Dnia 01.05.2009 Piotr <pjajusWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał/a:

Czy po zamontowaniu nowego moc auta może spaść ?

Może... jak się znów zatnie :P

Czy gdy jeżdżę z odłączonym zaworem ma to jakiś negatywny wpływ na działanie lub żywotność silnika ?

Raczej odwrotnie.

że ten EGR to tylko mniejsze zanieczyszczenia do środowiska i po nic innego on jest potrzebny ?

Tak. EGR to układ dopalania spalin. Zadaniem EGR jest redukcja tlenków
NOx w spalinach. Nie wiem jak w volvo, ale w nubirze w _pewnym_ zakresie
obrotów i obciążeń silnika EGR jest otwierany i podaje do dolotu część
spalin. Przy obciążonym silniku prawidłowo działający EGR jest zamknięty więc nie ma wpływu na osiągi silnika. Ale wystarczy, że się zatnie i auto
masz mulaste ;> (to przypadek Twój) albo zaczynają się dziwne rzeczy na
wolnych obrotach, gdzie autem zaczyna szarpać, bo przybrudzony EGR się
otwiera/zamyka nie wtedy kiedy trzeba ;>

Takoż, jak już kolega pisał: wywalić. Tylko zostaw sobie część
elektryczną EGRa, wywal/zaślep część mechaniczną. Po wywaleniu elektryki
komp może zacząć łapać błędy (znów nie wiem jak w volvo jest ;)





pzdr, szadok
--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail

On 2009-05-01 10:04:17 +0200, szadok <szadok375@terramail.pl> said:

zaczynają się dziwne rzeczy na
wolnych obrotach, gdzie autem zaczyna szarpać, bo przybrudzony EGR się
otwiera/zamyka nie wtedy kiedy trzeba ;>

Ja tak właśnie niedawno miałem :) Objawy takie, obroty falowały jak głupie.

Zaślepienie EGR nie ma negatywnego wpływu na pracę silnika, a wręcz przeciwnie - syf ze spalinami nie wraca z powrotem do silnika i nie osadza się tam (jakbyś zobaczył co masz pod przepustnicą dzięki EGR to byś się lekko zdziwił).

Oprócz tego po wyłączeniu tegoż wspaniałego wynalazku w większości aut odczuwa się lekki zwiększenie mocy, szczególnie w tych, w których EGR już od jakiegoś czasu szwankował i trochę zamulał auto :) Aczkolwiek nawet w dość nowych samochodach potrafi przymulać.

Generalnie na miejscu autora wątku z pewnością nie kupował bym zaworu za 780zł tylko po to, żeby spaliny na powrót wracały do silnika i zbierały w nim syf :)

Dziekuje wszystkim za komentaże. Z tym zanieczyszczeniem po odłączeniu EGRa nie jest tak chyba u mnie źle. Wcześniej kiedy nawet ostrzej nadusiłem nie miałem czarnego dymy za sobą. Nic sie nie zmieniło w tej kwesti po odłączeniu EGR. Gdyby zaczął mi kopcić chyba skusiłbym się na niego, lecz w takim wypadku sobie odpuszczam. Ktoś podał argument że firma produkująca auta dopłaca do montażu EGR co niby jest dla niej stratą. Myślę że to nie firma płaci za EGR ale my klienci mamy wliczone ten koszt w cenę auta. Bo jak to zwyczajnie bywa dojeni jesteśmy my.
Pozdrawiam

--

On 2009-05-01 22:26:10 +0200, pjajus@poczta.onet.pl said:

Dziekuje wszystkim za komentaże. Z tym zanieczyszczeniem po odłączeniu EGRa
nie jest tak chyba u mnie źle. Wcześniej kiedy nawet ostrzej nadusiłem nie
miałem czarnego dymy za sobą. Nic sie nie zmieniło w tej kwesti po odłączeniu
EGR. Gdyby zaczął mi kopcić chyba skusiłbym się na niego, lecz w takim wypadku
sobie odpuszczam.

Nie zaczął i nie zacznie - EGR działa tylko na niskich obrotach (więc przy wduszeniu i tak EGR był zamknięty) i bardzo często jedynie na zimnym silniku. Na sprawdzaniu spalin (które i tak robisz na ciepłym) nie będzie różnicy. Różnica za to będzie taka, że ten cały syf z EGRa nie będzie Ci się gromadził w silniku. Ot i cała historyja.

Użytkownik <pjajus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:653d.0000008b.49fb5ae2newsgate.onet.pl...

Dziekuje wszystkim za komentaże. Z tym zanieczyszczeniem po odłączeniu EGRa
nie jest tak chyba u mnie źle. Wcześniej kiedy nawet ostrzej nadusiłem nie
miałem czarnego dymy za sobą. Nic sie nie zmieniło w tej kwesti po odłączeniu
EGR. Gdyby zaczął mi kopcić chyba skusiłbym się na niego, lecz w takim wypadku
sobie odpuszczam.

Bo kiedy EGR jest sprawne to przy rozgrzanym silniku jest wlasnie w takim stanie jakby bylo zaslepione, co masz aktualnie zrobione.
Tylko gdy silnik jest zimny ten zawor puszcza czesc spalin spowrotem do silnika... nic wiecej.
Wiec mozesz smialo jezdzic bez EGR, nic Ci, ani silnikowi nie grozi ;>






Karolek

Nie wiem co mi zrobił mój Mechanior, a;e zawór jest na swoim miejscu, lecz wtyczka jest odłączona. Można tak z tym jeździć czy muszę mimo wszystko zaślepić i go wyjąć ?

--

Użytkownik <pjajus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:653d.00000091.49fb62c2newsgate.onet.pl...

Nie wiem co mi zrobił mój Mechanior, a;e zawór jest na swoim miejscu, lecz
wtyczka jest odłączona. Można tak z tym jeździć czy muszę mimo wszystko
zaślepić i go wyjąć ?

Zaslepic przewod doprowadzajacy spaliny, wtyczke podlaczyc jak byla.
Pytanie tylko czemu odlaczenie wtyczki sprawilo, ze auto zaczelo dobrze jezdzic.
Moze to jednak nie zawor EGR jest winny, tylko sterowanie tym zaworem.
Chyba na Twoim miejscu sprawdzilbym czy sa jakies bledy i czy czujnik temperatury silnika dobrze dziala... moze to powoduje, ze sterownik silnika ciagle trzyma otwarty zawor EGR, bo samo odlaczenie wtyczki w przypadku kiedy ten zawor sie zacial nie powinno pomoc.







Karolek

Błędów na komputerze nie ma. Nie wiem czy mechanik tylko wyciągnął wtyczkę czy go w jakiś sposób zblokował. Wiem że dojechałem do niego ledwo ledwo, bo każda górka była dla mnie wyzwaniem i nie mogłem w żaden sposób wkręcić się ponad 2tys obr. Diagnoza: zawór do wymiany. Coś w każdym razie zrobił bo wyjechałem innym autem. Jeśli powiedział że zawór do wymiany i wiedział co zrobic to pewnie będzie ten EGR. Ale skoro tak pięknie jeździ bez tego to nie będę wywalał kasy na to dziadostwo. Wcześniej inny mechanik wyciągnął mi go z kolektora i dokładnie przeczyścił. Narobił trochę strat bo powyginał kołnierz części mechanicznej zaworu i do połowy go urwał. Po wyjechaniu od czyszczenia EGR zaczęły się jajca, ale jakoś szło jechać. Następnego dnia już była masakra i pojechałem do takiego co ma komputer do V40, po czym nastąpiło odłączenie i diagnoza (EGR - wymiana) i wyjechałem od niego już "rakietą".
pozdrawiam

--

Użytkownik <pjajus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:653d.00000094.49fb6c88newsgate.onet.pl...

Błędów na komputerze nie ma. Nie wiem czy mechanik tylko wyciągnął wtyczkę czy
go w jakiś sposób zblokował.

Warto byloby wiedziec co tam zrobil, zeby to bylo jakos tak na stale zmontowane i zeby bylo szczelne.
Jak bedzie szczelnie zaslepione to mozna spokojnie jezdzic.





Karolek

Skoro część mechaniczna siedzi w kolektorze przykręcona do części elektrycznej, czyli wygląda to wszystko jak powinno, to chyba szczelne jest. Tylko wtyczka jest odłączona. Faktem jest że auto pięknie jeździ i nic nie dymi, nawet jak go przeciągne co ma miejsce w dieslach np. z chipami. Może mechanik wsadził coś między część elektryczną a mechaniczną tak że w efekcie zawór jest w położeniu jakby elektromagnes go popchnął do przodu czyli jak się domyślam w pozycji otwarcia non stop. Czy się jednak mylę. Jedno jest pewne. EGR jest niesprawny i jest nie do przeczyszczenia tylko do wymiany.
pozdrawiam


--

Użytkownik <pjajus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:653d.000000a4.49fc081dnewsgate.onet.pl...

Skoro część mechaniczna siedzi w kolektorze przykręcona do części
elektrycznej, czyli wygląda to wszystko jak powinno, to chyba szczelne jest.

Chodzi o to ze ma byc szczelnie zatkany, coby spaliny nie dostawaly sie do kolektora ssacego.

Tylko wtyczka jest odłączona. Faktem jest że auto pięknie jeździ i nic nie
dymi, nawet jak go przeciągne co ma miejsce w dieslach np. z chipami. Może
mechanik wsadził coś między część elektryczną a mechaniczną tak że w efekcie
zawór jest w położeniu jakby elektromagnes go popchnął do przodu czyli jak się
domyślam w pozycji otwarcia non stop.

Jak bedzie otwarty non stop to non stop silnik bedzie dostawal spaliny  i bedzie zamulony, a tego nie chcesz.

Czy się jednak mylę. Jedno jest pewne.
EGR jest niesprawny i jest nie do przeczyszczenia tylko do wymiany.

Warto chyba zapytac tego mechanika co tam zmajstrowal i czy to moze zostac na stale.





Karolek

W poniedziałek zapytam się czy tak może zostać. W każdym razie gdyby coś było źle otwarte (EGR) auto muliłoby, a jeździ jak złoto. Dzieki w każdym razie za tak zagorzałą dyskusję.
pozdrawiam

--