Data: 2014-07-01 13:05:24 | |
Autor: abc | |
Janek Wiśniewski zginął na darmo | |
Sąd uznał, że nie była to zbrodnia, a "pobicia przy użyciu broni palnej"i 2
oskarżonych skazał na 2 lata w zawieszeniu. To znaczy "technicznie" skazał ich na całe szokujące 4 lata, ale 2 lata odjął szybciutko - amnestia z 1989r i zostało 2, dokładnie max co mógł bezstronny i niezawisły sąd zawiesić, bo wyższej kary nie można. Ze Stanisławem Kociołkiem sąd już nawet się nie krygował i nie pieprzył w udawanie niezawiśłości, zarzucił wszelkie myki-triki i swobodnie, czyli niekoniecznie zgodnie z ustaleniami faktycznymi, niekoniecznie z zasadami logiki, wiedzy, no ale koniecznie zgodnie z doświadczeniem sądowym... tzn. życiowym, tenże sąd stwierdził, że przecież Kociołek nie namawiał w swoim przemówieniu do -pójścia do pracy - a tylko do jej podjęcia, więc został uniewinniony! Więcej http://domniemanieniewinnosci.salon24.pl/593815,janek-wisniewski-zginal-na-darmo -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|