Data: 2011-11-02 09:06:44 | |
Autor: Wilk | |
Jazda po zmroku? | |
On 2 Lis, 16:42, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Oczywiście o supermocnych lampkach słyszałem i posiadam ale to zaledwie Da się jeździć, ale oczywiście mniej niż latem, bo trudniej się zmobilizować, bo jedzie się ciężej. Jesienno-zimowa jazda to już nieco inny sposób "wtajemniczenia" i nie tak wielu się na to decyduje (nie mówię tu o krótkich dojazdach do pracy/szkoły). Nie ma na to żadnej recepty - trzeba po prostu umieć czasem zagryźć zęby i powalczyć z pogodą, taka jazda na dłuższych trasach w trudnych warunkach też jest możliwa, potrafi dać sporo satysfakcji: https://picasaweb.google.com/112049258709272112752/20101211Olsztyn#5549763502187649890 Aczkolwiek nie ma się co oszukiwać - nie jest to ten sam stopień przyjemności co latem, jak się u nas takie listopadowe g. zaczyna to z reguły trwa już do marca, a dni ze słońcem jest co kot napłakał -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|