Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jarek - podróka już całkowicie oderwany od rzeczywistości.

Jarek - podróka już całkowicie oderwany od rzeczywistości.

Data: 2010-06-10 14:54:01
Autor: 954
Jarek - podróka już całkowicie oderwany od rzeczywistości.
Niech sygnalem będzie to..te dwa tytuły: jeden z Malezji, drugi, Proszę Państwa, z J a m a j k i !!! Na J a m a j c e (!) pisze się o skandalu seksualnym w Polsce! (08.12.2006. publiczny lament Marszałka na seksaferę, która tak bardzo popsuła nam opinię w Malezji i na Jamajce!)

Jeżeli zamach to powiedziałbym: jaka wizyta, taki zamach, bo z 30-tu metrów nie trafić w samochód to trzeba ślepego snajpera. (24.11.2010).

No i w końcu mnie tam zawieźli i pokazali. Wtedy zrozumiałem. Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami, a to były. kaszaloty. (27.05.2009 na spotkaniu ze studentami prywatnej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie).


Komorowski: (o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego - przyp. Adam Teodorczyk) (...)i wolałbym ten okres skrócić maksymalnie.
(...)
Komorowski: Pierwszy dobry termin to jeszcze jest wrzesień przyszłego roku
(...)
Grzegorz Kajdanowicz: Ale i tak nowy Prezydent, ewentualnie, obejmie urząd dopiero w grudniu, więc będziemy mieli wtedy październik, listopad i grudzień, i dwóch prezydentów.
Komorowski: Tak, ale istnienie prezydenta-elekta, który już wygrał wybory wcześniej, no, oczywiście zmienia sytuację polityczną, i według mnie, no, przyzwoitość politycza nakazywałaby, aby urzędujący Prezydent, no, o wiele bardziej ostrożniej (sic) używał swojej władzy i kompetencji. (TVN24, 23.12.2009. W ten oto sposób Komorowski planował "skrócić maksymalnie" prezydenturę Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP wybranego demokratycznie przez 8,2 obywateli, ograniczając Go w ostatnich miesiącach prezydentury. Porównajmy te ówczesne plany Marszałka z obecnym "ostrożnym używaniem władzy i kompetencji" od czasu katastrofy smoleńskiej przez nikogo niewybranego p.o. prezydenta. Jakiś kontrast?).

Wielkie dzięki, drogie panie, wielkie dzięki koleżanki, za poparcie, za zachętę bym w wyborcze stawał szranki. Wielkie dzięki, ale przyznam, że gdy tyle pań dokoła, nie wybory mi się marzą, ale inne kwestie zgoła. (05.03.2010. Fragment wierszyka skierowanego do grupy parlamentarzystek PO wygłoszonego po przekazaniu listu z poparciem 36 parlamentarzystek dla Hrabiego w czasie tzw. prawyborów w PO ).

Tu wybacz Panie, odstrzelmy jakąś zgrabniutką łanię! (13.02.2010. Fragment wierszyka ułożonego dla myśliwych z bialskiego koła łowieckiego "Ponowa").

In vitro powinno być finansowane, ale państwo ma prawo traktować wydatki z budżetu jako swoistą inwestycję, nie w stosunku do wszystkich, tylko w stosunku do tych, gdzie jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowane, wychowane na dobrych obywateli w przyszłości (21.03.2010, podczas tzw. debaty z Sikorskim na koniec tzw. prawyborów w PO).

....gdyby chciał je zająć, to skierowałby nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego, a tego nie zrobił. (29.04.2010. Wytłumaczenie, czemu śp. Lech Kaczyński nie skierował do TK ustawy o IPN, którą dostał z Sejmu niespełna dzień przed swoją śmiercią).

Nie dostrzegłem żadnych jakichś przejawów braku szacunku ze strony instytucji rosyjskich. Ja bym sugerował zachowanie umiaru w tego rodzaju tworzeniu atmosfery, że gdzieś znaleziono jakiś kawałek, fragment odzieży. To nie jest wielki problem. (05.05.2010. Wypowiedź nt. niezabezpieczonego miejsca katastrofy smoleńskiej, w którym znaleziono m.in. ludzkie szczątki).

Zawsze mamy gdzieś w zanadrzu polską pamięć, że 400 lat temu w trochę innym charakterze, żołnierze polscy maszerowali po Placu Czerwonym. (09.05.2010. Wyemitowana przez Fakty TVN wypowiedź Bronisława Komorowskiego w Moskwie).

Tomasz Lis: Dlaczego oni mieliby głosować na Pana, a nie na Jarosława Kaczyńskiego?

Komorowski: No, wie Pan, trudno mi samego siebie zachwalać, ale...ja nie muszę nic zmieniać w moich poglądach, zachowaniach... (10.05.2010, TVP2, "Tomasz Lis na żywo").

Nie znajdzie Pan ani jednego słowa, przesadnie ostrego, pod adresem Prezydenta Kaczyńskiego które by padło z moich ust. (10.05.2010, TVP2, "Tomasz Lis na żywo").

Dzisiaj pan generał Jaruzelski, jeden z najwyższych dowódców, z zupełnie innego obozu, z innej bajki niż moja, no, powiedział coś, coś wręcz przeciwnego, że mam charyzmę, że świetnie to robię. Jako żywo, jako żywo, panie redaktorze, jako żywo, jako żywo, bardziej tu ufam generałowi niż pani profesor, która nawet nigdy harcerką nie była, jak się okazała. Więc jesli chodzi o cechy przywódcze, to bym się zdałbym tutaj na opinię generała. (10.05.2010, TVP2, "Tomasz Lis na żywo").

Prezentacja strony internetowej Bronisława Komorowskiego... niedziałającej (12.05.2010).

Ogłoszenie reaktywacji RBN, z wydrukiem z Wikipedii w ręku (13.05.2010).

Przyznanie się Hrabiego do napisania pracy magisterskiej w 11 dni, jak sam tłumaczył, z konieczności (13.05.2010, na spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Śląskiego).

To jest zawsze problem tego, co by się chciało, a co można. Ja staram się być realistą. Od czegoś trzeba zacząć. To tak, jak zawsze pytają obcokrajowcy: dlaczego całujemy kobiety w rękę? Ja odpowiadam: Od czegoś trzeba zacząć. (13.05.2010, na spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Śląskiego).

Trudno dźwigając dwa ciężkie worki obowiązków na plecach, tańczyć oberka wyborczego. Staram się wyciągnąć pewne profity z działalności jako marszałek i p.o. prezydenta. (13.05.2010, na spotkaniu ze studentami UŚ).

Jaki jest koń, każdy widzi. Kto ogląda TVP, ten widzi, że jest to koń PiS-owski. (13.05.2010, na spotkaniu ze studentami UŚ).

Mowy powinny być krótkie, a kiełbasy tylko długie. (13.05.2010, na spotkaniu ze studentami UŚ).


Widać, że nie jesteś ani z Krakowa, ani z Poznania, ani tym bardziej ze Szkocji, skoro zrobiłeś taki wielki, wspaniały dar" (16.05.2010, na prezentacji komitetu honorowego w Łazienkach).

Przecież ja częściowo jestem pyrą.(17.05.2010. Tłumaczenie swojego przytyku nt. mieszkańców Poznania).

Jeżeli będzie trzeba wprowadzić stan wyjątkowy, to na jakimś terenie, nie na terenie całego kraju i na pewno nie na długi okres. (18.05.2010, na konferencji

prasowej w Częstochowie. Marszałek Sejmu pomylił stan nadzwyczajn ze stanem wyjątkowym, dodatkowo nie wiedział, że z powodu stanu nadzwyczajnego na pewnym obszarze trzeba przełożyć wybory).


Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku, więc nie słyszałem od dłuższego czasu o zjawiskach powodziowych, które by trwały dłużej niż tydzień, czy dwa. (18.05.2010, na konferencji prasowej w Częstochowie).

W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem. (21.05.2010, w czasie wizytacji terenów powodziowych k. Bielska-Białej).

Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych. (21.05.2010).

Do strefy euro powinniśmy dołączyć wówczas, gdy gospodarka europejska będzie się rozwijała szybciej od polskiej, bo wtedy członkostwo w tym klubie będzie niosło nas w górę. A dziś, gdy mamy szybsze tempo rozwoju, jest odwrotnie - to my byśmy ciągnęli gospodarkę europejską(...) Powinniśmy przystąpić do eurolandu w okresie, gdy to gospodarka europejska będzie nas ciągnęła. Ale to wcale nie oznacza, że mamy mieć recesję. (26.05.2010. Hrabia przesunął swą wypowiedzią nasze wejście do euro o ..dziesiąt lat, gratulacje!).

Przypomnę, że jest to były premier, były wicepremier, minister finansów

, a obecnie zastępca sekretarza generalnego ONZ w sprawach ważnych z punktu widzenia problemów gospodarczych Europy. (27.05.2010. Komorowski nie wiedział, że M. Belka w ONZ był sekretarzem wykonawczym Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy i że już w styczniu 2009 roku pracował gdzie indziej - w MFW, podobno nieaktualne informacje były również w Wikipedii )

To jest sołtys wsi Buda Ruska na Sejnenszczyźnie, Bolek Jurkun! Razem łowimy ryby, czasami sobie razem trinkujemy... (30.05.2010, Licheń, pielgrzymka sołtysów).

Na przykład w Grecji czy we Włoszech doprowadziły do stu-, stupiętnastoprocentowego deficytu. (31.05.2010. Europejski Kongres Gospodarczy, pomylenie przez Hrabiego długu publicznego z deficytem).

Ze spotu wyborczego: To pewnie z tej czereśni ojciec zerwał pierwszą garść owoców i zaniósł mamie tuż po porodzie". (Tuż po porodzie? Nie ma to jak dieta cud dla matek karmiących! Pogratulować panu Marszałkowi zdrowia!).

Ze spotu wyborczego: Kiedy ktoś zatem spyta: a konkretnie z jakiej części Polski? Odpowiadam: konkretnie z całej Polski. (Tylko czekać, jak Marszałek dostanie tytuł Wszechpolaka Roku).

02.06.2010 - Komorowski, goszcząc w London School of Economics, cudownie odkrył nową metodę wydobycia gazu łupkowego. Otóż gaz łupkowy w Polsce (z głębokości kilometra/ów) - będzie wydobywał metoda odkrywkową!


Nie powinniśmy domagać się od USA zniesienia wiz. (08.06.2010, w ankiecie TVN24.")

Bede strzelał jak do kaczek tylko powstrzymuje mnie teraz okres ochronny dla ptactwa.(Nie znalazłem daty.)




Garść cytatów na temat Marszałka:

"Stołeczna prasa oceniała, że powierzenie Komorowskiemu kierowania komisją było wątpliwe. Jeśli trzymać się wysokich standardów moralnych, nie powinien jej przewodniczyć, bo na początku lat 90. był w grupie osób, które na przetargu kupiły od gminy Jabłonna atrakcyjne działki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że gmina dostała je od wojewody pod budowę szpitala, a radnym na tym terenie był Piotr Fogler, znajomy Komorowskiego z Klubu Unii Demokratycznej. Wybuchł skandal, mieszkańcy obwiniali Foglera o zawarcie sprzecznej z ich interesami transakcji." (Rzeczpospolita, 27.01.2007).

"W Platformie jest ministrem-cieniem ds. polityki zagranicznej i publicznie recenzuje działalność minister Anny Fotygi. Zaliczył jednak zabawną wpadkę, którą politycy PiS natychmiast nagłośnili. Jakiś czas temu na radiowej antenie z pełną powagą powiedział, że Norwegia jest w Unii Europejskiej."(Rzeczpospolita, 27.01.2007).


"Zdaniem Ryszarda Czarneckiego Komorowski świadomie sięga po radykalizm językowy, by być wyrazistym. - Jakieś półtora roku temu, gdy spotkaliśmy się rano w radiowej Trójce, przekonywał mnie: "Wiesz, tutaj trzeba ostro walić, bo ludzie potrzebują wyrazistych postaci" - opowiada Czarnecki." (Rzeczpospolita, 27.01.2007).

"Wcześniej studentów raczył anegdotkami, które miały udowodnić, że Polsce uczestnictwo w UE wychodzi na dobre. Opowiedział np. o swoim znajomym Marku, który przy domu w stylu staropolskiego dworku wymarzył sobie mur. I poprosił o jego wybudowanie miejscową złotą rączkę - Stanisława. Ów wybudował, ale mur był krzywy, byle jaki, a w dodatku wzniesiony jedynie do połowy. Stanisław tłumaczył, że jakoś tak wyszło. Po czym poprosił o pomoc w wyjeździe do pracy w Niemczech. I pojechał. Na pół roku. Po powrocie mur dokończył. - Okazało się, że ta część była wspaniała, równiutka, jakby ktoś salceson pokroił. Pyta więc pan Marek pana Stanisława jak to się stało. A on na to: pracowałem w Niemczech i już inaczej nie potrafię. Proszę państwa, ten mur to pomnik polskiego członkostwa w UE - mówił Komorowski" (Gazeta Wyborcza Rzeszów, 2009.05.27).

"Romuald Szeremietiew dla Super Expressu: "Gdy [Komorowski] mnie odwoływał, nawet dziennikarze mówili, że kiedyś zarzuty wobec mnie okażą się nieprawdziwe i że pozostanę człowiekiem niewinnym. Komorowski odpowiedział mniej więcej tak: "Podjąłem bardzo trudną decyzję i zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży. Jeżeliby się okazało, że Szeremietiew jest niewinny, będzie to oznaczało koniec mojej kariery politycznej, bo jako człowiek honoru nie będę mógł pełnić funkcji publicznej". (Super Express, 09.03.2010).
Ale na Komorowskiego nie zagłosuję, bo na własne oczy widziałem jego drugą twarz, którą pokazał na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów 10 kwietnia - w dniu tragedii smoleńskiej. Była to twarz człowieka cynicznego i bezwzględnego. Po tym, co wówczas zobaczyłem i usłyszałem, nie chcę, żeby został prezydentem.

Ale na Komorowskiego nie zagłosuję, bo na własne oczy widziałem jego drugą twarz, którą pokazał na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów 10 kwietnia - w dniu tragedii smoleńskiej. Była to twarz człowieka cynicznego i bezwzględnego. Po tym, co wówczas zobaczyłem i usłyszałem, nie chcę, żeby został prezydentem. (Marek Wikiński w rozmowie z Elizą Olczyk, Rzeczpospolita, 13.05.2010).

"Według Bronisława Komorowskiego nie ma ryzyka przełożenia wyborów z powodu wprowadzenia klęski żywiołowej. Komorowski poinformował, że ewentualny stan wyjątkowy, w związku z sytuacją powodziową w Polsce mógłby zostać wprowadzony jedynie na określonym terenie. Konstytucja mówi jednak jasno, nawet w takim wypadku wybory muszą zostać przełożone." (TVN24, 18.05.2010).

"Marszałek Komorowski, w moim rozumieniu, charyzmę ma. Cechują go godność i dostojeństwo, a jednocześnie jest człowiekiem otwartym, potrafi nawiązać kontakt bezpośredni, ma poczucie humoru." (Polska The Times, 18.05.2010, gen. Jaruzelski w ten sposób odkrył "charyzmę", "dostojeństwo", "otwartość" i "poczucie humoru" u Komorowskiego).

(...) diamentu, który ma w środku nie musi szlifować (...) człowiek, który jest w środku diamentowy (...) Dla mnie on będzie niekłamanym autorytetem.(...) A ja mam taką wewnętrzną pewność, że czuję się z nimbezpiecznie. (...) Jeśli istnieje zapomniane w polskiej polityce takie pojęcie solidności, rzetelności do bólu, to Komorowski jest takim człowiekiem.

"Komorowski miał też problem ze znajomością konstytucji. W prawyborczej debacie z Radosławem Sikorskim mówił, że podpisałby zmianę konstytucji ograniczającą weto prezydenta. Tymczasem głowa państwa nie ma tu nic do gadania. Prezydent nie mógłby nie podpisać ustawy, która zmieniałaby w konstytucji jego uprawnienia." (Rzeczpospolita, 02.06.2010).

"Komorowski mówił m.in. w TVN 24, że trzeba szybko powołać szefa NBP, bo ten zwołuje Radę Polityki Pieniężnej, która ustala kursy. Tymczasem Rada tylko decyduje o poziomie stóp procentowych NBP." (Rzeczpospolita, 02.06.2010).

Data: 2010-06-10 15:04:27
Autor: precz z gnomem
Jarek - podróka już całkowicie oderwany od rzeczywistości.

Użytkownik "954" <marek.zmylka@raptor.pl> napisał ...

Ale nie posunął się jeszcze do tego, żeby grozic dziennikarce, że ją "załatwi"? Nie, no to dobrze, czyli nie jest niezrównoważony psychicznie.


Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".

Jarek - podróka już całkowicie oderwany od rzeczywistości.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona