|
Data: 2014-11-28 20:05:41 |
Autor: Stokrotka |
Jarosława Mikosa prezesa zarządu STOLARKI Wołomin [w upadłości] |
W dniu dzisiejszym napisałam mejla do
Jarosława Mikosa Prezesa Zarządu STOLARKI Wołomin [w upadłości]
w sprawie kadrowej, ponieważ jestem byłym pracownikiem STOLARKI.
Że jest prezesem zarządu STOLARKI dowodzi na przykład link :
http://www.kto-kogo.pl/Jaros%C5%82aw_Mikos
W odpowiedzi odpisał krótko:
"Prosze mnie nie nękać emailami. Nie jestem prezesem stolarki wolomin. Osoba
właściwa jest syndyk. Z poważaniem. JM"
Błędy ortograficzne nie zmienione.
Swój mejl wysłałam na adres mejlowy poprzez Wirtualną Polskę.
Będzie burżuj mówił w przeciwieństwie do Beredy, że on to nie on?
Poniższe dowodzą , że to ten sam człowiek (jest więcej takich publikacji w
Internecie):
1.Czytelnie i da się ściągnąć:
http://www.proff.pl/.jaros%C5%82aw-mikos-976343
2. Da się ściągnąć ale format bardzo nieczytelny:
https://przeswietl.pl/jaroslaw-mikos
oraz już nieściągalne artykuły na stronie Rzeczpospolitej i innych gazet i
portali.
W wakacje były jeszcze ściągalne. Niewidzialna ręka Mikosa?
Według mnie to się nadaje do kryminału, ale nie wiem do jakiej partii
donieść.
Wszystkie partie są umoczone w żłobie.
Rysy mordy podobne do Kurskiego, więc PiS, ale może się mylę?
Jak połączyć wszystko co mi się zdarzyło, to wyłazi, że PiS i ruski wywiad
to to samo.
No ale Smoleńsk?
Nie rozumiem, ale PiSu nigdy nie znosiłam, może to po prostu sami idioci?
No i stało się, niewidzialna ręka Mikosa ( a może PiSu?)
odcięła mi Internet na areo,
co na razie kosztowało mnie 2zł
by wysłać tego posta i odebrać pocztę inną metodą niż zwykle.
|
|
|
Data: 2014-11-28 20:23:04 |
Autor: masti |
Jarosława Mikosa prezesa zarządu STOLARKI Wołomin [w upadłości] |
Stokrotka wrote:
No i stało się, niewidzialna ręka Mikosa ( a może PiSu?)
odcięła mi Internet na areo,
co na razie kosztowało mnie 2zł
by wysłać tego posta i odebrać pocztę inną metodą niż zwykle.
uważaj bo cie zasczelom z telefonu
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
|
|