Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura

JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura

Data: 2015-07-04 12:37:46
Autor: Mieszczuch
JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaĹźam, Ĺźe jeĹźdĹźenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczegĂłlnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodĂłw centrach miast,  to wielka bzdura.
Jestem pewien, że gdy ludzie wreszcie zrozumieją, że nie ma nic
bardziej niezdrowego niż głębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysiłkiem, ta moda minie. Okaże się wtedy, że ścieżki
rowerowe są całkowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostały
wyrzucone w błoto.
Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, że przecież Holendrzy jeżdżą.
Mieszkałem w Holandii, rzeczywiście jeżdżenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.
Przede wszystkim zanieczyszczenie powietrza w miastach tam,
a u nas, to dwa różne światy. A mimo to często można zobaczyć
Holendrów przejeżdżających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.

Mieszczuch

Data: 2015-07-04 04:02:19
Autor: rzymo
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu sobota, 4 lipca 2015 12:37:41 UTC+2 użytkownik Mieszczuch napisał:
(...) Okaże się wtedy, że ścieżki
rowerowe są całkowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostały
wyrzucone w błoto.
Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, że przecież Holendrzy jeżdżą.
Mieszkałem w Holandii, rzeczywiście jeżdżenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.

No to zaraz dostaniesz zakaz wjazdu 'wiekowych' samochodow do centrow miast i automagicznie zrobi sie duzo czystsze powietrze. I dla rowerzystow, i dla pieszych.
W scislym centrum skonczy sie pewnie na dopuszczeniu ruchu rowerow i komunikacji miejskiej (tramwaj/trolejbus nie smrodzi, a jesli autobus, to jeden smrodzacy pojazd, ale w srodku kilkadziesiat osob) - a nie kilkadziesiat pojazdow (zwlaszcza diesli), a w srodku tylko kierowca...
Powoli do przodu ;)

Data: 2015-07-04 05:14:10
Autor: P. Sperling
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
[ciach]

Jakbym był złośliwy to napisałbym że chyba mam do czynienia z redaktorem Kublikiem z "Gazety Wyborczej" (redaktorze, pozdrawiam i zapewniam że starsze samochody niż w Polsce są statystycznie nie tylko w malutkiej Estonii, ale w całej znanej ze swej nieekologiczego podejścia Danii, Szwecji i Finlandii o czym jasno mówią statystyki ACEA) lub posłem Tadeuszem Arkitem z PLatformy Obywatelskiej, który po wspaniałej ustawie śmieciowej (która obniżyła ceny wywozu śmieci, zapobiegła wywożeniu odpadów do lasów oraz obniżyła problemy biurokratyczne) ma zamiar nas uraczyć jeszcze lepszą "ekoustawą". A piszę to jako właściciel 9 letniego Priusa (dla niekumatych - hybrydy, mogącej jeździć i jeżdżącej po centrum miasta "na prądzie") która w myśl tego wspaniałego prawa nie wjedzie do centrum, w przeciwieństwie do nowego samochodu z wyciętym filtrem DPF lub "lejącym" wtryskiem. W ogóle kuriozów w tym prawie co niemiara.

Takie to wspaniałe prawo, które z całą pewnością zmniejszy zanieczyszczenie. Nota bene zanieczyszczenia komunikacyjne w warunkach polskich odpowiadają za mniejszość emisji. Ta większość i to zdecydowana to piece grzewcze, ale to zupełnie inna historia.

Data: 2015-07-06 13:38:15
Autor: Gotfryd Smolik news
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
On Sat, 4 Jul 2015, P. Sperling wrote:

[ciach]

Jakbym był złośliwy to napisałbym że chyba
mam do czynienia z redaktorem Kublikiem
z "Gazety Wyborczej" (redaktorze, pozdrawiam
i zapewniam że starsze samochody niż w Polsce
są statystycznie nie tylko w malutkiej Estonii,
ale w całej znanej ze swej nieekologiczego podejścia Danii,

  Jakbym był złośliwy, to napisałbym, że jest to skutek
*zamierzonej polityki* państwa.
  W cytowanym przypadku - podatkowej.
  AFAIR "podatek od nowych środków transportu" jest tam bardzo
dosłownie zabójczy (przekracza 100% i to zdaje się niemało).
  Dania bardzo chce, żeby nie produkować śmieci (ze starych
samochodów), i cóż na to poradzić (i nie pisać mi, że
cel jest inny ;))

lub posłem Tadeuszem Arkitem z PLatformy Obywatelskiej,
który po wspaniałej ustawie śmieciowej (która obniżyła
ceny wywozu śmieci, zapobiegła wywożeniu odpadów do lasów

  Ba.
  Z mojego p. widzenia rozwiązała jeden problem - pozbywania
się liści :P

A piszę to jako właściciel 9 letniego Priusa (dla niekumatych - hybrydy,

  Patrz wyżej.
  Ale to jest skutek "uproszczonej logiki" właśnie :)
(kłania się nie bez powodu określenie "logika podatkowa")

Takie to wspaniałe prawo, które z całą pewnością zmniejszy zanieczyszczenie.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-07-04 04:51:14
Autor: P. Sperling
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
Niestety mit - specjaliści już dawno udowodnili że bardziej się trują kierowcy samochodów, co wiąże się z tym że siedzą niżej a "chwyt powietrza" jest niżej od głowy rowerzystów, zaś gros zanieczyszczeń "ścieli się" nisko nad ziemią. Zobacz sobie stronę 20 tego znanego specjalisty od toksykologii  http://www.londonair.org.uk/london/asp/LAQNSeminar/pdf/June2013/Ben_Barratt_Insights_into_personal_exposure_to_air_pollution.pdf

Data: 2015-07-04 05:48:52
Autor: zbrochaty
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu sobota, 4 lipca 2015 13:51:16 UTC+2 użytkownik P. Sperling napisał:
Niestety mit - specjaliści już dawno udowodnili że bardziej się trują kierowcy samochodów, co wiąże się z tym że siedzą niżej a "chwyt powietrza" jest niżej od głowy rowerzystów, zaś gros zanieczyszczeń "ścieli się" nisko nad ziemią. Zobacz sobie stronę 20 tego znanego specjalisty od toksykologii  http://www.londonair.org.uk/london/asp/LAQNSeminar/pdf/June2013/Ben_Barratt_Insights_into_personal_exposure_to_air_pollution.pdf

to jakies pseudo-naukAWE opracowanie. Jadąc wsród aut czasami dostajesz chmurę czarnego dymu z ciężarówki bądz starej furgonetki prosto w twarz, na chwile wstrzymasz oddech, potem możesz sobie najwyżej pokaszlec. W samochodzie masz filtr powietrza z wkładem węglowym do wyłapywania zanieczyszczen przed wlotem do kabiny. Jak widzisz kłęby z rury przed tobą to włączasz obieg zamkniety w kabinie i nawet nie jestes w stanie poczuć cokolwiek. Na rowerze zawsze uciekam jak najdalej od korka, nawet na chodnik od NAWIETRZNEJ
Jeszcze oddychanie: zmęczony rowerzysta ma GŁEBOKI i CZĘSTY oddech, kierowca ma oddech normalny, czyli dużo rzadszy i płytszy
Z.

Data: 2015-07-06 02:39:09
Autor: WS
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu sobota, 4 lipca 2015 14:48:55 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:

W samochodzie masz filtr powietrza z wkładem węglowym do wyłapywania zanieczyszczen przed wlotem do kabiny. Jak widzisz kłęby z rury przed tobą to włączasz obieg zamkniety w kabinie i nawet nie jestes w stanie poczuć cokolwiek.

Ten filtr weglowy, to raczej "chlyt marketingowy", po wyjeciu z opakowania po kilku godzinach mozna zapomniec o jakimkolwiek dzialaniu wegla aktywnego, a chyba nawet nowy w maskach PG nie filtruje np. tlenku wegla...


Na rowerze zawsze uciekam jak najdalej od korka, nawet na chodnik od NAWIETRZNEJ

dokladnie, rowerem raczej unika sie ruchliwych drog

WS

Data: 2015-07-04 08:36:02
Autor: Piotr Ratyński
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu sobota, 4 lipca 2015 12:37:41 UTC+2 użytkownik Mieszczuch napisał:
Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą. Ja> jednak uważam, że [...]

Temat z cyklu uważam. że... coś wiem, choć możliwe, że tylko mi się wydaje.
Jeżdżę rowerem po Poznaniu (było nie było miasto w czołówce jeśli chodzi
o wielkość, ilość ludzi, samochodów. spalin...) już prawie 60 lat i nic
niezdrowego mi się nie przydarzyło jak do tej pory, płuca w porządku,
serce jak do tej pory bije. Na dodatek nie znam nikogo, kto by miał
jakieś schodzenia zdiagnozowane jednoznacznie, że pochodzą od jeżdżenia
rowerem w mieście, a znam takich rowerzystów naprawdę sporo, do tego
znam więcej mocno schorowanych ludzi nawet młodszych ode mnie, nie
jeżdżących rowerem po mieście. Pod koniec komuny, powietrze było w
Poznaniu naprawdę "gęste", a obecnie można odczuć znaczną poprawę jego
czystości nawet bez specjalnych badań, wiec spokojnie mogę powiedzieć,
że uważam tekst Mieszczucha za pierdoły...zwyczajne pierdoły.

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-07-04 11:13:23
Autor: Rowerex
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu sobota, 4 lipca 2015 11:37:41 UTC+1 użytkownik Mieszczuch napisał:
Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uważam, że jeżdżenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczególnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodów centrach miast,  to wielka bzdura.

Podobnie poza centrami, gdzie nikt nie przestrzega limitów prędkości, a do tego te ciężarówki...

Rowerzysta nie dokłada się podatkami w paliwie do budżetu, nie płaci ubezpieczenia i nie korzysta z wielu usług, dlatego trzeba go zniechęcić do jazdy metodą kija (znak B9) i zgniłej marchewki (C-13 i zmuszenie do jazdy po czymś, co wmawia mu się, że chciał, ale po czym jechać się nie da).

Najważniejsza sprawa to planowe, dobrze zorganizowane i sukcesywne trzebienie mody na jazdę rowerem. Pozdr-
-Rowerex

Data: 2015-07-04 15:19:52
Autor: Piotr Kosewski
JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem t o bzdura
On 2015-07-04 12:37, Mieszczuch wrote:
Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.

To ja zacznę.

Ja jednak uwaĹźam, Ĺźe jeĹźdĹźenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczegĂłlnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodĂłw centrach miast,  to wielka bzdura.

Ach te zanieczyszczone spalinami centra miasta. I te wiekowe samochody.

Wyjdź z domu i popatrz na te samochody wokół. Na pewno są takie wiekowe?
Jesteśmy kilka lat za bogatszymi krajami zachodniej Europy, ale aż tak
wiele się w tym czasie nie zmieniło.
Z grubsza jeździ u nas to, co u nich jeździło 3-5 lat temu.
Skoro wtedy samochody nie zatruwały Niemców, Holendrów itp., to czemu
zaczęły nagle u nas?

Problem starych samochodĂłw (zaniedbanych, zniszczonych lub
wyprodukowanych w PRL - bez patrzenia na jakieś normy eko) istnieje
na wsiach i w małych miasteczkach, ale tam spaliny nie są wielkim
problemem. Samochody w dużych miastach mających problem z jakością
powietrza są nowsze lub naprawdę zadbane.

Zresztą na zanieczyszczenie powietrza najbardziej wpływa przemysł
(Śląsk), a w drugiej kolejności zacofana infrastruktura (Kraków).
Dopiero jednym z kolejnych czynników są spaliny pochodzące z pojazdów.
No i tak się składa, że tu problemem jest zagęszczenie pojazdów, a nie
ich jakość. Po prostu Polacy w miastach mają bardzo dużo samochodów i
- co ważniejsze dla omawianej kwestii - bardzo intensywnie ich używają.

Jestem pewien, że gdy ludzie wreszcie zrozumieją, że nie ma nic
bardziej niezdrowego niż głębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysiłkiem, ta moda minie. Okaże się wtedy, że ścieżki
rowerowe są całkowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostały
wyrzucone w błoto.

Myślę, że póki ludzie palą papierosy, raczej nie grozi nam nagłe
uznanie wdychania spalin za największy problem zdrowotny.

Tu masz (niestety dość stary, bo z 2009) wynik ankiety w kilkudziesięciu
miastach Europy. Teza brzmiała: zanieczyszczenie powietrza jest
problemem mojego miasta.
http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/images/5/55/Perception_of_air_quality_in_75_Urban_Audit_cities%2C_2009.PNG

Kraków i Warszawa wypadły podobnie do Rotterdamu, a Gdańsk "wygrał"
z Amsterdamem. O Białymstoku lepiej nie wspominać...

Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, że przecież Holendrzy jeżdżą.
Mieszkałem w Holandii, rzeczywiście jeżdżenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.
Przede wszystkim zanieczyszczenie powietrza w miastach tam,
a u nas, to dwa różne światy. A mimo to często można zobaczyć

A czyż chęć posiadania samochodów nie jest także "zwyczajem"
przeniesionym z bogatszych krajĂłw? Gdyby Polacy kupowali samochody
tak, jak robią to Niemcy, to pewnie w kraju byłoby 2 razy mniej
pojazdów. Ale kupujemy samochody, bo Niemcy je mają - nie zważając
na realia. Często są to zakupy ponad możliwości finansowe, co prowadzi do wielu niekorzystnych konsekwencji (głównie dla bezpieczeństwa).

Holendrów przejeżdżających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.

No i skąd pewność, że to przez zanieczyszczenie? Spytałeś choć
jednego?

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-07-05 05:48:12
Autor: blount
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
Cudowna logika: albo zapisujesz się do świń, albo giń.
Ja jeżdżę rowerem właśnie m.in. dlatego, żeby nie truć innych.. Gdybym przestał
ze względu na zanieczyszczenie (dokładając się do niego swoim samochodem),
moja żona ma przykazane, żeby zadzwonić po psychiatrę.

Pozdr,
J

Data: 2015-07-05 15:01:48
Autor: Mieszczuch
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
A może wprowadzić możliwość jazdy konnej po mieście?
Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.
Samochody won.

Mieszczuch

Data: 2015-07-05 06:33:00
Autor: blount
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
Jeśli to odpowiedź na mojego posta, po raz kolejny gratuluję logiki -- w żaden
sposób nie wynika ona z treści mojej wypowiedzi.

Poza tym z tego, co wiem, żaden przepis (poza kilkoma szczegółowymi, w szczególnych przypadkach) nie zabrania jazdy wierzchem po mieście.

Pozdr,
J

Data: 2015-07-06 11:25:26
Autor: coaster
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu 2015-07-05 o 15:33, blount pisze:
[...]żaden przepis (poza kilkoma szczegółowymi, w szczególnych przypadkach)
nie zabrania jazdy wierzchem po mieście.

Zgadza sie.


--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2015-07-05 15:41:24
Autor: JDX
JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
On 2015-07-05 15:01, Mieszczuch wrote:
A może wprowadzić możliwość jazdy konnej po mieście?
Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.
A to nie można jeździć wierzchem po mieście? Bo ja np. nie pamiętam abym
np. na Śródmieściu (Warszawy) tudzież sąsiednich dzielnicach widział
znak B-8. :-D A po Starówce to przecież dorożki śmigają "od zawsze". :-D

Data: 2015-07-06 08:25:35
Autor: Wojtas
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu 2015-07-05 o 15:01, Mieszczuch pisze:

A może wprowadzić możliwość jazdy konnej po mieście?
Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.
Samochody won.

Idź stąd.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Data: 2015-07-06 11:24:21
Autor: coaster
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu 2015-07-05 o 15:01, Mieszczuch pisze:
A może wprowadzić możliwość jazdy konnej po mieście?
Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.
Samochody won.

Nie trzeba wprowadzac czegos, co nie jest zabronione. To, ze nie jest praktykowane wynika z czego innego. Proponuje spojrzenie na dyskutowane tematy z wieksza wnikliwoscia. Jazda wierzchem w miastach jest zabroniona jedynie w pewnych warunkach - patrz nizej.

[...]
Art. 35. 1. Jazda wierzchem i pędzenie zwierząt powinny się odbywać po drodze przeznaczonej do pędzenia zwierząt. _W_razie_braku_takiej_drogi_ jazda wierzchem i pędzenie zwierząt mogą odbywać się _po_poboczu,_ a jeżeli brak jest pobocza - _po_jezdni._
2. Do jazdy wierzchem i pędzenia zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy art. 34 ust. 1 i 2 oraz przepisy o ruchu pojazdów.
Art. 36. 1. Zabrania się jazdy wierzchem:
1) bez uzdy;
2) obok innego uczestnika ruchu na jezdni;
3) po drodze oznaczonej znakami z numerem drogi międzynarodowej oraz po drodze, na której obowiązuje zakaz ruchu pojazdów zaprzęgowych;
4) po drodze twardej w okresie niedostatecznej widoczności;
5) po drodze twardej osobie w wieku poniżej 17 lat.
2. Jeździec może prowadzić luzem tylko jedno zwierzę po swojej prawej stronie.

[...]
Art. 45. 1. Zabrania się:
1) kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, _jazdy_ wierzchem_ lub pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
[...]

[...]
Art. 129b. 332) 1. Kontrola ruchu drogowego w gminach lub _miastach,_ które utworzyły straż gminną (miejską) może być wykonywana przez strażników gminnych (miejskich). [...]
2. Strażnicy gminni (miejscy) są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego wobec: [...]
2) uczestnika ruchu naruszającego przepisy o: [...]
b)334) ruchu motorowerów, rowerów, wózków rowerowych, pojazdów zaprzęgowych oraz o _jeździe_wierzchem_ lub pędzeniu zwierząt, [...]
3. W ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w ust. 2, strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do:
1) zatrzymania pojazdu lub _jadącego_wierzchem,_ z wyłączeniem pojazdów kierowanych przez osoby, o których mowa w ust. 2 pkt 1 lit. b;
[...]




--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2015-07-06 12:35:54
Autor: Andrzej Ozieblo
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu 2015-07-05 o 15:01, Mieszczuch pisze:
A może wprowadzić możliwość jazdy konnej po mieście?
Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.
Samochody won.

Konie na ulicach dzisiejszych miast to kiepski pomysl. Zwlaszcza w wiekszych ilosciach. Ale podoba mi sie Twoj drugi pomysl. O samochodach. :)

Jasiu Cytawa jak zwykle madrze pisze. To prawda, rowerzysta, intuicyjnie, wybiera takie warianty drog, gdzie jest samochodowo mniej tloczno i smrodliwie. Jadac np. do pobliskiej Castoramy (ok. 5 km) samochodem, jade w wiekszosci ruchliwymi ulicami (dla Krakusow: z Nowego Kleparza do Castoramy na Pilotow). Rowerem - prawie rekreacja: parczek przy fortach, pustawa ulica Kamienna, przejazd przez puste osiedle, itd. Rowerem, tfu - skladaczkiem, z wyjatkiem niedziel jestem szybciej. Albo wyjazd na plywalnie (Nowy Kleparz - basen AGH na Armii Krajowej). 4 km. Skladaczkiem 15 min, bez wzgledu na korki. Samochodem - 1-2 gdzin, w zaleznosci od korkow. :)

Gdyby z jakis powodow, np. zdrowotnych, nie mogl jezdzic po miescie na rowerze, poczulbym sie jak zwierzak zamkniety w klatce.

Data: 2015-07-07 16:00:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
On Sun, 5 Jul 2015, Mieszczuch wrote:

A może wprowadzić możliwość jazdy konnej po mieście?

  To już Ci wyjaśnili :P

Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.

  Czegoś nie rozumiesz.
  Rower służy mi do celów komunikacyjnych, chcę zajechać szybko
i sprawnie, bez utrudnień.
  Może Ty masz czas na rekreację (taką "luzem sobie pojadę", i to
jeszcze może najpierw dojeżdżając dokądś), ale nie wszyscy a już
na pewno nie wszyscy zawsze kiedy powinni mają.
"Powinni" przekłada się zaś na narzekania na temat fatalnej kondycji
zdrowotnej społeczeństwa.

Samochody won.

  Masz same oryginalne tezy (bo jakoś nikt inny nie proponował).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-07-05 07:47:50
Autor: Niania
JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem t o bzdura
W dniu 2015-07-04 o 12:37, Mieszczuch pisze:
Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaĹźam, Ĺźe jeĹźdĹźenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczegĂłlnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodĂłw centrach miast,  to wielka bzdura.
Jestem pewien, że gdy ludzie wreszcie zrozumieją, że nie ma nic
bardziej niezdrowego niż głębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysiłkiem, ta moda minie. Okaże się wtedy, że ścieżki
rowerowe są całkowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostały
wyrzucone w błoto.
Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, że przecież Holendrzy jeżdżą.
Mieszkałem w Holandii, rzeczywiście jeżdżenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.
Przede wszystkim zanieczyszczenie powietrza w miastach tam,
a u nas, to dwa różne światy. A mimo to często można zobaczyć
Holendrów przejeżdżających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.

Mieszczuch



zgadza się ale chodzi o wywalenie z miasta samochodów

jak widzę świeżych "mieszczuchów" biegających dla zdrowia wzdłuż głównej wielopasmówki w krakowie to mnie śmiech ogarnia

Data: 2015-07-05 11:28:15
Autor: Jawi
JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem t o bzdura
W dniu 2015-07-04 o 12:37, Mieszczuch pisze:
Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Znajoma, z dużą nadwagą, leczy się teraz na serce, nogi i kto wie co jeszcze. Do pracy około 1 - 1,5km. W domu 2 samochody, mąż do pracy swoim, ona swoim, praca w centrum miasta. O rowerzystach ma jak najgorsze zdanie, nie pogadasz, wywaliła by z miasta. Bo robią jej zator na drodze.
Rzeczywiście te spaliny to takie zagrożenie dla zdrowia w porównaniu z podanym przykładem? :)
Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, ale opinia o stanie poruszających się samochodach w dużych miastach jest, jakby to powiedzieć: nietrafiona.
Zamiast gdybać i wymyślać, poszukaj raportów o poziomie zanieczyszczeń w miastach.

--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Data: 2015-07-06 04:42:29
Autor: Jozef Szyja
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu sobota, 4 lipca 2015 12:37:41 UTC+2 użytkownik Mieszczuch napisał:
Ja jednak uważam, że jeżdżenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczególnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodów centrach miast,  to wielka bzdura.

1. Kierowcy oddychają tym samym (samochody nie mają filtru spalin na wlocie powietrza), tyle że rowerzysta okresowo wpada w czyste powietrze (wiatr, przeskok poza ulicami), a w samochodzie skład powietrza jest mniej więcej stały na całym odcinku.

Jestem pewien, że gdy ludzie wreszcie zrozumieją, że nie ma nic
bardziej niezdrowego niż głębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysiłkiem, ta moda minie. Okaże się wtedy, że ścieżki
rowerowe są całkowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostały
wyrzucone w błoto.

Od 20 lat trwa w Warszawie pełzający boom rowerowy, co roku na ulice wyjeżdża więcej osób, dodatkowo rośnie ilość rowerów miejskich (Veturilo), więc bynajmniej nie jest to chwilowa moda.

MZ Wnioski tak samo błędne jak teza.

pzdr,
JS

Data: 2015-07-06 09:18:58
Autor: cytawa
JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem t o bzdura
Mieszczuch pisze:

Ja jednak uwaĹźam, Ĺźe jeĹźdĹźenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczegĂłlnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodĂłw centrach miast,  to wielka bzdura.


To jeden z wielu mitow. Owszem wdychamy, ale znacznie krocej niz pieszy, ktory sie porusza po chodnikach i w godzinach szczytu nawet krocej niz kierowca siedzacy w samochodzie i tez wdychajacy spaliny prosto z rury. Ponadto rowerzysta czesto korzysta ze skrotow poza glownymi ciagami samochodowymi, gdzie spalin jest duzo mniej.
Jak sie rowniez dowiedzialem, wiele toksyn jest dosyc dobrze wydalanych z organizmu wraz z potem. Rowerowanie temu sprzyja.

Co smieszniejsze, takie tezy wyglaszaja czesto dziennikarze, klepiacy w klawiature w oblokach tytoniowych.

Jan Cytawa

Data: 2015-07-06 18:43:32
Autor: __Maciek
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
Sat, 4 Jul 2015 12:37:46 +0200 "Mieszczuch" <no@spam.com.pl> napisał:

[...]
[ciach bzdury]

Mieszczuch

Ooo - zaplątał się tu jakiś filozof z tvnwarszawa. Jakby kto nie
wiedział, to taki portal, który celuje w szczuciu przeciwko pieszym,
rowerzystom, biegaczom i wszystkim innym, którzy śmią nawet pomyśleć o
zamachu na św. Przepustowość. Nawet maraton w weekend to "totalna
blokada miasta". Rowery w mieście - zabronić, karać, dawać mandaty!
Przejścia dla pieszych - a po co to komu? Św Przepustowość ucierpi
itp.

Zobaczcie jakie wspaniałe artykuły i jeszcze mądrzejsze komentarze:

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,czemu-maratony-sa-na-ursynowie-bo-biegacze-sie-przyzwyczaili,166542.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zmiana-decyzji-beda-pasy-przy-rondzie-czterdziestolatka,167443.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/ulice,news,jana-pawla-ii-ze-szpalerem-drzew-i-rowerami-nowy-pomysl,167301.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,beda-rozmowy-o-koncu-masy-krytycznej-deklaruja-otwartosc-spieraja-sie-w-sieci,173283.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,po-17-latach-masa-zniknie-z-warszawy-rowerzysci-nie-wykluczaja-ale-stawiaja-warunki,173127.html

Mentalność dziennikarzyn i komentatorów powala...
W dodatku moderują komentarze po uważaniu - jak piszesz niezgodnie z
"linią partii" to czasem puszczą, ale jest duża szansa że twój
komentarz "przypadkiem" zniknie - poziom umysłowy moderatorów z
Elektrody...

Data: 2015-07-06 12:41:12
Autor: Rowerex
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
W dniu poniedziałek, 6 lipca 2015 17:43:24 UTC+1 użytkownik __Maciek napisał:
Rowery w mieście - zabronić, karać, dawać mandaty!

Penalizować i karać, penalizować i karać, penalizować i karać, B9 tu, B9 tam, B9 wszędzie, penalizować i karać, penalizować i karać...

;-)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2015-07-07 07:41:53
Autor: tadeklodz
Jeżdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura
Uprzejmie informuję kolego że ja w mieście poruszam się niemal wyłącznie rowerem. Powód jest taki że nie znoszę stać w korkach jadąc samochodem a na przystankach komunikacji miejskiej wyczekiwać na tramwaj , autobus też mi nie odpowiada. Po Łodzi źle się jeździ autem a komunikacją też nie lepiej. Ostatnio zastanawiałem się nad skuterem ale wyszło mi na to że : w korku rowerem przejadę po chodniku / ludzie rower jeszcze tolerują/ skutera już nie. Na Piotrkowską wjadę rowerem skuterem nie. A lawirowanie skuterem w korku też nie jest efektywne a obcierka cudzego auta podnosi składkę OC na moje auto w OC rowerowym nie. A trucie się spalinami jest mniej więcej jednakowe dla wszystkich na ulicy

JeĹźdzenie po centrum miasta rowerem to bzdura

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona