Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni

Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni

Data: 2014-10-09 19:16:39
Autor: boukun
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
Montevideo, 06.03.2014

OŚWIADCZENIE USOPAŁ
W SPRAWIE PRZEWROTU NA UKRAINIE*

W komunikatach USOPAŁ przesyłaliśmy różne, bieżące wiadomości, w większości otrzymywane od patriotów polskich, katolików, na temat problemów i procesów politycznych zachodzących na Ukrainie. Przyszedł czas, aby i nasza organizacja ustosunkowała się do bieżących wydarzeń za wschodnią granicą Polski. Nie jest to proste z uwagi na ciągłe ewoluowanie zaognionej politycznie sytuacji oraz sprzeczne informacje napływające do opinii publicznej zależnie od opcji politycznej, jaką reprezentują poszczególne media.

Ja, będąc z Wołynia, mam siłą rzeczy bardziej osobiste i ostrzejsze spojrzenie i na to, co tam się dzieje oraz własne wyobrażenia jak powinno być. Ale może o wielu rzeczach i zadrażnieniach z uwagi na dyplomatyczną powściągliwość nie trzeba by teraz pisać, a tylko ustosunkowywać się powierzchownie i czekać na dalszy rozwój wypadków.?

Jednakże nie ulega kwestii, że sprawa utraconych Kresów to była i jest tragedia narodu polskiego ostatniego stulecia. I dzisiaj, kiedy zaistniało nieporozumienie między potomkami nacjonalistów ukraińskich, którzy mordowali Polaków, a Rosją, która prawie od 200 lat (czy to carat, czy komunizm) sama była naszym gnębicielem, trzeba się do tej nieoczekiwanej sytuacji odnosić rozważnie.
Przede wszystkim należy pamiętać, że to Rosja dawała zawsze powód do tworzenia stanu wojennego między naszymi dwoma słowiańskimi narodami - Polakami i Ukraińcami. Naturalnie dziś byłby już czas, żeby narody słowiańskie, tak jak inne nacje europejskie, doszły do porozumienia. Mamy przykład dwóch historycznych wrogów, takich jak Niemcy i Francja, które obecnie żyją w wielkiej przyjaźni politycznej i ekonomicznej. Mamy nadzieję, że to samo jest możliwe między narodami słowiańskimi jednak wiemy także, że taka zgoda i jedność nie jest na rękę możnym dzisiejszego świata.

Część narodowców ukraińskich, którzy mają główną siedzibę we Lwowie i przełożenie w Kijowie, chciałaby mieć państwo stricte nacjonalistyczne. Jak wiadomo liderką tej opcji jest Pani Julia Tymoszenko, która jest główną przedstawicielką linii nacjonalistycznej ukraińskiej UPA, tj. tej organizacji, która zawsze trzymała z wrogami narodu polskiego i w czasie II wojny światowej współpracowała z hitlerowcami walcząc u boku nazistów. Bardzo złowrogo i tragicznie wpisali się oni w historię naszej Ojczyzny bestialsko mordując Polaków, w niektórych miejscach całe wsie i rodziny z dziećmi, zwłaszcza kobiety w ciąży. Szacuje się, że ofiarami banderowców padło ok. 200 tys. Polaków.

Stało się tragedią dla Polski, że kiedy po ostatniej wojnie ustanawiano granice w sowieckim państwie, cały Wołyń, Polesie i inne regiony Polski były włączone w Ukrainę sowiecką. A w momencie, gdy rozpadało się imperium ZSRR, nie zostały przywrócone granice sprzed II wojny światowej. (Były wyznaczone w znanym porozumieniu i za wspólną zgodą pomiędzy wodzem Polski marszałkiem Piłsudskim i przywódcą nacjonalistów ukraińskich, atamanem Petlurą, którzy ustalili, że Lwów i Wołyń będą należały do Polski.) Nieszczęściem dla Polski był w 1989 r. minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski - stary agent żydokomunistyczny, TW "Kosk" -o czym dobrze wiedziało państwo niemieckie, które po rozpadzie Związku Radzieckiego zrobiło wszystko, żeby przyjął on w imieniu Polski obecne granice wschodnie, tracąc po raz drugi w XX w. Lwów i Wołyń.

Niemcy, jak wiadomo, od około 100 lat są mocno związane politycznie i ekonomicznie z Ukrainą i chciały w ten sposób pomóc tamtejszym nacjonalistom. Dzisiaj Niemcy, które są główną potęgą ekonomiczną w UE, mają nie tylko wspomniane sympatie, ale i interes, żeby poszerzyć swój rynek eksportowy. Nie dziwi, że chcą odbić Ukrainę od Rosji i o ile nie można całej, to podzielić ją na dwie części. Nie dziwi też to, że rząd Donalda Tuska tak zaangażował się po stronie Berlina. Jedna część podzielonego państwa ukraińskiego to byłaby ta połać kraju, która produkuje zboża i wiele innych produktów rolnych, ze stolicą w Kijowie. Druga - o wiele większa, to ta, gdzie żyją Ukraińcy, którzy od wielu lat czują się związani z Rosją. Większość z nich nie mówi po ukraińsku i czuje się Rosjanami. W tej części przeważa przemysł ciężki, zbrojeniowy, a to wszystko jest połączone z kooperantem rosyjskim.

Jest także zapalna kość niezgody - autonomiczny półwysep Krym. Tam mieszka obecnie prawie pół miliona (12%) Tatarów, którzy wyznają islam, a zasiedlili te tereny przed setkami lat. W czasach bolszewickich Stalin większą część z nich siłą przesiedlił daleko w głąb Rosji. Gdy powstały nowe granice Ukrainy pozwolono im wrócić; oni też mają ambicje utworzenia samodzielnego państwa tatarskiego - co jest, jak się z dzisiejszej perspektywy wydaje dużą fantazją.
My Polacy byliśmy niszczeni, mordowani zarówno przez carską Rosję (zsyłki na Syberię, wyprzedaż za bezcen majątków patriotów polskich Żydom), jak i później, w okresie komunizmu i bolszewizmu, gdy znów powtórzyło się mordowanie setek tysięcy Polaków przez wojska sowieckie, wywózki na Sybir, zagłodzenie Kresów. Z tego okresu czasu znana jest nam wszystkim historia Katynia, którą w czasie II wojny światowej bolszewicy chcieli przypisać Niemcom. Zginęło z rąk sowieckich morderców ponad 20 tys. oficerów i inteligencji m.in. również z Wołynia i Lwowa. I tutaj znów swój udział mieli Żydzi, gdyż prawie wszyscy oficerowie NKWD, którzy strzelali do Polaków w Katyniu, byli Żydami wybranymi przez Stalina.

Moja opinia jest następująca: Polska nie powinna opowiadać się w sposób kategoryczny po żadnej ze stron. To nie jest nasza wojna i tutaj nie chodzi o naszą kresową mniejszość. Jesteśmy dziś gnębieni przez obce narodowości, które dysponują silnym lobby w polskim parlamencie i rządzie, od czego powinniśmy się uwolnić w przyszłych wyborach. Przykładem dla nas winni być Węgrzy, którzy oficjalnie przyjęli taką linię postępowania - neutralność wobec zdarzeń na kijowskim Majdanie i Krymie. Jest kompromitacją, że w imieniu polski wysłano tam ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, który jest kameleonem politycznym, i antypolakiem. To wstyd, żeby taki bufon i fircyk reprezentował Warszawę w tak trudnej, skomplikowanej i niezręcznej dla naszej racji stanu sytuacji. Jak się przekonaliśmy, porozumienie zawarte w Kijowie z jego udziałem nie przetrwało nawet jednej doby, co jest rekordem świata, jeżeli chodzi o dyplomatyczną i polityczną głupotę.

Coraz więcej mamy już informacji, że kijowski Majdan prokurowali wysłannicy oraz najemnicy z zewnątrz, także żydowskiego pochodzenia i za pieniądze z międzynarodowej lichwy, stawiając na tryzubowską nacjonalistyczną opcję w przeformowywaniu ustroju państwa. Wykorzystano przy tym niezadowolenie ludności ze sposobu sprawowania władzy - powszechnej korupcji, stagnacji gospodarczej, biedy, braku perspektyw dla młodych. Podsycono pragnienie wolności i przybliżono realnie szanse uwolnienia się spod wasalizmu wobec Kremla. Czy te słuszne marzenia i perspektywy mają szansę się ziścić? Banderowskie zakorzenienie tej rewolucji nie wróży stronie polskiej dobrosąsiedzkiego współistnienia. Nie można jednak całkowicie wykluczyć elementów spontaniczności i prawdziwości buntu Ukraińców. Świadczy o tym choćby chłodne przyjęcie przez zgromadzonych na majdanie i przy akompaniamencie gwizdów, uwolnionej z więzienia Julii Tymoszenko.

Dlatego bacznie obserwujmy sytuację na Ukrainie oraz ostrożnie i z chłodną głową reagujmy na kolejne posunięcia graczy rozgrywających tę geopolityczną partię szachów. Najważniejsze to nie dać sobie założyć na oczy ani niemieckich ani rosyjskich ani żydowskich okularów. Patrzmy po polsku.

Można chyba bez zbytniego rozminięcia się z prawdą powiedzieć, że ta tworząca się na naszych oczach nowa historia Ukrainy to są dziś fałszywe przesłanki mające przy pomocy polityczno-medialnej propagandy ukryć rabunkowe interesy mocarstw i lichwiarskiej międzynarodówki złodziei.

Z poważaniem

Jan Kobylański
Prezes USOPAŁ

P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-powinnismy-byc-neutralni/

boukun

Data: 2014-10-09 19:32:02
Autor: boukun
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:m16h1s$u9e$1mx1.internetia.pl...
Montevideo, 06.03.2014

OŚWIADCZENIE USOPAŁ
W SPRAWIE PRZEWROTU NA UKRAINIE*

W komunikatach USOPAŁ przesyłaliśmy różne, bieżące wiadomości, w większości otrzymywane od patriotów polskich, katolików, na temat problemów i procesów politycznych zachodzących na Ukrainie. Przyszedł czas, aby i nasza organizacja ustosunkowała się do bieżących wydarzeń za wschodnią granicą Polski. Nie jest to proste z uwagi na ciągłe ewoluowanie zaognionej politycznie sytuacji oraz sprzeczne informacje napływające do opinii publicznej zależnie od opcji politycznej, jaką reprezentują poszczególne media.

Ja, będąc z Wołynia, mam siłą rzeczy bardziej osobiste i ostrzejsze spojrzenie i na to, co tam się dzieje oraz własne wyobrażenia jak powinno być. Ale może o wielu rzeczach i zadrażnieniach z uwagi na dyplomatyczną powściągliwość nie trzeba by teraz pisać, a tylko ustosunkowywać się powierzchownie i czekać na dalszy rozwój wypadków.?

Jednakże nie ulega kwestii, że sprawa utraconych Kresów to była i jest tragedia narodu polskiego ostatniego stulecia. I dzisiaj, kiedy zaistniało nieporozumienie między potomkami nacjonalistów ukraińskich, którzy mordowali Polaków, a Rosją, która prawie od 200 lat (czy to carat, czy komunizm) sama była naszym gnębicielem, trzeba się do tej nieoczekiwanej sytuacji odnosić rozważnie.
Przede wszystkim należy pamiętać, że to Rosja dawała zawsze powód do tworzenia stanu wojennego między naszymi dwoma słowiańskimi narodami - Polakami i Ukraińcami. Naturalnie dziś byłby już czas, żeby narody słowiańskie, tak jak inne nacje europejskie, doszły do porozumienia. Mamy przykład dwóch historycznych wrogów, takich jak Niemcy i Francja, które obecnie żyją w wielkiej przyjaźni politycznej i ekonomicznej. Mamy nadzieję, że to samo jest możliwe między narodami słowiańskimi jednak wiemy także, że taka zgoda i jedność nie jest na rękę możnym dzisiejszego świata.

Część narodowców ukraińskich, którzy mają główną siedzibę we Lwowie i przełożenie w Kijowie, chciałaby mieć państwo stricte nacjonalistyczne. Jak wiadomo liderką tej opcji jest Pani Julia Tymoszenko, która jest główną przedstawicielką linii nacjonalistycznej ukraińskiej UPA, tj. tej organizacji, która zawsze trzymała z wrogami narodu polskiego i w czasie II wojny światowej współpracowała z hitlerowcami walcząc u boku nazistów. Bardzo złowrogo i tragicznie wpisali się oni w historię naszej Ojczyzny bestialsko mordując Polaków, w niektórych miejscach całe wsie i rodziny z dziećmi, zwłaszcza kobiety w ciąży. Szacuje się, że ofiarami banderowców padło ok. 200 tys. Polaków.

Stało się tragedią dla Polski, że kiedy po ostatniej wojnie ustanawiano granice w sowieckim państwie, cały Wołyń, Polesie i inne regiony Polski były włączone w Ukrainę sowiecką. A w momencie, gdy rozpadało się imperium ZSRR, nie zostały przywrócone granice sprzed II wojny światowej. (Były wyznaczone w znanym porozumieniu i za wspólną zgodą pomiędzy wodzem Polski marszałkiem Piłsudskim i przywódcą nacjonalistów ukraińskich, atamanem Petlurą, którzy ustalili, że Lwów i Wołyń będą należały do Polski.) Nieszczęściem dla Polski był w 1989 r. minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski - stary agent żydokomunistyczny, TW "Kosk" -o czym dobrze wiedziało państwo niemieckie, które po rozpadzie Związku Radzieckiego zrobiło wszystko, żeby przyjął on w imieniu Polski obecne granice wschodnie, tracąc po raz drugi w XX w. Lwów i Wołyń.

Niemcy, jak wiadomo, od około 100 lat są mocno związane politycznie i ekonomicznie z Ukrainą i chciały w ten sposób pomóc tamtejszym nacjonalistom. Dzisiaj Niemcy, które są główną potęgą ekonomiczną w UE, mają nie tylko wspomniane sympatie, ale i interes, żeby poszerzyć swój rynek eksportowy. Nie dziwi, że chcą odbić Ukrainę od Rosji i o ile nie można całej, to podzielić ją na dwie części. Nie dziwi też to, że rząd Donalda Tuska tak zaangażował się po stronie Berlina. Jedna część podzielonego państwa ukraińskiego to byłaby ta połać kraju, która produkuje zboża i wiele innych produktów rolnych, ze stolicą w Kijowie. Druga - o wiele większa, to ta, gdzie żyją Ukraińcy, którzy od wielu lat czują się związani z Rosją. Większość z nich nie mówi po ukraińsku i czuje się Rosjanami. W tej części przeważa przemysł ciężki, zbrojeniowy, a to wszystko jest połączone z kooperantem rosyjskim.

Jest także zapalna kość niezgody - autonomiczny półwysep Krym. Tam mieszka obecnie prawie pół miliona (12%) Tatarów, którzy wyznają islam, a zasiedlili te tereny przed setkami lat. W czasach bolszewickich Stalin większą część z nich siłą przesiedlił daleko w głąb Rosji. Gdy powstały nowe granice Ukrainy pozwolono im wrócić; oni też mają ambicje utworzenia samodzielnego państwa tatarskiego - co jest, jak się z dzisiejszej perspektywy wydaje dużą fantazją.
My Polacy byliśmy niszczeni, mordowani zarówno przez carską Rosję (zsyłki na Syberię, wyprzedaż za bezcen majątków patriotów polskich Żydom), jak i później, w okresie komunizmu i bolszewizmu, gdy znów powtórzyło się mordowanie setek tysięcy Polaków przez wojska sowieckie, wywózki na Sybir, zagłodzenie Kresów. Z tego okresu czasu znana jest nam wszystkim historia Katynia, którą w czasie II wojny światowej bolszewicy chcieli przypisać Niemcom. Zginęło z rąk sowieckich morderców ponad 20 tys. oficerów i inteligencji m.in. również z Wołynia i Lwowa. I tutaj znów swój udział mieli Żydzi, gdyż prawie wszyscy oficerowie NKWD, którzy strzelali do Polaków w Katyniu, byli Żydami wybranymi przez Stalina.

Moja opinia jest następująca: Polska nie powinna opowiadać się w sposób kategoryczny po żadnej ze stron. To nie jest nasza wojna i tutaj nie chodzi o naszą kresową mniejszość. Jesteśmy dziś gnębieni przez obce narodowości, które dysponują silnym lobby w polskim parlamencie i rządzie, od czego powinniśmy się uwolnić w przyszłych wyborach. Przykładem dla nas winni być Węgrzy, którzy oficjalnie przyjęli taką linię postępowania - neutralność wobec zdarzeń na kijowskim Majdanie i Krymie. Jest kompromitacją, że w imieniu polski wysłano tam ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, który jest kameleonem politycznym, i antypolakiem. To wstyd, żeby taki bufon i fircyk reprezentował Warszawę w tak trudnej, skomplikowanej i niezręcznej dla naszej racji stanu sytuacji. Jak się przekonaliśmy, porozumienie zawarte w Kijowie z jego udziałem nie przetrwało nawet jednej doby, co jest rekordem świata, jeżeli chodzi o dyplomatyczną i polityczną głupotę.

Coraz więcej mamy już informacji, że kijowski Majdan prokurowali wysłannicy oraz najemnicy z zewnątrz, także żydowskiego pochodzenia i za pieniądze z międzynarodowej lichwy, stawiając na tryzubowską nacjonalistyczną opcję w przeformowywaniu ustroju państwa. Wykorzystano przy tym niezadowolenie ludności ze sposobu sprawowania władzy - powszechnej korupcji, stagnacji gospodarczej, biedy, braku perspektyw dla młodych. Podsycono pragnienie wolności i przybliżono realnie szanse uwolnienia się spod wasalizmu wobec Kremla. Czy te słuszne marzenia i perspektywy mają szansę się ziścić? Banderowskie zakorzenienie tej rewolucji nie wróży stronie polskiej dobrosąsiedzkiego współistnienia. Nie można jednak całkowicie wykluczyć elementów spontaniczności i prawdziwości buntu Ukraińców. Świadczy o tym choćby chłodne przyjęcie przez zgromadzonych na majdanie i przy akompaniamencie gwizdów, uwolnionej z więzienia Julii Tymoszenko.

Dlatego bacznie obserwujmy sytuację na Ukrainie oraz ostrożnie i z chłodną głową reagujmy na kolejne posunięcia graczy rozgrywających tę geopolityczną partię szachów. Najważniejsze to nie dać sobie założyć na oczy ani niemieckich ani rosyjskich ani żydowskich okularów. Patrzmy po polsku.

Można chyba bez zbytniego rozminięcia się z prawdą powiedzieć, że ta tworząca się na naszych oczach nowa historia Ukrainy to są dziś fałszywe przesłanki mające przy pomocy polityczno-medialnej propagandy ukryć rabunkowe interesy mocarstw i lichwiarskiej międzynarodówki złodziei.

Z poważaniem

Jan Kobylański
Prezes USOPAŁ

P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-powinnismy-byc-neutralni/

Milioner i sponsor Radia Maryja Jan Kobylański twierdzi, że "coraz więcej mamy już informacji, że kijowski Majdan prokurowali wysłannicy oraz najemnicy z zewnątrz, także żydowskiego pochodzenia i za pieniądze z międzynarodowej lichwy".

- Takie słowa trudno komentować, bo są pozbawione jakichkolwiek podstaw i zdrowego rozsądku. Są za to wyjątkowo antysemickie, co w przypadku tej postaci nie jest niczym nowym - ocenia poseł Michał Szczerba (PO), który niedawno był na Ukrainie.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jan-kobylanski-szokuje-ws-ukrainy/4cz5s

boukun

Data: 2014-10-10 07:02:21
Autor: stevep
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
W dniu .10.2014 o 19:16 boukun <boukun@neostrada.pl> pisze:

Montevideo, 06.03.2014

OŚWIADCZENIE USOPAŁ
W SPRAWIE PRZEWROTU NA UKRAINIE*

W komunikatach USOPAŁ przesyłaliśmy różne, bieżące wiadomości, w  większości otrzymywane od patriotów polskich, katolików, na temat  problemów i procesów politycznych zachodzących na Ukrainie. Przyszedł  czas, aby i nasza organizacja ustosunkowała się do bieżących wydarzeń za  wschodnią granicą Polski. Nie jest to proste z uwagi na ciągłe  ewoluowanie zaognionej politycznie sytuacji oraz sprzeczne informacje  napływające do opinii publicznej zależnie od opcji politycznej, jaką  reprezentują poszczególne media.

Ja, będąc z Wołynia, mam siłą rzeczy bardziej osobiste i ostrzejsze  spojrzenie i na to, co tam się dzieje oraz własne wyobrażenia jak  powinno być. Ale może o wielu rzeczach i zadrażnieniach z uwagi na  dyplomatyczną powściągliwość nie trzeba by teraz pisać, a tylko  ustosunkowywać się powierzchownie i czekać na dalszy rozwój wypadków.?

Jednakże nie ulega kwestii, że sprawa utraconych Kresów to była i jest  tragedia narodu polskiego ostatniego stulecia. I dzisiaj, kiedy  zaistniało nieporozumienie między potomkami nacjonalistów ukraińskich,  którzy mordowali Polaków, a Rosją, która prawie od 200 lat (czy to  carat, czy komunizm) sama była naszym gnębicielem, trzeba się do tej  nieoczekiwanej sytuacji odnosić rozważnie.
Przede wszystkim należy pamiętać, że to Rosja dawała zawsze powód do  tworzenia stanu wojennego między naszymi dwoma słowiańskimi narodami -  Polakami i Ukraińcami. Naturalnie dziś byłby już czas, żeby narody  słowiańskie, tak jak inne nacje europejskie, doszły do porozumienia.  Mamy przykład dwóch historycznych wrogów, takich jak Niemcy i Francja,  które obecnie żyją w wielkiej przyjaźni politycznej i ekonomicznej. Mamy  nadzieję, że to samo jest możliwe między narodami słowiańskimi jednak  wiemy także, że taka zgoda i jedność nie jest na rękę możnym  dzisiejszego świata.

Część narodowców ukraińskich, którzy mają główną siedzibę we Lwowie i  przełożenie w Kijowie, chciałaby mieć państwo stricte nacjonalistyczne.  Jak wiadomo liderką tej opcji jest Pani Julia Tymoszenko, która jest  główną przedstawicielką linii nacjonalistycznej ukraińskiej UPA, tj. tej  organizacji, która zawsze trzymała z wrogami narodu polskiego i w czasie  II wojny światowej współpracowała z hitlerowcami walcząc u boku  nazistów. Bardzo złowrogo i tragicznie wpisali się oni w historię naszej  Ojczyzny bestialsko mordując Polaków, w niektórych miejscach całe wsie i  rodziny z dziećmi, zwłaszcza kobiety w ciąży. Szacuje się, że ofiarami  banderowców padło ok. 200 tys. Polaków.

Stało się tragedią dla Polski, że kiedy po ostatniej wojnie ustanawiano  granice w sowieckim państwie, cały Wołyń, Polesie i inne regiony Polski  były włączone w Ukrainę sowiecką. A w momencie, gdy rozpadało się  imperium ZSRR, nie zostały przywrócone granice sprzed II wojny  światowej. (Były wyznaczone w znanym porozumieniu i za wspólną zgodą  pomiędzy wodzem Polski marszałkiem Piłsudskim i przywódcą nacjonalistów  ukraińskich, atamanem Petlurą, którzy ustalili, że Lwów i Wołyń będą  należały do Polski.) Nieszczęściem dla Polski był w 1989 r. minister  spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski - stary agent  żydokomunistyczny, TW "Kosk" -o czym dobrze wiedziało państwo  niemieckie, które po rozpadzie Związku Radzieckiego zrobiło wszystko,  żeby przyjął on w imieniu Polski obecne granice wschodnie, tracąc po raz  drugi w XX w. Lwów i Wołyń.

Niemcy, jak wiadomo, od około 100 lat są mocno związane politycznie i  ekonomicznie z Ukrainą i chciały w ten sposób pomóc tamtejszym  nacjonalistom. Dzisiaj Niemcy, które są główną potęgą ekonomiczną w UE,  mają nie tylko wspomniane sympatie, ale i interes, żeby poszerzyć swój  rynek eksportowy. Nie dziwi, że chcą odbić Ukrainę od Rosji i o ile nie  można całej, to podzielić ją na dwie części. Nie dziwi też to, że rząd  Donalda Tuska tak zaangażował się po stronie Berlina. Jedna część  podzielonego państwa ukraińskiego to byłaby ta połać kraju, która  produkuje zboża i wiele innych produktów rolnych, ze stolicą w Kijowie.  Druga - o wiele większa, to ta, gdzie żyją Ukraińcy, którzy od wielu lat  czują się związani z Rosją. Większość z nich nie mówi po ukraińsku i  czuje się Rosjanami. W tej części przeważa przemysł ciężki, zbrojeniowy,  a to wszystko jest połączone z kooperantem rosyjskim.

Jest także zapalna kość niezgody - autonomiczny półwysep Krym. Tam  mieszka obecnie prawie pół miliona (12%) Tatarów, którzy wyznają islam,  a zasiedlili te tereny przed setkami lat. W czasach bolszewickich Stalin  większą część z nich siłą przesiedlił daleko w głąb Rosji. Gdy powstały  nowe granice Ukrainy pozwolono im wrócić; oni też mają ambicje  utworzenia samodzielnego państwa tatarskiego - co jest, jak się z  dzisiejszej perspektywy wydaje dużą fantazją.
My Polacy byliśmy niszczeni, mordowani zarówno przez carską Rosję  (zsyłki na Syberię, wyprzedaż za bezcen majątków patriotów polskich  Żydom), jak i później, w okresie komunizmu i bolszewizmu, gdy znów  powtórzyło się mordowanie setek tysięcy Polaków przez wojska sowieckie,  wywózki na Sybir, zagłodzenie Kresów. Z tego okresu czasu znana jest nam  wszystkim historia Katynia, którą w czasie II wojny światowej bolszewicy  chcieli przypisać Niemcom. Zginęło z rąk sowieckich morderców ponad 20  tys. oficerów i inteligencji m.in. również z Wołynia i Lwowa. I tutaj  znów swój udział mieli Żydzi, gdyż prawie wszyscy oficerowie NKWD,  którzy strzelali do Polaków w Katyniu, byli Żydami wybranymi przez  Stalina.

Moja opinia jest następująca: Polska nie powinna opowiadać się w sposób  kategoryczny po żadnej ze stron. To nie jest nasza wojna i tutaj nie  chodzi o naszą kresową mniejszość. Jesteśmy dziś gnębieni przez obce  narodowości, które dysponują silnym lobby w polskim parlamencie i  rządzie, od czego powinniśmy się uwolnić w przyszłych wyborach.  Przykładem dla nas winni być Węgrzy, którzy oficjalnie przyjęli taką  linię postępowania - neutralność wobec zdarzeń na kijowskim Majdanie i  Krymie. Jest kompromitacją, że w imieniu polski wysłano tam ministra  spraw zagranicznych Sikorskiego, który jest kameleonem politycznym, i  antypolakiem. To wstyd, żeby taki bufon i fircyk reprezentował Warszawę  w tak trudnej, skomplikowanej i niezręcznej dla naszej racji stanu  sytuacji. Jak się przekonaliśmy, porozumienie zawarte w Kijowie z jego  udziałem nie przetrwało nawet jednej doby, co jest rekordem świata,  jeżeli chodzi o dyplomatyczną i polityczną głupotę.

Coraz więcej mamy już informacji, że kijowski Majdan prokurowali  wysłannicy oraz najemnicy z zewnątrz, także żydowskiego pochodzenia i za  pieniądze z międzynarodowej lichwy, stawiając na tryzubowską  nacjonalistyczną opcję w przeformowywaniu ustroju państwa. Wykorzystano  przy tym niezadowolenie ludności ze sposobu sprawowania władzy -  powszechnej korupcji, stagnacji gospodarczej, biedy, braku perspektyw  dla młodych. Podsycono pragnienie wolności i przybliżono realnie szanse  uwolnienia się spod wasalizmu wobec Kremla. Czy te słuszne marzenia i  perspektywy mają szansę się ziścić? Banderowskie zakorzenienie tej  rewolucji nie wróży stronie polskiej dobrosąsiedzkiego współistnienia.  Nie można jednak całkowicie wykluczyć elementów spontaniczności i  prawdziwości buntu Ukraińców. Świadczy o tym choćby chłodne przyjęcie  przez zgromadzonych na majdanie i przy akompaniamencie gwizdów,  uwolnionej z więzienia Julii Tymoszenko.

Dlatego bacznie obserwujmy sytuację na Ukrainie oraz ostrożnie i z  chłodną głową reagujmy na kolejne posunięcia graczy rozgrywających tę  geopolityczną partię szachów. Najważniejsze to nie dać sobie założyć na  oczy ani niemieckich ani rosyjskich ani żydowskich okularów. Patrzmy po  polsku.

Można chyba bez zbytniego rozminięcia się z prawdą powiedzieć, że ta  tworząca się na naszych oczach nowa historia Ukrainy to są dziś fałszywe  przesłanki mające przy pomocy polityczno-medialnej propagandy ukryć  rabunkowe interesy mocarstw i lichwiarskiej międzynarodówki złodziei.

Z poważaniem

Jan Kobylański
Prezes USOPAŁ

P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób  zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-powinnismy-byc-neutralni/

boukun


Spadaj razem ze swoim szmalcownikiem idioto.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-10-10 09:13:19
Autor: boukun
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-powinnismy-byc-neutralni/

boukun


Spadaj razem ze swoim szmalcownikiem idioto.
stevep

Sam jesteś szmalcownik...

boukun

Data: 2014-10-10 19:05:17
Autor: andal
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
On Fri, 10 Oct 2014 09:13:19 +0200, boukun wrote:

P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób
zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-
powinnismy-byc-neutralni/

boukun


Spadaj razem ze swoim szmalcownikiem idioto.
stevep

Sam jesteś szmalcownik...

boukun

Ty boukun lubisz gadac z parchami ale po co ?

Data: 2014-10-10 22:18:50
Autor: boukun
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
"andal" <andal@andal.com> schrieb im Newsbeitrag news:m19ald$nve$2speranza.aioe.org...
On Fri, 10 Oct 2014 09:13:19 +0200, boukun wrote:

P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób
zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-
powinnismy-byc-neutralni/

boukun


Spadaj razem ze swoim szmalcownikiem idioto.
stevep

Sam jesteś szmalcownik...

boukun

Ty boukun lubisz gadac z parchami ale po co ?

Z reguły durnia lekceważę...

boukun

Data: 2014-10-11 06:10:42
Autor: stevep
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
W dniu .10.2014 o 21:05 andal <andal@andal.com> pisze:

On Fri, 10 Oct 2014 09:13:19 +0200, boukun wrote:

P.S. Do wiadomości USOPAŁ, Fundacji J. Kobylańskiego i osób
zainteresowanych.

http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-
powinnismy-byc-neutralni/

boukun


Spadaj razem ze swoim szmalcownikiem idioto.
stevep

Sam jesteś szmalcownik...

boukun

Ty boukun lubisz gadac z parchami ale po co ?

No to pogadajcie sobie obaj jak parch z parchem.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-10-10 13:08:28
Autor: Marek
Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni
W dniu czwartek, 9 października 2014 19:16:39 UTC+2 użytkownik boukun napisał:
Montevideo, 06.03.2014



O�WIADCZENIE USOPA�

W SPRAWIE PRZEWROTU NA UKRAINIE*



W komunikatach USOPA� przesy�ali�my r�ne, bie��ce wiadomo�ci, w wi�kszo�ci otrzymywane od patriot�w polskich, katolik�w, na temat problem�w i proces�w politycznych zachodz�cych na Ukrainie. Przyszed� czas, aby i nasza organizacja ustosunkowa�a si� do bie��cych wydarze� za wschodni� granic� Polski. Nie jest to proste z uwagi na ci�g�e ewoluowanie zaognionej politycznie sytuacji oraz sprzeczne informacje nap�ywaj�ce do opinii publicznej zale�nie od opcji politycznej, jak� reprezentuj� poszczeg�lne media..



Ja, b�d�c z Wo�ynia, mam si�� rzeczy bardziej osobiste i ostrzejsze spojrzenie i na to, co tam si� dzieje oraz w�asne wyobra�enia jak powinno by�. Ale mo�e o wielu rzeczach i zadra�nieniach z uwagi na dyplomatyczn� pow�ci�gliwo�� nie trzeba by teraz pisa�, a tylko ustosunkowywa� si� powierzchownie i czeka� na dalszy rozw�j wypadk�w.?



Jednak�e nie ulega kwestii, �e sprawa utraconych Kres�w to by�a i jest tragedia narodu polskiego ostatniego stulecia. I dzisiaj, kiedy zaistnia�o nieporozumienie mi�dzy potomkami nacjonalist�w ukrai�skich, kt�rzy mordowali Polak�w, a Rosj�, kt�ra prawie od 200 lat (czy to carat, czy komunizm) sama by�a naszym gn�bicielem, trzeba si� do tej nieoczekiwanej sytuacji odnosi� rozwa�nie.

Przede wszystkim nale�y pami�ta�, �e to Rosja dawa�a zawsze pow�d do tworzenia stanu wojennego mi�dzy naszymi dwoma s�owia�skimi narodami - Polakami i Ukrai�cami. Naturalnie dzi� by�by ju� czas, �eby narody s�owia�skie, tak jak inne nacje europejskie, dosz�y do porozumienia. Mamy przyk�ad dw�ch historycznych wrog�w, takich jak Niemcy i Francja, kt�re obecnie �yj� w wielkiej przyja�ni politycznej i ekonomicznej. Mamy nadziej�, �e to samo jest mo�liwe mi�dzy narodami s�owia�skimi jednak wiemy tak�e, �e taka zgoda i jedno�� nie jest na r�k� mo�nym dzisiejszego �wiata.



Cz�� narodowc�w ukrai�skich, kt�rzy maj� g��wn� siedzib� we Lwowie i prze�o�enie w Kijowie, chcia�aby mie� pa�stwo stricte nacjonalistyczne. Jak wiadomo liderk� tej opcji jest Pani Julia Tymoszenko, kt�ra jest g��wn� przedstawicielk� linii nacjonalistycznej ukrai�skiej UPA, tj. tej organizacji, kt�ra zawsze trzyma�a z wrogami narodu polskiego i w czasie II wojny �wiatowej wsp�pracowa�a z hitlerowcami walcz�c u boku nazist�w. Bardzo z�owrogo i tragicznie wpisali si� oni w histori� naszej Ojczyzny bestialsko morduj�c Polak�w, w niekt�rych miejscach ca�e wsie i rodziny z dzie�mi, zw�aszcza kobiety w ci��y. Szacuje si�, �e ofiarami banderowc�w pad�o ok. 200 tys. Polak�w.



Sta�o si� tragedi� dla Polski, �e kiedy po ostatniej wojnie ustanawiano granice w sowieckim pa�stwie, ca�y Wo�y�, Polesie i inne regiony Polski by�y w��czone w Ukrain� sowieck�. A w momencie, gdy rozpada�o si� imperium ZSRR, nie zosta�y przywr�cone granice sprzed II wojny �wiatowej. (By�y wyznaczone w znanym porozumieniu i za wsp�ln� zgod� pomi�dzy wodzem Polski marsza�kiem Pi�sudskim i przyw�dc� nacjonalist�w ukrai�skich, atamanem Petlur�, kt�rzy ustalili, �e Lw�w i Wo�y� b�d� nale�a�y do Polski.) Nieszcz�ciem dla Polski by� w 1989 r. minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski - stary agent �ydokomunistyczny, TW "Kosk" -o czym dobrze wiedzia�o pa�stwo niemieckie, kt�re po rozpadzie Zwi�zku Radzieckiego zrobi�o wszystko, �eby przyj�� on w imieniu Polski obecne granice wschodnie, trac�c po raz drugi w XX w. Lw�w i Wo�y�.



Niemcy, jak wiadomo, od oko�o 100 lat s� mocno zwi�zane politycznie i ekonomicznie z Ukrain� i chcia�y w ten spos�b pom�c tamtejszym nacjonalistom. Dzisiaj Niemcy, kt�re s� g��wn� pot�g� ekonomiczn� w UE, maj� nie tylko wspomniane sympatie, ale i interes, �eby poszerzy� sw�j rynek eksportowy. Nie dziwi, �e chc� odbi� Ukrain� od Rosji i o ile nie mo�na ca�ej, to podzieli� j� na dwie cz�ci. Nie dziwi te� to, �e rz�d Donalda Tuska tak zaanga�owa� si� po stronie Berlina. Jedna cz�� podzielonego pa�stwa ukrai�skiego to by�aby ta po�a� kraju, kt�ra produkuje zbo�a i wiele innych produkt�w rolnych, ze stolic� w Kijowie. Druga - o wiele wi�ksza, to ta, gdzie �yj� Ukrai�cy, kt�rzy od wielu lat czuj� si� zwi�zani z Rosj�. Wi�kszo�� z nich nie m�wi po ukrai�sku i czuje si� Rosjanami. W tej cz�ci przewa�a przemys� ci�ki, zbrojeniowy, a to wszystko jest po��czone z kooperantem rosyjskim.



Jest tak�e zapalna ko�� niezgody - autonomiczny p�wysep Krym. Tam mieszka obecnie prawie p� miliona (12%) Tatar�w, kt�rzy wyznaj� islam, a zasiedlili te tereny przed setkami lat. W czasach bolszewickich Stalin wi�ksz� cz�� z nich si�� przesiedli� daleko w g��b Rosji. Gdy powsta�y nowe granice Ukrainy pozwolono im wr�ci�; oni te� maj� ambicje utworzenia samodzielnego pa�stwa tatarskiego - co jest, jak si� z dzisiejszej perspektywy wydaje du�� fantazj�.

My Polacy byli�my niszczeni, mordowani zar�wno przez carsk� Rosj� (zsy�ki na Syberi�, wyprzeda� za bezcen maj�tk�w patriot�w polskich �ydom), jak i p�niej, w okresie komunizmu i bolszewizmu, gdy zn�w powt�rzy�o si� mordowanie setek tysi�cy Polak�w przez wojska sowieckie, wyw�zki na Sybir, zag�odzenie Kres�w. Z tego okresu czasu znana jest nam wszystkim historia Katynia, kt�r� w czasie II wojny �wiatowej bolszewicy chcieli przypisa� Niemcom. Zgin�o z r�k sowieckich morderc�w ponad 20 tys. oficer�w i inteligencji m.in. r�wnie� z Wo�ynia i Lwowa. I tutaj zn�w sw�j udzia� mieli �ydzi, gdy� prawie wszyscy oficerowie NKWD, kt�rzy strzelali do Polak�w w Katyniu, byli �ydami wybranymi przez Stalina.



Moja opinia jest nast�puj�ca: Polska nie powinna opowiada� si� w spos�b kategoryczny po �adnej ze stron. To nie jest nasza wojna i tutaj nie chodzi o nasz� kresow� mniejszo��. Jeste�my dzi� gn�bieni przez obce narodowo�ci, kt�re dysponuj� silnym lobby w polskim parlamencie i rz�dzie, od czego powinni�my si� uwolni� w przysz�ych wyborach. Przyk�adem dla nas winni by� W�grzy, kt�rzy oficjalnie przyj�li tak� lini� post�powania - neutralno�� wobec zdarze� na kijowskim Majdanie i Krymie. Jest kompromitacj�, �e w imieniu polski wys�ano tam ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, kt�ry jest kameleonem politycznym, i antypolakiem. To wstyd, �eby taki bufon i fircyk reprezentowa� Warszaw� w tak trudnej, skomplikowanej i niezr�cznej dla naszej racji stanu sytuacji. Jak si� przekonali�my, porozumienie zawarte w Kijowie z jego udzia�em nie przetrwa�o nawet jednej doby, co jest rekordem �wiata, je�eli chodzi o dyplomatyczn� i polityczn� g�upot�.



Coraz wi�cej mamy ju� informacji, �e kijowski Majdan prokurowali wys�annicy oraz najemnicy z zewn�trz, tak�e �ydowskiego pochodzenia i za pieni�dze z mi�dzynarodowej lichwy, stawiaj�c na tryzubowsk� nacjonalistyczn� opcj� w przeformowywaniu ustroju pa�stwa. Wykorzystano przy tym niezadowolenie ludno�ci ze sposobu sprawowania w�adzy - powszechnej korupcji, stagnacji gospodarczej, biedy, braku perspektyw dla m�odych. Podsycono pragnienie wolno�ci i przybli�ono realnie szanse uwolnienia si� spod wasalizmu wobec Kremla. Czy te s�uszne marzenia i perspektywy maj� szans� si� zi�ci�? Banderowskie zakorzenienie tej rewolucji nie wr�y stronie polskiej dobros�siedzkiego wsp�istnienia. Nie mo�na jednak ca�kowicie wykluczy� element�w spontaniczno�ci i prawdziwo�ci buntu Ukrai�c�w. �wiadczy o tym cho�by ch�odne przyj�cie przez zgromadzonych na majdanie i przy akompaniamencie gwizd�w, uwolnionej z wi�zienia Julii Tymoszenko.



Dlatego bacznie obserwujmy sytuacj� na Ukrainie oraz ostro�nie i z ch�odn� g�ow� reagujmy na kolejne posuni�cia graczy rozgrywaj�cych t� geopolityczn� parti� szach�w. Najwa�niejsze to nie da� sobie za�o�y� na oczy ani niemieckich ani rosyjskich ani �ydowskich okular�w. Patrzmy po polsku.



Mo�na chyba bez zbytniego rozmini�cia si� z prawd� powiedzie�, �e ta tworz�ca si� na naszych oczach nowa historia Ukrainy to s� dzi� fa�szywe przes�anki maj�ce przy pomocy polityczno-medialnej propagandy ukry� rabunkowe interesy mocarstw i lichwiarskiej mi�dzynarod�wki z�odziei..



Z powa�aniem



Jan Kobyla�ski

Prezes USOPAďż˝



P.S. Do wiadomo�ci USOPA�, Fundacji J. Kobyla�skiego i os�b zainteresowanych.



http://www.monitor-polski.pl/jan-kobylanski-w-s-wydarzen-na-ukrainie-powinnismy-byc-neutralni/



boukun


Na razie czekam na oswiadczenie Kobylanskiego w sprawie Papaly.

Jan Kobylański w.s. wydarzeń na Ukrainie: powinniśmy być neutralni

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona