Data: 2016-10-06 12:09:23 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w sprawie zakazu in-vitro to taktyczne posunięcie czy też Kaczyński przestraszył się bezrozumnego babskiego terroru i wspierających ten terror uzależnionych od kobiet lewaków.
-- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 12:24:22 | |
Autor: CookieM | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 06.10.2016 o 12:09, LeoTar pisze:
W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i wKaczyński jest przede wszystkim cynicznym graczem, bo tzw. ,,ideowość" w takim peryferyjnym kraju, jakim jest Polska, to pierwszy krok do potknięcia się o własne nogi. Prawdę tę wyraził kiedyś obrazowo Donald Tusk, stwierdzając, że jak kto ma wizje, to niech idzie do lekarza. Chociaż w tzw. Zakonie PC, czyli kręgu najwierniejszych i najstarszych druhów Prezesa, panuje podobno atmosfera jakichś wartości, której to aury niektórzy obserwatorzy polskiej sceny politycznej i przedstawiciele innych opcji politycznych PiS-owi zazdroszczą. |
|
Data: 2016-10-06 06:03:48 | |
Autor: Vernon L. Pinkley | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
użytkownik CookieM napisał:
Prawdę tę wyraził kiedyś obrazowo Donald Tusk, stwierdzając, że jak kto ma wizje, to niech idzie do lekarza. Był Tusk, nie ma Tuska. Była Kopacz, nie ma Kopacz. cyt. Niesiołka. Miałem serdecznie dosyć partii idącej w stronę dyktatury. Czuję wielką ulgę, że nie jestem już w ugrupowaniu wodza otoczonego lizusami. Robiło się tak, jak w PiS-ie. Tyle że w PiS-ie jest przynajmniej jakaś idea, jakaś myśl przewodnia. |
|
Data: 2016-10-06 15:15:12 | |
Autor: z | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-06 o 15:03, Vernon L. Pinkley pisze:
cyt. Niesiołka.i kto by pomyślał że Niesiołowski jeszcze na stare lata zatrzyma trzeźwość umysłu :-) z |
|
Data: 2016-10-06 16:35:07 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 12:09:
W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować życie społeczeństwa, czy służyć do walki? |
|
Data: 2016-10-06 17:06:57 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Czaplicki pisze:
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 12:09: W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować życie Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i ustawy regulujące życie społeczeństwa służą skierowaniu (i zmuszaniu) tegoż społeczeństwa do wyzdrowienia. Trzeba tylko jednoznacznie określić stan kiedy społeczeństwo będzie zdrowe i w jaki sposób zapewnić trwałość oraz stabilność tego stanu zdrowia doskonałego. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 17:11:13 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 17:06:
Marek Czaplicki pisze: Pytanie było proste. Odpowiedź jak widzę, Cię przerosła. A społeczeństwo, które nie ma żadnych praw i nie wymaga ich to masz w byle mrowisku. |
|
Data: 2016-10-06 17:47:36 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Czaplicki pisze:
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 17:06: W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować życie Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i ustawy Pytanie było proste. Odpowiedź jak widzę, Cię przerosła. A społeczeństwo, Prawo, które nie potrafi ujawnić oszustwa nie jest prawem lecz bezprawiem i służy tylko hierarchicznemu zorganizowaniu społeczeństwa. Takie społeczeństwo jest jednym wielkim polem bitwy na którym toczy się walka o zajęcie jak najlepszej pozycji. A przyczyną tej walki jest... brak poczucia własnej wartości przez wszystkich członków społeczności i próba odbudowania tejże wartości przez wykorzystywanie innych. Co to za radocha jak się uda kogoś innego oszukać (wykiwać). Prawo stanowione służy umacnianiu niewolniczej struktury społecznej a nie tworzeniu społeczności ludzi równych i wolnych. Chociaż z drugiej strony, jeżeli nie wiadomo dlaczego istnieje niewolnictwo i nie wiadomo jak się od niego uwolnić to represja prawna prowokuje i wymusza poszukiwania drogi ku wyzwoleniu. I każda społeczność, lub lepiej gatunek, ma pewien czas na zrealizowanie tego celu jakim jest oświecenie i wyzwolenie; jeżeli nie wykorzysta efektywnie tego czasu i nie osiągnie wyzwolenia z nieświadomości, ginie. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 18:00:03 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 17:47:
Prawo, które nie potrafi ujawnić oszustwa nie jest prawem lecz Prawo nie jest od tego aby coś tam ujawniać lub nie. Prawo to jest po to aby po prostu "silniejszy nie mógł zrobić wszystkiego co chce ze słabszym". Takie społeczeństwo jest jednym wielkim polem bitwy na którym toczy się Pole bitwy istnieje tylko w Twej głowie. Ja jak widzę drugiego człowieka to nie zastanawiam się jak tu go oszwabić, poniżyć czy coś tam Twego zrobić, ale uśmiechnąć się doń, pocieszyć jak jest strapiony itd... No i taka rada. Przestań udawać kogoś kim nie jesteś. Starasz się wytłumaczyć to co tłumaczeń nie wymaga. Każdy wie, że aby być częścią społeczeństwa należy przestrzegać pewnych reguł. Te reguły nie są po to aby coś tam "przewalczyć" ale by tworzyły społeczeństwo. To co Ty proponujesz to dżungla, dzicz i prawo silniejszego. |
|
Data: 2016-10-06 18:55:29 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Czaplicki pisze:
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 17:47: Prawo, które nie potrafi ujawnić oszustwa nie jest prawem lecz Prawo nie jest od tego aby coś tam ujawniać lub nie. Prawo to jest po to aby A co, może tak nie postępuje pomimo prawa? Rzekłbym nawet, że przy udziale i ze wsparciem tego prawa/bezprawia. Takie społeczeństwo jest jednym wielkim polem bitwy na którym toczy się Pole bitwy istnieje tylko w Twej głowie. Ja jak widzę drugiego człowieka to A jak nie jest strapiony to jaka twarz pokazujesz? No i taka rada. Przestań udawać kogoś kim nie jesteś. Starasz się Nie widzisz co się wokoło Ciebie, nas, dzieje? Zaprzeczasz oczywistym oczywistościom, zdegenerowanej rzeczywistości, która nas otacza? Ee chłopie, a może Ty żyjesz na Księżycu? ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 19:07:26 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar pisze na pl.soc.polityka w czwartek, 6 października 2016 18:55:
Marek Czaplicki pisze: Normalną, swoją, ludzką z uśmiechem. Bo tak się jakoś dziwnie składa, że w tym roku to mam powodów do uśmiechu wiele.
A co ma się dziać? Każdy sam sobie wybiera, jaka "rzeczywistość" go otacza. Jak na ludzi będziesz patrzył tylko pod kątem, przeciwnicy, wrogowie, źli i w ogóle straszni, to tacy ludzie dla Ciebie będą. Karma, która masz w sobie do Ciebie wróci. A to co w przekaziorach leci? Zostaw to tym, którzy nie wiedzą jak sobie urządzić życie i sądzą że seriale w tv zastąpią im rodzinę. p.s. i skończ z łaski swej z krospostowaniem. to też pewna reguła na usenecie. |
|
Data: 2016-10-06 17:38:05 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-06 o 17:06, LeoTar pisze:
Marek Czaplicki pisze: I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na przykładzie art 200 kodeksu karnego? Dębska |
|
Data: 2016-10-06 17:51:52 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-06 o 17:06, LeoTar pisze: W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować życie Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i ustawy I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na przykładzie art A jak brzmi ten artykuł? ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 18:27:33 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-06 o 17:51, LeoTar pisze:
Przemysław Dębski pisze: Tu masz całość (pdf). http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970880553&type=3 Dębska |
|
Data: 2016-10-06 18:45:59 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-06 o 17:51, LeoTar pisze: W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na A jak brzmi ten artykuł? ;-) Tu masz całość (pdf). Kviatuszek już mi podrzucił ten przepis. Najwyższy czas aby co najmniej zmienić to prawo dopisując wyraznie, że przemoc seksualna to nie tylko domena biologii ale przede wszystkim psychiki. Bo przestępstwo psychiczne jest znacznie grozniejsze od fizycznego, gdyż nie pozostawia po sobie śladów fizycznych a więc jest trudne do wykrycia. Pozostawia natomiast głębokie i utajone ślady w psychice ofiary. Utajone, a właściwie wyparte, bo któreż dziecko zdobędzie się na wystąpienie przeciwko matce tym bardziej, że ono nawet nie zdaje sobie z tego sprawy gdyż matka żywi, opiekuje się i cierpliwie zawłaszcza psychikę dziecka pod jej dyktando i przekonania. A te ostatnie nakazują jej nienawidzić mężczyznę za to, że uprawia ona z nim prostytucję małżeńską na jej własne życzenie, gdyż nie ufała i by zapewnić sobie jego wsparcie (pod przymusem) handlowała i handluje seksem. Dlatego wytrzyj sobie tym kodeksem d... pani Dębska. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 19:02:33 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-06 o 18:45, LeoTar pisze:
Przemysław Dębski pisze: No więc sam widzisz co są warte twoje słowa, gdy trzeba je odnieść do czegoś konkretnego. Wychodzi, żeś pedofil-gawędziarz ;) Dębska |
|
Data: 2016-10-06 19:06:33 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-06 o 18:45, LeoTar pisze: Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na A jak brzmi ten artykuł? ;-) Tu masz całość (pdf). [....] No więc sam widzisz co są warte twoje słowa, gdy trzeba je odnieść do Czytaj wątki towarzyszące bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele razy to samo. A poza tym niektórzy się denerwują powtórkami. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-06 21:51:28 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-06 o 19:06, LeoTar pisze:
Przemysław Dębski pisze: Odniosłem się do tego co napisałeś w tym wątku. Bardzo konkretnie opisałeś czym jest i do czego służy prawo. Nawet ci rację przyznałem. Po czym zapytany o konkret kazałeś mi sobie tym prawem dupę podetrzeć. Myślisz że jak poczytam "wątki towarzyszące" zmieni to jakoś zasadniczo wydźwięk sytuacji? ;) i jeszcze to: > [...] bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele > razy to samo. Śmiem wątpić w szczerość twojego niechceniamisię. Mianowicie od lat pierdolisz w kółko to samo i jakoś ci to nie przeszkadza (powtarzanie). Zobacz, zawsze gdy czujesz się pewny swego, bez względu na to kto jest oponentem jesteś w miarę uprzejmy. Tu teraz w stosunku do mnie jesteś delikatnie mówiąc nieuprzejmy. Wniosek - chcesz po prostu uciąć temat, gdyż jesteś tu zapędzony do narożnika. Dębska |
|
Data: 2016-10-07 02:28:34 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-06 o 19:06, LeoTar pisze: Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na A jak brzmi ten artykuł? ;-) Tu masz całość (pdf). [....] No więc sam widzisz co są warte twoje słowa, gdy trzeba je odnieść do Czytaj wątki towarzyszące bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele Odniosłem się do tego co napisałeś w tym wątku. Bardzo konkretnie [...] bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele razy to samo. Śmiem wątpić w szczerość twojego niechceniamisię. Mianowicie od lat Przepraszam za nieuprzejmość ale zdania nie zmieniam. Powtarzam to co uważam za istotne a Ty chcesz bić pianę. ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-07 10:48:56 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar <LeoTar@wp.pl> Wrote in message:
Przemysław Dębski pisze: Jaką pianę. Poprosiłem o rozwiniecie twojej myśli o funkcji społecznej prawa na konkretnym przykładzie. Odpowiedz, że to konkretne prawo jest złe I niedobre I że byś je zmienił zasadniczo stawia pod znakiem zapytania kwestię czy wogóle wierzysz w to Co napisałeś o tej społecznej funkcji prawa. To jedno. Drugą sprawą jest to, że twoja odpowiedz zupełnie nie odpowiada na pytanie które zadałem. Prośba była o rozwiniecie _twojej_ mysli w oparciu o konkretny przykład, a nie o ocenę tegoż przykładu. Chyba nie sądzisz, że dam się zbić z tropu jakimiś tanimi zagrywkami w postaci zarzutów o bicie piany. Chyba nie chcesz skończyć jak nasza Ewa, która musi udawać śmiertelnie obrażoną de facto w związku z nieskutecznością tego typu zagrywek wobec mnie:) -- Dębska -- -- Android NewsGroup Reader-- -- http://usenet.sinaapp.com/ |
|
Data: 2016-10-07 11:16:33 | |
Autor: xenia | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-07 o 10:48, "Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> pisze:
de facto w związku z nieskutecznością tego typu "apropoodefacto" - Wiesław Wszywka :-D tak misie skojarzyło ;-) |
|
Data: 2016-10-07 14:05:43 | |
Autor: FEniks | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 07.10.2016 o 10:48, "Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> pisze:
nie chcesz skończyć jak nasza Ewa, która musi udawać śmiertelnie Jaka "nasza"? Wypraszam sobie, zwłaszcza w tym towarzystwie. BTW Chyba jednak tęsknisz za tymi zagrywkami. Co do rzekomego mojego obrażenia - nie przesadzaj. Po prostu sensu nie widzę i czasu nie mam. Ewa |
|
Data: 2016-10-07 16:00:03 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
FEniks <xxx@poczta.fm> Wrote in message:
W dniu 07.10.2016 o 10:48, "Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> pisze: Nasza w sensie grupowa. Ale "grupowa Ewa" nie dość że brzmi głupio to na dodatek dwuznacznie. Taka więc "nasza". Wypraszanie przyjęte do wiadomości. BTW Chyba jednak tęsknisz za tymi zagrywkami. Za zagrywkami nie tęsknie. Co nie znaczy -- Dębska -- -- Android NewsGroup Reader-- -- http://usenet.sinaapp.com/ |
|
Data: 2016-10-07 16:04:29 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
"Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> Wrote in message:
FEniks <xxx@poczta.fm> Wrote in message: .... I sie wyslalo przed skonczeniem pisania :) I niech tak zostanie. -- Dębska -- -- Android NewsGroup Reader-- -- http://usenet.sinaapp.com/ |
|
Data: 2016-10-07 17:50:32 | |
Autor: FEniks | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 07.10.2016 o 16:04, "Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> pisze:
"Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> Wrote in message: OK, dopowie(działa)m sobie coś miłego. :) Ewa |
|
Data: 2016-10-21 22:35:27 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
"Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> pisze:
LeoTar <LeoTar@wp.pl> Wrote in message: Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na A jak brzmi ten artykuł? ;-) Tu masz całość (pdf). [....] No więc sam widzisz co są warte twoje słowa, gdy trzeba je odnieść do Czytaj wątki towarzyszące bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele Odniosłem się do tego co napisałeś w tym wątku. Bardzo konkretnie [...] bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele razy to samo. Śmiem wątpić w szczerość twojego nie chcenia mi się. Mianowicie od lat Przepraszam za nieuprzejmość ale zdania nie zmieniam. Powtarzam to co Jaką pianę. Poprosiłem o rozwiniecie twojej myśli o funkcji Pytasz o art.200kk. no więc Ci odpowiem. Od samego początku piszę, że inicjacja seksualna powinna się odbywać w wieku >17 lat. A więc Twój argument, że propaguję pedofilię upada i nie mamy o czym gadać Dębska. Co do społecznej funkcji prawa stanowionego, to uważałem i nadal uważam, że celem stosowania represji jest zmuszanie do poszukiwania wyjścia z pułapki przemocy (przestępstwa, patologii, etc.). Lub innymi słowy przymus poszukiwawczy pod grozbą pozbawienia wolności. Człowiek, któremu grozi utrata wolności jest w stanie wykrzesać z siebie znacznie więcej aniżeli rozleniwiony dobrobytem szczur z eksperymentu Calhouna. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-22 15:29:14 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-21 o 22:35, LeoTar pisze:
"Przemysław Dębski" <po_zboju@go2.pl> pisze: Dla porządku - nie przypominam sobie bym coś mówił o propagowaniu (choć nie wykluczam, że kiedyś coś). Ale to mało istotne. To co powyżej nie trzyma się kupy ponieważ: Zajrzałem na twoją stronę i 17 lat to wiek w którym córka w liście napisała że ".... chciałaby przeżyć SZCZĘŚCIE RODZINNE". Stąd ci się te 17 lat wzięło. Druga sprawa - czasy takie, że małoletni inicjują się w wieku dużo wcześniejszym niż 17 lat - na statystykę nic się poradzi. Gdyby twoje dziecko chciało przeżyć szczęście rodzinne w wieku powiedzmy 14 lat ... nie powiesz mi że postawił byś ZAKAZ, co ? ;) Co do społecznej funkcji prawa stanowionego, to uważałem i nadal uważam, Czyli np. uczy Kowalskiego, że pieniądze zdobywa się pracą nie kradzieżą. Uczy Kowalskiego, że przyjemność z seksu można czerpać za obopólną zgodą nie gwłtem. A czego uczy Kowalskiego zabraniając mu kontaktów seksualnych z nieletnimi? Dębska |
|
Data: 2016-10-22 18:17:35 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-21 o 22:35, LeoTar pisze: [.......] Poprosiłem o rozwiniecie twojej myśli o funkcji Pytasz o art.200kk. no więc Ci odpowiem. Od samego początku piszę, Dla porządku - nie przypominam sobie bym coś mówił o propagowaniu Nieistotna zbieżność między wiekiem mojej córki, gdy przekazała mi tę wiadomość a moimi wnioskami, do których doszedłem nieco pózniej. Dla mnie kryterium wiekowym, kiedy powinno dojść do inicjacji są dojrzałość emocjonalna i fizyczna warunkujące gotowość do założenia rodziny i spłodzenia potomstwa. I niekoniecznie musi to być >17 lat na co wskazują rozwiązania spotykane w różnych kręgach kulturowych. Ja brałem pod uwagę naszą kulturę ściśle, jak mi się wydaje, związaną z warunkami geograficznymi, klimatycznymi oraz tradycją. Druga sprawa - czasy takie, że małoletni inicjują się w wieku dużo Jak wyżej. By to jednak upowszechnić należy zmienić prawo by nie karało ludzi za to, że chcą swoje dzieci wychować na ufne i szanujące siebie oraz współplemieńców. Co do społecznej funkcji prawa stanowionego, to uważałem, i nadal Czyli np. uczy Kowalskiego, że pieniądze zdobywa się pracą nie By zająć się edukacją Kowalskiego i Kowalskiej, i nauczyć ich by nie stosowali przemocy (zarówno psychicznej jak i fizycznej) w stosunku do dzieci należy wpierw ZROZUMIEĆ DLACZEGO stosowanie przemocy jest powszechnością. I chociaż ograniczono już przemoc fizyczną to przemoc psychiczna jest nadal powszechnością, a podstawowym aktem przemocy rodzica w stosunku do dziecka jest ZAKAZ. Zakaz tego o czym cały czas peroruję a co jest NAJWAŻNIEJSZĄ lekcją, która dziecko ma odebrać od rodziców przed wejściem w dorosłe życie. Dębska -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-22 19:13:54 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Jakub A. Krzewicki pisze:
W dniu sobota, 22 października 2016 15:29:16 UTC+2 użytkownik Co do społecznej funkcji prawa stanowionego, to uważałem i nadal Czyli np. uczy Kowalskiego, że pieniądze zdobywa się pracą nie Dobry problem postawiłeś Leosiowi. Nie wiem jak na to on odpowie, Czy istotne jest który osobnik, kobiet czy mężczyzna, stanie się pierwszym świadomym nauczycielem? W końcu jak uczy nas historia zawsze ktoś musiał być pierwszy, kto wskazał ludziom nową ścieżkę. Równie dobrze nauczycielką może być Kobieta chociaż jak pokazuje praktyka podążała ona zawsze za Mężczyzną i utrwalała jego nowe pomysły. I to co piszę o kobietach nie jest wyrazem pogardy czy chęci poniżenia ich; po prostu stwierdzam fakt, który uzmysłowiła mi moja eks- Teresa M. mówiąc mi, że mogłem ją uczyć gdy miała 40 lat. Z wiekiem człowiek kostnieje a kobieta, która przez całe życie kłamała i budowała dla siebie mechanizmy obronne, kostnieje w sposób szczególny. Dlatego Twoja postawa jest raczej wyrazem służalczości w stosunku do kobiety aniżeli traktowania jej jak partnerki, która może popełniać błędy ale której trzeba o tym powiedzieć, trzeba jej to uzmysłowić. I moim zdaniem taki zakaz uczy, że jest to droga niewłaściwa - AA mnie się wydaje Jakubie, że to Ciebie kobieta ukształtowała na uległego wobec niej i nie potrafisz się wyrwać z tego psychicznego zniewolenia. Widać, że ten zakaz jest młody, gdyż jeszcze 100 lat temu nie Spójrz na to inaczej. Eskalacja przemocy - a przecież zakaz jest przemocą - sprzyja ekstremalizacji zachowań i ujawnianiu patologii. Wystarczy skojarzyć tylko tę patologię z zakazem, podejść do problemu od d... strony i wszystko staje się jasne. Oczywiście trzeba mieć do tego przegląd zachowań dotyczących zachowań seksualnych w różnych kulturach. Jeżeli tak podejdziesz do zagadki to zobaczysz, że inicjacja seksualna w formie o jakiej piszę jest JEDYNYM zakazem, który ostał się we wszystkich kulturach, również w tych "pierwotnych",w których zakazy seksualne "prawie" nie istnieją. Za wyjątkiem tego jednego właśnie... Zauważ, że oburzenie społeczeństwa kierowane przeciwko pedofilii i To jest dokładnie to co napisałem w którejś z poprzednich wiadomości. Ludzie ze "świecznika" dlatego się na tym świeczniku znależli, gdyż byli bardzo blisko, a zarazem bardzo daleko, przeżycia inicjacji w sposób o którym piszę. Byli tez ofiarami swoich matek, które dokonywały na nich przemocy psychicznej. I znowu pisząc o matkach, że dokonywały na swoich dzieciach przemocy psychicznej nie mam im tego za złe, gdyż stosuj ac przemoc wymuszały u swoich dzieci poszukiwanie rozwiązania. Trzeba dostrzec jak bardzo ambiwalentną jest rola kobiety w wychowaniu dziecka. Używa ona dziecka jako swego rodzaju tarczy w walce o dominację nad mężczyzną a zarazem zmusza mężczyznę by ten poszukiwał rozwiązania. I znowu walka przeciwieństw sprzyja oświeceniu i wspólnemu wyzwoleniu z upokarzającej niewoli seksualnej. Powtórzę jeszcze raz: mylisz się Jakubie twierdząc, że seks nie jest centralnym doświadczeniem Człowieka. Nie tylko że służy prokreacji ale również WYZWOLENIU z jarzma nieświadomości, uwalnia nas od nieświadomego Początku i pozwala sięgnąć po Absolut. W demokracji autorytet pochodzi od publiki i kierowanie autorytetu A jednak czegoś nie doczytałeś Jakubie. Ja cały czas mówię o tworzeniu ale nie pod przymusem nieświadomości lecz w pełnej krasie Wolności i z wykorzystaniem niczym nie zdeterminowanej Wolnej Woli. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-16 15:00:43 | |
Autor: Budzik | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Użytkownik LeoTar LeoTar@wp.pl ...
W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w sprawie zakazu in-vitro to taktyczne posunięcie czy też Kaczyński przestraszył się bezrozumnego babskiego terroru i wspierających ten terror uzależnionych od kobiet lewaków.Czego boja sie ludzie, ktorzy dowiaduja się, ze płód ma np. dauna? |
|
Data: 2016-10-16 08:38:34 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu niedziela, 16 października 2016 17:00:44 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik LeoTar W dawnych czasach nie bali się. Dzieci jak się już rodziły to jak były słabe, upośledzone, to po przeżyciu w różnym stanie paru lat umierały, bo nie było tak rozwiniętej medycyny jak teraz, która by pozwalała utrzymać przy życiu nawet istotę pozbawioną mózgu. I dlatego dawniej ludzie płodzili dzieci ile się dało, by choć kilka przeżyło do wieku pozwalającego zaopiekować się podeszłym w latach rodzicom. Ja bym się przy okazji dyskusji nad aborcją zastanowił nad słowami "do naturalnej śmierci". Czy naturalnym życiem i naturalną śmiercią jest kilku, kilkunastoletnia wegetacja ciała podtrzymywana coraz nowocześniejszą aparaturą? I czy naturalną śmiercią jest ta od wyłączeniu owej? Takie problemy będą coraz częstsze, w miarę rozwoju technologii i medycyny. Co będzie za ileś tam lat, jak ludzkość opanuje technologię pozwalającą np żyć dwieście, trzysta, czterysta lat, czy w nieskończoność? Jakie argumenty, logiczne, etyczne, teologiczne, będą wysuwane za i przeciw stosowaniu jej? |
|
Data: 2016-10-16 16:46:43 | |
Autor: Budzik | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Użytkownik Marek Cz. czmarek4@gmail.com ...
> W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego W dawnych czasach nie wiedzieli bo nie było badan prenatalnych... Dzieci jak się już rodziły to jak byłyZajmijmy sie na razie problemami dnia dzisiejszego. Od zycia 200 lat jestesmy IMO bardzo daleko. |
|
Data: 2016-10-16 10:02:10 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu niedziela, 16 października 2016 18:46:44 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Zajmijmy sie na razie problemami dnia dzisiejszego. No proszę. Ale jak ktoś przenosi problemy dnia dzisiejszego na kategorie wieczności to wszystko w porządku? |
|
Data: 2016-10-16 18:00:53 | |
Autor: Budzik | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Użytkownik Marek Cz. czmarek4@gmail.com ...
Co konkretnie masz na mysli?Zajmijmy sie na razie problemami dnia dzisiejszego. |
|
Data: 2016-10-17 07:29:53 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu niedziela, 16 października 2016 20:00:54 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik Marek Cz. >> Zajmijmy sie na razie problemami dnia dzisiejszego. A skąd wiesz ile będą żyły dzieci rodzące się teraz w tym dniu 17.10.2016 roku? Może za osiemdziesiąt lat nie będą jeszcze na emeryturze? Skąd znasz przyszłość, że wiesz jakie problemy obecne będą miały na nią wpływ najważniejszy? Może teraz, dziś, 17.10.2016 roku ktoś wpadł na jakiś niesamowity pomysł, który znajdzie zastosowanie za x lat? A w kategorii wieczności, starają się żyć i narzucać innym swe myślenie ludzie, którzy uznają że dwie komórki to już człowiek. Że kiedyś mówili że dusza wchodzi w człowieka ileś tam dni po zapłodnieniu jajeczka, a dziś mówią że to od razu. Więc ja się zastanawiam, co ci sami ludzie będą mówili za sto, dwieście czy więcej lat. Jak dostosują swą doktrynę do rozwoju technologii? |
|
Data: 2016-10-18 08:28:58 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu niedziela, 16 października 2016 20:00:54 UTC+2 użytkownik Zajmijmy się na razie problemami dnia dzisiejszego. Od życia No proszę. Ale jak ktoś przenosi problemy dnia dzisiejszego na Co konkretnie masz na myśli? A skąd wiesz ile będą żyły dzieci rodzące się teraz w tym dniu A kiedy, według Ciebie, TO zaczyna być człowiekiem? Że kiedyś mówili że dusza wchodzi w człowieka ileś tam dni po Technologia jest kwestią wtórną względem ŻYCIA. Jet dziedziną, w której realizujemy "wyścig szczurów" wytwarzając zazwyczaj niepotrzebne gadżety po to by okazać swoją wyższość nad innymi ludzmi. w ten sposób chcemy pokonać własne kompleksy wyniesione z wychowania w domu rodzinnym, w którym panowały zakazy i ograniczenia, ze szczególnym naciskiem na tabu seksualne. Rozwój technologiczny nie rozwiąże jednak naszych problemów mentalnych a tylko je pomnoży i zepchnie w coraz odleglejszy zakątek podświadomości ludzi, którzy nie odważą się na radykalne rozwiązanie wychowawcze. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-18 06:36:31 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu wtorek, 18 października 2016 08:29:01 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: Niektórzy do końca życia starają się być człowiekiem, z różnymi skutkami. Czy człowiekiem jest wielokrotny zabójca zjadający swe ofiary? Czy też ten, który stworzył w imię idei przemysł śmierci? Czy ten kto "wychowawczą" rolę dla dzieci widzi w tym, aby robić z nimi rzeczy przeznaczone i potrzebne tylko dorosłym? > Że kiedyś mówili że dusza wchodzi w człowieka ileś tam dni po Mam wobec tego takie pytanie. Co rozumiesz przez wychowanie? Seks? To tylko metoda jaką wymyśliła natura, aby DNA mogło się dalej rozwijać. Według tego co mówisz i jak demonizujesz seks, jesteś tylko dodatkiem do swej męskości. Dla Ciebie wszystko zaczyna się i kończy na nim. A co do technologii? Ludzie tak naprawdę zaczęli się stawać ludźmi wtedy gdy zaczęli wymyślać technologię. Najpierw zaczynali od kamieni, potem przeszli do większych rzeczy typu stacje kosmiczne. Zresztą bez technologii ani Ty, ani ja nie wiedzielibyśmy wzajem o swym istnieniu. Podobnie jak o istnieniu milionów i miliardów innych ludzi każdy człowiek dowiedział się wtedy, gdy technologia pozwoliła otworzyć cały świat dla każdego człowieka. Tak to by wiedział tylko że świat to jest to co może zobaczyć z okna swej lepianki, a za horyzontem potwory i strach się ruszyć. |
|
Data: 2016-10-19 07:57:42 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu wtorek, 18 października 2016 08:29:01 UTC+2 użytkownik LeoTar No proszę. Ale jak ktoś przenosi problemy dnia dzisiejszego Co konkretnie masz na myśli? A skąd wiesz ile będą żyły dzieci rodzące się teraz w tym dniu A kiedy, według Ciebie, TO zaczyna być człowiekiem? Niektórzy do końca życia starają się być człowiekiem, z różnymi Ja nie pytałem jakie są cechy człowieczeństwa lecz to kiedy fizycznie powstaje, lęgnie się, nowy osobnik. Czy to jest aż tak trudne pytanie? Przecież bez zamysłu, nawet nieświadomego, Rodziców-Stwórców nie ma mowy o powstaniu zapłodnionej zygoty. Dobrze byłoby, gdyby tę decyzję podejmowali świadomie i wówczas - mam nadzieję - nie byłoby żadnych wątpliwości kiedy mamy do czynienia z osobniczym początkiem. Ale jak na razie rodziców mamy nieświadomych (i często nieodpowiedzialnych) co wcale nie oznacza, że możemy dowolnie manipulować określaniem momentu poczęcia nowego życia. Taka manipulacja jest potrzebna rodzicom chwiejnym, którzy - gdy już dokona się zapłodnienie - zachowują się chwiejnie i ewentualnie chcieliby wcześniej podjętą decyzję zmienić tłumacząc to na nieskończenie wiele sposobów. Sąd nad aborcją to jest de facto sąd nad nieświadomymi i nieodpowiedzialnymi ludzmi a jego celem powinna być taka zmiana systemu wychowawczego by wyeliminować aborcję nie poprzez jej zakazanie lecz poprzez jej wyeliminowanie z zasobów potencjalnych zachować ludzi. A droga ku temu wiedzie przez oświecenie. Że kiedyś mówili że dusza wchodzi w człowieka ileś tam dni po Technologia jest kwestią wtórną względem ŻYCIA. Jet dziedziną, w Mam wobec tego takie pytanie. Co rozumiesz przez wychowanie? Seks? Seks jest narzędziem najdoskonalszego tworzenia i osiągania największej przyjemności zarazem. Tyle, że na obecnym poziomie świadomości dostępnym ludziom posługują się oni nim nieświadomie, jak zwierzęta, które działają instynktownie. A instynktownie nie oznacza, że działają świadomie lecz podświadomie, w sposób narzucony przez tradycję wychowawczą. Działanie instynktowne podejmowane podświadomie nie może być działaniem odpowiedzialnym, czymś za co sprawca gotów jest ponieść pełną odpowiedzialność, ale jest działaniem zapewniającym przetrwanie Życia pod postacią różnych jego emanacji (świata zwanego nieożywionym oraz gatunków zwierząt). Stąd determinizm w naszym życiu, a właściwie w rozwoju Świadomości Stwórcy (Bytu), który wymusza (determinuje) postęp na Drodze do osiągnięcia pełnej samoświadomości (świadomości Absolutu) nawet za cenę ogromnych "strat" w świecie, który sam stwarza i modyfikuje. A my, ludzie, jesteśmy Jego najbardziej twórczą - a zarazem najbardziej niszczycielską - emanacją. Seks jest zaś najbardziej skutecznym i efektywnym narzędziem popędzania nieświadomych tworów żywych ku OŚWIECENIU czyli osiągnięciu samoświadomości. Może się okazać zródłem samozniszczenia gatunku, który nie zdołał pokonać ostatniego ZAKAZ-u by osiągnąć pełnię samowiedzy po to by zrobić miejsce dla następnego gatunku, przed którym pojawi się szansa uwolnienia się od zakazanej nieświadomości. Być może ten następny gatunek pokona zakaz, który był - i nadal jest - następstwem nieświadomych początków tworzenia. A co do technologii? Ludzie tak naprawdę zaczęli się stawać ludźmi Tak, to prawda co napisałeś. Ale nie traktuj technologii jako celu samego w sobie lecz jako narzędzie do osiągnięcia SAMOŚWIADOMOŚCI. Nie myl skutku, którym jest rozwój technologii, z celem jakim jest osiągnięcie przez (S)Twórcę pełni Świadomości czyli Absolutu. Rozwój technologiczny to fragment Drogi Bytu od stanu całkowitej nieświadomości (albo zerowej świadomości, stanu Pustki przestrzeni Świadomości, stanu Alfa) aż po wypełnieni Świadomości wszystkimi możliwymi stanami, czyli continuum wiedzy (stan Omega Umysłu Stwórcy). A my, ludzie, jesteśmy najbardziej zaawansowanymi formami Bytu, które dzięki swej inteligencji, zdolności do współpracy (chociaż na razie wymuszanej), zdolności do konfrontowania swoich poglądów oraz tworzeniu nowych doświadczeń, jesteśmy w stanie przekroczyć Rubikon niewiedzy i stworzyć nową JAKOŚĆ. Podobnie jak o istnieniu milionów i miliardów innych ludzi każdy Jeszcze raz: nie myl skutku z przyczyną. Przyczyną jest POSZUKIWANIE ROZWIĄZANIA a technologia to zaledwie sutek i narzędzie tego poszukiwania. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-19 07:46:32 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu środa, 19 października 2016 07:57:48 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: Bez nieświadomego zamysłu? Albo jest zamysł... od myślenia, albo nieświadomość. Coś mi się widzi, że trwasz przy swoim rodzicu-stwórcy i koniec. Więc trwaj. Dobrze byłoby, gdyby tę decyzję podejmowali świadomie i wówczas - mam nadzieję - nie byłoby żadnych wątpliwości kiedy mamy do czynienia z osobniczym początkiem. To już jest przednie. To co ludzie myślą podczas stosunku ma zasadnicze znaczenie czy urodzi się istota zwana człowiekiem, czy nie? :-) Ale jak na razie rodziców mamy nieświadomych (i często nieodpowiedzialnych)> co wcale nie oznacza, że możemy dowolnie manipulować określaniem momentu poczęcia nowego życia. Może Ty masz takich rodziców? Nie wiem. A mówiąc "mamy" to chcesz przypominać pewnego pana, który sobie z używania w stosunku do siebie liczby mnogiej zrobił znak firmowy. Taka manipulacja jest potrzebna rodzicom chwiejnym, którzy - gdy już dokona się zapłodnienie - zachowują się chwiejnie i ewentualnie chcieliby wcześniej > podjętą decyzję zmienić tłumacząc to na nieskończenie wiele sposobów. Mój drogi cała rzecz w tym, że ci ludzie absolutnie nie podejmowali żadnej "decyzji". po prostu chcieli zrobić sobie małe łarałara i nic poza tym. Zresztą słowo "decyzja" w wydaniu mężczyzny, które chce aby nie mogące mieć dzieci jeszcze dzieci były wprowadzane w świat seksu, czyli były zmuszane wg Ciebie do podejmowania dorosłej "decyzji", zakrawa na kpinę. Lecz się gościu i przestań zaśmiecać grupę "płodami" swego rozumu. |
|
Data: 2016-10-19 17:16:33 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu środa, 19 października 2016 07:57:48 UTC+2 użytkownik LeoTar No proszę. Ale jak ktoś przenosi problemy dnia Co konkretnie masz na myśli? A skąd wiesz ile będą żyły dzieci rodzące się teraz w tym A kiedy, według Ciebie, TO zaczyna być człowiekiem? Niektórzy do końca życia starają się być człowiekiem, z różnymi Ja nie pytałem jakie są cechy człowieczeństwa lecz to kiedy Bez nieświadomego zamysłu? Albo jest zamysł... od myślenia, albo Kobieta zapewne wie, kiedy zachodzi w ciążę, albo chociaż może przypuszczać, że ma owulację więc istnieje prawdopodobieństwo iż zajdzie w ciążę. Ale ile z nich informuje o tym mężczyznę, i to tylko wtedy gdy nie chcą zajść w ciążę? A ile kobiet chce mieć dziecko dla siebie, nawet wbrew woli mężczyzny? Czy nie manipulują wówczas wiedzą i mężczyznami, których nieświadomość wykorzystują? Długo by o tym można dyskutować - jeśli masz ochotę możemy tutaj rozważyć różne warianty sytuacji zapłodnienia kobiety, w których nieświadomość co najmniej jednej albo i obojga potencjalnych rodziców jest decydująca. Dobrze byłoby, gdyby tę decyzję podejmowali świadomie i wówczas - To już jest przednie. To co ludzie myślą podczas stosunku ma Podejmując współżycie powinni być świadomi potencjalnych konsekwencji. Jeżeli tych konsekwencji nie przewidują to są najzwyczajniej w świecie nieodpowiedzialni. A zasłanianie się działaniem instynktu (co to takiego?) to jest mydlenie oczu ślepemu. Ale jak na razie rodziców mamy nieświadomych (i często Może Ty masz takich rodziców? Nie wiem. A mówiąc "mamy" to chcesz Albo kiepskim obserwatorem jesteś, albo niczego nie doświadczyłeś. Zjawiska, o których piszę są powszechnością co uprawnia mnie do posługiwania się liczbą mnogą. A teraz, gdy zwiększa się świadomość rodzicielska, której przyrost jest wymuszany przez ekonomię i wyzysk wczesnego kapitalizmu, widać jak na dłoni zmiany w postrzeganiu rodzicielstwa i od razu mamy kłopoty reprodukcyjne. Ale nie są one li tylko konsekwencją przemian ekonomicznych. Te przemiany ujawniły i wyolbrzymiły brak zaufania miedzy płciami, który jest podstawową przyczyną problemów demograficznych w społeczeństwach tzw. wysoko rozwiniętych, w których dba się o własny luksus, wygodę a celem jest hedonizm. Taka manipulacja jest potrzebna rodzicom chwiejnym, którzy - gdy Mój drogi cała rzecz w tym, że ci ludzie absolutnie nie podejmowali Coś Ci się zwoje mózgowe przejarały bo trudno pojąć o co Ci chodzi w ostatnim akapicie. Możesz przetworzyć to jeszcze raz, czy tylko chciałeś rzucić we mnie błotem? -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-19 08:28:22 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu środa, 19 października 2016 17:16:40 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
> Mój drogi cała rzecz w tym, że ci ludzie absolutnie nie podejmowali To znajdź ślad rozumu w tych twych słowach: "Seks jest narzędziem najdoskonalszego tworzenia i osiągania największej przyjemności zarazem. Tyle, że na obecnym poziomie świadomości dostępnym ludziom posługują się oni nim nieświadomie, jak zwierzęta, które działają instynktownie. A instynktownie nie oznacza, że działają świadomie lecz podświadomie, w sposób narzucony przez tradycję wychowawczą. Działanie instynktowne podejmowane podświadomie nie może być działaniem odpowiedzialnym, czymś za co sprawca gotów jest ponieść pełną odpowiedzialność, ale jest działaniem zapewniającym przetrwanie Życia pod postacią różnych jego emanacji (świata zwanego nieożywionym oraz gatunków zwierząt). Stąd determinizm w naszym życiu, a właściwie w rozwoju Świadomości Stwórcy (Bytu), który wymusza (determinuje) postęp na Drodze do osiągnięcia pełnej samoświadomości (świadomości Absolutu) nawet za cenę ogromnych "strat" w świecie, który sam stwarza i modyfikuje. A my, ludzie, jesteśmy Jego najbardziej twórczą - a zarazem najbardziej niszczycielską - emanacją. Seks jest zaś najbardziej skutecznym i efektywnym narzędziem popędzania nieświadomych tworów żywych ku OŚWIECENIU czyli osiągnięciu samoświadomości. Może się okazać zródłem samozniszczenia gatunku, który nie zdołał pokonać ostatniego ZAKAZ-u by osiągnąć pełnię samowiedzy po to by zrobić miejsce dla następnego gatunku, przed którym pojawi się szansa uwolnienia się od zakazanej nieświadomości. Być może ten następny gatunek pokona zakaz, który był - i nadal jest - następstwem nieświadomych początków tworzenia. " Wg mnie po prostu jesteś grafomanem i to wszystko. :-) |
|
Data: 2016-10-19 18:22:18 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu środa, 19 października 2016 17:16:40 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał: Mój drogi cała rzecz w tym, że ci ludzie absolutnie nie podejmowali Coś Ci się zwoje mózgowe przejarały bo trudno pojąć o co Ci chodzi w To znajdź ślad rozumu w tych twych słowach: Skoro nie rozumiesz tak prostego tekstu to lepiej do trudniejszych sie ne zabieraj. ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-19 09:47:25 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu środa, 19 października 2016 18:22:24 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Skoro nie rozumiesz tak prostego tekstu to lepiej do trudniejszych sie ne zabieraj. ;-) To może prosto odpowiem? Seks nie jest żadnym tam narzędziem człowieka, żadnym tam samopoznaniem, uduchowieniem czy czymś jeszcze, co tam sobie wymyśliłeś. Nie jest żadnym narzędziem wychowania, nauczenia czegokolwiek i cokolwiek sobie starasz zrozumieć. Seks bowiem nie jest do rozumienia. Seks jest po to aby gatunek nie zginął. A dlaczego? Gdybyś nie jadł to zmarłbyś z głodu. Więc w przypadku jedzenia niepotrzebna jest ta nagroda ośrodka przyjemności w mózgu, orgazm. Gdybyś nie oddychał to byś zginął. Więc abyś oddychał to niepotrzebny jest orgazmiczny kop. Gdybyś nie pił to byś umarł z pragnienia. Miałeś kiedyś orgazm od szklanki wody? Ale gdybyś nie wykonywał w ciele kobiety tych ruchów wlazł-wylazł, to co Ci osobiście się może stać? Nic. Mówię o Tobie. Nic Ci się nie dzieje przeciez gdy mijasz na ulicy kobiety i nie zaciągasz ich w ciemną uliczkę. Patrz. Są tysiące ludzi na świecie, którzy nie uprawiają seksu i żyją dziesiątki lat. Niektórzy za miarę człowieczeństwa nawet poczytują odmawianie sobie seksu. I żyją. To by było na tyle. |
|
Data: 2016-10-19 19:27:18 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu środa, 19 października 2016 18:22:24 UTC+2 użytkownik LeoTar Skoro nie rozumiesz tak prostego tekstu to lepiej do trudniejszych To może prosto odpowiem? Seks nie jest żadnym tam narzędziem A jednak gatunki wymierają a uczeni nie potrafią wyjaśnić DLACZEGO. Przy okazji warto byś się zapoznał z eksperymentem Calhouna tutaj http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/, który w prosty sposób pokazuje, że pomimo wzrostu dobrobytu i jakości życia czegoś w funkcjonowaniu gatunku brakuje gdyż dopuszcza on do samozagłady. W skali życia pojedynczego człowieka czy pokolenia jest to niemożliwe do zaobserwowania ale od czegóż mamy komputery przy pomocy których możemy modelować zachowania różnych zwierząt. Albo i nawet bez komputerów posługując się krytyczną obserwacją i ekstrapolacją. A dlaczego? Gdybyś nie jadł to zmarłbyś z głodu. Więc w przypadku Te szczury w oświadczeniu Calhouna miały wszystko co potrzebne do wygodnego, bezpiecznego i bezstresowego życia a jednak ich populacja po przekroczeniu pewnego progu przestała się reprodukować i dokonała samozniszczenia. Czy nie dostrzegasz analogii z ludzkim stadem? Czegoś mu brakuje, gdyż tak bezmyślnie zmierza ku zagładzie. A może grozba zagłady ma zmusić homo sapiens do przemyślenia jego funkcjonowania po to by rozwiązać zagadkę starzenia się i zanikania reprodukcji. Mówiąc inaczej dlaczego u ludzi zanika tzw. instynkt samozachowawczy? Czym jest wywoływany ten instynkt samozagłady? Dlaczego zaczyna ludziom brakować woli życia? Czy są to czynniki zewnatrz-środowiskowe czy też przyczyna leży w zaburzonej ludzkiej psychice? Każdy osobnik, któremu miłe jest życie powinien zmierzyć się z tym problemem na miarę swojej wiedzy i wynikających zeń możliwości. A Ty pieprzysz jakieś farmazony o ośrodkach przyjemności w mózgu. Ja wskazuję na pojedynczą przyczynę, która - niczym "efekt motyla" - powoduje totalne niszczenie ludzkiej psychiki i wyłaniającej się zeń woli życia lub woli śmierci. Ale gdybyś nie wykonywał w ciele kobiety tych ruchów wlazł-wylazł, to By gatunek przetrwał nie kopulując to wszyscy musielibyśmy być nieśmiertelni, a na to jak na razie się nie zapowiada. Musimy zatem kopulować, ale i tutaj mamy do czynienia z regresem i zanikaniem działań reproduktorskich. Niezdolność do życia wiecznego + zanik funkcji rozrodczych = zagłada gatunku. Może nie tak od razu, ale jeżeli nie rozwiążemy zagadki przyczyny, która prowadzi do zaniku reprodukcji i/albo nie doprowadzimy do uwolnienia się ludzi od śmierci to zastąpi nas inna forma Życia, której danym będzie pokonanie trudności, których pokonania my nie sięgnęliśmy. Ja wyjaśniam co to za przyczyna, która powoduje niechęć i zanikanie aktywności reprodukcyjnej oraz wyjaśniam dlaczego dochodzi do starzenia się organizmów. Tą samą przyczyną objaśniam mechanizm powstawania chorób oraz patologii społecznych, które w niemałym stopniu przyczyniają się do powstawania zagrożeń dla trwania ludzkości. Ty nie chcesz tego słuchać; o rozważeniu czy przypadkiem nie mam racji to już nawet nie wspomnę bo wpierw trzeba się nauczyć słuchać drugiego człowieka. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-19 10:33:49 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu środa, 19 października 2016 19:27:25 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: Dobra gostek. MASZ RACJĘ. Seks jest po to by zamiast w nosie dłubać w innych otworach ciała i mieć z tego radochę. |
|
Data: 2016-10-19 20:15:01 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu środa, 19 października 2016 19:27:25 UTC+2 użytkownik LeoTar Skoro nie rozumiesz tak prostego tekstu to lepiej do To może prosto odpowiem? Seks nie jest żadnym tam narzędziem który w prosty sposób pokazuje, że pomimo wzrostu dobrobytu i jakościA jednak gatunki wymierają a uczeni nie potrafią wyjaśnić DLACZEGO. życia czegoś w funkcjonowaniu gatunku brakuje gdyż dopuszcza on do A dlaczego? Gdybyś nie jadł to zmarłbyś z głodu. Więc w Te szczury w oświadczeniu Calhouna miały wszystko co potrzebne do Ale gdybyś nie wykonywał w ciele kobiety tych ruchów By gatunek przetrwał nie kopulując to wszyscy musielibyśmy być Dobra gostek. MASZ RACJĘ. Seks jest po to by zamiast w nosie dłubać w No wiesz, by tak bez walki oddać pole...? Wyglądałeś na mocniejszego zawodnika. ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-20 08:43:19 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu środa, 19 października 2016 20:15:07 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: No wiesz, by tak bez walki oddać pole...? Wyglądałeś na mocniejszego zawodnika. ;-) Jakie pole? Jesteś na grupie aby walczyć? Kup sobie tarczę do rzutków i naklej zdjęcie "wroga". Świat byłby piękniejszy gdyby mądrzy nie byli tak pełni wahań, a głupcy tak pewni siebie. Ty jednego jesteś pewny, że potrafisz w potrzebie latać, chodzić po wodzie i zgrywać "naukowca". :-) Zresztą zgodziłem się z Tobą. Przecież o to chodzi w dyskusji wg Ciebie. Aby przegadać. Nieważne ile bzdur przy tym powiesz, co? |
|
Data: 2016-10-20 19:12:26 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu środa, 19 października 2016 20:15:07 UTC+2 użytkownik LeoTar No wiesz, by tak bez walki oddać pole...? Wyglądałeś na Jakie pole? Jesteś na grupie aby walczyć? Kup sobie tarczę do rzutków Gdy spotykają się dwa skrajnie różne poglądy, dwa sprzeczne punkty widzenia tylko jeden z nich może okazać się prawdziwym. I cała dyskusja to nic innego jak walka dwóch przeciwieństw o wykazanie, który pogląd jest prawdziwy, a który fałszywy. Tzw. trzecia droga nie istnieje lecz pojawia się chwilowo i egzystuje dopóty dopóki między dwoma przeciwstawnymi nie dojdzie do ekstremalnego napięcia. Gdy dyskusja, która jest walką przy użyciu bezkrwawej metody, osiągnie apogeum trzecie wyjście zawsze dołączy do Prawdy i - taką mam nadzieję - że również oponent Prawdy, czyli Fałszywy punkt widzenia, pogodzi się z Prawdą. Właściwie powinno więc nastąpić zjednoczenie Prawdy z Fałszem i dopiero wtedy powstanie nowa jakość. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-20 10:18:49 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu czwartek, 20 października 2016 19:12:33 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: Mylisz się jak ze wszystkim. Gdy ktoś patrzy na szarą tablicę i mówi że jest czarna, a inny że jest biała to obydwaj nie mają racji. Bo racja, jak zawsze leży po środku. |
|
Data: 2016-10-20 10:50:51 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu czwartek, 20 października 2016 19:38:23 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
> Mylisz się jak ze wszystkim. Gdy ktoś patrzy na szarą tablicę i mówi Tak. Jest trzecia możliwość. Że masz fioła na punkcie seksu. Mnie to nie dotyczy. Może dlatego, że ja nie gadam o tym od rana do nocy? |
|
Data: 2016-10-20 11:20:07 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu czwartek, 20 października 2016 20:05:27 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
> Tak. Jest trzecia możliwość. Że masz fioła na punkcie seksu. Mnie to Może to, że o takich jak Ty mówi się prosto: "je....ak teoretyk". Szczególnie kobiety tak mówią o kimś kto całe dnie kopułkuje nad tym tematem. Ja nie lubię, a może nie potrafię o tym mówić, bo o czym tu gadać. Ty możesz w nim widzieć co chcesz, mi nic do tego. Ale tak gwoli wyjaśnienia, gdybyś to moim dzieciom chciał zrobić coś przykrego, to na następny dzień znaleźli by się w rowie z uśmiechem od ucha do ucha. A ja byłbym spokojny. |
|
Data: 2016-10-20 20:34:12 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu czwartek, 20 października 2016 20:05:27 UTC+2 użytkownik Tak. Jest trzecia możliwość. Że masz fioła na punkcie seksu. Mnie To, że rozmawiam o seksie wcale nie znaczy, że mam fioła na jego Może to, że o takich jak Ty mówi się prosto: "je....ak teoretyk". Ja do Twoich dzieci nic nie mam bo wychowanie TWOICH dzieci to TWOJA odpowiedzialność i obowiązek. Mnie nie udało się wprowadzić w życie z moimi dziećmi tego o czym piszę z powodu oporu kobiety co wcale nie zwalnia mnie z obowiązku rozpowszechniania wiedzy, którą odsłoniłem dzięki moim dzieciom. A Ty grożąc mi wykazujesz swoją skrajnie rasistowską postawę wobec czegoś co Ci się wydaje obce i nie do zaakceptowania. Czas zweryfikuje który z nas ma rację. Jak mówią: "Po owocach poznacie ich". Co zrobisz jeżeli eskalacja przemocy, która jest następstwem zakazu, będzie miała miejsce? Co zrobisz, gdy za kilkadziesiąt lat będzie widać w ludzkiej populacji efekty podobne do tych, które zaobserwował Calhoun w swoim eksperymencie? Czy potrzebujesz twardego dowodu w postaci zagłady gatunku do tego by uwierzyć? A może uważasz, że wyjątkowo Twojej rodzinie uda się jakoś wymigać od zagłady? -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-21 07:30:38 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-20 o 20:34, LeoTar pisze:
dzięki moim dzieciom. A Ty grożąc mi wykazujesz swoją skrajnie Pomijając już, że wcale ci nie groził, podałeś tu całkiem nowy temat, nie funkcjonujący do tej pory w przestrzeni publicznej, który warto by było byś rozwinął. Groźby w stosunku do osoby powszechnie uznawanej za pedofila jako wyraz postawy skrajnie rasistowskiej. Chyba nie podwiniesz ogonka i nie uciekniesz przed moimi pytaniami po raz drugi w tym samym wątku? A może jednak ... któż to wie. Dębska |
|
Data: 2016-10-21 10:34:03 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-20 o 20:34, LeoTar pisze: dzięki moim dzieciom. A Ty grożąc mi wykazujesz swoją skrajnie Pomijając już, że wcale ci nie groził, podałeś tu całkiem nowy Rozwijam od 1996 ze skutkiem jak widać, że co poniektórzy uważają mnie za pedofila. Groźby w stosunku do osoby powszechnie uznawanej za pedofila jako Najpierw trzeba udowodnić, że ktoś jest pedofilem i wtedy można mu grozić. Mnie niczego nie udowodniono (bo i nie ma czego) a mimo to co poniektórzy grożą mi różnymi konsekwencjami. To jest raszim i ksenofobia. Chyba nie podwiniesz ogonka i nie uciekniesz przed moimi pytaniami Byleś zadawał pytania rzeczowe a nie odwoływał się do jakich zaprzeszłych fragmentów dyskusji, o których już dawno zdążyłem zapomnieć. Dębska -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-21 21:59:02 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
xenia pisze:
W dniu 2016-10-21 o 10:34, LeoTar pisze: Groźby w stosunku do osoby powszechnie uznawanej za pedofila Najpierw trzeba udowodnić, że ktoś jest pedofilem i wtedy można mu to nie ksenofobia tylko ksenopedofilia ICD F65.4 a ta twoja Jeżeli chcesz ze mną dyskutować to pierwej zapoznaj się z tym co ja rzeczywiście proponuję a nie co sobie wyobrażasz o mojej propozycji na podstawie jednego zdania, na dodatek wyrwanego z kontekstu. Nie wiesz o czym piszę to bądz na tyle uczciwa by się nie wtrącać. A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co Dębska. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-22 10:22:49 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-21 o 21:59, LeoTar pisze:
A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co Dębska. Zabawne Leoś. Uważasz się za wielkiego intelektualiste i myśliciela, jednak gdy pokazać ci twoje braki w tym zakresie, okopujesz się dokładnie tymi samymi metodami co głupie pipki, które co raz tu opisujesz. Zauważ, że w moich ostatnich dwóch wystąpienia w twoim kierunku, na które się tak jeżysz, pedofilia była tylko nic nie znaczącym tłem. Właściwą treścią były twoje niedostatki intelektualne. Z jakiegoś powodu wolałeś jednak sprowadzić to do kwestii "niesłusznie oskarżają mnie o pedofilię" i na tym polu się bronić. W sumie nie dziwne, gdyby zamiast za pedofila ludzie zaczęli cię postrzegać jako zwykłego bęcwała, ajajaj to było by niedobrze ;) Dębska |
|
Data: 2016-10-22 12:44:51 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-21 o 21:59, LeoTar pisze:, ,A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co Zabawne Leoś. Uważasz się za wielkiego intelektualiste i myśliciela, Nigdy nie aspirowałem do tego by być intelektualistą. Natomiast uważam się, że dzięki dość rzadko spotykanej zdolności do bezinteresownego oddania się drugiemu człowiekowi, zaufaniu i szacunkowi do niego udaje mi się wydobywać z ludzkiej podświadomości to, czego innym się nie udaje, a co jest niezbędne do sformułowania egzystencjalnych celów naszego istnienia. Zaczęło się od moich dzieci dzięki którym zrozumiałem, ze posiadam rzadko spotykane umiejętności nawiązywania bardzo głębokiego kontaktu z drugim człowiekiem. By zrozumieć drugiego człowieka nie jest mi potrzebna znajomość całej wydmuszki intelektualnej w postaci znajomości historii filozofii, socjologii czy psychologii. Z historii dorobku intelektualistów biorę tylko to co jest mi aktualnie potrzebne do udzielania odpowiedzi na zapytania; w ten sposób nie obciążam mojej pamięci operacyjnej, która może pracować twórczo a nie tylko odtwórczo. Jeżeli dla Ciebie moje braki w wykształceniu ogólnym są miara mojego bęcwalstwa, to rzeczywiście jestem bęcwałem i niedoukiem. Ale gdybyś tak istotnie uważał, to nie podejmował byś ze mną rozmowy.;-) LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net |
|
Data: 2016-10-22 13:07:05 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-22 o 12:44, LeoTar pisze:
Przemysław Dębski pisze: W żadnym razie nie uważam cię za bęcwała, aczkolwiek gdybym nawet uważał nie było by to przeszkodą w podjęciu rozmowy (prawda grupowe bęcwały ? ;))) ). A tak swoją szosą - piszesz o umiejętności bezinteresownego oddania. Gdy zostanie to wykorzystane jest żal czy nienawiść czy coś innego ? Dębska |
|
Data: 2016-10-22 13:51:29 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-22 o 12:44, LeoTar pisze: Nigdy nie aspirowałem do tego by być intelektualistą. Natomiast uważam W żadnym razie nie uważam cię za bęcwała, aczkolwiek gdybym nawet uważał Uczucia o które pytasz są mi już obce. Pojawia się natomiast motywacja do dalszego działania. LeoTar |
|
Data: 2016-10-22 15:48:07 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-22 o 13:51, LeoTar pisze:
Przemysław Dębski pisze: Uczucia o których mowa i te o których nie mowa są właśnie motorem twórczości. Za każdym razem gdy słucham Chopina delektuję się jego muzyką i zarazem dosłownie słyszę jak strasznym był pojebem :) Dębska |
|
Data: 2016-10-22 16:28:25 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-22 o 13:51, LeoTar pisze: [...] A tak swoją szosą - piszesz o umiejętności bezinteresownego Uczucia o które pytasz są mi już obce. Pojawia się natomiast Uczucia o których mowa i te o których nie mowa są właśnie motorem Dla mnie, teraz jako analityka, wspaniałe efekty twórczości to zamknięty w dzieło krzyk rozpaczy poniżonego dziecka, które chce się wykazać przed swoim rodzicem-bogiem, że było godne tego jednego doświadczenia, na które nieświadomy rodzic nie wyraził zgody przez co nie pozwolił dziecku stać się jemu, rodzicowi, równym. Artyści i... największe bandziory byli kiedyś najbliżej tego spełnienia i dlatego w ich "twórczości" tyle jest niewypowiedzianego krzyku. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-22 17:00:37 | |
Autor: Przemysław Dębski | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-22 o 16:28, LeoTar pisze:
Przemysław Dębski pisze: Ty powiedziałeś co napisałeś, dentysta powie że piękno dzieła bezapelacyjnie jest efektem chronicznego bólu dolnej czwórki, co powie glob wiemy wszyscy, a co powie ginekolog nawet nie chcę wiedzieć ;) Dębska |
|
Data: 2016-10-22 18:26:25 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Przemysław Dębski pisze:
W dniu 2016-10-22 o 16:28, LeoTar pisze: [...] A tak swoją szosą - piszesz o umiejętności bezinteresownego Uczucia o które pytasz są mi już obce. Pojawia się natomiast Uczucia o których mowa i te o których nie mowa są właśnie motorem Dla mnie, teraz jako analityka, wspaniałe efekty twórczości to zamknięty Ty powiedziałeś co napisałeś, dentysta powie że piękno dzieła Każdy ból jest wynikiem jakiejś patologii. Jest niedobrze gdy organizm zaczyna reagować na ból dopiero w zaawansowanym stanie choroby. To samo tyczy się patologii społecznych toczących tkankę ludzkości. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-22 17:05:47 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
FEniks pisze:
W dniu 22.10.2016 o 16:28, LeoTar pisze: stać się jemu, rodzicowi, równym. Artyści i... największe bandziory byli A namalowany może być? Pisząc "twórczości" miałem na myśli wszelką ludzką działalność pobudzającą skrajne emocje. Masowe zbrodnie, morderstwa, wielkie oszustwa jak i działalność artystyczną zwaną. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-21 06:22:37 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu czwartek, 20 października 2016 20:34:21 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: Posłuchaj uważnie patafianie. Wszystkie dzieci nasze są. Koniec komunikatu. |
|
Data: 2016-10-21 15:52:32 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu czwartek, 20 października 2016 20:34:21 UTC+2 użytkownik Ja do Twoich dzieci nic nie mam bo wychowanie TWOICH dzieci to Posłuchaj uważnie patafianie. Wszystkie dzieci nasze są. Koniec Wspólne dzieci miały być w komunizmie KOMUCHU jeden. Wynocha na Księżyc ty komuszy pogrobowcu !!! -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-21 06:57:08 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu piątek, 21 października 2016 15:52:42 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Marek Cz. pisze: Koniec to koniec, poszumie. |
|
Data: 2016-10-20 20:05:20 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu czwartek, 20 października 2016 19:38:23 UTC+2 użytkownik Mylisz się jak ze wszystkim. Gdy ktoś patrzy na szarą tablicę i Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest Tak. Jest trzecia możliwość. Że masz fioła na punkcie seksu. Mnie to To, że rozmawiam o seksie wcale nie znaczy, że mam fioła na jego punkcie. Po prostu jest mi potrzebny do omawiania zagadnień egzystencjalnych. A to, że Ty o seksie nie chcesz mówić wcale nie znaczy, że nie masz na tym punkcie fioła. Może po prostu nie umiesz o tym mówić lub wstydzisz się poruszać ten bardzo delikatny temat...? -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-20 20:08:49 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar pisze:
Marek Cz. pisze: Mylisz się jak ze wszystkim. Gdy ktoś patrzy na szarą tablicę i Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest Tak. Jest trzecia możliwość. Że masz fioła na punkcie seksu. Mnie to To, że rozmawiam o seksie wcale nie znaczy, że mam fioła na jego A tak po koleżeńsku, jaką to "trzecią możliwość" dostrzegasz? Podziel się wiedzą tajemną... ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-20 19:38:15 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu czwartek, 20 października 2016 19:12:33 UTC+2 użytkownik No wiesz, by tak bez walki oddać pole...? Wyglądałeś na Jakie pole? Jesteś na grupie aby walczyć? Kup sobie tarczę do Gdy spotykają się dwa skrajnie różne poglądy, dwa sprzeczne punkty Mylisz się jak ze wszystkim. Gdy ktoś patrzy na szarą tablicę i mówi Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest niedopuszczalna" natomiast mniejszość (wyobraz sobie, że nie jestem już sam) powiada, że: "Tylko inicjacja seksualna dziecka w rodzinie rozwiąże problemy ludzkości" to są to dwie skrajne postawy. Czy widzisz jakąś trzecią możliwość? A wracając do Twojego wcześniejszego zarzutu co do mojej "naukowości". Nie czuję się naukowcem. Ja UPRAWIAM filozofię i psychoanalizę, i nic ponadto poza tym, że wykorzystuję moją wiedzę inżynierską dla uzasadnienia okoliczności sprzyjających doskonałemu ustabilizowaniu Umysłu a w ślad za tym organizmu człowieka. I to mi wystarczy by pomagać ludziom. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-21 20:00:19 | |
Autor: Budzik | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Użytkownik LeoTar leotar@leotar.net ...
Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest niedopuszczalna" natomiast mniejszość (wyobraz sobie, że nie jestem już sam) powiada, że: "Tylko inicjacja seksualna dziecka w rodzinie rozwiąże problemy ludzkości" to są to dwie skrajne postawy. Czy widzisz jakąś trzecią możliwość? Zamknac cie? |
|
Data: 2016-10-21 22:03:13 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Budzik pisze:
Użytkownik LeoTar leotar@leotar.net ... Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest Zamknac cie? Nie masz wystarczająco dużo siły by to zrealizować. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-19 21:22:08 | |
Autor: Kviat | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 2016-10-19 o 19:27, LeoTar pisze:
Ja wyjaśniam co to za przyczyna, która powoduje niechęć i zanikanie I kazirodcza pedofilia ma to wyleczyć? Ależ ty masz prosty umysł... Więc ja ci znowu wyjaśniam: nie jesteś pierwszym na świecie pedofilem, który dorobił sobie usprawiedliwienie. Twoje to nawet nie jest zbyt oryginalne. Zachowujesz się tak, jakbyś nie wiedział, że kler również tłumaczy gwałcenie dzieci: "to dziecko sprowokowało". Od dawna tak tłumaczy. Po prostu zgapiłeś to od nich. Ty nie chcesz tego słuchać; Bo tłumaczenie pedofilów jest znane od dawna. Powtarzasz oklepane pedofilskie frazesy i twierdzisz, że to ty je wymyśliłeś :) Więc jeszcze raz ci wyjaśniam: nie jesteś pierwszym na świecie pedofilem i twoje brednie nie są niczym nowym. o rozważeniu czy przypadkiem nie mam racji Bo nie masz. Rozważano to wielokrotnie, od dawna, na wszystkie możliwe sposoby. Twoje brednie również. to już nawet nie wspomnę bo I powiedział to ktoś, kto chce gwałcić własne dzieci. Jesteś kretynem. Powrotu do zdrowia życzę. Piotr |
|
Data: 2016-10-20 04:20:16 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Kviat pisze:
W dniu 2016-10-19 o 19:27, LeoTar pisze: Ja wyjaśniam co to za przyczyna, która powoduje niechęć i zanikanie I kazirodcza pedofilia ma to wyleczyć? Nie kazirodcza pedofilia lecz pełne wychowanie seksualne dzieci przez rodziców (opiekunów dziecka) włączając w to inicjację seksualną, czyli pierwsze, i tylko pierwsze doświadczenie seksualne dziecka. Ależ ty masz prosty umysł... A żebyś wiedział, że mój umysł jest bardzo prosty a zarazem bardzo logiczny i konsekwentny. Czy masz coś przeciwko prostym rozwiązaniom? Bo z mojego doświadczenia, zarówno życiowego jak i zawodowego wynika, iż proste rozwiązania są najskuteczniejsze i najtrwalsze zarazem. Więc ja ci znowu wyjaśniam: nie jesteś pierwszym na świecie Nigdy z czegokolwiek nie próbowałem się tłumaczyć bądz wymigać od odpowiedzialności. Przedstawiam sprawy takimi jakimi były bez prób upiększania i manipulowania faktami. Czy to Ci się tak bardo nie podoba? Czy może wolałbyś usłyszeć białe kłamstwa tylko po to tylko by zadowolić Twoje ego, Twój system wierzeń? Twoje to nawet nie jest zbyt oryginalne. To może wskażesz kogoś, kto takie rozwiązanie przede mną wymyślił. Jeżeli nie wskażesz mi kogoś, kto to przede mną zaproponował to uznam Cię za zazdrośnika, któremu na myśli tylko to jakby mnie tutaj pognębić a nie rzetelnego krytyka mojej pracy. Wykaż się a może zmusisz mnie do zmiany poglądów. Chociaż z dotychczasowych pogaduszek z Tobą wynika tylko to pierwsze, czyli Twoja zazdrość, zawiść a nie jakaś tam dbałość o przyszłość naszego gatunku. Zachowujesz się tak, jakbyś nie wiedział, że kler również tłumaczy Nie wiem jakie Ty miałeś doświadczenia z klerem ale ja nie miałem z nimi żadnych problemów. Może dlatego że tak zostałem wychowany iż nie szukałem guza. Ty nie chcesz tego słuchać; Bo tłumaczenie pedofilów jest znane od dawna. Powtarzasz oklepane Gdyby ludzie Nauki poddawali się dyktatowi takich twardogłowych dyletantów jak Ty, to nie wolno byłoby prowadzić badań w obszarach, które tradycjonaliści uważają za zakazane i dostępne tylko... im. W ten sposób czują się lepsi gdyż mogą decydować o czyichś losach a ta władza kompensuje chociażby odrobinkę i braki w... poczuciu własnej wartości. Podobnie wydaje się Tobie, że jeżeli uda Ci się doprowadzić do zmiany moich poglądów i sprowadzisz mnie na ścieżkę "Twojej cnoty" to poczujesz się lepszy ode mnie, podreperujesz w ten sposób swoje niskie poczucie własnej wartości. Walcz, walcz a może sam, bez zgnębienia mnie nabierzesz dla siebie szacunku; bo na razie to chcesz się wspinać w górę na moich barkach tak jak to czynią zazwyczaj kobiety wykorzystujące mężczyzn. Ty chyba jesteś taką właśnie kobietą. o rozważeniu czy przypadkiem nie mam racji Bo nie masz. Rozważano to wielokrotnie, od dawna, na wszystkie To samo ja mogę powiedzieć o Tobie i świecie Twoich wyobrażeń zbudowanym przez zakazowe wychowanie. Jesteś niezdolny do samodzielnego i krytycznego myślenia. Bo krytyczne myślenie nie znaczy tylko przyzwolenie na krytykowanie innych ale również obowiązek krytycznego myślenia względem siebie. Tylko wtedy człowiek jest uczciwy jeśli taką samą miarkę przykłada sobie jak i blizniemu. Ty jesteś nieuczciwy. to już nawet nie wspomnę bo wpierw trzeba się nauczyć słuchać I powiedział to ktoś, kto chce gwałcić własne dzieci. Jesteś Same epitety i inwektywy, a jakiejkolwiek krytycznej treści brak. ;-) Powrotu do zdrowia życzę. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-22 18:42:26 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Jakub A. Krzewicki pisze:
W dniu sobota, 22 października 2016 13:04:54 UTC+2 użytkownikLeoTar Konsekwencją jest oddzielenie niewidzialną barierą mózgu kobiety Dupa jasiu pierdzi stasiu. Taki jest podział u braministów. U nich Ale czy takie podziały powinny istnieć? Niedoskonałość męska prowadzi do dominacji kobiety, niedoskonałość kobiety prowadzi do dominacji mężczyzny. Dopóty, dopóki mózgi obydwu nie będą identyczne dopóty będziemy mieć nierównowagę i dominację jednego z dwojga, którzy nie powinni być ani dominantami ani niewolnikami. Nierówność prowadzi zawsze do zniewolenia jednego z dwojga. Dlaczego nie STWORZYĆ Absolutu, Człowieka Doskonałego? W dodatku w tantrze seks nie jest centralny, on jest jedną z technik Nie zgadzam się z Tobą Jakubie. Seks jest centralną techniką konieczną do przetrwania, doskonalenia się wyzwolenia albo totalnego zniewolenia. Robienie tego na lewo i prawo z byle kim albo w ogóle nie wchodzi w Pełna zgodność, 100/100. :-) W prawdziwym akcie tantrycznym uczestniczyć powinny osoby właśnie Ale od kogoś muszą się tego nauczyć. Od kogo - według Ciebie - mają się tego nauczyć? I MUSI to być nauka na skalę absolutnie globalną, by ta nauka nie była przywilejem dostępnym wyjątkom, gdyż stanie się zarzewiem jeszcze większej rywalizacji i zniszczenia. Tylko świadomi rodzice, którym udostępni się tę wiedzę mogą wychować nowe pokolenie ludzi oświeconych. Przecież gdyby tę rolę mieli wypełniać jacyś guru to padli by z przepracowania już po kilku lekcjach. ;-) -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-19 17:56:42 | |
Autor: CookieM | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
W dniu 19.10.2016 o 17:16, LeoTar pisze:
[...] Pewnie chciał powiedzieć: ,,my tu kurwa trolle rządzimy a ty spadaj na drzewo dziaduniu, bo konfitur z namy i tak jeść nie będziesz."Mój drogi cała rzecz w tym, że ci ludzie absolutnie nie podejmowali |
|
Data: 2016-10-18 08:32:29 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
LeoTar pisze:
Marek Cz. pisze: ...które dostarczy jednostce poczucia absolutu własnej wartości. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-16 22:20:14 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Budzik pisze:
Użytkownik LeoTar LeoTar@wp.pl ... W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w Czego boja się ludzie, którzy dowiadują się, ze płód ma np. dauna? Ja nie wiedziałem, że urodzi się nam syn z zespołem Down'a, gdyż pod koniec lat '70 badań prenatalnych powszechnie nie robiono. O tym, że mamy problem dowiedzieliśmy się dopiero Wojtek gdy się urodził. W pierwszej chwili gdy dowiedziałem się od lekarza o tym, że mamy niepełnosprawne dziecko byłem oszołomiony. Druga myśl była taka, że każdy musi mieć swój krzyż więc trzeba go wziąć i nieść przez życie. Ponieważ rehabilitacji dzieci odbiegających od normy w tamtym czasie w Polsce jeszcze nie prowadzono więc byłem przekonany, że będzie niesamodzielny i zacząłem myśleć w jaki sposób zabezpieczyć go gdy zabraknie nas, jego rodziców. Perspektywa rehabilitacji syna, a wraz nią nadzieja na jego usamodzielnienie przyszła w roku 1990 gdy dotarłem do Instytutów Osiągania Ludzkich Możliwości w Filadelfii. Nieco pózniej okazało się, że w Polsce też pojawiły się już ośrodki zajmujące się rehabilitacją dzieci z wadami "genetycznymi", w tym Down'ów ale dla nich nasz Wojtek był już trochę za stary (skończył już 10 lat) podczas gdy Amerykanie nie wydziwiali i zajmowali się wszystkimi bez względu na wiek. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-16 23:04:31 | |
Autor: Ikselka | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Dnia Sun, 16 Oct 2016 22:20:14 +0200, LeoTar napisał(a):
Druga myśl była taka, że każdy musi mieć swój krzyż więc trzeba go wziąć i nieść przez życie. Ponieważ rehabilitacji dzieci odbiegających od normy w tamtym czasie w Polsce jeszcze nie prowadzono więc byłem przekonany, że będzie niesamodzielny i zacząłem myśleć w jaki sposób zabezpieczyć go gdy zabraknie nas, jego rodziców. Perspektywa rehabilitacji syna, a wraz nią nadzieja na jego usamodzielnienie przyszła w roku 1990 gdy dotarłem do Instytutów Osiągania Ludzkich Możliwości w Filadelfii. Nieco pózniej okazało się, że w Polsce też pojawiły się już ośrodki zajmujące się rehabilitacją dzieci z wadami "genetycznymi", w tym Down'ów Dlatego nikt bardziej niż Ty i Twoja Żona nie ma prawa odzywać się w sprawie. Bo Wy zmierzyliście się z problemem, zaś ci od "czarnych protestów" pre facto chcą ludziom robić papkę z mózgów, wmawiając że aborcja to sposób, aby uniknąć "kłopotu". Chęć unikania obciążeń jest dla każdego człowieka naturalna i ta też byłaby zrozumiała, gdyby nie równała się masowemu zabijaniu istot ludzkich, przewyższającemu skalą każde znane w historii ludobójstwo. |
|
Data: 2016-10-17 08:50:15 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu niedziela, 16 października 2016 23:05:03 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
Dlatego nikt bardziej niż Ty i Twoja Żona nie ma prawa odzywać się w Nie zgadzam się z tym podejściem. Prowadzi bowiem do tego aby w sprawie alkoholizmu wypowiadali się tylko alkoholicy, w sprawie narkomani narkomani, w sprawie wypadków lotniczych tylko ci którzy taki wypadek przeżyli itd... Zresztą każdy zdrowy mężczyzna i każda zdrowa kobieta, może mieć potomstwo co pozwala im na to aby się wypowiadali w sprawie prokreacji ponieważ ta sprawa ich dotyczy, podobnie jak i inne na świecie. |
|
Data: 2016-10-18 08:40:38 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu niedziela, 16 października 2016 23:05:03 UTC+2 użytkownik Dlatego nikt bardziej niż Ty i Twoja Żona nie ma prawa odzywać się Nie zgadzam się z tym podejściem. Prowadzi bowiem do tego aby w Czy nie wydaje Ci się, że ludzie, którzy czegoś doświadczyli na własnej skórze mogą wiedzieć więcej od tych, którzy tego czegoś nie doświadczyli? Doświadczenie oznacza poszerzenie świadomości, oznacza możliwość postępu i rozwiązania problemów, które dotąd uznawano za nierozwiązywalne. Wszak uczenie się to poznawanie czegoś nowego, a uczymy się nie przez opowiadanie lecz przez DOŚWIADCZANIE. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-18 06:44:28 | |
Autor: Marek Cz. | |
JarosĹaw K. - wielki gracz czy tchĂłrz? | |
W dniu wtorek, 18 października 2016 08:40:41 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
Czy nie wydaje Ci się, że ludzie, którzy czegoś doświadczyli na własnej skórze mogą wiedzieć więcej od tych, którzy tego czegoś nie doświadczyli? Doświadczenie oznacza poszerzenie świadomości, oznacza możliwość postępu i rozwiązania problemów, które dotąd uznawano za nierozwiązywalne. Wszak uczenie się to poznawanie czegoś nowego, a uczymy się nie przez opowiadanie lecz przez DOŚWIADCZANIE. Nie nie wydaje się mi. Ludzie nie musieli lecieć na Księżyc aby dowiedzieć się o jego istnieniu. Einstein nie musiał lecieć z prędkością światła, aby dowiedzieć się co się wtedy dzieje z czasem. Kelwin nie musiał zmrozić helu do zera bezwzględnego, aby stwierdzić że jest tak niska temperatura że niżej już się nie da, bo temperatura jest miarą energii jakie mają atomy danego ciała....itd... Czy Ty doświadczyłeś tego co chcesz zaproponować innym? Czy stworzyłeś w końcu to swe idealne społeczeństwo w mikroskali, aby pokazać innym że masz rację? Nie. Więc idź w końcu i to zrób, a nie gadasz, gadasz i gadasz. To co gadasz i to co piszesz, według samego Ciebie niczego kogoś innego nie nauczy. Więc po próżnicy się klepiesz w klawiaturze. |
|
Data: 2016-10-19 08:21:14 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Marek Cz. pisze:
W dniu wtorek, 18 października 2016 08:40:41 UTC+2 użytkownikLeoTar Czy nie wydaje Ci się, że ludzie, którzy czegoś doświadczyli na Nie nie wydaje się mi. Ludzie nie musieli lecieć na Księżyc aby A więc wszystko to to tylko niepotwierdzone teorie, które albo zostaną potwierdzone albo też zostaną zapomniane i zastąpione innymi teoriami. No chyba, że osiągnięty zostanie CEL, któremu służy nauka. A celem tym jest samopoznanie S(T)wórcy poprzez Doświadczenie, o którym piszę. Gdy osiągnięty zostanie CEL technologia zostanie zastąpiona przez Wolną Wolę, której moc twórcza jest nieograniczona i która zastąpi nasz obecny wysiłek budowania coraz wygodniejszego świata materialnego. Każdy będzie w stanie tworzyć tyle ile będzie potrzebne jemu i społeczności, w której żyje. Ponieważ zniknie problem kompleksu Edypa/Elektry więc zniknie potrzeba "leczenia się" z tego kompleksu poprzez stawanie się coraz lepszym; wszak stan Absolutu pozbawia racji bytu istnienie czegoś takiego jak "wyścig szczurów" po to tylko by samemu sobie udowodnić, że jest się lepszym od pana boga, za którym ukrywamy nienasyconego rodzica. Czy Ty doświadczyłeś tego co chcesz zaproponować innym? Czy Nie zapominaj o tym, że społeczeństwo z jego obecnym stanem świadomości ukarało by mnie za złamanie odwiecznego zakazu seksualnego. Muszę więc wpierw zadbać o własne bezpieczeństwo by nie narazić się na śmiertelne retorsje ze strony tzw. prawa stanowionego. Ten stan mogę osiągnąć albo przekonując prawniczy świat o sensowności proponowanego rozwiązania albo też ośmieszając obowiązujące prawo stanowione przez organizacje nieświadomego społeczeństwa przeszłości. Ośmieszenie i ukazanie ślepoty i bezwartościowości prawa wyrosłego z nieświadomej przeszłości doprowadzi faktycznie do zniszczenia tego prawa i zastąpienie go prawem absolutnym opartym na Wiedzy a nie na chciejstwie. Nie jest błędem chcieć uwolnić się od istniejącej patologii i działać w imię zmiany tego stanu. Niewybaczalnym błędem jest trwać bezczynnie będąc zadufanym w słuszność tradycji. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-18 08:04:12 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Ikselka pisze:
Dnia Sun, 16 Oct 2016 22:20:14 +0200, LeoTar napisał(a): Druga myśl była taka, że każdy musi mieć swój krzyż więc trzeba go Dlatego nikt bardziej niż Ty i Twoja Żona nie ma prawa odzywać się w Przyrodzone przeciętnemu zjadaczowi chleba umysłowe lenistwo i niechęć do samodzielnego myślenia i działania, za które trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność (nierozwiązany kompleks Edypa/Elektry), oczekiwanie na to, że "gołąbki same wpadną do ust", to postawy typowe. Taki/a typowy typek oczekuje, że ktoś inny dostarczy mu/jej gotowego rozwiązania problemu a on tylko będzie z tego czerpał korzyści nie biorąc w nawet w zamian na siebie żadnej odpowiedzialności. Takie ludzkie gówno nawet przez moment nie pomyśli, że dziecko niepełnosprawne czuje tyle samo (a może i więcej) tylko nie potrafi tego czasami pokazać. Ja z naszym Wojtkiem przeżyłem naprawdę wspaniałe chwile i to dzięki dziecięcemu wysiłkowi sięgnąłem po wolność i niezależność, które tak bardzo sobie cenię. Dopiero gdy to osiągnąłem zrozumiałem jak wielką wartością jest bezwarunkowa miłość, którą - nieco pod przymusem - okazałem dzieciom w 1994, i której tak bardzo przeraziła się Teresa M. gdyż ta miłość robiłaby jej wszystkie mechanizmy obronne za którymi skrywała się od swego dzieciństwa. Ciągle tylko testowała ludzi czy może zaufać i podświadomie robiła wszystko by udowodnić sobie, że ma rację że nie ufa. A brak zaufania to prosta droga do konieczności sprawowania władzy nad drugim człowiekiem nawet za cenę pozbawienia kogoś innego życia. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |
|
Data: 2016-10-24 21:06:18 | |
Autor: LeoTar | |
Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz? | |
Budzik pisze:
Użytkownik LeoTar LeoTar@wp.pl ... W niedługim czasie okaże się czy wycofanie projektu antyaborcyjnego i w Czego boja sie ludzie, ktorzy dowiaduja się, ze płód ma np. dauna? Ja nie wiedziałem, że będziemy mieć syna z zespołem Down'a. Powtórzę więc tylko to co czułem i myślałem gdy się urodził bo nie wiedziałem, z jakimi trudnościami się spotkamy. W pierwszym momencie nie myślałem o tych trudnościach lecz o tym co stanie się z niesamodzielnym dzieckiem, gdy zabraknie nas, rodziców. Stąd moje póżniejsze dążenie do jego usamodzielnienia, czemu poświęciłem sie bez reszty gdy pojawiła się taka szansa. -- LeoTar Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/ Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin |