Data: 2011-06-07 23:22:23 | |
Autor: MH | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
Z caym szacunkiem , Ty si na tym znasz.. Ja si znam tylko na sensownym
popltaniu rnych drucikw , tak by co sensownego z tego wyszo. NIEEE !! Nie jestem taki , jak co po niektrzy chcieliby tutaj o mnie napisa ... Do rzeczy .. Jzyk zarwno w mowie i w pimie zmienia si. Normalne !! Swojego czasu , tutaj na psp sponiewierano mnie za pisowni "wogle". Hmm... Sprawdziem ... Istotnie , prawidowo winno by "w ogle". Tymczasem na gruncie fonetycznym , wydaje si by oczywistym pisownia "razem". Co o tym sdzisz ??? Pozdrawiam , MH -- |
|
Data: 2011-06-08 00:11:52 | |
Autor: MH | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
MH <logiznam.SKASUJ@gazeta.pl> napisa(a):
Z caym szacunkiem , Ty si na tym znasz.. Ja si znam tylko na sensownym ========== Aha!!! Dam przykad z mojej dziedziny.. W wielu publikacjach uywao si w latach '40 , '50 nazewnictwa "FUNKCYJA". Dzisiaj "FUNKCJA" ... I to by byo na tyle , jak mawia Prof. Stanisawski. MH -- |
|
Data: 2011-06-08 04:04:31 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
środa, 8 czerwca 2011 02:11. carbon entity ' MH' <logiznam.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Aha!!! Dam przykład z mojej dziedziny.. W wielu publikacjach używało się W pierwszym przypadku liczby pojedynczej to była "funkcja", stary drugi przypadek liczby mnogiej brzmi "funkcyj" -- - do dziś zresztą sporadycznie używany. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2011-06-08 04:29:55 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
środa, 8 czerwca 2011 01:22. carbon entity ' MH' <logiznam.SKASUJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Swojego czasu , tutaj na psp sponiewierano mnie za pisownię "wogóle". Masz tu dużą cytatę, daczego obecnie pisuje się osobno -- - przeważyło stanowisko morfologiczne. A tu, jak do tego doszło: W tej sytuacji obradujący w Krakowie w 1930 r. Zjazd Polonistów zażądał od Akademii Umiejętności rewizji obowiązujących reguł (nie tylko dotyczących pisowni joty), ale przede wszystkim usunięcia rażących sprzeczności, głównie w zakresie łącznej i rozdzielnej pisowni typu: nadół, ale: na pewno. Zadecydowano, że będzie obowiązywać pisownia łączna wyrażeń złożonych z przyimka i rzeczownika, jeżelimają one znaczenie samoistnych przysłówków, np. pomału, zamłodu, zbliska, nakoniec, wkońcu (ale: w końcu wsi, na koniec miesiąca). Chodziło jednak o ujednolicenie pisowni tych zrostów przez z-, s- w zależności od następującej spółgłoski (np. zbliska, zdaleka, zdala, ale: spoczątku, spodełba, sprosta, spyszna, ścicha). W pisowni wyrażeń składających się z przyimka i przymiotnika, zaimka, liczebnika występowały jednak wciąż spore wahania (np. czy bezmała, doczysta, doniedawna, dlaczego, pociemku, poco, poprostu, czy bez mała, do czysta, do niedawna, dla czego, po ciemku, po co, po prostu?). Pisownię rozłączną Komisja zalecała wtedy, gdy połączenie formy przypadka z przyimkiem „było luźne” (np. po koleżeńsku, po naszemu, z polska, z węgierska, na biało, na darmo, na lewo). Odrębne stanowisko w kwestii pisowni wyrażeń przyimkowych zajął Kazimierz Nitsch. W swoich publikacjach stosował łączną pisownię m.in. takich wyrażeń, jak dodziśdnia, dlatego, naczas, nadarmo, napewno, naczczo, naco, naczele, nadto, niedowiary, niedowytrzymania, poco, popołudniu, skolei, spoczątku, sprosta, spowrotem, wszerz. Skutek był taki, że niektórzy nie wiedzieli, czego się trzymać: pisowni dotychczasowej Jana Łosia (na czas, na darmo, na pewno, nie do pojęcia, nie do wiary, nie do wytrzymania, z powodu) czy pisowni proponowanej przez Nitscha (naczas, napewno, niedopojęcia, niedowytrzymania, spowodu, spowrotem, sczasem, ścicha). Znane było wówczas powiedzenie: „Jeden do Łosia, drugi Donitscha” (zob. Jodłowski 1979: 69). Zasadniczego uporządkowania pisowni wyrażeń przyimkowych dokonał dopiero Witold Doroszewski, który m.in. wbrew historycznemu procesowi scalania się znaczeniowego wyrażeń przyimkowych zaproponował pisownię przede wszystkim, w ogóle, od razu. ( EDWARD POLAŃSKI: Reformy ortografii polskiej – wczoraj, dziś, jutro, str. 36, [w: BULLETIN DE LA SOCIÉTÉ POLONAISE DE LINGUISTIQUE, fasc. LX, 2004, str. 29-46] http://www.mimuw.edu.pl/polszczyzna/PTJ/b/b60_029-046.pdf ) -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2011-06-08 03:11:24 | |
Autor: Hans Kloss | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
On 8 Cze, 04:29, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
Masz tu du cytat, daczego obecnie pisuje si osobno -- - przewayo Odpowied chyba nie za bardzo na temat. Przyimek "w" w tego typu konstrukcjach wymawia si powinno na pewno nie cznie (wobec, wogle) ale i nie osobno ( w obec, w ogle). No to ja mam pytanie: komu i kiedy przeszkadza w jzyku polskim apostrof? W'obec, w'ogle, w'skutek. w'brd, w'kocu, w'trymiga pasuj w'tym przypadku idealnie.... Co do rzeczownikw obcego pochodzenia koczcych si na -ia bd -ja zgodne z logik jzyka s chyba wanie owe "starowieckie" formy liczby mnogiej: partyj, bocyj, locyj, funkcyj, sesyj itp. pozwalajce odrni w dopeniaczu l.mn. od lp. Niestety uywane s ju chyba tylko przez skrajnych purystw jzykowych, a szkoda. J-23 |
|
Data: 2011-06-08 21:50:37 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
środa, 8 czerwca 2011 12:11. carbon entity 'Hans Kloss' <mrdevilyn@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: On 8 Cze, 04:29, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote: Ciekawa propozycja, ale reformatorzy pisowni w latach 30. postawili sprawę dosyć hm... autorytarnie -- - i obecnie co do problemu "razem czy osobno" obowiązuje w słownikach dość arbitralny wariant Doroszewskiego (wzorowany z tego, co się orientuję na rozwiązaniach francuskich i angielskich). Tylko w wypadku pisowni "nie" w rzeczownikach i przymiotnikach odsłownych z deczka poprawiony. M.in. dziwolągi typu "w tę i we w tę" zeń wynikają. Co do rzeczowników obcego pochodzenia kończących się na -ia bądź -ja Używam tych form 2. przypadka (!) liczby mnogiej w tłumaczeniu pewnej powieści XIX-wiecznej, przy którym aktualnie pracuję. Jak i niektórych innych archaizmów jak: puhar, mżonka, automata etc. (!) Gorzej z interpunkcją -- - stawianie przecinków przy wyrażeniach zawierających spójniki że, iż, by, aż -- - to zmora każdego piszącego. Sam pomimo otrzymanego wykształcenia nie jestem zawsze tego pewien, czy w odpowiednim miejscu je stawiam (!). -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2011-06-08 10:40:36 | |
Autor: raff | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
" MH" <logiznam.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message news:ismbrf$rbk$1inews.gazeta.pl... Z caym szacunkiem , Ty si na tym znasz.. Ja si znam tylko na sensownym Tu nie chodzi o to, ze zostales sponiewierany za jakis tam blad ortograficzny. Tylko o to, ze z moich obserwacji, ten konkretny blad robia niedouki ;))) R. |
|
Data: 2011-06-08 10:45:08 | |
Autor: Leprechaun | |
Jakubie A.Krzewicki - pytanie z Twojej dziedziny | |
Uytkownik "raff" <patagonia2389@onet.pl> napisa w wiadomoci news:isncid$u06$1news.onet.pl... " MH" <logiznam.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message news:ismbrf$rbk$1inews.gazeta.pl... Z caym szacunkiem , Ty si na tym znasz.. Ja si znam tylko na sensownym Tu nie chodzi o to, ze zostales sponiewierany za jakis tam blad ortograficzny. Tylko o to, ze z moich obserwacji, ten konkretny blad robia niedouki ;))) R. Wanie Rafaku. Twoja szefowa zawsze twierdzia, e wyjtkowy MATO! BomBel |
|