Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Jazda po lini w korku i takie tam...

Jazda po lini w korku i takie tam...

Data: 2009-04-06 09:42:57
Autor: Bartek
Jazda po lini w korku i takie tam...
Witam.
Dzisiaj rano jechałem sobie do roboty Puławską (wawa) jak zwykle stojącą w gigantycznym korku. Przede mną jechał  po linii jakiś gość i ku wielkiemu mojemu zdziwieniu walił łapą po lusterkach samochodów. Jak mniemam, takie zachowanie miało być przekazem dla kierujących samochodami że należy pozostawiać „trzeci” pas dla jednośladów. I teraz, o ile jest dla mnie naturalnym dążenie do „wychowania” kierowców puszek, to zastosowane metody wychowawcze jakoś mi się nie podobają. Nie sądzę żeby sympatia do motocyklistów przy takich akcjach wzrosła. Szczególnie, że walanie po lustrach nie było spowodowane zajeżdżaniem, spychaniem czy innym ofensywnym zachowanie kierowców. Ot, stoi w korku tak jak zwykle, nie ma możliwości ruchu i nagle dostaje po lusterku (mocno – pytanie czy bez uszkodzeń) od jadącego po linii.

I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK? Czy było to jakieś ekstremum? Czy może też jest to jedyna metoda wychowawcza na ślepych puszkarzy?

Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować. Tak się tylko pytam o Wasze opinie.

Bartek

PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest zrozumiałe dla współuczestników ruchu? --


Data: 2009-04-06 02:54:26
Autor: atomek
Jazda po lini w korku i takie tam...

I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?

jak najbardziej ok. jeszcze powinien miec w piastach noze i ciac
wszystkim opony i drzwi. a najlepiej strzelac z pistoletu i zabijac na
miejscu.
no wez sie zastanow. co innego jak Ci ktos celowo droge zajedzie. Cham
i prostak. to by bylo na tyle z mojej strony


pozdrawiam

atlo

Data: 2009-04-06 10:04:24
Autor: Bartek
Jazda po lini w korku i takie tam...
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie dzia=B3anie jest OK?

jak najbardziej ok. jeszcze powinien miec w piastach noze i ciac
wszystkim opony i drzwi. a najlepiej strzelac z pistoletu i zabijac na
miejscu.
no wez sie zastanow. co innego jak Ci ktos celowo droge zajedzie. Cham
i prostak. to by bylo na tyle z mojej strony

Ja sie nie musze zastanawiac. Zdanie mam na ten temat wyrobione. Nawet mialem ochote sie zatrzymac i poprawic facetowi zlozone prawe luterko, ale tak panicznie na moj widok uciekl w lewo ze nie siegnalem...

Ja sie tylko pytalem innych o opinie - moze sa jakies nieznane mi przeslanki do takiego zachowania.

B.

--


Data: 2009-04-06 04:32:01
Autor: dmocho
Jazda po lini w korku i takie tam...
On 6 Kwi, 11:42, "Bartek" <bi...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Dzisiaj rano jechałem sobie do roboty Puławską (wawa) jak zwykle stojącą w
gigantycznym korku. Przede mną jechał  po linii jakiś gość i ku wielkiemu
mojemu zdziwieniu walił łapą po lusterkach samochodów.

Napisz jeszcze o której godzinie jechał, bo osobiście (a jeżdżę
Puławską codziennie)
obawiam się reakcji odwetowej tak "pouczonych" kierowców i wolałbym
uniknąć starcia
z grupą której temat dotyczy.

Szczerze mówiąc jakbym takiego gościa jadącego przede mną złapał na
kolejnych światłach,
to miałby problem z własnymi lusterkami... ;)

Pozdrowionka,
--
dmocho
GS500F'94 (żółtydziób)

Data: 2009-04-06 11:53:19
Autor: James
Jazda po lini w korku i takie tam...
"Bartek" wrote...
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?
Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować.

Zadajesz pytania zupelnie bez sensu i sam sobie zaprzeczasz. Czy to jest OK - nie chce trollowac. To jest wlasnie trollowanie.
Pomysl troche... oczywiscie, ze takie dzialanie nie jest ok. Powinno sie w tym momencie wybijac jeszcze szyby i najlepiej sikac od razu na kierowcow, ale nie kazdy to potrafi.

--
pozdro
James

Data: 2009-04-06 09:59:05
Autor: qwer rewq
Jazda po lini w korku i takie tam...
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?
> Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować.

Zadajesz pytania zupelnie bez sensu i sam sobie zaprzeczasz. Czy to jest OK - nie chce trollowac. To jest wlasnie trollowanie.
Pomysl troche... oczywiscie, ze takie dzialanie nie jest ok. Powinno sie w tym momencie wybijac jeszcze szyby i najlepiej sikac od razu na kierowcow, ale nie kazdy to potrafi.

Spokojnie.

Jezdze krotko. Mam malo doswiadczen zarowno w kontaktach z innymi motocyklistami i kierowcami samochodow (z pozycji jednosladu). Za to wielokrotnie czytalem o "upierdzielaniu" lusterek. Wiec sie zapytalem. A co z PS-em?

B.

--


Data: 2009-04-06 03:19:05
Autor: atomek
Jazda po lini w korku i takie tam...
PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest zrozumiałe dla współuczestników ruchu?

A co z PS-em?


Ja mlody nie jestem (34) ale o czym piszesz w PSie wiem tylko ze
starych swiatow motocykli i ksiazek :(
nigdy na oczy nie widzialem zeby ktos kogos tak pozdrawial. mysle ze
tylko leciwsi motocyklisci pamietaja tego typu zachowania,
z druiej strony jak wyprzedzam innego motocykliste z lewej strony to
musze puscic na chwile gaz zeby mu machnac co nie jest wygodne z tad
ta prawa noga. bo w innym przypadku nie widze sensu.

pozdrawiam
atlo

Data: 2009-04-06 10:48:07
Autor: Bartek
Jazda po lini w korku i takie tam...
> PS. Czy w PL dzi=EAkowanie praw=B1 noga/stop=B1 funkcjonuje i jest
zrozum=
ia=B3e dla wsp=F3=B3uczestnik=F3w ruchu?

> A co z PS-em?
>

Ja mlody nie jestem (34) ale o czym piszesz w PSie wiem tylko ze
starych swiatow motocykli i ksiazek :(
nigdy na oczy nie widzialem zeby ktos kogos tak pozdrawial. mysle ze
tylko leciwsi motocyklisci pamietaja tego typu zachowania,
z druiej strony jak wyprzedzam innego motocykliste z lewej strony to
musze puscic na chwile gaz zeby mu machnac co nie jest wygodne z tad
ta prawa noga. bo w innym przypadku nie widze sensu.


Ja tez mlody nie jestem (34:)) ale taka metode dziekczynienia zaobserwowalem we Francji.

Machniecie prawa reka po wyprzedzeniu samochodu (zjechal mi na pobocze) skonczylo sie dosc znaczna deakceleracja co nie jest ani miłe ani bezpieczne.

Czyli w PL machanie stopa nie spowoduje nic wiecej niz tylko dziwne spojrzenia wspoluczestnikow ruchu.

B.

--


Data: 2009-04-07 17:38:25
Autor: Seba
Jazda po lini w korku i takie tam...
Ja tez mlody nie jestem (34:)) ale taka metode dziekczynienia
zaobserwowalem we Francji.


Tyle, ze nieraz ona tam przybiera zgola odmienny przekaz - uniesienie nogi oznacza tez opierdol za jakis manewr.

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Data: 2009-04-06 12:55:40
Autor: de Fresz
Jazda po lini w korku i takie tam...
On 2009-04-06 12:19:05 +0200, atomek@data.pl said:

nigdy na oczy nie widzialem zeby ktos kogos tak pozdrawial. mysle ze
tylko leciwsi motocyklisci pamietaja tego typu zachowania,

Eeeeetam, nieraz mi się zdarzyło tak pozdrawiać inne motocykle i nie raz sam byłem tak pozdrowiony. Rzecz w tym, że kierowca puszki raczej tego nie załapie.


z druiej strony jak wyprzedzam innego motocykliste z lewej strony to
musze puscic na chwile gaz zeby mu machnac co nie jest wygodne z tad
ta prawa noga. bo w innym przypadku nie widze sensu.

A kto Ci broni podnieść lewą rękę, tylko wyżej? Nogi się przydają wtedy, gdy nie bardzo można puścić kierownicę (np. kontrola sprzęgła).


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-04-06 13:35:16
Autor: James
Jazda po lini w korku i takie tam...
"qwer rewq" wrote...
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?
Zadajesz pytania zupelnie bez sensu i sam sobie zaprzeczasz. Czy to jest
OK - nie chce trollowac. To jest wlasnie trollowanie.
Pomysl troche... oczywiscie, ze takie dzialanie nie jest ok.
Spokojnie.
Jezdze krotko. Mam malo doswiadczen zarowno w kontaktach z innymi
motocyklistami i kierowcami samochodow (z pozycji jednosladu). Za to
wielokrotnie czytalem o "upierdzielaniu" lusterek. Wiec sie zapytalem.

A co z PS-em?

Alez ja jestem spokojny ;)
Tutaj nie trzeba dlugo jezdzic i miec duzo konktaktow z motocyklistami czy kierowcami innych pojazdow. Masz na pewno kontakt po prostu z ludzmi. Ci w, czy na pojazdach to sa wlasnie ludzie. Tacy zwykli, tacy, jakich spotyka sie na klatce schodowej bloku, w sklepie, na chodniku. Pomysl po prostu logicznie czy takie zachowanie jakie opisales jest OK. Nie trzeba praktyki, trzeba kultury.
Wyjasnie, skoro nie lapiesz ;) Ci "upierdzielajacy" lusterka to po prostu element nie radzacy sobie z emocjami. Buraki, nazywajacy siebie motocyklistami. Ci, ktorzy zajezdzaja droge to ten sam typ czlowieka, tylko jezdzacy samochodem. W sytuacji zagrozenia reaguj defensywnie, ustap, odjedz, przyspiesz lub zwolnij tak aby uniknac niebezpieczenstwa. Odjedz nie reagujac na prowokacje, bo agresja rodzi agresje. W starciu z samochodem przegrasz, bo on tak latwo sie nie przewroci. Poza tym, ja wole ominac idiote, niz wywolac zdenerwowanie. Wsciekajac sie na samochod zajezdzajacy ci droge dajesz debilowi satysfakcje, oczywiscie jezeli bylo to dzialanie celowe z jego strony. Czasem kierowca moze niechcacy zajechac droge, bo np chce wyjrzec jak daleko siega korek. W rzeczywistosci i wbrew temu co motocyklisci uwazaja, kierowcy samochodow nie probuja nikogo zabic, nie robia na zlosc i nie szukaja konfliktow. Kazdy uwaza i ocenia innych wedlug siebie. Kazdy popelnia bledy i nie ma potrzeby od razu mscic sie za to, ze kierowca przez nieuwage zrobil cos glupiego. Naprawde niebezpiecznych debili jest bardzo malo.... ale jak sie chce, to debila mozna znalezc zawsze i w kazdym.

Podsumowujac - nie, takie zachowanie nie jest OK. Celowe rozwalanie samochodu nawet jesli kierowca zrobil cos glupiego nie jest OK. Nalezy po prostu w spokoju ominac i odjechac. Jezeli z premedytacja zagraza bezpieczenstwu, dzwonisz na policje i zglaszasz sytuacje i numer rejestracyjny. Nie wymierzasz sprawiedliwosci sam - nigdy.

Pozdrawianie noga w polsce nie jest znane i nie jest stosowane. Mimo nierownej nawierzchni, kazdy woli puscic kierownice i pozdrowic reka. Pozdrawianie noga powoduje niezdrowe skojarzenia w polsce. Ludzie to raczej odbieraja za pogarde i cos w rodzaju "kopie cie w d...". Pozdrawiaj reka na rownej drodze i przy malym ruchu. W innych sytuacjach lepiej trzymaj kierownice. Lepiej nie pozdrowic, niz wpasc w dziure i skonczyc w pozycji horyzontalnej.

--
pozdro
James

Data: 2009-04-06 12:05:03
Autor: Bartek
Jazda po lini w korku i takie tam...
>> > I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?
>> Zadajesz pytania zupelnie bez sensu i sam sobie zaprzeczasz. Czy to jest
>> OK - nie chce trollowac. To jest wlasnie trollowanie.
>> Pomysl troche... oczywiscie, ze takie dzialanie nie jest ok.
> Spokojnie.
> Jezdze krotko. Mam malo doswiadczen zarowno w kontaktach z innymi
> motocyklistami i kierowcami samochodow (z pozycji jednosladu). Za to
> wielokrotnie czytalem o "upierdzielaniu" lusterek. Wiec sie zapytalem.
>
> A co z PS-em?

Alez ja jestem spokojny ;)
Tutaj nie trzeba dlugo jezdzic i miec duzo konktaktow z motocyklistami czy kierowcami innych pojazdow. Masz na pewno kontakt po prostu z ludzmi. Ci w, czy na pojazdach to sa wlasnie ludzie. Tacy zwykli, tacy, jakich spotyka

<ciach>

Masz calkowita racje.

W sumie bylo mi wstyd i jak pisalem mialem ochote przeprosic poszkodowanych.

Srodowisko motocyklistow w znacznym jest postrzegane negatywnie przez spoleczenstwo. Zgodnie z zasada ze najbardziej widac zachowania skrajne - takie jak opisane przez mnie, zdanie sie raczej szybko nie zmieni.

Czasami mysle o jakiejs "akcji spolecznej" o wspolzyciu na drodze.

Bilbordy przy zakorkowanych ulicach: w Wawie np Pulawska, Jerozolimskie, Trakt Brzeski itp.


B.

--


Data: 2009-04-06 07:51:32
Autor: nightwatch77
Jazda po lini w korku i takie tam...
On Apr 6, 2:05 pm, "Bartek" <bi...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Czasami mysle o jakiejs "akcji spolecznej" o wspolzyciu na drodze.

Ja też, chociaż na drodze może być niewygodnie. Weź przynajmniej jakiś
kocyk i postaw trójkąt ostrzegawczy.

Data: 2009-04-06 07:57:16
Autor: gildor
Jazda po lini w korku i takie tam...
On 6 Kwi, 16:51, nightwatch77 <rafal.gwizd...@gmail.com> wrote:
On Apr 6, 2:05 pm, "Bartek" <bi...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

> Czasami mysle o jakiejs "akcji spolecznej" o wspolzyciu na drodze.

Ja też, chociaż na drodze może być niewygodnie. Weź przynajmniej jakiś
kocyk i postaw trójkąt ostrzegawczy.

dlaczego kocyk ma stawiać za Ciebie trójkąt ostrzegawczy?

- gildor

Data: 2009-04-06 17:52:59
Autor: de Fresz
Jazda po lini w korku i takie tam...
On 2009-04-06 16:57:16 +0200, gildor <mariusz.walczuk@gmail.com> said:

Ja też, chociaż na drodze może być niewygodnie. Weź przynajmnie
j jakiś
kocyk i postaw trójkąt ostrzegawczy.

dlaczego kocyk ma stawiać za Ciebie trójkąt ostrzegawczy?

Nienienie, kocyk do pokrycia.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Data: 2009-04-06 19:32:06
Autor: Wojciech G.
Jazda po lini w korku i takie tam...
Użytkownik "de Fresz" napisał :
Nienienie, kocyk do pokrycia.

Do pokrycia służy co innego. Kocyk jest pod plecy partnerki, czy tam partnera jak ktoś lubi ;).
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.

Data: 2009-04-07 08:26:32
Autor: Don Pedro
Jazda po lini w korku i takie tam...
Wojciech G. pisze:
Użytkownik "de Fresz" napisał :
Nienienie, kocyk do pokrycia.

Do pokrycia służy co innego. Kocyk jest pod plecy partnerki, czy tam partnera jak ktoś lubi ;).

Skoro kocyk pod plecy partnerki to ja już chyba wiem, o co chodziło z tym trójkątem :)

pozdr
DP
TL-S

Data: 2009-04-06 09:59:12
Autor: bisza
Jazda po lini w korku i takie tam...
> I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?
> Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować.

Zadajesz pytania zupelnie bez sensu i sam sobie zaprzeczasz. Czy to jest OK - nie chce trollowac. To jest wlasnie trollowanie.
Pomysl troche... oczywiscie, ze takie dzialanie nie jest ok. Powinno sie w tym momencie wybijac jeszcze szyby i najlepiej sikac od razu na kierowcow, ale nie kazdy to potrafi.

Spokojnie.

Jezdze krotko. Mam malo doswiadczen zarowno w kontaktach z innymi motocyklistami i kierowcami samochodow (z pozycji jednosladu). Za to wielokrotnie czytalem o "upierdzielaniu" lusterek. Wiec sie zapytalem. A co z PS-em?

B.

--


Data: 2009-04-06 12:36:48
Autor: KJ Siła Słów
Jazda po lini w korku i takie tam...
Bartek pisze:
Przede mną jechał  po linii jakiś gość i ku wielkiemu mojemu zdziwieniu walił łapą po lusterkach samochodów.

może on je liczył  ?

I teraz, o ile jest dla mnie naturalnym dążenie do wychowania  kierowców puszek

wychowywanie polega na nagradzaniu zachowan pozytywnych oraz negowaniu zachowan nieprawidlowych, jedna i drugia reakcja winna byc adekwatna do     zachowania. Bodzce, sprzezenia zwrotne itd...

Tylko trzeba uwazac na to negowanie, bo  czasem mozna skonczyc z obitym ryjem. Powiem wiecej - jak nie masz 100% pewnosci co do sily swoich argumentow to skup sie na nagradzaniu bodzcow pozytywnych.
Przy okazji swiat sie od razu milszy robi :-)

Ja tam staram sie tak robic jak teraz pisze, bo co prawda nigdy sie nie skonczylo konfrontacja, ale jak mysle o kilku akcjach... to moglem slabo skonczyc.

PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest zrozumiałe dla współuczestników ruchu?

W Polsce chyba nigdy nie bylo bardzo powszechne.
Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow lewy-prawy-lewy-prawy...


KJ
Love&Peace i 2 fucki w sobote
:-)

Data: 2009-04-06 13:03:38
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
Jazda po lini w korku i takie tam...
KJ Siła Słów napisał(a):

Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow lewy-prawy-lewy-prawy...

Albo guma-stoppie-guma-stoppie.


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-04-06 04:27:35
Autor: gildor
Jazda po lini w korku i takie tam...
On 6 Kwi, 13:03, Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> wrote:
KJ Siła Słów napisał(a):

> Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow
> lewy-prawy-lewy-prawy...

Albo guma-stoppie-guma-stoppie.

nie, to jest "papa frajerze"

- gildor

Data: 2009-04-06 13:53:06
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
Jazda po lini w korku i takie tam...
gildor napisał(a):

nie, to jest "papa frajerze"

nie znam
lepsze to od papa mobile?

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-04-06 05:06:18
Autor: gildor
Jazda po lini w korku i takie tam...
On 6 Kwi, 13:53, Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> wrote:
gildor napisał(a):
> nie, to jest "papa frajerze"

nie znam
lepsze to od papa mobile?

nie wiem, bo on tam u Was w oknie stał.

- gildor

Data: 2009-04-06 19:36:22
Autor: zakan
Jazda po lini w korku i takie tam...

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał
Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow lewy-prawy-lewy-prawy...


KJ

Nieeee. Najlepsze jest mrugnięcie awaryjnymi ::)))))

zakan

Data: 2009-04-06 19:44:51
Autor: Leszek Karlik
Jazda po lini w korku i takie tam...
On Mon, 06 Apr 2009 19:36:22 +0200, zakan <anzakow@op.pl> wrote:

[...]
Najlepsza IMO metdoa jest kilkukrotne przelaczanie kierunkowskazow
lewy-prawy-lewy-prawy...
Nieeee. Najlepsze jest mrugniĂŞcie awaryjnymi ::)))))

No, ale jak się ma goldwinga to się i tak nie zmieści między puszki ;->

zakan
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-04-06 19:54:32
Autor: Jasio
Jazda po lini w korku i takie tam...

UĹźytkownik "Leszek Karlik"  napisał w wiadomości news:op.ury7k2ptbkkx24attitudeadjuste...
On Mon, 06 Apr 2009 19:36:22 +0200, zakan wrote:

Nieeee. Najlepsze jest mrugniĂŞcie awaryjnymi ::)))))

No, ale jak się ma goldwinga to się i tak nie zmieści między puszki ;->

Wiesz, od pewnego czasu już nie tylko Goldwingi dysponują takim "wypasem" jak awaryjne.

--
Jasio
vfr vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2009-04-06 21:00:07
Autor: Leszek Karlik
Jazda po lini w korku i takie tam...
On Mon, 06 Apr 2009 20:54:32 +0200, Jasio <bylystudent@gazeta.pl> wrote:

[...]
Nieeee. Najlepsze jest mrugniĂŞcie awaryjnymi ::)))))
No, ale jak się ma goldwinga to się i tak nie zmieści między puszki ;->
Wiesz, od pewnego czasu juĹź nie tylko Goldwingi dysponują takim  "wypasem" jak awaryjne.

A łyżka na to "niemożliwe". :-))

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2009-04-06 13:01:10
Autor: Marcin Gardeła
Jazda po lini w korku i takie tam...
Bartek wrote:
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?

Moim zdaniem to działanie było "pretty fucking far away from OK".

Czy może też jest to jedyna metoda wychowawcza na
ślepych puszkarzy?

Nie sądzę.

Disclaimer: Nie jest moim celem wywoływać awantury ani trollować.
Tak się tylko pytam o Wasze opinie.

Daj spokój, dobry troll nie jest zły.

PS. Czy w PL dziękowanie prawą noga/stopą funkcjonuje i jest
zrozumiałe dla współuczestników ruchu?

Wątpię. Ja dziękuję lewą ręką podniesioną tak, żeby widział ten, który jest za mną ale tylko wtedy, kiedy nic nie jedzie z przeciwka (żeby nikt nie pomyślał, że go pozdrawiam). Jak coś jedzie z przeciwka dziękuję lewą ręką przez prawe ramię.

--
Diobeu
NT650V Deauville '98
GT: Diobeu PL

Data: 2009-04-06 21:33:24
Autor: Mustafa
Jazda po lini w korku i takie tam...
I teraz pytanie. Czy Waszym zdaniem takie działanie jest OK?

moim zdaniem byłoby ok zablokować takiemu drogę i zaczekać aż poszkodowani kierowcy samochodów zdążą wyjąć z bagażników coś ciężkiego i zrobić z nim porządek...

Data: 2009-04-06 21:42:46
Autor: Easy
Jazda po lini w korku i takie tam...

Użytkownik "Bartek" <bisza@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grcir0$alj$1inews.gazeta.pl...
Witam.
Dzisiaj rano jechałem sobie do roboty Puławską (wawa) jak zwykle stojącą w
gigantycznym korku. Przede mną jechał  po linii jakiś gość i ku wielkiemu

rozumiem ze to odpowiedz na problemy busów?

sa pewne granice "pozwalania sobie" o ile zgodze sie na jazde w kolumnie to juz uwalanie lusterek uwazam za skurwysynstwo.
Oczywiscie mówimy o jechaniu w korku i rozpychaniu sie.. to chamstwo w najczystszej postaci.

pomijajac kwesitie prawa ( i uprzedzajac nagonke-  tak czy siak  musiał w któryms momencie wyprzedzac prawa strona) tak sie po prostu nie robi... i tyle.

E

Data: 2009-04-07 17:44:24
Autor: Seba
Jazda po lini w korku i takie tam...
Czy w PL dziekowanie prawa noga/stopa funkcjonuje i jest
zrozumiale dla wspoluczestnikow ruchu?

W Francji jest doyc czesto stosowane - jednakze odnioslem wrazenie, iz czesto w zgola odmiennym znaczeniu.
W naszym kraju jeszcze sie nie spotkalem z tego rodzaju 'pozdrowieniami' - ale i moj staz na 2oo nie jest jakos szczegolnie duzy. --
Pozdrawiam
Sebastian S.

Data: 2009-04-08 00:44:35
Autor: tomistrz
Jazda po lini w korku i takie tam...
Ad.\ p.s.

On 7 Kwi, 19:44, Seba <seb_beztego_...@gazeta.pl> wrote:
> Czy w PL dziekowanie prawa noga/stopa funkcjonuje i jest
> zrozumiale dla wspoluczestnikow ruchu?

W Francji jest doyc czesto stosowane - jednakze odnioslem wrazenie,

Hej, wszyscy (ci ktorzy bylismy:) spotkalismy sie z tym we francji;
imo zostawmy to francusom bo w kraju "ja panu moge noge podac"
moze byc odebrane w zlych emocjach..
Chociaz jest taka forum-grupa gdzies na polnocy Pl,
ktora prezentuje taki gest na swoich koszulkach-avatarkach
czy sie myle?
W angli za to, mijajac witamy sie skinieniem glowy - co kraj to
obyczaj.
Kierunkowskazami to ewentualnie moge podziekowac kierowcom w puszkach
a lewa reka przez glowe - nie wygodnie..
Chyba pozostaje normalnie lewa witka - tylko wtedy kiedy jest ona dla
pozdrawianego widoczna.
pozdro

Jazda po lini w korku i takie tam...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona