Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jakość Renault

Jakość Renault

Data: 2014-04-27 22:43:16
Autor: Cavallino
Jakość Renault
Większość zna moje perypetie z nową Meganką kilka lat temu: 16 awarii w ciągu 3 lat, w końcu musiałem ją sprzedać po 3,5 roku, mimo iż plany były na przynajmniej 5 lat, bo comiesięczne koszty jej serwisowania po gwarancji przekraczały wysokość raty leasingowej za nowe auto, więc nie było sensu męczyć się starym.

Oczywiście grupowi fanatycy francuszczyzny twierdzili, że miałem pecha, bo jakość w tej firmie jest super itd.
No to powiedziałem "sprawdzam" i kupiłem nowego Dustera, przezornie zabezpieczając się zakupem przedłużonej gwarancji do 5 lat.
No i powtórka z rozrywki - auto nawet fajne, ale Renault nie byłoby sobą żeby czegoś nie skopało.
W tym przypadku skopali soft do starego przecież konstrukcyjnie silnika 1.5 dCi, w rezultacie silnik nieprawidłowo pracuje gdy nie jest nagrzany.
Najpierw skakał sobie kangurkami przy ruszaniu na całkowicie zimnym silniku, wymienili soft sterujący kompem wtrysku paliwa, pomogło.
Ale zaszkodziło na wolne obroty - teraz zdarza im się wibrować między 650 a 750, co widać na obrotomierzu, a silnik wydaje dźwięki Stara sprzed 40 lat, zamiast ciągłej równej pracy.
No to znowu serwis, ale ten jest chyba bezradny, auto stoi u nich trzeci raz z tym samym problemem.
A teraz najlepsze.
Jako że po drugim razie się wkurzyłem i zażądałem zastępczego auta porównywalnej wielkości i silniku, dostałem prawie identycznego Dustera, nówkę salonową, przeznaczoną do jazd próbnych.
Przebieg 200 km niecałe.
I jak myślicie, ile przejeździł do pierwszej awarii?
Pewnie każdy zgadł, że niewiele, po kilkunastu km zapaliła się czerwona lampka (o awarii - tzw. wielofukncyjna) wraz z lampką ESP.
Co wg mojej instrukcji oznacza, że powinienem auto zlawetować z ekspresówki.
Jako że tego nie zrobiłem, tylko poobserwowałem co się dzieje a potem spokojnie  wróciłem do chaty, wyszło że coś nie gra w układzie ESP, bo ta lampka zapala się regularnie gdy przekracza się 100-110 km/h, poniżej nie dzieje się nic, powyżej jak z automatu - silnik zaczyna szarpać, traci moc i zapala się lampka, która gaśnie gdy się zwolni i trochę pojedzie z niższą prędkością.
Więc tak czy tak, na dłuższy wyjazd majówkowy ten egzemplarz się nie nadaje - ciekawe jakiego crossovera zaproponują mi teraz i co się w nim zepsuje.
I to by było na tyle jeśli chodzi o tą wspaniałą jakość Renault i mojego rzekomego pecha z Megane.
To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.

Było jednak kupić Sportage - może nie wjechałby w teren ze swoim prześwitem, ale przynajmniej była szansa, że pojeździ 6 lat bez żadnej awarii wymagającej natychmiastowego serwisu - tak jak to było w Ceedzie.

Data: 2014-04-27 22:58:10
Autor: anacron
Jakość Renault
W dniu 27.04.2014 22:43, Cavallino pisze:
Było jednak kupić Sportage - może nie wjechałby w teren ze swoim
prześwitem, ale przynajmniej była szansa, że pojeździ 6 lat bez żadnej
awarii wymagającej natychmiastowego serwisu - tak jak to było w Ceedzie.

Widzisz z Cee'dem potwierdzę, to się nie psuło, ale teraz mam i30 i już
wiem, że ten sam problem co u mnie występuję i w KIA. Chodzi o pompy
przy 1.4 i 2.0 CRDI (w 1,6 tego problemu nie ma o dziwo). Łuszczą się,
jednak ani KIA, ani Hyundai nie robią akcji serwisowej z nadzieją, że
klient nie wróci na gwarancji z tą usterką. Nie tak dawno temu miałem
wymieniana pompę, zbiornik, paliwa, przewody paliwowe i takie tam. Od
momentu wyjazdu z serwisu zrobiłem 10k i postanowiłem sprawdzić i co? I
już mam opiłki metalu w paliwie, co prawda śladowe ilości, ale już są,
czyli zanim skończy się 5 letnia gwarancja będę u nich z problemem
jeszcze co najmniej 3 a może nawet i 4 razy.

Problem drugi, lag w silnikach 1,4 CRDI. Wpisz w google "acceleration
problem 1,4 crdi" ale Hyundai twierdzi, że nie ma takiego problemu, a
KIA początkowo przyznawała, że jest, wypuścili upgrade do CPU do Vengi
testowo mający to naprawiać i jak się okazało, że jednak nie naprawia
przyjęli strategię Hyndaia i twierdzą, że problemu nie ma.

Pozdrawiam

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

Data: 2014-04-27 23:28:27
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "anacron" <anacron@anacron.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ljjr0v$kkt$1@news.task.gda.pl...
W dniu 27.04.2014 22:43, Cavallino pisze:
Było jednak kupić Sportage - może nie wjechałby w teren ze swoim
prześwitem, ale przynajmniej była szansa, że pojeździ 6 lat bez żadnej
awarii wymagającej natychmiastowego serwisu - tak jak to było w Ceedzie.

Widzisz z Cee'dem potwierdzę, to się nie psuło, ale teraz mam i30 i już
wiem, że ten sam problem co u mnie występuję i w KIA. Chodzi o pompy
przy 1.4 i 2.0 CRDI (w 1,6 tego problemu nie ma o dziwo).

Pewnie w 1.6 pompy starszego typu, a nowe już oszczędnościowe.
Ale że brałbym Kię i tak z 1.6 to to by mnie ominęło.

Data: 2014-04-28 08:25:10
Autor: Przemeq
Jakość Renault
Moje doświadczenia.
1.5 dci thalia (2004 r.) od nowości teraz 10 lat ponad program wymieniłem 1 zawór EGR po 5 latach i czujnik położenia wałka rozrządu
w tym roku, tarcz hamulcowych końcówek drążków i i innych gum nie liczę.
spalanie 5/100 jeździ dalej.

Drugi megane 1.5 dci 2012 rok na razie bez uwag, pali więcej
5,5/100 ale i moc większa 110 KM a nie jak w thali 65 KM i nic jeździ.
Sąsiad użytkuje, a raczej katuje kangura z dci i nic jeździ.
Może styl jazdy zmienić? Silniki dci ten z megi i z daci  teraz do mercedesa wrzucają, wiadomo jest trendy postarzanie produktu ale słabo wierzę że 3 pojazdy i to samo.

Przemeq

Data: 2014-04-28 17:16:47
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Przemeq" <przemeq@onet.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:535df44b$0$2358$65785112@news.neostrada.pl...
Moje doświadczenia.
1.5 dci thalia (2004 r.) od nowości teraz 10 lat ponad program wymieniłem 1 zawór EGR po 5 latach i czujnik położenia wałka rozrządu
w tym roku, tarcz hamulcowych końcówek drążków i i innych gum nie liczę.
spalanie 5/100 jeździ dalej.

Drugi megane 1.5 dci 2012 rok na razie bez uwag, pali więcej
5,5/100 ale i moc większa 110 KM a nie jak w thali 65 KM i nic jeździ.
Sąsiad użytkuje, a raczej katuje kangura z dci i nic jeździ.
Może styl jazdy zmienić?

Jasne, to styl jazdy przez 20 km zepsuł esp w nowym samochodzie.
A Ceeda przez 120 tys nie dał rady zepsuć.
To na pewno jest wina stylu jazdy, a nie badziewności producenta, można to w ten sposób tłumaczyć, tylko po co?
Jasne jest, że ktoś produkuje jednorazówki, warte tyle co jednorazowe zapalniczki, tyle że gorzej wykonane.

Data: 2014-04-28 18:19:19
Autor: Axel
Jakość Renault

"Przemeq"  wrote in message news:535df44b$0$2358$65785112news.neostrada.pl...

Moje doświadczenia.

Z ostatnich doświadczeń - na szczęscie nie moich, bo moje przygody z samochodami na F sprowadzają się do max kilkutygodniowego użytkowania na wyjazdach samochodów z wypożyczalni (i np. Peugeotem 5008 albo Renaultem Espace jeździ się całkiem fajnie) i chyba roczną jazdą służbową Matrą Simcą Rancho :-) : sąsiadowi niedawno w  Peugeocie 307 SW pękła spręzyna, przecinając oponę (nie bardzo sobie wyobrażam, jak to się stało, ale tak mi powiedzieli w warsztacie) i blokując koło. Na szczęście stało się podczas wjazdu do garażu, warsztat jest dwie posesje dalej (polecony przeze mnie), ale chłopaki musieli podlewarować samochód na miejscu, bo nie było jak go wyciągnąc z garażu. Jak zeznali, czasem też taka pęknięta sprężyna potrafi przeciąć przewód hamulcowy. Cały wic polega na tym, że sprężyna zwęża się ku dołowi, więc jak dobrze pęknie, to może opaść całkiem sporo....
Dodam jeszcze, że po tym wydarzeniu do tego samego warsztatu trafiła 15-letnia Nubira (którą obecnie jeździ moja córka) z powodu lekkiego ściągania w lewo - okazało się, że pękła sprężyna :-)

--
Axel

Data: 2014-04-28 20:18:41
Autor: jerzu
Jakość Renault
On Mon, 28 Apr 2014 18:19:19 +0200, "Axel" <axel.usunto@op.pl> wrote:

Dodam jeszcze, że po tym wydarzeniu do tego samego warsztatu trafiła 15-letnia Nubira (którą obecnie jeździ moja córka) z powodu lekkiego ściągania w lewo - okazało się, że pękła sprężyna :-)

Jak sprężyn pęknie w odpowiednim miejscu, to może przeciąć oponę. I
nie ma tu znaczenia marka auta. Ja w Mondeo miałem obie sprężyny
pęknięte, nawet nie wiem jak długo tak jeździłem. Pewnego dnia jedna z
nich pękła w drugim miejscu i był koniec jazdy :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-04-28 20:34:17
Autor: Axel
Jakość Renault





"jerzu"  wrote in message news:qo6tl91k3airfqkr5h5to927cc08ms9m0a4ax.com...


Jak sprężyn pęknie w odpowiednim miejscu, to może przeciąć oponę. I
nie ma tu znaczenia marka auta.

Ale nie spowoduje opadnięcia samochodu o kilkanaście cm w dół....

--
Axel

Data: 2014-04-30 10:38:32
Autor: AL
Jakość Renault
On 2014-04-28 20:34, Axel wrote:





"jerzu"  wrote in message
news:qo6tl91k3airfqkr5h5to927cc08ms9m0a4ax.com...


Jak sprężyn pęknie w odpowiednim miejscu, to może przeciąć oponę. I
nie ma tu znaczenia marka auta.

Ale nie spowoduje opadnięcia samochodu o kilkanaście cm w dół....

w oplu corsie pekla jedna sprezyna i samochod ladnie sie pochylil na bok (wygladal, jakby z jednej strony siedzial ciezki gosc mimo, ze bylo pusto w aucie) - a wiec ta strona opadla o te pare cm jak najbardziej.

Akurat ze sprezyna to nie za bardzo trafiony przyklad, bo dedukujac dalej wyjdzie, że najlepsze sa zawieszenie hydropneumatyczne (nie maja sprezyn wcale) :)

Data: 2014-05-16 09:19:28
Autor: Chris
Jakość Renault
Cavallino nabazgrał(a):

Użytkownik "anacron" <anacron@anacron.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ljjr0v$kkt$1@news.task.gda.pl...
W dniu 27.04.2014 22:43, Cavallino pisze:
Było jednak kupić Sportage - może nie wjechałby w teren ze swoim
prześwitem, ale przynajmniej była szansa, że pojeździ 6 lat bez żadnej
awarii wymagającej natychmiastowego serwisu - tak jak to było w Ceedzie.
Widzisz z Cee'dem potwierdzę, to się nie psuło, ale teraz mam i30 i już
wiem, że ten sam problem co u mnie występuję i w KIA. Chodzi o pompy
przy 1.4 i 2.0 CRDI (w 1,6 tego problemu nie ma o dziwo).
Pewnie w 1.6 pompy starszego typu, a nowe już oszczędnościowe.
Ale że brałbym Kię i tak z 1.6 to to by mnie ominęło.

Odpukać Ceed 1.6 CRDi jazda bez problemu już od ładnych paru lat.
Jedyne co mnie wq.. to zbyt częsta machanie lewarkiem, jednak w volvo którym jeżdżę na codziennie skrzynia i silnik jest zdecydowanie bardziej elastyczny.

--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

Data: 2014-05-16 18:28:12
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Chris" <chris@mail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ll4e60$eql$1@node2.news.atman.pl...
Cavallino nabazgrał(a):

Użytkownik "anacron" <anacron@anacron.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ljjr0v$kkt$1@news.task.gda.pl...
W dniu 27.04.2014 22:43, Cavallino pisze:
Było jednak kupić Sportage - może nie wjechałby w teren ze swoim
prześwitem, ale przynajmniej była szansa, że pojeździ 6 lat bez żadnej
awarii wymagającej natychmiastowego serwisu - tak jak to było w Ceedzie.
Widzisz z Cee'dem potwierdzę, to się nie psuło, ale teraz mam i30 i już
wiem, że ten sam problem co u mnie występuję i w KIA. Chodzi o pompy
przy 1.4 i 2.0 CRDI (w 1,6 tego problemu nie ma o dziwo).
Pewnie w 1.6 pompy starszego typu, a nowe już oszczędnościowe.
Ale że brałbym Kię i tak z 1.6 to to by mnie ominęło.

Odpukać Ceed 1.6 CRDi jazda bez problemu już od ładnych paru lat.
Jedyne co mnie wq.. to zbyt częsta machanie lewarkiem

Też tak myślałem, dopóki nie wsiadłem do Dustera 4x4.
Tam skrzynia jest tak krótka, że w mieście machasz biegami ze dwa razy częściej niż w Ceedzie.

Data: 2014-04-28 10:23:29
Autor: Marek
Jakość Renault
Pech do potegi, albo moze ... powinenes jako kierowca testowy pracowac?
Osobiscie nie mam nic od renault, ale rodzina i znajomi jezdza i nie narzekaja.

On 27.04.2014 22:43, Cavallino wrote:
Większość zna moje perypetie z nową Meganką kilka lat temu: 16 awarii w
ciągu 3 lat, w końcu musiałem ją sprzedać po 3,5 roku, mimo iż plany
były na przynajmniej 5 lat, bo comiesięczne koszty jej serwisowania po
gwarancji przekraczały wysokość raty leasingowej za nowe auto, więc nie
było sensu męczyć się starym.

Oczywiście grupowi fanatycy francuszczyzny twierdzili, że miałem pecha,
bo jakość w tej firmie jest super itd.
No to powiedziałem "sprawdzam" i kupiłem nowego Dustera, przezornie
zabezpieczając się zakupem przedłużonej gwarancji do 5 lat.
No i powtórka z rozrywki - auto nawet fajne, ale Renault nie byłoby sobą
żeby czegoś nie skopało.
W tym przypadku skopali soft do starego przecież konstrukcyjnie silnika
1.5 dCi, w rezultacie silnik nieprawidłowo pracuje gdy nie jest nagrzany.
Najpierw skakał sobie kangurkami przy ruszaniu na całkowicie zimnym
silniku, wymienili soft sterujący kompem wtrysku paliwa, pomogło.
Ale zaszkodziło na wolne obroty - teraz zdarza im się wibrować między
650 a 750, co widać na obrotomierzu, a silnik wydaje dźwięki Stara
sprzed 40 lat, zamiast ciągłej równej pracy.
No to znowu serwis, ale ten jest chyba bezradny, auto stoi u nich trzeci
raz z tym samym problemem.
A teraz najlepsze.
Jako że po drugim razie się wkurzyłem i zażądałem zastępczego auta
porównywalnej wielkości i silniku, dostałem prawie identycznego Dustera,
nówkę salonową, przeznaczoną do jazd próbnych.
Przebieg 200 km niecałe.
I jak myślicie, ile przejeździł do pierwszej awarii?
Pewnie każdy zgadł, że niewiele, po kilkunastu km zapaliła się czerwona
lampka (o awarii - tzw. wielofukncyjna) wraz z lampką ESP.
Co wg mojej instrukcji oznacza, że powinienem auto zlawetować z
ekspresówki.
Jako że tego nie zrobiłem, tylko poobserwowałem co się dzieje a potem
spokojnie  wróciłem do chaty, wyszło że coś nie gra w układzie ESP, bo
ta lampka zapala się regularnie gdy przekracza się 100-110 km/h, poniżej
nie dzieje się nic, powyżej jak z automatu - silnik zaczyna szarpać,
traci moc i zapala się lampka, która gaśnie gdy się zwolni i trochę
pojedzie z niższą prędkością.
Więc tak czy tak, na dłuższy wyjazd majówkowy ten egzemplarz się nie
nadaje - ciekawe jakiego crossovera zaproponują mi teraz i co się w nim
zepsuje.
I to by było na tyle jeśli chodzi o tą wspaniałą jakość Renault i mojego
rzekomego pecha z Megane.
To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.

Było jednak kupić Sportage - może nie wjechałby w teren ze swoim
prześwitem, ale przynajmniej była szansa, że pojeździ 6 lat bez żadnej
awarii wymagającej natychmiastowego serwisu - tak jak to było w Ceedzie.


--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z

Data: 2014-04-28 20:19:27
Autor: jerzu
Jakość Renault
On Sun, 27 Apr 2014 22:43:16 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.

I po co kupowałeś Dustera? ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-04-28 22:34:59
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:us6tl9do9vmjr0gcvredh1cogn9v9kvk5i@4ax.com...
On Sun, 27 Apr 2014 22:43:16 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.

I po co kupowałeś Dustera? ;)

Żeby się upewnić.
Na razie się zastanawiam czy już im kazać oddawać kasę za auto, czy jeszcze trochę poczekać.

Data: 2014-04-29 02:39:31
Autor: Pablo Eldiablo
Jakość Renault
W dniu poniedziałek, 28 kwietnia 2014 22:34:59 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:



Na razie siďż˝ zastanawiam czy juďż˝ im kazaďż˝ oddawaďż˝ kasďż˝ za auto, czy jeszcze trochďż˝ poczekaďż˝.

Zebys sie nie zdziwil, jak szybko Ci ta kase oddadza, klaniajac sie wpol i ogromnym poczuciem winy, ze klient niedopieszczony ;-)))

Ja sie z renault wyleczylem na szczescie na koszt pracodawcy - miedzy innymi obrocone panewki w 1.5dci, a w innym samozaplon alternatora podczas jazdy....

pablo

Data: 2014-04-29 17:34:14
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Pablo Eldiablo" <pabloeldiablo333@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:13121747-e743-448b-b344-7e19126c87ec@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 28 kwietnia 2014 22:34:59 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:



Na razie siďż˝ zastanawiam czy juďż˝ im kazaďż˝ oddawaďż˝ kasďż˝ za auto, czy jeszcze

trochďż˝ poczekaďż˝.

Zebys sie nie zdziwil, jak szybko Ci ta kase oddadza, klaniajac sie wpol i ogromnym poczuciem winy, ze klient niedopieszczony ;-)))

Nie mam złudzeń, że bez minimum roku walki w sądzie się nie obędzie.
Ale jakby oddali jeżdżące auto, a usterka znowu się powtórzyła to mam czas i mogę sobie przez ten czas spokojnie jeździć.

W uzupełnieniu historii - dzisiaj, po dwóch dniach bezowocnych walk z usterką ESP, wymienili nam swojego zepsutego Dustera na Sandero Stepway.
Niestety - z 0,9 tce, więc znowu się trzęsie jak zmoknięty pies, ale zawsze jakieś nowe auto do testów jest.

Jestem tylko ciekaw, kiedy się zepsuje - czy wytrzyma bez awarii do czasu aż już będą wiedzieć co dolega obu Dusterom - na razie nawet nie zaczęli ich naprawiać, czekają na informacje z centrali co mają w nich naprawiać, bo sami nie wiedzą.
Widać producenci przegięli ze stopniem skomplikowania aut i teraz diagnoza przerasta nie tylko pana Kazia, ale również ASO.

Data: 2014-04-29 20:10:24
Autor: Irokez
Jakość Renault
W dniu 2014-04-29 17:34, Cavallino pisze:

Widać producenci przegięli ze stopniem skomplikowania aut i teraz diagnoza przerasta nie tylko pana Kazia, ale również ASO.


Tutaj akutar nic dziwnego że przerasta ASO. Jakoś doświadczenie mam takie, że ASO to z łapanki jest i jedzie według instrukcji,=  a pan Kazio szybciej namierzy co go boli.

Data: 2014-04-29 20:15:25
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Irokez" <no.email@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:535feb11$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2014-04-29 17:34, Cavallino pisze:

Widać producenci przegięli ze stopniem skomplikowania aut i teraz diagnoza przerasta nie tylko pana Kazia, ale również ASO.


Tutaj akutar nic dziwnego że przerasta ASO. Jakoś doświadczenie mam takie, że ASO to z łapanki jest i jedzie według instrukcji,

To wiem, problem w tym, że oni nic nie są w stanie wg tej instrukcji zdziałać.
Mogli by chociaż zacząć szukać po omacku i powymieniać najbardziej podejrzane elementy czyli wtryski, common raila, komputer wtrysku, silnik, samochód ...... ;-)

Data: 2014-04-30 10:02:35
Autor: Ergie
Jakość Renault
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ljoq7p$8nq$1@node2.news.atman.pl...

To wiem, problem w tym, że oni nic nie są w stanie wg tej instrukcji zdziałać.
Mogli by chociaż zacząć szukać po omacku i powymieniać najbardziej podejrzane elementy czyli wtryski, common raila, komputer wtrysku, silnik, samochód ...... ;-)

.... po co od razu wymieniać takie drogie podzespoły. Według "grupowej" wiedzy wystarczy zmienić znaczek na zielonego kurczaka i samochód stanie się bezawaryjny :-)

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-04-30 17:49:44
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ljqap1$mm1$1@node2.news.atman.pl...
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ljoq7p$8nq$1@node2.news.atman.pl...

To wiem, problem w tym, że oni nic nie są w stanie wg tej instrukcji zdziałać.
Mogli by chociaż zacząć szukać po omacku i powymieniać najbardziej podejrzane elementy czyli wtryski, common raila, komputer wtrysku, silnik, samochód ...... ;-)

... po co od razu wymieniać takie drogie podzespoły.

Żeby auto usprawnić?
Miesiąc czasu to chyba aż nadto, żeby coś zacząć w końcu robić?

Data: 2014-05-16 11:40:31
Autor: Jakub Witkowski
Jakość Renault
W dniu 2014-04-29 17:34, Cavallino pisze:
Nie mam złudzeń, że bez minimum roku walki w sądzie się nie obędzie.
Ale jakby oddali jeżdżące auto, a usterka znowu się powtórzyła to mam czas i mogę sobie przez ten czas spokojnie jeździć.

W uzupełnieniu historii - dzisiaj, po dwóch dniach bezowocnych walk z usterką ESP, wymienili nam swojego zepsutego Dustera na Sandero Stepway.
Niestety - z 0,9 tce, więc znowu się trzęsie jak zmoknięty pies, ale zawsze jakieś nowe auto do testów jest.

Jestem tylko ciekaw, kiedy się zepsuje - czy wytrzyma bez awarii do czasu aż już będą wiedzieć co dolega obu Dusterom - na razie nawet nie zaczęli ich naprawiać, czekają na informacje z centrali co mają w nich naprawiać, bo sami nie wiedzą.
Widać producenci przegięli ze stopniem skomplikowania aut i teraz diagnoza przerasta nie tylko pana Kazia, ale również ASO.

Załóż o tym bloga. Może wkrótce sami się zgłoszą z jakimiś ciekawymi propozycjami :)

--
JW

Data: 2014-05-30 17:17:17
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ll4mem$hqa$2@news2.ipartners.pl...
W dniu 2014-04-29 17:34, Cavallino pisze:
Nie mam złudzeń, że bez minimum roku walki w sądzie się nie obędzie.
Ale jakby oddali jeżdżące auto, a usterka znowu się powtórzyła to mam czas i mogę sobie przez ten czas spokojnie jeździć.

Oczywiście znowu twierdzili, ze coś z softem poprawili i znowu po tygodniu od odbioru okazało się, że nic nie poprawili, jak było tak jest.


W uzupełnieniu historii - dzisiaj, po dwóch dniach bezowocnych walk z usterką ESP, wymienili nam swojego zepsutego Dustera na Sandero Stepway.
Niestety - z 0,9 tce, więc znowu się trzęsie jak zmoknięty pies, ale zawsze jakieś nowe auto do testów jest.

Jestem tylko ciekaw, kiedy się zepsuje - czy wytrzyma bez awarii do czasu aż już będą wiedzieć co dolega obu Dusterom - na razie nawet nie zaczęli ich naprawiać, czekają na informacje z centrali co mają w nich naprawiać, bo sami nie wiedzą.

Stepway stanąć nie stanął, ale nie byłby z grupy Renault gdyby się nie zepsuł - tym razem zawiodła klima lub dmuchawa, w każdym razie chłodzić mu się odechciało po kilku godzinach.
W każdym razie pojeździłem 2 tygodnie Stepwayem i odebrałem swojego Dustera, bo po co ma stać w ASO, które i tak go nie umie naprawić.

Widać producenci przegięli ze stopniem skomplikowania aut i teraz diagnoza przerasta nie tylko pana Kazia, ale również ASO.

Załóż o tym bloga. Może wkrótce sami się zgłoszą z jakimiś ciekawymi propozycjami :)

No i Renault Polska się zgłosiło, bez bloga.
Oczywiście nadal nie wiedzą co jest z autem ich produkcji, i jak je naprawić, za to chociaż zaoferowali wymianę na nowy.
Więc będzie okazja przetestować kolejnego kandydata na bubla roku.

Data: 2014-05-14 18:10:22
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Pablo Eldiablo" <pabloeldiablo333@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:13121747-e743-448b-b344-7e19126c87ec@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 28 kwietnia 2014 22:34:59 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:



Na razie siďż˝ zastanawiam czy juďż˝ im kazaďż˝ oddawaďż˝ kasďż˝ za auto, czy jeszcze

trochďż˝ poczekaďż˝.

Zebys sie nie zdziwil, jak szybko Ci ta kase oddadza, klaniajac sie wpol i ogromnym poczuciem winy, ze klient niedopieszczony ;-)))

Ja sie z renault wyleczylem na szczescie na koszt pracodawcy - miedzy innymi obrocone panewki w 1.5dci, a w innym samozaplon alternatora podczas jazdy...

Jako że nie mam ciśnienia, to sprawa zaczyna mnie bawić.
Po trzeciej bezowocnej wizycie w serwisie, który rozkłada ręce, bo nie wie co jest grane, dostałem pisemną informację że przez 2 tygodnie zdecydują wspólnie z Renault jak naprawić to auto.
Jako alternatywę dla naprawy rozważają też zwrot kasy, tak sami z siebie.

Niby nawet napisali specjalny soft do mojego silnika, który ma regulować wolne obroty, ale dlaczego spalanie jest większe o 2 l niż podaje komp pokładowy, to już nie wiedzą, mimo że prawie 3 tygodnie auto trzymali.

Jakość Renault i ich sieci serwisowej......

Data: 2014-05-16 11:37:46
Autor: Jakub Witkowski
Jakość Renault
W dniu 2014-04-28 22:34, Cavallino pisze:

I po co kupowałeś Dustera? ;)

Żeby się upewnić.

Stanął na grabie. Zabolało. Aby się upewnić, stanął ponownie :)

--
JW

Data: 2014-05-16 18:29:37
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ll4m9g$hqa$1@news2.ipartners.pl...
W dniu 2014-04-28 22:34, Cavallino pisze:

I po co kupowałeś Dustera? ;)

Żeby się upewnić.

Stanął na grabie. Zabolało. Aby się upewnić, stanął ponownie :)

Dacia miała pewne cechy, których nie miały nowe Renault, a które mogły zminimalizować awaryjność.
Ale na razie się to nie potwierdziło, za to przynajmniej minimalizują ich dolegliwość.

Data: 2014-04-29 14:01:15
Autor: Gregoriusx
Jakość Renault
W dniu 2014-04-28 20:19, jerzu pisze:

I po co kupowałeś Dustera? ;)

Kupił bo hejt daje życiu smak a o Megane już nikt nie chciał czytać ;p

--
Gregorius

Data: 2014-05-16 12:55:21
Autor: J.F
Jakość Renault
Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości
On Sun, 27 Apr 2014 22:43:16 +0200, "Cavallino"
To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.
I po co kupowałeś Dustera? ;)

Bo mial 5 lat gwarancji. I ta dzika satysfakcja, ze tym razem to Renault zaplaci za wszystkie buble :-)

Znajomy Niemiec mial Lagune. Nie narzekal jakos bardzo, ale mowil ze firma dala mu propozycje upustu na nowa renowke z tytulu ilosc napraw starej.
Nie musialy byc to jakies uciazliwe naprawy, bo z upustu skorzystal i kolejna Lagune kupil.
Potem stracilem troche kontakt, nie wiem jak z druga bylo, ale teraz jezdzi mercedesem.

J.

Data: 2014-05-16 13:01:46
Autor: Jakub Witkowski
Jakość Renault
W dniu 2014-05-16 12:55, J.F pisze:
Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości
On Sun, 27 Apr 2014 22:43:16 +0200, "Cavallino"
To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.
I po co kupowałeś Dustera? ;)

Bo mial 5 lat gwarancji. I ta dzika satysfakcja, ze tym razem to Renault zaplaci za wszystkie buble :-)

Tak może mówić tylko ktoś, kto nie wie, jak wyceniać swój czas :p

--
JW

Data: 2014-05-16 18:31:49
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ll4r70$jni$2@news2.ipartners.pl...
W dniu 2014-05-16 12:55, J.F pisze:
Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości
On Sun, 27 Apr 2014 22:43:16 +0200, "Cavallino"
To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.
I po co kupowałeś Dustera? ;)

Bo mial 5 lat gwarancji. I ta dzika satysfakcja, ze tym razem to Renault zaplaci za wszystkie buble :-)

Tak może mówić tylko ktoś, kto nie wie, jak wyceniać swój czas :p

Spoko, żona zawozi do serwisu po drodze do pracy, a odbiera jak wraca, mój czas się nie marnuje.
Chyba że na newsy na grupach. ;-)

Data: 2014-05-16 18:30:52
Autor: Cavallino
Jakość Renault

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5375ee9a$0$2143$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości
On Sun, 27 Apr 2014 22:43:16 +0200, "Cavallino"
To nie był żadne pech, tylko dziadowska firma produkująca zwykły szmelc.
I po co kupowałeś Dustera? ;)

Bo mial 5 lat gwarancji. I ta dzika satysfakcja, ze tym razem to Renault zaplaci za wszystkie buble :-)

Na przykład.
No i teraz mam zamiar im nie odpuszczać jeszcze przed upływem roku, najwyżej będę miał rok eksploatacji gratis.

Jakość Renault

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona