Data: 2010-10-05 10:29:03 | |
Autor: Miglanc | |
Jarosław u papieża | |
Przyjeżdża J.Kaczyński do Watykanu. Podchodzi do jednego z biskupów i mówi, że koniecznie musi się spotkać z papieżem, bo chce mu przedstawić plany na najbliższe lata. Biskup mówi, że nie ma sprawy tylko papież nic nie będzie mówił, bo źle się czuje. Wchodzi Jarosław do gabinetu wita się z papieżem i zaczyna mówić:
- Od przyszłego roku emeryci i renciści będą dostawali większe emerytury i renty. Papież nic nie mówi tylko pokazuje Jarosławi sześć palców. Jarek myśli sobie, że świetnie, papieżowi się podoba, bo pokazał mu szósteczkę. Mówi dalej: - W przyszłym roku nauczyciele i pielęgniarki będa dostawać większe pensje. Papież znowu pokazuje szósteczkę. Jarek znowu myśli, że to dlatego, że mu się podoba. - Rolnicy dostaną dotacje by ich plony były wspaniałe. Sytuacja się powtarza: Papież znowu szósteczka. Po jakimś czasie Jarosław opuszcza gabinet, podchodzi do niego biskup i pyta jak poszło. Prezes na to, że świetnie, bo papież cały czas pokazywał mu na placach szósteczkę. Na to biskup: - Synu, a znasz 10 przykazań bożych? - Oczywiście ! "Nie cudzołóż". Ale co to ma do moich planów? - A co miał powiedzieć? "Nie pierdol"?! -- Zahir |
|