Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jan Olszewski zaczął paplać...

Jan Olszewski zaczął paplać...

Data: 2010-09-06 20:55:00
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...
 http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK

Data: 2010-09-06 12:02:40
Autor: rympal
Jan Olszewski zaczął paplać...
On 6 Wrz, 20:55, "dK" <ca...@wp.pl> wrote:
 http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12..txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą
żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji
nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie
represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie
tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie
zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam
Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych
aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał
w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje
zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po
chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że
jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego
prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast
dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
==============================>
Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A
jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych
panów nie musiał się obawiać SB!

dK


masz problemy z logika...
"Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał
w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim"

dlatego teraz pojmiesz, ze jarek NARAZ przebywyal w kilku
mieszkaniach...dlatego w zadnym z nich nie mogli go znalezc...
teraz jasne?

Data: 2010-09-06 21:05:48
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "rympal" <rym30@wp.pl> napisał w wiadomości news:2658efee-9e2e-4930-9514-21c708f2d990q2g2000yqq.googlegroups.com...
On 6 Wrz, 20:55, "dK" <ca...@wp.pl> wrote:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą
żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji
nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie
represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie
tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie
zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam
Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych
aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał
w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje
zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po
chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że
jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego
prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast
dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A
jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych
panów nie musiał się obawiać SB!

dK


masz problemy z logika...
"Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał
w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim"

dlatego teraz pojmiesz, ze jarek NARAZ przebywyal w kilku
mieszkaniach...dlatego w zadnym z nich nie mogli go znalezc...
teraz jasne?

===============

Przecież mieszkanie Olszewskiego było pod stałą obserwacją sam niejednokrotnie o tym mówił.
Nawet kilka zdań wcześniej pisał, że był obserwowany tego dnia, ze musiał zacierać ślady jadąc taksówką na Wybrzeże.
Takiego lokalu nie wykorzystuje się do przechowania.

dK

Data: 2010-09-06 21:09:54
Autor: u2
Jan Olszewski zaczął paplać...
W dniu 2010-09-06 21:05, dK pisze:
Przecież mieszkanie Olszewskiego było pod stałą obserwacją sam
niejednokrotnie o tym mówił.
Nawet kilka zdań wcześniej pisał, że był obserwowany tego dnia, ze
musiał zacierać ślady jadąc taksówką na Wybrzeże.
Takiego lokalu nie wykorzystuje się do przechowania.


Poza tym zawsze wydałyby go jego krzaczaste brwi.

Data: 2010-09-06 21:06:02
Autor: Kaczysta
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
Olszewski mieszkał u siebie - od 1978 spora część opozycji działała jawnie, publikowali nawet swoje adresy i telefony (Olszewski, Kuroń, Naimski i inni).
AZ

Data: 2010-09-06 21:08:49
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "Kaczysta" <mechanik@gmail.pl> napisał w wiadomości news:4c853b9e$0$27035$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
Olszewski mieszkał u siebie - od 1978 spora część opozycji działała jawnie, publikowali nawet swoje adresy i telefony (Olszewski, Kuroń, Naimski i inni).
AZ

I w tych jawnych lokalach ukrywał się Jarek.
dK

Data: 2010-09-06 21:10:46
Autor: u2
Jan Olszewski zaczął paplać...
W dniu 2010-09-06 21:06, Kaczysta pisze:
Olszewski mieszkał u siebie - od 1978 spora część opozycji działała jawnie, publikowali nawet swoje adresy i telefony (Olszewski, Kuroń, Naimski i inni).


No właśnie, siła opozycji polegała na tym, że działała jawnie wyrzekając
się przemocy.

Data: 2010-09-06 21:19:22
Autor: rAzor
Jan Olszewski zaczął paplać...
Darz bór! Użytkownik... he he - dK raczył napisać:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą
żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z
opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas
powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48
godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z
komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono
do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w
sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek,
aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób,
między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się
w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata
bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w
Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha
Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha
Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A
jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z
tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK


Te, głupek zanim coś wpastujesz, albo skomentujesz - NAJPIERW TO PRZECZYTAJ. Ze zrozumieniem. Boszsz, przecież te platfonsy to same przygłupy.
--
"..because *this time* is all you have..."

Data: 2010-09-06 21:24:57
Autor: Jarek od kżyża
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!


Nie widzę nic dziwnego w tym co opisał  Rydzykowy szmatławiec. Po prostu jak bezpieka wpadła do domu Olszewskiego i zastała tam Jarka, to stwierdzała, że zatrzymają go własnym  w jego domu ;-) Poważnie mówiąc to niby za co mieli zatrzymywac takiego tchórza jak Kaczyński? Posrany ze strachu siedział u mamusi, a szmatławiec dorabia mu "bohaterstwo"...


 Przemysław Warzywny

--



"Tadeusz Mazowiecki dodaje, że to, co robi Jarosław Kaczyński, wynika z tego, że jest "przeżarty dążeniem do władzy". Przypomina mu pod tym względem wielmoży z czasów I Rzeczpospolitej."

Data: 2010-09-06 21:51:44
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "Jarek od kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i63f6d$g8v$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!


Nie widzę nic dziwnego w tym co opisał  Rydzykowy szmatławiec. Po prostu jak bezpieka wpadła do domu Olszewskiego i zastała tam Jarka, to stwierdzała, że zatrzymają go własnym  w jego domu ;-) Poważnie mówiąc to niby za co mieli zatrzymywac takiego tchórza jak Kaczyński? Posrany ze strachu siedział u mamusi, a szmatławiec dorabia mu "bohaterstwo"...

Kilka teorii mozna  wysunąć
1) Jarek K. był agentem SB i miał na oku to co robił Olszewski. Ignorowanie obecności Jarka mogłoby być zrozumiałe, ale Olszewski był na tyle intelligentny i powinien się dziwić, że choć gość ukrywa się przed SB-cją a jednak go nie ruszają w lokalu pod baczną obserwacją. Jarek mógł dokłądnie inwigilować to co pan mecenas robi.

2) Olszewski był agentem SB jaby nie było jego wieloletni współtowarzysz Wiesław  Chrzanowski został zdemaskowany przez Antoniego M na swojej liscie z 1992 roku więc nie było to nic dziwnego. Jarek był przez niego przechowywany jako ewentualna wtyka do dalszej penetracji - bo sam jaro aż takim ciekawym obiektem nie był. SB nie rusza Jara w domu Chrzanowskiego, no bo jest i tak pod kontrolą i pewnie czynną.

3) Obaj byli agentami ale nie wiedzieli o tym. Mało prawdopodobne ale moze była to jakaś akcja SB sprawdzajaca jeden drugiego. Obaj nie są oczywiście nękamni przez SB.

4)  Obaj nie byli agentami. SB nie ma zadnych przeszkód by jednak nakryć w obserwowanym domu Jarka i go zatrzymać.


dK

Data: 2010-09-06 21:47:52
Autor: awe
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

Data: 2010-09-07 07:53:18
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i63gp9$bvn$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

No i? Czas minął...
Moze ktoś mi wyjaśni jak to jest możliwe, żeby można było się skutecznie ukrywać w obserwowanym przez SB lokalu?
dK

Data: 2010-09-07 09:25:46
Autor: awe
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85d35b$0$22808$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i63gp9$bvn$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

No i? Czas minął...
Moze ktoś mi wyjaśni jak to jest możliwe, żeby można było się skutecznie ukrywać w obserwowanym przez SB lokalu?
dK
-- -- -- -- -- -- -
mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u mnie"
awe

Data: 2010-09-07 09:33:12
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i64pms$t9j$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85d35b$0$22808$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i63gp9$bvn$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

No i? Czas minął...
Moze ktoś mi wyjaśni jak to jest możliwe, żeby można było się skutecznie ukrywać w obserwowanym przez SB lokalu?
dK
-- -- -- -- -- -- -
mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u mnie"
awe


To mieszkanie, gdzie ukrywał się JK było mieszkaniem Olszewskiego. Mieszkaniem obserwowanym.
dK

Data: 2010-09-07 10:04:59
Autor: awe
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85eac5$0$27046$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i64pms$t9j$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85d35b$0$22808$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i63gp9$bvn$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

No i? Czas minął...
Moze ktoś mi wyjaśni jak to jest możliwe, żeby można było się skutecznie ukrywać w obserwowanym przez SB lokalu?
dK
-- -- -- -- -- -- -
mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u mnie"
awe


To mieszkanie, gdzie ukrywał się JK było mieszkaniem Olszewskiego. Mieszkaniem obserwowanym.
dK
-- -- -- -- -- -
ty tak sobie nagiales fakty, aby bylo zgodne z twoim wyobrazeniem to norma u takich jak ty.

awe

Data: 2010-09-07 10:15:18
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i64s09$3q4$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85eac5$0$27046$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i64pms$t9j$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85d35b$0$22808$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i63gp9$bvn$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

No i? Czas minął...
Moze ktoś mi wyjaśni jak to jest możliwe, żeby można było się skutecznie ukrywać w obserwowanym przez SB lokalu?
dK
-- -- -- -- -- -- -
mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u mnie"
awe


To mieszkanie, gdzie ukrywał się JK było mieszkaniem Olszewskiego. Mieszkaniem obserwowanym.
dK
-- -- -- -- -- -
ty tak sobie nagiales fakty, aby bylo zgodne z twoim wyobrazeniem to norma u takich jak ty.

Fakty nie są nagięte tylko pochodzą wprost z ust niejakiego Jana Olszewskiego.
Dalej jest otwarte pytanie. Jak można się było w czasach głębokiej komuny ukrywać w obserwowanym mieszkaniu???


dK

Data: 2010-09-07 11:19:43
Autor: awe
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85f4a3$0$27043$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i64s09$3q4$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85eac5$0$27046$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i64pms$t9j$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c85d35b$0$22808$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i63gp9$bvn$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK
-- -- -- -- -- -
no jeszcze poglowkoj jak to mozliwe, moze wpadniesz, daje ci 2 godziny
awe

No i? Czas minął...
Moze ktoś mi wyjaśni jak to jest możliwe, żeby można było się skutecznie ukrywać w obserwowanym przez SB lokalu?
dK
-- -- -- -- -- -- -
mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u mnie"
awe


To mieszkanie, gdzie ukrywał się JK było mieszkaniem Olszewskiego. Mieszkaniem obserwowanym.
dK
-- -- -- -- -- -
ty tak sobie nagiales fakty, aby bylo zgodne z twoim wyobrazeniem to norma u takich jak ty.

Fakty nie są nagięte tylko pochodzą wprost z ust niejakiego Jana Olszewskiego.
Dalej jest otwarte pytanie. Jak można się było w czasach głębokiej komuny ukrywać w obserwowanym mieszkaniu???


dK
-- -- -- -- -- -- -
juz ci napisalem wyzej
"mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu
 uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u
 mnie"
awe

Data: 2010-09-07 11:36:39
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i65048$fjm$1news.onet.pl...

juz ci napisalem wyzej
"mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu
uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u
mnie"

O jakim użyczonym mieszkaniu piszesz??? To było mieszkanie Olszewskiego pod stałą obserwacją ze względu na osobę głównego lokatora.
dK

Data: 2010-09-07 12:55:33
Autor: awe
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c8607b5$0$21007$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i65048$fjm$1news.onet.pl...

juz ci napisalem wyzej
"mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu
uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u
mnie"

O jakim użyczonym mieszkaniu piszesz??? To było mieszkanie Olszewskiego pod stałą obserwacją ze względu na osobę głównego lokatora.
dK
-- -- -- -- -- -- -- --
przeciez wyraznie jest napisane ze olszewski nie mieszkal w swoim mieszkaniu, bo bylo obserwowane
"Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie" skoro nie mieszkal u siebie a mieszkal gdzies indziej i tam wlasnie gdzies indziej u siebie...
awe

Data: 2010-09-07 13:09:28
Autor: dK
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i655mo$v8r$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c8607b5$0$21007$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i65048$fjm$1news.onet.pl...

juz ci napisalem wyzej
"mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu
uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u
mnie"

O jakim użyczonym mieszkaniu piszesz??? To było mieszkanie Olszewskiego pod stałą obserwacją ze względu na osobę głównego lokatora.
dK
-- -- -- -- -- -- -- --
przeciez wyraznie jest napisane ze olszewski nie mieszkal w swoim mieszkaniu, bo bylo obserwowane
"Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie" skoro nie mieszkal u siebie a mieszkal gdzies indziej i tam wlasnie gdzies indziej u siebie...
awe

Trzymajmy się faktów.
Cytat z wypowiedzi Olszewskiego
"Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, >>między innymi w moim<<.

No dobra niech to będzie mieszkanie nie pana Olszewskiego (chociaż od p. mecenasa należałoby żądać precyzji wypowiedzi) ale "użyczone".
Masz na to jakieś źródło??
SB nie wiedziała o tym w jakich lokalach Olszewski bywa?? On tam bywał i był przed wyjazdem, no bo Jarka w nim widział :)
SB nie miała problemów kadrowych - mogli obstawić dowolną ilość met.

dK

Data: 2010-09-07 14:43:23
Autor: awe
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c861d76$0$27046$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i655mo$v8r$1news.onet.pl...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c8607b5$0$21007$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "awe" <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i65048$fjm$1news.onet.pl...

juz ci napisalem wyzej
"mieszkanie prywatne obserwowane a mieszkanie uzyczone nie, na mieszkaniu
uzyczonym tez mozna powiedziec ze jestes u siebie i okreslic jako "u
mnie"

O jakim użyczonym mieszkaniu piszesz??? To było mieszkanie Olszewskiego pod stałą obserwacją ze względu na osobę głównego lokatora.
dK
-- -- -- -- -- -- -- --
przeciez wyraznie jest napisane ze olszewski nie mieszkal w swoim mieszkaniu, bo bylo obserwowane
"Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie" skoro nie mieszkal u siebie a mieszkal gdzies indziej i tam wlasnie gdzies indziej u siebie...
awe

Trzymajmy się faktów.
Cytat z wypowiedzi Olszewskiego
"Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, >>między innymi w moim<<.

No dobra niech to będzie mieszkanie nie pana Olszewskiego (chociaż od p. mecenasa należałoby żądać precyzji wypowiedzi) ale "użyczone".
Masz na to jakieś źródło??
SB nie wiedziała o tym w jakich lokalach Olszewski bywa?? On tam bywał i był przed wyjazdem, no bo Jarka w nim widział :)
SB nie miała problemów kadrowych - mogli obstawić dowolną ilość met.

dK
-- -- -- -- -- -
mieszkanie moglo byc jego lub jego ale jednak uzyczone. Ktos tam u niego mogl mieszkac kiedy mieszkanie nie bylo obserowane ale zaprzestano obserwacji. moglo byc tez tak ze ub nie wtracala sie przez jakis czas. samym TW bolkiem nie dalo sie zbudowac opozycji. Musialo cos sie jednak kolo niego krecic.
Opozycja byla rzadzacym potrzebna - wiedzieli ze system sie wali, bo upadek mial wkomponowany na stale w swoj mechanizm. wazne tylko zeby ta opozycja byla kierowana przez uprzedni aparat - i tak sie stalo i dlatego jest tak dupowato.
Oni nie chcieli wchodzic w rynek z rownymi prawami, nie chcieli stac na jego strazy, chcieli dalej rzadzic krajem nie jako komunisci ale jako juz kapitalisci. Byli tak bezideowi ze nawet nie postarali sie zrobic nic wiecej niz tylko napchac swoje kabzy kosztem ogolu
awe

Data: 2010-09-07 11:51:17
Autor: matusm
Jan Olszewski zaczął paplać...

Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c853912$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. Po upływie tego terminu zaraz po opuszczeniu aresztu w jednej z komend milicji ponownie zatrzymywano na kolejne 48 godzin i przewożono do innej komendy. Sam Zbigniew Romaszewski spędził w ten sposób w sierpniu 1980 roku w kolejnych aresztach około 2 tygodni. Dlatego Jarek, aby uniknąć zatrzymania, przebywał w mieszkaniach zaprzyjaźnionych osób, między innymi w moim. Stąd moje zaskoczenie jego nagłym objawieniem się w Stoczni Gdańskiej. Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że ma brata bliźniaka, o którym wiedzieliśmy, że jest działaczem opozycji w Trójmieście. W ten sposób poznałem przyszłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzięki niemu mogłem niemal natychmiast dotrzeć do Lecha Wałęsy i przedstawić mu okoliczności i cel mego przyjazdu."
===============================

Oj Pan Olszewski się wkopał.....

Pan Olszewski nie mieszkał u siebie, bo unikał w ten sposób aresztowń. A jednocześnie inny ukrywający się Jarosław K mieszkał u Jana Olszewskiego.
Albo SB było doszczętnie głupie ...... albo któryś (lub nawet obaj!) z tych panów nie musiał się obawiać SB!

dK

Jak zwał; tak zwał ale nadal,,,,,,,,,,,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

Data: 2010-09-07 17:52:33
Autor: ~ heÂŽsk
Jan Olszewski zaczął paplać...
On Mon, 6 Sep 2010 20:55:00 +0200, "dK" <caria@wp.pl> wrote:

 http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100906&typ=my&id=my12.txt

"Moje zaskoczenie wynikało stąd, że Jarosław był ostatnią osobą, z którą żegnałem się, wyjeżdżając z Warszawy. Podobnie jak wielu ludzi z opozycji nie mieszkał wtedy u siebie, aby uniknąć stosowanych wówczas powszechnie represji zatrzymywania przez Milicję Obywatelską na 48 godzin. [...]

 buuhahhahahahhahahahaaaa! a niby za co mieli go zatrzymywac?  za ukrywanie sie pod spodnica mamusi? ot kombatant sie znalazl!


--

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Jan Olszewski zaczął paplać...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona