Data: 2009-04-06 09:42:57 | |
Autor: Bartek | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Witam.
Dzisiaj rano jechałem sobie do roboty Puławską (wawa) jak zwykle stojącą w gigantycznym korku. Przede mną jechał po linii jakiś gość i ku wielkiemu mojemu zdziwieniu walił łapą po lusterkach samochodów. Jak mniemam, takie zachowanie miało być przekazem dla kierujących samochodami że należy pozostawiać „trzeci” pas dla jednośladów. I teraz, o ile jest dla mnie naturalnym dążenie do „wychowania” kierowców puszek, to zastosowane metody wychowawcze jakoś mi się nie podobają. Nie sądzę żeby sympatia do motocyklistów przy takich akcjach wzrosła. Szczególnie, że walanie po lustrach nie było spowodowane zajeżdżaniem, spychaniem czy innym ofensywnym zachowanie kierowców. Ot, stoi w korku tak jak zwykle, nie ma możliwości ruchu i nagle dostaje po lusterku (mocno – pytanie czy bez uszkodzeń) od jadącego po linii. I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? Czy było to jakieś ekstremum? Czy może też jest to jedyna metoda wychowawcza na ślepych puszkarzy? Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować. Tak się tylko pytam o Wasze opinie. Bartek PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest zrozumiałe dla współuczestników ruchu? -- |
|
Data: 2009-04-06 02:54:26 | |
Autor: atomek | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? jak najbardziej ok. jeszcze powinien miec w piastach noze i ciac wszystkim opony i drzwi. a najlepiej strzelac z pistoletu i zabijac na miejscu. no wez sie zastanow. co innego jak Ci ktos celowo droge zajedzie. Cham i prostak. to by bylo na tyle z mojej strony pozdrawiam atlo |
|
Data: 2009-04-06 10:04:24 | |
Autor: Bartek | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie dzia=B3anie jest OK? Ja sie nie musze zastanawiac. Zdanie mam na ten temat wyrobione. Nawet mialem ochote sie zatrzymac i poprawic facetowi zlozone prawe luterko, ale tak panicznie na moj widok uciekl w lewo ze nie siegnalem... Ja sie tylko pytalem innych o opinie - moze sa jakies nieznane mi przeslanki do takiego zachowania. B. -- |
|
Data: 2009-04-06 04:32:01 | |
Autor: dmocho | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On 6 Kwi, 11:42, "Bartek" <bi...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Dzisiaj rano jechałem sobie do roboty Puławską (wawa) jak zwykle stojącą w Napisz jeszcze o której godzinie jechał, bo osobiście (a jeżdżę Puławską codziennie) obawiam się reakcji odwetowej tak "pouczonych" kierowców i wolałbym uniknąć starcia z grupą której temat dotyczy. Szczerze mówiąc jakbym takiego gościa jadącego przede mną złapał na kolejnych światłach, to miałby problem z własnymi lusterkami... ;) Pozdrowionka, -- dmocho GS500F'94 (żółtydziób) |
|
Data: 2009-04-06 11:53:19 | |
Autor: James | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
"Bartek" wrote...
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? Zadajesz pytania zupelnie bez sensu i sam sobie zaprzeczasz. Czy to jest OK - nie chce trollowac. To jest wlasnie trollowanie. Pomysl troche... oczywiscie, ze takie dzialanie nie jest ok. Powinno sie w tym momencie wybijac jeszcze szyby i najlepiej sikac od razu na kierowcow, ale nie kazdy to potrafi. -- pozdro James |
|
Data: 2009-04-06 09:59:05 | |
Autor: qwer rewq | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? Spokojnie. Jezdze krotko. Mam malo doswiadczen zarowno w kontaktach z innymi motocyklistami i kierowcami samochodow (z pozycji jednosladu). Za to wielokrotnie czytalem o "upierdzielaniu" lusterek. Wiec sie zapytalem. A co z PS-em? B. -- |
|
Data: 2009-04-06 03:19:05 | |
Autor: atomek | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest zrozumiałe dla współuczestników ruchu? A co z PS-em? Ja mlody nie jestem (34) ale o czym piszesz w PSie wiem tylko ze starych swiatow motocykli i ksiazek :( nigdy na oczy nie widzialem zeby ktos kogos tak pozdrawial. mysle ze tylko leciwsi motocyklisci pamietaja tego typu zachowania, z druiej strony jak wyprzedzam innego motocykliste z lewej strony to musze puscic na chwile gaz zeby mu machnac co nie jest wygodne z tad ta prawa noga. bo w innym przypadku nie widze sensu. pozdrawiam atlo |
|
Data: 2009-04-06 10:48:07 | |
Autor: Bartek | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
> PS. Czy w PL dzi=EAkowanie praw=B1 noga/stop=B1 funkcjonuje i jestzrozum= ia=B3e dla wsp=F3=B3uczestnik=F3w ruchu? Ja tez mlody nie jestem (34:)) ale taka metode dziekczynienia zaobserwowalem we Francji. Machniecie prawa reka po wyprzedzeniu samochodu (zjechal mi na pobocze) skonczylo sie dosc znaczna deakceleracja co nie jest ani miłe ani bezpieczne. Czyli w PL machanie stopa nie spowoduje nic wiecej niz tylko dziwne spojrzenia wspoluczestnikow ruchu. B. -- |
|
Data: 2009-04-07 17:38:25 | |
Autor: Seba | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Ja tez mlody nie jestem (34:)) ale taka metode dziekczynienia Tyle, ze nieraz ona tam przybiera zgola odmienny przekaz - uniesienie nogi oznacza tez opierdol za jakis manewr. -- Pozdrawiam Sebastian S. |
|
Data: 2009-04-06 12:55:40 | |
Autor: de Fresz | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On 2009-04-06 12:19:05 +0200, atomek@data.pl said:
nigdy na oczy nie widzialem zeby ktos kogos tak pozdrawial. mysle ze Eeeeetam, nieraz mi się zdarzyło tak pozdrawiać inne motocykle i nie raz sam byłem tak pozdrowiony. Rzecz w tym, że kierowca puszki raczej tego nie załapie. z druiej strony jak wyprzedzam innego motocykliste z lewej strony to A kto Ci broni podnieść lewą rękę, tylko wyżej? Nogi się przydają wtedy, gdy nie bardzo można puścić kierownicę (np. kontrola sprzęgła). -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco |
|
Data: 2009-04-06 13:35:16 | |
Autor: James | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
"qwer rewq" wrote...
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?Spokojnie. Alez ja jestem spokojny ;) Tutaj nie trzeba dlugo jezdzic i miec duzo konktaktow z motocyklistami czy kierowcami innych pojazdow. Masz na pewno kontakt po prostu z ludzmi. Ci w, czy na pojazdach to sa wlasnie ludzie. Tacy zwykli, tacy, jakich spotyka sie na klatce schodowej bloku, w sklepie, na chodniku. Pomysl po prostu logicznie czy takie zachowanie jakie opisales jest OK. Nie trzeba praktyki, trzeba kultury. Wyjasnie, skoro nie lapiesz ;) Ci "upierdzielajacy" lusterka to po prostu element nie radzacy sobie z emocjami. Buraki, nazywajacy siebie motocyklistami. Ci, ktorzy zajezdzaja droge to ten sam typ czlowieka, tylko jezdzacy samochodem. W sytuacji zagrozenia reaguj defensywnie, ustap, odjedz, przyspiesz lub zwolnij tak aby uniknac niebezpieczenstwa. Odjedz nie reagujac na prowokacje, bo agresja rodzi agresje. W starciu z samochodem przegrasz, bo on tak latwo sie nie przewroci. Poza tym, ja wole ominac idiote, niz wywolac zdenerwowanie. Wsciekajac sie na samochod zajezdzajacy ci droge dajesz debilowi satysfakcje, oczywiscie jezeli bylo to dzialanie celowe z jego strony. Czasem kierowca moze niechcacy zajechac droge, bo np chce wyjrzec jak daleko siega korek. W rzeczywistosci i wbrew temu co motocyklisci uwazaja, kierowcy samochodow nie probuja nikogo zabic, nie robia na zlosc i nie szukaja konfliktow. Kazdy uwaza i ocenia innych wedlug siebie. Kazdy popelnia bledy i nie ma potrzeby od razu mscic sie za to, ze kierowca przez nieuwage zrobil cos glupiego. Naprawde niebezpiecznych debili jest bardzo malo.... ale jak sie chce, to debila mozna znalezc zawsze i w kazdym. Podsumowujac - nie, takie zachowanie nie jest OK. Celowe rozwalanie samochodu nawet jesli kierowca zrobil cos glupiego nie jest OK. Nalezy po prostu w spokoju ominac i odjechac. Jezeli z premedytacja zagraza bezpieczenstwu, dzwonisz na policje i zglaszasz sytuacje i numer rejestracyjny. Nie wymierzasz sprawiedliwosci sam - nigdy. Pozdrawianie noga w polsce nie jest znane i nie jest stosowane. Mimo nierownej nawierzchni, kazdy woli puscic kierownice i pozdrowic reka. Pozdrawianie noga powoduje niezdrowe skojarzenia w polsce. Ludzie to raczej odbieraja za pogarde i cos w rodzaju "kopie cie w d...". Pozdrawiaj reka na rownej drodze i przy malym ruchu. W innych sytuacjach lepiej trzymaj kierownice. Lepiej nie pozdrowic, niz wpasc w dziure i skonczyc w pozycji horyzontalnej. -- pozdro James |
|
Data: 2009-04-06 12:05:03 | |
Autor: Bartek | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
>> > I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? <ciach> Masz calkowita racje. W sumie bylo mi wstyd i jak pisalem mialem ochote przeprosic poszkodowanych. Srodowisko motocyklistow w znacznym jest postrzegane negatywnie przez spoleczenstwo. Zgodnie z zasada ze najbardziej widac zachowania skrajne - takie jak opisane przez mnie, zdanie sie raczej szybko nie zmieni. Czasami mysle o jakiejs "akcji spolecznej" o wspolzyciu na drodze. Bilbordy przy zakorkowanych ulicach: w Wawie np Pulawska, Jerozolimskie, Trakt Brzeski itp. B. -- |
|
Data: 2009-04-06 07:51:32 | |
Autor: nightwatch77 | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On Apr 6, 2:05 pm, "Bartek" <bi...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Ja też, chociaż na drodze może być niewygodnie. Weź przynajmniej jakiś kocyk i postaw trójkąt ostrzegawczy. |
|
Data: 2009-04-06 07:57:16 | |
Autor: gildor | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On 6 Kwi, 16:51, nightwatch77 <rafal.gwizd...@gmail.com> wrote:
On Apr 6, 2:05 pm, "Bartek" <bi...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: dlaczego kocyk ma stawiać za Ciebie trójkąt ostrzegawczy? - gildor |
|
Data: 2009-04-06 17:52:59 | |
Autor: de Fresz | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On 2009-04-06 16:57:16 +0200, gildor <mariusz.walczuk@gmail.com> said:
Ja też, chociaż na drodze może być niewygodnie. Weź przynajmniej jakiś Nienienie, kocyk do pokrycia. -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco |
|
Data: 2009-04-06 19:32:06 | |
Autor: Wojciech G. | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Użytkownik "de Fresz" napisał :
Nienienie, kocyk do pokrycia. Do pokrycia służy co innego. Kocyk jest pod plecy partnerki, czy tam partnera jak ktoś lubi ;). -- PZDR Wojciech G. K1200RSport, Wawa zone. |
|
Data: 2009-04-07 08:26:32 | |
Autor: Don Pedro | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Wojciech G. pisze:
Użytkownik "de Fresz" napisał : Skoro kocyk pod plecy partnerki to ja już chyba wiem, o co chodziło z tym trójkątem :) pozdr DP TL-S |
|
Data: 2009-04-06 09:59:12 | |
Autor: bisza | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? Spokojnie. Jezdze krotko. Mam malo doswiadczen zarowno w kontaktach z innymi motocyklistami i kierowcami samochodow (z pozycji jednosladu). Za to wielokrotnie czytalem o "upierdzielaniu" lusterek. Wiec sie zapytalem. A co z PS-em? B. -- |
|
Data: 2009-04-06 12:36:48 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Bartek pisze:
Przede mną jechał po linii jakiś gość i ku wielkiemu mojemu zdziwieniu walił łapą po lusterkach samochodów. może on je liczył ? I teraz, o ile jest dla mnie naturalnym dążenie do wychowania kierowców puszek wychowywanie polega na nagradzaniu zachowan pozytywnych oraz negowaniu zachowan nieprawidlowych, jedna i drugia reakcja winna byc adekwatna do zachowania. Bodzce, sprzezenia zwrotne itd... Tylko trzeba uwazac na to negowanie, bo czasem mozna skonczyc z obitym ryjem. Powiem wiecej - jak nie masz 100% pewnosci co do sily swoich argumentow to skup sie na nagradzaniu bodzcow pozytywnych. Przy okazji swiat sie od razu milszy robi :-) Ja tam staram sie tak robic jak teraz pisze, bo co prawda nigdy sie nie skonczylo konfrontacja, ale jak mysle o kilku akcjach... to moglem slabo skonczyc. PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest zrozumiałe dla współuczestników ruchu? W Polsce chyba nigdy nie bylo bardzo powszechne. Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow lewy-prawy-lewy-prawy... KJ Love&Peace i 2 fucki w sobote :-) |
|
Data: 2009-04-06 13:03:38 | |
Autor: Kamil Nowak 'Amil' | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
KJ Siła Słów napisał(a):
Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow lewy-prawy-lewy-prawy... Albo guma-stoppie-guma-stoppie. -- Kamil Nowak 'Amil' _motory_ pijadzio i susuki Krakuf |
|
Data: 2009-04-06 04:27:35 | |
Autor: gildor | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On 6 Kwi, 13:03, Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> wrote:
KJ Siła Słów napisał(a): nie, to jest "papa frajerze" - gildor |
|
Data: 2009-04-06 13:53:06 | |
Autor: Kamil Nowak 'Amil' | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
gildor napisał(a):
nie znam lepsze to od papa mobile? -- Kamil Nowak 'Amil' _motory_ pijadzio i susuki Krakuf |
|
Data: 2009-04-06 05:06:18 | |
Autor: gildor | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On 6 Kwi, 13:53, Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> wrote:
gildor napisał(a): nie wiem, bo on tam u Was w oknie stał. - gildor |
|
Data: 2009-04-06 19:36:22 | |
Autor: zakan | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Użytkownik "KJ Siła Słów" napisał Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow lewy-prawy-lewy-prawy... Nieeee. Najlepsze jest mrugnięcie awaryjnymi ::))))) zakan |
|
Data: 2009-04-06 19:44:51 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On Mon, 06 Apr 2009 19:36:22 +0200, zakan <anzakow@op.pl> wrote:
[...] Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazowNieeee. Najlepsze jest mrugniĂŞcie awaryjnymi ::))))) No, ale jak siÄ ma goldwinga to siÄ i tak nie zmieĹci miÄdzy puszki ;-> zakanLeslie -- Leszek 'Leslie' Karlik NTV 650 |
|
Data: 2009-04-06 19:54:32 | |
Autor: Jasio | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
UĹźytkownik "Leszek Karlik" napisaĹ w wiadomoĹci news:op.ury7k2ptbkkx24attitudeadjuste... On Mon, 06 Apr 2009 19:36:22 +0200, zakan wrote: Nieeee. Najlepsze jest mrugniĂŞcie awaryjnymi ::))))) Wiesz, od pewnego czasu juĹź nie tylko Goldwingi dysponujÄ takim "wypasem" jak awaryjne. -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj |
|
Data: 2009-04-06 21:00:07 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
On Mon, 06 Apr 2009 20:54:32 +0200, Jasio <bylystudent@gazeta.pl> wrote:
[...] Wiesz, od pewnego czasu juĹź nie tylko Goldwingi dysponujÄ takim "wypasem" jak awaryjne.Nieeee. Najlepsze jest mrugniĂŞcie awaryjnymi ::)))))No, ale jak siÄ ma goldwinga to siÄ i tak nie zmieĹci miÄdzy puszki ;-> A ĹyĹźka na to "niemoĹźliwe". :-)) Leslie -- Leszek 'Leslie' Karlik |
|
Data: 2009-04-06 13:01:10 | |
Autor: Marcin Gardeła | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Bartek wrote:
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? Moim zdaniem to działanie było "pretty fucking far away from OK". Czy może też jest to jedyna metoda wychowawcza na Nie sądzę. Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować. Daj spokój, dobry troll nie jest zły. PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest Wątpię. Ja dziękuję lewą ręką podniesioną tak, żeby widział ten, który jest za mną ale tylko wtedy, kiedy nic nie jedzie z przeciwka (żeby nikt nie pomyślał, że go pozdrawiam). Jak coś jedzie z przeciwka dziękuję lewą ręką przez prawe ramię. -- Diobeu NT650V Deauville '98 GT: Diobeu PL |
|
Data: 2009-04-06 21:33:24 | |
Autor: Mustafa | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? moim zdaniem byłoby ok zablokować takiemu drogę i zaczekać aż poszkodowani kierowcy samochodów zdążą wyjąć z bagażników coś ciężkiego i zrobić z nim porządek... |
|
Data: 2009-04-06 21:42:46 | |
Autor: Easy | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Użytkownik "Bartek" <bisza@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grcir0$alj$1inews.gazeta.pl... Witam. rozumiem ze to odpowiedz na problemy busów? sa pewne granice "pozwalania sobie" o ile zgodze sie na jazde w kolumnie to juz uwalanie lusterek uwazam za skurwysynstwo. Oczywiscie mówimy o jechaniu w korku i rozpychaniu sie.. to chamstwo w najczystszej postaci. pomijajac kwesitie prawa ( i uprzedzajac nagonke- tak czy siak musiał w któryms momencie wyprzedzac prawa strona) tak sie po prostu nie robi... i tyle. E |
|
Data: 2009-04-07 17:44:24 | |
Autor: Seba | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Czy w PL dziekowanie prawa noga/stopa funkcjonuje i jest W Francji jest doyc czesto stosowane - jednakze odnioslem wrazenie, iz czesto w zgola odmiennym znaczeniu. W naszym kraju jeszcze sie nie spotkalem z tego rodzaju 'pozdrowieniami' - ale i moj staz na 2oo nie jest jakos szczegolnie duzy. -- Pozdrawiam Sebastian S. |
|
Data: 2009-04-08 00:44:35 | |
Autor: tomistrz | |
Jazda po lini w korku i takie tam... | |
Ad.\ p.s.
On 7 Kwi, 19:44, Seba <seb_beztego_...@gazeta.pl> wrote: > Czy w PL dziekowanie prawa noga/stopa funkcjonuje i jest Hej, wszyscy (ci ktorzy bylismy:) spotkalismy sie z tym we francji; imo zostawmy to francusom bo w kraju "ja panu moge noge podac" moze byc odebrane w zlych emocjach.. Chociaz jest taka forum-grupa gdzies na polnocy Pl, ktora prezentuje taki gest na swoich koszulkach-avatarkach czy sie myle? W angli za to, mijajac witamy sie skinieniem glowy - co kraj to obyczaj. Kierunkowskazami to ewentualnie moge podziekowac kierowcom w puszkach a lewa reka przez glowe - nie wygodnie.. Chyba pozostaje normalnie lewa witka - tylko wtedy kiedy jest ona dla pozdrawianego widoczna. pozdro |
|