Data: 2011-11-02 17:36:35 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Jazda po zmroku? | |
Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4eb164dc$0$5800$65785112news.neostrada.pl...
Nie znoszę tej połowy roku. Oczami wyobraĽni już widzę +10 kg i spadek formy. I na wiosnę wszystko trzeba zacz±ć od pocz±tku. Ratujcie bo zwariuję przez tę mroczno¶ć a przecież to dopiero sam pocz±tek tego dramatu :-) Trenażer+basen. Jeżeli masz karnet w stylu multisporta etc. to jeste¶ w domu bo można łazić codziennie bez ruiny finansowej. Zazwyczaj do dyspozycji jest też siłownia i sauna - jak kto¶ lubi. Jeżeli byłaby taka zima w stylu +5*C oraz ci±gły deszcz zamiast ¶niegu to jazda nie byłaby problemem. Ja jestem o tyle specyficzny, że nie przeszkadza mi bardzo niska temperatura i opady, ale nie trawię mrozu i ¶niegu jako pogody do jazdy na rower. Niestety efekt cieplarniany nie spełnił nadziei jakich w nim pokładałem i zima nadal funkcjonuje :/ Pewnie znowu dojebie ¶niegu i będzie - 20*C :/ -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja |
|
Data: 2011-11-02 17:57:59 | |
Autor: krzysiek | |
Jazda po zmroku? | |
Dnia Wed, 02 Nov 2011 17:36:35 +0100, kamil/Endurorider.pl napisał(a):
Jeżeli byłaby taka zima w stylu +5*C oraz ciągły deszcz zamiast śniegu Z całym szacunkiem, to zdanie upewniło mnie w tym, że ludzie są jedak róźni :P +5 i deszcz to są warunki, w których z własnej woli na rower nie wychdzę. Z kolei przez ostatnie dwie zimy, kiedy dojeżdzałem regularnie rowerem do pracy, cieszyłem się jak dziecko kiedy wreszcie zrobił sie mrozik i trochę sypneło. A jak już było -10 i zamieć śnieżna to skakałem rano z radości i nuciłem sobie wesoło objeżdzajac na wylotówce z osiedla samochody tkwiące w korku i zaspach. Tylko współbiurownicy się trochę dziwnie patrzyli :P Kawałek mojej drogi do biura biegnie przez las (asfaltowo-szutrowa droga. Uwielbiam nią jeździc jak jest pokryta zmrożonym śniegiem. Lesnych ciemności nie cierpię i to jest dodatkowy argument, żeby czekac na mroźną zimę - przy śniegu jest jasniej. Oczywiście jeżdzę wtedy tylko po drogach - o wjechaniu w teren na trekingu nie ma mowy. Niestety doświadczalnie sprawdziłem, że tak przy -25 zaczynają mi przepuszczać pieski w tylnej piascie... ;) -- krzysiek |
|
Data: 2011-11-02 12:42:49 | |
Autor: Wilk | |
Jazda po zmroku? | |
On 2 Lis, 18:57, krzysiek <xne...@cbpmgn.barg.cy_ROT13_invalid> wrote:
Z całym szacunkiem, to zdanie upewniło mnie w tym, że ludzie s± jedak To samo spostrzeżenie, temperaturę blisk± zeru poł±czon± z deszczem uważam za jedne z najgorszych warunków do jazdy. Natomiast je¶li jest już poniżej zera i zamiast deszczu - mamy ¶nieg, to jest o niebo lepiej. ¦nieg znaczniej mniej "udupia" niż deszcz. Nie przemacza ubrania, co za tym idzie mniej wyziębia itd. Poza tym deszczowe kilka stopni - to prostu wygl±da za oknem tak, że od razu można chcę się podci±ć żyły, a jak złapie mróz to nierzadko wychodzi słońce - i ¶wiat od razu prezentuje się o niebo lepiej, a nawet jak nie ma słońca a jest ¶nieg dookoła - też nie jest tak tragicznie. Tylko niestety spora czę¶ć polskiej zimy to s± temperatury oscyluj±ce koło zera, najmniej przyjazne rowerzystom. Osobi¶cie wolałbym dużo ostrzejsz± zim±, typu skandynawskiego, ale pomarzyć sobie można, mamy co mamy i z tym trzeba żyć. A żeby nie być gołosłownym, między moimi dwoma postami w tym w±tku skoczyłem sobie noc± na wypad do Góry Kalwarii i Pilawy, trochę męczy spory ruch i dużo o¶lepiaj±cych ¶wiateł, ale można się też nieĽle rozerwać, na Puławskiej udało mi się dobić do 70km/h na prostej za tirem ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-02 21:45:19 | |
Autor: Piotr P. | |
Jazda po zmroku? | |
W dniu 2011-11-02 20:42, Wilk pisze:
A żeby nie być gołosłownym, między moimi dwoma postami w tym w±tku Tylko uważaj bo mój kumpel też się jaki¶ czas temu podczepił pod ciężarówkę ale okazało się, że wyhamować już nie zdołał :) do¶ć efektownie się poobijał + połamana sztyca etc :) |
|
Data: 2011-11-02 15:43:14 | |
Autor: Wilk | |
Jazda po zmroku? | |
On 2 Lis, 21:45, "Piotr P." <p.pankowskiWYTNI...@gmail.comTOTEZ>
wrote: Tylko uważaj bo mój kumpel też się jaki¶ czas temu podczepił pod No risk no fun ;)) Szansa na ostre hamowanie jest bardzo niewielka, a nawet jak będzie to trzeba trochę pecha, żeby zaliczyć glebę, a nie tylko oprzeć się o samochód. Niebezpieczniejsze s± dziury w drodze czy gwałtowne podmuchy wiatru wytwarzane przez inne pojazdy(to głównie na jednojezdniowych szosach). Ale Puławska - to stosunkowo bezpieczna ulica na takie zabawy, ¶wietny asfalt - ale niemniej jakie¶ ryzyko przy takich rozrywkach zawsze występuje... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-11-02 19:38:36 | |
Autor: kamil/Endurorider.pl | |
Jazda po zmroku? | |
Użytkownik "krzysiek" <xnerag@cbpmgn.barg.cy_ROT13_invalid> napisał w wiadomości news:j8s0b7$t46$1news.onet.pl...
Dnia Wed, 02 Nov 2011 17:36:35 +0100, kamil/Endurorider.pl napisał(a): No ba ;))) -- pozdrawiam kamil http://Endurorider.pl Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja |
|
Data: 2011-11-02 19:57:24 | |
Autor: Piotr P. | |
Jazda po zmroku? | |
W dniu 2011-11-02 18:57, krzysiek pisze:
Z całym szacunkiem, to zdanie upewniło mnie w tym, że ludzie są jedak O tak właśnie. Deszcz suxx ale w śniegu to mogę jeździć do woli :) |
|
Data: 2011-11-03 07:38:56 | |
Autor: Olgierd | |
Jazda po zmroku? | |
On Wed, 02 Nov 2011 17:57:59 +0000, krzysiek wrote:
+5 i deszcz to są warunki, w których z własnej woli na rower nie To ja wychodzę, ale także zdecydowanie preferuję -10 i suchy mróz (ze śniegiem, byle już lekko przetartym), niźli +3 st. i pluchę, która się wszędy wdziera. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |