Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.

Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.

Data: 2009-07-17 13:40:38
Autor: Michał
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Arek pisze:
Rozumiem, że nikogo nie zaskakuje uniewinnienie dzielnych policjantów,
ale że nie ma dysputy nad uzasadnieniem uniewinnienia to mnie już dziwi.

W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
- była noc;
- policjanci byli nieumundurowani;
- byli w cywilnych samochodach;
- policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło wystraszyć chłopaków i sprowokować do nierozważnego działania
- _na akcję kowboje zabrali cywila_, afair szwagra jednego z policjantów

Wyrok podobny jak w przypadku zastrzelenia motocyklisty pod Lublinem - majstersztyk spychania odpowiedzialności. Wina niby była (bo trupa trudno usunąć z akt), ale bezosobowego państwa, że niewyszkoliło policjantów.

Kowboje oczywiście w poważnych sprawach nie są już ta dzielni. Od dziesięciu lat wyjaśniają bez powodzenia sprawców zabójstwa swojego szefa. W tym czasie jeszcze sporo będzie łapanek na groźnych piratów, groźnych podrabiaczy legitymacji czy wiele innych postępowań zastępczych.


--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/

Data: 2009-07-17 13:45:00
Autor: Liwiusz
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Michał pisze:
Arek pisze:
Rozumiem, że nikogo nie zaskakuje uniewinnienie dzielnych policjantów,
ale że nie ma dysputy nad uzasadnieniem uniewinnienia to mnie już dziwi.

W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
- była noc;
- policjanci byli nieumundurowani;
- byli w cywilnych samochodach;
- policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło wystraszyć chłopaków i sprowokować do nierozważnego działania
- _na akcję kowboje zabrali cywila_, afair szwagra jednego z policjantów

Wyrok podobny jak w przypadku zastrzelenia motocyklisty pod Lublinem - majstersztyk spychania odpowiedzialności. Wina niby była (bo trupa trudno usunąć z akt), ale bezosobowego państwa, że niewyszkoliło policjantów.

Kowboje oczywiście w poważnych sprawach nie są już ta dzielni. Od dziesięciu lat wyjaśniają bez powodzenia sprawców zabójstwa swojego szefa. W tym czasie jeszcze sporo będzie łapanek na groźnych piratów, groźnych podrabiaczy legitymacji czy wiele innych postępowań zastępczych.


  Kilka lat temu w NIE pewien wysoko postawiony oficer służb specjalnych powiedział "Tak, macie rację: za każdą większą aferą gospodarczą stoją służby specjalne. Ale nigdy tego nie wykryjecie - bo gdyby to groziło, służby uciekną się do pomówień, kłamstw, szantażu - a w ostateczności do fizycznej likwidacji".


--
Liwiusz

Data: 2009-07-17 14:00:21
Autor: Michał
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Liwiusz pisze:
 Kilka lat temu w NIE pewien wysoko postawiony oficer służb specjalnych powiedział "Tak, macie rację: za każdą większą aferą gospodarczą stoją służby specjalne. Ale nigdy tego nie wykryjecie - bo gdyby to groziło, służby uciekną się do pomówień, kłamstw, szantażu - a w ostateczności do fizycznej likwidacji".

Ten miły pan w trybie warunkowym mówił zapewne tylko z kurtuazji, co widać, słychać i czuć.


--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/

Data: 2009-07-17 14:07:47
Autor: Herald
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Dnia Fri, 17 Jul 2009 13:45:00 +0200, Liwiusz napisał(a):


  Kilka lat temu w NIE

Choć jeden który czyta konkretny tygodnik.

Data: 2009-07-17 14:12:01
Autor: Herald
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Dnia Fri, 17 Jul 2009 13:40:38 +0200, Michał napisał(a):


W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
- była noc;
- policjanci byli nieumundurowani;
- byli w cywilnych samochodach;
- policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło wystraszyć chłopaków

Zakładasz że nikt z tej dwójki nie miał telefonu komórkowego?
Naturalnym odruchem, przynajmniej u mnie, byłoby wykręcenie nr 112 (997),
albo nawet gdyby na trasie była jakaś komenda - po prostu bym tam zajechał,
choćby na chwilę tylko zaparkować.
Bo mając obawy, że mi się przyglądali, śledzili - założyłbym ze chcą mi
gwizdnąć auto na "stłuczkę" albo na "gumę".
Albo sobie chłopaki myśleli ze skoro to rover to "da powąchać dymek"
jakiemuś tam fałwi czy czym poruszali się ci policjanci.

Data: 2009-07-17 14:22:58
Autor: Michał
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Herald pisze:
Zakładasz że nikt z tej dwójki nie miał telefonu komórkowego?
Naturalnym odruchem, przynajmniej u mnie, byłoby wykręcenie nr 112 (997),
albo nawet gdyby na trasie była jakaś komenda - po prostu bym tam zajechał,
choćby na chwilę tylko zaparkować.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli:
- miałeś na myśli zatelefonowanie, gdy już mieli pistolety wycelowane w siebie?
- czy też miałeś na myśli zatelefonowanie gdy byli sledzeni i oczekujesz, że dyżurny by impowiedział "spokojnie, jesteście tylko śledzeni przez naszych chłopaków"?


--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/

Data: 2009-07-17 14:45:00
Autor: Herald
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Dnia Fri, 17 Jul 2009 14:22:58 +0200, Michał napisał(a):


Żebyśmy się dobrze zrozumieli:
- miałeś na myśli zatelefonowanie, gdy już mieli pistolety wycelowane w siebie?

Bez przesady.

- czy też miałeś na myśli zatelefonowanie gdy byli sledzeni

Dokładnie tak.
Wszak napisałeś że "jakiś czas byli śledzeni, na skrzyżowaniach oni
(policjanci) im się przyglądali". Więc to musiało odbyć się na dłuższym
odcinku drogi.

i oczekujesz, że dyżurny by impowiedział "spokojnie, jesteście tylko śledzeni przez naszych chłopaków"?

Ja nie oczekuje niczego. nie wiem co by było "gdyby".

Data: 2009-07-17 14:52:36
Autor: Michał
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Herald pisze:
i oczekujesz, że dyżurny by impowiedział "spokojnie, jesteście tylko śledzeni przez naszych chłopaków"?
Ja nie oczekuje niczego. nie wiem co by było "gdyby".

Więc proszę wyjaśnij jakiej reakcji oczekujesz od dyżurnego.


--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/

Data: 2009-07-21 17:36:02
Autor: KRZYZAK
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Michał <rot13.zvpuny@xbeqhyrjfxv.cy> napisali:

Więc proszę wyjaśnij jakiej reakcji oczekujesz od dyżurnego.

On nie wie. Wazne, ze gnojki dostaly nauczke.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2009-07-17 16:40:51
Autor: Andrzej Lawa
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.
Herald pisze:

- czy też miałeś na myśli zatelefonowanie gdy byli sledzeni

Dokładnie tak.
Wszak napisałeś że "jakiś czas byli śledzeni, na skrzyżowaniach oni
(policjanci) im się przyglądali". Więc to musiało odbyć się na dłuższym
odcinku drogi.

ROTFL

I akurat lokalny dyżurny by coś o tym koniecznie wiedział?

Słyszałem o kilku przypadkach, kiedy policjanci o mało co nie zaczęli do
siebie wzajemnie strzelać, bo np. była jakaś tajna akcja z centrali, o
której lokalny żuczek z lokalnego komisariatu nie miał zielonego
pojęcia, a wysłał patrol w odpowiedzi na zgłoszenie, że ktoś widział
jakichś podejrzanych ludzi z bronią czających się w okolicy.

Data: 2009-07-20 17:25:24
Autor: PiotRek
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j4f6j6-trv.ln1ncc1701.lechistan.com...
I akurat lokalny dyżurny by coś o tym koniecznie wiedział?

Słyszałem o kilku przypadkach, kiedy policjanci o mało co nie zaczęli do
siebie wzajemnie strzelać, bo np. była jakaś tajna akcja z centrali, o
której lokalny żuczek z lokalnego komisariatu nie miał zielonego
pojęcia, a wysłał patrol w odpowiedzi na zgłoszenie, że ktoś widział
jakichś podejrzanych ludzi z bronią czających się w okolicy.

Nawet nie musi być specjalna akcja:
http://www.mmszczecin.pl/26878/2009/7/7/policjanci-ze-szczecina-narozrabiali-w-slupsku?category=pics
:-)))

--
Pozdrawiam

Piotr

Data: 2009-07-18 13:37:26
Autor: Budzik
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Osobnik posiadający mail herald@onet.eu napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
- była noc;
- policjanci byli nieumundurowani;
- byli w cywilnych samochodach;
- policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło wystraszyć chłopaków

Zakładasz że nikt z tej dwójki nie miał telefonu komórkowego?
Naturalnym odruchem, przynajmniej u mnie, byłoby wykręcenie nr 112
(997), albo nawet gdyby na trasie była jakaś komenda - po prostu bym
tam zajechał, choćby na chwilę tylko zaparkować.
Bo mając obawy, że mi się przyglądali, śledzili - założyłbym ze chcą
mi gwizdnąć auto na "stłuczkę" albo na "gumę".
Albo sobie chłopaki myśleli ze skoro to rover to "da powąchać dymek"
jakiemuś tam fałwi czy czym poruszali się ci policjanci.

z ciekawosci - ile razy dziennie dzwonisz?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna."  Anthony de Mello SJ

Data: 2009-07-17 15:07:05
Autor: Andrzej Adam Filip
Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Michał <rot13.zvpuny@xbeqhyrjfxv.cy> pisze:

Arek pisze:
Rozumiem, Ĺźe nikogo nie zaskakuje uniewinnienie dzielnych policjantĂłw,
ale Ĺźe nie ma dysputy nad uzasadnieniem uniewinnienia to mnie juĹź dziwi.

W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
- była noc;
- policjanci byli nieumundurowani;
- byli w cywilnych samochodach;
- policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie
dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło
wystraszyć chłopaków i sprowokować do nierozważnego działania
- _na akcję kowboje zabrali cywila_, afair szwagra jednego z policjantów

Wyrok podobny jak w przypadku zastrzelenia motocyklisty pod Lublinem - majstersztyk spychania odpowiedzialności. Wina niby była (bo trupa
trudno usunąć z akt), ale bezosobowego państwa, że niewyszkoliło
policjantĂłw.

Kowboje oczywiście w poważnych sprawach nie są już ta dzielni. Od
dziesięciu lat wyjaśniają bez powodzenia sprawców zabójstwa swojego
szefa. W tym czasie jeszcze sporo będzie łapanek na groźnych piratów,
groźnych podrabiaczy legitymacji czy wiele innych postępowań
zastępczych.

Z tego co pamiętam z tego okresu *wtedy* myślałem że Poznan 2004 był
prostą konsekwencją tego że Premier Miller dał publicznie Policjantom w
Warszawie nagrody za "zastrzelenie (rozstrzelanie) bandziora" w
samochodzie na ulicy a policjanci z Poznania też chcieli zasłużyć na
wysokie nagrody.

Wcześniej minister dał innym policjantom nagrody za złapanie takich "zabójców studenta" których sąd uniewinnił.

--
Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com
Wystarczy promyk nadziei, aby otwarło się niebo.
  -- Przysłowie arabskie (pl.wikiquote.org)

Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokie m.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona