Data: 2013-05-22 09:54:52 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
Na przejeździe dla rowerów, na moim zielonym, wpieprza się przede mnie Wielka Brudna Ciężarówa. Klnę na czym świat stoi i omijam.
Chwilę później kiedy DDR się skończyła, Wielka Ciężarówa wyprzedza mnie na centymetry. Na światłach doganiam go, podnoszę głowę bo kierowca siedzi na wysokości 2 piętra i wrzeszczę o co kaman? A on żebym jechał ścieżką bo musi kombinować i generalnie żebym sp&*&()^ bo mu się spieszy. Na nic zdało się tłumaczenie że tam DDR nie ma, że jadę przepisowo. Jakbym powiedział że 2x2=4, też by temu zaprzeczył. Jeszcze chwilę trwało wzajemne przepychanie, blokowanie i trąbienie, ale korek się rozluźnił i pojechaliśmy w swoje strony. Czuję sie przegranym. Facet nadal jest przekonany o swojej racji, co więcej, w jego oczach wzmocniłem stereotyp rowerzysty pirata oraz wkurzyłem go na tyle, że będzie jeszcze bardziej zastraszał cyklistów. Co robić w takiej sytuacji? Dać w ryj albo z kopa w drzwi? Wygodne rozwiązanie ale niczego nie uczy. Zawołać policję? Super, ale jak to zrobić jak facet wrzuca bieg i rozpędza swoje 40 ton i tyle go widziano. Organizować radiowozem pościg przez miasto? Zanim się dodzwonię, będzie już za miastem. Teraz żałuję że nie spisałem jego firmy budowlanej i nie narobiłem mu smrodu u kierownika, chyba najciekawsze rozwiązanie. No ręce opadają. Musiałem odreagować, sorry. A. |
|
Data: 2013-05-22 10:00:45 | |
Autor: Liwiusz | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
W dniu 2013-05-22 09:54, Alfer_z_pracy pisze:
Na przejeździe dla rowerów, na moim zielonym, wpieprza się przede mnie kamerka + zgłaszanie co niektórych wykroczeń. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-05-22 10:20:37 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
Liwiusz napisał:
kamerka + zgłaszanie co niektórych wykroczeń. Jak najbardziej sprytne tyle że niewygodne. Bo trzeba ją zamocować, trzeba pamiętać o włączeniu, uważać żeby nie ukradli. Ale faktycznie mogłoby być bardzo skuteczne. A. |
|
Data: 2013-05-22 10:29:08 | |
Autor: Zachu | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
W dniu 22-05-13 10:20, Alfer_z_pracy pisze:
Liwiusz napisał: Można przy okazji zobaczyć infrastrukturę w USA Kamerki i objazd miasta. Ścieżki są na środku gdyby się nie chciało obejrzeć. http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Bq2TH8-y58M -- Zachu |
|
Data: 2013-05-22 11:06:28 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
Zachu napisał:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Bq2TH8-y58M Zacne :-) Dla porównania podobna sytuacja w WAW. Na światłach jestem ja rowerem, obok auto, z nim radiowóz. Ruszamy. Kierowca znienacka postanawia jednak skręcić, oczywiście bez kierunku, ot decyzja spontaniczna, przy okazji wpieprzając się przede mnie. Staję niemal dęba, macham mu w geście "Człowieku, prawie mnie zabiłeś!". Co na to policjant? Gapi się przez swoje okienko, zero reakcji, odjazd. I tyle :) A. |
|
Data: 2013-05-24 01:25:55 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
On Wed, 22 May 2013, Zachu wrote:
Można przy okazji zobaczyć infrastrukturę w USA Coś takiego poproszę jako jedyne dopuszczalne rozwiązanie :P (no dobra, nie będę wydziwiał, na jednokierunkowych może zostać kontrapas ;)) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-05-22 16:47:23 | |
Autor: Krzysztof Olszak | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
W dniu 2013-05-22 09:54, Alfer_z_pracy pisze:
Czuję sie przegranym. Facet nadal jest przekonany o swojej racji, co Ten sam problem jest z tymi, co korzystając z zielonej strzałki, albo i bez niej wymuszają pierwszeństwo na przejeździe przez jezdnię. Co robić w takiej sytuacji? Dać w ryj albo z kopa w drzwi? Wygodne Myślę, że policja zamiast pościgu zgłaszającego wyśle na księżyc. Zanim się dodzwonię, będzie Szkoda, warto podać do publicznej wiadomości kto nie zna zasad ruchu drogowego. Krzysztof |
|
Data: 2013-05-23 14:26:03 | |
Autor: brainiak | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
W dniu 2013-05-22 09:54, Alfer_z_pracy pisze:
Co robić w takiej sytuacji? Dać w ryj albo z kopa w drzwi? Wygodne Czasem trzeba dać upust emocjom. Dzisiaj jechałem grzecznie ścieżką rowerową (~20km/h), jakiś palant wyjechał mi zza pleców, skręcił w lewo na skrzyżowaniu (z przejazdem dla rowerów), zajechał drogę pojawiając się jakieś 2m przede mną - jedyne co zdążyłem to ciut zwolnić, odbiłem się od niego i gleba, typ pojechał dalej jakby nigdy nic. Dogoniłem go na światłach, otworzyłem drzwi samochodu i sprzedałem parę plomb krzycząc co o nim myślę. Empatii u mnie na codzień sporo, ale tej akcji nie żałuję ani trochę. brainiak |
|
Data: 2013-05-23 16:21:55 | |
Autor: Marcin Gryszkalis | |
Jazda ulicami czasami ssie! | |
Dnia 23.05.2013 o 14:26 brainiak <brainiak@wp.pl> napisaĹ(a):
sprzedaĹem parÄ plomb krzyczÄ c co o nim myĹlÄ.. i dla takich chwil warto mieÄ kamerkÄ ;) pozdrawiam -- Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3 jabber jid:mg@fork.pl, gg:2532994 |
|