Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jako prezydent straci krocie

Jako prezydent straci krocie

Data: 2015-05-26 18:20:36
Autor: boukun
Jako prezydent straci krocie
Majątek Dudy przekracza milion. Jako prezydent wiele traci

Walcząc o fotel prezydenta, Andrzej Duda musiał do końca kwietnia ujawnić majątek jako europoseł. Money.pl już wówczas prześwietlił portfele wszystkich kandydatów. Ze złożonego przez Dudę oświadczenia majątkowego wynika, że na kon­cie zgro­ma­dził 90 tys. zł., a oprócz tego posiada akcje spółki Skotan warte około 320 zł. Ale elekcja raczej mu się nie opłaci.

Andrzej Duda ma dwa miesz­ka­nia. Pierw­sze z nich o po­wierzch­ni 79,4 mkw. i war­to­ści 500 tys. zł, a dru­gie o po­wierzch­ni 70,5 mkw. i war­to­ści 400 tys. zł. Po­nad­to w oświadcze­niu wpi­sał dział­kę bu­dow­la­ną o po­wierzch­ni 325 mkw. i war­to­ści 100 tys. złotych.

Do majątku nowego prezydenta elekta trzeba dopisać dwa auta - Suzuki Grand Vitarę i Volkswagena Golfa - o łącz­nej war­to­ści 55 tys. zł. Jeśli odliczyć spłacany kre­dyt o war­to­ści blisko 100 tys. zł, śmiało możemy wycenić majątek Andrzeja Dudy na około 1 milion 145 tys. zł.

Wygrywając te wybory paradoksalnie wiele straci. Przede wszystkim dlatego, że będzie musiał zrezygnować z posłowania w Brukseli, a co za tym idzie z płynących z tego tytułu pokaźnych benefitów. Po odliczeniu podatku i składki na ubezpieczenie, wynagrodzenie członka Parlamentu Europejskiego wynosi 6250 euro miesięcznie czyli około 25,1 tys. zł.
Za każdy dzień wykonywania obowiązków eurodeputowany otrzymuje dietę w wysokości 304 euro czyli około 1222 zł. To jednak nie koniec. Europosłom przysługuje miesięcznie do 21,2 tys. euro (85 225 zł) na prowadzenie biur poselskich, w tym na wynagrodzenia asystentów i zlecone ekspertyzy, oraz 4,3 tys. euro (17 300 zł) na biura w Polsce.

Rezygnując w trakcie kadencji Parlamentu Europejskiego, Andrzej Duda nie otrzyma pełnej emerytury europosła. Świadczenie to wynosi obecnie 17,5 proc. miesięcznej pensji, czyli do 5,8 tys. złotych. Przysługuje ona dopiero po pięciu latach spędzonych w Brukseli i Strasburgu. Andrzej Duda z ramienia PiS uzyskał mandat eurodeputowanego VIII kadencji 25 maja 2014 roku. Może się jedynie starać o otrzymanie 3,5 proc. wynagrodzenia za pełny rok wykonywania mandatu. W myśl przepisów unijnych wystarczy, że europoseł przepracował w Europarlamencie rok i osiągnie 63 lata, a może liczyć na emeryturę w wysokości 1164 zł.

Jako prezydent będzie otrzymywał co miesiąc prezydencką pensję i dodatek funkcyjny, razem 20 tys. zł brutto, czyli rocznie 240 tys. zł.

Po zakończonej kadencji otrzyma około 6 tys. zł brutto emerytury, 12 tys. zł co miesiąc na prowadzenie biura oraz dożywotnią ochronę i limuzynę z Biura Ochrony Rządu. O wysokości pensji polskiego prezydenta decyduje ustawa z dnia 31 lipca 1981 roku o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.

Od 6 sierpnia, czyli od momentu zaprzysiężenia, Andrzej Duda, jako głowa państwa, nie będzie musiał się martwić o tak przyziemne sprawy jak czynsz, rachunki za media czy choćby... abonament RTV.

Kancelaria zapewnia mu także garnitury, a pierwszej damie - kreacje. Para prezydencka ma do dyspozycji samolot, helikopter i limuzyny. Prezydencka rodzina może też bezpłatnie korzystać z rezydencji na Helu i w Wiśle. Roczny budżet Kancelarii Prezydenta to 168 mln złotych.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/majatek-dudy-przekracza-milion-jako,68,0,1811268.html

Żona prezydenta też straci i emerytury sobie nie wypracuje już, o 40 latach składkowych może zapomnieć...
I na co mu to było, bez ochrony nawet wysrać się nie będzie mógł...

Jako prezydent straci krocie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona