W dniu 2013-02-08 08:32, mkarwan pisze:

http://lubczasopismo.salon24.pl/saszetka/post/479206,jan-hartman-zyd-ktory-zostal-prawdziwym-polakiem

Hmmm, pomyślicie pewnie, że Chopin, Kopernik, Skłodowska albo choćby Małysz czy Kowalczyk.... eee nie, nic z tych rzeczy. Jan Hartman został „Prawdziwym Polakiem” z nienawiści. A konkretnie? Konkretnie to z nienawiści do Kościoła Katolickiego.
  Ale teĹź swoją cegiełkę miał w tym wiekopomnym przeistoczeniu Jurek Owsiak.

  Ale po kolei.
  Jan Hartman nigdy nie lubił Orkiestry. Dziwne, ale dostrzegał to samo co wszyscy trzeĹşwo myślący.

Przez całe lata miałem alergię na WOŚP. Co za tandeta emocjonalna!

...... Polityczność WOŚP Jerzego Owsiaka polega na tym – i to mnie trochę zawsze wkurzało – że ta firma charytatywna była od początku ogromnie uprzywilejowana w stosunku do innych tego typu firm, co wyrażało się w nieporównanie większym dostępnie do mediów publicznych oraz oficjalnym poparciu wszelakich czynników państwowych.......

......... Najbardziej złościło mnie w WOŚP to, że nie wolno być poza, a tym bardziej przeciw. Bo, co, na dzieci nie dasz? Nieuczestniczenie odczuwałem jako wykluczenie i naznaczenie. Od publicznej krytyki się powstrzymywałem, by nie ściągnąć na siebie gniewu i nie zostać oskarżonym o defetyzm i negatywne wpływanie na zbiórkę pieniędzy. Kto by chciał mieć dziecięce serduszka na sumieniu?......

........ To wszystko mnie wkurzało i jak przychodził w styczniu The Day, zawsze starałem się być jak najdalej od tej wrzawy. Skoro nie chciałem dawać, to tego dnia ulica była dla mnie pełna wrogów czyhających na mnie z puszkami, a każdy kosz na śmieci kazał mi się tłumaczyć ze mego odstępstwa od narodowej wiary. Nie dajesz, nie dajesz? Żałujesz? A może masz jeszcze do tego dorobioną jakąś głupią ideologię? Byłem bez szans.

....... Tego dnia społeczeństwo wydawało mi się zawsze szczególnie brzydkie. Zatopione w samouwielbieniu, bezkrytycznie zachłystujące się tanimi wzruszeniami, wśród których roztkliwienie z powodu wspólnego działania dla pięknego celu walczyło od lepsze z zadowoleniem z siebie, wartym tyle, co moneta wrzucona do puszki. .....

........ Poza tym zawsze byłem przekonany, że jako akcja na wpół państwowa, regularna i dająca pewien przewidywalny rezultat finansowy, z punktu widzenia budżetu służby zdrowia musi się jawić jako coroczny przychód,

  I zapewne tak by było dalej gdyby Jan Hartman ostatnio nie odkrył jednego, małego acz istotnego szczegółu. Takie samo spojrzenie na Orkiestrę ma Kościół Katolicki. Tyle Ĺźe, hierarchowie w przeciwieństwie do Jana Harmana nie bali się o tym głośno mĂłwić.

  Nagle Jan Hartman dostrzegł, Ĺźe:

Absurdalna, bo nie mająca żadnych szans powodzenia, nagonka kościelna na Jurka Owsiaka, trwająca już dobrych parę lat........ uświadomiła mi, z jak poważną sprawą mamy tu do czynienia.

  I tu Jan Hartman doznał olśnienia. Wszak wrĂłg mojego wroga jest moim przyjacielem. Na bok poszły wszelkie wcześniejsze zastrzeĹźenia i antagonizmy. Jest, jest, jest miejsce i czas by dokopać Kościołowi. By tak jak kiedyś młody Wałęsa w swojej bezsilnej nienawiści nasikać do kropielnicy. PrzecieĹź Orkiestra jest w swej wymowie antykościelna i przeciwna dotychczasowemu porządkowi rzeczy.

........ Nie ma w nim ani skrawka miejsca dla dziękczynień, mszy, kadzidła i Jana Pawła.
To naród sam znalazł sobie azyl, wysepkę na morzu wszechobecnego sacrum, zarządzanego niepodzielnie przez rzymskich kapłanów....

  Po dokonaniu tego niezwykłego odkrycia Janowi Hartmanowi objawiła się wizja „Prawdziwego Polaka”. Atyklerykała, lewaka i „postempowca”.

.....Stałem się prawdziwym Polakiem, czyniącym to, co czynią wszyscy Polacy. A dziś prawdziwy Polak mówi figa księżom i mając w głębokim poważaniu ich nienawiść do Owsiaka, ich zaklęcia i przestrogi, wrzuca sobie pieniążek (a lepiej papierek) do puszeczki. Nasza-ć to taca, narodowa, nie rzymska!

  I tak Jan Hartman został „Prawdziwym Polakiem”. Z nienawiści do Kościoła został.
  Z tej nienawiści to nawet poleciał wrzucić banknot do puszki. A znając przysłowiową szczodrość Ĺźydowską to jestem pełen szczerego podziwu.

  Hmmmm, miałem napisać komentarz na jego blogu, ale po namyśle zrezygnowałem. Po co, po co pisać mu prawdą, po co burzyć mu tę jego wspaniałą wizję „Prawdziwego Polaka” A co tam, niech się babcia cieszy...

  MoĹźe jedynie na złość Hartmanowi polecę wpłacić pewną sumę na Radio Maryja. Co prawda nie słucham i mam wiele uwag, ale będzie okazja do wypisania się z grupy hartmanowskich PolakĂłw i co nieco zmoherzyć się.


http://hartman.blog.polityka.pl/2013/01/13/owsiaczyny-czyli-apostolat-swieckosci/

Jan Hartman został
"Prawdziwym Polakiem" z nienawiści. A konkretnie? Konkretnie to z
nienawiści do Kościoła Katolickiego.

Ja bym nie wnikal w przyczyny. Nalezy sie cieszyc, ze przybyl nam oprawdziwy
Polak.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

W dniu 2013-02-08 18:18, pluton_ pisze:

Ja bym nie wnikal w przyczyny. Nalezy sie cieszyc, ze przybyl nam oprawdziwy
Polak.

te plutek, ale ty falszywy, typowa ubecka menda...-;)

> Ja bym nie wnikal w przyczyny. Nalezy sie cieszyc, ze przybyl nam

oprawdziwy

> Polak.


te plutek, ale ty falszywy, typowa ubecka menda...-;)

Ty za to jestes prawdziwy za nas dwoch.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification