Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jaruzel, Cimoszko i Donaldo maja poparcie diasopry zydowskiej.

Jaruzel, Cimoszko i Donaldo maja poparcie diasopry zydowskiej.

Data: 2009-12-17 15:30:00
Autor: Karol
Jaruzel, Cimoszko i Donaldo maja poparcie diasopry zydowskiej.

wprawdzie informacja z ubieglego roku, ale warto wiedziec na czyje poparcie liczy W. Cimoszewicz i Donaldo Tusk, podobno Polacy:))

*Licząca ponad 1,5 mln diaspora żydowska w 47 krajach członkowskich Rady
Europy jest żywo zainteresowana, kto będzie kierował tą instytucją przez
najbliższych pięć lat. Włodzimierz Cimoszewicz wydaje się Żydom bardzo dobrym
kandydatem.

Na spotkaniu z liderami żydowskimi nie zabrakło wybornych bajgli i dobrej
kawy. Od prawej: sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów Michael
Schneider, przewodniczący International Society for Yad Vashem Eli Zborowski i
Włodzimierz Cimoszewicz*

http://tinyurl.com/y8ewcgv



Donald Tusk zyskał sympatię żydowskich liderów


Ostatnim spotkaniem podczas 30-godzinnej wizyty premiera Donalda Tuska w
Stanach Zjednoczonych było spotkanie z liderami znaczących organizacji żydowskich.

Czołową postacią spotkania był Eli Zborowski (z lewej). Na zdjęciu z
prezydentem Izraela Szimonem Peresem, niebawem przybywającym do Polski


Odbyło się w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku. Zapraszał na nie premier,
a lista zapraszanych nie była przypadkowa. Chodziło o to, aby było
reprezentatywnie i autentycznie, a nie fasadowo i miło.
Nie brakowało obaw, czy niektórzy z uczestników nie będą "konkretni do bólu”,
co zburzy atmosferę uśmiechów i wzajemnego porozumienia, ale na szczęście
podpowiadaczom, aby nie zapraszać "trudnych” organizacji, nie dano ucha.
Im mniej kompanii tym więcej wesela
Porzucono dawniejszą, powszechnie krytykowaną tradycję ściągania na spotkania
z polskimi oficjelami dziesiątków przedstawicieli najróżniejszych obszarów
żydowskiej rzeczywistości, co może zaspokajało czyjeś ambicje pokazania, ilu
się Żydów zna, ale bez konsekwencji dla bezpośredniego "okrągłostołowego
dialogu” możliwego tylko w mniejszym gronie.

Zaproszeni przez premiera ten wariant komplementowali, a jeden z nich
przytoczył nawet żydowskie porzekadło, że im mniej gości, tym więcej wesela.
Czytaj: konkretów.

Donald Tusk przybył na spotkanie ze swymi dwoma najbliższymi
współpracownikami: szefem gabinetu min. Sławomirem Nowakiem i szefem
dyplomacji min. Radosławem Sikorskim. Obecny był niedługo obejmujący placówkę
w Waszyngtonie ambasador Robert Kupiecki. O klimat starał się jak mógł konsul
generalny Krzysztof Kasprzyk.

Jak Kaszub z Żydem...
"Icebreakerem” spotkania, przełamywaczem pierwszych towarzyskich lodów, gdy
ludzie widzą się pierwszy raz, okazała się refleksja Tuska, że jest w stanie
dobrze rozumieć sytuację mniejszości narodowych czy etnicznych, bo sam jest
Kaszubem i wie, ile musieli oni przejść i wycierpieć w związku ze swą
"odmiennością”. Rozumie zatem całą złożoność związaną z żydowską obecnością w
Polsce, której byli i są wartościową częścią. Było to otwarcie, o którym mówi
dziś żydowski Nowy Jork.
Dalej premier powiedział, że jego rząd ma determinację, by wszelkie problemy w
stosunkach polsko-żydowskich rozwiązywać szybko i rzetelnie, zgodnie ze
standardami cywilizacji Zachodu i normami Unii Europejskiej.


http://tinyurl.com/ykpbvyp

...jak gienieral sowiecki Jaruzelski dogadywal sie z Eli Zborowskim. http://www.zabludow.com/bialystokrybal.html


--


Jaruzel, Cimoszko i Donaldo maja poparcie diasopry zydowskiej.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona