłamie w tym, co istotne. :)
Myślałem, że to Niemiec -- w tym, co stanowi sedno tej sprawy nie
jest ważne, czy zaciąga po flamandzku czy nie. :) Za przypomnienie
filmu -- dziękuję. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-16 13:48:20
Autor: Arek
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
W dniu 2012-01-15 17:25, szufla pisze:
Przyznam się... to byłem ja.

Za cienki w uszach jestes.

albo "a gdzie mam postawić auto?"

Dobrze, ze zauwazyles ten problem.

Ale dlaczego problem właściciela samochodu ma się stawać problemem pieszych, matek z dziećmi, inwalidów itp. Którzy nie mogą przez to poruszać się chodnikiem?

A.

Data: 2012-01-16 21:22:18
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

"Arek" jf16ak$9nh$1@node2.news.atman.pl

albo "a gdzie mam postawić auto?"

Dobrze, ze zauwazyles ten problem.

Ale dlaczego problem właściciela samochodu ma się stawać
problemem pieszych, matek z dziećmi, inwalidów itp. Którzy
nie mogą przez to poruszać się chodnikiem?

Dlatego, że:

 -- ws (właściciel samochodu) odciąża dotowaną komunikację zbiorową

 -- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
    ale sam jedzie do lekarza

 -- dobrze wychowany ws pomoże w razie potrzeby krewnym, sąsiadom,
    znajomym i nieznajomym (dziś każdy w Polsce ma samochód, ale
    10 lat temu było inaczej)

 -- ws nakręca koniunkturę, daje pracę w fabrykach samochodów
    (oraz w warsztatach naprawczych) i zbyt tym fabrykom oraz
    płaci akcyzę samochodową i paliwową

 -- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
    przeznaczany także na budowanie parkingów

Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
(lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...

-=-

Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
szkołach, uczelniach itp. miejscach.

Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...

-==-

Oczywiście można inaczej -- siedzieć, oglądać TV, cierpieć
(cierpienie ponoć uszlachetnia) i popijać piwko oraz palić
fajeczki. :)

Takie życie przeznaczyli mi duchowni Kościoła rzymskokatolickiego,
wiedząc o tym, że  nie lubię osiadłego trybu życia. :) Chyba nie
ma lepszej drogi do walki z astmą i alergią, jak szybkie życie
pełne wrażeń. :) I chyba nie ma lepszej drogi do walki z chorobami
kręgosłupa i reumatycznymi, jak ruch, świeże powietrze, radość...


Edward Ozorowski kazał mnie gnoić -- Bóg śmiercią umiłowanych
dzieci Korterianskich zmiękczył wolę arcykapłana. :)

Z woli Kościoła:

 () mając astmę, muszę wdychać smród z kominów

 () będąc alergikiem, musiałem ścierpieć uwagi
    skurwysyna Jerzego kopani, pupila Ozorowskiego,
    któremu nie podobało się, że TRWONIĘ pieniądze
    na częste kąpiele, pranie ubrań i to na dodatek
    w proszkach dla alergików

    aby było jasne -- nieraz ów skurwysyn zarzucał
    mi trwonienie pieniędzy na tego typu proszki
    do prania; i oczywiście ani razy nie żądałem
    żadnego dofinansowywania do tych proszków

    ot, po prostu filozofowi nie podobało się,
    że ja kapię się kilka razy dziennie i kilka
    razy dziennie zakładam świeże, czyste (czasami
    nawet prasowane -- razem ze skarpetami, majtkami
    itp.) ubrania, podczas gdy ten gnój śmierdział
    garniturem pranym na Boże Narodzenie w lata
    nieparzyste i na Wielkanoc w lata przestępne ;)

 () mając za sobą ciężkie przejścia okołoreumatyczne
    (gdy miałem kilka lat, lekarze zakładali, iż nie
    będę mógł poruszać się o własnych siłach, gdy będę
    dorosłym) musiałem żyć w wilgotnym mieszkaniu;

    skurwiel prawnik (rzekomo mój!! adwokat) wyjaśniał
    mi, że ja nie mam studiów, dlatego nie umiem liczyć
    kominów (a wiedział doskonale o tym, że od lat
    w Polsce każde pomieszczenie w tego typu budownictwie
    ma oddzielny komin, zatem na dachu musi być zawsze
    masa kominów wentylacyjnych) i powinienem się pogodzić
    z tym, że jest OK, a jedynie ja marudzę

    gdy pracownikiem (czego mnie pozbawił skurwiel Ozorowski)
    uczelni, mogłem liczyć na wygraną w białostockim sądzie
    nawet :) wówczas, gdy (co najmniej) były wątpliwości
    co do mojej racji :)

  () mając uszkodzenia kręgosłupa (co najmniej w dwóch miejscach)
     musze leczyć się trialowo, zamiast uczciwie, bo to uczciwe
     kosztuje, a ja nie ma szmalu :)

Mogę pozamieniać ,,mocne'' słowa na ,,mniej mocne''? :)
Mogę, ale nie chcę. :) Powinienem wziąć łyk zimnej wody,
aby ochłonąć? Po co? Łykam właśnie teraz -- zimna colę,
bo spadło mi ciśnienie krwi i chcę je podnieść kofeina
zawartą w coli. :)


Skurwiele (biskupi i inni kapłani) nakazali (za pieniądze
podatników, za Wasze pieniądze) kupienie mi nowego samochodu,
gdyż uważali, iż będę nim woził tychże kapłanów -- Panną
Mercedes woziłem każdego bliźniego spotkanego na ,,mojej
drodze życia'', do czego zobowiązałem się dobrowolnie. :)

Przed kupnem nowego samochodu złożyłem bogu przyrzeczenie,
że nie będę woził nikogo poza wyjątkami. :) (sobą, rodzicami,
ewentualną swoją dziewczyną...)

Pupil Ozorowskiego, Jerzy Kopania, dał mi słowo jako prorektor
uczelni państwowej, zatem jego słowo jest słowem uczelni, a idąc
dalej -- słowem całego polskiego państwa. :) Dał słowo, że będę
mógł wrócić do pracy na uczelni. Następnie ,,stanął na głowie'',
aby mi ten powrót uniemożliwić :) i zmusić mnie do ,,pracy''
za ,,kagańcem na moich ustach''. :)

Do pracy zgłosiłem się przed laty na ochotnika, gdy nie było
chętnych na te pracę? Tak -- ale wcześniej pracowałem tam
społecznie -- za freeko. :) Jako pracownik uczelni nie byłem
może lubiany, bo mam ,,trudny charakter'', ale szanowano mnie
i chroniono. :) Zarabiałem co najmniej dobrze, dbając o interesy
uczelni i o swoje interesy. Kopania okradał :) uczelnię jako
prorektor, jako dziekan i jako kierownik różnych działów tejże
uczelni. :) A jako poseł na sejm RP uczestniczył w wyprzedawaniu
polskiego mienia państwowego -- także banków, które teraz Tusk
zamierza odkupić... :) To, co polskie państwo dostało za sprzedanie
banków (itp. mienia) zabrali ludzie tacy jak Kopania -- w swoich
pensjach państwowych, które dostawali za ,,ciężką i wytrwała pracę''
związaną z ,,prywatyzacją''. Teraz za Wasze pieniądze (na przykład
za podniesiony VAT na ciuszki dla dzieciaków) Tusk zamierza przywrócić
stan wcześniejszy...

-=-

Ja za zarabiane pieniądze nie tylko woziłem ,,bliźnich'', ale
hojnie dotowałem ,,Kościół'', rodzinę dalszą i bliższą, znajomych
i nieznajomych...

Koszewnik i Łazewski (białostoccy duszpasterze akademiccy) w mojej
obecności wyzywali chorych na depresję od dzieciobójców -- a ja
miewam depresje. Jak się okazuje chyba za te depresje odpowiada
brak witaminy B1. :) Oczywiście nigdy świadomie nie dokonałem
aborcji ani świadomie nie dopomogłem w aborcji dziecka poczętego.

-=-

Każdą dziewczynę w ,,wieku reprodukcyjnym'' duchowni skutecznie
zniechęcili do mnie. Na przykład ww. ksiądz Koszewnik tłumaczyli
dziewczynie, że skoro jestem abstynentem, będę chlał na umór,
bo tak już jest, że człowiek popada ze skrajności w skrajność. :)
Aby było jasne -- jestem abstynentem, ale nie alkoholikiem, co
czasami demonstruję wypiciem kieliszka dobrego wina. Alkoholik
zwykle też jest abstynentem, ale po wypiciu jednego kieliszka -- wpada w ciąg alkoholowy...

-=-

Zdrówka. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-17 11:18:25
Autor: Arek
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
W dniu 2012-01-16 21:22, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"Arek" jf16ak$9nh$1@node2.news.atman.pl

albo "a gdzie mam postawić auto?"

Dobrze, ze zauwazyles ten problem.

Ale dlaczego problem właściciela samochodu ma się stawać
problemem pieszych, matek z dziećmi, inwalidów itp. Którzy
nie mogą przez to poruszać się chodnikiem?

Dlatego, że:

-- ws (właściciel samochodu) odciąża dotowaną komunikację zbiorową

Prawda, dlatego buduje mu się drogi. Fakt, że za mało ale to nie jest wina pieszych.

-- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
ale sam jedzie do lekarza

Nie jest to argument, bo jest to bardzo głupie postępowanie. Od pomocy jest pogotowie, samozwańczy kierowca lekarz może tylko zaszkodzić.

-- dobrze wychowany ws pomoże w razie potrzeby krewnym, sąsiadom,
znajomym i nieznajomym (dziś każdy w Polsce ma samochód, ale
10 lat temu było inaczej)

Bez sensu, taksówka bagażowa to nie majątek.

-- ws nakręca koniunkturę, daje pracę w fabrykach samochodów
(oraz w warsztatach naprawczych) i zbyt tym fabrykom oraz
płaci akcyzę samochodową i paliwową

Prawda. Ale ciągle be związku odnośnie utrudniania życia innym.

-- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
przeznaczany także na budowanie parkingów

Prawda. Niestety ta kasa wspomaga inne wydatki rządku. Ale to już problem inny.

Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
(lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...

Ale w korkach pali więcej fajek więc płaci akcyzę.


Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
szkołach, uczelniach itp. miejscach.

Ale jak dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu (co jest normą w naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku ulicy?

Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...

Zgadza się, jak na razie naród popiera ten sposób wydawania pieniędzy więc problemu nie ma.

A.

Data: 2012-01-17 12:09:04
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

"Arek" jf3hti$u7p$1@node2.news.atman.pl

-- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
ale sam jedzie do lekarza

Nie jest to argument, bo jest to bardzo głupie postępowanie. Od pomocy jest pogotowie, samozwańczy kierowca lekarz może tylko zaszkodzić.

Ja mówię o dojechaniu do lekarza, nie zastąpieniu lekarza. :)
Trzymaj się jakoś treści/rzeczywistości. :)

-- dobrze wychowany ws pomoże w razie potrzeby krewnym, sąsiadom,
znajomym i nieznajomym (dziś każdy w Polsce ma samochód, ale
10 lat temu było inaczej)

Bez sensu, taksówka bagażowa to nie majątek.

Co ma do tego bagażówka? :)



-- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
przeznaczany także na budowanie parkingów

Prawda. Niestety ta kasa wspomaga inne wydatki rządku. Ale to już problem inny.

Może i tak -- ale skoro ws płaci na drogi, to chyba może żądać budowania dróg.



Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
(lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...

Ale w korkach pali więcej fajek więc płaci akcyzę.



Fajki? Plantacje tytoniu są w Polsce dotowane przez polskie
państwo z pieniędzy podatników. :) Wiem, bo moja rodzina (od
strony matki) pochodzi z ,,zagłębia'' tytoniowego. W Augustowie
jest ogromna fabryka papierosów a w szeroko rozumianej okolicy
jest uprawiany tytoń, choć oficjalnie są tu hodowane krowy. :)
(bydło -- mówiąc krótko) ;)




Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
szkołach, uczelniach itp. miejscach.

Ale jak dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu (co jest normą w naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku ulicy?


Pielęgniarki rozstawiły namioty, Kaczyński puścił na nie
Prewencyjnych -- i opiekuje się teraz kotami. ;)


Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...

Zgadza się, jak na razie naród popiera ten sposób wydawania pieniędzy więc problemu nie ma.

Chyba jest, skoro brakuje parkingów. :) Po co ten watek, skoro nie ma problemu? :)
Ty dobrze czujesz się? :) Bo ja mam problemy z oddychaniem, z dusznością. :)
Czyli z mam problem z duszą, a psyche to dusza, tchnienie. ;) Znaczy -- mam
problemy psychiczme. :)

-=-

Ja lubię miejsca odludne. Tam nie ma kłopotów z parkingami.
Lubię zakupy w galerach handlowych -- tam też na parkingach
jest masa wolnego miejsca. :) Czasami ktoś postawi samochód
zbyt blisko mego miejsca... :) Nie awanturuję się wówczas,
ale patrzę wymownie -- żeby mi to było ostatni raz!!!!

Galerie handlowe radzą sobie z parkingami dobrze. :)
Z parkingami, z drogami, z ochroniarzami, z cenami...
BTW galerii... Drożyzna!!! Kurtki ze świńskich skór po
50 złotych!!! (cała masa tych kurtek) Bawełniane ręczniki
30 cm na 30 cm po 5 złotych za 10 sztuk...


I jakoś sobie radzą. :) tylko urzędnicy nie zawsze radzą sobie.
Galerie radzą sobie, zarabiają i dają zarabiać innym -- dają
pracę i tanio sprzedają... A urzędnicy ciągle biorą i ciągle
im mało... :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-17 15:27:58
Autor: Arek
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
W dniu 2012-01-17 12:09, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

-- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
ale sam jedzie do lekarza

Nie jest to argument, bo jest to bardzo głupie postępowanie. Od pomocy
jest pogotowie, samozwańczy kierowca lekarz może tylko zaszkodzić.

Ja mówię o dojechaniu do lekarza, nie zastąpieniu lekarza. :)
Trzymaj się jakoś treści/rzeczywistości. :)

Można dojechać/dojść na różne sposoby skoro to nic poważnego.


-- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
przeznaczany także na budowanie parkingów

Prawda. Niestety ta kasa wspomaga inne wydatki rządku. Ale to już
problem inny.

Może i tak -- ale skoro ws płaci na drogi, to chyba może żądać budowania
dróg.

Ale my mówimy o chodnikach dla pieszych oraz parkingach a nie drogach. Zresztą taki kierowca tez chyba czasem chodzi więc powinien mieć prawo się poruszać inaczej niż samochodem.

Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
(lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...

Ale w korkach pali więcej fajek więc płaci akcyzę.


Fajki? Plantacje tytoniu są w Polsce dotowane przez polskie
państwo z pieniędzy podatników. :) Wiem, bo moja rodzina (od

Ale jednocześnie Państwo dolicza ogromną akcyzę, więc na tym znacznie więcej zarabia.


Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
szkołach, uczelniach itp. miejscach.

Ale jak dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu (co jest normą w
naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku
ulicy?


Pielęgniarki rozstawiły namioty, Kaczyński puścił na nie
Prewencyjnych -- i opiekuje się teraz kotami. ;)

Co maja pielęgniarki do kobiet z dziećmi? Jakoś tak dziwnie piszesz.

Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...

Zgadza się, jak na razie naród popiera ten sposób wydawania pieniędzy
więc problemu nie ma.

Chyba jest, skoro brakuje parkingów. :) Po co ten watek, skoro nie ma
problemu? :)

Widocznie nie jest to problem dla większości. Mamy demokracje. Możesz zagłosować za, albo wstrzymać się od głosu, co tylko chcesz. Każdy ma możliwość kształtowania klasy politycznej. Obecna odpowiada zapotrzebowaniom społeczeństwa, więc jest tak jak chcą.


A.

Data: 2012-01-18 05:23:57
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

"Arek" jf40he$eo5$1@node2.news.atman.pl

Można dojechać/dojść na różne sposoby skoro to nic poważnego.

Zwłaszcza dojść. ;) A poważniej -- na wsi nie należy wzywać
ambulansu, ale karawan, gdy ktoś poważnie zachoruje. :)


Może i tak -- ale skoro ws płaci na drogi, to chyba może żądać budowania dróg.

Ale my mówimy o chodnikach dla pieszych oraz parkingach a nie drogach. Zresztą taki kierowca tez chyba czasem chodzi więc powinien mieć prawo się poruszać inaczej niż samochodem.

Chyba droga =/= jezdnia. :) Drogi dla rowerów, pobocza,
pasy drogowe, chodniki, jezdnie, pasy zieleni...


Fajki? Plantacje tytoniu są w Polsce dotowane przez polskie
państwo z pieniędzy podatników. :) Wiem, bo moja rodzina (od

Ale jednocześnie Państwo dolicza ogromną akcyzę, więc na tym znacznie więcej zarabia.

Na dofinansowywaniu plantatorów zarabiają niepolskie
fabryki papierosów ulokowane na ternie Polski. Zaś
tracą podatnicy utrzymujący pulmonologów i kardiologów. :)


naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku ulicy?

Pielęgniarki rozstawiły namioty, Kaczyński puścił na nie
Prewencyjnych -- i opiekuje się teraz kotami. ;)

Co maja pielęgniarki do kobiet z dziećmi? Jakoś tak dziwnie piszesz.

Nie ja dziwnie piszę, ale Ty odlatujesz od treści rozmowy. :)





Chyba jest, skoro brakuje parkingów. :) Po co ten watek, skoro nie ma problemu? :)

Widocznie nie jest to problem dla większości. Mamy demokracje. Możesz zagłosować za, albo wstrzymać się od głosu, co tylko chcesz. Każdy ma możliwość kształtowania klasy politycznej. Obecna odpowiada zapotrzebowaniom społeczeństwa, więc jest tak jak chcą.

No cóż -- nie mnie brakuje chodników. :)



  "Arek" jf40he$eo5$1@node2.news.atman.pl

  > Można dojechać/dojść na różne sposoby skoro to nic poważnego.

Oj tak. Zwłaszcza 'dochodzenie' ma wiele znaczeń. :)


--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona