http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Pracodawca

"Papież Jan Paweł II naucza, że prawo do pracy jest dzisiaj swoistym gwarantem godności człowieka, bez której nie mógłby się on realizować ani w wymiarze osobowym, ani w wymiarze społecznym. Wzywa do tworzenia takich warunków na rynku pracy, przez które ludzie pracy mogą się w pełni realizować i czynnie uczestniczyć w życiu swoich społeczności [6]. Dokonując analizy zależności społecznych i wzywając wszystkie podmioty życia do współdziałania w sprawiedliwym dostępie do dobra wspólnego, podkreśla ważność relacji pracownik – pracodawca. Nawiązując do wielkiego poprzednika – Leona XIII, przypomina, że przedsiębiorstwo winno stanowić wspólnotę osób, które odkrywają swoje potrzeby i wspólnym wysiłkiem je zaspokajają. Wzrastające wśród współczesnego świata pracy bezrobocie powinno uwrażliwiać na postawy moralne pracodawców, jak i pracowników. Tylko we wzajemnym współdziałaniu istnieje miejsce na sprawiedliwość i miłość miłosierną....."

Szkoda że Pokolenie JP2 zastąpiło pokolenie byłych gimnazjalistów - pokolenie JK-M,
jak pisze Cezary Michalski
http://forum.gazeta.pl/forum/w,95165,127727978,127727978,Wolnorynkowa_prognoza_pogody_dla_Pokolenia_JK_M.html

"Wolnorynkowa prognoza pogody dla Pokolenia JK-M
....
Nie ma bowiem w Polsce żadnego Pokolenia JP2, a już szczególnie nie ma go na polskiej prawicy. Jest wyłącznie Pokolenie JK-M (Lisicki, Ziemkiewicz, Wildstein, Magierowski, Pospieszalski, bohaterowie powieści Andrzeja Horubały łącznie z ich autorem…wink. Mistrzem od myślenia dzisiejszej polskiej prawicy nie jest ś.p. starowinka Wojtyła z jego słabiutkim, moralizującym zrzędzeniem: „Solidarność, to znaczy jedni drugich brzemiona noście” (parafraza Listu do Galatów wypowiedziana przez polskiego papieża w czasie mszy dla świata pracy w 1987 roku, w Gdańsku), ale Korwin-Mikke ze swoim chamskim neoliberalizmem dla kułaków (nie będę obrażał chłopów, nie będę obrażał chłopów, nie będę obrażał…wink, z ideologią, która niegdyś tak mocno przemówiła do młodego kułaka Ziemkiewicza, że na całe życie stał się ślepo wierzącym obrońcą „rynku” przed „państwem”, wyznawcą i propagatorem prostej i chwytliwej ideologii: podatki to kradzież, nie dajcie sobie odebrać swoich ciaćków, swoich i waszej „rodziny na swoim”, żadnej dziesięciny, żadnych podatków, zusów i srusów, no chyba że krusy… Tak wygląda teoria i praktyka ekonomiczna polskiej prawicy z „Rzepy”, obojętnie, czy będzie zarządzał nią Paweł Lisicki, czy Tomasz Wróblewski. Co najwyżej pod Wróblewskim Wencel nie będzie prowadził niekończącej się dyskusji z Pereirą o pożytkach mitu smoleńskiego dla życia Polaków (wiem, że dla niektórych to będzie istotny uszczerbek w szerokiej palecie polskich debat intelektualnych, dla mnie to akurat będzie jedyny zysk z nadchodzącej zmiany)...."

On 27.04.2015 22:16, zdumiony wrote:

Szkoda że Pokolenie JP2 zastąpiło pokolenie byłych gimnazjalistów -
pokolenie JK-M,
jak pisze Cezary Michalski
http://forum.gazeta.pl/forum/w,95165,127727978,127727978,Wolnorynkowa_prognoza_pogody_dla_Pokolenia_JK_M.html


"Wolnorynkowa prognoza pogody dla Pokolenia JK-M
...
Nie ma bowiem w Polsce Ĺźadnego Pokolenia JP2, a juĹź szczegĂłlnie nie ma
go na polskiej prawicy. Jest wyłącznie Pokolenie JK-M (Lisicki,
Ziemkiewicz, Wildstein, Magierowski, Pospieszalski, bohaterowie powieści
Andrzeja Horubały łącznie z ich autorem…wink. Mistrzem od myślenia
dzisiejszej polskiej prawicy nie jest ś.p. starowinka Wojtyła z jego
słabiutkim, moralizującym zrzędzeniem: „Solidarność, to znaczy jedni
drugich brzemiona noście” (parafraza Listu do Galatów wypowiedziana
przez polskiego papieża w czasie mszy dla świata pracy w 1987 roku, w
Gdańsku), ale Korwin-Mikke ze swoim chamskim neoliberalizmem dla kułaków
(nie będę obrażał chłopów, nie będę obrażał chłopów, nie będę
obrażał…wink, z ideologią, która niegdyś tak mocno przemówiła do młodego
kułaka Ziemkiewicza, że na całe życie stał się ślepo wierzącym obrońcą
„rynku” przed „państwem”, wyznawcą i propagatorem prostej i chwytliwej
ideologii: podatki to kradzież, nie dajcie sobie odebrać swoich ciaćków,
swoich i waszej „rodziny na swoim”, żadnej dziesięciny, żadnych
podatków, zusów i srusów, no chyba że krusy… Tak wygląda teoria i
praktyka ekonomiczna polskiej prawicy z „Rzepy”, obojętnie, czy będzie
zarządzał nią Paweł Lisicki, czy Tomasz Wróblewski. Co najwyżej pod
Wróblewskim Wencel nie będzie prowadził niekończącej się dyskusji z
Pereirą o pożytkach mitu smoleńskiego dla życia Polaków (wiem, że dla
niektórych to będzie istotny uszczerbek w szerokiej palecie polskich
debat intelektualnych, dla mnie to akurat będzie jedyny zysk z
nadchodzącej zmiany)...."

"Krytyka Polityczna – _lewicowe_ pismo społeczno-polityczne ukazujące się od 2002. Założycielem i redaktorem naczelnym pisma jest Sławomir Sierakowski."

"Cezary Michalski (...) Aktualnie jest komentatorem Krytyki Politycznej"

To by było na tyle :)

On 27.04.2015 21:40, zdumiony wrote:

http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Pracodawca

"Papież Jan Paweł II naucza, że prawo do pracy jest dzisiaj swoistym
gwarantem godności człowieka, bez której nie mógłby się on realizować
ani w wymiarze osobowym, ani w wymiarze społecznym. Wzywa do tworzenia
takich warunków na rynku pracy, przez które ludzie pracy mogą się w
pełni realizować i czynnie uczestniczyć w życiu swoich społeczności [6].
Dokonując analizy zależności społecznych i wzywając wszystkie podmioty
życia do współdziałania w sprawiedliwym dostępie do dobra wspólnego,
podkreśla ważność relacji pracownik – pracodawca. Nawiązując do
wielkiego poprzednika – Leona XIII, przypomina, że przedsiębiorstwo
winno stanowić wspólnotę osób, które odkrywają swoje potrzeby i wspólnym
wysiłkiem je zaspokajają. Wzrastające wśród współczesnego świata pracy
bezrobocie powinno uwrażliwiać na postawy moralne pracodawców, jak i
pracowników. Tylko we wzajemnym współdziałaniu istnieje miejsce na
sprawiedliwość i miłość miłosierną....."

Niczego zaskakującego tu nie znalazłem i nie widzę tutaj sprzeczności miedzy JKM a JPII. Na siłę szukasz usprawiedliwienia swojej chorej ideologii.

--
niebieski

Panie "niebieski",

"zdumiony" nie rozumie jednej podstawowej sprawy, czyli solidarności społecznej w wersji chrześcijańskiej i lewicowej.
W wersji chrześcijańskiej jest ona DOBROWOLNA i INDYWIDUALNA, a w wersji lewicowej, jaką "zdumiony" forsuje powyżej jest PRZYMUSOWA i ZBIOROWA, obsługiwana przez urzędników, którzy z reguły "mają serca po lewej stronie" i muszą "godnie żyć", skoro już tak humanistycznym dziełem się zajmują.

Ukłony

Roman Rumian

W dniu 2015-04-28 o 08:11, niebieski pisze:

On 27.04.2015 21:40, zdumiony wrote:

http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Pracodawca

"Papież Jan Paweł II naucza, że prawo do pracy jest dzisiaj swoistym
gwarantem godności człowieka, bez której nie mógłby się on realizować
ani w wymiarze osobowym, ani w wymiarze społecznym. Wzywa do tworzenia
takich warunków na rynku pracy, przez które ludzie pracy mogą się w
pełni realizować i czynnie uczestniczyć w życiu swoich społeczności [6].
Dokonując analizy zależności społecznych i wzywając wszystkie podmioty
życia do współdziałania w sprawiedliwym dostępie do dobra wspólnego,
podkreśla ważność relacji pracownik – pracodawca. Nawiązując do
wielkiego poprzednika – Leona XIII, przypomina, że przedsiębiorstwo
winno stanowić wspólnotę osób, które odkrywają swoje potrzeby i wspólnym
wysiłkiem je zaspokajają. Wzrastające wśród współczesnego świata pracy
bezrobocie powinno uwrażliwiać na postawy moralne pracodawców, jak i
pracowników. Tylko we wzajemnym współdziałaniu istnieje miejsce na
sprawiedliwość i miłość miłosierną....."

Niczego zaskakującego tu nie znalazłem i nie widzę tutaj sprzeczności
miedzy JKM a JPII. Na siłę szukasz usprawiedliwienia swojej chorej
ideologii.

użytkownik Roman Rumian napisał:

"zdumiony" nie rozumie jednej podstawowej sprawy, czyli solidarności społecznej w wersji chrześcijańskiej i lewicowej.
W wersji chrześcijańskiej jest ona DOBROWOLNA i INDYWIDUALNA, a w wersji lewicowej, jaką "zdumiony" forsuje powyżej jest PRZYMUSOWA i ZBIOROWA,

A nad tym wszystkim jest właściciel, w jednym jak i drugim modelu.

W pierwszym modelu właściciel może płacić podatki w PL lub Luksemburgu.

"Roman Rumian" <rumian_usun_to@agh.edu.pl> schrieb im Newsbeitrag news:mhndvf$gls$1news.agh.edu.pl...

Panie "niebieski",

"zdumiony" nie rozumie jednej podstawowej sprawy, czyli solidarności społecznej w wersji chrześcijańskiej i lewicowej.
W wersji chrześcijańskiej jest ona DOBROWOLNA i INDYWIDUALNA, a w wersji lewicowej, jaką "zdumiony" forsuje powyżej jest PRZYMUSOWA i ZBIOROWA, obsługiwana przez urzędników, którzy z reguły "mają serca po lewej stronie" i muszą "godnie żyć", skoro już tak humanistycznym dziełem się zajmują.

Ukłony

Roman Rumian

Nie ma lewicowej solidarności obsługiwanej przez urzędników. Gdyby taka była, Polska błaby wolnym krajem i opływającym w dobrobyt... Mamy państwo mafijne urzędnicze, antylewicowość...

W dniu 2015-04-28 o 09:48, Roman Rumian pisze:

"zdumiony" nie rozumie jednej podstawowej sprawy, czyli solidarności
społecznej w wersji chrześcijańskiej i lewicowej.
W wersji chrześcijańskiej jest ona DOBROWOLNA i INDYWIDUALNA, a w wersji

> ....bleee wolnosciowy bełkot

Inaczej mówiąc:
"Kościół nie może nam narzucać systemu ekonomicznego; system ten to dzieła Wielkich Ekonomistów Szkoły Austriackiej. Kościół niech lepiej zajmie się życie wewnętrznym. Do krucht!"
Tymczasem Kościół opowiadał się stanowczo przeciw lichwie.
Wy mówicie: chodzi o to by powiedzieć lichwiarzowi że lichwa jest niemoralna, ale prawnie tego nie zabronimy. Jesteście bandą zakłamańców!

On 28.04.2015 11:20, zdumiony wrote:

W dniu 2015-04-28 o 09:48, Roman Rumian pisze:

"zdumiony" nie rozumie jednej podstawowej sprawy, czyli solidarności
społecznej w wersji chrześcijańskiej i lewicowej.
W wersji chrześcijańskiej jest ona DOBROWOLNA i INDYWIDUALNA, a w wersji

 > ....bleee wolnosciowy bełkot

Inaczej mówiąc:
"Kościół nie może nam narzucać systemu ekonomicznego; system ten to
dzieła Wielkich Ekonomistów Szkoły Austriackiej. Kościół niech lepiej
zajmie się życie wewnętrznym. Do krucht!"
Tymczasem Kościół opowiadał się stanowczo przeciw lichwie.
Wy mówicie: chodzi o to by powiedzieć lichwiarzowi że lichwa jest
niemoralna, ale prawnie tego nie zabronimy. Jesteście bandą zakłamańców!

To "inaczej mówiąc", to znowu twoje urojenia. Jeśli Kościół opowiada się np. przeciw lichwie, to obowiązkiem każdego katolika jest nie brać w tym udziału. To nie oznacza jednak, tak jak ty to pojmujesz, że kościół każe egzekwować to państwu! To jest apel skierowany do wierzących, a czy posłuchają, czy nie to _ICH JEDNOSTKOWE DECYZJE_, z których będą ew. rozliczeni na sądzie ostatecznym. JPII nie mówi: "stwórzcie kolektywny system, który zmusi wszystkich do miłości bliźniego", lecz "kochaj bliźniego, jak siebie samego".
Nie stawiaj więc JPII w opozycji do JKM, bo oni mówią to samo, tylko może z nieco innej strony.

--
niebieski

W dniu 2015-04-28 o 12:32, niebieski pisze:

Nie stawiaj więc JPII w opozycji do JKM, bo oni mówią to samo, tylko
moĹźe z nieco innej strony.

Nie, dla ciebie boĹźkiem jest JKM

On 28.04.2015 12:46, zdumiony wrote:

W dniu 2015-04-28 o 12:32, niebieski pisze:

Nie stawiaj więc JPII w opozycji do JKM, bo oni mówią to samo, tylko
moĹźe z nieco innej strony.

Nie, dla ciebie boĹźkiem jest JKM

Nie, nie jest dla mnie żadnym bożkiem. Jest wolnościowcem i od wielu lat ciężko pracuje, aby te idee rozpropagować. Za to go szanuję, i tyle.
Widzę też jego wady i wcale nie mam zamiaru ich przejmować.

A ty, jak zwykle, jak ci wytknąłem błędy w rozumowaniu, zamiast się logicznie do tego odnieść, uciekasz się do tanich sztuczek i wyszydzasz mnie.

--
niebieski

W dniu 2015-04-28 o 12:32, niebieski pisze:

posłuchają, czy nie to _ICH JEDNOSTKOWE DECYZJE_, z których będą ew.

Pewnie, znieśmy karanie za kradzież i morderstwo. Przecież to moja jednostkowa decyzja aby nie kraść i nie mordować, a Bóg nie mówił "zróbcie państwo bez kradzieży i morderstwa"
Kiedy z was wreszcie oczadzenie minie?

On 28.04.2015 12:51, zdumiony wrote:

W dniu 2015-04-28 o 12:32, niebieski pisze:

posłuchają, czy nie to _ICH JEDNOSTKOWE DECYZJE_, z których będą ew.

Pewnie, znieśmy karanie za kradzież i morderstwo. Przecież to moja
jednostkowa decyzja aby nie kraść i nie mordować,

Ale robiąc te rzeczy łamiesz wolność innych. W naszym świecie to niedopuszczalne.

  a BĂłg nie mĂłwił

"zróbcie państwo bez kradzieży i morderstwa"

Mówił: TY nie kradnij, TY nie zabijaj.

Kiedy z was wreszcie oczadzenie minie?

Tania demagogia.
Jest prawo i do jego egzekwowania powołaliśmy sobie państwo. Ty chcesz prawa, które ma zapewnić wszystkim utopijną szcześliwość przez całe życie, my tzn. wolnosciowcy chcemy prawnie tylko poskromić agresję jednych wobec drugich. To, że cię nie kocham ma się dla mnie skończyć opresją państwa na żądanie kościoła?

--
niebieski

W dniu 2015-04-28 o 13:20, niebieski pisze:

Mówił: TY nie kradnij, TY nie zabijaj.

Ty nie wykorzystuj bliźnich lichwą

życie, my tzn. wolnosciowcy chcemy prawnie tylko poskromić agresję

Ja chcę poskromić agresję: lichwę i handel narkotykami

On 28.04.2015 13:39, zdumiony wrote:

W dniu 2015-04-28 o 13:20, niebieski pisze:

Mówił: TY nie kradnij, TY nie zabijaj.

Ty nie wykorzystuj bliźnich lichwą

życie, my tzn. wolnosciowcy chcemy prawnie tylko poskromić agresję

Ja chcę poskromić agresję: lichwę i handel narkotykami

Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Sam może staniesz kiedyś w sytuacji, że ta lichwa będzie dla ciebie jedynym ratunkiem.
Jak już załatwicie narkotyki, to co dalej? Bo wiem, że się nie zatrzymacie, zbyt wielu będzie z tej walki żyło.

--
niebieski

On Tue, 28 Apr 2015 17:19:44 +0200, niebieski wrote:

On 28.04.2015 13:39, zdumiony wrote:

W dniu 2015-04-28 o 13:20, niebieski pisze:

Mówił: TY nie kradnij, TY nie zabijaj.

Ty nie wykorzystuj bliźnich lichwą

życie, my tzn. wolnosciowcy chcemy prawnie tylko poskromić agresję

Ja chcę poskromić agresję: lichwę i handel narkotykami

Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Sam może staniesz kiedyś w sytuacji, że
ta lichwa będzie dla ciebie jedynym ratunkiem.
Jak już załatwicie narkotyki, to co dalej? Bo wiem, że się nie
zatrzymacie, zbyt wielu będzie z tej walki żyło.

http://michaeljournal.org/wyspa.htm

W dniu 2015-04-28 o 17:19, niebieski pisze:

Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Sam może staniesz kiedyś w sytuacji, że
ta lichwa będzie dla ciebie jedynym ratunkiem.

W korwinizmie na pewno

On 27.04.2015 21:40, zdumiony wrote:

http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Pracodawca

"Papież Jan Paweł II naucza, że prawo do pracy jest dzisiaj swoistym
gwarantem godności człowieka, bez której nie mógłby się on realizować
ani w wymiarze osobowym, ani w wymiarze społecznym. Wzywa do tworzenia
takich warunków na rynku pracy, przez które ludzie pracy mogą się w
pełni realizować i czynnie uczestniczyć w życiu swoich społeczności [6].
Dokonując analizy zależności społecznych i wzywając wszystkie podmioty
życia do współdziałania w sprawiedliwym dostępie do dobra wspólnego,
podkreśla ważność relacji pracownik – pracodawca. Nawiązując do
wielkiego poprzednika – Leona XIII, przypomina, że przedsiębiorstwo
winno stanowić wspólnotę osób, które odkrywają swoje potrzeby i wspólnym
wysiłkiem je zaspokajają. Wzrastające wśród współczesnego świata pracy
bezrobocie powinno uwrażliwiać na postawy moralne pracodawców, jak i
pracowników. Tylko we wzajemnym współdziałaniu istnieje miejsce na
sprawiedliwość i miłość miłosierną....."

Już mu to już kiedyś mówiłem, ale do zdumionego nic nie dociera. Tłumaczyłem, że nie pamiętam z lekcji religii, żeby Bóg dając nam wolność wyboru, mówił coś o stojącym za tym kolektywie biorącym za te decyzje odpowiedzialność.

--
niebieski

W dniu 2015-04-28 o 12:22, niebieski pisze:

Tłumaczyłem, że nie pamiętam z lekcji religii, żeby Bóg dając nam
wolność wyboru, mówił coś o stojącym za tym kolektywie biorącym za te
decyzje odpowiedzialność.

Ha, ha, ha... ty myślisz o Bogu tylko w kategoriach
zasłyszanych na lekcjach religii ? Przecież to brednie
o bogu wymyślonym na użytek tychże głoszących.
Prawdziwego Boga, bezreligijnego, do tego nie mieszajcie!
--
aja

W dniu 2015-04-27 o 21:40, zdumiony pisze:

http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Pracodawca

"Papież Jan Paweł II naucza, że prawo do pracy jest dzisiaj swoistym
gwarantem godności człowieka, bez której nie mógłby się on realizować
ani w wymiarze osobowym, ani w wymiarze społecznym.

A sam, będąc papieżem był pracodawcą czy u kogoś pracował ?

Wzywa do tworzenia
takich warunków na rynku pracy, przez które ludzie pracy mogą się w
pełni realizować i czynnie uczestniczyć w życiu swoich społeczności [6].

A kard.Marcinkus to czyim był pracownikiem i jak się realizował ?

http://antykapitalista19171959.salon24.pl/84887,zbrodnie-paula-marcinkusa

Dokonując analizy zależności społecznych i wzywając wszystkie podmioty
życia do współdziałania w sprawiedliwym dostępie do dobra wspólnego,
podkreśla ważność relacji pracownik – pracodawca.

Sporo można by znaleźć przykładów, że wiele 'wzywał' ale sam
się do tego nie stosował...

Nawiązując do
wielkiego poprzednika – Leona XIII, przypomina, że przedsiębiorstwo
winno stanowić wspólnotę osób, które odkrywają swoje potrzeby i wspólnym
wysiłkiem je zaspokajają.

Ale w przedsiębiorstwie KK tak nie jest. Tego rodzaju
pouczenia to zwykłe, bezwartościowe połajanki dla
otumanionych i wskazĂłwki dla funkcyjnych cynikĂłw.

Wzrastające wśród współczesnego świata pracy
bezrobocie powinno uwrażliwiać na postawy moralne pracodawców, jak i
pracowników. Tylko we wzajemnym współdziałaniu istnieje miejsce na
sprawiedliwość i miłość miłosierną....."

Powinno to, powinno tamto... jak koncert życzeń dla wtajemniczonych.

--
aja