Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jebany system

Jebany system

Data: 2012-12-18 19:07:53
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
Kużwa, prawie 80 osób na 100 nie zdaje egzaminu.

A mimo to Polacy jeżdżą fatalnie. Pewnie powinno być 95/100.

Praktycznie nie słyszę po znajomych, żeby ktoś zdał za pierwszym razem a większość ich dzieciaków to ponad 5 razy.

A wśród moich znajomych za pierwszym razem zdaje 3/4. Co to niby
za statystyka "moi znajomi"?

Mój junior też już kilka razy oblał. Fakt, że zawsze z jego winy ale dwa pierwsze razy to z placu manewrowego nawet nie wyjechał. Jak nie "za mało płynna " jazda tyłem po łuku, to lusterkiem dotknął tyczki, też przy jeździe tyłem po łuku. Kurwa, komu jazda tyłem po łuku potrzebna?

Parkowałeś kiedyś prostopadle? Zawracałeś z wykorzystaniem podjazdu?

Teraz znowu oblał bo wymusił.
Chuja tam wymusił, zagrożenia nie było żadnego tylko zwykłe wykorzystanie sytuacji.

Wykorzystanie sytuacji. LOL. Uczyłeś go też, że jak nikt nie patrzy,
to nie trzeba płacić za batonika?

http://goo.gl/maps/MyfM5
junior miał w lewo skręcić, więc powinien przepuścić samochody jadące z przeciwka (tam spod zakazu wjazdu). Kiedy już skręcał we właściwą jezdnię to akurat nadjechało auto (spod zakazu) i chciało pojechać w tę samą stronę. Auto stanęło to junior ruszył, w końcu są dwa pasy. Ni chuja, powinien był czekać aż tamto auto pojedzie. I oblał po 40 minutach egzaminu.

No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczęstszych przyczyn stłuczek
(na szczęście przy małych prędkościach).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-18 19:12:36
Autor: go!
Jebany system
W dniu 2012-12-18 19:07, PK pisze:

A wśród moich znajomych za pierwszym razem zdaje 3/4. Co to niby
za statystyka "moi znajomi"?

Twoi znajomi to po prostu "twoi znajomi"
Nie kazdy ma takiego farta jak oni
--
go!

Data: 2012-12-18 19:32:04
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-18, go! <go2@gazeta.pl> wrote:
Twoi znajomi to po prostu "twoi znajomi"
Nie kazdy ma takiego farta jak oni

Nie wiem co ma fart wspólnego ze zdawaniem PJ.
Prowadziłeś dziś? Udało Ci się nikogo nie zabić? To była kwestia
farta czy po prostu umiesz jeździć tak, żeby nie rozjeżdżać ludzi?

PJ to taki egzamin jak każdy inny. Trzeba umieć się uczyć i nie
można się bać ruchu ulicznego.
I tak jak patrzę na znajomych bliższych i dalszych, to zależność
jest bardzo prosta. Najlepiej egzamin na PJ idzie osobom na ciężkich
studiach i mających jakiś staż na drodze (rower, skuter).

Najgorzej idzie leserom i osobom, które ewidentnie boją się jazdy.
I te przestraszone po prostu nie powinny jeździć, a jak ktoś ma
problem z zakuciem PoRD i samokontrolą za kółkiem, to po prostu
musi ciężej pracować przed kolejnym podejściem :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-18 23:03:07
Autor: go!
Jebany system
W dniu 2012-12-18 19:32, PK pisze:

Nie wiem co ma fart wspólnego ze zdawaniem PJ.
Prowadziłeś dziś? Udało Ci się nikogo nie zabić? To była kwestia
farta czy po prostu umiesz jeździć tak, żeby nie rozjeżdżać ludzi?

Prowadzilem i prowadze bez kolizji od marca 1989

PJ to taki egzamin jak każdy inny. Trzeba umieć się uczyć i nie
można się bać ruchu ulicznego.
I tak jak patrzę na znajomych bliższych i dalszych, to zależność
jest bardzo prosta. Najlepiej egzamin na PJ idzie osobom na ciężkich
studiach i mających jakiś staż na drodze (rower, skuter).

A jak Ty i Twoi znajomi na ciezkich studiach rozpoznaja znak na zdjeciu?
http://img838.imageshack.us/img838/2852/rondoz.jpg
Wytlumacz mi czy to znak zakazu, nakazu? I co oznacza, bo ja nie wiem, mimo ciezkich studiow i madrych znajomych z praktyka na skuterach.

Data: 2012-12-19 10:10:46
Autor: Jakub Witkowski
Jebany system
W dniu 2012-12-19 00:03, go! pisze:

Wytlumacz mi czy to znak zakazu, nakazu?

No cóż - okrągły, białe pole z czerwoną obwódka - ewidentnie jest to znak zakazu.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-12-19 11:59:43
Autor: go!
Jebany system
Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2012-12-19 00:03, go! pisze:

Wytlumacz mi czy to znak zakazu, nakazu?

No cóż - okrągły, białe pole z czerwoną obwódka - ewidentnie jest to znak zakazu.

niby tak, a czego zakazuje?
--
go!

Data: 2012-12-19 17:20:25
Autor: Jakub Witkowski
Jebany system
W dniu 2012-12-19 12:59, go! pisze:
Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2012-12-19 00:03, go! pisze:

Wytlumacz mi czy to znak zakazu, nakazu?

No cóż - okrągły, białe pole z czerwoną obwódka - ewidentnie jest to znak zakazu.

niby tak, a czego zakazuje?

Bo ja wiem? A to w ogóle u nas? Bo wygląda jak u Brytów. Jeśli tak, to sprawdzić w ichnich znakach...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-12-18 20:15:20
Autor: frank drebin
Jebany system
Użytkownik "PK" <PK@nospam.com> napisał w wiadomości news:slrnkd1fqb.2ih.PKnotb-dante.notb-home...
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
Kużwa, prawie 80 osób na 100 nie zdaje egzaminu.
A mimo to Polacy jeżdżą fatalnie. Pewnie powinno być 95/100.

tak, i fotoradar na każdym skrzyżowaniu

Praktycznie nie słyszę po znajomych, żeby ktoś zdał za pierwszym razem a
większość ich dzieciaków to ponad 5 razy.
A wśród moich znajomych za pierwszym razem zdaje 3/4. Co to niby
za statystyka "moi znajomi"?

to znaczy moi znajomi czyli ludzie których znam a nie sucha statystyka

Mój junior też już kilka razy oblał. Fakt, że zawsze z jego winy ale dwa
pierwsze razy to z placu manewrowego nawet nie wyjechał. Jak nie "za
mało  płynna " jazda tyłem po łuku, to lusterkiem dotknął tyczki, też
przy jeździe  tyłem po łuku. Kurwa, komu jazda tyłem po łuku potrzebna?
Parkowałeś kiedyś prostopadle? Zawracałeś z wykorzystaniem podjazdu?

co to jest "zawracanie z wykorzystaniem podjazdu"?

Teraz znowu oblał bo wymusił.
Chuja tam wymusił, zagrożenia nie było żadnego tylko zwykłe
wykorzystanie  sytuacji.
Wykorzystanie sytuacji. LOL. Uczyłeś go też, że jak nikt nie patrzy,
to nie trzeba płacić za batonika?
nie mędrkuj bo ci nie wychodzi a porównanie z dupy wzięte


http://goo.gl/maps/MyfM5
junior miał w lewo skręcić, więc powinien przepuścić samochody jadące z
przeciwka (tam spod zakazu wjazdu). Kiedy już skręcał we właściwą
jezdnię to  akurat nadjechało auto (spod zakazu) i chciało pojechać w
tę samą stronę.  Auto stanęło to junior ruszył, w końcu są dwa pasy.
Ni chuja, powinien był  czekać aż tamto auto pojedzie. I oblał po 40
minutach egzaminu.
No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczęstszych przyczyn stłuczek
(na szczęście przy małych prędkościach).

powtarzam, były dwa pasy.

pozdrawiam,
PK

też pozdrawiam
fd
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Data: 2012-12-18 19:42:05
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-18, frank drebin <blabla.bla@vip.pl> wrote:
tak, i fotoradar na każdym skrzyżowaniu

Fotoradary mi tak zwisają, że nawet nie masz pojęcia.

to znaczy moi znajomi czyli ludzie których znam a nie sucha statystyka

Normalnie jakbym gadał z filologiem. "Sucha statystyka"? WTF?
Statystyka to statystyka. "Moi znajomi" to kilka osób - często
bardzo podobnych, co obciąża statystykę. O to w tym właśnie
chodzi.

co to jest "zawracanie z wykorzystaniem podjazdu"?

Zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej.
Przez "podjazd" rozumiem np. dojazd do posesji. Teraz już wiesz, o jaki
manewr chodzi, czy mam szukać obrazków?

No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczęstszych przyczyn stłuczek
(na szczęście przy małych prędkościach).
powtarzam, były dwa pasy.

No i co? A jakby było 10?
Osoba skręcająca w prawo może (jeśli znaki nie stanowią inaczej) zająć
dowolny pas. Np. lewy i wjechać w Twojego "juniora".

Jeśli chciałbyś, żeby był zdrowy i żył długo, naucz go porządnie
jeździć, a nie "wykorzystywać sytuacje".

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-18 21:32:24
Autor: frank drebin
Jebany system
Użytkownik "PK" <PK@nospam.com> napisał w wiadomości news:slrnkd1hqe.2kf.PKnotb-dante.notb-home...
On 2012-12-18, frank drebin <blabla.bla@vip.pl> wrote:
tak, i fotoradar na każdym skrzyżowaniu
Fotoradary mi tak zwisają, że nawet nie masz pojęcia.
to znaczy moi znajomi czyli ludzie których znam a nie sucha statystyka
Normalnie jakbym gadał z filologiem. "Sucha statystyka"? WTF?
Statystyka to statystyka. "Moi znajomi" to kilka osób - często
bardzo podobnych, co obciąża statystykę. O to w tym właśnie
chodzi.
co to jest "zawracanie z wykorzystaniem podjazdu"?
Zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej.
Przez "podjazd" rozumiem np. dojazd do posesji. Teraz już wiesz, o jaki
manewr chodzi, czy mam szukać obrazków?
No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczęstszych przyczyn
stłuczek (na szczęście przy małych prędkościach).
powtarzam, były dwa pasy.
No i co? A jakby było 10?
Osoba skręcająca w prawo może (jeśli znaki nie stanowią inaczej) zająć
dowolny pas. Np. lewy i wjechać w Twojego "juniora".
Jeśli chciałbyś, żeby był zdrowy i żył długo, naucz go porządnie
jeździć, a nie "wykorzystywać sytuacje".

powtórzę raz jeszcze, nie chodzi o jazdę po rusku. Nie było wymuszenia (na logikę), nie było zagrożenia ani cwaniakowania.
Jeden się zatrzymał to drugi ruszył. Jak tak każdy będzie czekał aż ten uprawniony (ale słaby kierowca) ruszy to zakorkujemy miasto.
Sytem ustawiony jest na ujebanie a egzaminator nie obserwuje jak delikwent radzi sobie w takiej sytuacji (nie stwarzając zagrożenia) tylko czycha na najmniejszy błąd.

--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Data: 2012-12-18 20:55:39
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-18, frank drebin <blabla.bla@vip.pl> wrote:
powtórzę raz jeszcze, nie chodzi o jazdę po rusku. Nie było wymuszenia (na logikę), nie było zagrożenia ani cwaniakowania.

Nie było wymuszenia, bo nie ma czegoś takiego. Twój syn nie miał
pierwszeństwa na skrzyżowaniu, ale się do tego nie zastosował.
Pierwszeństwa nie ma ten, kto przejeżdża pierwszy (wtedy można by było
wymuszać i ustępować). Pierwszeństwo ma ten, kto powinien przejechać
pierwszy.

Jeden się zatrzymał to drugi ruszył. Jak tak każdy będzie czekał aż ten uprawniony (ale słaby kierowca) ruszy to zakorkujemy miasto.

Ależ ja doskonale wiem, że w rzeczywistości tak się robi i zazwyczaj
się udaje. Ty po prostu nie rozumiesz istoty PoRD i egzaminu na PJ.

Egzamin PJ to niecała godzina, przez którą masz jeździć zgodnie
z przepisami. Jest tak dlatego, gdyż taka jazda gwarantuje, że nie
spowodujesz wypadku. Gdyby wszyscy tak jeździli, to wypadki byłyby
tylko z przyczyn naturalnych i awarii pojazdu, czyli pewnie około
procenta dzisiejszych statystyk.
Po egzaminie jest już realne życie. Ignoruje się część przepisów, bo tak
jest szybciej i wygodniej. Podejmuje się ryzyko. 10000 razy manewr pod
tytułem "ale tam są dwa pasy" się uda, a za 10001 razem ktoś wjedzie Ci
w prawe drzwi i skasuje pasażera.

Jak Twój syn będzie jeździł przez resztę życia, to już jego decyzja.
Ale jeśli chce dostać PJ, to przez kilkadziesiąt minut egzaminu musi
po prostu zacisnąć zęby i pojechać jak - modne słowo na tej grupie
- "kapelusznik". Zastosowanie się do pierwszeństwa na drodze to naprawdę
żadna ujma na honorze.

A co do zakorkowania miasta, to masz zupełnie błedne spojrzenie
(może w Szczecinie nie ma korków - nie wiem, bo nie byłem).
Jazda zgodna z przepisami na pewno jest wolniejsza, ale ruch
pozostaje płynny. Największe korki biorą się właśnie z wypadków
i kolizji. Lepiej jest przez całe życie skręcać w lewo 3s dłużej
niż raz a dobrze zablokować pół dzielnicy na wiele godzin.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-18 20:42:52
Autor: Tom N
Jebany system
frank drebin w <news:kaqfp1$j2v$1mx1.internetia.pl>:

http://goo.gl/maps/MyfM5
junior mia w lewo skrci, wic powinien przepuci samochody jadce z
przeciwka (tam spod zakazu wjazdu). Kiedy ju skrca we waciw
jezdni to  akurat nadjechao auto (spod zakazu) i chciao pojecha w
t sam stron. 

No nie mogo chcie zgodnie ze znakami inaczej ;P

<https://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=53.432475,14.551772&spn=0.000003,0.002433&t=m&layer=c&cbll=53.432552,14.551805&panoid=Xf2l_aNsdzT4IVTI7s5r_Q&cbp=12,212.95,,0,22.5&z=19>

Auto stano to junior ruszy, w kocu s dwa pasy.

Zaraz, to skrca, czyli jecha, czy sta na torach?

Ni chuja, powinien by  czeka a tamto auto pojedzie. I obla po 40
minutach egzaminu.
No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczstszych przyczyn stuczek
(na szczcie przy maych prdkociach).

powtarzam, byy dwa pasy.

Na ktry pas chcieli wjecha jeden i drugi, z ktrego miejsca wjedao auto
skrcajce w prawo, bo to Twoje "akurat nadjechao auto (spod zakazu)"
sugeruje, e wyjedao ze stacji benzynowej, a to moe oznacza wczanie
si do ruchu...

--
'Tom N'

Data: 2012-12-18 21:33:47
Autor: frank drebin
Jebany system
Uytkownik "Tom N" <26.121218@68.204252.invalid> napisa w wiadomoci news:1rlk55ex6o5jz$.dlgint.dyndns.org.invalid...
frank drebin w
<news:kaqfp1$j2v$1mx1.internetia.pl>:
http://goo.gl/maps/MyfM5
junior mia w lewo skrci, wic powinien przepuci samochody jadce z
przeciwka (tam spod zakazu wjazdu). Kiedy ju skrca we waciw
jezdni to  akurat nadjechao auto (spod zakazu) i chciao pojecha w
t sam stron.
No nie mogo chcie zgodnie ze znakami inaczej ;P
<https://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=53.432475,14.551772&spn=0.000003,0.0
02433&t=m&layer=c&cbll=53.432552,14.551805&panoid=Xf2l_aNsdzT4IVTI7s5r_Q&c
bp=12,212.95,,0,22.5&z=19>
Auto stano to junior ruszy, w kocu s dwa pasy.
Zaraz, to skrca, czyli jecha, czy sta na torach?
nie, ju zjecha z torw
Ni chuja, powinien by  czeka a tamto auto pojedzie. I obla po 40
minutach egzaminu.
No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczstszych przyczyn
stuczek (na szczcie przy maych prdkociach).
powtarzam, byy dwa pasy.
Na ktry pas chcieli wjecha jeden i drugi, z ktrego miejsca wjedao
auto skrcajce w prawo, bo to Twoje "akurat nadjechao auto (spod
zakazu)" sugeruje, e wyjedao ze stacji benzynowej, a to moe
oznacza wczanie si do ruchu...
nie, tam jest rozwidlona (przez stacj) ulica


--
Nigdy nie k si z gupcem, ludzie mog nie dostrzec rnicy.

Data: 2012-12-18 21:42:04
Autor: Tom N
Jebany system
frank drebin w <news:kaqkc4$2r0$1mx1.internetia.pl>:

Uytkownik "Tom N" <26.121218@68.204252.invalid> napisa w wiadomoci news:1rlk55ex6o5jz$.dlgint.dyndns.org.invalid...
frank drebin w
<news:kaqfp1$j2v$1mx1.internetia.pl>:
http://goo.gl/maps/MyfM5
junior mia w lewo skrci, wic powinien przepuci samochody jadce z
przeciwka (tam spod zakazu wjazdu). Kiedy ju skrca we waciw
jezdni to  akurat nadjechao auto (spod zakazu) i chciao pojecha w
t sam stron.
No nie mogo chcie zgodnie ze znakami inaczej ;P
<https://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=53.432475,14.551772&spn=0.000003,0.0
02433&t=m&layer=c&cbll=53.432552,14.551805&panoid=Xf2l_aNsdzT4IVTI7s5r_Q&c
bp=12,212.95,,0,22.5&z=19>
Auto stano to junior ruszy, w kocu s dwa pasy.
Zaraz, to skrca, czyli jecha, czy sta na torach?
nie, ju zjecha z torw

Co krcisz, zjecha, ale ruszy...

Ni chuja, powinien by  czeka a tamto auto pojedzie. I obla po 40
minutach egzaminu.
No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczstszych przyczyn
stuczek (na szczcie przy maych prdkociach).
powtarzam, byy dwa pasy.
Na ktry pas chcieli wjecha jeden i drugi, z ktrego miejsca wjedao
auto skrcajce w prawo, bo to Twoje "akurat nadjechao auto (spod
zakazu)" sugeruje, e wyjedao ze stacji benzynowej, a to moe
oznacza wczanie si do ruchu...
nie, tam jest rozwidlona (przez stacj) ulica

Co nie? Stacja benzynowa jest obiektem przydronym, a ulica ma sie nijak do
rozwaa o wczaniu do ruchu.
I dlaczego na pytanie o pasy ruchu nie odpowiedziae, skoro tak mocno te
pasy wczeniej podkrelae?

--
'Tom N'

Data: 2012-12-18 21:55:15
Autor: frank drebin
Jebany system
Uytkownik "Tom N" <72.121218@28.214204.invalid> napisa w wiadomoci news:ck9k7ft0h243.dlgint.dyndns.org.invalid...
frank drebin w
<news:kaqkc4$2r0$1mx1.internetia.pl>:
Uytkownik "Tom N" <26.121218@68.204252.invalid> napisa w wiadomoci
news:1rlk55ex6o5jz$.dlgint.dyndns.org.invalid...
frank drebin w
<news:kaqfp1$j2v$1mx1.internetia.pl>:
http://goo.gl/maps/MyfM5
junior mia w lewo skrci, wic powinien przepuci samochody
jadce z przeciwka (tam spod zakazu wjazdu). Kiedy ju skrca
we waciw jezdni to  akurat nadjechao auto (spod zakazu) i
chciao pojecha w t sam stron.
No nie mogo chcie zgodnie ze znakami inaczej ;P
<https://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=53.432475,14.551772&spn=0.000003,0
.0
02433&t=m&layer=c&cbll=53.432552,14.551805&panoid=Xf2l_aNsdzT4IVTI7s5r_Q
&c bp=12,212.95,,0,22.5&z=19>
Auto stano to junior ruszy, w kocu s dwa pasy.
Zaraz, to skrca, czyli jecha, czy sta na torach?
nie, ju zjecha z torw
Co krcisz, zjecha, ale ruszy...
1. zjecha z torw
2. zatrzyma si bo nadjedao auto z prawej
3. Auto z prawej stano
4. junior ruszy *bo auto stano*
Ni chuja, powinien by  czeka a tamto auto pojedzie. I obla po 40
minutach egzaminu.
No to chyba ewidentna sytuacja. I jedna z najczstszych przyczyn
stuczek (na szczcie przy maych prdkociach).
powtarzam, byy dwa pasy.
Na ktry pas chcieli wjecha jeden i drugi, z ktrego miejsca wjedao
auto skrcajce w prawo, bo to Twoje "akurat nadjechao auto (spod
zakazu)" sugeruje, e wyjedao ze stacji benzynowej, a to moe
oznacza wczanie si do ruchu...
nie, tam jest rozwidlona (przez stacj) ulica
Co nie? Stacja benzynowa jest obiektem przydronym, a ulica ma sie nijak
do rozwaa o wczaniu do ruchu.
I dlaczego na pytanie o pasy ruchu nie odpowiedziae, skoro tak mocno te
pasy wczeniej podkrelae?

tam jest normalna ulica a nie tylko wyjazd ze stacji. Nie wnikam czy tamto auto ruszao ze stacji czy tylko nadjechao. Tego nie wiadomo.
Co do "pasw ruchu" to na egzaminach jest zajebisty nacisk trzymania si prawej strony jezdni. Upierdalaj, e za pno zjechae na praw stron.
Egzaminator nie stwierdzi zajechania drogi tylko wymuszenie.

--
Nigdy nie k si z gupcem, ludzie mog nie dostrzec rnicy.

Data: 2012-12-18 22:04:59
Autor: Tom N
Jebany system
frank drebin w <news:kaqlkc$70r$1mx1.internetia.pl>:

1. zjecha z torw
2. zatrzyma si bo nadjedao auto z prawej
3. Auto z prawej stano
4. junior ruszy *bo auto stano*
[...]
tam jest normalna ulica a nie tylko wyjazd ze stacji. Nie wnikam czy tamto auto ruszao ze stacji czy tylko nadjechao.

Ale ja wnikam, bo, to, ze auto nadjedao, a nie ruszyo ze stacji
benzynowej byoby wida duo wczeniej, ju w momencie pokonywania
torowiska...
Albo junior dupa, albo ociec dupa -- masz wybr ;P

Tego nie wiadomo.

S kamery w samochodzie teraz, jakby nie wiedzia -- 25 lat temu nie
byo...

Co do "pasw ruchu" to na egzaminach jest zajebisty nacisk trzymania si prawej strony jezdni.

I co z tego? W dalszym cigu nie odpowiedziae jakie pasy chciay zaj oba
pojazdy.

Upierdalaj, e za pno zjechae na praw stron.

Upierdzielili tym razem za zbyt wczesny zjazd?

Egzaminator nie stwierdzi zajechania drogi tylko wymuszenie.

Czyli co napisa, bo nie ma takiego pojcia "wymuszenie", ju ci PK o tym
pisa, rwniez o tym, e albo pierwszestwo si ma, albo nie ma -- jako
dziwnie uciekasz od wyjanienia, kto mia pierwszetwo...



--
'Tom N'

Data: 2012-12-20 19:44:40
Autor: John Koalsky
Jebany system

Uytkownik "Tom N" <23.121218@22.220459.invalid>


Egzaminator nie stwierdzi zajechania drogi tylko wymuszenie.

Czyli co napisa, bo nie ma takiego pojcia "wymuszenie", ju ci PK o tym
pisa, rwniez o tym, e albo pierwszestwo si ma, albo nie ma -- jako
dziwnie uciekasz od wyjanienia, kto mia pierwszetwo...

Wydaje mi si, e jasno napisa, e kto L-ce ustpi pierwszestwa. Jeli, to jest to typowa sytuacja na drodze. MZ prawna tj raczej nie ma obowizku skorzystania z prawa pierwszestwa.

Data: 2012-12-20 19:59:40
Autor: Tom N
Jebany system
John Koalsky w <news:kavmms$5gt$1mx1.internetia.pl>:

Uytkownik "Tom N" <23.121218@22.220459.invalid>

Egzaminator nie stwierdzi zajechania drogi tylko wymuszenie.
Czyli co napisa, bo nie ma takiego pojcia "wymuszenie", ju ci PK o tym
pisa, rwniez o tym, e albo pierwszestwo si ma, albo nie ma -- jako
dziwnie uciekasz od wyjanienia, kto mia pierwszetwo...

Wydaje mi si,

Tak.

e jasno napisa,

"tam jest normalna ulica a nie tylko wyjazd ze stacji. Nie wnikam czy tamto auto ruszao ze stacji czy tylko nadjechao. Tego nie wiadomo."

e kto L-ce ustpi pierwszestwa.

Nie, jeeli przeciwnik juniora nie wcza si do ruchu to nie mia mu jak
ustpi pierwszestwa

MZ prawna tj raczej nie ma obowizku skorzystania z prawa pierwszestwa.

Ale to nie jest ustpienie pierwszestwa.

Poza tym dopytywaem sie o:
<QUOTE>
Egzaminator nie stwierdzi zajechania drogi tylko wymuszenie.
Czyli co napisa, bo nie ma takiego pojcia "wymuszenie"
</QUOTE>

Odpowiedzi oczywicie nie udzieli zapytany, zabra zabawki i uciek...


--
'Tom N'

Data: 2012-12-18 20:57:43
Autor: qrt
Jebany system
Dnia 18 Dec 2012 19:07:53 GMT, PK napisa(a):

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
Kuwa, prawie 80 osb na 100 nie zdaje egzaminu.

A mimo to Polacy jed fatalnie. Pewnie powinno by 95/100.


sugerujesz za tak byo by lepiej? Ja osobicie nie widze zwizku.  Tutaj nie ma prostych rozwiza - jak nauczy ludzi jedzi. Czowiek uczy sie dobrze jedzi (albo jezdzi le) dopiero po tym jak
nauczy sie w miare po ludzku prowadzi samochd - a to sie dzieje kilka
miesicy po egzaminie.  
Mj junior te ju kilka razy obla. Fakt, e zawsze z jego winy ale dwa pierwsze razy to z placu manewrowego nawet nie wyjecha. Jak nie "za mao pynna " jazda tyem po uku, to lusterkiem dotkn tyczki, te przy jedzie tyem po uku. Kurwa, komu jazda tyem po uku potrzebna?

Parkowae kiedy prostopadle?

teraz sie tego nie ucz.
Zawracae z wykorzystaniem podjazdu?

tego chyba te nie. A co do jazdy po uku to wiesz jak to wyglda? Ucz ich jak przejecha
konkretnym modelem samochodu konkretny uk. Nic wiecej. Prawda jest taka ze
nauczy sie musisz sam. I to potem.

Data: 2012-12-18 21:07:44
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-18, qrt <nie.m@m.meijla> wrote:
Tutaj nie ma prostych rozwiązań - jak nauczyć ludzi jeździć.

Ale Polacy potrafią jeździć równie dobrze jak Niemcy czy Anglicy.
Po prostu mamy dużo luźniejsze podejście do przepisów. Mówiąc inaczej:
lubimy ryzykować na drodze.

Człowiek uczy sie dobrze jeździć (albo jezdzić źle) dopiero po tym jak
nauczy sie w miare po ludzku prowadzić samochód - a to sie dzieje kilka
miesięcy po egzaminie.  

Nie. Człowiek z czasem uczy się jeździć płynnie i kontrolować pojazd.
Na egzaminie nie musisz jeździć bardzo płynnie, nie musisz umieć
wyprowadzać wozu z poślizgu. Musisz po prostu jechać zgodnie
z przepisami, co jest naprawdę BARDZO PROSTE.
Gdyby egzamin PJ miał sprawdzać, czy naprawdę dobrze poradzisz
sobie na jezdni, to jazda po łuku i parkowanie byłyby sprawdzane
na płycie poślizgowej. I z placu wyjeżdżałoby z 10% próbujących.

Parkowałeś kiedyś prostopadle?
teraz sie tego nie uczą.

?

Zawracałeś z wykorzystaniem podjazdu?
tego chyba też nie.

?

Nie wiem jakie Ty masz wyobrażenie o kursie i egzaminie na PJ, ale chyba
bardzo błędne. Parkowania i zawracania jest na kursach wręcz zbyt wiele.

A co do jazdy po łuku to wiesz jak to wygląda? Uczą ich jak przejechać
konkretnym modelem samochodu konkretny łuk. Nic wiecej. Prawda jest taka ze
nauczyć sie musisz sam. I to potem. 

Oczywiście. Mi instruktor powiedział wprost, że żal na kursie czasu
na takie rzeczy. Że chce mnie nauczyć bezpiecznej jazdy na tyle, na ile
zdoła, a jazdę po łuku, parkowanie równoległe itp mam robić na zasadzie
flag w okienkach itp. Raz zaparkowałem równolegle "na czuja" i mnie
opierdzielił. Oczywiście miał rację.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-18 21:14:37
Autor: KRZYZAK
Jebany system
Dnia Tue, 18 Dec 2012 20:57:43 +0100, qrt napisa(a):

A co do jazdy po uku to wiesz jak to wyglda? Ucz ich jak przejecha
konkretnym modelem samochodu konkretny uk. Nic wiecej.

No i czy to taki problem si tego nauczy?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2012-12-18 21:21:14
Autor: frank drebin
Jebany system
Uytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisa w wiadomoci news:133jlx7vtne52$.1feq1qlat72c6.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 18 Dec 2012 20:57:43 +0100, qrt napisa(a):
A co do jazdy po uku to wiesz jak to wyglda? Ucz ich jak przejecha
konkretnym modelem samochodu konkretny uk. Nic wiecej.
No i czy to taki problem si tego nauczy?

nie, nie jest problemem, tylko po co taka umiejtno?
Driftu, zawracania na rcznym, jazdy kilometr na wstecznym te nie problem si nauczy, tylko po co?

--
Nigdy nie k si z gupcem, ludzie mog nie dostrzec rnicy.

Data: 2012-12-18 21:33:29
Autor: KRZYZAK
Jebany system
Dnia Tue, 18 Dec 2012 21:21:14 +0100, frank drebin napisa(a):

nie, nie jest problemem, tylko po co taka umiejtno?
Driftu, zawracania na rcznym, jazdy kilometr na wstecznym te nie problem si nauczy, tylko po co?

eby zda egzamin.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2012-12-18 21:35:22
Autor: frank drebin
Jebany system
Uytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisa w wiadomoci news:ay154kn9d8cl.x5ls3d2uludx$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 18 Dec 2012 21:21:14 +0100, frank drebin napisa(a):
nie, nie jest problemem, tylko po co taka umiejtno?
Driftu, zawracania na rcznym, jazdy kilometr na wstecznym te nie
problem  si nauczy, tylko po co?
eby zda egzamin.

jasne.
A co to jest "za mao dynamiczna jazda tyem po uku"?
Dobrze, e nie wymagaj na trzecim biegu tej jazdy.

--
Nigdy nie k si z gupcem, ludzie mog nie dostrzec rnicy.

Data: 2012-12-18 21:37:38
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-18, frank drebin <blabla.bla@vip.pl> wrote:
jasne.
A co to jest "za mało dynamiczna jazda tyłem po łuku"?

Taka, że ciągle stajesz i się rozglądasz. Albo jedziesz wężykiem,
bo nie umiesz wycelować w słupek na końcu.
Albo stajesz na końcu łuku 6 razy, bo nie masz wyczucia gdzie
kończy się samochód.

Dobrze zrobiony łuk przejeżdża się na jedynce (bez gazu), z szybkim
i pewnym skrętem oraz zatrzymaniem od razu we właściwym miejscu. I to
naprawdę nie jest trudne. Jazda po łuku jest pierwszym zadaniem po to,
żeby odrzucić takich bardzo zestresowanych lub zupełnie nie
rozumiejących, że samochód jest dużo większy od nich. Egzaminatorzy
są naprawdę wyrozumiali. Pozwalają odpocząć, pooddychać, otworzyć okno,
zagadują itp.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-18 22:40:47
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-18 22:37, PK pisze:
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-18, frank drebin <blabla.bla@vip.pl> wrote:
jasne.
A co to jest "za mao dynamiczna jazda tyem po uku"?

Taka, e cigle stajesz i si rozgldasz. Albo jedziesz wykiem,
bo nie umiesz wycelowa w supek na kocu.
Albo stajesz na kocu uku 6 razy, bo nie masz wyczucia gdzie
koczy si samochd.

Dobrze zrobiony uk przejeda si na jedynce

tyem na jedynce?


--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam racj.
Raz mi si wydawao, e nie mam racji, ale okazao si, e byem w bdzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-18 22:53:59
Autor: Tom N
Jebany system
Roman Stachowiak w <news:50d0e2db$0$1228$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 2012-12-18 22:37, PK pisze:
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-18, frank drebin <blabla.bla@vip.pl> wrote:
jasne.
A co to jest "za mao dynamiczna jazda tyem po uku"?
Taka, e cigle stajesz i si rozgldasz. Albo jedziesz wykiem,
bo nie umiesz wycelowa w supek na kocu.
Albo stajesz na kocu uku 6 razy, bo nie masz wyczucia gdzie
koczy si samochd.
Dobrze zrobiony uk przejeda si na jedynce

tyem na jedynce?

O, kolejny, ktry ma wicej ni jeden bieg wsteczny w samochodzie ktrym
zdaje si PJ kategorii najwyej B...


--
'Tom N'

Data: 2012-12-18 21:44:28
Autor: Tom N
Jebany system
frank drebin w <news:kaqkf3$36j$1mx1.internetia.pl>:

Uytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisa w wiadomoci news:ay154kn9d8cl.x5ls3d2uludx$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 18 Dec 2012 21:21:14 +0100, frank drebin napisa(a):
nie, nie jest problemem, tylko po co taka umiejtno?
Driftu, zawracania na rcznym, jazdy kilometr na wstecznym te nie
problem  si nauczy, tylko po co?
eby zda egzamin.

jasne.
A co to jest "za mao dynamiczna jazda tyem po uku"?
Dobrze, e nie wymagaj na trzecim biegu tej jazdy.

Wda si synek w ojca? Ale chyba dobrze, e po 60 godzinach jazdy ogarnia
wntrze samochodu -- ile znasz samochodw wyposaonych w 3 biegi wsteczne?


CROSS:  pl.pregierz,pl.misc.samochody
--
'Tom N'

Data: 2012-12-18 21:46:05
Autor: frank drebin
Jebany system
Uytkownik "Tom N" <76.121218@96.214428.invalid> napisa w wiadomoci news:1nsqw6922rf7o$.dlgint.dyndns.org.invalid...
frank drebin w
<news:kaqkf3$36j$1mx1.internetia.pl>:
Uytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisa w wiadomoci
news:ay154kn9d8cl.x5ls3d2uludx$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 18 Dec 2012 21:21:14 +0100, frank drebin napisa(a):
nie, nie jest problemem, tylko po co taka umiejtno?
Driftu, zawracania na rcznym, jazdy kilometr na wstecznym te nie
problem  si nauczy, tylko po co?
eby zda egzamin.
jasne.
A co to jest "za mao dynamiczna jazda tyem po uku"?
Dobrze, e nie wymagaj na trzecim biegu tej jazdy.
Wda si synek w ojca? Ale chyba dobrze, e po 60 godzinach jazdy ogarnia
wntrze samochodu -- ile znasz samochodw wyposaonych w 3 biegi wsteczne?
CROSS:  pl.pregierz,pl.misc.samochody

miliony. Zadowolony?

--
Nigdy nie k si z gupcem, ludzie mog nie dostrzec rnicy.

Data: 2012-12-19 00:47:25
Autor: KRZYZAK
Jebany system
Dnia Tue, 18 Dec 2012 21:35:22 +0100, frank drebin napisa(a):

jasne.
A co to jest "za mao dynamiczna jazda tyem po uku"?
Dobrze, e nie wymagaj na trzecim biegu tej jazdy.

Chyba lepiej si dostosowa i mie to prawko, ni obraa si na system?
Ja np. byem przyzwyczajony na motocyklu podpiera si praw nog przy
zatrzymaniu, a na egzaminie wymagali lewej. No i si jako dostosowaem,
chocia to jest nieergonomiczne.
Czyli mody powinien jecha troch wawiej i tyle.

PS
Jak ja zdawaem egzamin to te wawsze manewry miay gbokie uzasadnienie -
przy zbyt wolnym tempie w kanciaku si woda zaczynaa gotowa w chodnicy:) --
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2012-12-18 21:39:43
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-18 21:33, KRZYZAK pisze:
Dnia Tue, 18 Dec 2012 21:21:14 +0100, frank drebin napisa(a):

nie, nie jest problemem, tylko po co taka umiejtno?
Driftu, zawracania na rcznym, jazdy kilometr na wstecznym te nie problem
si nauczy, tylko po co?

eby zda egzamin.

Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy, a tylko eby zda?
Gimnazjalici 3 lata ucz si jak zda egzamin (na okrgo wicz testy), licealici jak zda matur, kursanci jak zda egzamin.
A kiedy i gdzie nauczy si mylenia, twrczego rozwizywania zada, wreszcie jazdy?

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam racj.
Raz mi si wydawao, e nie mam racji, ale okazao si, e byem w bdzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-18 22:42:26
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-18 21:39, Roman Stachowiak pisze:

Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym kierowc? ;/


--

RedLite

Data: 2012-12-19 10:10:43
Autor: BaX
Jebany system
Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

Data: 2012-12-19 18:17:04
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-19 10:10, BaX pisze:

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/

Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

No shit. :/

--

RedLite

Data: 2012-12-19 22:43:59
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d184d3$0$1305$65785112news.neostrada.pl...
Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Data: 2012-12-20 02:20:43
Autor: Delfino Delphis
Jebany system
Ghost wrote:

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ale to tylko wiadczy o tym jak liberalne mamy pastwo. Przecie mogoby opierajc si na statystyce przywali 100h obowizkowego szkolenia. A tak jest 20 dla orw, a reszta niech si doszkala.

Data: 2012-12-20 09:24:57
Autor: BaX
Jebany system

Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zdaem, czyli nauczyem si na tyle ile wymaga tego egzamin. Jak
patrzyem jak jedzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si nie dziwie,
e oblewali. Jeeli przyj, e ja po zdanym egzaminie byem sabym
kierowc, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi.

Data: 2012-12-20 09:47:23
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d2cbfc$0$1305$65785112news.neostrada.pl...

Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zdaem, czyli nauczyem si na tyle ile wymaga tego egzamin. Jak
patrzyem jak jedzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si nie dziwie,
e oblewali. Jeeli przyj, e ja po zdanym egzaminie byem sabym
kierowc, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi.

20 godzin i zadnej dodatkowej, ani wczesniej ani w trakcie z tatusiem itp?

btw jakie miasto?

Data: 2012-12-20 11:11:17
Autor: BaX
Jebany system
Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zdaem, czyli nauczyem si na tyle ile wymaga tego egzamin. Jak
patrzyem jak jedzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si nie dziwie,
e oblewali. Jeeli przyj, e ja po zdanym egzaminie byem sabym
kierowc, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi.

20 godzin i zadnej dodatkowej, ani wczesniej ani w trakcie z tatusiem itp?

Tatusiem? LOL Zdawaem PJ w wieku 30 lat, nigdy nie jedziem samochodem jako kierowca, zawsze miaem kierowcw, wolaem imprezowa i nie jedzi po pijaku. Zanim drugi raz zaczaem chodzi na kurs, bo pierwszy olaem zanim si zacza, jedziem pare godzin po zamknitym parkingu eby nie wyj na kompletnego lamera. Jedziem po to eby ogarn samochd, teraz kady szczyl to zanim idzie na kurs ju jest mistrzem kierownicy. Wtedy uwaaem, e w moim wypadku bardzo wygodne byo nie mie PJ, nie musiaem wozi nawalonych kumpli, w pracy nikt mi nie tru dupy o aucie subowym, czasy byy takie, e wszdzie dao si bez problemu dojecha autobusami albo PKP. /jedno i drugie miaem 'pod nosem'/

btw jakie miasto?

Rybnik, wtedy jedyny orodek ktry mia prawo do prowadzenia egzaminw w moim rejonie, a drug stron Bielsko.

Data: 2012-12-20 16:26:59
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d2e422$0$26697$65785112news.neostrada.pl...
Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zdaem, czyli nauczyem si na tyle ile wymaga tego egzamin. Jak
patrzyem jak jedzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si nie dziwie,
e oblewali. Jeeli przyj, e ja po zdanym egzaminie byem sabym
kierowc, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi.

20 godzin i zadnej dodatkowej, ani wczesniej ani w trakcie z tatusiem itp?

jedziem pare godzin

znaczy od ZERA

btw jakie miasto?

Rybnik

znaczy miasteczko

Data: 2012-12-21 10:04:25
Autor: BaX
Jebany system

Uytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.pl> napisa w wiadomoci news:50d32e48$0$1312$65785112news.neostrada.pl...

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d2e422$0$26697$65785112news.neostrada.pl...
Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zdaem, czyli nauczyem si na tyle ile wymaga tego egzamin. Jak
patrzyem jak jedzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si nie dziwie,
e oblewali. Jeeli przyj, e ja po zdanym egzaminie byem sabym
kierowc, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi.

20 godzin i zadnej dodatkowej, ani wczesniej ani w trakcie z tatusiem itp?

jedziem pare godzin

znaczy od ZERA

Tak, od ZERA biorc po uwage ruch uliczny bo jedziem po placyku na ktrym nie byo nawet tyczek czy pachokw, tam si zasad ruchu nie nauczysz. Toczenie na pierwszym biegu trudno nazwa jazd, na drugi ju nie byo miejsca bo si plac koczy i trzeba byo zawraca.
Zreszt wikszo czasu na kursie ludzie powicaj na uczenie si pachokw wic jak jeszcze potem oblewaj plac jak byu u mnie na egzamienie to najwyraniej si po prostu nie nadaj na kierowcw.


btw jakie miasto?

Rybnik

znaczy miasteczko

I co z tego? Znaczy jak kto zrobi PJ w metropoli to z automatu jest mistrzem kierownicy?

Data: 2012-12-21 12:32:37
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d42626$0$1229$65785112news.neostrada.pl...

Uytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.pl> napisa w wiadomoci news:50d32e48$0$1312$65785112news.neostrada.pl...

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d2e422$0$26697$65785112news.neostrada.pl...
Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/


Mona si nauczy jedzi od ZERA i zda za pierwszym podejciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zdaem, czyli nauczyem si na tyle ile wymaga tego egzamin. Jak
patrzyem jak jedzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si nie dziwie,
e oblewali. Jeeli przyj, e ja po zdanym egzaminie byem sabym
kierowc, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi.

20 godzin i zadnej dodatkowej, ani wczesniej ani w trakcie z tatusiem itp?

jedziem pare godzin

znaczy od ZERA

Tak, od ZERA biorc po uwage ruch uliczny bo jedziem po placyku na ktrym nie byo nawet tyczek czy pachokw, tam si zasad ruchu nie nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego poziomu.

btw jakie miasto?

Rybnik

znaczy miasteczko

I co z tego?

To z tego, ze w duzym miescie jest trudniej zdac.

Znaczy jak kto zrobi PJ w metropoli to z automatu jest mistrzem kierownicy?

Wypas zmylka.

Data: 2012-12-21 13:06:42
Autor: BaX
Jebany system
Tak, od ZERA biorc po uwage ruch uliczny bo jedziem po placyku na ktrym nie byo nawet tyczek czy pachokw, tam si zasad ruchu nie nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza si "w miasto"? U nas na kursie zanim kto pojecha na miasto, jedzi z instruktorem po placu i to instruktor ocenia kiedy kursant opuszcza plac. Te moje 2-3 godz. jazdy samodzielnej miay da mi tyle, e na pytanie instruktora kto nigdy nie jedzi samochodem nie musia bym si wygupi. I tak spdziem na miecie mniej ni poowe kursu, reszte na placu jak i caa reszta bo egzamin sprowadza si do tego eby si samemu nie ujeba na placu. Tyle , e jak ju pisaem wczeniej to nic nie pomogo bo ci co zdawali ze mn i tak si sami uwalali bez pomocy egzaminatora. To o czym to wiadczy jak kto nie potrafi sam przejecha paru metrw eby do czego nie wjecha?



btw jakie miasto?

Rybnik

znaczy miasteczko

I co z tego?

To z tego, ze w duzym miescie jest trudniej zdac.

Ale co zda jak wikszo oblewa plac, w duym miecie s inne place egzaminacyjne? Dwa, gdzie bym nie pyta wszyscy mwi, e jazda to piku, najgorzej zda plac i dlatego 3/4 godzin krc po placu. To jak oni maj si nauczy jedzi w rucho miejskim jak ucz si jedzi midzy supkami? Z drugiej strony, jak kto kto nie potrafi min stojcych sukw moe jedzi pomidzy ruchomymi pojazdami?!


Znaczy jak kto zrobi PJ w metropoli to z automatu jest mistrzem kierownicy?

Wypas zmylka.


Data: 2012-12-21 13:17:51
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d450c1$0$26709$65785112news.neostrada.pl...
Tak, od ZERA biorc po uwage ruch uliczny bo jedziem po placyku na ktrym nie byo nawet tyczek czy pachokw, tam si zasad ruchu nie nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza si "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

U nas na kursie zanim kto pojecha na miasto, jedzi z instruktorem po placu i to instruktor ocenia kiedy kursant opuszcza plac. Te moje 2-3 godz. jazdy

No ale jakbys jezdzil po placu pierwsze godziny, to mniej zostaloby na miasto.

Cos cienkie te zmyly masz.

btw jakie miasto?

Rybnik

znaczy miasteczko

I co z tego?

To z tego, ze w duzym miescie jest trudniej zdac.

Ale co zda jak wikszo oblewa plac

Nie zdajesz miasta, nie zdajesz egzamninu. W wiekszym miescie latwiej nie zdac.

Data: 2012-12-21 15:32:40
Autor: BaX
Jebany system

Tak, od ZERA biorc po uwage ruch uliczny bo jedziem po placyku na
ktrym nie byo nawet tyczek czy pachokw, tam si zasad ruchu nie nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza si "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Byo jak? Na pierwszej godzinie wsiade w samochd i pojechae w miasto?


U nas na kursie zanim kto pojecha na miasto, jedzi z instruktorem po placu i to instruktor ocenia kiedy kursant opuszcza plac. Te moje 2-3 godz. jazdy

No ale jakbys jezdzil po placu pierwsze godziny, to mniej zostaloby na miasto.

I tak jedziem bo kady musia zanim pojecha na miasto. Z mojej grupy byli tacy co pojechali na miasto razem ze mn, a potem nie zdali, byli tacy co niby jedzili, a z placu nie wyjechali po 6h. Czego to ma dowodzi?


Cos cienkie te zmyly masz.

Ale nadal nie wiem o co chodzi, skoro ja zdaem za pierwszym podejciem majc 2 godz placu zanim pojechaem na miasto to dlaczego nie zdaj te ory co przychodz na kurs, a jedzili wczeniej?


btw jakie miasto?

Rybnik

znaczy miasteczko

I co z tego?

To z tego, ze w duzym miescie jest trudniej zdac.

Ale co zda jak wikszo oblewa plac

Nie zdajesz miasta, nie zdajesz egzamninu. W wiekszym miescie latwiej nie zdac.

Bo si wicej stoi w korkach?

Data: 2012-12-21 14:35:59
Autor: masti
Jebany system
Dnia pięknego Fri, 21 Dec 2012 15:32:40 +0100 osobnik zwany BaX napisał:

Tak, od ZERA biorąc po uwage ruch uliczny bo jeździłem po placyku na
którym nie było nawet tyczek czy pachołków, tam się zasad ruchu nie
nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie
uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego
poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Było jak? Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś w
miasto?


no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-12-21 17:18:42
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 15:35, masti pisze:
Dnia pięknego Fri, 21 Dec 2012 15:32:40 +0100 osobnik zwany BaX napisał:

Tak, od ZERA biorąc po uwage ruch uliczny bo jeździłem po placyku na
którym nie było nawet tyczek czy pachołków, tam się zasad ruchu nie
nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie
uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego
poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Było jak? Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś w
miasto?

no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

Patrz, to zupełnie jak u mnie :)

Data: 2012-12-21 17:40:08
Autor: BaX
Jebany system

Tak, od ZERA biorąc po uwage ruch uliczny bo jeździłem po placyku na
którym nie było nawet tyczek czy pachołków, tam się zasad ruchu nie
nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie
uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego
poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Było jak? Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś w
miasto?

no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

Patrz, to zupełnie jak u mnie :)

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Data: 2012-12-21 17:55:36
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 17:40, BaX pisze:

Tak, od ZERA biorąc po uwage ruch uliczny bo jeździłem po
placyku na
którym nie było nawet tyczek czy pachołków, tam się zasad ruchu nie
nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie
uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego
poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Było jak? Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś w
miasto?

no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

Patrz, to zupełnie jak u mnie :)

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Hmmm, skąd takie wnioski? Zapytałeś pytanie, dostałeś parę odpowiedzi.

Data: 2012-12-21 18:28:34
Autor: BaX
Jebany system
Tak, od ZERA biorąc po uwage ruch uliczny bo jeździłem po
placyku na
którym nie było nawet tyczek czy pachołków, tam się zasad ruchu nie
nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie
uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego
poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Było jak? Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś w
miasto?

no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

Patrz, to zupełnie jak u mnie :)

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Hmmm, skąd takie wnioski? Zapytałeś pytanie, dostałeś parę odpowiedzi.


Nie parę, a trzy i wszystkie trzy takie same. 3/3 to ... 100%? ;)

Data: 2012-12-21 17:39:29
Autor: Dariusz Laskowski
Jebany system
On Fri, 21 Dec 2012 18:28:34 +0100, BaX wrote:

[...]

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Było jak? Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś w
miasto?

no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

Patrz, to zupełnie jak u mnie :)

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Hmmm, skąd takie wnioski? Zapytałeś pytanie, dostałeś parę odpowiedzi.

Nie parę, a trzy i wszystkie trzy takie same. 3/3 to ... 100%? ;)

Pozwolę sobie dorzucić czwartą: U mnie też tak było, że na pierwszej
jeździe wsiadłem za kierownicę i pojechaliśmy w miasto
(był to mój pierwszy raz za kierownicą).

--
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl

Data: 2012-12-21 18:35:27
Autor: Grzegorz Staniak
Jebany system
On 21.12.2012, Dariusz Laskowski <darlas@post.pl> wroted:

no ja pojechałem. Ale to było ponad 30 lat temu

Patrz, to zupełnie jak u mnie :)

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Hmmm, skąd takie wnioski? Zapytałeś pytanie, dostałeś parę odpowiedzi.

Nie parę, a trzy i wszystkie trzy takie same. 3/3 to ... 100%? ;)

Pozwolę sobie dorzucić czwartą: U mnie też tak było, że na pierwszej
jeździe wsiadłem za kierownicę i pojechaliśmy w miasto
(był to mój pierwszy raz za kierownicą).

Same here. Kilka minut ćwiczenia na sucho, a potem "to proszę wrzucić
jedynkę i wyjeżdżamy w lewo". GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2012-12-21 20:00:50
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 17:40, BaX pisze:

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała egzamin za pierwszym razem.  A zdawalnośc taka niska:/
Zdradzę Ci sekret, dobry kierowca nie zdaje za pierwszym razem. Popytaj zawodowych. :D

--

RedLite

Data: 2012-12-21 19:47:04
Autor: Marek Wodarz
Jebany system
W artykule <50d4b1e7$0$1223$65785112@news.neostrada.pl>
RedLite napisa(a):

W dniu 2012-12-21 17:40, BaX pisze:

No patrz w koo sami urodzeni rajdowcy, a zdawalno taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tob, zdaa egzamin za pierwszym razem.  A zdawalnoc taka niska:/

No to zami t seri - ja zdaem dopiero za drugim razem. Za
pierwszym razem zawaliem na wasne yczenie, ju w jedzie na
miecie. Cay kurs robiem rankami, bo akurat tak miaem czas, a
egzamin by pod wieczr, listopad, wic ciemno - i nagle okazao si,
e pierwszy raz wyjechaem po zmroku wanie na egzaminie. Zupenie
si pogubiem. Potem wziem dwie dodatkowe godziny wanie pod
wieczr i za drugim razem zdaem bez problemw...

Zdradz Ci sekret, dobry kierowca nie zdaje za pierwszym razem. Popytaj zawodowych. :D

Zawodowi to insza inszo. I jakby nieco trudniejsze egzaminy maj.

Pozdrawiam,
Marek W.
--
Suma inteligencji ludzkoci jest staa. Tylko ludzi jest coraz wicej.

Data: 2012-12-21 21:05:53
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 20:00, RedLite pisze:
W dniu 2012-12-21 17:40, BaX pisze:

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Data: 2012-12-21 20:24:42
Autor: Dariusz Laskowski
Jebany system
On Fri, 21 Dec 2012 21:05:53 +0100, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2012-12-21 20:00, RedLite pisze:

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Ja też nigdzie nie pisałem, że za pierwszym razem. :-]

--
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl

Data: 2012-12-21 21:44:22
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:24, Dariusz Laskowski pisze:
On Fri, 21 Dec 2012 21:05:53 +0100, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2012-12-21 20:00, RedLite pisze:

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Ja też nigdzie nie pisałem, że za pierwszym razem. :-]

Wiesz, jak widzę pręgierz czy pms, to mogę się spokojnie spodziewać,
że nie chodzi o fakty, czy też polemikę z tym, co ktoś napisał.

Data: 2012-12-21 21:22:05
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:05, Artur Maśląg pisze:

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Skoro nie napisałeś, to znaczy, że nie byłeś ankietowanym.

--

RedLite

Data: 2012-12-21 21:26:07
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:22, RedLite pisze:
W dniu 2012-12-21 21:05, Artur Maśląg pisze:

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Skoro nie napisałeś, to znaczy, że nie byłeś ankietowanym.

??? Mowa była o "Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś
w miasto? ", a nie zdaniu za pierwszym razem.

Data: 2012-12-21 21:45:12
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:26, Artur Maśląg pisze:

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Skoro nie napisałeś, to znaczy, że nie byłeś ankietowanym.

??? Mowa była o "Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś
w miasto? ", a nie zdaniu za pierwszym razem.

:/

Mowa była o wielu rzeczach w tym wątku, jednak prawidłowość zdarzyła się taka, że ci, którzy się wypowiadali nt. sukcesji na egzaminie (niepytani - stąd moja, ironiczna, 'ankieta') oświadczali, że zdali za pierwszym podejściem.
Łącznie z gościem, który właśnie ma jakieś obiekcje co do częstości wyjazdu na miasto na pierwszej godzinie nauki (że niby to paradoks - jak wyjechałeś na 1 lekcji, to taki zajebisty kierowca jesteś, a zdawalność taka słaba).


--

RedLite

Data: 2012-12-21 22:00:23
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:45, RedLite pisze:
W dniu 2012-12-21 21:26, Artur Maśląg pisze:

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.

Tak? A gdzie np. ja pisałem, że zdałem za pierwszym razem?

Skoro nie napisałeś, to znaczy, że nie byłeś ankietowanym.

??? Mowa była o "Na pierwszej godzinie wsiadłeś w samochód i pojechałeś
w miasto? ", a nie zdaniu za pierwszym razem.

:/

Mowa była o wielu rzeczach w tym wątku,

Wiesz, jakbym miał prześledzić wszystkie dryfy - niemniej pamiętam od
czego się zaczęło.

jednak prawidłowość zdarzyła się
taka, że ci, którzy się wypowiadali nt. sukcesji na egzaminie (niepytani
- stąd moja, ironiczna, 'ankieta') oświadczali, że zdali za pierwszym
podejściem.

Wątek śledziłem raczej w kwestii ogólnej - sytuację jak mniemam
opisywał tatuś, któremu synalka oblali. Hmmm, wydał sobie średnią
opinię.

Łącznie z gościem, który właśnie ma jakieś obiekcje co do częstości
wyjazdu na miasto na pierwszej godzinie nauki (że niby to paradoks - jak
wyjechałeś na 1 lekcji, to taki zajebisty kierowca jesteś, a zdawalność
taka słaba).

Cóż, ja tam z natury spokojny jestem i cudactwa newsnetowe na mnie
średnio działają. Spora część ludzi potrzebuje czegoś by zaistnieć,
sami nie mają doświadczeń, wiedzy itd.

Data: 2012-12-21 22:05:14
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 22:00, Artur Maśląg pisze:

Wiesz, jakbym miał prześledzić wszystkie dryfy - niemniej pamiętam od
czego się zaczęło.
Wątek śledziłem raczej w kwestii ogólnej - sytuację jak mniemam
opisywał tatuś, któremu synalka oblali. Hmmm, wydał sobie średnią
opinię.
Cóż, ja tam z natury spokojny jestem i cudactwa newsnetowe na mnie
średnio działają. Spora część ludzi potrzebuje czegoś by zaistnieć,
sami nie mają doświadczeń, wiedzy itd.

Ok, a oddasz mi teraz stracone trzy minuty życia, łobuzie?

--

RedLite

Data: 2012-12-21 22:13:23
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 22:05, RedLite pisze:
W dniu 2012-12-21 22:00, Artur Maśląg pisze:

Wiesz, jakbym miał prześledzić wszystkie dryfy - niemniej pamiętam od
czego się zaczęło.
Wątek śledziłem raczej w kwestii ogólnej - sytuację jak mniemam
opisywał tatuś, któremu synalka oblali. Hmmm, wydał sobie średnią
opinię.
Cóż, ja tam z natury spokojny jestem i cudactwa newsnetowe na mnie
średnio działają. Spora część ludzi potrzebuje czegoś by zaistnieć,
sami nie mają doświadczeń, wiedzy itd.

Ok, a oddasz mi teraz stracone trzy minuty życia, łobuzie?

Proszę bardzo:
http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/184458_502855189746823_1662280514_n.jpg

Reklamacji składać chyba nie będziesz - no chyba, że wolisz Godzillę
w Sydney ;)

Data: 2012-12-21 22:19:44
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 22:13, Artur Maśląg pisze:

Ok, a oddasz mi teraz stracone trzy minuty życia, łobuzie?

Proszę bardzo:
http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/184458_502855189746823_1662280514_n.jpg


Powiedzmy, że tym razem Ci się upiekło ;D


--

RedLite

Data: 2012-12-21 22:26:58
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 22:19, RedLite pisze:
W dniu 2012-12-21 22:13, Artur Maśląg pisze:

Ok, a oddasz mi teraz stracone trzy minuty życia, łobuzie?

Proszę bardzo:
http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/184458_502855189746823_1662280514_n.jpg

Powiedzmy, że tym razem Ci się upiekło ;D

Ba, nikt mi tego "końca świata" zagwarantować nie chciał, to tylko tyle
wyszło. Ja tam nie narzekam ;)

Data: 2012-12-27 10:01:00
Autor: BaX
Jebany system

Łącznie z gościem, który właśnie ma jakieś obiekcje co do częstości
wyjazdu na miasto na pierwszej godzinie nauki

Ja zadałem pytanie/wyraziłem zdzwienie jak to obecnie wygląda, u mnie wyglądało to inaczej

Data: 2012-12-27 11:27:26
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-27 10:01, BaX pisze:

Ja zadałem pytanie/wyraziłem zdzwienie jak to obecnie wygląda, u mnie
wyglądało to inaczej

Jafne. I nie zauważyłeś, że większość relacji to właśnie z relatywnie odległej przeszłości :D

--

RedLite

Data: 2012-12-27 09:58:26
Autor: BaX
Jebany system

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała egzamin za pierwszym razem.  A zdawalnośc taka niska:/

Ale to nie ja narzekam, że niska tylko Ci co nie zdają.

Data: 2012-12-27 11:25:31
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-27 09:58, BaX pisze:

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.  A zdawalnośc taka niska:/

Ale to nie ja narzekam, że niska tylko Ci co nie zdają.

Trudno żebyś narzekał skoro jesteś w elytarnej elycie. :/

Ty tylko nie możesz pojąć jak to jest, że tyle osób nie zdaje, skoro na pręgu/pms wszyscy na pierwszej godzinie wyjechali na miasto.
Zapomniałeś tylko podać skąd miałaby wynikać jakakolwiek korelacja. Znaczy skąd w ogóle to Twoje dziwowanie.

O tym co będzie na pierwszej lekcji decyduje instruktor, czasem być może nawet zwyczaj w całej szkółce (czasem logistyka, gdy plac manewrowy jest daleko od siedziby) I nie ma nic wspólnego z umiejętnościami kursanta.

Natomiast zderzenie zdawalności obserwowanej tutaj i tej ogólnopolskiej, jakoś nie wzbudziło twoich wątpliwości.
Logiczna masakra!


--

RedLite

Data: 2012-12-27 15:35:33
Autor: BaX
Jebany system

No patrz w koło sami urodzeni rajdowcy, a zdawalność taka niska.

Jak na razie, sto procent ankietowanych tutaj, na czele z Tobą, zdała
egzamin za pierwszym razem.  A zdawalnośc taka niska:/

Ale to nie ja narzekam, że niska tylko Ci co nie zdają.

Trudno żebyś narzekał skoro jesteś w elytarnej elycie. :/

Jak ktoś potrąca martwe słupki, a spędził z 10 godzin na piłowaniu sprzęgła tylko po to żeby ich nie trafiać, a potem i tak trafia to raczej jest idiotą i nie powinien w ogóle się starać o PJ.


Ty tylko nie możesz pojąć jak to jest, że tyle osób nie zdaje, skoro na pręgu/pms wszyscy na pierwszej godzinie wyjechali na miasto.
Zapomniałeś tylko podać skąd miałaby wynikać jakakolwiek korelacja. Znaczy skąd w ogóle to Twoje dziwowanie.

Najwyraźniej pewna grupa ludzi nie powinna siadać za kierownice. Znam gościa który podchodził 10x, aż zdał, jeździ jak ostatnia pipa, kompletnie bez pomyślunku, ale lepiej że on zdałał jak jego durna baba, ją to nawet strach posadzić na fotel z tyłu.


O tym co będzie na pierwszej lekcji decyduje instruktor, czasem być może nawet zwyczaj w całej szkółce (czasem logistyka, gdy plac manewrowy jest daleko od siedziby) I nie ma nic wspólnego z umiejętnościami kursanta.

Ile razy chodziłeś na kurs, że masz tak dużą wiedzę o tym? Na moim kursie instruktor pytał jakie kto ma doświadzenie, a testowy przejazd placu decydował o tym kiedy i gdzie kto pojedzie. Kumpel który porowadzi kursy robi tak samo, trudno żeby pojechał na miasto z kompletnym głąbem, jak 'eLka' stoi to nie zarabia więc nie spieszy mu się żeby mu kursant rozbijał samochody.

Data: 2012-12-27 20:13:14
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-27 15:35, BaX pisze:

Zapomniałeś tylko podać skąd miałaby wynikać jakakolwiek korelacja.
Znaczy skąd w ogóle to Twoje dziwowanie.

Najwyraźniej pewna grupa ludzi nie powinna siadać za kierownice.


To dalej nic w tej kwestii nie wyjaśnia.


O tym co będzie na pierwszej lekcji decyduje instruktor, czasem być
może nawet zwyczaj w całej szkółce (czasem logistyka, gdy plac
manewrowy jest daleko od siedziby) I nie ma nic wspólnego z
umiejętnościami kursanta.

Ile razy chodziłeś na kurs, że masz tak dużą wiedzę o tym?

Pytanie, czy żeby mieć o czymś wiedzę muszę ją koniecznie i w całości posiąść z autopsji, jak sugerujesz. No zastanów się.

Na moim
kursie instruktor pytał jakie kto ma doświadzenie, a testowy przejazd
placu decydował o tym kiedy i gdzie kto pojedzie.

Mój też pytał, ale raczej w celu wybadania ile musi się nagadać zanim wyjedziemy na miasto.
Większość znajomych, z którymi nt. rozmawiałem, wyjeżdżała od razu na miasto.


Kumpel który porowadzi
kursy robi tak samo, trudno żeby pojechał na miasto z kompletnym głąbem,
jak 'eLka' stoi to nie zarabia więc nie spieszy mu się żeby mu kursant
rozbijał samochody.

To jaki lewus nie instruktor
I oczywiście jak stoi a nie jedzie to zarabia więcej; no chyba, że tankuje za free. ;D

--

RedLite

Data: 2012-12-28 09:56:48
Autor: BaX
Jebany system
Zapomniałeś tylko podać skąd miałaby wynikać jakakolwiek korelacja.
Znaczy skąd w ogóle to Twoje dziwowanie.

Najwyraźniej pewna grupa ludzi nie powinna siadać za kierownice.


To dalej nic w tej kwestii nie wyjaśnia.


O tym co będzie na pierwszej lekcji decyduje instruktor, czasem być
może nawet zwyczaj w całej szkółce (czasem logistyka, gdy plac
manewrowy jest daleko od siedziby) I nie ma nic wspólnego z
umiejętnościami kursanta.

Ile razy chodziłeś na kurs, że masz tak dużą wiedzę o tym?

Pytanie, czy żeby mieć o czymś wiedzę muszę ją koniecznie i w całości posiąść z autopsji, jak sugerujesz. No zastanów się.

Nie, no zawsze możesz sobie 'swoją wersje' wydumać zależnie w którą strone wiatr wieje.

Data: 2012-12-28 15:44:00
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-28 09:56, BaX pisze:

Nie, no zawsze możesz sobie 'swoją wersje' wydumać zależnie

Ostrzegam Pana, że nie każdy jest Panu podobny.

--

RedLite

Data: 2012-12-29 09:49:58
Autor: BaX
Jebany system

Ostrzegam Pana, że nie każdy jest Panu podobny.

-- RedLite

To już ten etap, że mówisz sam do siebie?

Data: 2012-12-28 01:14:49
Autor: Iksiński
Jebany system

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:50dc5c9b$0$1296$65785112news.neostrada.pl...

Ile razy chodziłeś na kurs, że masz tak dużą wiedzę o tym? Na moim kursie instruktor pytał jakie kto ma doświadzenie, a testowy przejazd placu decydował o tym kiedy i gdzie kto pojedzie. Kumpel który porowadzi kursy robi tak samo, trudno żeby pojechał na miasto z kompletnym głąbem, jak 'eLka' stoi to nie zarabia więc nie spieszy mu się żeby mu kursant rozbijał samochody.

Nie znam nikogo kto zaliczył kurs na prawo jazdy i w pierwszej godzinie nie wyjechał na miasto.
Masz bardzo dziwne doświadczenia.
Smutna prawda jest taka, że w ramach kursu praktycznego jest stosunkowo mało godzin i instruktorzy nie bawią się bezstresowe zabawy na parkingu.

Pozdrawiam
X

Data: 2012-12-28 09:24:52
Autor: Ergie
Jebany system
Użytkownik "Iksiński"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbio9r$710$1@node2.news.atman.pl...

Nie znam nikogo kto zaliczył kurs na prawo jazdy i w pierwszej godzinie nie wyjechał na miasto.
Masz bardzo dziwne doświadczenia.
Smutna prawda jest taka, że w ramach kursu praktycznego jest stosunkowo mało godzin i instruktorzy nie bawią się bezstresowe zabawy na parkingu.

W latach 90-tych. Kurs liczył tylko 20 godzin, a placyk był trudniejszy niż obecnie. Wtedy standardowy podział to było 5 godzin na placyk i 15 na miasto, przy czym kolejność tych godzin była różna. OIDP pamiętam średnia liczba egzaminów na osobę wynosiła około 3 i patrząc na siebie i swoich znajomych wydaje mi się że to prawdziwa liczba.

Nie rozumiem, jak ktoś może się skarżyć, że teraz na naukę ma mało godzin podczas gdy tych godzin jest więcej, a manewrów na placyku do nauczenia mniej.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2012-12-28 09:54:10
Autor: BaX
Jebany system
Ile razy chodziłeś na kurs, że masz tak dużą wiedzę o tym? Na moim kursie instruktor pytał jakie kto ma doświadzenie, a testowy przejazd placu decydował o tym kiedy i gdzie kto pojedzie. Kumpel który porowadzi kursy robi tak samo, trudno żeby pojechał na miasto z kompletnym głąbem, jak 'eLka' stoi to nie zarabia więc nie spieszy mu się żeby mu kursant rozbijał samochody.

Nie znam nikogo kto zaliczył kurs na prawo jazdy i w pierwszej godzinie nie wyjechał na miasto.

Ja wyjechałem na drugiej 'lekcji', zdałem za pierwszym razem.

Masz bardzo dziwne doświadczenia.

Bez znaczenia, efekt był zgodny z oczekiwaniami.

Smutna prawda jest taka, że w ramach kursu praktycznego jest stosunkowo mało godzin i instruktorzy nie bawią się bezstresowe zabawy na parkingu.

Taa, i oblewają plac jeżdząc po słupkach. Znaczy debile bez pomyślunku.
Nie wiem jak teraz ale jeszcze pare lat temu więcej ludzie uczyli się placu /na pamięć/, niż jeździli po mieście.

Data: 2012-12-28 15:41:51
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-28 09:54, BaX pisze:

Ja wyjechałem na drugiej 'lekcji', zdałem za pierwszym razem.

Już to pisałeś. I co w związku z tym?

--

RedLite

Data: 2012-12-29 09:49:06
Autor: BaX
Jebany system
Ja wyjechałem na drugiej 'lekcji', zdałem za pierwszym razem.

Już to pisałeś. I co w związku z tym?

Wycięte z kontekstu rozmowy....nic.

Data: 2012-12-21 19:59:21
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 15:32, BaX pisze:

Byo jak? Na pierwszej godzinie wsiade w samochd i pojechae w miasto?

I ja tak miaem. Ale to nie by mj pierwszy raz za kierownic; o co zreszt instruktor pyta.

--

RedLite

Data: 2012-12-21 20:14:25
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-21, RedLite <yazzmaq@berditscheev.von.pl> wrote:
I ja tak miałem. Ale to nie był mój pierwszy raz za kierownicą; o co zresztą instruktor pytał.

Mój też pytał, choć w sumie mógł się domyślić po nieporadności
z ustawianiem lusterek itp :). Nie mniej wystarczyło 30 minut
na ogarnięcie interfejsu. Sterowanie samochodem jest *bardzo
łatwe*. Więcej czasu zajęło mi ogarnięcie nowej pralki.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-21 20:30:42
Autor: Dariusz Laskowski
Jebany system
On 21 Dec 2012 20:14:25 GMT, PK wrote:

I ja tak miałem. Ale to nie był mój pierwszy raz za kierownicą; o co zresztą instruktor pytał.

Mój też pytał, choć w sumie mógł się domyślić po nieporadności
z ustawianiem lusterek itp :). Nie mniej wystarczyło 30 minut
na ogarnięcie interfejsu. Sterowanie samochodem jest *bardzo
łatwe*. Więcej czasu zajęło mi ogarnięcie nowej pralki.

Naaareeeszcieee... Jakiś głos rozsądku.
Zawsze mnie to zastanawia dlaczego mądrzy, inteligentni, często
wykształceni ludzie rozmawiają o prowadzeniu samochodu jakby
to była... Nie wiem, neurochirurgia czy coś równie trudnego?

--
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl

Data: 2012-12-21 20:54:14
Autor: Grzegorz Staniak
Jebany system
On 21.12.2012, Dariusz Laskowski <darlas@post.pl> wroted:

I ja tak miałem. Ale to nie był mój pierwszy raz za kierownicą;
o co zresztą instruktor pytał.

Mój też pytał, choć w sumie mógł się domyślić po nieporadności z ustawianiem lusterek itp :). Nie mniej wystarczyło 30 minut na
ogarnięcie interfejsu. Sterowanie samochodem jest *bardzo łatwe*.
Więcej czasu zajęło mi ogarnięcie nowej pralki.

Naaareeeszcieee... Jakiś głos rozsądku.  Zawsze mnie to zastanawia
dlaczego mądrzy, inteligentni, często wykształceni ludzie
rozmawiają o prowadzeniu samochodu jakby to była... Nie wiem,
neurochirurgia czy coś równie trudnego?

Samo prowadzenie nie jest trudne, trudne jest prowadzenie i równoczesne skupienie na sytuacji na drodze, myślenie, zachowywanie ostrożności itd. itp. -- do momentu, w którym prowadzenie staje się odruchowe. Problemy w większości przypadków nie wynikają z tego, że kierowanie jest trudne, tylko z tego, że przy braku nawyków/automatyzmów łatwo się zapomina np. o włączeniu kierunkowskazu kiedy zbyt wiele się dookoła dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na światłach. Na to oczywiście lekarstwem jest praktyka.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2012-12-22 13:22:31
Autor: KRZYZAK
Jebany system
Dnia Fri, 21 Dec 2012 20:54:14 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

Samo prowadzenie nie jest trudne, trudne jest prowadzenie i rwnoczesne skupienie na sytuacji na drodze, mylenie, zachowywanie ostronoci itd. itp. -- do momentu, w ktrym prowadzenie staje si odruchowe.

Dlatego na drogi powinno si najpierw wyjeda motocyklem, albo
skuterem/motorowerem. Prowadzenie jest cakowicie automatyczne i intuicyjne
i mona si skupi na warunkach na drodze. Obserwacja otoczenia te jest
atwiejsza.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2012-12-22 16:08:18
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Fri, 21 Dec 2012 20:54:14 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?


--
Heniek

Data: 2012-12-22 16:41:50
Autor: Grzegorz Staniak
Jebany system
On 22.12.2012, HeniekMogiłko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoła dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na światłach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynikać?

Z poleceń instruktora. Co o tym myślą inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2012-12-22 17:53:15
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sat, 22 Dec 2012 16:41:50 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

On 22.12.2012, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

Z polece instruktora. Co o tym myl inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

--
Heniek

Data: 2012-12-22 17:28:00
Autor: Grzegorz Staniak
Jebany system
On 22.12.2012, HeniekMogiłko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoła dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na światłach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynikać?

Z poleceń instruktora. Co o tym myślą inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Skoro tak, to nie ma o czym gadać. Dawno już robiłem kurs i mi kazał być
gotowym do natychmiastowego startu :-)

Różnie z tym bywa. Może to kwestia jakiejś tradycji w danym WORDzie,
w każdym razie paru znajomych instruktorów mówiło mi, że uczą tak, bo egzaminatorzy mogą się przyczepić. Z drugiej strony, wiem że niektórzy uczyli (lub nadal uczą) czegoś pośredniego: jeśli jesteś
na światłach pierwszy -- skup się na szybkim starcie, możesz nie wrzucać luzu (nieutrudnianie ruchu jest ważniejsze), ale jeśli stoisz dalej to wrzuć luz i puść sprzęgło, a bieg wrzucaj kiedy zmienia się światło. Może to takie wyczuwanie czego się mogą czepić
egzaminatorzy.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2012-12-22 18:50:36
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sat, 22 Dec 2012 17:28:00 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

On 22.12.2012, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

Z polece instruktora. Co o tym myl inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

Rnie z tym bywa. Moe to kwestia jakiej tradycji w danym WORDzie,
w kadym razie paru znajomych instruktorw mwio mi, e ucz tak, bo egzaminatorzy mog si przyczepi. Z drugiej strony, wiem e niektrzy uczyli (lub nadal ucz) czego poredniego: jeli jeste
na wiatach pierwszy -- skup si na szybkim starcie, moesz nie wrzuca luzu (nieutrudnianie ruchu jest waniejsze), ale jeli stoisz dalej to wrzu luz i pu sprzgo, a bieg wrzucaj kiedy zmienia si wiato. Moe to takie wyczuwanie czego si mog czepi
egzaminatorzy.

Jak to byo u mnie to nie wiem, ale to zamierzche czasy (1994) ;-)
Generalnie mj instruktor da mi niezy wycisk, ale opacio si. Jako
jedyny z mojej grupy wyjechalem na miasto i zdaem :-)

--
Heniek

Data: 2012-12-22 18:11:57
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:qu2ba0snubem$.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 16:41:50 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

On 22.12.2012, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

Z polece instruktora. Co o tym myl inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

Data: 2012-12-22 18:47:10
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:57 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:qu2ba0snubem$.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 16:41:50 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

On 22.12.2012, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

Z polece instruktora. Co o tym myl inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

Refleks to co przydatnego w ruchu drogowym.

A co do pomaraczowego sdzcpo tym jak w jakim tempie obecnie kierowcy
ruszaj spod wiate to chyba wycieli. Nie przekraczajc 50km/h potrafi
mie ponad 100m przewagi gdy ruszam jako pierwszy (a potem te
narzekania, e korki w miejcie).
--
Heniek

Data: 2012-12-22 21:38:02
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
A co do pomarańczowego sądzącpo tym jak w jakim tempie obecnie kierowcy
ruszają spod świateł to chyba wycieli. Nie przekraczając 50km/h potrafię
mieć ponad 100m przewagi gdy ruszam jako pierwszy (a potem te
narzekania, że korki w miejście).

I ile z tych 100m przewagi zostaje na kolejnych światłach?

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-23 09:50:20
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia 22 Dec 2012 21:38:02 GMT, PK napisa(a):

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
A co do pomaraczowego sdzcpo tym jak w jakim tempie obecnie kierowcy
ruszaj spod wiate to chyba wycieli. Nie przekraczajc 50km/h potrafi
mie ponad 100m przewagi gdy ruszam jako pierwszy (a potem te
narzekania, e korki w miejcie).

I ile z tych 100m przewagi zostaje na kolejnych wiatach?

Czsto przejedzam kolejne wiata. Czsto po kolejnych 100 czy 200
metrach zostaj wyprzedzony przez tych co zaspali na starcie, co samo w
sobie jest doc mieszne. Mj sposb jazdy to nie jest wycig tylko dynamiczne rozpdzenie si do
tych 50-60km/h i utrzymywanie prdkoci. Na trasie te to stosuje.

--
Heniek

Data: 2012-12-23 10:21:50
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-23, HeniekMogiłko <heniek@heniek.he> wrote:
Mój sposób jazdy to nie jest wyścig tylko dynamiczne rozpędzenie się do
tych 50-60km/h i utrzymywanie prędkości. Na trasie też to stosuje.

No to brawo. A sposób innych osób, to spokojne rozpędzanie się do tych
50-60km/h i utrzymywanie prędkości. Dzięki temu w mieście oszczędzają
pewnie z 10% na paliwie, a do celu jadą raczej mniej niż 10% dłużej
(a nawet jeśli, to co to za różnica?).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-24 09:06:07
Autor: Ergie
Jebany system
Użytkownik "PK"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnkddms3.1v3.PK@notb-dante.notb-home...

No to brawo. A sposób innych osób, to spokojne rozpędzanie się do tych
50-60km/h i utrzymywanie prędkości. Dzięki temu w mieście oszczędzają
pewnie z 10% na paliwie.

Bzdura!

Już wielokrotnie było udowadniane, że powolne rozpędzanie się do 50 km/h nie przynosi żadnych oszczędności, a wręcz przeciwnie. Lepiej szybko osiągnąć 50 km/h i utrzymywać tę prędkość na jak najwyższym biegu.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2012-12-24 20:26:05
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-24, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:
Bzdura!

Już wielokrotnie było udowadniane, że powolne rozpędzanie się do 50 km/h nie przynosi żadnych oszczędności, a wręcz przeciwnie. Lepiej szybko osiągnąć 50 km/h i utrzymywać tę prędkość na jak najwyższym biegu.

Co się świetnie sprawdza na wsi i na trasie. W mieście stajesz lub
skręcasz (zazwyczaj na dwójce) nawet co 200m. Chciałbyś co 200m
szybko przyspieszać do 50tki?

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-23 12:28:36
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:g3wqta5teq0m.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:57 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:qu2ba0snubem$.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 16:41:50 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

On 22.12.2012, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

Z polece instruktora. Co o tym myl inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

Refleks to co przydatnego w ruchu drogowym.

Owszem, ale przy przelaczaniu czerwone-pomaranczowe-zielone nie chodzi o refleks, a zwykle skupienie uwagi.

Data: 2012-12-24 23:46:38
Autor: Gotfryd Smolik news
Jebany system
On Sat, 22 Dec 2012, Ghost wrote:

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa
Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

  E, pomaraczowego chyba w ogle nie ma, nie wolno ;)

  Podejrzewam (e nie wolno) bo tylko przypuszczam e stosuje si
(dla "drogowych") te same definicje co dla wiate pojazdw:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2011:323:0046:0152:PL:PDF
....a nie chce mi si szkicowa rozkadu aby sprawdzi czy maj
cz wspln :|

  Tak offtopicznie - skd bierze si upodobanie do kwalifikowania
rodkowego sygnalizatora do "pomaraczowego", gdzie na wiecie
stosuje si tak konstrukcj?
  Nie, nie pytam o kolejarzy :P, tyle to wiem :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-12-26 13:34:59
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa w wiadomoci news:Pine.WNT.4.64.1212242333320.4064quad...
On Sat, 22 Dec 2012, Ghost wrote:

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa
Skoro tak, to nie ma o czym gada. Dawno ju robiem kurs i mi kaza by
gotowym do natychmiastowego startu :-)

A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

 E, pomaraczowego chyba w ogle nie ma, nie wolno ;)

 Podejrzewam (e nie wolno)

Zapewne dlatego, ze daltonisci nie moga miec prawa jazdy*.

Data: 2012-12-26 16:22:36
Autor: Gotfryd Smolik news
Jebany system
On Wed, 26 Dec 2012, Ghost wrote:

Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa
Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa
A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

 E, pomaraczowego chyba w ogle nie ma, nie wolno ;)

 Podejrzewam (e nie wolno)

Zapewne dlatego, ze daltonisci nie moga miec prawa jazdy*.

  Jedno z drugim ma o tyle mao wsplnego, e daltonista tak samo
moe mie zatrzymany DR za pomaraczowy migacz ;)
(zakadajc e pojazd nie jest w ruchu m-narodowym, z rejestracj
kraju ktry takie kolorki dopuszcza).

  Zastrzeenie daem z przezornoci - nie chciao mi si sprawdza,
czy dopuszczalne zakresy widm zachodz na siebie :)
(a tym samym czy istnieje kolor, ktry wg przepisw moe by
traktowany zarwno jako ty jak i pomaraczowy).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-12-27 21:19:05
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa w wiadomoci news:Pine.WNT.4.64.1212261617260.2652quad...
On Wed, 26 Dec 2012, Ghost wrote:

Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa
Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa
A to jakis kurs refleksu byl i pomaranczowe wycieli?

 E, pomaraczowego chyba w ogle nie ma, nie wolno ;)

 Podejrzewam (e nie wolno)

Zapewne dlatego, ze daltonisci nie moga miec prawa jazdy*.

 Jedno z drugim ma o tyle mao wsplnego, e daltonista tak samo
moe mie zatrzymany DR za pomaraczowy migacz ;)

migacz* to moge dowolnego koloru i proba zabrania mi DR skonczy sie obsmaniem

Data: 2012-12-26 16:49:03
Autor: Artur Malg
Jebany system
W dniu 2012-12-26 13:34, Ghost pisze:
Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa w
wiadomoci news:Pine.WNT.4.64.1212242333320.4064quad...
On Sat, 22 Dec 2012, Ghost wrote:
(...)
 E, pomaraczowego chyba w ogle nie ma, nie wolno ;)

 Podejrzewam (e nie wolno)

Zapewne dlatego, ze daltonisci nie moga miec prawa jazdy*.

Nie wiem, czy czego nie przeoczyem, ale raczej nie dlatego,
poniewa daltonici mog mie prawa jazdy :)

Data: 2012-12-26 17:32:03
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-26, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Nie wiem, czy czegoś nie przeoczyłem, ale raczej nie dlatego,
ponieważ daltoniści mogą mieć prawa jazdy :)

Jako daltonista potwierdzam, że mogą.
Akurat ja mam "mały" daltonizm typu "co to niby znaczy >lazurowy<?",
więc nie jest to żaden problem dla kierowcy.
Nie mniej nawet gdybym widział w mono jak krowa, to ani na kursie,
ani na badaniu lekarksim, ani na egzaminie nie zostałoby to wykryte.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-26 19:18:36
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-26 18:32, PK pisze:
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-26, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Nie wiem, czy czegoś nie przeoczyłem, ale raczej nie dlatego,
ponieważ daltoniści mogą mieć prawa jazdy :)

Jako daltonista potwierdzam, że mogą.
Akurat ja mam "mały" daltonizm typu "co to niby znaczy >lazurowy<?",
więc nie jest to żaden problem dla kierowcy.
Nie mniej nawet gdybym widział w mono jak krowa, to ani na kursie,
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
ani na badaniu lekarksim, ani na egzaminie nie zostałoby to wykryte.
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczysz żartować. Badanie lekarskie (które przejść powinieneś)
w zasadzie natychmiast daje wynik 1/0 na poprawne rozpoznawanie
kolorów. Może nie brnij dalej...

Data: 2012-12-26 20:10:18
Autor: Marek Wodarz
Jebany system
W artykule <slrnkdmd6s.1v7.PK@notb-dante.notb-home>
PK napisa(a):

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-26, Artur Malg <futrzak@polbox.com> wrote:
Nie wiem, czy czego nie przeoczyem, ale raczej nie dlatego,
poniewa daltonici mog mie prawa jazdy :)

Jako daltonista potwierdzam, e mog.
Akurat ja mam "may" daltonizm typu "co to niby znaczy >lazurowy<?",
wic nie jest to aden problem dla kierowcy.
Nie mniej nawet gdybym widzia w mono jak krowa, to ani na kursie,
ani na badaniu lekarksim, ani na egzaminie nie zostaoby to wykryte.

Na badaniu lekarskim - tak. Te kolorowe kropki tworzce cyferki - po
przejciu na greyscale staj si zupenie nierozrnialne, specjalnie
zreszt tak wanie s dobrane te kolory.

Np. jaka cyferka ukryta jest tutaj? http://mawart.com.pl/misc/21grey.jpg

Dla porwnania ta sama tablica w kolorze:
http://mawart.com.pl/misc/21.jpg

Inna rzecz, e to idiotyzm, bo typowy daltonista - poza skrajnymi
przypadkami - odrni jednak czerwony od zielonego, a o to przecie
chodzi.

Pozdrawiam,
Marek W.
--
Suma inteligencji ludzkoci jest staa. Tylko ludzi jest coraz wicej.

Data: 2012-12-26 21:39:34
Autor: Artur Malg
Jebany system
W dniu 2012-12-26 21:10, Marek Wodarz pisze:
W artykule <slrnkdmd6s.1v7.PK@notb-dante.notb-home>
PK napisa(a):

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-26, Artur Malg <futrzak@polbox.com> wrote:
Nie wiem, czy czego nie przeoczyem, ale raczej nie dlatego,
poniewa daltonici mog mie prawa jazdy :)

Jako daltonista potwierdzam, e mog.
Akurat ja mam "may" daltonizm typu "co to niby znaczy >lazurowy<?",
wic nie jest to aden problem dla kierowcy.
Nie mniej nawet gdybym widzia w mono jak krowa, to ani na kursie,
ani na badaniu lekarksim, ani na egzaminie nie zostaoby to wykryte.

Na badaniu lekarskim - tak. Te kolorowe kropki tworzce cyferki - po
przejciu na greyscale staj si zupenie nierozrnialne, specjalnie
zreszt tak wanie s dobrane te kolory.

Np. jaka cyferka ukryta jest tutaj? http://mawart.com.pl/misc/21grey.jpg

Dla porwnania ta sama tablica w kolorze:
http://mawart.com.pl/misc/21.jpg

No i? Daltonista to daltonista.

Inna rzecz, e to idiotyzm, bo typowy daltonista - poza skrajnymi
przypadkami - odrni jednak czerwony od zielonego,

Raczej niekoniecznie.

a o to przecie chodzi.

Wbrew Twojej opinii, to aden idiotyzm. Tak naprawd to aden
daltonista nie ma obowizku rozrnia koloru - on ma wiedzie, e
ten wieccy najwyej to zakaz !!!! - dla kadego.

Data: 2012-12-26 20:45:38
Autor: Marek Wodarz
Jebany system
W artykule <50db608d$0$1317$65785112@news.neostrada.pl>
Artur Malg napisa(a):

Wbrew Twojej opinii, to aden idiotyzm. Tak naprawd to aden
daltonista nie ma obowizku rozrnia koloru - on ma wiedzie, e
ten wieccy najwyej to zakaz !!!! - dla kadego.

Bdzie mia problem, jak pojedzie np. do Japonii, bo tam wiata s
ustawione poziomo... :P

Pozdrawiam,
Marek W.
--
Suma inteligencji ludzkoci jest staa. Tylko ludzi jest coraz wicej.

Data: 2012-12-26 21:49:26
Autor: Artur Malg
Jebany system
W dniu 2012-12-26 21:45, Marek Wodarz pisze:
W artykule <50db608d$0$1317$65785112@news.neostrada.pl>
Artur Malg napisa(a):

Wbrew Twojej opinii, to aden idiotyzm. Tak naprawd to aden
daltonista nie ma obowizku rozrnia koloru - on ma wiedzie, e
ten wieccy najwyej to zakaz !!!! - dla kadego.

Bdzie mia problem, jak pojedzie np. do Japonii, bo tam wiata s
ustawione poziomo... :P

Dobra, poddaj si ;)

Data: 2012-12-27 00:20:22
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-26, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
No i? Daltonista to daltonista.

Zdecydowanie nie.

Raczej niekoniecznie.

A jednak. Nierozróżnianie czerwieni i zieleni (jako samodzielnych
kolorów, a nie zestawionych kształtów z kropek) to problem najwyżej 1%
mężczyzn. Ogólniejsza wada dot. tych barw (problem z nasyceniem
lub odcieniem) to ponad 5%. Ogólnie przyjmuje się, że nawet 10%
mężczyzn ma jakiś problem z rozpoznawaniem barw.

Wbrew Twojej opinii, to żaden idiotyzm. Tak naprawdę to żaden
daltonista nie ma obowiązku rozróżniać koloru - on ma wiedzieć, że
ten świecący najwyżej to zakaz !!!! - dla każdego.

Co jest oczywiście bzdurą. W nocy widzisz tylko kolorową kropkę, a nie
żadne "najwyżej". Z daleka przy dużej prędkości widzisz tylko kolorową
kropkę nawet w dzień, a musisz wiedzieć o konieczności zwalniania
na długo przed tym, gdy będziesz dobrze widział cały sygnalizator.
Do tego dochodzą np. sygnalizacje przy tunelach, gdzie sygnały mogą
pojawiać się na jednym polu (a np. przy silnym deszczu możesz mieć
problem z identyfikacją kształtu/napisu - pozostaje jego kolor).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-28 01:35:12
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-27 01:20, PK pisze:
On 2012-12-26, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
No i? Daltonista to daltonista.

Zdecydowanie nie.

A jednak tak :)

Raczej niekoniecznie.

A jednak.

A jednak niekoniecznie :)

Nierozróżnianie czerwieni i zieleni (jako samodzielnych
kolorów, a nie zestawionych kształtów z kropek) to problem najwyżej 1%

Ja wiem, że naczytałeś się trochę w wiki itd. i teraz będziesz
dorabiał ideologię. Potoczny daltonizm to jakaś forma ślepoty
barw i trochę tego jest. Narzekasz gdzieś tam na formę badania
- ta forma jest dobra i daje dość dobrą ocenę, czy osoba badana
osoba poprawnie rozpoznaje kolory. Odsetek takich ludzi jest
niewielki i nie przeszkadza im to w normalnym życie. Najwyżej nie
mogą pracować w pewnych zawodach - np. kierowcy.

daltonista nie ma obowiązku rozróżniać koloru - on ma wiedzieć, że
ten świecący najwyżej to zakaz !!!! - dla każdego.
                                          ^^^^^^^^^^^

Co jest oczywiście bzdurą.

Nie, nie jest to bzdurą - nie darmo przyjęto pewne zasady sygnalizacji.
Podobnie stop czy ustąp jest innego kształtu. Nawet jak jest nieczytelny
itd. to wiadomo co miał oznaczać.

W nocy widzisz tylko kolorową kropkę, a nie żadne "najwyżej".

Hmm, jednak widzę sporo więcej :)

Z daleka przy dużej prędkości widzisz tylko kolorową
kropkę nawet w dzień, a musisz wiedzieć o konieczności zwalniania
na długo przed tym, gdy będziesz dobrze widział cały sygnalizator.

Hmmm - ja jednak widzę położenie tej kropki na sygnalizatorze.
Nawet jak ktoś filtr ukradnie, czy na skutek działania czasu
utraci swe właściwości.

Do tego dochodzą np. sygnalizacje przy tunelach, gdzie sygnały mogą
pojawiać się na jednym polu (a np. przy silnym deszczu możesz mieć
problem z identyfikacją kształtu/napisu - pozostaje jego kolor).

Śmiem twierdzić, że w ciężkich warunkach i problemach z rozpoznawaniem
barw (tu uważaj, ponieważ nawet osoba normalnie widzącą może mieć
z tym problem w specyficznych warunkach) to właśnie kształt się będzie
liczył.

....

Data: 2012-12-29 15:39:08
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-28, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Ja wiem, że naczytałeś się trochę w wiki itd. i teraz będziesz

Nie naczytałem się trochę wiki mistrzu. Naczytałem się książek
na temat wady, która mnie dotknęła (bo uważam, że wypada).
Zresztą lepiej mieć wiedzę z wiki niż ludową / potoczną :].

dorabiał ideologię. Potoczny daltonizm to jakaś forma ślepoty
barw i trochę tego jest. Narzekasz gdzieś tam na formę badania
- ta forma jest dobra i daje dość dobrą ocenę, czy osoba badana

Ale przez to "potoczne" podejście pojawiają się nieporozumienia.
Bo czy daltoniści nie mogą być kierowcami?
Tak!
Czy chodzi o daltonistów potocznych czy o medyczną definicję?
O dokładną definicję - nierozróżnianie zieleni i czerwieni.

Potoczne (nieprecyzyjne) myślenie generuje tylko niepotrzebne problemy.
Ja jestem na to po prostu bardzo wyczulony.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-30 19:20:58
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-29 16:39, PK pisze:
On 2012-12-28, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Ja wiem, że naczytałeś się trochę w wiki itd. i teraz będziesz

Nie naczytałem się trochę wiki mistrzu.

Cóż, ja na okoliczność niektórych wypowiedzi wklepuję to w
"internet" i samo wychodzi.

Naczytałem się książek
na temat wady, która mnie dotknęła (bo uważam, że wypada).
Zresztą lepiej mieć wiedzę z wiki niż ludową / potoczną :].

Nie wiem do czego pijesz, ale ja wolę mieć wiedzę - ta z wiki
niestety wymaga weryfikacji i często jest równie dobra jak ta
ludowa/potoczna.

dorabiał ideologię. Potoczny daltonizm to jakaś forma ślepoty
barw i trochę tego jest. Narzekasz gdzieś tam na formę badania
- ta forma jest dobra i daje dość dobrą ocenę, czy osoba badana

Ale przez to "potoczne" podejście pojawiają się nieporozumienia.

Tak? Zależy co kto chce osiągnąć...

Bo czy daltoniści nie mogą być kierowcami?

Oczywiście, że mogę - w czym tkwi Twój problem? Czyżbyś nie czytał co
pisałem?

Tak!
Czy chodzi o daltonistów potocznych czy o medyczną definicję?
O dokładną definicję - nierozróżnianie zieleni i czerwieni.

Tak naprawdę to nie bardzo wiem w czym tkwi Twój problem - badanie
wzroku ujawniło wadę, która nie pozwala Tobie zostać zawodowym
kierowcą? Tablice Ishihary (chyba dobrze napisałem) naprawdę
dobrze i szybko pozwalają ocenić pewne aspekty wzroku badanego.
Badania na PJ to pikuś. Nie maja żadnego znaczenia w zakresie
amatorskiego PJ kat. B.

Potoczne (nieprecyzyjne) myślenie generuje tylko niepotrzebne problemy.
Ja jestem na to po prostu bardzo wyczulony.

Sam sobie stwarzasz problemy i tyle.

Data: 2012-12-26 23:59:14
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-26, Marek Włodarz <marekw@nospam.venus.ci.uw.edu.pl> wrote:
Na badaniu lekarskim - tak. Te kolorowe kropki tworzące cyferki - po
przejściu na greyscale stają się zupełnie nierozróżnialne, specjalnie
zresztą tak właśnie są dobrane te kolory.

OK. Widzę, że piszesz coś podobnego jak Masląg (tylko kulturalniej :]),
więc coś napiszę więcej o moim cudownym stanie.

Generalnie niepoprawnie (zwyczajowo) używamy terminu "daltonizm", więc
może ja to ureguluję szybko.
Daltonizm (w dzisiejszej terminologii) to problem z rozróżnianiem
zieleni i czerwieni, a to rzeczywiście może być problem dla kierowców.

Daltonizmem dawniej nazywało się wszystkie problemy z rozpoznawaniem
kolorów, dlatego np. mi stwierdzono kiedyś (15 lat temu) daltonizm, choć
dziś tak naprawdę cierpię na deuteranomalię, czyli najbardziej popularną
odmianę trichromatyzmu :). Cierpi na to jakieś 5% facetów i w skrócie
chodzi słabsze widzenie nasycenia zieleni. Przy tej wadzie nie
rozpoznaje się poprawnie obrazków z testów, ale świat widzi się
właściwie tak samo jak osoby zdrowe (tylko mocno przegina się w obróbce
fotek krajobrazowych :D).

BTW: Testy z kropkami (Ichimoku) są marne i wielka szkoda, że używa
się ich w badaniu na PJ. Bez wątpienia wskazują na istnienie wady,
ale tak naprawdę nie stwierdzają, jak jest ona poważna. Poza tym
tylko część tych testów jest zrobiona tak, że można wykryć konkretny
rodzaj wady wzroku*. Większość osób, które nie widzą tam żadnych
cyferek, zupełnie normalne odróżnia te kolory na standardowych obiektach
(długopis, samochód, sygnalizator itp) - nawet jeśli są małe lub daleko.

Tymczasem istnieją ludzie, którzy naprawdę mają problem z sygnalizacją
(mój kolega lepił w szkole choinki z czerwonej plasteliny :)).
Tyle że - ze względu na niedoskonałość badania - wynik mają taki sam jak
np. ja. Jeśli lekarz jest głupi (a pewnie nie brakuje takich - choćby
w mniejszych ośrodkach), to pewnie przepuszcza wszystkich jak leci,
no bo co to za wada ten daltonizm?**

*) przykład dobrego testu jest na:
en.wikipedia/org/wiki/Color_perception_test
Na obrazku z prawej ja widzę 21 - dokładnie jak w opisie. Dawniej
(kiedy istniał tylko "daltonizm") lekarz po prostu mówił, że "źle"
i wpisywał "nierozróżnianie barw" :/.

**) moja pielęgniarka w podstawówce traktowała daltonizm na równi
z dysleksją jako "wymyślone choroby". A dostała dyplom (i miejmy
nadzieję, że już także emeryturę :)).

A wracając na chwilę do tematu badań: czy ktoś z Was w ogóle zna
osobę, która nie przeszła badań do PJ? Znam takich, którzy mają
problemy z kolorami znaków. Znam takich, którzy wyglądają, jakby
za 3 minuty mieli dostać zawału. Znam nawet osobę, która ma takie
ataki kaszlu, że musi się natychmiast zatrzymać, bo ma problem
z kontrolą pojazdu. Wszyscy dostali PJ, wszyscy jeżdżą...

Dla porównania ta sama tablica w kolorze:
http://mawart.com.pl/misc/21.jpg

Dla mnie 3.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-27 08:55:59
Autor: John Kołalsky
Jebany system

Użytkownik "PK" <PK@nospam.com>

...

A wracając na chwilę do tematu badań: czy ktoś z Was w ogóle zna
osobę, która nie przeszła badań do PJ?

Ja i to ile razy :-)

Znam takich, którzy mają
problemy z kolorami znaków. Znam takich, którzy wyglądają, jakby
za 3 minuty mieli dostać zawału. Znam nawet osobę, która ma takie
ataki kaszlu, że musi się natychmiast zatrzymać, bo ma problem
z kontrolą pojazdu. Wszyscy dostali PJ, wszyscy jeżdżą...

Jestem .. gamoniem


-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --


......
[16:56:47]<Ja Gamoń> a Ty co, za wsześnie z pracy wyszłaś ?
....
[16:56:57]<Ona Niegamoń> tak wyszłam
[16:57:02]<Ona Niegamoń> bo do lekarza ide
[16:57:12]<Ja Gamoń> w terrarium byłaś ?
[16:57:20]<Ja Gamoń> solarium
[16:57:38]<Ja Gamoń> po co do lekarza ?
[16:57:47]<Ja Gamoń> przcież masz obie
[16:57:48]<Ona Niegamoń> nie byłam
[16:58:04]<Ja Gamoń> to można pocztą wysłać
[16:58:06]<Ona Niegamoń> po zwolnienie
[16:58:11]<Ja Gamoń> trzeba tylko zgłoosić
[16:58:16]<Ja Gamoń> po co Ci zwolnienie
[16:58:19]<Ja Gamoń> od czego
[16:58:23]<Ona Niegamoń> dla kasy
[16:59:14]<Ja Gamoń> eee jak to ?
[16:59:30]<Ona Niegamoń> no tak
[17:00:12]<Ja Gamoń> jak
[17:00:30]<Ona Niegamoń> no trzeba kombinować
[17:03:26]<Ja Gamoń> czemu ja nie muszę
[17:04:10]<Ona Niegamoń> no bo widocznie nie potrzebujesz kasy
[17:04:35]<Ja Gamoń> ee potrzebuję, kupiłbym sobie bryczkę
[17:04:49]<Ona Niegamoń> lepiej wóz
[17:05:13]<Ja Gamoń> aaaa co za różnica ?
[17:05:25]<Ona Niegamoń> bo koza do bryczki nie pasuje
[17:05:33]<Ja Gamoń> aaa no
[17:05:38]<Ja Gamoń> to wóz sobie kupiłbym
[17:05:50]<Ja Gamoń> wracając, jak to dla kasy
[17:06:08]<Ona Niegamoń> no to zacznij oplacać chorobowe i za 180 dni możesz iśc na zwolnienie
[17:06:17]<Ja Gamoń> a od razu nie ?
[17:06:22]<Ona Niegamoń> niee
[17:06:28]<Ja Gamoń> czemu ?
[17:06:39]<Ona Niegamoń> bo prowadzisz dział.
[17:06:45]<Ja Gamoń> no i co z tego
[17:06:53]<Ja Gamoń> to po co mam przez te pół roku płacić
[17:06:59]<Ona Niegamoń> a dla prowadzących oplacających chorobowe jest dobrowolne
[17:07:09]<Ona Niegamoń> a zasilek nabywa sie po 180 dniach
[17:07:16]<Ja Gamoń> zasiłek to przecież co innego
[17:07:32]<Ona Niegamoń> zasiłek chorobowy
[17:07:36]<Ja Gamoń> aaa
[17:07:54]<Ja Gamoń> a jak się zawiesi na miesiąc
[17:07:56]<Ja Gamoń> ?
[17:08:09]<Ja Gamoń> albo nie wiem co
[17:08:17]<Ja Gamoń> jak po 180 dniach
[17:08:22]<Ona Niegamoń> ale składki w terminie trzeba oplacac
[17:09:29]<Ja Gamoń> jak to
[17:09:45]<Ona Niegamoń> bo jak po term. to tracisz
[17:10:02]<Ona Niegamoń> trzeba pismo pisac o przywrócenie terminu
[17:10:23]<Ja Gamoń> a to akurat nieszkodzi
[17:10:25]<Ja Gamoń> można napisać
[17:10:39]<Ja Gamoń> no trzeba
[17:10:54]<Ja Gamoń> ale ... czy to twoje zwolnienie nie kosztuje mnie teraz ???
[17:11:21]<Ona Niegamoń> Ciebie nie
[17:11:27]<Ona Niegamoń> ale budżet owszem
[17:11:37]<Ja Gamoń> to mnie
[17:11:49]<Ona Niegamoń> jestes sfera budżetowa?
[17:11:52]<Ona Niegamoń> nie
[17:11:56]<Ona Niegamoń> więc?
[17:12:04]<Ja Gamoń> więc ?
[17:12:09]<Ona Niegamoń> a ile mnie kosztują ich samochody, diety?
[17:12:28]<Ona Niegamoń> i na te biura co biorą
[17:12:37]<Ja Gamoń> a nie wiem
[17:12:49]<Ona Niegamoń> nieszkodzi
[17:12:54]<Ona Niegamoń> bedziesz zdrowszy
[17:12:56]<Ona Niegamoń> jak nie wiesz
[17:13:03]<Ja Gamoń> mnie chodzi o to byś mnie nie obciążała
[17:13:15]<Ona Niegamoń> ja?
[17:13:18]<Ja Gamoń> no
[17:13:21]<Ona Niegamoń> nie obciążam
[17:13:26]<Ja Gamoń> na pewno ??
[17:13:32]<Ona Niegamoń> tak
[17:13:44]<Ja Gamoń> to możesz sobie chodzić na zwolnienia
[17:14:15]<Ona Niegamoń> łaskawco thx
[17:14:25]<Ja Gamoń> a słuchaj, ten lekarz to musi dać zwolnienie mimo, że nie jesteś chora
[17:14:40]<Ona Niegamoń> nie musi
[17:14:40]<Ja Gamoń> nie powinni go zakuć w dyby ?
[17:14:50]<Ja Gamoń> jak to ?
[17:15:10]<Ona Niegamoń> a tak to
[17:15:15]<Ja Gamoń> jak to ?
[17:15:21]<Ona Niegamoń> no tak
[17:15:28]<Ja Gamoń> no ale jak
[17:15:38]<Ona Niegamoń> niby dlaczego ma musieć
[17:15:45]<Ona Niegamoń> wolny jest
[17:16:08]<Ja Gamoń> jak to ?
[17:16:15]<Ja Gamoń> może nie płacić podatków ?
[17:16:42]<Ona Niegamoń> od tego na pewno nie zaplaci
[17:17:12]<Ja Gamoń> znaczy dzięki Tobie jest wolny ?
[17:17:22]<Ona Niegamoń> <tak>
[17:17:27]<Ja Gamoń> :)))
[17:17:37]<Ona Niegamoń> a ja dzieki niemu
[17:17:55]<Ja Gamoń> ciągle jednak nie rozumiem
[17:18:03]<Ja Gamoń> zdrowa jesteś czy chora ?
[17:18:10]<Ona Niegamoń> zdrowa
[17:18:30]<Ja Gamoń> no to czemu Ty dostajesz zasiłek a inni nie
[17:19:17]<Ona Niegamoń> bo inni są gamonie
[17:19:30]<Ja Gamoń> ja też ?
[17:20:56]<Ona Niegamoń> nie wiem
[17:21:40]<Ja Gamoń> moim zdaniem całkiem sporo wiem
[17:21:52]<Ona Niegamoń> :))


-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

20 sierpień 2006

Data: 2012-12-27 21:17:04
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "Artur Malg" <futrzak@polbox.com> napisa w wiadomoci news:kbf69k$f72$1news.vectranet.pl...
W dniu 2012-12-26 13:34, Ghost pisze:
Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa w
wiadomoci news:Pine.WNT.4.64.1212242333320.4064quad...
On Sat, 22 Dec 2012, Ghost wrote:
(...)
 E, pomaraczowego chyba w ogle nie ma, nie wolno ;)

 Podejrzewam (e nie wolno)

Zapewne dlatego, ze daltonisci nie moga miec prawa jazdy*.

Nie wiem, czy czego nie przeoczyem, ale raczej nie dlatego,
poniewa daltonici mog mie prawa jazdy :)

przeoczyles *

co za grupa, nawet jak sie palcem pokaze, tez jest problem

Data: 2012-12-28 01:45:45
Autor: Artur Malg
Jebany system
W dniu 2012-12-27 21:17, Ghost pisze:
"Artur Malg" <futrzak@polbox.com> napisa:
W dniu 2012-12-26 13:34, Ghost pisze:
(...)
Zapewne dlatego, ze daltonisci nie moga miec prawa jazdy*.

Nie wiem, czy czego nie przeoczyem, ale raczej nie dlatego,
poniewa daltonici mog mie prawa jazdy :)

przeoczyles *

Wrcz przeciwnie. Zastanawiao mnie, czy to przypadek, czy celowe
dziaanie. Std pytanie...

co za grupa, nawet jak sie palcem pokaze, tez jest problem

Wanie widz :)

Data: 2012-12-22 17:59:50
Autor: Tom N
Jebany system
Grzegorz Staniak w <news:kb4nse$1pv$1mx1.internetia.pl>:

On 22.12.2012, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wroted:

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.
A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

Z polece instruktora. Co o tym myl inni kierowcy nie ma
dla kursanta specjalnego znaczenia.

Dobrze, e kursant such sie instruktora, ale...
"przy braku nawykw/automatyzmw atwo si zapomina"

Wrzucanie luzu po przestaniu byciem kursantem i nabyciu nawykw/automatyzmw
z czego ma wynika? Z tego, e instruktor tak mwi kursantowi 10-20 lat
temu?

GS

A moe PGR?



CROSS:  pl.misc.samochody,pl.pregierz
--
'Tom N'

Data: 2012-12-22 18:11:21
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:wj7v8hybcwou.dlgheniek.he...
Dnia Fri, 21 Dec 2012 20:54:14 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

To co, ciagle nozka na sprzegle?

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po wrzuceniu na luz i odpuszczeniu sprzegla.

Data: 2012-12-22 18:43:34
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:wj7v8hybcwou.dlgheniek.he...
Dnia Fri, 21 Dec 2012 20:54:14 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak napisa(a):

dookoa dzieje, albo wrzuceniu luzu po zatrzymaniu na wiatach.

A po co to wrzucanie luzu i z czego ma wynika?

To co, ciagle nozka na sprzegle?

Zaley jaka skrzynia. Jak manualna to tak, ja automatyczna to na
hamulcu. A w czym problem?

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po wrzuceniu na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce. Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

--
Heniek

Data: 2012-12-22 19:17:18
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Data: 2012-12-22 20:24:48
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.
Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu? --
Heniek

Data: 2012-12-22 22:08:48
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:q9kplakr05xy.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po
wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.

Nie ma szans, nie bedziesz szybszy, w kazdym razie nie w Volvo s60.

Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu?

Hint: powietrze i paliwo

Data: 2012-12-23 09:57:18
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sat, 22 Dec 2012 22:08:48 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:q9kplakr05xy.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po
wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.

Nie ma szans, nie bedziesz szybszy, w kazdym razie nie w Volvo s60.

Nie chodzi o szybszy, lubie mie kontrol, a nie lubi gdy
samochd/producent wie lepiej co chce/powinienem zrobi.

Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu?

Hint: powietrze i paliwo

Po drugiej stronie masz wiksze zucie np. rozrusznika. Nawet jak auto
na gwarancji i uytkownika to nie kosztuje to produkcja czci te
produkuje zanieczyszczenia.

W sumie co kto lubi. Ja nie lubi.

--
Heniek

Data: 2012-12-23 12:31:33
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:68748mhcn4sb.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 22:08:48 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:q9kplakr05xy.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po
wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.

Nie ma szans, nie bedziesz szybszy, w kazdym razie nie w Volvo s60.

Nie chodzi o szybszy, lubie mie kontrol, a nie lubi gdy
samochd/producent wie lepiej co chce/powinienem zrobi.

To musisz naprawde byc osoba potwornie cierpiaca prowadzac jakikolwiek wspolczesny pojazd.

Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu?

Hint: powietrze i paliwo

Po drugiej stronie masz wiksze zucie np. rozrusznika.

Zobaczymy po ilu latach wymienie (o ile auto dotrwa w moich rekach), jakos nie widze tego tak czarno.

Hint: uruchamianie na goraco, to maly procent "zuzycia" w stosunku do startu na zimno.

Data: 2012-12-23 15:42:05
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sun, 23 Dec 2012 12:31:33 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:68748mhcn4sb.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 22:08:48 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:q9kplakr05xy.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po
wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.

Nie ma szans, nie bedziesz szybszy, w kazdym razie nie w Volvo s60.

Nie chodzi o szybszy, lubie mie kontrol, a nie lubi gdy
samochd/producent wie lepiej co chce/powinienem zrobi.

To musisz naprawde byc osoba potwornie cierpiaca prowadzac jakikolwiek wspolczesny pojazd.

Moe dlatego trzymam poczciw mx-6. A automaty, prosz bardzo, ale nie
tam gdzie przeszkadzaj, tak jak ten gadget wyczajcy silnik. Ty masz
gdzie te kilka sekund, a ja mam gdzies te kilka ml paliwa.

Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu?

Hint: powietrze i paliwo

Po drugiej stronie masz wiksze zucie np. rozrusznika.

Zobaczymy po ilu latach wymienie (o ile auto dotrwa w moich rekach), jakos nie widze tego tak czarno.

Pytanie jak to sobie producent policzy. Wiadomo nie od dzi, e
prawdziwe zyski przynosi serwisowanie samochodu, a nie jego sprzeda.

Hint: uruchamianie na goraco, to maly procent "zuzycia" w stosunku do startu na zimno.

To raczej dotyczy samego silnika ni rozrusznika.

--
Heniek

Data: 2012-12-23 18:18:26
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:5664o8pntij7$.dlgheniek.he...
Dnia Sun, 23 Dec 2012 12:31:33 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:68748mhcn4sb.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 22:08:48 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:q9kplakr05xy.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po
wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.

Nie ma szans, nie bedziesz szybszy, w kazdym razie nie w Volvo s60.

Nie chodzi o szybszy, lubie mie kontrol, a nie lubi gdy
samochd/producent wie lepiej co chce/powinienem zrobi.

To musisz naprawde byc osoba potwornie cierpiaca prowadzac jakikolwiek
wspolczesny pojazd.

Moe dlatego trzymam poczciw mx-6. A automaty, prosz bardzo, ale nie
tam gdzie przeszkadzaj, tak jak ten gadget wyczajcy silnik. Ty masz
gdzie te kilka sekund, a ja mam gdzies te kilka ml paliwa.

Zieeew, znow robisz z siebie idiote kilkoma sekundami.

plonk warning

Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu?

Hint: powietrze i paliwo

Po drugiej stronie masz wiksze zucie np. rozrusznika.

Zobaczymy po ilu latach wymienie (o ile auto dotrwa w moich rekach), jakos
nie widze tego tak czarno.

Pytanie jak to sobie producent policzy. Wiadomo nie od dzi, e
prawdziwe zyski przynosi serwisowanie samochodu, a nie jego sprzeda.

Hint: uruchamianie na goraco, to maly procent "zuzycia" w stosunku do startu
na zimno.

To raczej dotyczy samego silnika ni rozrusznika.

I tego i tego, musiu... oraz np. akumulatora.

Data: 2012-12-23 20:49:36
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia Sun, 23 Dec 2012 18:18:26 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:5664o8pntij7$.dlgheniek.he...
Dnia Sun, 23 Dec 2012 12:31:33 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:68748mhcn4sb.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 22:08:48 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:q9kplakr05xy.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 19:17:18 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:pgaw22rlkdyd.dlgheniek.he...
Dnia Sat, 22 Dec 2012 18:11:21 +0100, Ghost napisa(a):

BTW wspolczesne pojazdy ekologczne gasza automatycznie silnik, po
wrzuceniu
na luz i odpuszczeniu sprzegla.

No maj, nieziemsko wk...ce.

Nie odczulem wk..

Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

Po co?

Bo lubi jak samochd natychmiast reaguje na moje dziaania.

Nie ma szans, nie bedziesz szybszy, w kazdym razie nie w Volvo s60.

Nie chodzi o szybszy, lubie mie kontrol, a nie lubi gdy
samochd/producent wie lepiej co chce/powinienem zrobi.

To musisz naprawde byc osoba potwornie cierpiaca prowadzac jakikolwiek
wspolczesny pojazd.

Moe dlatego trzymam poczciw mx-6. A automaty, prosz bardzo, ale nie
tam gdzie przeszkadzaj, tak jak ten gadget wyczajcy silnik. Ty masz
gdzie te kilka sekund, a ja mam gdzies te kilka ml paliwa.

Zieeew, znow robisz z siebie idiote kilkoma sekundami.

plonk warning

Straszne.

Co do idioty to sam zerknij w lustro. Dysz do konfrontacji od samego
pocztku i cigle masz z czym problem. Podniecaj si dalej swoim
start/stop w swoim s60 i mitycznym "hint: powietrze i paliwo", ale
zanudzaj tym kogo innego, mi ju sie znudzilo.

Bo to bezsensowny dodatek. Nie widze zastosowania. Nie wiem po co to
komu?

Hint: powietrze i paliwo

Po drugiej stronie masz wiksze zucie np. rozrusznika.

Zobaczymy po ilu latach wymienie (o ile auto dotrwa w moich rekach), jakos
nie widze tego tak czarno.

Pytanie jak to sobie producent policzy. Wiadomo nie od dzi, e
prawdziwe zyski przynosi serwisowanie samochodu, a nie jego sprzeda.

Hint: uruchamianie na goraco, to maly procent "zuzycia" w stosunku do startu
na zimno.

To raczej dotyczy samego silnika ni rozrusznika.

I tego i tego, musiu... oraz np. akumulatora.

Tak, tak, ale oszczdzasz paliwo i dbasz o powietrze dla przyszych
pokole.

EOT

--
Heniek

Data: 2012-12-23 21:08:20
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci news:mc5pltfep7gr$.dlgheniek.he...
Dnia Sun, 23 Dec 2012 18:18:26 +0100, Ghost napisa(a):

Uytkownik "HeniekMogiko" <heniek@heniek.he> napisa w wiadomoci
news:5664o8pntij7$.dlgheniek.he...
Dnia Sun, 23 Dec 2012 12:31:33 +0100, Ghost napisa(a):

Moe dlatego trzymam poczciw mx-6. A automaty, prosz bardzo, ale nie
tam gdzie przeszkadzaj, tak jak ten gadget wyczajcy silnik. Ty masz
gdzie te kilka sekund, a ja mam gdzies te kilka ml paliwa.

Zieeew, znow robisz z siebie idiote kilkoma sekundami.

plonk warning

Straszne.
Co do idioty to sam zerknij w lustro.

Zatem PLONK mililitrowy wielosekundowy miszczu

Tak, tak, ale oszczdzasz paliwo i dbasz o powietrze dla przyszych
pokole.

Dbam m.in. o to co wdycham gluptasku

Data: 2012-12-22 21:43:57
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-22, HeniekMogiłko <heniek@heniek.he> wrote:
Zależy jaka skrzynia. Jak manualna to tak, ja automatyczna to na
hamulcu. A w czym problem?

Jeśli jeździsz po wioskach lub autostradach, to w niczym, bo stajesz
rzadko i na kilka sekund. Jeśli po dużym mieście (gdzie stoisz przez
jakąś 1/3 czasu w pojeździe), to po prostu noga się męczy (niektórych
wręcz boli)).
Zmęczona noga ma słabsze czucie i wolniej reaguje. To teraz już wiesz
po co luz?

No mają, nieziemsko wk...ce. Na szczęscie w tych które użytkowałem/uję
można wyłaczyć.

No jeśli kogoś bolą te ekstra sekundy przy starcie, to rzeczywiście...
Większości populacji to po prostu zwisa, a przynajmniej mogą podrywać
na bycie "green".

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-23 10:09:02
Autor: HeniekMogiko
Jebany system
Dnia 22 Dec 2012 21:43:57 GMT, PK napisa(a):

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-22, HeniekMogiko <heniek@heniek.he> wrote:
Zaley jaka skrzynia. Jak manualna to tak, ja automatyczna to na
hamulcu. A w czym problem?

Jeli jedzisz po wioskach lub autostradach, to w niczym, bo stajesz
rzadko i na kilka sekund. Jeli po duym miecie (gdzie stoisz przez
jak 1/3 czasu w pojedzie), to po prostu noga si mczy (niektrych
wrcz boli)).
Zmczona noga ma sabsze czucie i wolniej reaguje. To teraz ju wiesz
po co luz?

Mylalem, e to aktualnie jaki wymg. Jak komu tak lepiej to niech tak
sobie robi. Dobrze by tylko byo, eby wrzuca pierwszy bieg na tym,
a nie rozpoczyna poszukiwanie jedynki po zapaleniu sie zielonego

A na wioskach czy w miecie to super rozwizaniem jest skrzynia
automatyczna.
No maj, nieziemsko wk...ce. Na szczscie w tych ktre uytkowaem/uj
mona wyaczy.

No jeli kogo bol te ekstra sekundy przy starcie, to rzeczywicie...
Wikszoci populacji to po prostu zwisa, a przynajmniej mog podrywa
na bycie "green".

No jak zwisa to po co to narzekanie na korki, e godzina na przejechanie
5km? Skoro wikszoci zwisa to czemo po powrocie z trzytygodniowego pobytu w
Oslo i oglnie Norwegii (a tam to naprawd wikszoci zwisa) do Polski
miaem wraenie, e wszyscy sa w jakim amoku?

I nie bol te sekundy tylko po prostu duo mniej samochodw przejeda
przez skrzyowania.

A skoro bycie green kogo rajcuje to ok, tylko po co dorabia jak inn
ideologi? --
Heniek

Data: 2012-12-23 10:39:11
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-23, HeniekMogiłko <heniek@heniek.he> wrote:
A na wioskach czy w mieście to super rozwiązaniem jest skrzynia
automatyczna.

Ale istotnie podnosi cenę samochodu (i oczywiście nie zawsze jest
dostępna). Poza tym oczywiście masz rację - dla przeciętnego kierowcy
automat jest po prostu lepszym rozwiązaniem.

No jak zwisa to po co to narzekanie na korki, że godzina na przejechanie
5km?

Korki nie biorą się z niedynamicznej jazdy. Korki biorą się ze zbyt
dużej liczby samochodów na drogach oraz z wypadków, blokad, robót,
zwężeń itp.
Jeśli przepustowość dróg na jakiejś trasie jest za mała, to korki po
prostu będą.

Skoro większości zwisa to czemo po powrocie z trzytygodniowego pobytu w
Oslo i ogólnie Norwegii (a tam to naprawdę większości zwisa) do Polski
miałem wrażenie, że wszyscy sa w jakimś amoku?

Bo Norwegia to bardzo ułożony kraj. Poza tym generalnie wszystko
wychodzi im lepiej niż większości innych narodów - także poziom
kierowców mają znacznie wyższy niż w Polsce. Po prostu są wyluzowani.
Może jak "wrzucisz na luz", to też Ci się poprawi odbiór :).

Ale jeśli pytasz, czemu w Norwegii nie ma korków, to jest dużo
prostsze wytłumaczenie:
Polska: 123 os/km2
Norwegia: 15 os/km2

Poza tym przyznaję, że krótki pobyt w Norwegii zupełnie zmienił sposób,
w jaki patrzę na świat :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-23 15:25:45
Autor: John Kołalsky
Jebany system

Użytkownik "PK" <PK@nospam.com>


No jak zwisa to po co to narzekanie na korki, że godzina na przejechanie
5km?

Korki nie biorą się z niedynamicznej jazdy.

Dokładnie z tego biorą się.

Korki biorą się ze zbyt
dużej liczby samochodów na drogach oraz z wypadków, blokad, robót,
zwężeń itp.

To też

Jeśli przepustowość dróg na jakiejś trasie jest za mała, to korki po
prostu będą.

Przepustowość zależy od prędkości. Jak antoś potrzebuje dystansu od skrzyżowania do skrzyżowania by rozpędzić się do 50-ki to oczywiste jest, że średnią ma z 25 a nie te 50.

Data: 2012-12-23 12:34:11
Autor: Ghost
Jebany system

Użytkownik "PK" <PK@nospam.com> napisał w wiadomości news:slrnkdcaf1.1up.PKnotb-dante.notb-home...
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-22, HeniekMogiłko <heniek@heniek.he> wrote:

No mają, nieziemsko wk...ce. Na szczęscie w tych które użytkowałem/uję
można wyłaczyć.

No jeśli kogoś bolą te ekstra sekundy przy starcie, to rzeczywiście...

Tu nie ma zadnych ekstra sekund. Musialbys sie naprawde bardzo starac, zeby spowodowac roznice przy ruszaniu z wylaczonym vs wlaczonym eko. I bylaby to roznica co najwyzej na poziomie malego ulamka sekundy.

Data: 2012-12-21 20:54:55
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-21, Dariusz Laskowski <darlas@post.pl> wrote:
Zawsze mnie to zastanawia dlaczego mądrzy, inteligentni, często
wykształceni ludzie rozmawiają o prowadzeniu samochodu jakby
to była... Nie wiem, neurochirurgia czy coś równie trudnego?

Nie wiem, ale też mnie to dziwi. Tzn. autentycznie wiele osób
traktuje egzamin PJ jak jakiś nadludzki wysiłek. Niektórzy chwalą
się zdaniem za pierwszy razem, jakby to było największe osiągnięcie
w ich życiu (oczywiście istnieje taka możliwość).

Powiedzmy to wprost: samochód jest zrobiony tak, żeby jego obsługa
była łatwa. Wymyślono go jako urządzenie "dla każdego", a nie dla
wybrańców. Z każdym rokiem dochodzą nowe udoskonalenia i nowe
elektroniczne systemy sprawiające, że kierowca musi umieć coraz
mniej i naprawiające coraz więcej jego błędów.

PJ robiłem mniej więcej równolegle z zaawansowaną Mechaniką Kwantową
na studiach, ale to porównanie pewnie nie dla wszystkich będzie
zrozumiałe, więc użyję innego. Jazda prawdziwym samochodem jest
łatwiejsza, niż latanie samolotem w Flight Simulator (a jak ktoś ma
skrzynię automatyczną, to już w ogóle...).

A jazda ostrożna i pewność w ruchu ulicznym to zupełnie inne kwestie
(wymagające odrobiny doświadczenia - niekoniecznie w samochodzie), ale
żal mi się robi jak czytam, że jacyś ludzie (podobno) połowę kursu
spędzają na placu manewrowym.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-21 21:49:38
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:30, Dariusz Laskowski pisze:
On 21 Dec 2012 20:14:25 GMT, PK wrote:

I ja tak miałem. Ale to nie był mój pierwszy raz za kierownicą; o co
zresztą instruktor pytał.

Mój też pytał, choć w sumie mógł się domyślić po nieporadności
z ustawianiem lusterek itp :). Nie mniej wystarczyło 30 minut
na ogarnięcie interfejsu. Sterowanie samochodem jest *bardzo
łatwe*. Więcej czasu zajęło mi ogarnięcie nowej pralki.

Naaareeeszcieee... Jakiś głos rozsądku.

Hmm, zdaje się, że przeoczyłeś parę kwestii...
Wiesz, błędna obsługa pralki to żaden problem, z samochodem i ruchem
tak łatwo nie ma.

Zawsze mnie to zastanawia dlaczego mądrzy, inteligentni, często
wykształceni ludzie rozmawiają o prowadzeniu samochodu jakby
to była... Nie wiem, neurochirurgia czy coś równie trudnego?

Pozwolę sobie zaprzeczyć - z moich doświadczeń "mądrzy, inteligentni,
często wykształceni ludzie" są zaprzeczeniem Twojej tezy. Co innego
w usenecie - chcący uchodzić za... itd.

Data: 2012-12-21 21:24:33
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:14, PK pisze:

Mój też pytał, choć w sumie mógł się domyślić po nieporadności
z ustawianiem lusterek itp :). Nie mniej wystarczyło 30 minut
na ogarnięcie interfejsu. Sterowanie samochodem jest *bardzo
łatwe*. Więcej czasu zajęło mi ogarnięcie nowej pralki.

Pierdaczysz. Odpalić i odjechać każdy będzie umiał, natomiast płynne przyspieszanie, hamowanie etc. wymaga sporej wprawy.

--

RedLite

Data: 2012-12-21 21:32:06
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:14, PK pisze:
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2012-12-21, RedLite <yazzmaq@berditscheev.von.pl> wrote:
I ja tak miałem. Ale to nie był mój pierwszy raz za kierownicą; o co
zresztą instruktor pytał.

Mój też pytał, choć w sumie mógł się domyślić po nieporadności
z ustawianiem lusterek itp :). Nie mniej wystarczyło 30 minut
na ogarnięcie interfejsu. Sterowanie samochodem jest *bardzo
łatwe*. Więcej czasu zajęło mi ogarnięcie nowej pralki.

Sralimuchi, będzie wiosna. Nie chcę być niegrzeczny, ale zdaje się,
że prawa jazdy to posiadać nie powinieneś, skoro w ten sposób sprawę
postawiłeś.

Data: 2012-12-21 20:38:58
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-21, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Sralimuchi, będzie wiosna. Nie chcę być niegrzeczny, ale zdaje się,
że prawa jazdy to posiadać nie powinieneś, skoro w ten sposób sprawę
postawiłeś.

Jeśli jesteś o tym przekonany, to możesz to zgłosić Policji, a oni
sprawdzą moje umiejętności (z Twoich podatków :)). A jeśli nie, to
najwyżej Twój komentarz jest "sralimuchi", cokolwiek to znaczy :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-21 20:38:41
Autor: Cavallino
Jebany system

Uytkownik "RedLite" <yazzmaq@berditscheev.von.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:50d4b18d$0$1223$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-21 15:32, BaX pisze:

Byo jak? Na pierwszej godzinie wsiade w samochd i pojechae w miasto?

I ja tak miaem. Ale to nie by mj pierwszy raz za kierownic; o co zreszt instruktor pyta.

A ja byem pierwszy raz na publicznej drodze w samochodzie.
Motorem miaem nalatane km, ale samochodem 0.
Nijak w czarne nie mogem wcelowa.

Data: 2012-12-21 20:44:53
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-21 20:38, Cavallino pisze:

A ja byem pierwszy raz na publicznej drodze w samochodzie.
Motorem miaem nalatane km, ale samochodem 0.
Nijak w czarne nie mogem wcelowa.

:)
Przez ile?

--

RedLite

Data: 2012-12-21 20:50:55
Autor: Cavallino
Jebany system

Uytkownik "RedLite" <yazzmaq@berditscheev.von.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:50d4bc3a$0$1229$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-21 20:38, Cavallino pisze:

A ja byem pierwszy raz na publicznej drodze w samochodzie.
Motorem miaem nalatane km, ale samochodem 0.
Nijak w czarne nie mogem wcelowa.

:)
Przez ile?

Podczas tej pierwszej jazdy.
A dokadniej to mogem wcelowa, ale tylko lewymi koami.
Auto byo jednak nieco szersze ni motor.

Miaem ochot jecha lew stron jezdni, dobrze e dali mi kko ju za miastem (w kanciaku LOK zmiecio si jeszcze 3 chtnych do nauki krcenia fajer).

Data: 2012-12-22 18:01:54
Autor: Ghost
Jebany system

Uytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisa w wiadomoci news:50d472f5$0$26686$65785112news.neostrada.pl...

Tak, od ZERA biorc po uwage ruch uliczny bo jedziem po placyku na
ktrym nie byo nawet tyczek czy pachokw, tam si zasad ruchu nie nauczysz.

Ale wyjezdzanie na ulice po takim treningu powoduje, ze latwiej sie uczysz ruchu, bo nie jestes juz skupiony na czynnosciach niskiego poziomu.

A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza si "w miasto"?

U mnie tak bylo, nie wiem jak "to teraz".

Byo jak? Na pierwszej godzinie wsiade w samochd i pojechae w miasto?

Tak.


Nie zdajesz miasta, nie zdajesz egzamninu. W wiekszym miescie latwiej nie zdac.

Bo si wicej stoi w korkach?

Ja nie stalem. Katowcie.

Data: 2012-12-21 20:08:38
Autor: PK
Jebany system
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
A to teraz na kursach na "pierwszej lekcji" rusza się "w miasto"? U nas na

Ja wyjechałem na pierwszej. Było 30 minut zapoznania z samochodem
(przyznam szczerze: wychowałem się właściwie bez samochodu i jeździłem
mało jako pasażer - nie umiałem nawet wyregulować fotela). Potem 30
minut na płycie (odpalanie, zmiana biegów, skręty itp). I ja myślałem,
że będzie placyk, a instruktor: "to co - przejedziemy się?". I godzina
"miasta", czyli w tym wypadku: uliczek między osiedlami na warszawskim
Bemowie (do 30km/h). W sumie mogłem się tego spodziewać, bo nalegał,
żebyśmy pierwszą jazdę zrobili w sobotę.

Placyk (łuk i górka) był na 2 zajęciach. Z łukiem nie miałem problemu,
z górką bardzo dużo (tendencja do ruszania bez gazu).

Po 8h praktyki jechałem 80km/h na Trasie Toruńskiej. Po 10h ruszałem
z dwójki i hamowałem silnikiem. Dopiero w połowie kursu zaczęliśmy
parkowanie równoległe.

Wtedy nie bardzo rozumiałem ideę kursu, ale z perspektywy czasu
doceniam fakt, że mój instruktor był dobrym, doświadczonym kierowcą,
a nie 25-latkiem z marnego OSK (ale kurs był też zauważalnie droższy:)).
Szybko przerobił większość istotnych manewrów, a potem skupił się
na tym, z czym miałem problem, czyli parkowaniem i ruszaniem pod
górę (tendencja do ruszania bez gazu - wciąż obecna :)).

Nie mniej mogę uwierzyć, że nie jestem reprezentatywny. Tzn. naprawdę
z samochodami miałem do czynienia bardzo mało, ale po 8 latach jazdy
po ulicach znałem większość przepisów i nie miałem problemu ani
z ruchem wokół ani z prędkością. Tzn. z prędkością trochę miałem, bo
trudno mi było zmieścić się w limicie i o wiele za szybko wchodziłem
w zakręty (to niestety też przez rower :/).

kursie zanim ktoś pojechał na miasto, jeździł z instruktorem po placu i to instruktor ocenia kiedy kursant opuszcza plac. Te moje 2-3 godz. jazdy samodzielnej miały dać mi tyle, że na pytanie instruktora kto nigdy nie jeździł samochodem nie musiał bym się wygłupić. I tak spędziłem na mieście mniej niż połowe kursu, reszte na placu jak i cała reszta bo egzamin sprowadzał się do tego żeby się samemu nie ujebać na placu. Tyle , że jak

To - nie owijając w bawełnę - miałeś "gównokurs". Imola? :)
Ja spędziłem na placu może z 6h. Wliczam w to przepytywanie na początku
każdej jazdy (komora silnika, którą widziałem na kursie chyba pierwszy
raz w życiu).

Ale co zdać jak większość oblewa plac, w dużym mieście są inne place egzaminacyjne? Dwa, gdzie bym nie pytał wszyscy mówią, że jazda to pikuś,

W dużych miastach IMO plac opuszcza zdecydowana większość (ktoś ma
statystyki może). Nie znam osobiście ani jednej osoby, która uwaliła
plac (choć większość potrzebowała drugiego podejścia na pochylni).

Teorię wykładał mi instruktor raczej popularny i oblegany. Czy przez
młodych kierowców? Nie. Jak sam stwierdził: większość jego kursantów to
ludzie, którzy mają PJ od dawna i we własnym samochodzie przeprowadzili
się do Warszawy. I po 2 tygodniach zamówili jazdy, (cytuję)
*"bo w Warszawie są tramwaje"*.

Być może w Rybniku większość oblewa plac. Śmiem twierdzić (ktoś ma
statystyki?), że w dużych miastach wyjeżdża z placu naprawdę duża część
egzaminowanych

najgorzej zdać plac i dlatego 3/4 godzin kręcą po placu. To jak oni mają się

Plac jest łatwy. Plac można zawalić będąc tylko:
a) idiotą,
b) osobą nie radzącą sobie z przestrzenią,
c) osobą bardzo zestresowaną,
d) osobą nie radzącą sobie z obsługą samochodu.

c => melisa i kolejne podejście
d => 4h jazdy i kolejne podejście
a,b => naprawdę można żyć bez PJ

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-21 21:27:19
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:08, PK pisze:
(big cut)
Plac jest łatwy.

Nie - kiedy zdawałeś PJ? (znaczy kiedy kurs robiłeś).

Plac można zawalić będąc tylko:
a) idiotą,
b) osobą nie radzącą sobie z przestrzenią,
c) osobą bardzo zestresowaną,
d) osobą nie radzącą sobie z obsługą samochodu.

Hmmm - nic bardziej błędnego. Plac można było oblać
z tzw. założenia procentowego. Egzaminatorzy chętnie też
stresowali zdających, a co obsługi samochodu to nie bardzo
wiem co miałeś na myśli. Krótko żyjesz, praktykę masz malutką
i wyciągasz nieuzasadnione wnioski.

Data: 2012-12-21 20:36:21
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-21, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Nie - kiedy zdawałeś PJ? (znaczy kiedy kurs robiłeś).

W 2010 roku.

Hmmm - nic bardziej błędnego. Plac można było oblać
z tzw. założenia procentowego. Egzaminatorzy chętnie też

Jeśli masz na myśli jakieś złośliwe działanie egzaminatorów, to nic
mi o tym nie wiadomo. Czekając na instruktora patrzyłem na właśnie
próbujących sił na wzniesieniu. Większość uwalała pierwszy raz
i egzaminatorzy uspokajali, wspierali, radzili chwilę pooddychać itp.
Widziałem nawet takich tłumaczących jakieś podstawowe kwestie (chyba
im nie wolno :)).

A jeśli ludzie robili sobie na złość w PRL... no to mnie - na szczęście
- w ogóle nie musi obchodzić :).

stresowali zdających, a co obsługi samochodu to nie bardzo
wiem co miałeś na myśli. Krótko żyjesz, praktykę masz malutką
i wyciągasz nieuzasadnione wnioski.

Nie planuję kolejnych egzaminów na PJ, więc już pewnie większej praktyki
miał nie będę :). Jakie zatem znaczenie ma mój wiek w tej kwestii?

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-21 21:43:09
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:36, PK pisze:
On 2012-12-21, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Nie - kiedy zdawałeś PJ? (znaczy kiedy kurs robiłeś).

W 2010 roku.

To wiesz tzw. *g* i raczej nie powinieneś uogólniać.

Hmmm - nic bardziej błędnego. Plac można było oblać
z tzw. założenia procentowego. Egzaminatorzy chętnie też

Jeśli masz na myśli jakieś złośliwe działanie egzaminatorów, to nic
mi o tym nie wiadomo.

Nic dziwnego. Jesteś szczęśliwym człowiekiem, który miał okazję
skorzystać z postępującej normalności.

A jeśli ludzie robili sobie na złość w PRL... no to mnie - na szczęście
- w ogóle nie musi obchodzić :).

W jakim *k* PRL-u? W PRL-u to prawo jazdy zdawało się normalnie.

stresowali zdających, a co obsługi samochodu to nie bardzo
wiem co miałeś na myśli. Krótko żyjesz, praktykę masz malutką
i wyciągasz nieuzasadnione wnioski.

Nie planuję kolejnych egzaminów na PJ, więc już pewnie większej praktyki
miał nie będę :). Jakie zatem znaczenie ma mój wiek w tej kwestii?

Zasadniczy - nie masz bladego pojęcia jak wyglądały egzaminy na
przestrzeni czasu, ale pozwalasz sobie na uogólnianie.

Data: 2012-12-21 20:56:15
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-21, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Zasadniczy - nie masz bladego pojęcia jak wyglądały egzaminy na
przestrzeni czasu, ale pozwalasz sobie na uogólnianie.

Ale uogólniam po przestrzeni, a nie po czasie. Po co miałbym
uogólniać po ostatnich 20 latach? Jaki to miałoby w ogóle sens?

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-21 22:08:28
Autor: Artur Maśląg
Jebany system
W dniu 2012-12-21 21:56, PK pisze:
On 2012-12-21, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Zasadniczy - nie masz bladego pojęcia jak wyglądały egzaminy na
przestrzeni czasu, ale pozwalasz sobie na uogólnianie.

Ale uogólniam po przestrzeni, a nie po czasie.

Naprawdę? Teraz to pojechałeś. A gdzie dziedzina w takim razie?

Po co miałbym
uogólniać po ostatnich 20 latach? Jaki to miałoby w ogóle sens?

Widzisz, jak już chcesz się wypowiadać na temat *kwalifikacji*
kursantów oraz uwarunkowań, to chyba warto mieć wiedzę w tej materii,
by móc cokolwiek uogólniać.

Data: 2012-12-22 18:34:26
Autor: Ghost
Jebany system

Użytkownik "PK" <PK@nospam.com> napisał w wiadomości news:slrnkd9gga.1ut.PKnotb-dante.notb-home...

Po 8h praktyki jechałem 80km/h

Przebijam - na pierwszej godzinie ponad 100 na ekspresowce, dopiero po czterdziestce udaje mi sie opanowac ciezar nogi.

Byl to oczywisty blad instruktora.  Pozwolic na taka predkosc na pierwszej lekcji i nie chodzi o to, ze moglo byc wtedy niebezpiecznie, ale o pozostajacym na dluuugie lata apetycie na predkosc.

Data: 2012-12-22 21:49:25
Autor: PK
Jebany system
On 2012-12-22, Ghost <ghost@everywhere.pl> wrote:
Przebijam - na pierwszej godzinie ponad 100 na ekspresowce, dopiero po czterdziestce udaje mi sie opanowac ciezar nogi.

Nie byłem na ekspresówce na kursie :/.
Za to po pierwszej wycieczce na most instruktor obiecał, że jak do OSK
przyjdzie fotka, to zrobi mi xero na pamiątkę :).

Byl to oczywisty blad instruktora.  Pozwolic na taka predkosc na pierwszej lekcji i nie chodzi o to, ze moglo byc wtedy niebezpiecznie, ale o pozostajacym na dluuugie lata apetycie na predkosc.

Bez przesady. Też lubię jeździć szybko. Na kursie byłem naprawdę
zawiedziony brakiem odczucia prędkości oraz tym, jak bardzo trzeba
zwolnić przed zakrętami (na rowerze jest dużo więcej frajdy z jazdy).

Nie zmienia to faktu, że żaden "apetyt na prędkość" mi nie doskwiera,
a o celowym i znacznym przekraczaniu prędkości mam opinię taką, jak
widać w różnych wątkach :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-12-20 15:10:38
Autor: ALEX Alpha MR
Jebany system
Dnia Thu, 20 Dec 2012 09:47:23 +-0100, Ghost napisa+AUI-(a):

Sory, ale nie wytrzymuj+ARk-.
Czy ju+AXw- naprawd+ARk- nigdzie nie uczy si+ARk- (czegokolwiek), +AXw-eby si+ARk- nauczy+AQc-,
a tylko +AXw-eby zda+AQc-?

A czego mo+AXw-na nauczy+AQc- w 20 godzin lekcyj? Jak by+AQc- do+AVs-wiadczonym
kierowc+AQU-? ;/


Mo+AXw-na si+ARk- nauczy+AQc- je+AXo-dzi+AQc- od ZERA i zda+AQc- za pierwszym podej+AVs-ciem.

W 20 godzin? Malo realne dla statystycznego.

Ja zda+AUI-em, czyli nauczy+AUI-em si+ARk- na tyle ile wymaga+AUI- tego egzamin. Jak
patrzy+AUI-em jak je+AXo-dzili ci co byli ze mna na egzaminie wcale si+ARk- nie dziwie,
+AXw-e oblewali. Je+AXw-eli przyj+AQUBBw-, +AXw-e ja po zdanym egzaminie by+AUI-em s+AUI-abym
kierowc+AQU-, oni nie powinni jeszcze do niego podchodzi+AQc-.

20 godzin i zadnej dodatkowej, ani wczesniej ani w trakcie z tatusiem itp?

Dok+AUI-adnie tak mia+AUI-em.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-,
zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-19 22:43:29
Autor: Smok Eustachy
Jebany system
W dniu 18.12.2012 22:42, RedLite pisze:
W dniu 2012-12-18 21:39, Roman Stachowiak pisze:

Sory, ale nie wytrzymuj.
Czy ju naprawd nigdzie nie uczy si (czegokolwiek), eby si nauczy,
a tylko eby zda?

A czego mona nauczy w 20 godzin lekcyj? Jak by dowiadczonym
kierowc? ;/

Dotkne przyczyn paranoi w jakiej tkwimy. eby si nauczy jedzi
  trzeba duo jedzi, a to jest niewykonalne zanim si zda egzamin
  i dostanie dokument.
Pono w krajach cywilizowanych mona sobie kupi autko o jakiej miesznej pojemnoci i jedzi bez prawka. e nie powiem e masz takie magnesy z literk L, doczepiasz do auta i jedzisz z kim ,kto umie.

Data: 2012-12-20 00:02:17
Autor: Tomasz Pyra
Jebany system
Dnia Wed, 19 Dec 2012 22:43:29 +0100, Smok Eustachy napisa(a):

Pono w krajach cywilizowanych mona sobie kupi autko o jakiej miesznej pojemnoci i jedzi bez prawka. e nie powiem e masz takie magnesy z literk L, doczepiasz do auta i jedzisz z kim ,kto umie.

W Polsce te tak jest - musisz by penoletni, albo mie kart
motorowerow. I s nawet takie mieszne autka do 50ccm.

Data: 2012-12-20 10:08:11
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-20 00:02, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 19 Dec 2012 22:43:29 +0100, Smok Eustachy napisa(a):

Pono w krajach cywilizowanych mona sobie kupi autko o jakiej
miesznej pojemnoci i jedzi bez prawka. e nie powiem e masz takie
magnesy z literk L, doczepiasz do auta i jedzisz z kim ,kto umie.

W Polsce te tak jest - musisz by penoletni, albo mie kart
motorowerow.

Nieprawda. Wystarczy skoczone 13 lat.

I s nawet takie mieszne autka do 50ccm.



--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam racj.
Raz mi si wydawao, e nie mam racji, ale okazao si, e byem w bdzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-20 10:21:17
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-20 10:08, Roman Stachowiak pisze:
W dniu 2012-12-20 00:02, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 19 Dec 2012 22:43:29 +0100, Smok Eustachy napisa(a):

Pono w krajach cywilizowanych mona sobie kupi autko o jakiej
miesznej pojemnoci i jedzi bez prawka. e nie powiem e masz takie
magnesy z literk L, doczepiasz do auta i jedzisz z kim ,kto umie.

W Polsce te tak jest - musisz by penoletni, albo mie kart
motorowerow.

Nieprawda. Wystarczy skoczone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

I s nawet takie mieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokoowcami lekkimi.


--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam racj.
Raz mi si wydawao, e nie mam racji, ale okazao si, e byem w bdzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-20 10:41:37
Autor: Tomasz Pyra
Jebany system
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisa(a):

W Polsce te tak jest - musisz by penoletni, albo mie kart
motorowerow.

Nieprawda. Wystarczy skoczone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do koca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.


I s nawet takie mieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokoowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale s to motorowery dwuladowe.

Data: 2012-12-20 10:49:14
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-20 10:41, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisał(a):

W Polsce też tak jest - musisz być pełnoletni, albo mieć kartę
motorowerową.

Nieprawda. Wystarczy skończone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do końca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.

Doczytaj.
Posiadana przed wejściem w życie ustawy karta motorowerowa obowiązuje do ukończenia 18 lat. Potem trzeba ją wymienić na prawo jazdy kategorii AM.
Jeśli ktoś miał 18 lat PRZED wejściem ustawy w życie, wówczas karty motorowerowej ani prawa jazdy AM nie potrzebuje.

Art. 117.
2. Karta motorowerowa wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym, zachowuje ważność do czasu ukończenia przez jej posiadacza 18 roku życia.
Karta motorowerowa podlega wymianie, na koszt osoby uprawnionej, na prawo jazdy kategorii
AM, o ile osoba ma ukończone 14 lat.
3. Osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat, uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie stosuje się obowiązku uzyskania dokumentu potwierdzającego to uprawnienie.


I są nawet takie śmieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokołowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale są to motorowery dwuśladowe.

Zwane w ustawie.

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim;

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-20 17:44:04
Autor: Cavallino
Jebany system

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50d2df15$0$1298$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 10:41, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisał(a):

W Polsce też tak jest - musisz być pełnoletni, albo mieć kartę
motorowerową.

Nieprawda. Wystarczy skończone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do końca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.

Doczytaj.
Posiadana przed wejściem w życie ustawy karta motorowerowa obowiązuje do ukończenia 18 lat. Potem trzeba ją wymienić na prawo jazdy kategorii AM.
Jeśli ktoś miał 18 lat PRZED wejściem ustawy w życie, wówczas karty motorowerowej ani prawa jazdy AM nie potrzebuje.

Art. 117.
2. Karta motorowerowa wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym, zachowuje ważność do czasu ukończenia przez jej posiadacza 18 roku życia.
Karta motorowerowa podlega wymianie, na koszt osoby uprawnionej, na prawo jazdy kategorii
AM, o ile osoba ma ukończone 14 lat.
3. Osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat, uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie stosuje się obowiązku uzyskania dokumentu potwierdzającego to uprawnienie.


I są nawet takie śmieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokołowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale są to motorowery dwuśladowe.

Zwane w ustawie.

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim;

A to ostatnie to nie są auta na B1?

Data: 2012-12-20 18:15:59
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-20 17:44, Cavallino pisze:

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50d2df15$0$1298$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 10:41, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisał(a):

W Polsce też tak jest - musisz być pełnoletni, albo mieć kartę
motorowerową.

Nieprawda. Wystarczy skończone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do końca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.

Doczytaj.
Posiadana przed wejściem w życie ustawy karta motorowerowa obowiązuje
do ukończenia 18 lat. Potem trzeba ją wymienić na prawo jazdy
kategorii AM.
Jeśli ktoś miał 18 lat PRZED wejściem ustawy w życie, wówczas karty
motorowerowej ani prawa jazdy AM nie potrzebuje.

Art. 117.
2. Karta motorowerowa wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 20
czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym, zachowuje ważność do czasu ukończenia przez jej
posiadacza 18 roku życia.
Karta motorowerowa podlega wymianie, na koszt osoby uprawnionej, na
prawo jazdy kategorii
AM, o ile osoba ma ukończone 14 lat.
3. Osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat,
uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie stosuje się obowiązku
uzyskania dokumentu potwierdzającego to uprawnienie.


I są nawet takie śmieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokołowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale są to motorowery dwuśladowe.

Zwane w ustawie.

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim;

A to ostatnie to nie są auta na B1?

Do 18 stycznia 2013. Potem AM.

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-20 18:20:51
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-20 18:15, Roman Stachowiak pisze:
W dniu 2012-12-20 17:44, Cavallino pisze:

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50d2df15$0$1298$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 10:41, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisał(a):

W Polsce też tak jest - musisz być pełnoletni, albo mieć kartę
motorowerową.

Nieprawda. Wystarczy skończone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do końca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.

Doczytaj.
Posiadana przed wejściem w życie ustawy karta motorowerowa obowiązuje
do ukończenia 18 lat. Potem trzeba ją wymienić na prawo jazdy
kategorii AM.
Jeśli ktoś miał 18 lat PRZED wejściem ustawy w życie, wówczas karty
motorowerowej ani prawa jazdy AM nie potrzebuje.

Art. 117.
2. Karta motorowerowa wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 20
czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym, zachowuje ważność do czasu ukończenia przez jej
posiadacza 18 roku życia.
Karta motorowerowa podlega wymianie, na koszt osoby uprawnionej, na
prawo jazdy kategorii
AM, o ile osoba ma ukończone 14 lat.
3. Osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat,
uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie stosuje się obowiązku
uzyskania dokumentu potwierdzającego to uprawnienie.


I są nawet takie śmieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokołowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale są to motorowery dwuśladowe.

Zwane w ustawie.

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim;

A to ostatnie to nie są auta na B1?

Do 18 stycznia 2013. Potem AM.

PS. B1 zostaje dla pojazdów do 550 kg. AM na czterokołowce do 350 kg.

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-20 19:58:42
Autor: Cavallino
Jebany system

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50d348ee$0$1294$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 18:15, Roman Stachowiak pisze:
W dniu 2012-12-20 17:44, Cavallino pisze:

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50d2df15$0$1298$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 10:41, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisał(a):

W Polsce też tak jest - musisz być pełnoletni, albo mieć kartę
motorowerową.

Nieprawda. Wystarczy skończone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do końca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.

Doczytaj.
Posiadana przed wejściem w życie ustawy karta motorowerowa obowiązuje
do ukończenia 18 lat. Potem trzeba ją wymienić na prawo jazdy
kategorii AM.
Jeśli ktoś miał 18 lat PRZED wejściem ustawy w życie, wówczas karty
motorowerowej ani prawa jazdy AM nie potrzebuje.

Art. 117.
2. Karta motorowerowa wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 20
czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym, zachowuje ważność do czasu ukończenia przez jej
posiadacza 18 roku życia.
Karta motorowerowa podlega wymianie, na koszt osoby uprawnionej, na
prawo jazdy kategorii
AM, o ile osoba ma ukończone 14 lat.
3. Osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat,
uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie stosuje się obowiązku
uzyskania dokumentu potwierdzającego to uprawnienie.


I są nawet takie śmieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokołowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale są to motorowery dwuśladowe.

Zwane w ustawie.

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim;

A to ostatnie to nie są auta na B1?

Do 18 stycznia 2013. Potem AM.

PS. B1 zostaje dla pojazdów do 550 kg. AM na czterokołowce do 350 kg.

No właśnie.
Czyli te czterokołowce to właśnie to B1, czy jeszcz inna kategoria?
Bo jej nie widzę.

Data: 2012-12-20 20:02:58
Autor: Roman Stachowiak
Jebany system
W dniu 2012-12-20 19:58, Cavallino pisze:

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50d348ee$0$1294$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 18:15, Roman Stachowiak pisze:
W dniu 2012-12-20 17:44, Cavallino pisze:

Użytkownik "Roman Stachowiak" <romansta@wp.pl> napisał w wiadomości
grup
dyskusyjnych:50d2df15$0$1298$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-12-20 10:41, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 10:21:17 +0100, Roman Stachowiak napisał(a):

W Polsce też tak jest - musisz być pełnoletni, albo mieć kartę
motorowerową.

Nieprawda. Wystarczy skończone 13 lat.

PS. od 19 stycznia - 14 lat.

Doczytaj do końca zdanie :-)
ALBO 18 lat, ALBO karta motorowerowa.

Doczytaj.
Posiadana przed wejściem w życie ustawy karta motorowerowa obowiązuje
do ukończenia 18 lat. Potem trzeba ją wymienić na prawo jazdy
kategorii AM.
Jeśli ktoś miał 18 lat PRZED wejściem ustawy w życie, wówczas karty
motorowerowej ani prawa jazdy AM nie potrzebuje.

Art. 117.
2. Karta motorowerowa wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 20
czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym, zachowuje ważność do czasu ukończenia przez jej
posiadacza 18 roku życia.
Karta motorowerowa podlega wymianie, na koszt osoby uprawnionej, na
prawo jazdy kategorii
AM, o ile osoba ma ukończone 14 lat.
3. Osobę, która przed dniem wejścia w życie ustawy ukończyła 18 lat,
uznaje się za uprawnioną do kierowania motorowerem na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej. Wobec tej osoby nie stosuje się obowiązku
uzyskania dokumentu potwierdzającego to uprawnienie.


I są nawet takie śmieszne autka do 50ccm.


Zwane czterokołowcami lekkimi.

Nie wiem jak "zwane", ale są to motorowery dwuśladowe.

Zwane w ustawie.

Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim;

A to ostatnie to nie są auta na B1?

Do 18 stycznia 2013. Potem AM.

PS. B1 zostaje dla pojazdów do 550 kg. AM na czterokołowce do 350 kg.

No właśnie.
Czyli te czterokołowce to właśnie to B1, czy jeszcz inna kategoria?
Bo jej nie widzę.


No przecież tłumaczę (i wynika to z ustawy) - na czterokołowce lekkie (do 350 kg) - kategoria AM

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-18 21:23:38
Autor: Tom N
Jebany system
qrt w <news:wlydt0udsapm.wk3mhylc1lj7.dlg40tude.net>:

Dnia 18 Dec 2012 19:07:53 GMT, PK napisa(a):

Parkowae kiedy prostopadle?
teraz sie tego nie ucz.

Ale PK nie pyta czy ucz na kursie.

Zawracae z wykorzystaniem podjazdu?
tego chyba te nie.

Jak wyej.

A co do jazdy po uku to wiesz jak to wyglda? Ucz ich jak przejecha
konkretnym modelem samochodu konkretny uk. Nic wiecej. Prawda jest taka ze
nauczy sie musisz sam. I to potem.

Owszem, ale nie sam -- jako mojej modej poszo bez trudu opanowanie jazdy
wikszym samochodem po tym samym uku... Ale jak ju bya zadowolona z siebie, to ten sam uk "musiaa" -- tyle, e
na wstecznym, a nastpnie przodem i tyem -- tyle, e uk w drug stron by
ustawiony.

I znowu bya zadowolona z siebie, to "musiaa" zaparkowa rwnolegle do
krawnika zarwno przodem, jak i tyem, po lewej i po prawej stronie...

Instruktor siedzia w budce i si umiecha tylko... Pamita, e te same
manewry starej zafundowaem :D Potem przyszed czas na wiczenie "awaryjnego hamowania", sprawnego ruszania
itd... -- umiech instruktorowi znikn (bo poniewa powinni tego uczy a
nie uczyli, zwaszcza hamowania


CROSS:  pl.pregierz,pl.misc.samochody
--
'Tom N'

Data: 2012-12-18 22:14:21
Autor: ToMasz
Jebany system

Teraz znowu oblał bo wymusił.
Chuja tam wymusił, zagrożenia nie było żadnego tylko zwykłe wykorzystanie
sytuacji.

Wykorzystanie sytuacji. LOL. Uczyłeś go też, że jak nikt nie patrzy,
to nie trzeba płacić za batonika?

Ha! a mnie uczono na PJ że wykorzystanie sytuacji jest jak najbardziej zgodne z przepisami, ba nawet konieczne. Z tym że były 2 realne przypadki zaistnienia takiej sytuacji. jedna to wtedy gdy jesteśmy na podporządkowanej, ale na głównej stoi korek. drugiej nie pamiętam, ale to było coś w sensie skoro i tak ten z pierwszeństwem nie moze jechać, a my mamy wolne - to po co stać?

ToMasz

Data: 2012-12-18 22:30:16
Autor: RedLite
Jebany system
W dniu 2012-12-18 20:07, PK pisze:

Kużwa, prawie 80 osób na 100 nie zdaje egzaminu.

A mimo to Polacy jeżdżą fatalnie.

Co tylko potwierdza, jak 'system' jest zjebany.

--

RedLite

Data: 2012-12-19 10:08:12
Autor: Yakhub
Jebany system
Witam!

W liście datowanym 18 grudnia 2012 (20:07:53) napisano:

["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
Kużwa, prawie 80 osób na 100 nie zdaje egzaminu.

A mimo to Polacy jeżdżą fatalnie. Pewnie powinno być 95/100.

Wniosek:
Restrykcyjne   egzaminy   w   żadnym   stopniu   nie  mają  związku  z
umiejętnościami kierowców i bezpieczeństwem na drogach.
A nawet:
Im  bardziej  skomplikowany egzamin, tym więcej czasu na kursie będzie
poświęcone NAUCE ZDAWANIA EGZAMINU, a mniej nauce jazdy.



--
Pozdrowienia,
 Yakhub

Data: 2012-12-20 19:30:12
Autor: John Kołalsky
Jebany system

Użytkownik "PK" <PK@nospam.com>

Kużwa, prawie 80 osób na 100 nie zdaje egzaminu.

A mimo to Polacy jeżdżą fatalnie. Pewnie powinno być 95/100.

W ogóle nie powinni zdawać...




























.... tak jak nie zdaje się egzaminu do prawa chodzenia

Inaczej zawsze będziemy czytali takie bystre wypowiedzi nt tego jak to mniej ludzi powinno zdawać, albo większe mandaty powinny być, wolniej jeździć ... itp itd

Jebany system

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona