Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jasnie pani !

Jasnie pani !

Data: 2010-08-01 10:51:39
Autor: ,heÂŽsk,
Jasnie pani !

"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał, a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!




--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/
http://miniurl.pl/manie2006
http://bezswiatel.ath.cx/?page=aktualnosci

Data: 2010-08-01 02:16:59
Autor: Pistacjusz
Jasnie pani !
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

Hehehe,
Szczynukow do Budy!

Data: 2010-08-01 11:19:34
Autor: ,heÂŽsk,
Jasnie pani !
On Sun, 1 Aug 2010 02:16:59 -0700 (PDT), Pistacjusz
<pistacjusz@gmail.com> wrote:

On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:
> "Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
> Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
> a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
> powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."
>
> http://miniurl.pl/jasnie_pani
>
> paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
>
> jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

Hehehe,
Szczynukow do Budy!

 masz chate na wsi czy cisniesz sie w blokowym m-1?


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/
http://miniurl.pl/manie2006
http://bezswiatel.ath.cx/?page=aktualnosci

Data: 2010-08-01 02:30:48
Autor: Hans Kloss
Jasnie pani !
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

" Codziennie musi słuchać o tym, że jej Ojciec ma krew na rękach. Ba,
powinna i ona przepraszać za to, co się stało.Za to, co podobno zrobił
Im. Tym, który mówią.    Oni nie widzą jej. Ani nie czują jej bólu.
Bliższa koszula ciału niż sukmana. A kim ona jest dla nich? Jakąś tam
córką znienawidzonego Kartofla. Nienawiść ma to do siebie, że
irracjonalnie przechodzi na wszystkich, którzy są obok
znienawidzonego.
Ona widziała, jaka przykrość Ojcu sprawiali za życia. Nie darowali
żadnego przejęzyczenia. Żadnego gestu, który wydawał się nie na
miejscu.Każdy powód był dobry do kpin. Jak wtedy, gdy Mama zabrała
ciepły sweter, o którym ojciec-jak zwykle nie pamiętał. Dla Taty
zawsze liczyły się sprawy i ludzie, nie rzeczy małe. Jak takie buty na
przykład, Ale Mam się tylko ciepło uśmiechnęła, gdy przywędrował do
niej w dwukolorowych: jeden był Jego a drugi stryja Jarka. Liczyła się
tylko sprawa do załatwienia. Buty to blichtr. Ważni byli ludzie.
Dla Mamy też, ale to Ona była lustrem dla Taty, Pierwszym kamerdynerem
i mistrzem ceremonii. Pilnowała także menu.Nie chciała, aby
chorował..Wiec mówił żartobliwie, Leszku, będziesz gruby jak świnia -a
on mówił, że ma rację, po czy po dwóch minutach już miał pełna buzię
ulubionego tortu.
Wyśmiewali jej mamę, że taka pierwsza dama, a wyglądu nie ma. Chociaż
Jej twarz zawsze emanowała pięknem prawdy i ciepła. Nie chcieli
widzieć duszy. Widzieli karykaturalnie ciało. W przeciwieństwie do
tego Holendra, który jej imieniem nazwał odmianę pięknego tulipana.
Oni urok Jej Mamy zobaczyli za późno. Kiedy odeszła. Ze swoim
ukochanym Leszkiem.
   Kiedy traci się któregoś z rodziców, to trauma jest ogromna. Czy
ktoś nich pomyślał, co można czuć tracąc nagle obydwoje?Byli jeszcze
wczoraj. Jeszcze wczoraj Ewunia i Martynka mogły radośnie rozrabiać po
czułym okiem dziadków. I nagle Bóg zabrał oboje.
Pustka. Chwytanie za telefon, żeby powiedzieć, jak bardzo jest
źle..Ale nie ma, do kogo zadzwonić. Oni odeszli. I tak było ich mało.
Każdą intymność rodzinną trzeba było wyrywać pazurami. Tak to jest,
nikt się nie skarżył.
Gdy zostanie tylko fotografia to jest bardzo mało..Normalnie ludzie są
życzliwi dla tych, których trauma dotyka. Są jakby delikatniejsi,
współczują. Widząc kogoś w czerni, automatycznie włączają filtr słów.
Ale nie do niej. Ona jest poza współczuciem. Jej czerń jest
nekrofilią, Jej żal jest na pokaz. Czy Oni wiedzą jak to boli... Chyba
tak, chyba właśnie po to robią...
Pytają, dlaczego Jej rodzice się ubezpieczyli na wypadek śmierci.
Nieważne, ze inni na tym stanowisku ubezpieczali się także i
ubezpieczają. Ważne, że ona ma dostać pieniądze. Które nie
rekompensują nic, poza tym ze zabezpieczają byt materialny...Tam, gdzie
poszli Rodzice i pójdziemy i my, nie zabiera się z sobą nic. Więc-
jakie to ma znaczenie w końcu? Czy tragiczną śmierć obojga rodziców
może cokolwiek zrekompensować? Może jedynie pozostaje spokój
zabezpieczenia córeczek....
 Pałac.Mieszkanie.Co zostało na Helu? Tyle miejsc do sprzątnięcia.
Tyle pytań. Co jest prywatne, co jest państwowe? Co można wziąć, czego
nie wolno, bo będzie poczytane, jako kradzież tajnych dokumentów.
Trzeba prosić wielu ludzi o pomoc. A tak trudno znaleźć zaufanych
życzliwych.Jak już znajdziesz to jest, to problem z wolnym czasem...
Najgorzej jest pakować rzeczy. Te osobiste, Kosmetyki mamy, których
już nigdy nie użyje..ulubione ubrania... Tak trudno. Ile przerw jest
potrzebnych, ile łez wylanych. A tu mówią, że to musiało być szybko.
Dziewczynki nie powinny widzieć łez matki. Trzeba załatwić dla nich
opiekę na czas pakowania rzeczy. Szczególnie, że łzy płyną prawie na
okrągło. A jeszcze trzeba zadbać o Babcię. On ciągle nie wie, co się
wydarzyło, a stryj ma więcej zajęć, więc i czasu dla babci więcej
znaleźć trzeba.
 To i pakowanie ma przerwy. Trzy miesiące minęły jak koszmarny sen.
Nie pamięta jednej, porządnie przespanej nocy. Musi być silna dla
dzieci, a udawanie siły kosztuje więcej, niż komukolwiek się zdaje.
Miała sen. Piękny sen. Śnił się jej Tata. Uśmiechnięty.. Taki, jak
był, na co dzień. Ciepły i kochający, życzliwy..więc znowu płacz, że
już nigdy więcej. Kiedy rodzice byli tutaj, miała nadzieję, ze ludzie
w końcu, mimo fatalnego przekazu medialnego, dojrzą, co dla niej było
jasne od zawsze: jak prawymi i mądrymi ludźmi są Jej rodzice. Kiedy
patrzyła na sceny spod Pałacu, na to morze kwiatów i łez -miała
nadzieję, że choć późno, właśnie tak się stało. Wszystkie media, także
te nieżyczliwe z założenia, miały nagle piękne zdjęcia, które
pokazywały Jej rodziców, takimi, jakimi byli w rzeczywistości. A potem
znowu wrócił koszmar pomówień.
Pamięta narrację o tamtym locie do Gruzji. A to było przecież takie
naturalne, Prezydenci, którzy wiedzieli o tym, ze wylądował francuski
minister w Tbilisi.Mieli też wiedzę, o lądującym w Tbilisi w tym samym
czasie, w którym mieli lądować potencjalnie oni w Azerbejdżanie,
prezydencie Sarkozy. Wspólnie uznali, że w tej sytuacji nie ma
zagrożenia i mogą lecieć do Tbilisi. Jej Tata chciał to zaaranżować
via Maciej Łopiński, czyli drogą formalną.
Pilot jednak odmówił..miał do tego prawo. Tak jak i jej tata miał
prawo powiedzieć, ze nie wolno być tchórzem... A miał na myśli nie lęk,
przed sytuacją na lotnisku, ale lęk przed rządem, który podejrzewał o
maczanie palców w odmowie lądowania w Tbilisi. Bo przez to wizyta 4
prezydentów był późniejsza od przylotu Sarkoziego. I mniejsza chwała
dla Taty....takie dwa w jednym..bo przecież nie liczyło się to, co
najważniejsze -Polska. Liczyły się ich własne ambicje. I chęć
upokorzenia znienawidzonego Chama. Jak wtedy, gdy minister Arabski w
imieniu rządu odmówił przydzielenia samolotu na lot do Brukseli, a
potem zapłaty za inny, wydzierżawiony przez Kancelarię jej Taty. Bo
jak powiedział: chcieliśmy udowodnić, że ten lot miał charakter
prywatny. Tak jak próbowali upokorzyć tatę, twierdząc, że Rosjanie
sobie wizyty nie życzą. że nie ma zgody na jego wizytę w Katyniu.
Chora ambicja zabija przyzwoitość.Tak jak wtedy, gdy stryj Jarek,
musiał czekać na drodze w Rosji a potem, jeszcze pod bramą lotniska
Siewiernoje.. na spotkanie z jej tatą. Ona wie, kim byli dla siebie.
Kim była także Mama dla stryja...
Teraz Oni mówią, że za późno oddała klucze. Dlatego ludzie wypisują o
niej w necie straszne rzeczy. Może mogłaby się bardziej spiąć, ale
przecież nikt nie powiedział, że ma być robiony jakiś remont. Gdyby
jej Tata żył mieszkałby przecież aż do dnia zaprzysiężenia nowego
Prezydenta. Tak jak to było za Kwaśniewskiego. Nikt nie mówił, że za
późno rodzice się przeprowadzali z tego powodu, ze oddał Pałac po
zakończeniu kadencji. A teraz Oni wylewają na nią kubły pomyj...
Do czego może zawieść ta nienawiść do jej rodziny..do kompletnego
odczłowieczenia? Do absurdalnych zarzutów, do braku empatii..Do plucia
na oślep. Pluli na jej rodziców za życia, potem pluli na ich grób.
Przeszkadza Im teraz pamięć o Nich. Czy boli ich pamięć, bo jest
jawnym dowodem krzywd, które wyrządzali? Czy wolą zapomnieć, że jest
wersja życia, w której chce się coś zrobić dla swojej Ojczyzny.
Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie
wolnymi. A nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do
wyszydzania wszystkiego, co prawdy dotyka.
Może i oni kiedyś otrząsną się z tego brudu, które okleił ich myśli i
sumienia. Oni są biedni,. Są niewolnikami nienawiści. Tak świadomie im
zaszczepianej przez cynicznych graczy, dla których zwycięstwo prawdy
oznacza sromotną klęskę. I odpowiedzialność. Także za upodlenie
narodu."

wpastowano z: http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/213442,ona-i-oni-wyznawcom-nienawisci

A ja ci śmieciu po raz kolejny wirtualnie pluję w twór kałmucki ryj..
TFU!
J-23

Data: 2010-08-01 03:30:36
Autor: HaMMeR
Jasnie pani !
On 1 Sie, 11:30, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:

> "Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
> Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
> a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
> powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

>http://miniurl.pl/jasnie_pani

> paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
> jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

" Codziennie musi słuchać o tym, że jej Ojciec ma krew na rękach. Ba,
powinna i ona przepraszać za to, co się stało.Za to, co podobno zrobił
Im. Tym, który mówią.    Oni nie widzą jej. Ani nie czują jej bólu.
Bliższa koszula ciału niż sukmana. A kim ona jest dla nich? Jakąś tam
córką znienawidzonego Kartofla. Nienawiść ma to do siebie, że
irracjonalnie przechodzi na wszystkich, którzy są obok
znienawidzonego.
Ona widziała, jaka przykrość Ojcu sprawiali za życia. Nie darowali
żadnego przejęzyczenia. Żadnego gestu, który wydawał się nie na
miejscu.Każdy powód był dobry do kpin. Jak wtedy, gdy Mama zabrała
ciepły sweter, o którym ojciec-jak zwykle nie pamiętał. Dla Taty
zawsze liczyły się sprawy i ludzie, nie rzeczy małe. Jak takie buty na
przykład, Ale Mam się tylko ciepło uśmiechnęła, gdy przywędrował do
niej w dwukolorowych: jeden był Jego a drugi stryja Jarka. Liczyła się
tylko sprawa do załatwienia. Buty to blichtr. Ważni byli ludzie.
Dla Mamy też, ale to Ona była lustrem dla Taty, Pierwszym kamerdynerem
i mistrzem ceremonii. Pilnowała także menu.Nie chciała, aby
chorował..Wiec mówił żartobliwie, Leszku, będziesz gruby jak świnia -a
on mówił, że ma rację, po czy po dwóch minutach już miał pełna buzię
ulubionego tortu.
Wyśmiewali jej mamę, że taka pierwsza dama, a wyglądu nie ma. Chociaż
Jej twarz zawsze emanowała pięknem prawdy i ciepła. Nie chcieli
widzieć duszy. Widzieli karykaturalnie ciało. W przeciwieństwie do
tego Holendra, który jej imieniem nazwał odmianę pięknego tulipana.
Oni urok Jej Mamy zobaczyli za późno. Kiedy odeszła. Ze swoim
ukochanym Leszkiem.
   Kiedy traci się któregoś z rodziców, to trauma jest ogromna. Czy
ktoś nich pomyślał, co można czuć tracąc nagle obydwoje?Byli jeszcze
wczoraj. Jeszcze wczoraj Ewunia i Martynka mogły radośnie rozrabiać po
czułym okiem dziadków. I nagle Bóg zabrał oboje.
Pustka. Chwytanie za telefon, żeby powiedzieć, jak bardzo jest
źle..Ale nie ma, do kogo zadzwonić. Oni odeszli. I tak było ich mało.
Każdą intymność rodzinną trzeba było wyrywać pazurami. Tak to jest,
nikt się nie skarżył.
Gdy zostanie tylko fotografia to jest bardzo mało..Normalnie ludzie są
życzliwi dla tych, których trauma dotyka. Są jakby delikatniejsi,
współczują. Widząc kogoś w czerni, automatycznie włączają filtr słów.
Ale nie do niej. Ona jest poza współczuciem. Jej czerń jest
nekrofilią, Jej żal jest na pokaz. Czy Oni wiedzą jak to boli... Chyba
tak, chyba właśnie po to robią...
Pytają, dlaczego Jej rodzice się ubezpieczyli na wypadek śmierci.
Nieważne, ze inni na tym stanowisku ubezpieczali się także i
ubezpieczają. Ważne, że ona ma dostać pieniądze. Które nie
rekompensują nic, poza tym ze zabezpieczają byt materialny...Tam, gdzie
poszli Rodzice i pójdziemy i my, nie zabiera się z sobą nic. Więc-
jakie to ma znaczenie w końcu? Czy tragiczną śmierć obojga rodziców
może cokolwiek zrekompensować? Może jedynie pozostaje spokój
zabezpieczenia córeczek....
 Pałac.Mieszkanie.Co zostało na Helu? Tyle miejsc do sprzątnięcia.
Tyle pytań. Co jest prywatne, co jest państwowe? Co można wziąć, czego
nie wolno, bo będzie poczytane, jako kradzież tajnych dokumentów.
Trzeba prosić wielu ludzi o pomoc. A tak trudno znaleźć zaufanych
życzliwych.Jak już znajdziesz to jest, to problem z wolnym czasem...
Najgorzej jest pakować rzeczy. Te osobiste, Kosmetyki mamy, których
już nigdy nie użyje..ulubione ubrania... Tak trudno. Ile przerw jest
potrzebnych, ile łez wylanych. A tu mówią, że to musiało być szybko.
Dziewczynki nie powinny widzieć łez matki. Trzeba załatwić dla nich
opiekę na czas pakowania rzeczy. Szczególnie, że łzy płyną prawie na
okrągło. A jeszcze trzeba zadbać o Babcię. On ciągle nie wie, co się
wydarzyło, a stryj ma więcej zajęć, więc i czasu dla babci więcej
znaleźć trzeba.
 To i pakowanie ma przerwy. Trzy miesiące minęły jak koszmarny sen.
Nie pamięta jednej, porządnie przespanej nocy. Musi być silna dla
dzieci, a udawanie siły kosztuje więcej, niż komukolwiek się zdaje.
Miała sen. Piękny sen. Śnił się jej Tata. Uśmiechnięty.. Taki, jak
był, na co dzień. Ciepły i kochający, życzliwy..więc znowu płacz, że
już nigdy więcej. Kiedy rodzice byli tutaj, miała nadzieję, ze ludzie
w końcu, mimo fatalnego przekazu medialnego, dojrzą, co dla niej było
jasne od zawsze: jak prawymi i mądrymi ludźmi są Jej rodzice. Kiedy
patrzyła na sceny spod Pałacu, na to morze kwiatów i łez -miała
nadzieję, że choć późno, właśnie tak się stało. Wszystkie media, także
te nieżyczliwe z założenia, miały nagle piękne zdjęcia, które
pokazywały Jej rodziców, takimi, jakimi byli w rzeczywistości. A potem
znowu wrócił koszmar pomówień.
Pamięta narrację o tamtym locie do Gruzji. A to było przecież takie
naturalne, Prezydenci, którzy wiedzieli o tym, ze wylądował francuski
minister w Tbilisi.Mieli też wiedzę, o lądującym w Tbilisi w tym samym
czasie, w którym mieli lądować potencjalnie oni w Azerbejdżanie,
prezydencie Sarkozy. Wspólnie uznali, że w tej sytuacji nie ma
zagrożenia i mogą lecieć do Tbilisi. Jej Tata chciał to zaaranżować
via Maciej Łopiński, czyli drogą formalną.
Pilot jednak odmówił..miał do tego prawo. Tak jak i jej tata miał
prawo powiedzieć, ze nie wolno być tchórzem... A miał na myśli nie lęk,
przed sytuacją na lotnisku, ale lęk przed rządem, który podejrzewał o
maczanie palców w odmowie lądowania w Tbilisi. Bo przez to wizyta 4
prezydentów był późniejsza od przylotu Sarkoziego. I mniejsza chwała
dla Taty....takie dwa w jednym..bo przecież nie liczyło się to, co
najważniejsze -Polska. Liczyły się ich własne ambicje. I chęć
upokorzenia znienawidzonego Chama. Jak wtedy, gdy minister Arabski w
imieniu rządu odmówił przydzielenia samolotu na lot do Brukseli, a
potem zapłaty za inny, wydzierżawiony przez Kancelarię jej Taty. Bo
jak powiedział: chcieliśmy udowodnić, że ten lot miał charakter
prywatny. Tak jak próbowali upokorzyć tatę, twierdząc, że Rosjanie
sobie wizyty nie życzą. że nie ma zgody na jego wizytę w Katyniu.
Chora ambicja zabija przyzwoitość.Tak jak wtedy, gdy stryj Jarek,
musiał czekać na drodze w Rosji a potem, jeszcze pod bramą lotniska
Siewiernoje.. na spotkanie z jej tatą. Ona wie, kim byli dla siebie.
Kim była także Mama dla stryja...
Teraz Oni mówią, że za późno oddała klucze. Dlatego ludzie wypisują o
niej w necie straszne rzeczy. Może mogłaby się bardziej spiąć, ale
przecież nikt nie powiedział, że ma być robiony jakiś remont. Gdyby
jej Tata żył mieszkałby przecież aż do dnia zaprzysiężenia nowego
Prezydenta. Tak jak to było za Kwaśniewskiego. Nikt nie mówił, że za
późno rodzice się przeprowadzali z tego powodu, ze oddał Pałac po
zakończeniu kadencji. A teraz Oni wylewają na nią kubły pomyj...
Do czego może zawieść ta nienawiść do jej rodziny..do kompletnego
odczłowieczenia? Do absurdalnych zarzutów, do braku empatii..Do plucia
na oślep. Pluli na jej rodziców za życia, potem pluli na ich grób..
Przeszkadza Im teraz pamięć o Nich. Czy boli ich pamięć, bo jest
jawnym dowodem krzywd, które wyrządzali? Czy wolą zapomnieć, że jest
wersja życia, w której chce się coś zrobić dla swojej Ojczyzny.
Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie
wolnymi. A nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do
wyszydzania wszystkiego, co prawdy dotyka.
Może i oni kiedyś otrząsną się z tego brudu, które okleił ich myśli i
sumienia. Oni są biedni,. Są niewolnikami nienawiści. Tak świadomie im
zaszczepianej przez cynicznych graczy, dla których zwycięstwo prawdy
oznacza sromotną klęskę. I odpowiedzialność. Także za upodlenie
narodu."

wpastowano z:http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/213442,ona-i-oni-wyznawco...

A ja ci śmieciu po raz kolejny wirtualnie pluję w twór kałmucki ryj.
TFU!
J-23

To prawdziwe slowa i zdania, to sa piekne zdania.
Dla czlowieka z godnoscia i honorem, brzmia swojsko, brzmia szczerze.
I tak rowniez do niego przemawiaja.
Tymi ludzkimi, platfonsianymi odpadami, do ktorych to nie trafia, nie
zajmujmy sie, bo nawet
sliny na nich szkoda, by splunac!
H

Data: 2010-08-02 01:53:28
Autor: Jaksa
Jasnie pani !
On Sun, 01 Aug 2010 12:30:36 +0200, HaMMeR <tranzac@aster.pl> wrote:

On 1 Sie, 11:30, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:

> "Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
> Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
> a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
> powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

>http://miniurl.pl/jasnie_pani

> paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
> jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

" Codziennie musi słuchać o tym, że jej Ojciec ma krew na rękach. Ba,
powinna i ona przepraszać za to, co się stało.Za to, co podobno zrobił
Im. Tym, ktĂłry mĂłwią.    Oni nie widzą jej. Ani nie czują jej bĂłlu.
Bliższa koszula ciału niż sukmana. A kim ona jest dla nich? Jakąś tam
córką znienawidzonego Kartofla. Nienawiść ma to do siebie, że
irracjonalnie przechodzi na wszystkich, którzy są obok
znienawidzonego.
Ona widziała, jaka przykrość Ojcu sprawiali za życia. Nie darowali
żadnego przejęzyczenia. Żadnego gestu, który wydawał się nie na
miejscu.Każdy powód był dobry do kpin. Jak wtedy, gdy Mama zabrała
ciepły sweter, o którym ojciec-jak zwykle nie pamiętał. Dla Taty
zawsze liczyły się sprawy i ludzie, nie rzeczy małe. Jak takie buty na
przykład, Ale Mam się tylko ciepło uśmiechnęła, gdy przywędrował do
niej w dwukolorowych: jeden był Jego a drugi stryja Jarka. Liczyła się
tylko sprawa do załatwienia. Buty to blichtr. Ważni byli ludzie.
Dla Mamy też, ale to Ona była lustrem dla Taty, Pierwszym kamerdynerem
i mistrzem ceremonii. Pilnowała także menu.Nie chciała, aby
chorował..Wiec mówił żartobliwie, Leszku, będziesz gruby jak świnia -a
on mówił, że ma rację, po czy po dwóch minutach już miał pełna buzię
ulubionego tortu.
Wyśmiewali jej mamę, że taka pierwsza dama, a wyglądu nie ma. Chociaż
Jej twarz zawsze emanowała pięknem prawdy i ciepła. Nie chcieli
widzieć duszy. Widzieli karykaturalnie ciało. W przeciwieństwie do
tego Holendra, który jej imieniem nazwał odmianę pięknego tulipana.
Oni urok Jej Mamy zobaczyli za późno. Kiedy odeszła. Ze swoim
ukochanym Leszkiem.
   Kiedy traci się ktĂłregoś z rodzicĂłw, to trauma jest ogromna. Czy
ktoś nich pomyślał, co można czuć tracąc nagle obydwoje?Byli jeszcze
wczoraj. Jeszcze wczoraj Ewunia i Martynka mogły radośnie rozrabiać po
czułym okiem dziadków. I nagle Bóg zabrał oboje.
Pustka. Chwytanie za telefon, żeby powiedzieć, jak bardzo jest
źle..Ale nie ma, do kogo zadzwonić. Oni odeszli. I tak było ich mało.
Każdą intymność rodzinną trzeba było wyrywać pazurami. Tak to jest,
nikt się nie skarżył.
Gdy zostanie tylko fotografia to jest bardzo mało..Normalnie ludzie są
życzliwi dla tych, których trauma dotyka. Są jakby delikatniejsi,
współczują. Widząc kogoś w czerni, automatycznie włączają filtr słów.
Ale nie do niej. Ona jest poza współczuciem. Jej czerń jest
nekrofilią, Jej żal jest na pokaz. Czy Oni wiedzą jak to boli... Chyba
tak, chyba właśnie po to robią...
Pytają, dlaczego Jej rodzice się ubezpieczyli na wypadek śmierci.
Nieważne, ze inni na tym stanowisku ubezpieczali się także i
ubezpieczają. Ważne, że ona ma dostać pieniądze. Które nie
rekompensują nic, poza tym ze zabezpieczają byt materialny....Tam, gdzie
poszli Rodzice i pójdziemy i my, nie zabiera się z sobą nic. Więc-
jakie to ma znaczenie w końcu? Czy tragiczną śmierć obojga rodziców
może cokolwiek zrekompensować? Może jedynie pozostaje spokój
zabezpieczenia cĂłreczek....
 Pałac.Mieszkanie.Co zostało na Helu? Tyle miejsc do sprzątnięcia.
Tyle pytań. Co jest prywatne, co jest państwowe? Co można wziąć, czego
nie wolno, bo będzie poczytane, jako kradzież tajnych dokumentów.
Trzeba prosić wielu ludzi o pomoc. A tak trudno znaleźć zaufanych
Ĺźyczliwych.Jak juĹź znajdziesz to jest, to problem z wolnym czasem...
Najgorzej jest pakować rzeczy. Te osobiste, Kosmetyki mamy, których
juĹź nigdy nie uĹźyje..ulubione ubrania... Tak trudno. Ile przerw jest
potrzebnych, ile łez wylanych. A tu mówią, że to musiało być szybko.
Dziewczynki nie powinny widzieć łez matki. Trzeba załatwić dla nich
opiekę na czas pakowania rzeczy. Szczególnie, że łzy płyną prawie na
okrągło. A jeszcze trzeba zadbać o Babcię. On ciągle nie wie, co się
wydarzyło, a stryj ma więcej zajęć, więc i czasu dla babci więcej
znaleźć trzeba.
 To i pakowanie ma przerwy. Trzy miesiące minęły jak koszmarny sen.
Nie pamięta jednej, porządnie przespanej nocy. Musi być silna dla
dzieci, a udawanie siły kosztuje więcej, niż komukolwiek się zdaje.
Miała sen. Piękny sen. Śnił się jej Tata. Uśmiechnięty.. Taki, jak
był, na co dzień. Ciepły i kochający, życzliwy..więc znowu płacz, że
już nigdy więcej. Kiedy rodzice byli tutaj, miała nadzieję, ze ludzie
w końcu, mimo fatalnego przekazu medialnego, dojrzą, co dla niej było
jasne od zawsze: jak prawymi i mądrymi ludźmi są Jej rodzice. Kiedy
patrzyła na sceny spod Pałacu, na to morze kwiatów i łez -miała
nadzieję, że choć późno, właśnie tak się stało. Wszystkie media, także
te nieżyczliwe z założenia, miały nagle piękne zdjęcia, które
pokazywały Jej rodziców, takimi, jakimi byli w rzeczywistości. A potem
znowu wrócił koszmar pomówień.
Pamięta narrację o tamtym locie do Gruzji. A to było przecież takie
naturalne, Prezydenci, którzy wiedzieli o tym, ze wylądował francuski
minister w Tbilisi.Mieli też wiedzę, o lądującym w Tbilisi w tym samym
czasie, w którym mieli lądować potencjalnie oni w Azerbejdżanie,
prezydencie Sarkozy. WspĂłlnie uznali, Ĺźe w tej sytuacji nie ma
zagrożenia i mogą lecieć do Tbilisi. Jej Tata chciał to zaaranżować
via Maciej Łopiński, czyli drogą formalną.
Pilot jednak odmówił..miał do tego prawo. Tak jak i jej tata miał
prawo powiedzieć, ze nie wolno być tchórzem... A miał na myśli nie lęk,
przed sytuacją na lotnisku, ale lęk przed rządem, który podejrzewał o
maczanie palców w odmowie lądowania w Tbilisi. Bo przez to wizyta 4
prezydentów był późniejsza od przylotu Sarkoziego.. I mniejsza chwała
dla Taty....takie dwa w jednym..bo przecież nie liczyło się to, co
najważniejsze -Polska. Liczyły się ich własne ambicje. I chęć
upokorzenia znienawidzonego Chama. Jak wtedy, gdy minister Arabski w
imieniu rządu odmówił przydzielenia samolotu na lot do Brukseli, a
potem zapłaty za inny, wydzierżawiony przez Kancelarię jej Taty. Bo
jak powiedział: chcieliśmy udowodnić, że ten lot miał charakter
prywatny. Tak jak próbowali upokorzyć tatę, twierdząc, że Rosjanie
sobie wizyty nie życzą. że nie ma zgody na jego wizytę w Katyniu.
Chora ambicja zabija przyzwoitość.Tak jak wtedy, gdy stryj Jarek,
musiał czekać na drodze w Rosji a potem, jeszcze pod bramą lotniska
Siewiernoje.. na spotkanie z jej tatą. Ona wie, kim byli dla siebie.
Kim była także Mama dla stryja...
Teraz Oni mówią, że za późno oddała klucze. Dlatego ludzie wypisują o
niej w necie straszne rzeczy. Może mogłaby się bardziej spiąć, ale
przecież nikt nie powiedział, że ma być robiony jakiś remont. Gdyby
jej Tata żył mieszkałby przecież aż do dnia zaprzysiężenia nowego
Prezydenta. Tak jak to było za Kwaśniewskiego. Nikt nie mówił, że za
późno rodzice się przeprowadzali z tego powodu, ze oddał Pałac po
zakończeniu kadencji. A teraz Oni wylewają na nią kubły pomyj...
Do czego może zawieść ta nienawiść do jej rodziny..do kompletnego
odczłowieczenia? Do absurdalnych zarzutów, do braku empatii...Do plucia
na oślep. Pluli na jej rodziców za życia, potem pluli na ich grób.
Przeszkadza Im teraz pamięć o Nich. Czy boli ich pamięć, bo jest
jawnym dowodem krzywd, które wyrządzali? Czy wolą zapomnieć, że jest
wersja życia, w której chce się coś zrobić dla swojej Ojczyzny.
Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie
wolnymi. A nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do
wyszydzania wszystkiego, co prawdy dotyka.
Może i oni kiedyś otrząsną się z tego brudu, które okleił ich myśli i
sumienia. Oni są biedni,. Są niewolnikami nienawiści. Tak świadomie im
zaszczepianej przez cynicznych graczy, dla których zwycięstwo prawdy
oznacza sromotną klęskę. I odpowiedzialność. Także za upodlenie
narodu."

wpastowano  z:http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/213442,ona-i-oni-wyznawco...

A ja ci śmieciu po raz kolejny wirtualnie pluję w twór kałmucki ryj.
TFU!
J-23

To prawdziwe slowa i zdania, to sa piekne zdania.
Dla czlowieka z godnoscia i honorem, brzmia swojsko, brzmia szczerze.
I tak rowniez do niego przemawiaja.
Tymi ludzkimi, platfonsianymi odpadami, do ktorych to nie trafia, nie
zajmujmy sie, bo nawet
sliny na nich szkoda, by splunac!
H

Sliny moze i szkoda, ale wziac tak sztachete
i walic na odlew w morde, to tak w sam raz dla
zdrowia, no i niech cham wie ze jest chamem!

Jaksa

Data: 2010-08-02 10:19:22
Autor: Zahir
Jasnie pani !

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:b4798024-ac37-47d8-a7a5-79b42d133206w15g2000pro.googlegroups.com...
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

" Codziennie musi słuchać o tym, że jej Ojciec ma krew na rękach. Ba,
powinna i ona przepraszać za to, co się stało.Za to, co podobno zrobił
Im. Tym, który mówią.    Oni nie widzą jej. Ani nie czują jej bólu.

Bliższa koszula ciału niż sukmana. A kim ona jest dla nich? Jakąś tam
córką znienawidzonego Kartofla.
Nienawiść ma to do siebie, że
irracjonalnie przechodzi na wszystkich, którzy są obok
znienawidzonego.

Ona widziała, jaka przykrość Ojcu sprawiali za życia. Nie darowali
żadnego przejęzyczenia. Żadnego gestu, który wydawał się nie na
miejscu.Każdy powód był dobry do kpin. Jak wtedy, gdy Mama zabrała
ciepły sweter, o którym ojciec-jak zwykle nie pamiętał. Dla Taty
zawsze liczyły się sprawy i ludzie, nie rzeczy małe. Jak takie buty na
przykład, Ale Mam się tylko ciepło uśmiechnęła, gdy przywędrował do
niej w dwukolorowych: jeden był Jego a drugi stryja Jarka. Liczyła się
tylko sprawa do załatwienia. Buty to blichtr. Ważni byli ludzie.
Dla Mamy też, ale to Ona była lustrem dla Taty, Pierwszym kamerdynerem
i mistrzem ceremonii. Pilnowała także menu.Nie chciała, aby
chorował..Wiec mówił żartobliwie, Leszku, będziesz gruby jak świnia -a
on mówił, że ma rację, po czy po dwóch minutach już miał pełna buzię
ulubionego tortu.
Wyśmiewali jej mamę, że taka pierwsza dama, a wyglądu nie ma. Chociaż
Jej twarz zawsze emanowała pięknem prawdy i ciepła. Nie chcieli
widzieć duszy. Widzieli karykaturalnie ciało. W przeciwieństwie do
tego Holendra, który jej imieniem nazwał odmianę pięknego tulipana.
Oni urok Jej Mamy zobaczyli za późno. Kiedy odeszła. Ze swoim
ukochanym Leszkiem.
   Kiedy traci się któregoś z rodziców, to trauma jest ogromna. Czy
ktoś nich pomyślał, co można czuć tracąc nagle obydwoje?Byli jeszcze
wczoraj. Jeszcze wczoraj Ewunia i Martynka mogły radośnie rozrabiać po
czułym okiem dziadków. I nagle Bóg zabrał oboje.
Pustka. Chwytanie za telefon, żeby powiedzieć, jak bardzo jest
źle..Ale nie ma, do kogo zadzwonić. Oni odeszli. I tak było ich mało.
Każdą intymność rodzinną trzeba było wyrywać pazurami. Tak to jest,
nikt się nie skarżył.
Gdy zostanie tylko fotografia to jest bardzo mało..Normalnie ludzie są
życzliwi dla tych, których trauma dotyka. Są jakby delikatniejsi,
współczują. Widząc kogoś w czerni, automatycznie włączają filtr słów.
Ale nie do niej. Ona jest poza współczuciem. Jej czerń jest
nekrofilią, Jej żal jest na pokaz. Czy Oni wiedzą jak to boli... Chyba
tak, chyba właśnie po to robią...
Pytają, dlaczego Jej rodzice się ubezpieczyli na wypadek śmierci.
Nieważne, ze inni na tym stanowisku ubezpieczali się także i
ubezpieczają. Ważne, że ona ma dostać pieniądze. Które nie
rekompensują nic, poza tym ze zabezpieczają byt materialny...Tam, gdzie
poszli Rodzice i pójdziemy i my, nie zabiera się z sobą nic. Więc-
jakie to ma znaczenie w końcu? Czy tragiczną śmierć obojga rodziców
może cokolwiek zrekompensować? Może jedynie pozostaje spokój
zabezpieczenia córeczek....
 Pałac.Mieszkanie.Co zostało na Helu? Tyle miejsc do sprzątnięcia.
Tyle pytań. Co jest prywatne, co jest państwowe? Co można wziąć, czego
nie wolno, bo będzie poczytane, jako kradzież tajnych dokumentów.
Trzeba prosić wielu ludzi o pomoc. A tak trudno znaleźć zaufanych
życzliwych.Jak już znajdziesz to jest, to problem z wolnym czasem...
Najgorzej jest pakować rzeczy. Te osobiste, Kosmetyki mamy, których
już nigdy nie użyje..ulubione ubrania... Tak trudno. Ile przerw jest
potrzebnych, ile łez wylanych. A tu mówią, że to musiało być szybko.
Dziewczynki nie powinny widzieć łez matki. Trzeba załatwić dla nich
opiekę na czas pakowania rzeczy. Szczególnie, że łzy płyną prawie na
okrągło. A jeszcze trzeba zadbać o Babcię. On ciągle nie wie, co się
wydarzyło, a stryj ma więcej zajęć, więc i czasu dla babci więcej
znaleźć trzeba.
 To i pakowanie ma przerwy. Trzy miesiące minęły jak koszmarny sen.
Nie pamięta jednej, porządnie przespanej nocy. Musi być silna dla
dzieci, a udawanie siły kosztuje więcej, niż komukolwiek się zdaje.
Miała sen. Piękny sen. Śnił się jej Tata. Uśmiechnięty.. Taki, jak
był, na co dzień. Ciepły i kochający, życzliwy..więc znowu płacz, że
już nigdy więcej. Kiedy rodzice byli tutaj, miała nadzieję, ze ludzie
w końcu, mimo fatalnego przekazu medialnego, dojrzą, co dla niej było
jasne od zawsze: jak prawymi i mądrymi ludźmi są Jej rodzice. Kiedy
patrzyła na sceny spod Pałacu, na to morze kwiatów i łez -miała
nadzieję, że choć późno, właśnie tak się stało. Wszystkie media, także
te nieżyczliwe z założenia, miały nagle piękne zdjęcia, które
pokazywały Jej rodziców, takimi, jakimi byli w rzeczywistości. A potem
znowu wrócił koszmar pomówień.
Pamięta narrację o tamtym locie do Gruzji. A to było przecież takie
naturalne, Prezydenci, którzy wiedzieli o tym, ze wylądował francuski
minister w Tbilisi.Mieli też wiedzę, o lądującym w Tbilisi w tym samym
czasie, w którym mieli lądować potencjalnie oni w Azerbejdżanie,
prezydencie Sarkozy. Wspólnie uznali, że w tej sytuacji nie ma
zagrożenia i mogą lecieć do Tbilisi. Jej Tata chciał to zaaranżować
via Maciej Łopiński, czyli drogą formalną.
Pilot jednak odmówił..miał do tego prawo. Tak jak i jej tata miał
prawo powiedzieć, ze nie wolno być tchórzem... A miał na myśli nie lęk,
przed sytuacją na lotnisku, ale lęk przed rządem, który podejrzewał o
maczanie palców w odmowie lądowania w Tbilisi. Bo przez to wizyta 4
prezydentów był późniejsza od przylotu Sarkoziego. I mniejsza chwała
dla Taty....takie dwa w jednym..bo przecież nie liczyło się to, co
najważniejsze -Polska. Liczyły się ich własne ambicje. I chęć
upokorzenia znienawidzonego Chama. Jak wtedy, gdy minister Arabski w
imieniu rządu odmówił przydzielenia samolotu na lot do Brukseli, a
potem zapłaty za inny, wydzierżawiony przez Kancelarię jej Taty. Bo
jak powiedział: chcieliśmy udowodnić, że ten lot miał charakter
prywatny. Tak jak próbowali upokorzyć tatę, twierdząc, że Rosjanie
sobie wizyty nie życzą. że nie ma zgody na jego wizytę w Katyniu.
Chora ambicja zabija przyzwoitość.Tak jak wtedy, gdy stryj Jarek,
musiał czekać na drodze w Rosji a potem, jeszcze pod bramą lotniska
Siewiernoje.. na spotkanie z jej tatą. Ona wie, kim byli dla siebie.
Kim była także Mama dla stryja...
Teraz Oni mówią, że za późno oddała klucze. Dlatego ludzie wypisują o
niej w necie straszne rzeczy. Może mogłaby się bardziej spiąć, ale
przecież nikt nie powiedział, że ma być robiony jakiś remont. Gdyby
jej Tata żył mieszkałby przecież aż do dnia zaprzysiężenia nowego
Prezydenta. Tak jak to było za Kwaśniewskiego. Nikt nie mówił, że za
późno rodzice się przeprowadzali z tego powodu, ze oddał Pałac po
zakończeniu kadencji. A teraz Oni wylewają na nią kubły pomyj...
Do czego może zawieść ta nienawiść do jej rodziny..do kompletnego
odczłowieczenia? Do absurdalnych zarzutów, do braku empatii..Do plucia
na oślep. Pluli na jej rodziców za życia, potem pluli na ich grób.
Przeszkadza Im teraz pamięć o Nich. Czy boli ich pamięć, bo jest
jawnym dowodem krzywd, które wyrządzali? Czy wolą zapomnieć, że jest
wersja życia, w której chce się coś zrobić dla swojej Ojczyzny.
Że prawda jest sama w sobie wartością, o która warto się bić, nawet
kosztem wyszydzania. Bo na końcu, to prawda nas czyni prawdziwie
wolnymi. A nie ten fałsz, dający pozorny spokój, a zmuszający do
wyszydzania wszystkiego, co prawdy dotyka.
Może i oni kiedyś otrząsną się z tego brudu, które okleił ich myśli i
sumienia. Oni są biedni,. Są niewolnikami nienawiści. Tak świadomie im
zaszczepianej przez cynicznych graczy, dla których zwycięstwo prawdy
oznacza sromotną klęskę. I odpowiedzialność. Także za upodlenie
narodu."

wpastowano z: http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/post/213442,ona-i-oni-wyznawcom-nienawisci

A ja ci śmieciu po raz kolejny wirtualnie pluję w twór kałmucki ryj.
TFU!
J-23


Co za totalne brednie. Zróbcie z niej świętą! Dziewcze po prostu zachłysnęło się blichtrem.


--

Zahir

Data: 2010-08-01 03:26:39
Autor: HaMMeR
Jasnie pani !
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --


Ty meska koor..o! Jestes tutaj najgorszy, a sadzilem, ze kaleckiego
i kupe nikt nie zdetronizuje!
CH... ci na grob!!!

H

Data: 2010-08-01 13:21:57
Autor: raff
Jasnie pani !
W dniu 2010-08-01 12:26, HaMMeR pisze:
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk,"<  bigbred...@interia.pl>  wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --


Ty meska koor..o! Jestes tutaj najgorszy, a sadzilem, ze kaleckiego
i kupe nikt nie zdetronizuje!
CH... ci na grob!!!

Heniu Kurwa-Skalimowski.

R.

--
                Save The Whale!
http://fusyfusyfusy.blox.pl/resource/wieloryb.jpg

Data: 2010-08-02 10:22:34
Autor: Zahir
Jasnie pani !

Użytkownik "raff" <patagonia2389@onet.pl> napisał w wiadomości news:i33lcp$ff1$1news.onet.pl...
W dniu 2010-08-01 12:26, HaMMeR pisze:
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk,"<  bigbred...@interia.pl>  wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --


Ty meska koor..o! Jestes tutaj najgorszy, a sadzilem, ze kaleckiego
i kupe nikt nie zdetronizuje!
CH... ci na grob!!!

Heniu Kurwa-Skalimowski.

R.

--                 Save The Whale!
http://fusyfusyfusy.blox.pl/resource/wieloryb.jpg


Ty to chyba masz coś z głową albo jesteś od dzieciństwa porąbany. Podajesz jakieś nazwisko, to twoje? A ten wieloryb to twoja partnerka życiowa?

--

Zahir

Data: 2010-08-02 10:21:02
Autor: Zahir
Jasnie pani !

Użytkownik "HaMMeR" <tranzac@aster.pl> napisał w wiadomości news:79aaebae-2c66-46c4-87dc-d2fe5a157ca3g21g2000prn.googlegroups.com...
On 1 Sie, 10:51, ",heÂŽsk," < bigbred...@interia.pl> wrote:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --


Ty meska koor..o! Jestes tutaj najgorszy, a sadzilem, ze kaleckiego
i kupe nikt nie zdetronizuje!
CH... ci na grob!!!

H

Nie bardzo rozumiem dlaczego się tak ciskacie. Przecież heAZsk napisał prawdę. Zobacz: http://pl.rodovid.org/wk/Osoba:66857.

--

Zahir

Data: 2010-08-01 11:22:30
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 11:26:44
Autor: raff
Jasnie pani !
W dniu 2010-08-01 11:22, jadrys pisze:
W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?


Nie, ale Chesk moze sobie popluc jadem.

R.

--
                Save The Whale!
http://fusyfusyfusy.blox.pl/resource/wieloryb.jpg

Data: 2010-08-01 02:38:30
Autor: Antenka
Jasnie pani !
On 1 Sie, 11:26, raff <patagonia2...@onet.pl> wrote:
W dniu 2010-08-01 11:22, jadrys pisze:





> W dniu 2010-08-01 10:51, ",he(R)sk," pisze:
>> "Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
>> Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
>> a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
>> powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."

>>http://miniurl.pl/jasnie_pani

>> paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

>> jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

> No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Nie, ale Chesk moze sobie popluc jadem.<

Jak waran z Komodo.Żmijowiskie plemię, fuj! :D

Antenka

Data: 2010-08-01 13:59:42
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 11:38, Antenka pisze:

Nie, ale Chesk moze sobie popluc jadem.<
Jak waran z Komodo.Żmijowiskie plemię, fuj! :D

Antenka

Waran z komodo nie jest jadowity, ale w pysku ma tyle zarazków że w rzeczywistości jest bardziej toksyczny od jadowitych gadzin ;-)

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 11:36:44
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 11:26, raff pisze:
W dniu 2010-08-01 11:22, jadrys pisze:
W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?


Nie, ale Chesk moze sobie popluc jadem.

R.


No pwenie, babka pomieszkała sobie, nic nie ukradła ani nie zdewastowała więc o co tyle krzyku? Czyżby przeciwnikom PiS-u i Kaczyńskich zaczynało brakować rzeczowych argumentów do ich krytyki?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 11:51:14
Autor: ,heÂŽsk,
Jasnie pani !
On Sun, 01 Aug 2010 11:36:44 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

  W dniu 2010-08-01 11:26, raff pisze:
> W dniu 2010-08-01 11:22, jadrys pisze:
>> W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
>>> "Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
>>> Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
>>> a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
>>> powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."
>>>
>>>
>>> http://miniurl.pl/jasnie_pani
>>>
>>> paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
>>>
>>> jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!
>>>
>>
>> No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?
>>
>
> Nie, ale Chesk moze sobie popluc jadem.
>
> R.
>

No pwenie, babka pomieszkała sobie, nic nie ukradła ani nie zdewastowała więc o co tyle krzyku? Czyżby przeciwnikom PiS-u i Kaczyńskich zaczynało brakować rzeczowych argumentów do ich krytyki?

 raffcio zaszczekal... jak zwykle nie ma nic do powiedzenia.
  jasne, nic sie nie stalo. ot, pomieszkala sobie...


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/
http://miniurl.pl/manie2006
http://bezswiatel.ath.cx/?page=aktualnosci

Data: 2010-08-02 10:16:28
Autor: Zahir
Jasnie pani !

Użytkownik "raff" <patagonia2389@onet.pl> napisał w wiadomości news:i33eko$v35$1news.onet.pl...
W dniu 2010-08-01 11:22, jadrys pisze:
W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?


Nie, ale Chesk moze sobie popluc jadem.

Chłopie, co z tobą nie tak? Przecież heAZsk ma racje!


R.

--                 Save The Whale!
http://fusyfusyfusy.blox.pl/resource/wieloryb.jpg

To twoja partnerka życiowa?


--

Zahir

Data: 2010-08-01 11:34:52
Autor: ,heÂŽsk,
Jasnie pani !
On Sun, 01 Aug 2010 11:22:30 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

  W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
> "Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
> Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
> a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
> powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."
>
>
> http://miniurl.pl/jasnie_pani
>
> paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !
>
> jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!
>

No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

 kiedy twoj pies narobi na trawniku i nie posprzatasz tez nikt  nie straci o ile nie wdepnie ?


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/
http://miniurl.pl/manie2006
http://bezswiatel.ath.cx/?page=aktualnosci

Data: 2010-08-01 12:22:52
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 11:34, ",heÂŽsk," pisze:
On Sun, 01 Aug 2010 11:22:30 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

   W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?
  kiedy twoj pies narobi na trawniku i nie posprzatasz tez nikt
  nie straci o ile nie wdepnie ?


Zupełnie nie widzę analogii.. Pobyt córki L. Kaczyńskiego w pałacu nic podatników nie kosztował.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 12:34:04
Autor: boukun
Jasnie pani !

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i33id7$8r3$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 11:34, ",heÂŽsk," pisze:
On Sun, 01 Aug 2010 11:22:30 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

   W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!

No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?
  kiedy twoj pies narobi na trawniku i nie posprzatasz tez nikt
  nie straci o ile nie wdepnie ?


Zupełnie nie widzę analogii.. Pobyt córki L. Kaczyńskiego w pałacu nic podatników nie kosztował.

A prąd, woda, że tylko to wspomnę...

boukun

Data: 2010-08-01 15:26:06
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 12:34, boukun pisze:


Zupełnie nie widzę analogii.. Pobyt córki L. Kaczyńskiego w pałacu nic podatników nie kosztował.


A prąd, woda, że tylko to wspomnę...

boukun

Prąd?  - PrzecieĹź on pali się w tym pałacu "na okrągło", czy ktoś tam jest czy nie ma nikogo. W woda? - przecieĹź ona kosztuje grosze.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 12:52:35
Autor: ,heÂŽsk,
Jasnie pani !
On Sun, 01 Aug 2010 12:22:52 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

>> No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?
>   kiedy twoj pies narobi na trawniku i nie posprzatasz tez nikt
>   nie straci o ile nie wdepnie ?
>

Zupełnie nie widzę analogii.. Pobyt córki L. Kaczyńskiego w pałacu nic podatników nie kosztował.

 jasne. sama znosila drzewo na ognisko, wode czerpala z pobliskiego
 potoku. z podarowanych przez warszawskie handlary warzyw i resztek
 mieska zupke gotowala sobie, dzieciom z obu zwiazkow i mezowi
 obecnemu. wprowadz sie wiec i ty i pomieszaj sobie... a co ?
  wiesz co to takiego zwykla przyzwoitosc? jasnie pani DUBIENIECKA
 mieszkala sobie w palacyku do czasu przerabania przez jej nagle  ukochanego wuja wyborow. gdyby prezes pis wyborow nie przerznal  jasnie pani DUBIENIECKA na dobre zadomowilaby sie pod zyrandolem.
  czy ona tez jest opetana zadza wladzy jak jej wuj ?





--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/
http://miniurl.pl/manie2006
http://bezswiatel.ath.cx/?page=aktualnosci

Data: 2010-08-01 15:24:06
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 12:52, ",heÂŽsk," pisze:
On Sun, 01 Aug 2010 12:22:52 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?
   kiedy twoj pies narobi na trawniku i nie posprzatasz tez nikt
   nie straci o ile nie wdepnie ?

Zupełnie nie widzę analogii.. Pobyt córki L. Kaczyńskiego w pałacu nic
podatników nie kosztował.
  jasne. sama znosila drzewo na ognisko, wode czerpala z pobliskiego
  potoku. z podarowanych przez warszawskie handlary warzyw i resztek
  mieska zupke gotowala sobie, dzieciom z obu zwiazkow i mezowi
  obecnemu. wprowadz sie wiec i ty i pomieszaj sobie... a co ?

No jezeli miała do dyspozycji te 40 osób jakie ma prezydent i jego rodzina do dyspozycji, tak żeby spełniać ich prawie każdą zachciankę, to zmienia postać rzeczy. Ale ja sądzę że ona tam tylko nocowała. Nawet stołowała się na mieście.


  wiesz co to takiego zwykla przyzwoitosc? jasnie pani DUBIENIECKA
  mieszkala sobie w palacyku do czasu przerabania przez jej nagle
  ukochanego wuja wyborow. gdyby prezes pis wyborow nie przerznal
  jasnie pani DUBIENIECKA na dobre zadomowilaby sie pod zyrandolem.

  czy ona tez jest opetana zadza wladzy jak jej wuj ?

Wiem co to przyzwoitość, ale nie mi oceniać zachowanie córki która straciła ojca. Na pewno w tym pałacu było jeszcze dużo rożnych rzeczy należących do jej ojca.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 12:33:41
Autor: Bogdan Idzikowski
Jasnie pani !

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i33edd$uum$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

Data: 2010-08-01 15:25:21
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 12:33, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i33edd$uum$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

No dobrze, ale powiedz dlaczego to cię aż tak bulwersuje?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-01 15:30:35
Autor: Bogdan Idzikowski
Jasnie pani !

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i33slv$nk$2news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 12:33, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i33edd$uum$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 10:51, ",heÂŽsk," pisze:
"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

No dobrze, ale powiedz dlaczego to cię aż tak bulwersuje?

No to czytaj aż do skutku, to co napisałem. Tam jest odpowiedź na twoje pytanie.

Data: 2010-08-02 14:04:36
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-01 15:30, Bogdan Idzikowski pisze:



No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

No dobrze, ale powiedz dlaczego to cię aż tak bulwersuje?

No to czytaj aż do skutku, to co napisałem. Tam jest odpowiedź na twoje pytanie.
Pretensje miej raczej do urzędników.. To oni mają nadzór nad pałacem prezydenckim.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-02 14:31:06
Autor: Bogdan Idzikowski
Jasnie pani !

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i36c8u$mld$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 15:30, Bogdan Idzikowski pisze:



No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

No dobrze, ale powiedz dlaczego to cię aż tak bulwersuje?

No to czytaj aż do skutku, to co napisałem. Tam jest odpowiedź na twoje pytanie.
Pretensje miej raczej do urzędników.. To oni mają nadzór nad pałacem prezydenckim.

Już to widzę, jak pani, z domu Kaczyńska, skarży się mediom, że została potraktowana obcesowo przez okrutnych urzędników.

Data: 2010-08-02 15:11:52
Autor: jadrys
Jasnie pani !
  W dniu 2010-08-02 14:31, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i36c8u$mld$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 15:30, Bogdan Idzikowski pisze:



No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

No dobrze, ale powiedz dlaczego to cię aż tak bulwersuje?

No to czytaj aż do skutku, to co napisałem. Tam jest odpowiedź na twoje pytanie.
Pretensje miej raczej do urzędników.. To oni mają nadzór nad pałacem prezydenckim.

Już to widzę, jak pani, z domu Kaczyńska, skarży się mediom, że została potraktowana obcesowo przez okrutnych urzędników.

A ja widzę wielkie brawa obiektywnej publiki ( a taka jest większość Polaków) dla urzędników za wyrzucenie jej z pałacu..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-08-02 15:32:09
Autor: Bogdan Idzikowski
Jasnie pani !

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i36grn$3h3$3news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-02 14:31, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i36c8u$mld$1news.onet.pl...
 W dniu 2010-08-01 15:30, Bogdan Idzikowski pisze:



No i co takiego strasznego się stało, czy stracił ktoś coś na tym?

Pani dostała klucze po to, by zabrać rzeczy swoich rodziców, a nie by mieszkać kilka miesięcy.
Zwykła przyzwoitość wymaga, aby uporać się z usuwaniem rzeczy bez zbędnej zwłoki.
Szkopuł jest w tym, że taką przyzwoitość trzeba posiadać.
Urzędnicy, obawiając się urazić córkę prezydenta, nie ponaglali.
Ale tak się kończy, gdy chamom zawierzy się. Cham zawsze pozostanie chamem.

No dobrze, ale powiedz dlaczego to cię aż tak bulwersuje?

No to czytaj aż do skutku, to co napisałem. Tam jest odpowiedź na twoje pytanie.
Pretensje miej raczej do urzędników.. To oni mają nadzór nad pałacem prezydenckim.

Już to widzę, jak pani, z domu Kaczyńska, skarży się mediom, że została potraktowana obcesowo przez okrutnych urzędników.

A ja widzę wielkie brawa obiektywnej publiki ( a taka jest większość Polaków) dla urzędników za wyrzucenie jej z pałacu..

Tej z picu?

Data: 2010-08-02 10:15:15
Autor: Zahir
Jasnie pani !

Użytkownik "",heRsk,"" <?bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:h6da56lmfdcmepatu92rc577f3r5svf75e4ax.com...

"Córka zmarłej pary prezydenckiej wyprowadziła się z Pałacu 5 lipca.
Tego dnia oddałam klucze. Wcześniej nikt ze mną o tym nie rozmawiał,
a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym
powiedzieć - mówi "Faktowi" Marta Kaczyńska."


http://miniurl.pl/jasnie_pani

paniusia sie znalazla... prywata i olewanie spoleczenstwa !

jaka z niej kaczynska skoro po 2-gim mezu nazywa sie dubienbiecka!


Wcześniej nazwyała się Smuniewska więc z niej taka Kaczyńska jak z prezesa PiS facet!

--

Zahir

Jasnie pani !

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona