Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Data: 2019-01-10 09:59:37
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Hej,

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku) po alkoholu. Przepisy coś na ten temat mówią? Nie chodzi o rozbijanie się i stwarzanie zagrożenia dla pieszych (taka hulajnoga zresztą i tak mocno się nie rozpędzi), tylko o spokojny powrót do domu, załóżmy nawet że w nocy, gdy pieszych jest mało. Można za to stracić prawko albo mieć inne problemy, czy jest to traktowane tak samo jak chodzenie po ulicy po spożyciu?

Jeśli można mieć przez to problemy, to czy sytuacja zmieni się, jeśli hulajnoga będzie wyłączona (czyli będzie napędzana siłą mięśni, nie prądem)? Lub jeśli zmienimy hulajnogę elektryczną na zwykłą, bez silnika?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-10 11:27:41
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Hej,

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
po alkoholu. Przepisy coś na ten temat mówią? Nie chodzi o rozbijanie się
i stwarzanie zagrożenia dla pieszych (taka hulajnoga zresztą i tak mocno
się nie rozpędzi), tylko o spokojny powrót do domu, załóżmy nawet że w
nocy, gdy pieszych jest mało. Można za to stracić prawko albo mieć inne
problemy, czy jest to traktowane tak samo jak chodzenie po ulicy po
spożyciu?

Jeśli można mieć przez to problemy, to czy sytuacja zmieni się, jeśli
hulajnoga będzie wyłączona (czyli będzie napędzana siłą mięśni, nie
prądem)? Lub jeśli zmienimy hulajnogę elektryczną na zwykłą, bez silnika?

Używając hulajnogi elektrycznej uważam, że będąc pieszym - a tak jest na pewno-  można iść, więc i jehać hulajnogą po spożyciu, jednak jest to niezgodne z instrukcją obsługi.
Ilość alkoholu musi być jednak rozsądna, by nie trafić do izby wytszeźwień.
Nie ma znaczenia czy jest włączona.
Istotna może być moc silnika, bo od tego zależy czy jest się pieszym.
Co do szybkości, to nie prawda, że jeździ powoli.
Według instrukcji, mniejsze typy, 250 W, rozpędzają się do 21 km/h.
Według relacji posiadaczy większego pojazdu tego typu mogą mieć nawet kikadziesią km/h. Np blisko 50, a pewnie i więcej.
Realnie moja na prostej drodze, pewnie z wiatrem, rozwija do 17km /h. Nie widziałam większego odczytu prędkości maksymalnej niż 16,xx km/h.
Nawet taka jest zbyt duża by uznać ją za wpełni bezpieczną, bo podobna do biegnącego człowieka, ale i on może zrobić kszywdę.
Więc pszepisy są sensowne, bo nikt nikomu nie zabroni biegać po piwku.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-11 11:26:17
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Stokrotka <ortografia.dyskusje@interia.pl> wrote:

Według instrukcji, mniejsze typy, 250 W, rozpędzają się do 21 km/h.

Kupiłem sobie wczoraj. Podniesiona (koło obracające się w powietrzu) kręci się do 30 km/h (tyle pokazuje licznik). Jadąc nie byłem w stanie osiągnąć więcej niż ok. 15-16 km/h.

Według relacji posiadaczy większego pojazdu tego typu mogą mieć nawet kikadziesią km/h. Np blisko 50, a pewnie i więcej.

Może z górki, albo mocniejsze niż 250 W. Albo jak ktoś ma mocne i szybkie nogi i pomaga hulajnodze.

Realnie moja na prostej drodze, pewnie z wiatrem, rozwija do 17km /h. Nie widziałam większego odczytu prędkości maksymalnej niż 16,xx km/h.

No to tak samo jak ta moja.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 15:08:53
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Kupiłem sobie wczoraj.

Dziwna pora roku. Naładowałam i czekam wiosny.
Jak jakieś 2 tyg temu pojehałam do sklepu, co prada nieco dalej, pewnie ze 400-600m dalej niż zwykle, to ostatnie 500m, wracając musiałam prowadzić, bo zdehła z zimna.
Na dodatek szkoda mi jej na śnieg.
Co prawda po odśnieżonym hodniku jeżdżę, i ona nawet bezproblemowo jedzie po śniegu puszystym około 5cm, a koło napędowe 5,5 cala , drugie 5 cali, ale szkoda mi, że śnieg gdzieś wlezie, pszebicie, i akomulator i elektronika może polecieć.
Obkleiłam lepcem kwadratowe uszczelki, by było szczelniej, ale jednak szkoda spszętu.
Więc nie jeżdżę.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-13 21:51:00
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Stokrotka <ortografia.dyskusje@interia.pl> wrote:

Kupiłem sobie wczoraj.

Dziwna pora roku. Naładowałam i czekam wiosny.

Akurat w taką porę roku była do sprzedania :)

Jak jakieś 2 tyg temu pojehałam do sklepu, co prada nieco dalej, pewnie ze 400-600m dalej niż zwykle, to ostatnie 500m, wracając musiałam prowadzić, bo zdehła z zimna.

Ile masz km do sklepu?

Ja dziś zrobiłem równo 3,8 km i padła (po naładowaniu do 100%).

Problem w tym, że czuć każdą nierówność chodnika, każdą płytę chodnikową. Szkoda sprzętu ale nie tyle na zimę, co na warszawskie chodniki i kostkę brukową...

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-14 16:32:13
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Kupiłem sobie wczoraj.

Dziwna pora roku. Naładowałam i czekam wiosny.

Akurat w taką porę roku była do sprzedania :)

Jak jakieś 2 tyg temu pojehałam do sklepu, co prada nieco dalej, pewnie ze
400-600m dalej niż zwykle, to ostatnie 500m, wracając musiałam prowadzić, bo
zdehła z zimna.

Ile masz km do sklepu?

NIe wiem , pewnie około kilometra, nie mam kartki z odległościami.

Ja dziś zrobiłem równo 3,8 km i padła (po naładowaniu do 100%).

Moja do sklepu i z powrotem nigdy nie padła, ale
byłam kiedyś blisko , 600m, hulajnoga czekała na zimnie, pewnie koło 0st C. I w połowie powrotu zdehła.
Co dowodzi, że istotna jest temperatura samego akumulatora.
Wystarczyło go ogżać,  i zaczęłą świecić 4*.

Dodatkowo ważny jest czas od ostatniego naładowania.
Ona leżąc rozładowuje się.
Jak byłam kiedyś w tym samym dalekim sklepie, co wracając z niego mi zdehła, to wruciłam zdaje się 3 *, czyli ok, a drugi raz zdehła, ale leżała kilka tyg po naładowaniu bo byłam niezdrowa. Teraz jak leży 2 tyg to już doładowuję.


Problem w tym, że czuć każdą nierówność chodnika, każdą płytę chodnikową.
Szkoda sprzętu ale nie tyle na zimę, co na warszawskie chodniki i kostkę
brukową...

 W pełni sie zgadzam.

Data: 2019-01-18 12:42:18
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Stokrotka <ortografia.dyskusje@interia.pl> wrote:

Moja do sklepu i z powrotem nigdy nie padła, ale
byłam kiedyś blisko , 600m, hulajnoga czekała na zimnie, pewnie koło 0st C.

Długo czekała?

Dodatkowo ważny jest czas od ostatniego naładowania.
Ona leżąc rozładowuje się.

Pomierzyłem wczoraj. Sterownik wyłączony pobiera 283 uA, ale przetwornica dla przedniego światła (chamsko dolutowana osobna płytka z przetwornicą buck na układzie XL7015) aż 1.4 mA. Nie wiem, jak im się to udało biorąc pod uwagę fakt, że sam XL7015 w trybie shutdown pobiera typowo 85 uA. W sumie pobór prądu z akumulatorów na wyłączonej hulajnodze wynosi 1678 uA, co daje zużycie 1 Ah pojemności w ciągu 3 tygodni, 3 dni i 20 godzin.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-18 20:18:54
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Moja do sklepu i z powrotem nigdy nie padła, ale
byłam kiedyś blisko , 600m, hulajnoga czekała na zimnie, pewnie koło 0st C.

Długo czekała?
Długo . 1-2 h.



--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-12 13:23:15
Autor: nie ma emaila
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
w <e2f06407-8f51-4db5-9892-c5c08a91d661@trust.no1>, queequeg@trust.no1
(Queequeg) napisał(-a):

> Realnie moja na prostej drodze, pewnie z wiatrem, rozwija do 17km /h. Nie > widziałam większego odczytu prędkości maksymalnej niż 16,xx km/h.

No to tak samo jak ta moja.

Jeździłem tymi publicznymi hulajnogami Lime po Wrocławiu -- osiągają równo
27km/h.

Data: 2019-01-13 00:02:54
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 12.01.2019 o 13:23, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:
Jeździłem tymi publicznymi hulajnogami Lime po Wrocławiu -- osiągają równo
27km/h.


lol

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-13 21:49:32
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
nie_ma_emaila@onet.pl wrote:

Jeździłem tymi publicznymi hulajnogami Lime po Wrocławiu -- osiągają równo
27km/h.

Ile one mają mocy? I ile ważysz?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-16 10:56:51
Autor: nie ma emaila
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
w <bec6b976-ccc6-4d1a-9215-176794634332@trust.no1>, queequeg@trust.no1
(Queequeg) napisał(-a):

nie_ma_emaila@onet.pl wrote:

> Jeździłem tymi publicznymi hulajnogami Lime po Wrocławiu -- osiągają równo
> 27km/h.

Ile one mają mocy? I ile ważysz?

Mocy nie wiem, waga 75kg.

Data: 2019-01-13 09:19:52
Autor: kk
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-10 11:27, Stokrotka wrote:
Hej,

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
po alkoholu. Przepisy coś na ten temat mówią? Nie chodzi o rozbijanie się
i stwarzanie zagrożenia dla pieszych (taka hulajnoga zresztą i tak mocno
się nie rozpędzi), tylko o spokojny powrót do domu, załóżmy nawet że w
nocy, gdy pieszych jest mało. Można za to stracić prawko albo mieć inne
problemy, czy jest to traktowane tak samo jak chodzenie po ulicy po
spożyciu?

Jeśli można mieć przez to problemy, to czy sytuacja zmieni się, jeśli
hulajnoga będzie wyłączona (czyli będzie napędzana siłą mięśni, nie
prądem)? Lub jeśli zmienimy hulajnogę elektryczną na zwykłą, bez silnika?

Używając hulajnogi elektrycznej uważam, że będąc pieszym - a tak jest na pewno-  można iść, więc i jehać hulajnogą po spożyciu, jednak jest to niezgodne z instrukcją obsługi.
Ilość alkoholu musi być jednak rozsądna, by nie trafić do izby wytszeźwień.
Nie ma znaczenia czy jest włączona.
Istotna może być moc silnika, bo od tego zależy czy jest się pieszym.
Co do szybkości, to nie prawda, że jeździ powoli.
Według instrukcji, mniejsze typy, 250 W, rozpędzają się do 21 km/h.
Według relacji posiadaczy większego pojazdu tego typu mogą mieć nawet kikadziesią km/h. Np blisko 50, a pewnie i więcej.
Realnie moja na prostej drodze, pewnie z wiatrem, rozwija do 17km /h. Nie widziałam większego odczytu prędkości maksymalnej niż 16,xx km/h.
Nawet taka jest zbyt duża by uznać ją za wpełni bezpieczną, bo podobna do biegnącego człowieka, ale i on może zrobić kszywdę.
Więc pszepisy są sensowne, bo nikt nikomu nie zabroni biegać po piwku.


Biegać w ciągu jadących samochodów?

Data: 2019-01-10 11:56:39
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 11:27, Stokrotka pisze:
Istotna może być moc silnika, bo od tego zależy czy jest się pieszym.
Co do szybkości, to nie prawda, że jeździ powoli.
Według instrukcji, mniejsze typy, 250 W, rozpędzają się do 21 km/h.
Według relacji posiadaczy większego pojazdu tego typu mogą mieć nawet kikadziesią km/h. Np blisko 50, a pewnie i więcej.


czyli stokrot ewidentnie jazda po pijaku, w zależności od hulajnogi, albo paragraf 177 kodeksu karnego albo paragraf 87 kodeksu wykroczeń:))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2019-01-10 19:56:19
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Co do szybkości, to nie prawda, że jeździ powoli.
Według instrukcji, mniejsze typy, 250 W, rozpędzają się do 21 km/h.
Według relacji posiadaczy większego pojazdu tego typu mogą mieć nawet kikadziesią km/h. Np blisko 50, a pewnie i więcej.


czyli stokrot ewidentnie jazda po pijaku, w zależności od hulajnogi, albo paragraf 177 kodeksu karnego albo paragraf 87 kodeksu wykroczeń:))))))))))

NIE, bo hulajnoga rozwijająca 50km/h ma prawdopodobnie moc powodującą, że prowadzący ją nie jest pieszym.
A pytanie jak rozumiem dotyczy zwykłej hulajnogi, zwykle zaliczanej do grupy "piesi".

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-10 19:58:33
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 19:56, Stokrotka pisze:
NIE, bo hulajnoga rozwijająca 50km/h ma prawdopodobnie moc powodującą, że prowadzący ją nie jest pieszym.


jeszcze nie widziałem pieszego, włączajac do tego Usaina Bolta, aby tak zdrowo napierniczał:)))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-10 20:02:29
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 19:58, u2 pisze:
W dniu 10.01.2019 o 19:56, Stokrotka pisze:
NIE, bo hulajnoga rozwijająca 50km/h ma prawdopodobnie moc powodującą, że prowadzący ją nie jest pieszym.


jeszcze nie widziałem pieszego, włączajac do tego Usaina Bolta, aby tak zdrowo napierniczał:)))))))))))



co nie wyklucza potraktowania tego pojazdu jak roweru:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-10 18:49:20
Autor: ń
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.


-- -- -
Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną po alkoholu.

Data: 2019-01-10 19:02:24
Autor: ń
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Data: 2019-01-10 19:21:20
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 19:02, ń pisze:
https://metro.co.uk/video/sickening-moment-woman-drags-tiny-dog-electric-scooter-1838592/


trochę wytarła mu futerko:)))))))))))

w Bolanda by miała zarzut za znęty nad zwierzakiem:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 11:28:15
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
u2 <u_2@o2.pl> wrote:

w Bolanda by miała zarzut za znęty nad zwierzakiem:)

I słusznie.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 15:24:00
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 12:28, Queequeg pisze:
u2 <u_2@o2.pl> wrote:

w Bolanda by miała zarzut za znęty nad zwierzakiem:)

I słusznie.



oczywiście, ale nie tylko w Kalifornii policaj musi sprawdzić, czy to przypadkiem nie fejk:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-10 19:31:35
Autor: Andrzej Kłos
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
ń pisze:

Queequeg pisze:
Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną po alkoholu.

Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

pojazd?

http://www.gazeta.policja.pl/997/informacje/141708,Urzadzenia-transportu-osobistego.html

Data: 2019-01-10 19:35:13
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 19:31, Andrzej Kłos pisze:
ń pisze:

Queequeg pisze:
Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną po alkoholu.

Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

pojazd?

http://www.gazeta.policja.pl/997/informacje/141708,Urzadzenia-transportu-osobistego.html


kodeks drogowy od dawna zrobił się szambem, do którego wrzuca się kolejne debilne paragrafy:)

"Problem polega na tym, że obecnie brak umocowań prawnych, przepisów homologacyjnych i warunków technicznych dla urządzeń transportu osobistego oraz szczegółowych zasad korzystania z dróg dla osób poruszających się tymi środkami."

btw nie ma regulacji odnośnie quad`ów, hulaj dusza piekła nie ma:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-10 19:50:17
Autor: Robert Tomasik
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10-01-19 o 18:49, ń pisze:

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną po
alkoholu.
Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.
Moim zdaniem pojazd, ale nie mechaniczny.

Data: 2019-01-10 19:57:05
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 19:50, Robert Tomasik pisze:
W dniu 10-01-19 o 18:49, ń pisze:

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną po
alkoholu.
Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.
Moim zdaniem pojazd, ale nie mechaniczny.



ma silnik, więc mechaniczny, niezależnie od prawniczego bełkotu:)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pojazd_mechaniczny

Pojazd mechaniczny - pojęcie używane w odniesieniu do pojazdów wyposażonych w silnik[1].

[...]

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 10:44:32
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
u2 <u_2@o2.pl> wrote:

ma silnik, więc mechaniczny, niezależnie od prawniczego bełkotu:)

Ale przed sądem liczy się prawo a nie fizyka.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 11:46:56
Autor: ń
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Zawsze myślałem, że noga.
Ta, którą sąd akurat wstanie.


-- -- -
Ale przed sądem liczy się prawo a nie fizyka.

Data: 2019-01-11 11:28:52
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
ń <ku@ta.sie> wrote:

Zawsze myślałem, że noga.
Ta, którą sąd akurat wstanie.

Tak, to swoją drogą.

Btw, jest jakiś powód, dla którego odpisujesz nad cytatem?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 12:48:43
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 11:28:52 +0000 (UTC), Queequeg napisał(a):

Btw, jest jakiś powód, dla którego odpisujesz nad cytatem?

Najwyraźniej konfiguracja Microsoft Windows Live Mail przerasta możliwości
zwykłego użytkownika.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 14:07:13
Autor: Jacek Maciejewski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 11:28:52 +0000 (UTC), Queequeg napisał(a):

Btw, jest jakiś powód, dla którego odpisujesz nad cytatem?

Musi się po prostu czymś wyróżnić, a że nie ma czym... Woźniak bluzga,
stokrotka ma swoją ortografię, Tornad pluje na TW... Taki to dziś
usenet. Doradzam ignorować, podobnie jak on ignoruje prośby o poprawne
cytowanie.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-01-11 15:28:02
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 14:07, Jcek Macek pisze:
Dnia Fri, 11 Jan 2019 11:28:52 +0000 (UTC), Queequeg napisał(a):

Btw, jest jakiś powód, dla którego odpisujesz nad cytatem?

Musi się po prostu czymś wyróżnić, a że nie ma czym... Woźniak bluzga,
stokrotka ma swoją ortografię, Tornad pluje na TW... Taki to dziś
usenet. Doradzam ignorować, podobnie jak on ignoruje prośby o poprawne
cytowanie.



ale ale, Jcek nie ignoruje, tylko szuka jelenia, który odwali za niego czarną robotę donosu do sądu:)))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 15:26:01
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 11:44, Queequeg pisze:
u2 <u_2@o2.pl> wrote:

ma silnik, więc mechaniczny, niezależnie od prawniczego bełkotu:)

Ale przed sądem liczy się prawo a nie fizyka.



w sądzie liczy się korzystny wyrok, a nie prawa fizyki i zdrowy rozsądek:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 21:34:05
Autor: nadir
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 2019-01-10 o 19:57, u2 pisze:

ma silnik, więc mechaniczny, niezależnie od prawniczego bełkotu:)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pojazd_mechaniczny

Pojazd mechaniczny - pojęcie używane w odniesieniu do pojazdów wyposażonych w silnik[1].

Ta popierdółka też?
https://www.rc4max.com/e-revo_brushless_4wd_z_tsm_-_pomaranczowy_+_narzedzia_tytanowe_gratis,3103,39725.html

Data: 2019-01-10 20:16:56
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 18:49, ń pisze:
Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

Tym niemniej dla prawa to "buty". Pokazuje to stopień nieprzystosowania prawa do rzeczywistości. Co więcej tą hulajnogą nie wolno po ścieżkach rowerowych.

Shrek

Data: 2019-01-10 20:24:09
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 20:16, Shrek pisze:
W dniu 10.01.2019 o 18:49, ń pisze:
Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

Tym niemniej dla prawa to "buty". Pokazuje to stopień nieprzystosowania prawa do rzeczywistości. Co więcej tą hulajnogą nie wolno po ścieżkach rowerowych.

Shrek


szrek w oparach absurdu, jak zwykle, szrek to wyznawca lewa, lewa lewa !

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 15:13:17
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Co więcej tą hulajnogą nie wolno po ścieżkach rowerowych.


Prawda. Formalnie nie wolno. Jednak nim jeszcze kupiłam sobie hulajnogę, ale już się rozglądałam, słyszałam wypowiedź policjanta w radio na temat ścieżek , rolek itp. I stwierdził, że jednak rolkami i hulajnogą zaleca się jeździć ścieżka rowerową.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-13 21:52:30
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Shrek <1@wp.pl> wrote:

Co więcej tą hulajnogą nie wolno po ścieżkach rowerowych.

Co za to grozi?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-14 06:56:30
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 13.01.2019 o 22:52, Queequeg pisze:

Co więcej tą hulajnogą nie wolno po ścieżkach rowerowych.

Co za to grozi?

Kulson z bloczkiem mandatowym. Chyba że go zlejesz, to wątpliwe żeby cię dogonił.

Shrek

Data: 2019-01-14 11:11:32
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Shrek <1@wp.pl> wrote:

Co więcej tą hulajnogą nie wolno po ścieżkach rowerowych.

Co za to grozi?

Kulson z bloczkiem mandatowym.

Widzę że 50 zł. Niewiele biorąc pod uwagę fakt, że chodniki w mojej okolicy nie nadają się do jazdy hulajnogą.

Z drugiej strony mandat (o czym wielu zapomina) jest tak naprawdę dobrą wolą policjanta. Jak policjant twierdzi, że mandat nie spełni swojej roli, to nie musi go wystawiać, może od razu skierować wniosek do sądu.

Ciekawe czy w przypadku kolizji z rowerzystą (nawet jeśli to on wjedzie mi w dupę) byłby dodatkowe problemy z tytułu tego, że mnie na tej ścieżce nie powinno być...

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-14 12:41:46
Autor: ń
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Z miesiąc temu w sporej wichurze i ziąbie przejechałem na czerwonym przez tory tramwajowe po pasach wprost na dwóch policjantów.
Wiało i padało, kaptur na twarz, patrzyłem na boki (tory tramwajowe, nic nie jechało), a nie do góry na sygnalizator, jakieś dwie niewyraźne postacie po przeciwnej stronie jezdni.
Uszedłem z życiem ;-)

Data: 2019-01-11 11:27:05
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
ń <ku@ta.sie> wrote:

Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

Dla ciebie. A dla prawa? Bo z tego co widzę i czytam (też w necie), to jednak nie, z drugiej strony Robert pisze, że tak...

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 18:00:10
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 12:27, Queequeg pisze:

Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

Dla ciebie. A dla prawa? Bo z tego co widzę i czytam (też w necie), to
jednak nie, z drugiej strony Robert pisze, że tak...

Dla Roberta rowerzysta z plecakiem jest w myśl ustawy przewoźnikiem.

Shrek

Data: 2019-01-13 09:54:00
Autor: kk
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11 18:00, Shrek wrote:
W dniu 11.01.2019 o 12:27, Queequeg pisze:

Jak dla mnie to pojazd mechaniczny.

Dla ciebie. A dla prawa? Bo z tego co widzę i czytam (też w necie), to
jednak nie, z drugiej strony Robert pisze, że tak...

Dla Roberta rowerzysta z plecakiem jest w myśl ustawy przewoźnikiem.


:-)

Data: 2019-01-10 19:47:32
Autor: Robert Tomasik
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10-01-19 o 10:59, Queequeg pisze:
Hej,

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku) po alkoholu. Przepisy coś na ten temat mówią? Nie chodzi o rozbijanie się i stwarzanie zagrożenia dla pieszych (taka hulajnoga zresztą i tak mocno się nie rozpędzi), tylko o spokojny powrót do domu, załóżmy nawet że w nocy, gdy pieszych jest mało. Można za to stracić prawko albo mieć inne problemy, czy jest to traktowane tak samo jak chodzenie po ulicy po spożyciu?

Jeśli można mieć przez to problemy, to czy sytuacja zmieni się, jeśli hulajnoga będzie wyłączona (czyli będzie napędzana siłą mięśni, nie prądem)? Lub jeśli zmienimy hulajnogę elektryczną na zwykłą, bez silnika?

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Data: 2019-01-10 22:27:47
Autor: Animka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 2019-01-10 o 20:47, Robert Tomasik pisze:
Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Moim zdaniem pijany na hulajnodze prędzej sobie zrobi krzywdę niż komuś innemu.
Upadnie na twarz i będzie leżał.



--
animka

Data: 2019-01-10 22:31:05
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 21:27, Animka pisze:

Moim zdaniem pijany na hulajnodze prędzej sobie zrobi krzywdę niż komuś innemu.
Upadnie na twarz i będzie leżał.


animka to hultaj-teoretyk, nigdy nie jechała elektryczną hultaj-nogą:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 03:48:39
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-10, Animka <animka@to.nieja.idm.pl> wrote:
W dniu 2019-01-10 o 20:47, Robert Tomasik pisze:
Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Moim zdaniem pijany na hulajnodze prędzej sobie zrobi krzywdę niż komuś innemu.
Upadnie na twarz i będzie leżał.

Hulajnoga waży mało, ale razem z człowiekiem już wystarczająco, aby przy 10-20km/h kogoś skosić lub pchnąć np. głowa na krawęznik, barierkę czy inną atrakcję. Zmojego lokalnego podwórka, gdzie elektryczne hulajnogi są bardzo popularne jest tego typu wypadków po kilka rocznie.

--
Marcin

Data: 2019-01-11 15:21:52
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Moim zdaniem pijany na hulajnodze prędzej sobie zrobi krzywdę niż komuś
innemu.
Upadnie na twarz i będzie leżał.

Zadżyło mi się, że jadąc dość szybko, bo dość gładkiej powieżhni,
zablokowały mi się koła. Z zaskoczenia.
Myślałam, że orła wywinę, mało co fikołka nad kierownicą nie zrobiłam,
a w efekcie całkiem nic mi się nie stało.
Za to urwało się od pszyspieczeń uho torby zakupowej.
Uświadomiłam sobie, że w sumie jest to jedank spszęt bezpieczny.
Wysokość z kturej człowiek spada wynosi zaledwie kilka cm, około 5cm.
To mniej niż 1 shodek.
A prędkość mniejsza pewnie ze 2 razy od biegnącego człowieka (16km hulajnogi, pieszy ma koło 6/h, maratończyk, - a to nie sprint - około 20km/h).
A biegnąc środek ciężkości jest wyżej niż 5 cm wyżej niż zwykle.

Czyli jazda taką hulajnogą jest bezpieczniejsza niż np podbiegnięcie do autobusu.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-11 18:21:28
Autor: ń
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dużo czasu poświęcasz na tę hójową ortografię?
Tak pytam, z ciekawości...


-- -- -
"Stokrotka"  wrote in message news:5c38a68d$0$493$65785112news.neostrada.pl...

Data: 2019-01-11 19:33:38
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Dużo czasu poświęcasz na tę hójową ortografię?
Tak pytam, z ciekawości...


Dokładnie tyle samo co dyskutuję tutaj.
Obecnie nie prowadzę jakiejkolwiek działalności promujcej ortografię alternatywną poza posiadniem strony ze stopki, niezmieniającej się praktycznie już długo.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-10 22:44:09
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 19:47, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Hulajnoga spełnia definicję pieszego, więc nie jest pojazdem. Ani mechanicznym, ani żadnym innym. Upatrywałbym ewentualnie jej spełnienia się jako rower elektryczny ale ustawaodawca tradycyjnie zawalił sprawę.

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

Shrek

Data: 2019-01-10 22:59:58
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 10.01.2019 o 22:44, k pisze:
BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

lol
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-11 03:34:26
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-10, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 10.01.2019 o 19:47, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Hulajnoga spełnia definicję pieszego, więc nie jest pojazdem. Ani mechanicznym, ani żadnym innym. Upatrywałbym ewentualnie jej spełnienia się jako rower elektryczny ale ustawaodawca tradycyjnie zawalił sprawę.

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

--
Marcin

Data: 2019-01-11 06:59:42
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 04:34, Marcin Debowski pisze:

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W
biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

Wcześniej był w pord (słusznie obecnie miniony) zapis "w razie potrzeby ułatwić wyprzedzanie zatrzymując się". Zatrzymanie z definicji uniemożliwia wyprzedanie - niby wiadomo co ustawodawca chciał napisać, ale w sądzie argument jest. Ponadto co znaczy "w razie potrzeby" i kto ma to określać - rowerzysta - ok - on nie widzi potrzeby wyprzedzania go, co w zasadzie kończy temat.

Jak już mamy biuro legislacyjne to niech do cholery robią to dobrze a nie na poziomie stażystów w portalach internetowych - z "prądu o napięciu" jest prawie zawsze polewka w komentarzach.

Shrek

Data: 2019-01-11 01:04:42
Autor: WS
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On Friday, January 11, 2019 at 6:59:43 AM UTC+1, Shrek wrote:
W dniu 11.01.2019 o 04:34, Marcin Debowski pisze:

>> BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W
>> biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?
> > A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

Ale tam chodzi o max napiecie i raczej poprawnie jest sformulowane:

rower - pojazd  o szerokości  nieprzekraczającej  0,9 m  poruszany  siłą  mięśni osoby  jadącej  tym  pojazdem;  rower  może  być  wyposażony  w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V  o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego  moc  wyjściowa  zmniejsza  się  stopniowo  i spada   do   zera   po przekroczeniu prędkości 25 km/h;

Data: 2019-01-11 11:36:55
Autor: Tomasz Kaczanowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 2019-01-11 o 10:04, WS pisze:
On Friday, January 11, 2019 at 6:59:43 AM UTC+1, Shrek wrote:
W dniu 11.01.2019 o 04:34, Marcin Debowski pisze:

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W
biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

Ale tam chodzi o max napiecie i raczej poprawnie jest sformulowane:

Ale właśnie do sedna się odnosi przedmówca, bo jakby uważał na fizyce, to przy prądzie znaczenie ma natężenie.... Napięcie ma wpływ, ale samo wysokie napięcie to nie wszystko. A przecież chodzi nam o to jaka moc ma mieć urządzenie, a nie, jakim napięciem akurat je uzyskaliśmy. Jak widzisz ktoś zauważył to, dalej dając moc, ale wcześniej nie wiadomo czemu dał napięcie....
--
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2019-01-11 02:53:52
Autor: WS
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On Friday, January 11, 2019 at 11:37:05 AM UTC+1, Tomasz Kaczanowski wrote:

Ale właśnie do sedna się odnosi przedmówca, bo jakby uważał na fizyce, to przy prądzie znaczenie ma natężenie....

Bo ja wiem..., przedmowca przyczepil sie terminu prad w rozumianego jako natezenie pradu. A glowne zanaczenie to zjawisko fizyczne... np. mowimy podwyzka cen pradu, w gniazdku jest prad (choc np. nic nie jest podpiete i natezenie wynisi zero)


wysokie napięcie to nie wszystko. A przecież chodzi nam o to jaka moc ma mieć urządzenie, a nie, jakim napięciem akurat je uzyskaliśmy. Jak widzisz ktoś zauważył to, dalej dając moc, ale wcześniej nie wiadomo czemu dał napięcie....

Moc to jedno, a ograniczenie napiecia moze wynikac chocby ze wzgledow bezpieczenstwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Napi%C4%99cie_bezpieczne

W rowerze, zabawkach itp. raczej specjalnych zabezpieczen nie ma, wiec niskie napiecie jest mocno wskazane, a w sumi latwiej robi sie napedy na wysokie (bo mniejsze natezenie pradu, ciensze przewody itp...)

Data: 2019-01-11 11:23:50
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote:

Moc to jedno, a ograniczenie napiecia moze wynikac chocby ze wzgledow bezpieczenstwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Napi%C4%99cie_bezpieczne

Przy wypadku, gdyby obwód po zderzeniu miał się jakimś cudem zamknąć przez człowieka?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 04:46:54
Autor: WS
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On Friday, January 11, 2019 at 12:23:52 PM UTC+1, Queequeg wrote:

> Moc to jedno, a ograniczenie napiecia moze wynikac chocby ze wzgledow > bezpieczenstwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Napi%C4%99cie_bezpieczne

Przy wypadku, gdyby obwód po zderzeniu miał się jakimś cudem zamknąć przez człowieka?

Roznie moze byc, zlapac cos "pod pradem" mozna po wypadku np. zbierajac rozbity sprzet, cos sie urwie i wlasciciel zacznie podlaczac... wyjmijac aku do ladowania... Ludzie sa "zdolni" ;) No i rowery raczej wiekszosc ludzi wlasnorecznie naprawia / serwisuje wiec ryzyko mocno rosnie.

Data: 2019-01-11 17:21:22
Autor: Wiesiaczek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 12:23, Queequeg pisze:
WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote:

Moc to jedno, a ograniczenie napiecia moze wynikac chocby ze wzgledow
bezpieczenstwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Napi%C4%99cie_bezpieczne

Przy wypadku, gdyby obwód po zderzeniu miał się jakimś cudem zamknąć przez
człowieka?

Bardzo dobra konstatacja!
I do tego żadnych cudów nie potrzeba. :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-01-11 17:30:58
Autor: Wiesiaczek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 11:36, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2019-01-11 o 10:04, WS pisze:
On Friday, January 11, 2019 at 6:59:43 AM UTC+1, Shrek wrote:
W dniu 11.01.2019 o 04:34, Marcin Debowski pisze:

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W
biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

Ale tam chodzi o max napiecie i raczej poprawnie jest sformulowane:

Ale właśnie do sedna się odnosi przedmówca, bo jakby uważał na fizyce, to przy prądzie znaczenie ma natężenie.... Napięcie ma wpływ, ale samo wysokie napięcie to nie wszystko. A przecież chodzi nam o to jaka moc ma mieć urządzenie, a nie, jakim napięciem akurat je uzyskaliśmy. Jak widzisz ktoś zauważył to, dalej dając moc, ale wcześniej nie wiadomo czemu dał napięcie....

Chyba w szkole byłeś prymusem, który wykuł wszystkie formułki na pamięć?
Jak widać, to nie ma wiele wspólnego z inteligencją:)

Wyjaśnię zatem po chłopsku: Ustawodawca wprowadził ograniczenie napięcia do 48V. Czego tu nie rozumiesz?

Wyciąłeś cytat, więc go przypomnę:
"rower - pojazd  o szerokości  nieprzekraczającej  0,9 m  poruszany siłą  mięśni osoby  jadącej  tym  pojazdem;  rower  może  być wyposażony  w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V  o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W,
którego  moc  wyjściowa  zmniejsza  się  stopniowo  i spada   do   zera   po przekroczeniu prędkości 25 km/h;"

Podobnie w motorowerze jest ograniczona prędkość maksymalna (konstrukcyjnie!) ale też i pojemność silnika.
Jedno i drugie, choć powiązane w jakiś sposób jest wymagane niezależnie.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-01-11 06:09:39
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 11.01.2019 o 04:34, Marcin Debowski pisze:

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W
biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

E-e. Jednostka natężenia prądu elektrycznego jest amper.

Wcześniej był w pord (słusznie obecnie miniony) zapis "w razie potrzeby ułatwić wyprzedzanie zatrzymując się". Zatrzymanie z definicji uniemożliwia wyprzedanie - niby wiadomo co ustawodawca chciał napisać, ale w sądzie argument jest. Ponadto co znaczy "w razie potrzeby" i kto ma to określać - rowerzysta - ok - on nie widzi potrzeby wyprzedzania go, co w zasadzie kończy temat.

Odnosiłem sie tylko do zacytowanego.

Jak już mamy biuro legislacyjne to niech do cholery robią to dobrze a nie na poziomie stażystów w portalach internetowych - z "prądu o napięciu" jest prawie zawsze polewka w komentarzach.

To źle, bo zasadniczo jedyne czego brakuje to słówka elektrycznego, a reszta jest jak najbardziej poprawna.

--
Marcin

Data: 2019-01-11 10:37:53
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 06:09:39 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

E-e. Jednostka natężenia prądu elektrycznego jest amper.

Można powiedzieć (i napisać) "prąd elektryczny" albo "natężenie prądu
elektrycznego". To to samo.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nat%C4%99%C5%BCenie_pr%C4%85du_elektrycznego

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 09:49:38
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Fri, 11 Jan 2019 06:09:39 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

E-e. Jednostka natężenia prądu elektrycznego jest amper.

Można powiedzieć (i napisać) "prąd elektryczny" albo "natężenie prądu
elektrycznego". To to samo.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nat%C4%99%C5%BCenie_pr%C4%85du_elektrycznego

Prąd elektryczny to nazwa pewnego zjawiska lub okreslenie potoczne na nateżenie pradu elektrycznego. Podkreślmy: określenie potoczne. A cytowany był formalny dokument urzędowy, gdzie nie powinno być określen potocznych. Nalezy więc założyć, że dotyczy to zjawiska a nie potocznej nazwy natężenia prądu elektrycznego. Zresztą przyjmując nawet tę potoczną nazwę, nie czyni ona tego sformułaowania błędnym, prawda?

--
Marcin

Data: 2019-01-11 11:12:22
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 09:49:38 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Prąd elektryczny to nazwa pewnego zjawiska lub okreslenie potoczne na nateżenie pradu elektrycznego. Podkreślmy: określenie potoczne. A cytowany był formalny dokument urzędowy, gdzie nie powinno być określen potocznych. Nalezy więc założyć, że dotyczy to zjawiska a nie potocznej nazwy natężenia prądu elektrycznego.

Całkowicie zgadzam się z pierwszym zdaniem, z którego wynika, że uważałeś
na fizyce i doskonale rozumiesz o czym była mowa, czego szczerze gratuluję,
bo ja niby miałem biologię, a nigdy nie pamiętam czy węże to gady, czy
płazy.
Na dokumentach urzędowych się nie znam, więc nie będę się wypowiadał, czy
dopuszczalne są w nich określenia potoczne; rozumiem, że nie. Szeroko
rozumiani uczeni nie czepiają się - może poza jakimiś dziwakami - kiedy
ktoś mówi "prąd elektryczny" zamiast "natężenie prądu elektrycznego", ale w
dokumentach urzędowych zapewne musi być porządek.

Zresztą przyjmując nawet tę potoczną nazwę, nie czyni ona tego sformułaowania błędnym, prawda?

Chciałem właśnie przekazać, że oba sformułowania są poprawne.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 10:35:29
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Całkowicie zgadzam się z pierwszym zdaniem, z którego wynika, że uważałeś
na fizyce i doskonale rozumiesz o czym była mowa, czego szczerze gratuluję,
bo ja niby miałem biologię, a nigdy nie pamiętam czy węże to gady, czy
płazy.

Jak miałem 12 lat to zasnąłem na łóżku, na którym wcześniej podłączałem coś do prądu o napięciu 220V (tzn. obwodu z występującą różnica potencjału pomiędzy dwoma nie do końca izolowanymi przewodnikami), po czym we śnie przeturlałem się w odpowiednie miejsce i wypaliłem sobie małą dziurę w przedramiu nie budząc się. Dało mi to odpowiedni impuls do późniejszego udzielania się m.in na grupie pl.soc.prawo. Na fizyce nie uważałem.

--
Marcin

Data: 2019-01-11 17:47:35
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 11:35, Marcin Debowski pisze:
On 2019-01-11, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Całkowicie zgadzam się z pierwszym zdaniem, z którego wynika, że uważałeś
na fizyce i doskonale rozumiesz o czym była mowa, czego szczerze gratuluję,
bo ja niby miałem biologię, a nigdy nie pamiętam czy węże to gady, czy
płazy.

Jak miałem 12 lat to zasnąłem na łóżku, na którym wcześniej podłączałem
coś do prądu o napięciu 220V

To miałeś szczęscie. Sformułowanie "prad o napięciu" dominuje w portalowych niusach o tym, że ktoś się podłaczył do trakcji kolejowej:P

Shrek

Data: 2019-01-14 13:16:03
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 17:47:35 +0100, Shrek napisał(a):

Sformułowanie "prad o napięciu" dominuje w portalowych niusach o tym, że ktoś się podłaczył do trakcji kolejowej:P

Suweren mawia również "trzy razy pod rząd", "przyszłem" tudzież
"przekonywujący", ale chyba nie warto go naśladować.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 18:09:54
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 11:12, Olin pisze:

Na dokumentach urzędowych się nie znam, więc nie będę się wypowiadał, czy
dopuszczalne są w nich określenia potoczne; rozumiem, że nie. Szeroko
rozumiani uczeni nie czepiają się - może poza jakimiś dziwakami - kiedy
ktoś mówi "prąd elektryczny" zamiast "natężenie prądu elektrycznego", ale w
dokumentach urzędowych zapewne musi być porządek.

Dobra - pasuje - może przegiąłem. Aż z ciekawości popatrzyłem na rozporządzenie o długiej nazwie o budynkach i ich usytuowanie i natężenie prądu jest tam używane zamiennie z prądem, ale występują również instalacje prądu przemiennego o napięciu do 1000V.

Dla mnie jako inżyniera "prąd o napięciu" jest błędem, ale może rzeczywiście jest to trochę naleciałość z języka angielskiego gdzie "current" jest jednoznacznie natężenieniem prądu a w publikacjach i normach jest tłumaczone najczęściej jako "prąd".

Sorry za offtop i przyznaję, że racja leży po środku i być może bliżej was niż mi się wydawało;)

Shrek

Data: 2019-01-14 14:01:34
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 18:09:54 +0100, Shrek napisał(a):

Dla mnie jako inżyniera "prąd o napięciu" jest błędem,

Mnie też zgrzyta w uszach, tym bardziej że to sformułowanie jest
niepoprawne

 jest to trochę naleciałość z języka angielskiego gdzie "current" jest jednoznacznie natężenieniem prądu a w publikacjach i normach jest tłumaczone najczęściej jako "prąd".

Można za każdym razem pisać "prąd elektryczny" albo "electric current", ale
to podpada pod nadmiar ostrożności. Jak ktoś napisze prąd/current 20 mA to
wiadomo, że chodzi o prąd elektryczny.
Nawiasem mówiąc oficjalny termin to po angielsku "electric current":
https://en.wikipedia.org/wiki/Electric_current

W fizyce neutronów występują wielkości zwane prądem cząstek tudzież
strumieniem cząstek, przy czym w publikacjach naukawych autorzy piszą
current/prąd oraz flux/strumień zazwyczaj nie dodając, albo czyniąc to
incydentalnie, cząstek/particle, bo i tak wiadomo co chodzi. Recenzenci się
nie czepiają takich rzeczy, bo zakłada się, że te wypracowania czytać będą
jednostki rozgarnięte.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 07:07:47
Autor: Liwiusz
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 2019-01-11 o 06:59, Shrek pisze:
W dniu 11.01.2019 o 04:34, Marcin Debowski pisze:

BTW - kto to kurwa, piszę "prąd o napięciu nie wyższym niż 48V". W
biurze legislacyjnym pracują dziennikarze WP?

A co jest niepoprawnego w tym sformułowaniu?

Jednostką prądu elektrycznego jest amper.

Wcześniej był w pord (słusznie obecnie miniony) zapis "w razie potrzeby ułatwić wyprzedzanie zatrzymując się". Zatrzymanie z definicji uniemożliwia wyprzedanie - niby wiadomo co ustawodawca chciał napisać, ale w sądzie argument jest. Ponadto co znaczy "w razie potrzeby" i kto ma to określać - rowerzysta - ok - on nie widzi potrzeby wyprzedzania go, co w zasadzie kończy temat.

Jak już mamy biuro legislacyjne to niech do cholery robią to dobrze a nie na poziomie stażystów w portalach internetowych - z "prądu o napięciu" jest prawie zawsze polewka w komentarzach.

Nie odpowiedziałeś na pytanie - jak napisać, że gdzieś płynie prąd o napięciu 48V?

--
Liwiusz

Data: 2019-01-11 10:39:58
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 07:07:47 +0100, Liwiusz napisał(a):

jak napisać, że gdzieś płynie prąd o napięciu 48V?

Między punktami o różnicy potencjałów (napięciu) 48 V może popłynąć prąd o
natężeniu zależnym od oporu elektrycznego pomiędzy nimi. Prąd ma natężenie; napięcie to może być w gniazdku.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 10:19:27
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Fri, 11 Jan 2019 07:07:47 +0100, Liwiusz napisał(a):

jak napisać, że gdzieś płynie prąd o napięciu 48V?

Między punktami o różnicy potencjałów (napięciu) 48 V może popłynąć prąd o
natężeniu zależnym od oporu elektrycznego pomiędzy nimi. Prąd ma natężenie; napięcie to może być w gniazdku.

A teraz sformułuj to zdanie przytoczone przez Shreka stosując powyższą terminologie.

Wszyscy wiemy, że to rożnica potencjałów, ale to ma być zrozumiałe bez jakiejś analizy sytuacyjnej.

Analogicznie: Porażenie prądem o napięciu 220V.

--
Marcin

Data: 2019-01-11 12:22:40
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 10:19:27 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

jak napisać, że gdzieś płynie prąd o napięciu 48V?

Między punktami o różnicy potencjałów (napięciu) 48 V może popłynąć prąd o
natężeniu zależnym od oporu elektrycznego pomiędzy nimi. Prąd ma natężenie; napięcie to może być w gniazdku.

A teraz sformułuj to zdanie przytoczone przez Shreka stosując powyższą terminologie.

Można napisać, że "przez urządzenie/obwód płynie prąd o natężeniu iluś
amperów".
To samo urządzenie/obwód może być podłączone do napięcia 48 V. Wtedy -
jeśli opór jest skończony - popłynie prąd, ale nigdy "o napięciu 48V".

Analogicznie: Porażenie prądem o napięciu 220V.

To musi być osławiony skrót myślowy, który nie ma prawa bytu w dokumentach
urzędowych. Puryści napisaliby, że "napięcie 220 V spowodowało porażenie
prądem", ale suweren powiada, jak napisałeś i rozumie, o co chodzi.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-12 01:25:05
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Można napisać, że "przez urządzenie/obwód płynie prąd o natężeniu iluś
amperów".
To samo urządzenie/obwód może być podłączone do napięcia 48 V. Wtedy -
jeśli opór jest skończony - popłynie prąd, ale nigdy "o napięciu 48V".

Analogicznie: Porażenie prądem o napięciu 220V.

To musi być osławiony skrót myślowy, który nie ma prawa bytu w dokumentach

Nie nie. To była mowa potoczna.

urzędowych. Puryści napisaliby, że "napięcie 220 V spowodowało porażenie
prądem", ale suweren powiada, jak napisałeś i rozumie, o co chodzi.

Mam akurat deficyt purystów, ale samo napięcie nie powoduje chyba porażenia. --
Marcin

Data: 2019-01-14 14:10:04
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Sat, 12 Jan 2019 01:25:05 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

 Puryści napisaliby, że "napięcie 220 V spowodowało porażenie
prądem", ale suweren powiada, jak napisałeś i rozumie, o co chodzi.

Mam akurat deficyt purystów, ale samo napięcie nie powoduje chyba porażenia.

Z pewnością można na to liczyć po zamknięciu obwodu, przy odpowiednio dużym
napięciu.

W wypadku olbrzymich napięć może wystąpić samoistny przeskok ładunku, co
powszechnie obserwujemy w czasie burzy. Tutaj też nie "razi" napięcie tylko
przepływ ładunku (prąd).

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 17:14:30
Autor: Wiesiaczek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 10:39, Olin pisze:
Dnia Fri, 11 Jan 2019 07:07:47 +0100, Liwiusz napisał(a):

jak napisać, że gdzieś płynie prąd o
napięciu 48V?

Między punktami o różnicy potencjałów (napięciu) 48 V może popłynąć prąd o
natężeniu zależnym od oporu elektrycznego pomiędzy nimi.

No! Toś uprościł sprawę po chuju! :)
Ciekawe co mówisz w sklepie kupując np. sól?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-01-14 13:06:16
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Fri, 11 Jan 2019 17:14:30 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

Między punktami o różnicy potencjałów (napięciu) 48 V może popłynąć prąd o
natężeniu zależnym od oporu elektrycznego pomiędzy nimi.

No! Toś uprościł sprawę po chuju! :)
Ciekawe co mówisz w sklepie kupując np. sól?

Pod żadnym pozorem nie proszę o pół oma soli. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-11 17:30:55
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11.01.2019 o 07:07, Liwiusz pisze:

Nie odpowiedziałeś na pytanie - jak napisać, że gdzieś płynie prąd o napięciu 48V?

Nijak - płynie prąd o natężeniu iluś tam amper, albo napięcie wynosi ileś tam woltów. Wolty "nie płyną".

Jeśli chodzi o tą definicję to po prostu "zasilany napięciem do 48V" ewentualnie jak musisz koniecznie ten prad w to zdanie włożyć to "Zasilany energią elektryczną o napięciu do 48V".

Shrek

Data: 2019-01-12 01:17:09
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 11.01.2019 o 07:07, Liwiusz pisze:

Nie odpowiedziałeś na pytanie - jak napisać, że gdzieś płynie prąd o napięciu 48V?

Nijak - płynie prąd o natężeniu iluś tam amper, albo napięcie wynosi ileś tam woltów. Wolty "nie płyną".

Jeśli chodzi o tą definicję to po prostu "zasilany napięciem do 48V"

Można coś zasilić napięciem?

ewentualnie jak musisz koniecznie ten prad w to zdanie włożyć to "Zasilany energią elektryczną o napięciu do 48V".

A to już tak.

--
Marcin

Data: 2019-01-12 07:25:44
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 12.01.2019 o 02:17, Marcin Debowski pisze:

Jeśli chodzi o tą definicję to po prostu "zasilany napięciem do 48V"

Można coś zasilić napięciem?

A czemu nie?

Shrek

Data: 2019-01-14 00:55:59
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-12, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 12.01.2019 o 02:17, Marcin Debowski pisze:

Jeśli chodzi o tą definicję to po prostu "zasilany napięciem do 48V"

Można coś zasilić napięciem?

A czemu nie?

Bo napiecie to opis stanu, parametr. Zailanie prędkością, natężeniem, kolorem... brakuje tu czynnika zasilającego. Zasilanie energią elektryczną o napięciu 48V wydaje się dużo lepsze.

--
Marcin

Data: 2019-01-14 06:59:35
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 14.01.2019 o 01:55, Marcin Debowski pisze:

A czemu nie?

Bo napiecie to opis stanu, parametr. Zailanie prędkością, natężeniem,
kolorem... brakuje tu czynnika zasilającego.

Jak już tak, to samochody nie są zasilane paliwem a mieszanką paliwa z powietrzem;)

Zasilanie energią
elektryczną o napięciu 48V wydaje się dużo lepsze.

Też mi się wydaje, że lepsze, ale chyba z kontekstu wynika więc nie jest niezbędne.

Dobra - kończę bo może rzeczywiscie "prąd o napięciu" razi (nomen omen) tylko fachowców i jak widać może trochę na wyrost.

Shrek

Data: 2019-01-12 11:16:42
Autor: Wiesiaczek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 12.01.2019 o 02:17, Marcin Debowski pisze:
On 2019-01-11, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 11.01.2019 o 07:07, Liwiusz pisze:

Nie odpowiedziałeś na pytanie - jak napisać, że gdzieś płynie prąd o
napięciu 48V?

Nijak - płynie prąd o natężeniu iluś tam amper, albo napięcie wynosi
ileś tam woltów. Wolty "nie płyną".

Jeśli chodzi o tą definicję to po prostu "zasilany napięciem do 48V"

Można coś zasilić napięciem?

Można. Ja mam pralkę zasilaną napięciem 230V.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-01-13 21:56:09
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Wiesiaczek <Wiesiaczek@vp.pl> wrote:

Można. Ja mam pralkę zasilaną napięciem 230V.

W sumie jest to prawda. Jeśli pralka pobiera prąd, a napięcie nadal wynosi 230 V to można powiedzieć, że jest zasilana napięciem 230 V.

Jakbyś przyłożył napięcie 230 V przez duży rezystor, pralka zaczęłaby pobierać prąd, napięcie by spadło i pralka by nie działała, to już nie mógłbyś powiedzieć, że pralka jest zasilana napięciem 230 V.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-12 17:01:01
Autor: u2
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 12.01.2019 o 02:17, Marcin Debowski pisze:
Można coś zasilić napięciem?


napięciem nie można, to pojęcie abstrakcyjne, zasilaczem można, ma zwykle napięcie znamionowe, o czym oczywiście bucek nie wie:)

btw jak jest napięcie, to niekoniecznie jest prąd, ale jak jest prąd to jest napięcie:)

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-01-14 13:11:28
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Sat, 12 Jan 2019 17:01:01 +0100, u2 napisał(a):

btw jak jest napięcie, to niekoniecznie jest prąd, ale jak jest prąd to jest napięcie:)

Aryjska nauka zapewne nie dopuszcza istnienia indukcji elektromagnetycznej.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-14 13:13:02
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Sat, 12 Jan 2019 01:17:09 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Można coś zasilić napięciem?

Możesz przeprowadzić proste testy na własnym komputerze.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-14 13:28:38
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-14, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Sat, 12 Jan 2019 01:17:09 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Można coś zasilić napięciem?

Możesz przeprowadzić proste testy na własnym komputerze.

Naładowałem kota pocierając. Bogata literatura przedmiotu sugeruje, że mógł się biedak nachapać w granicach 25kkV. Przyłożyłem do wtyczki. Nic. Spróbuję jeszcze z jakimś suwerenem, ale jestem pesymistą.

--
Marcin

Data: 2019-01-14 14:38:04
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Mon, 14 Jan 2019 13:28:38 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Naładowałem kota pocierając. Bogata literatura przedmiotu sugeruje, że mógł się biedak nachapać w granicach 25kkV. Przyłożyłem do wtyczki. Nic.

Dobiegły mnie słuchy, że komputery są zasilane prądem zmiennym, a w
przypadku naładowanego kota liczyłbym ewentualnie na prąd stały.

Pijaczki z ławki koło mojego bloku sugerują, żebyś zaryzykował z gniazdkiem
elektrycznym, które powinno być w ścianie. Powinno być lepiej, o ile
opłacasz rachunki przysyłane przez dystrybutora energii elektrycznej,
potocznie zwane rachunkami za prąd.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-14 13:49:19
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-14, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Mon, 14 Jan 2019 13:28:38 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

Naładowałem kota pocierając. Bogata literatura przedmiotu sugeruje, że mógł się biedak nachapać w granicach 25kkV. Przyłożyłem do wtyczki. Nic.

Dobiegły mnie słuchy, że komputery są zasilane prądem zmiennym, a w
przypadku naładowanego kota liczyłbym ewentualnie na prąd stały.

No ale napięcie to napięcie. Nie było jakiś ekstra warunków brzegowych a na mój komputer uparłeś się Ty.

Pijaczki z ławki koło mojego bloku sugerują, żebyś zaryzykował z gniazdkiem
elektrycznym, które powinno być w ścianie. Powinno być lepiej, o ile
opłacasz rachunki przysyłane przez dystrybutora energii elektrycznej,
potocznie zwane rachunkami za prąd.

A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?

--
Marcin

Data: 2019-01-14 15:12:25
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Mon, 14 Jan 2019 13:49:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

na mój komputer uparłeś się Ty.

Nie będę nastawał na maszynę liczącą. Może nawet być wibrator.

A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?

Napięciu nie, ale wpłynie na prąd.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-14 21:11:17
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 14.01.2019 o 14:49, Marcin Debowski pisze:

A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer
jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?

Jak nie, jak tak? ;)

Shrek

Data: 2019-01-16 10:34:39
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Shrek <1@wp.pl> wrote:

A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer
jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?

Jak nie, jak tak? ;)

Napięciu nie. Chyba że obwód zamkniesz (dołączysz obciążenie), to wtedy tak.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-16 18:23:57
Autor: Shrek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 16.01.2019 o 11:34, Queequeg pisze:

A co te pijaczki mówią o wstawieniu między to gniazdko a komputer
jakiegoś megaomowego opornika? Napięciu to chyba nie zaszkodzi?

Jak nie, jak tak? ;)

Napięciu nie. Chyba że obwód zamkniesz (dołączysz obciążenie), to wtedy
tak.

Rozmawiamy o podłączebniu kompa przez rezystor czyli z definicji o przepływie prądu (nawet na wyłaczonym kompie jakiś tam przepłynie przez filtr RC na wejściu). Anyway - naprawdę oftopp;)

Shrek

Data: 2019-01-14 15:39:48
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:

potocznie zwane rachunkami za prąd.

Lub za światło. To dopiero bluźnierstwo.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-14 21:54:19
Autor: Marcin Debowski
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-14, Queequeg <queequeg@trust.no1> wrote:
Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:

potocznie zwane rachunkami za prąd.

Lub za światło. To dopiero bluźnierstwo.

Etam bluźnierstwo. Każdy jeden odbiornik energii elektrycznej w jakimś stopniu emituje. I nie ma co się czepiac, że widzialne, bo podczerwienią też się w końcu oświetla. Dobra, też już wymiękam.

--
Marcin

Data: 2019-01-16 10:33:46
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Marcin Debowski <agatek@invalid.zoho.com> wrote:

Lub za światło. To dopiero bluźnierstwo.

Etam bluźnierstwo. Każdy jeden odbiornik energii elektrycznej w jakimś stopniu emituje. I nie ma co się czepiac, że widzialne, bo podczerwienią też się w końcu oświetla. Dobra, też już wymiękam.

To ja wolę płacić za elektromagnetyzm. W końcu każdy odbiornik emituje też jakieś pole EM.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-15 13:58:47
Autor: J.F.
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3t8cy5c65u2.kmk0fpwo4cb8$.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 14 Jan 2019 13:28:38 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
Naładowałem kota pocierając. Bogata literatura przedmiotu sugeruje, że
mógł się biedak nachapać w granicach 25kkV. Przyłożyłem do wtyczki. Nic.

Dobiegły mnie słuchy, że komputery są zasilane prądem zmiennym, a w
przypadku naładowanego kota liczyłbym ewentualnie na prąd stały.

Komputerom akurat to juz zazwyczaj wszystko jedno, bo wszystkie maja przetwornice.

Problem w tym, ze kot wymiekl, i po przylozeniu wtyczki juz nie bylo 25kV.
Podlacz wtyczke pod uczciwe 25kV, to zobaczysz czemu napiecie takie wazne :-)

J.

Data: 2019-01-15 14:44:42
Autor: Olin
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Dnia Tue, 15 Jan 2019 13:58:47 +0100, J.F. napisał(a):

Problem w tym, ze kot wymiekl, i po przylozeniu wtyczki juz nie bylo 25kV.
Podlacz wtyczke pod uczciwe 25kV, to zobaczysz czemu napiecie takie wazne :-)

Trudno polemizować, przy czym to nie ja molestuję czworonogi, ale rada jest
oczywiście uniwersalna.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-01-13 09:57:06
Autor: kk
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-10 22:44, Shrek wrote:
W dniu 10.01.2019 o 19:47, Robert Tomasik pisze:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Hulajnoga spełnia definicję pieszego, więc nie jest pojazdem.

Jak "pieszego"?! Przecież ona jest "butem"!!!

Data: 2019-01-13 16:47:19
Autor: Stokrotka
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu


Hulajnoga spełnia definicję pieszego, więc nie jest pojazdem.

Jak "pieszego"?! Przecież ona jest "butem"!!!

No dobra, to odmiana pary obuwia.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )

Data: 2019-01-11 11:21:54
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Co jako policjant zrobiłbyś, gdybyś ujawnił jazdę taką hulajnogą powyżej 0,5 promila (zakładając, że kierujący byłby spokojny i współpracujący)? Odebranie prawa jazdy, mandat, zatrzymanie i na dołek, izba wytrzeźwień, coś jeszcze innego?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-11 19:13:38
Autor: Robert Tomasik
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 11-01-19 o 12:21, Queequeg pisze:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Co jako policjant zrobiłbyś, gdybyś ujawnił jazdę taką hulajnogą powyżej 0,5 promila (zakładając, że kierujący byłby spokojny i współpracujący)? Odebranie prawa jazdy, mandat, zatrzymanie i na dołek, izba wytrzeźwień, coś jeszcze innego?


Wybieram: Coś innego :-)

Data: 2019-01-13 10:04:20
Autor: kk
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
On 2019-01-11 19:13, Robert Tomasik wrote:
W dniu 11-01-19 o 12:21, Queequeg pisze:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę definicję.

Co jako policjant zrobiłbyś, gdybyś ujawnił jazdę taką hulajnogą powyżej
0,5 promila (zakładając, że kierujący byłby spokojny i współpracujący)?
Odebranie prawa jazdy, mandat, zatrzymanie i na dołek, izba wytrzeźwień,
coś jeszcze innego?


Wybieram: Coś innego :-)


Paralizator

Data: 2019-01-13 11:52:28
Autor: Robert Tomasik
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 13-01-19 o 10:04, kk pisze:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę
definicję.
Co jako policjant zrobiłbyś, gdybyś ujawnił jazdę taką hulajnogą powyżej
0,5 promila (zakładając, że kierujący byłby spokojny i współpracujący)?
Odebranie prawa jazdy, mandat, zatrzymanie i na dołek, izba wytrzeźwień,
coś jeszcze innego?
Wybieram: Coś innego :-)
Paralizator
"Coś innego", to "coś innego", a nie paralizator.

Data: 2019-01-13 20:28:23
Autor: Andrzej Kłos
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Robert Tomasik pisze:
W dniu 13-01-19 o 10:04, kk pisze:

Moim zdaniem o ile do 0,5 promila faktycznie jest to bezkarne (w
przepisie mowa o pojeździe mechanicznym), no to powyżej mowa o
kierowaniu pojazdem w "ruchu lądowym", a hulajnoga już spełnia tę
definicję.
Co jako policjant zrobiłbyś, gdybyś ujawnił jazdę taką hulajnogą powyżej
0,5 promila (zakładając, że kierujący byłby spokojny i współpracujący)?
Odebranie prawa jazdy, mandat, zatrzymanie i na dołek, izba wytrzeźwień,
coś jeszcze innego?
Wybieram: Coś innego :-)
Paralizator
"Coś innego", to "coś innego", a nie paralizator.

ale paralizator mieści się w definicji "coś innego"?

Data: 2019-01-13 21:57:47
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Co jako policjant zrobiłbyś, gdybyś ujawnił jazdę taką hulajnogą powyżej 0,5 promila (zakładając, że kierujący byłby spokojny i współpracujący)? Odebranie prawa jazdy, mandat, zatrzymanie i na dołek, izba wytrzeźwień, coś jeszcze innego?

Wybieram: Coś innego :-)

No dobra, ale co innego? :) Czego mogę się spodziewać od policji jadąc na hulajnodze po spożyciu, jeśli mnie spotkają i przebadają alkomatem?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-01-17 20:33:28
Autor: cef
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 2019-01-10 o 10:59, Queequeg pisze:
Hej,

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
po alkoholu.

Czy jazda urządzeniem elektrycznym po alkoholu
nie stwarza zagrożenia pożarowego? :-)

Data: 2019-01-18 10:20:20
Autor: Wiesiaczek
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
W dniu 17.01.2019 o 20:33, cef pisze:
W dniu 2019-01-10 o 10:59, Queequeg pisze:
Hej,

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
po alkoholu.

Czy jazda urządzeniem elektrycznym po alkoholu
nie stwarza zagrożenia pożarowego? :-)

Na ajfonie z górki po śniegu?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-01-18 12:43:10
Autor: Queequeg
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu
cef <cezfar@interia.pl> wrote:

Zastanawiam się, jak to jest z jazdą hulajnogą elektryczną (po chodniku)
po alkoholu.

Czy jazda urządzeniem elektrycznym po alkoholu
nie stwarza zagrożenia pożarowego? :-)

W sumie dobre pytanie. A zapalenie papierosa po alkoholu? :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona