W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane
największą inwestycją wodociągową i już mamy liczne utrudnienia a tu
jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na
drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to,
że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w
najbardziej krytycznych miejscach.
To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny
wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i
aby zaraz popędzić do pracy.

POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.

Kiedy w japę od kogo kol wiek dostaniesz to będziesz już w locie myślał gdzie najbliższy komisariat.Zastanów się, kiedy będziesz miał potrzebe, żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów. Gdyby nie było tego dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak zwierzyna grasuje!

s2k <s2k@donikad.pl> napisał(a):

W dniu 2011-11-28 08:57, 4CX250 pisze:
> Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
> kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.
> OK tak trzeba, ja wiem. Ale do kurwy nędzy pół miasta rozkopane
> największą inwestycją wodociągową i już mamy liczne utrudnienia a tu
> jeszcze oni na dokładkę się przypierdolili. Efekt - kilometrowe korki na
> drogach, setki, osób spóźnionych do pracy po 10-30minut. tylko przez to,
> że jebany odmóżdżony patrol wymyślił sobie testy trzeźwości w
> najbardziej krytycznych miejscach.
> To co widziałem dzisiaj jadąc do pracy to była targedia. Miny
> wkurwionych kierowców jadących do pracy lub wiozących dzieci do szkoły i
> aby zaraz popędzić do pracy.
>
> POZDRAWIAM DEBILI POLICJANTÓW Z NOWEGO SĄCZA.
>
>
>
Kiedy w japę od kogo kol wiek dostaniesz to będziesz już w locie myślał gdzie najbliższy komisariat.Zastanów się, kiedy będziesz miał potrzebe, żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów. Gdyby nie było tego dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak zwierzyna grasuje!

Praca w policji wyklucza życzliwość. Ma zakres obowiązku od do bez możliwości
własnej interpretacji. To nie wina tych co sprawdzali. Ktoś napisał że im
kazali to robili. Procedura jest chujowa. Jak szukają wczorajszych to jak się
nazywa i czy ma OC sprawdzać tylko u wczorajszych. Ci bez OC niech mają w tym
dniu bonusa. Kiedy indziej się ich trafi jak bez OC będą szukali. Co za
problem zrobić akcję szukania wypitych jak na czerwonym świetle stoją? Widzisz
gdzieś problem, trudności organizacyjne? Ja nie widzę. Przykład z 3 promilami
jaki dałeś jest beznadziejny. Jak sprawdzają wszystko przy okazji szukania
tych z 3 promilami. I akurat kontrolowany jest w porządku. To tracą czas w
którym kilku wypitych przejedzie. Do dupy taka kontrola. --

On 28/11/2011 14:27, kogutek wrote:

dniu bonusa. Kiedy indziej się ich trafi jak bez OC będą szukali. Co za
problem zrobić akcję szukania wypitych jak na czerwonym świetle stoją? Widzisz
gdzieś problem, trudności organizacyjne? Ja nie widzę. Przykład z 3 promilami

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców. W tym czasie światło zmieni się kilka razy, korek powstanie kilka razy większy, niż kiedy zapraszają niektóre samochody na pobocze, a wtedy kolejnych 10 osób założy ten temat na grupie, zamiast napisać do komendanta.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

begin kamil

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak
policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców.

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

On 28/11/2011 16:14, to wrote:

begin kamil

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak
policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców.

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej
zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś
się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

Piracki windows i podrabiane dresy nikogo jeszcze nie zabiły, w przeciwieństwie do takich "panie władzo, ja wczoraj tylko dwa kielichy obaliłem do kolacji, no jak to przecież".





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

begin kamil

Piracki windows i podrabiane dresy nikogo jeszcze nie zabiły, w
przeciwieństwie do takich "panie władzo, ja wczoraj tylko dwa kielichy
obaliłem do kolacji, no jak to przecież".

Ten z 0,21 w korku też nikogo nie zabił. A jak się dobrze poszuka po mieszkaniach, to może i się jakiś trup znajdzie albo żona czy córka w piwnicy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

On 28/11/2011 21:55, to wrote:

begin kamil

Piracki windows i podrabiane dresy nikogo jeszcze nie zabiły, w
przeciwieństwie do takich "panie władzo, ja wczoraj tylko dwa kielichy
obaliłem do kolacji, no jak to przecież".

Ten z 0,21 w korku też nikogo nie zabił. A jak się dobrze poszuka po
mieszkaniach, to może i się jakiś trup znajdzie albo żona czy córka w
piwnicy.

*sprawdzić czy nie ksiądz.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed3b34c$0$1444$65785112news.neostrada.pl...

Problem jest zasadniczy, każdy kontrolowany zacznie dyskusję o tym, jak
policja utrudnia mu życie zamiast gonić prawdziwych przestępców.

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej
zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś
się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

DrogĂłwka jest od czepiania sie kierowcĂłw - zwykle przypadkowych. Taka jest ich praca :P

WhiteD

On 2011-11-29, WhiteD <w@w.pl> wrote:

I bardzo słusznie, bo nie powinni czepiać się przypadkowych ludzi. Na tej
zasadzie to może zaczną przeszukiwać przypadkowe mieszkania, bo może coś
się znajdzie? Jakiś piracki windows albo podrabiane dresy?

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka jest ich praca :P

A powinna być od zapewniania bezpieczeństwa na drodze.

Krzysiek Kiełczewski

begin WhiteD

DrogĂłwka jest od czepiania sie kierowcĂłw - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed5818b$0$1442$65785112news.neostrada.pl...

DrogĂłwka jest od czepiania sie kierowcĂłw - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie
problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu do czasu nim kierować; a większe wypadki przekazywać dalej - bo do drogówki należą tylko drobne stłuczki. Co by mieli robić bez czepiania się? Samochodów pilnować?

WhiteD

begin WhiteD

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować; a większe wypadki przekazywać dalej - bo do
drogówki należą tylko drobne stłuczki. Co by mieli robić bez czepiania
się? Samochodów pilnować?

Wyłapywać tych, którzy zachowują się niebezpiecznie, a nie organizować łapanki jak gestapo albo znajdować najgłupsze ograniczenie w okolicy i suszyć tam zza krzaka.

Tymczasem obserwując działania drogówki odnoszę wrażenie, że najbardziej niebezpieczne wykroczenie to przekroczenie limitu prędkości o 20-30 km/h na dwu- trzypasmowych wylotówkach około północy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 30-11-2011 15:36, to pisze:

Tymczasem obserwując działania drogówki odnoszę wrażenie, że najbardziej
niebezpieczne wykroczenie to przekroczenie limitu prędkości o 20-30 km/h
na dwu- trzypasmowych wylotówkach około północy.

Nie dziw się, punkty muszą wyrabiać...


--
Paweł

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed63f54$0$1461$65785112news.neostrada.pl...

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować; a większe wypadki przekazywać dalej - bo do
drogówki należą tylko drobne stłuczki. Co by mieli robić bez czepiania
się? Samochodów pilnować?

Wyłapywać tych, którzy zachowują się niebezpiecznie, a nie organizować
łapanki jak gestapo albo znajdować najgłupsze ograniczenie w okolicy i
suszyć tam zza krzaka.

Tylko niestety spora część kierowców nawet po pijaku / naćpanym będąc jedzie sobie zupełnie normalnie. Jakiś procent pewnie jedzie zygzakiem, choć zygzakiem jeźdzą też i ci trzeźwi. Zwłaszcza zimą kiedy jest ślisko :P
A to że taki pijany / naćpany jedzie całkiem normalnie nie znaczy że nie zrobi nagle czegoś głupiego... np. nie właduje się w czyjś samochód bo mu się coś.

Tymczasem obserwując działania drogówki odnoszę wrażenie, że najbardziej
niebezpieczne wykroczenie to przekroczenie limitu prędkości o 20-30 km/h
na dwu- trzypasmowych wylotówkach około północy.

Rozumiem że obserwujesz ich tak dokładnie że wiesz doskonale co robi każdy patrol przez cały dzień... świetnie bo nawet ja takiego rozeznania nie mam :P Widuje ich tylko jak przywożą mi delikwentów do zbadania (o ile wypada mój dyżur), albo jak jest jakiś wypadek drogowy. Co robią w innym czasie - nie wiem, pewnie pracują...

WhiteD

begin WhiteD

Tylko niestety spora część kierowców nawet po pijaku / naćpanym będąc
jedzie sobie zupełnie normalnie. Jakiś procent pewnie jedzie zygzakiem,
choć zygzakiem jeźdzą też i ci trzeźwi. Zwłaszcza zimą kiedy jest ślisko
:P A to że taki pijany / naćpany jedzie całkiem normalnie nie znaczy że
nie zrobi nagle czegoś głupiego... np. nie właduje się w czyjś samochód
bo mu się coś.

Trzeźwy też zwykle jedzie całkiem normalnie, a nagle robi coś głupiego. Ciekawe, czy ktoś zrobił badania np. trzeźwy vs. pijany, ale przy założeniu, że pijany jedzie zgodnie z przepisami, żeby się nie wychylać i się na jeździe skupia, a trzeźwy dorzuca "standardowe" 20 km/h i rozmawia przez telefon.

Rozumiem że obserwujesz ich tak dokładnie że wiesz doskonale co robi
każdy patrol przez cały dzień... świetnie bo nawet ja takiego rozeznania
nie mam :P

Jeżdżę samochodem to widzę co robią. Albo suszą w głupich miejscach albo są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół. Przypominam sobie JEDEN przypadek, kiedy widziałem drogówkę robiącą coś pożytecznego -- zawrócili za gościem, który przejechał przez skrzyżowanie z dużą prędkością na ewidentnie czerwonym świetle. To było jakieś dwa lata temu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 20:53, to pisze:
(...)

Jeżdżę samochodem to widzę co robią.

Mało jeździsz, co widać. Zresztą już wcześniej pokazałeś, że o
lokalizacjach o których pisałeś, masz niewielkie pojęcie.

Albo suszą w głupich miejscach albo
są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół.

Tak, jasne.

Przypominam sobie JEDEN przypadek, kiedy widziałem drogówkę robiącą coś
pożytecznego -- zawrócili za gościem, który przejechał przez skrzyżowanie
z dużą prędkością na ewidentnie czerwonym świetle. To było jakieś dwa
lata temu.

No popatrz, a ja na Puławskiej (którą dawałeś za przykład) widuję
regularne akcje policji i to nawet nie drogĂłwki.

begin Artur Maśląg

No popatrz, a ja na Puławskiej (którą dawałeś za przykład) widuję
regularne akcje policji i to nawet nie drogĂłwki.

Tak, np. ostatnio suszyli koło wyścigów (zajebiście niebezpieczne miejsce), poza tym stale suszą w różnych miejscach koło północy, nie wiadomo w jakim celu, a żeby tego było mało, to bardzo często wracając wieczorami na komendę łamią to samo ograniczenie prędkości, które ich koledzy będą za 2 godziny egzekwować.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:24, to pisze:

begin Artur Maśląg

No popatrz, a ja na Puławskiej (którą dawałeś za przykład) widuję
regularne akcje policji i to nawet nie drogĂłwki.

Tak, np. ostatnio suszyli koło wyścigów (zajebiście niebezpieczne
miejsce), poza tym stale suszą w różnych miejscach koło północy, nie
wiadomo w jakim celu, a żeby tego było mało, to bardzo często wracając
wieczorami na komendę łamią to samo ograniczenie prędkości, które ich
koledzy będą za 2 godziny egzekwować.

Kopia Twoich trollowatych wypowiedzi - "pitu, pitu". Zresztą pięknie
udowadniasz, że jeździsz niewiele, o czym już pisałem.

begin Artur Maśląg

Kopia Twoich trollowatych wypowiedzi - "pitu, pitu".

Widzę, że jak zwykle uciekasz z tematu gdy kończą się "argumenty".

Zresztą pięknie
udowadniasz, że jeździsz niewiele, o czym już pisałem.

Ty za to jeździsz bardzo dużo, trollu Arturze -- ale chyba wyłącznie po Puławskiej. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:31, to pisze:

Artur Maśląg

Kopia Twoich trollowatych wypowiedzi - "pitu, pitu".

Widzę, że jak zwykle uciekasz z tematu gdy kończą się "argumenty".

Jak zwykle bredzisz i jak zwykle sam uciekłeś z tematu. O "argumenty"
nawet nie pytam.

Zresztą pięknie
udowadniasz, że jeździsz niewiele, o czym już pisałem.

Ty za to jeździsz bardzo dużo, trollu Arturze -- ale chyba wyłącznie po
Puławskiej.

Jak zwykle kulą w płot - a może strzelałeś z węża ogrodowego?

begin Artur Maśląg

Widzę, że jak zwykle uciekasz z tematu gdy kończą się "argumenty".

Jak zwykle bredzisz i jak zwykle sam uciekłeś z tematu. O "argumenty"
nawet nie pytam.

:D

Ty za to jeździsz bardzo dużo, trollu Arturze -- ale chyba wyłącznie po
Puławskiej.

Jak zwykle kulą w płot - a może strzelałeś z węża ogrodowego?

Ale Ci się żart udał! Gratuluje! Powoli zbliżasz się poziomem do trolla Krzysztofa. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:47, to pisze:
(...)

Ale Ci się żart udał!

To nie był żart.

begin Artur Maśląg

Ale Ci się żart udał!

To nie był żart.

Poważnie pisałeś o strzelaniu kulami z węża ogrodowego? To chyba kwalifikuje się na badania! ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 22:07, to pisze:

begin Artur Maśląg

Ale Ci się żart udał!

To nie był żart.

Poważnie pisałeś

Tak.

o strzelaniu kulami z węża ogrodowego?

Nie, to już tylko Twoje wymysły, bredzenia itd.

To chyba kwalifikuje się na badania! ;)

Byś może - nie jesteś pierwszym, któremu napiszę, że
nie ma ludzi zdrowych, tylko są najwyżej źle zdiagnozowani...

begin Artur Maśląg

Poważnie pisałeś

Tak.

o strzelaniu kulami z węża ogrodowego?

Nie, to już tylko Twoje wymysły, bredzenia itd.

Widzę, że zaczynasz posuwać się do manipulowania cytatami. Tę dyscyplinę poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 22:19, to pisze:

Artur Maśląg

Poważnie pisałeś

Tak.

o strzelaniu kulami z węża ogrodowego?

Nie, to już tylko Twoje wymysły, bredzenia itd.

Widzę, że zaczynasz posuwać się do manipulowania cytatami.

To źle widzisz, a manipulację to raczej Ty masz świetnie
opanowaną. Bredzisz zwyczajnie chyba już w każdym wątku na
każdy w zasadzie temat. Zresztą gdzieś już pisałem, że ten
wąż to Ci skończył...

Tę dyscyplinę
poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się
co z cytatami robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz
w archiwum.

begin Artur Maśląg

Tę dyscyplinę
poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się co z cytatami
robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz w archiwum.

Technika inna, intencja ta sama.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się co z cytatami
robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz w archiwum.

Technika inna, intencja ta sama.

Nie kłam.
Moją intencją jest odrzucenie w twarz bluzgającemu jego epitetów.
I tylko wtedy podstawiam komuś lusterko.

W dniu 2011-12-01 17:16, to pisze:

Artur Maśląg

Tę dyscyplinę
poćwicz z Cavallino, mi szkoda na to czasu. ;-)

Nie ma to jak ze ślepym dyskutować - lepiej przyjrzyj się co z cytatami
robi Cavallino. Też o tym pisałem - znajdziesz w archiwum.

Technika inna, intencja ta sama.

Najpierw nie widzisz różnic w sugerowanej "technice", co okazało
się całkowicie błędne, teraz popełniasz kolejny błąd twierdząc, że
intencja ta sama (o której to bladego pojęcia nie masz).
Jak w każdym wątku - byle coś napisać. Nieistotne czy ma to jakiś
sens i cokolwiek wspólnego z rzeczywistością...

begin Artur Maśląg

Najpierw nie widzisz różnic w sugerowanej "technice", co okazało się
całkowicie błędne

Bzdura, nic na ten temat nie pisałem.

teraz popełniasz kolejny błąd twierdząc, że intencja
ta sama (o której to bladego pojęcia nie masz).

Podstawową intencją jest manipulowanie sensem cytowanych wypowiedzi. Cavallino je przerabia, Ty wyrywasz fragment z kontekstu. Technika różna, intencja ta sama.

Jak w każdym wątku -
byle coś napisać. Nieistotne czy ma to jakiś sens i cokolwiek wspólnego
z rzeczywistością...

Pitu, pitu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

On 30 Nov 2011 20:24:08 GMT, to <to@xyz.abc> wrote:

Tak, np. ostatnio suszyli koło wyścigów (zajebiście niebezpieczne miejsce)

Ostatnio? Oni tam suszą od lata, nową miejscówkę sobie znaleźli.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W dniu 30-11-2011 20:53, to pisze:

Jeżdżę samochodem to widzę co robią. Albo suszą w głupich miejscach albo
są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół.

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest na innej interwencji". Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś wyskrobie...


--
Paweł

begin DoQ

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy
z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i
jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu
zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest
na innej interwencji". Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na
szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś
wyskrobie...

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:29, to pisze:

begin DoQ

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy
z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i
jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu
zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest
na innej interwencji". Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na
szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś
wyskrobie...

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim
czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie
będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

"Pitu, pitu".

begin Artur Maśląg

"Pitu, pitu".

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:35, to pisze:

begin Artur Maśląg

"Pitu, pitu".

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

Bredzisz. To są cytaty Twoich "argumentów".

begin Artur Maśląg

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

Bredzisz. To są cytaty Twoich "argumentów".

Z mojej strony to nigdy nie był argument, tylko dźwiękonaśladowcze podsumowanie Twoich wypowiedzi. Teraz oszczędziłeś mi fatygi i podsumowałeś je sam. :-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:41, to pisze:

begin Artur Maśląg

Oto podsumowanie argumentacji trolla Artura. :>

Bredzisz. To są cytaty Twoich "argumentów".

Z mojej strony to nigdy nie był argument,

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

begin Artur Maśląg

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

Nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 30-11-2011 21:48, to pisze:

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

Nie.

Długo będziecie się tak kąsać po jajach? Dajcie se pyska na zgodę, spokój niech będzie no!


--
Paweł

begin DoQ

Długo będziecie się tak kąsać po jajach? Dajcie se pyska na zgodę,
spokój niech będzie no!

;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:51, DoQ pisze:

W dniu 30-11-2011 21:48, to pisze:

A tak, to była forma zastępcza w ich braku.

Nie.

Długo będziecie się tak kąsać po jajach? Dajcie se pyska na zgodę,
spokój niech będzie no!

Widzisz - troll ma dużo do powiedzenia, tylko średnio na temat
i do tego średnio z sensem. Widzę, że sport uprawia...

begin Artur Maśląg

Widzisz - troll ma dużo do powiedzenia, tylko średnio na temat i do tego
średnio z sensem. Widzę, że sport uprawia...

I jak Ci idą treningi?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 30-11-2011 21:29, to pisze:

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim
czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie
będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

ATSD temat z dresami toczył się 100m od komendy ;) Piechotą by doszli... ale nie ma policjantów do interwencji a drogówka nie jest od tego...


--
Paweł

begin DoQ

A np. bójek w ogóle nie ma sensu zgłaszać, bo przyjeżdżają po takim
czasie, jakby chcieli celowo odczekać aż nikogo na miejscu już nie
będzie, nawet jeśli od komendy na miejsce jest kilkaset metrów.

ATSD temat z dresami toczył się 100m od komendy ;) Piechotą by doszli...
ale nie ma policjantĂłw do interwencji a drogĂłwka nie jest od tego...

....a jak wreszcie dojadą, to nie są często w stanie wykryć sprawców nagranych na monitoring. ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 21:10, DoQ pisze:

W dniu 30-11-2011 20:53, to pisze:

Jeżdżę samochodem to widzę co robią. Albo suszą w głupich miejscach albo
są w ruchu i wtedy prawie zawsze łamią przepisy tak jak wszyscy wokół.

Swoją drogą, ciekawie wydaje kasę nasza policja. Swego czasu dzwoniliśmy
z Futrzakiem na policję jak dresy rzucały butelkami na chodnik i
jezdnię. Policja uprzedziła przez tel. że nie mogą od razu
zainterweniować gdyż "mają aktualnie jeden radiowóz, który akurat jest
na innej interwencji".

Jednak dość szybko przyjechali. Owszem, interwencja może nie była
idealna, ale życzyłbym sobie, by choć tak reagowali jak wtedy.

Biedni są, kasy nie mają na radiowozy, ale na
szybkie "nieoklejone" furki z VR i ekipy do nich zawsze się jakoś
wyskrobie...

Nie narzekam - te "furki z VR" są potrzebne. Potrzebna jest też zmiana
podejścia - tak ze strony wielu "obywateli" jak i ze strony
funkcjonariuszy. Ewolucja postępuje.

W dniu 30-11-2011 21:17, Artur Maśląg pisze:

Nie narzekam - te "furki z VR" są potrzebne. Potrzebna jest też zmiana

Dla mnie mogą tego Mondeo VRkę przerobić na normalny radiowóz - skoro nie mają czym jeździć "do ludzi"...

podejścia - tak ze strony wielu "obywateli" jak i ze strony
funkcjonariuszy. Ewolucja postępuje.

Tzn? Trzeba ich ładnie prosić żeby przyjechali ?;)

--
Paweł

On Wed, 30 Nov 2011 21:25:20 +0100, DoQ <pawel.doq@gmail.com> wrote:

Dla mnie mogą tego Mondeo VRkę przerobić na normalny radiowóz - skoro nie mają czym jeździć "do ludzi"...

Równie dobrze mogą tymi video pojechać na normalną interwencję, nikomu
chyba nic nie ubędzie z tego powodu. Ale nie, "policjanci z Vectry
mają inne zadania" - komisariat/komnda policji w Radomsku.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W dniu 01-12-2011 21:24, jerzu pisze:

Dla mnie mogą tego Mondeo VRkę przerobić na normalny radiowóz - skoro
nie mają czym jeździć "do ludzi"...

Równie dobrze mogą tymi video pojechać na normalną interwencję, nikomu
chyba nic nie ubędzie z tego powodu. Ale nie, "policjanci z Vectry
mają inne zadania" - komisariat/komnda policji w Radomsku.

Ewidentnie kiepsko u nich z zarządzaniem zasobami...


--
Paweł

Dnia 30 Nov 2011 19:53:57 GMT, to napisał(a):

Trzeźwy też zwykle jedzie całkiem normalnie, a nagle robi coś głupiego. Ciekawe, czy ktoś zrobił badania np. trzeźwy vs. pijany, ale przy założeniu, że pijany jedzie zgodnie z przepisami, żeby się nie wychylać i się na jeździe skupia,

Ale to niekoniecznie sa dobre zalozenia.

a trzeźwy dorzuca "standardowe" 20 km/h

niegrozne :-)

i rozmawia  przez telefon.

A to juz troche jak pijany :-)


J,

Dnia Wed, 30 Nov 2011 20:29:32 +0100, WhiteD napisał(a):

Tylko niestety spora część kierowców nawet po pijaku / naćpanym będąc jedzie sobie zupełnie normalnie. Jakiś procent pewnie jedzie zygzakiem, choć zygzakiem jeźdzą też i ci trzeźwi. Zwłaszcza zimą kiedy jest ślisko :P
A to że taki pijany / naćpany jedzie całkiem normalnie nie znaczy że nie zrobi nagle czegoś głupiego... np. nie właduje się w czyjś samochód bo mu się coś.

A łapie się trzeźwych...

Rozumiem że obserwujesz ich tak dokładnie że wiesz doskonale co robi każdy patrol przez cały dzień... świetnie bo nawet ja takiego rozeznania nie mam :P Widuje ich tylko jak przywożą mi delikwentów do zbadania (o ile wypada mój dyżur), albo jak jest jakiś wypadek drogowy. Co robią w innym czasie - nie wiem, pewnie pracują...

Wiele razy widziałem, jak koło patrolu z suszarką przejeżdżał cyklop z
jednym światełkiem. Ale to nie jest przecież zagrożenie ruchu...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Adam Płaszczyca waląc jednym palcem w klawisze napisał:

Wiele razy widziałem, jak koło patrolu z suszarką przejeżdżał cyklop z
jednym światełkiem. Ale to nie jest przecież zagrożenie ruchu...

Widocznie ktoś zamontował we własnym zakresie http://agrohandel.kutno.pl/images/products/2010_8_284_big.jpg

W dniu 2011-11-30 15:18, WhiteD pisze:

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości
news:4ed5818b$0$1442$65785112news.neostrada.pl...

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie
problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować;

No to może od czasu do czasu kontrolujcie tych, co:

  - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
  - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
  - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

a nie tylko tych co na "80" wyprzedzają TIRa na ograniczniku.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi

Użytkownik "Grejon" <grejon83@gmail.com> napisał w wiadomości news:

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować;

No to może od czasu do czasu kontrolujcie tych, co:

 - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
 - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
 - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

-wlokących się na prostej drodze dwa razy mniej niż można i się powinno
-przelatujących na czerwonym
-jadących pojazdami niedopuszczonymi do ruchu
-posuwających traktorami po ekspresówkach
-kombajny blokujące drogę niezłożonym osprzętem
-pojazdy wolnobieżne nie ułatwiające wyprzedzania
-rowerzystów bez świateł lub znajdujacych się na jezdni, gdy obok leci droga dla rowerów
-przejeżdżających w poprzek jezdni, lub skaczących między chodnikiem a jezdnią na każdym skrzyżowaniu

i tak by jeszcze można długo

a nie tylko tych co na "80" wyprzedzają TIRa na ograniczniku.

Howgh.

Użytkownik "Grejon" <grejon83@gmail.com> napisał w wiadomości news:jb5qd2$roe$1usenet.news.interia.pl...

Drogówka jest od czepiania sie kierowców - zwykle przypadkowych. Taka
jest ich praca :P

Taka niestety jest ich praca, ale wcale nie powinna -- w tym właśnie
problem. Zadania drogówki są zupełnie inne.

A możesz mi powiedzieć jakie to są zadania drogówki? Bo ile dobrze
pamiętam ze stażu w tejże to mieliśmy kontrolować ruch drogowy, od czasu
do czasu nim kierować;

No to może od czasu do czasu kontrolujcie tych, co:

Ekhm - napisz to może do tych co pracują w drogówce. Ja jedynie czasem dostaje pojazd do obfocenia i kierowce do przepuszczenia przez stacjonarny alkomat lub potraktowania testerem na narkotyki.

 - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
 - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
 - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy że coś takiego nie ma miejsca :P

WhiteD

begin WhiteD

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy
że coś takiego nie ma miejsca :P

Tylko, że jakoś bez problemu można zobaczyć patrole suszarkowe kimające ciągle w tych samych, bezsensownych miejscach. To pokazuje pewne proporcje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-30 20:25, WhiteD pisze:

- jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
- jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
- jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy
że coś takiego nie ma miejsca :P

No to słabo im to idzie, prawdę mówiąc.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi

Dnia Wed, 30 Nov 2011 20:25:09 +0100, WhiteD napisał(a):

 - jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
 - jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
 - jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy że coś takiego nie ma miejsca :P

Wiesz, nie pierdol. Nie widziałem w życiu, żeby kontrolowali. Zresztą ja/
Stojąc w krzakach?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

"WhiteD" <w@w.pl> wrote in message
news:4ed682bb$0$8445$65785112news.neostrada.pl...

- jadą na długich/przeciwmgielnych bez powodu
- jadą jak cyklopy (jedno światło sprawne)
- jadą z jednym światłem ustawionym w niebo a drugim w pobocze

O ile mi wiadomo to takich kontrolują, to że ty nie widziałeś nie znaczy
że coś  takiego nie ma miejsca :P

Sadza po ilosci "cyklopow" na drodze, smiem twierdzic, ze praktycznie nie kontroluja. Zreszta - jezdzilem przez jakis czas bez lewego stopu (szlag trafil modul w szynie CAN - koszt kompletu w Oplu  - 2,5kzl) i pies z kulawa noga sie nie zainteresowal.

--
Axel

Hello s2k,

Monday, November 28, 2011, 2:52:28 PM, you wrote:

Odmóżdżone patrole policji upierdoliły sobie dzisiaj w godzinach szczytu
kontrolę trzeźwości w Nowym Sączu.

[...]

żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów. Gdyby nie było tego

Sprawdziłeś czy nie ksiądz?

dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł
byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak zwierzyna grasuje!

W poniedziałek rano poluje się na przekraczajacych 0.2 promila a nie na
takich z 3 promilami.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

On Mon, 28 Nov 2011 14:56:28 +0100, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl> wrote:

W poniedziałek rano poluje się na przekraczajacych 0.2 promila a nie na
takich z 3 promilami.

A zdarza się taki, co ma 2 promile.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Hello jerzu,

Monday, November 28, 2011, 11:53:18 PM, you wrote:

W poniedziałek rano poluje się na przekraczajacych 0.2 promila a nie na
takich z 3 promilami.

A zdarza się taki, co ma 2 promile.

Masz jakieś doświadczenia? ;)

Jasne, ze się zdarza. Jednak takiego łatwiej złapać w weekendowe
wieczory niz poniedziałkowy poranek.

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.



--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

On Tue, 29 Nov 2011 14:04:20 +0100, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl> wrote:

Masz jakieś doświadczenia? ;)

Z akcją "trzeźwy poranek"? Owszem. I właśnie przy mnie wyjeli takiego
co miał niecałe 2 promile.

Jasne, ze się zdarza. Jednak takiego łatwiej złapać w weekendowe
wieczory niz poniedziałkowy poranek.

Tu się zgodzę. Ale weekendowe wieczory są mało medialne ;) Swoją drogą
kiedyś w "Drogówce" pokazywali taką akcję, w piątkowy czy sobotni
wieczór, w okolicach dyskoteki.

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.

Nie grozi :)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Tu się zgodzę. Ale weekendowe wieczory są mało medialne ;) Swoją drogą
kiedyś w "Drogówce" pokazywali taką akcję, w piątkowy czy sobotni
wieczĂłr, w okolicach dyskoteki.

ale jak brzmi!
Weekendowe wieczory - nowa taryfa!

Hello jerzu,

Tuesday, November 29, 2011, 6:08:07 PM, you wrote:

Masz jakieś doświadczenia? ;)

Z akcją "trzeźwy poranek"? Owszem. I właśnie przy mnie wyjeli takiego
co miał niecałe 2 promile.

Ale o czym to ma świadczyć? Obojętne o której porze dnia by stanęli -
zawsze się jakiś pijany trafi.

Jasne, ze się zdarza. Jednak takiego łatwiej złapać w weekendowe
wieczory niz poniedziałkowy poranek.

Tu się zgodzę. Ale weekendowe wieczory są mało medialne ;) Swoją drogą
kiedyś w "Drogówce" pokazywali taką akcję, w piątkowy czy sobotni
wieczór, w okolicach dyskoteki.

Żniwa?

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.

Nie grozi :)

Ja myślę :) Ale problem wyczuwasz?


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 29-11-2011 14:04, RoMan Mandziejewicz pisze:

Polowanie w poniedziałek to polowanie na niewiele ponad 0.2 i teksty
"No i co ja mam z panem zrobić, panie jerzu? Zabieramy prawo jazdy?" i
klasyczne uniesienie brwi.

Nie bardzo rozumiem dlaczego tak upierasz się przy 0,2 promila, tym bardziej po weekendowym balowaniu i niedzielnym "leczeniu klinem".
Podejrzewam, że podobnie zakładają ci co chlapnęli sobie 0,5litra czystej o 19.00 poprzedniego wieczoru - wsiadają o 6:30 za kółko i cisną "do fabryki" - pół litra tyle co nic, szczególnie że zagryzł śledziem i spał całą noc. O 6.00 jest już na bank "trzeźwy".

--
Paweł

begin s2k

Kiedy w japę od kogo kol wiek dostaniesz to będziesz już w locie myślał
gdzie najbliĹźszy komisariat.

Ja na pewno nie będę, bo tylko by się tam nasiedział z bolącą "japą", a efekt tego byłby i tak żaden.

Zastanów się, kiedy będziesz miał potrzebe,
żeby trafić na przyjaznych, fachowych Policmajstrów.

Zastanawiając się mogę wpłynąć na fachowość "Policmajstrów" (cokolwiek to jest)? Co Ty bierzesz?

Gdyby nie było tego
dnia kontroli a ktoś na 3 promilach uderzył w twoje auto w którym wiózł
byś dziecko i kochaną małżonkę, pisał byś po grupie gdzie te psy jak
zwierzyna grasuje!

Gówno, a nie uderzył, w poniedziałek z rana pewnie żadnego z 3 promilami nie zatrzymali. A nawet gdyby się taki trafił, to stałby w korku, nie stanowiąc większego zagrożenia. Zresztą takich co jadą wężykiem można wyłapać nie wkurwiając przy tym całej reszty. Ale po co, skoro łatwiej wykryć "pijaków" z 0,21 promila z poprzedniego dnia.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed3b2fd$0$1444$65785112news.neostrada.pl...

Gówno, a nie uderzył, w poniedziałek z rana pewnie żadnego z 3 promilami
nie zatrzymali. A nawet gdyby się taki trafił, to stałby w korku, nie
stanowiąc większego zagrożenia. Zresztą takich co jadą wężykiem można
wyłapać nie wkurwiając przy tym całej reszty. Ale po co, skoro łatwiej
wykryć "pijaków" z 0,21 promila z poprzedniego dnia.

Co poniedziałek widuje z 2-3 takich kierowców... rekord padł raz: przed 10-tą zameldowało się ich 16... wszyscy z poniedziałku. To że większość jest trzeźwa, albo ma tylko 0,21 to nie znaczy się tych 2-3 z 1-3 promila nie trafi...

WhiteD

begin WhiteD

Co poniedziałek widuje z 2-3 takich kierowców... rekord padł raz: przed
10-tą zameldowało się ich 16... wszyscy z poniedziałku. To że większość
jest trzeźwa, albo ma tylko 0,21 to nie znaczy się tych 2-3 z 1-3
promila nie trafi...

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed581e1$0$1442$65785112news.neostrada.pl...

Co poniedziałek widuje z 2-3 takich kierowców... rekord padł raz: przed
10-tą zameldowało się ich 16... wszyscy z poniedziałku. To że większość
jest trzeźwa, albo ma tylko 0,21 to nie znaczy się tych 2-3 z 1-3
promila nie trafi...

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to
pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

A to waĹźne na ilu? 2-3 to i tak jest za duĹźo...

WhiteD

begin WhiteD

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to
pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

A to waĹźne na ilu? 2-3 to i tak jest za duĹźo...

Bardzo ważne. Hint: druga część mojej wypowiedzi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed63f75$0$1461$65785112news.neostrada.pl...

2-3 na ilu skontrolowanych? Jak przetrzepiesz 100 czy 1000 mieszkań to
pewnie w 2-3 też coś znajdziesz.

A to waĹźne na ilu? 2-3 to i tak jest za duĹźo...

Bardzo ważne. Hint: druga część mojej wypowiedzi.

Jako że dość często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży, choć raz znaleźliśmy też małe krokodylki, niestety nie udało nam się dojść do tego skąd się wzieły w miejscu gdzie nawet szczury często nie wpadają...

WhiteD

begin WhiteD

Jako że dość często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie
rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w
większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży,

Robicie przeszukania przypadkowych mieszkań, tylko dlatego, że są w "złej" dzielnicy?

choć raz znaleźliśmy
też małe krokodylki, niestety nie udało nam się dojść do tego skąd się
wzieły w miejscu gdzie nawet szczury często nie wpadają...

KrokodylkĂłw szkoda, fakt. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed69597$0$5807$65785112news.neostrada.pl...

Jako że dość często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie
rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w
większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży,

Robicie przeszukania przypadkowych mieszkań, tylko dlatego, że są w

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4ed69597$0$5807$65785112news.neostrada.pl...

Jako że dość często trzepiemy mieszkania w dzielnicach / budynkach gdzie
rezyduje menelstwo to moge ci powiedzieć że zwykle znajdujemy coś w
większości mieszkań... zwykle fanty z kradzieży,

Robicie przeszukania przypadkowych mieszkań, tylko dlatego, że są w
"złej" dzielnicy?

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można nazwać mieszkaniem. Złodzieje często płacą menelom za przechowanie fantów u siebie, przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar sprzedać. Nazywamy to brudną robotą...
Inna sprawa to złomiarze i złodzieje węgla; ci też rezydują w tym samych okolicach. Czasem nawet to te same osoby...
Sporadycznie trafiają się też skrytki na towary z przemytu - choćby te krokodylki. Minusem akcji jest to że znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy niestety samych sprawców - ale za to troche popsujemy im biznes.

choć raz znaleźliśmy
też małe krokodylki, niestety nie udało nam się dojść do tego skąd się
wzieły w miejscu gdzie nawet szczury często nie wpadają...

KrokodylkĂłw szkoda, fakt. :>

Oddaliśmy do zoo... ustalili że to były małe krokodylki błotne... dobrze że małe bo 4-5 metrowego krokodyla trochę trudno schować.

WhiteD

Dnia 01.12.2011 WhiteD <w@w.pl> napisał/a:

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można nazwać mieszkaniem. Złodzieje często płacą menelom za przechowanie fantów u siebie, przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar sprzedać. Nazywamy to brudną robotą...
Inna sprawa to złomiarze i złodzieje węgla; ci też rezydują w tym samych okolicach. Czasem nawet to te same osoby...
Sporadycznie trafiają się też skrytki na towary z przemytu - choćby te krokodylki. Minusem akcji jest to że znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy niestety samych sprawców - ale za to troche popsujemy im biznes.

I nigdy nie wydało Ci się to odrobinę dziwne? Że znajdujecie tylko te co bardziej niechodliwe fanty? Tak tylko pytam. Mam nadzieję też że nie obudzi mnie znienacka za parę dni wywalanie zamków u drzwi.

--
kakmaratgmaildotcom

Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w wiadomości news:jb9469$21f$1inews.gazeta.pl...

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można nazwać
mieszkaniem. Złodzieje często płacą menelom za przechowanie fantów u siebie,
przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar sprzedać. Nazywamy to
brudną robotą...
Inna sprawa to złomiarze i złodzieje węgla; ci też rezydują w tym samych
okolicach. Czasem nawet to te same osoby...
Sporadycznie trafiają się też skrytki na towary z przemytu - choćby te
krokodylki. Minusem akcji jest to Ĺźe znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy
niestety samych sprawcĂłw - ale za to troche popsujemy im biznes.

I nigdy nie wydało Ci się to odrobinę dziwne? Że znajdujecie tylko te co
bardziej niechodliwe fanty? Tak tylko pytam. Mam nadzieję też że nie obudzi
mnie znienacka za parę dni wywalanie zamków u drzwi.

A skąd ci przyszło do głowy że znajdujemy same niechodliwe fantów? Głównie to znajdujemy same rowery, elektronikę (telefony, dvd, telewizory, tunery czy komputery, konsole do gier); a kontrabanda to głównie ubrania, podrobiona elektronika - przemytnicy nie są aż tak głupi że alkoholikom dawać na przechowanie wódy i papierosów; bo pewnie musieli by im zapłacić jak za przechowywanie złota - żeby nie wypili. Ciekawostki typu krokodylki trafiają się pewnie tak raz na kilkanaście lat, ot szczęście mieliśmy... raz się znajdzie faceta co się sam poduszką udusił, innym razem krokodylki... sytuacje kiedy nie wiesz czy masz się histerycznie śmiać, czy walić głową w ścianę i pytać gdzie ten świat zmierza :P
I ekhm my nie wywalamy wtedy zamków - raz że tam nie raz nie ma czego, bo drzwi wiszą na jakimś jednym zawiasie; a nawet jak już są normalne drzwi to White może je otworzyć bez wywarzania... co prawda nie każda policja posiada na stanie technika ze specjalnością ślusarz amator; ale wtedy mogą zapukać. Drzwi wywarza się akurat tylko w szczególnych przypadkach, a meliny z fantami pod to nie podpadają. Pomijając pomyłki - wpadanie do kogoś z drzwiami to raczej rozrywka dostępna głównie dla niebezpiecznych przestepców (bądź ofiar pomyłki cepa który miał dokładnie sprawdzić, ale się pomylił), w innych przypadkach się puka... choć w przypadku melin bywa że właściciel lokalu jest akurat w innym świecie.
No i sądząc po tym że tu piszesz to raczej nie zamieszkujesz w śmierdzącej melinie gdzieś na skraju miasta / cywilizacji.

WhiteD

podrobiona elektronika

Z czystej ciekawości, w jaki sposób rozpoznajecie podrobioną ?
WOJO

Użytkownik "WOJO" <sorry@address.unknown.hehe> napisał w wiadomości news:jbahqj$pl7$1news.lublin.pl...

podrobiona elektronika

Z czystej ciekawości, w jaki sposób rozpoznajecie podrobioną ?

Laboratoria to robią - dostają stuff od producenta, kody wyprodukowanego przez nich sprzętu (lub kupionych podzespołów). Czasem wychodzi że to oryginał, ale kradziony; czasem wręcz z fabryki. Bywa też że podróbki są częściowo stukane z tych samych części co oryginał; ale są to części oznaczone jako wadliwe (a też nie zawsze). Producenci chcą mieć wyniki i co oni potem z tym robią - jakoś boimy się pytać, ale wcale nie wykluczam że to co działa po prostu idzie na sprzedaż :P Dowcip polega na tym że jakoś często - jak nazwa oryginalna to środek nie; zaś jak nazwa przekręcona na maksa to środek identyczny z oryginałem... oczywiście - nie zawsze.
Niektóre firmy zaś chcą po prostu dostać to co ich i same se to badają, nam tylko przysyłają wyniki dla sądu / celników żeby ci sobie mogli przybić piecząteczke i złożyć sprawe do akt.

WhiteD

Dnia Sat, 3 Dec 2011 17:12:33 +0100, WhiteD napisał(a):

Niektóre firmy zaś chcą po prostu dostać to co ich i same se to badają, nam tylko przysyłają wyniki dla sądu / celników żeby ci sobie mogli przybić piecząteczke i złożyć sprawe do akt.

A wy im tak po prostu wierzycie ? Bo to chyba troche nie w porzadku, by zainteresowany w sprawie sam wydawal
opinie ?

A potem czlowiek czyta ze Mercedes nie stwierdzil aby hamulce mialy jakis
problem.

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:lg8ca14zzshs$.11p5zcqef4adr$.dlg40tude.net...

Niektóre firmy zaś chcą po prostu dostać to co ich i same se to badają, nam
tylko przysyłają wyniki dla sądu / celników żeby ci sobie mogli przybić
piecząteczke i złożyć sprawe do akt.

A wy im tak po prostu wierzycie ?

Nie bardzo mamy wybór. Mają prawo chronić swoją technologie. Firm które boją sie jak ognia ujawniania swoich technologii jest raptem kilka. Część tylko prosi żeby niektóre elementy dać do badania jakiemuś niezależnemu laboratorium z ich wskazania - ale to dotyczy zwykle takich rzeczy jak np. procesory, czy jakieś ściśle tajne (tm) techniczne cacka. Większość firm po prostu daje wszystko - numery seryjne (i to dokładnie, bo mamy np. sprawdzić czy produkt nie jest oznaczony jako odrzut), wzorce do porównywania, jakieś swoje własne wzorki nanoszone na podzespoły. U nas i tak jest dobrze bo w takich USA to w zasadzie każda firma może sobie zarządać każdej części / sprzętu i nawet nie musi się przy tym specjalnie wysilać. Jak mają patent to nawet nie musza prosić...

Bo to chyba troche nie w porzadku, by zainteresowany w sprawie sam wydawal
opinie ?

No nie - choć ta opinia to po prostu sprawdzenie czy to podróbka, kradziony oryginał, czy oryginalna podróbka. Sprawdza się numery seryjne, firmware i te ich firmowe znaki. Prawdziwę podróbki - takie z podrabianymi logo, np. Szajszung :P to już dzisiaj no rzadkość. Dominują sprzęty albo robione z oryginalnych części ale na lewo (choć pewnie i w tej samej fabryce, przez tych samych ludzi), jak i oryginały które poszły do kasacji jako odrzut. Firmy zasadniczo interesują się tylko tymi dwoma ostatnimi, podróbki idą po prostu do zniszczenia. Technologie ich tak bolą.

A potem czlowiek czyta ze Mercedes nie stwierdzil aby hamulce mialy jakis
problem.

Nom. Mi też się to nie podoba - choć akurat ja najwyżej kwituje papierki; bo moja broszka to raczej badanie ludzi a nie sprzętów :P Ludzie nie robią takich problemów - zero chronionych technologii :P

WhiteD

begin WhiteD

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można
nazwać mieszkaniem.

A podstawa do przeszukania to w sumie jaka?

Złodzieje często płacą menelom za przechowanie
fantów u siebie, przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar
sprzedać. Nazywamy to brudną robotą...

I nie przychodzi Wam do głowy, że skoro znajdujecie "fanty" ciągle u tych samych meneli to albo złodzieje wliczają to w straty i mają to gdzieś albo wręcz podrzucają je tam specjalnie, żebyście mieli wyniki i się samymi złodziejami specjalnie nie interesowali?

Minusem akcji jest to Ĺźe znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy niestety samych sprawcĂłw - ale za to troche popsujemy im biznes.

No fakt... "drobny" minus... Może warto ich właśnie poszukać? Czy to gorzej w statystykach? ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "to" <to@xyz.abc> napisał w wiadomości news:4edbfd1c$0$1464$65785112news.neostrada.pl...

Nom. Zwykle są to zawsze te same mieszkania, o ile coś takiego można
nazwać mieszkaniem.

A podstawa do przeszukania to w sumie jaka?

Uzasadnione podejrzenie i pare innych rzeczy - choćby obserwacja miejsc o których wiemy że robią za skrytki. Taka tam nudna robota policyjna, tego raczej nie pokażą w tv, bo to dość monotonne zajęcie.

Złodzieje często płacą menelom za przechowanie
fantów u siebie, przez te pare dni aż się zrobi spokojniej i można towar
sprzedać. Nazywamy to brudną robotą...

I nie przychodzi Wam do głowy, że skoro znajdujecie "fanty" ciągle u tych
samych meneli to albo złodzieje wliczają to w straty i mają to gdzieś
albo wręcz podrzucają je tam specjalnie, żebyście mieli wyniki i się
samymi złodziejami specjalnie nie interesowali?

Hint - to że lokal jest ten sam, nie oznacza że menel ten sam. Raczej nie bo menele to nie jest wartość na stałe przypisana do lokalu :P To takie szachy - złodzieje kombinują gdzie schować / a potem sprzedać to co ukradną. Skrytki bywają też w starych piwnicach, pustostanach czy garażach; nie tylko w menelniach. Oni raczej się nie cieszą że tracą towar, plus zwykle przy okazji jednak coś zyskujemy - to że menel jest ślepy, głuchy i niemowa nie znaczy że tam kogoś w końcu nie znajdziemy kto nam coś ciekawego o przynoszących powie. Plus - są ślady i materialne dowody do zebrania.

Minusem akcji jest to Ĺźe znajdujemy tylko fanty, nie znajdujemy
niestety samych sprawcĂłw - ale za to troche popsujemy im biznes.

No fakt... "drobny" minus... Może warto ich właśnie poszukać? Czy to
gorzej w statystykach? ;)

Szukanie sprawców to już nie taka prosta sprawa... to są szachy - czasem się wie kim jest delikwent, ale nie ma dowodów. Znalezienie skrytki - oznacza że mamy dowody, możemy gościa zgarnąć i po zabawie. Czasem trzeba taką skrytkę otoczyć opieką i czekać aż ktoś przyjdzie sprawdzić teren. Zwykle przychodzą się upewnić czy może czegoś nie zostawiliśmy, albo sprawdzić czy już jest bezpiecznie. Goście obrabiający mieszkania i korzystający ze skrytek raczej nie obnoszą się tym na prawo lewo i są zwykle dość nieźle zorganizowani więc żeby ich złapać trzeba się nieco napocić... to nie W11 że złych gości znajduje się w 10 minut. Statystyki nie mają tu nic do rzeczy.

WhiteD