Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jaroslaw KaczyÅ„ski o dekomunizacji

Jaroslaw Kaczyński o dekomunizacji

Data: 2011-03-24 23:37:00
Autor: u2
Jaroslaw Kaczyński o dekomunizacji
... ciekawa notka na blogu Pana Prezesa :

http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/288337,odpowiedzi-na-niektore-z-komentarzy-c-d

@Funsbook.pl

"parÄ™ pytÄ…Å„
Mam pytania do Prezesa Jarosława Kaczyńskiego - może doczekam odpowiedzi:
1. Był Pan zwolennikiem dekomunizacji - tej zaś nigdy nie
przeprowadzono. Jak Pan ocenia szansÄ™ na dekomunizacjÄ™ teraz, po 20
latach? Jak Pan ocenia skutki braku dekomunizacji w kontekście przejęcia
spadku finansowego i moralnego po 45 latach PRL - co ma oczywiste
konsekwencje w obu tych sferach ("wszyscy jesteśmy winni PRL-u" - według
Michnika)?
2. UE wysysa z Polski krew, niczego tak naprawdÄ™ w zamian nie dajÄ…c -
polski dług obecnie to ok. 800 miliardów PLN, z czego jasno widać, że
to, co rzekomo "dostaliśmy" dzięki wejściu do UE zostało tak naprawdę
zakupione przez Polskę na - jakże kosztowny - kredyt. Jakieś refleksje w
tej kwestii?
Jako potencjalny wyborca (niezrzeszony, wahający się) oczekuję poważnej
odpowiedzi, choćby i piarowca.

Oczywiście nie jesteśmy wszyscy winni, ale rozumiem, że Adam Michnik
został ukształtowany przez takie środowisko, które bardzo chętnie się
swoją ewidentną winą dzieliło – nie mówię tu o winie samego Adama
Michnika, bo on był akurat przeciwnikiem tego ustroju, ale to jednak
jest w jakimś sensie jego wina. Przy czym ta wina jest największa u
tych, którzy działali od samego początku, wspierając ów system, kiedy go
tutaj narzucano. Bo później, po kilku dziesięcioleciach on się, można
powiedzieć, zbanalizował i został przyjęty przez dużą część
społeczeństwa jako co prawda niepożądany, ale oczywisty i nienaruszalny.
Jest też wina tych, którzy go wtedy wspierali, ale to oczywiście jest
mniejsza wina niż tych, którzy go często z bronią w ręku, albo co
najmniej akceptując bardzo krwawe represje, budowali. Uważam, że Adam
Michnik powinien sobie to przemyśleć.
Natomiast dekomunizacja jest w dalszym ciągu potrzebna, tylko że dzisiaj
powinna być  przeprowadzana już nieco innymi metodami niż te, które
proponowaliśmy na samym początku. Wtedy sprawa była dosyć prosta –
trzeba było wyeliminować ludzi komunistycznej nomenklatury przynajmniej
z życia publicznego. Jeszcze lepiej byłoby ich wyeliminować także z
życia ekonomicznego, ale to byłoby przedsięwzięcie nieporównanie
trudniejsze, chociaż na pewno można było zablokować przejmowanie przez
nich majÄ…tku publicznego. Natomiast w ramach tzw. prywatyzacji
założycielskiej stosowanie takich kryteriów w państwie demokratycznym
byłoby rzeczywiście bardzo trudne. Powtarzam, można było to zablokować,
a nawet cofnąć, przynajmniej w jakimś zakresie. Na pewno dzisiejsza
polska gospodarka byłaby zdrowsza, bo nieporównanie zdrowsza byłaby
polska klasa właścicielska, a od jej poziomu intelektualnego i moralnego
bardzo dużo zależy.
Dzisiaj Polska potrzebuje dekomunizacji, która w pewnych wypadkach
wymaga działań administracyjnych, np. zmiany nazw, likwidacji różnych
pomników, tego wszystkiego, co w jakiejś mierze ciągle legalizuje w
świadomości społecznej komunizm. To musi być wyeliminowane i ludzie
muszą wiedzieć, że to jest eliminowane dlatego, że system komunistyczny
był zbrodniczy. W Polsce po `44 roku dopuścił się wielkich zbrodni, a
jeśli się weźmie pod uwagę całość trwania tego systemu, od 1917 czy
1918, to były to zbrodnie zupełnie porównywalne ze zbrodniami
hitlerowskimi i w związku z tym nie ma żadnych powodów, żeby o tym nie
mówić i nie traktować tego systemu jako całkowicie i pod każdym względem
skompromitowanego i nie eliminować wszelkich jego symboli w sferze
publicznej.
Poza tym Polsce jest potrzebny taki czas, długo trwający, najlepiej,
żeby już tak po prostu było zawsze, w którym będzie miała wysoki poziom
praworządności. Wymaga to bardzo daleko idącej przebudowy państwa, także
personalnej. By Polska była krajem, w którym funkcjonuje normalny,
przejrzysty rynek - to zresztą jest ściśle związane z praworządnym
państwem, nie ma przejrzystego rynku bez praworządnego, sprawnego i
silnego państwa. W końcu, żeby Polska była tak skonstruowana, że ludzie
będą mieli dostęp do prawdy, że prawda nie będzie reglamentowana.
Oczywiście jest jakaś sfera tajemnicy państwowej, ale ona jest w Polsce
nieprawdopodobnie wręcz rozbudowana, a teraz jeszcze od lat jest
rozbudowywana przez różne, niczym nie uzasadnione, tajemnice innego
rodzaju, które rzekomo mają chronić obywateli, ale tak naprawdę zamykają
sferÄ™ publicznÄ… i czyniÄ… obywatela gorzej poinformowanym. Prawda, w tym
wypadku przede wszystkim prawda o naszej przeszłości, przeszłości
naszych elit, o wszystkim, co się działo w Polsce w przeciągu ostatnich
dwudziestu lat, ale i wcześniej, miałaby na pewno ogromnie wyzwalający i
oczyszczajÄ…cy charakter.
I to są trzy podstawowe elementy dekomunizacyjne. Praworządność
oznaczałaby, poza innymi jej zaletami, także solidne rozliczanie tych,
którzy się dopuszczają różnego rodzaju nadużyć, a jednocześnie
bezpieczeństwo uczciwych obywateli i ich pewność siebie, czego dzisiaj
często bardzo brakuje. Prawdziwie wolny rynek dawałby szanse milionom
energicznych i zdeterminowanych Polaków, także temu młodemu,
wykształconemu pokoleniu, któremu dzisiaj grozi w wielkiej skali
wykluczenie społeczne (choćby wczoraj czytałem taki list) i brak
możliwości życia na normalnych zasadach mimo dyplomu na piątkę. I
wreszcie prawda – o niej już pisałem.
Jednocześnie rynek będzie eliminował tych wszystkich, którzy się na nim
znaleźli dzięki postkomunistycznym układom. Ogromna większość z nich nie
jest po prostu w stanie dać sobie rady na rynku - i mam na myśli nie
tylko małe przedsięwzięcia, ale i duże – oni po prostu upadną. Pobronią
się trochę i zaraz ich nie będzie, jestem o tym przekonany. Jeśli ktoś z
dawnej komunistycznej nomenklatury ma talenty gospodarcze, to trudno, to
znaczy, że obok wad ma też pewne zalety i trzeba te zalety wziąć pod
uwagę. Natomiast ogromna większość tych ludzi zalet nie ma i po prostu w
stosunkowo krótkim czasie, pozbawiona przywilejów związanych z dostępem
do informacji, do decyzji administracyjnych, do pewnego rodzaju rynków,
powiązań, a w wielu wypadkach, jeśli chodzi o wielkie przedsięwzięcia,
także wsparcia z grosza publicznego, po prostu upadnie. I to będzie
zabieg o mocnych aspektach dekomunizacyjnych.
Można się jeszcze oczywiście zastanowić nad tym, czy istniejący w Polsce
przepis zakazujący działalności komunistycznej jest rzeczywiście
egzekwowany. W państwie praworządnym byłby egzekwowany i w związku z tym
chwalcy komunizmu i ludzi komunizmu musieliby z polskiej sceny
politycznej zniknąć. "

Data: 2011-03-24 23:52:03
Autor: Andrzej Zbierzchowski
Jaroslaw Kaczyñski o dekomunizacji
W dniu 2011-03-24 23:37, u2 pisze:
[ciach!]

Dekomunizacja w obecnej sytuacji prawnej jest niemo¿liwa a lustracja - bardzo trudna. Za¶ odebranie esbekom mundurowych emerytur to bandytyzm w czystej postaci - nie ma podstaw prawnych o które mog³yby siê opieraæ te regulacje. Konstytucja nie zezwala na JAK¡KOLWIEK dyskryminacjê a ¶ciganie jakiej¶ konkretnej grup[y ludzi podchodzi pod dyskryminacjê w³a¶nie.

Stoi o tym tutaj wy³o¿one jak so³tys ja³ówce na miedzy:

http://oceania.salon24.pl/44311,jak-pies-do-jeza

--
http://plfoto.com/4922/autor.html

Data: 2011-03-24 23:05:30
Autor: obserwator
Jaroslaw Kaczyñski o dekomunizacji
Andrzej Zbierzchowski <a@vp.pl> napisa³(a): Dekomunizacja w obecnej sytuacji prawnej jest niemo¿liwa a lustracja - bardzo trudna. Za¶ odebranie esbekom mundurowych emerytur to bandytyzm w czystej postaci - nie ma podstaw prawnych o które mog³yby siê opieraæ te regulacje. Konstytucja nie zezwala na JAK¡KOLWIEK dyskryminacjê a ¶ciganie jakiej¶ konkretnej grup[y ludzi podchodzi pod dyskryminacjê w³a¶nie.

Stoi o tym tutaj wy³o¿one jak so³tys ja³ówce na miedzy:

oceania.salon24.pl/44311,jak-pies-do-jeza

**************************************************************************

nie ma rzeczy niemozliwych. A jak sobie poradzili np. Czesi lub Wegrzy?

Konstytucje trzeba zmienic, jesli tak postkomuchy sobie uchwalily.

Powiela pan opinie JKM, a podobno to taki tegi mozg:)



--


Data: 2011-03-24 23:45:41
Autor: obserwator
Jaroslaw Kaczyñski o dekomunizacji
 obserwator <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisa³(a):
Powiela pan opinie JKM, a podobno to taki tegi mozg:)

zwracam honor, zmyli mnie troche ten wstep do notki pod linkiem.

Dobry tekst.



--


Data: 2011-03-25 09:20:34
Autor: Andrzej Zbierzchowski
Jaroslaw Kaczyñski o dekomunizacji
W dniu 2011-03-25 00:05,  obserwator pisze:
Andrzej Zbierzchowski<a@vp.pl>  napisa³(a):

Dekomunizacja w obecnej sytuacji prawnej jest niemo¿liwa a lustracja -
bardzo trudna. Za¶ odebranie esbekom mundurowych emerytur to bandytyzm w
czystej postaci - nie ma podstaw prawnych o które mog³yby siê opieraæ te
regulacje. Konstytucja nie zezwala na JAK¡KOLWIEK dyskryminacjê a
¶ciganie jakiej¶ konkretnej grup[y ludzi podchodzi pod dyskryminacjê
w³a¶nie.

Stoi o tym tutaj wy³o¿one jak so³tys ja³ówce na miedzy:

oceania.salon24.pl/44311,jak-pies-do-jeza

**************************************************************************

nie ma rzeczy niemozliwych. A jak sobie poradzili np. Czesi lub Wegrzy?

Konstytucje trzeba zmienic, jesli tak postkomuchy sobie uchwalily.

Powiela pan opinie JKM, a podobno to taki tegi mozg:)

Bo ta opinia JKM jest s³uszna. Trzeba stworzyæ podstawê prawn±. Jak napisa³e¶ - wpis do konstytucji by³by dobrym posuniêciem, ale do tego potrzeba 2/3.

A dlaczego Czesi sobie poradzili? Bo tam posz³o wszystko jak nale¿y. Co mia³o zostaæ, to zosta³o, co mia³o wyjechac do Moskwy ¿eby w tym nie grzebali to wyjecha³o. U nas z IPN jest wszystko, bo to, do czego mieli siê nie dotykaæ jakim¶ cudem nie wyjecha³o i jest problem.
--
"Je¶li pozwolisz, by robactwo siê rozmno¿y³o rodz± siê prawa robactwa.
I rodz± siê piewcy, którzy bêd± je wys³awiaæ"

A. de Saint-Exupery

Jaroslaw Kaczyński o dekomunizacji

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona