Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jeden szczurek i 25 doradców

Jeden szczurek i 25 doradców

Data: 2014-11-28 20:36:30
Autor: Mark Woydak
Jeden szczurek i 25 doradców


Ekipa rządowa uwielbia otaczać się różnego rodzaju gremiami doradczymi na
koszt podatników. Premier ma swoją Radę Gospodarczą i 17 specjalnych
(dobrze opłacanych) pełnomocników, prezydent swoich doradców, których
kariery kształtowały się jeszcze w PRL. Swojej rady doradców zapragnął
także minister finansów Mateusz Szczurek. Właśnie powołał zespół 25 osób,
które będą się zastanawiały jak lepiej ściągać podatki. By żyło się lepiej!

 Szef resortu finansów powołał 25 osób do "Rady Konsultacyjnej Prawa
Podatkowego". Głównym funkcją Rady ma być bieżące opiniowanie i
konsultowanie zmian w prawie podatkowym. Zdaniem jej przewodniczącego -
Bogumiła Brzezińskiego - Rada ma być dla urzędników Ministerstwa Finansów
"zwierciadłem ich działań". W kontekście powołania tej rady powstaje
pytanie ważne pytanie - czy pracujący dla ministerstwa eksperci (nie jest
ich mało) nie ogarniają na tyle tematu, że potrzeba powoływać dodatkowe
gremia doradcze?

 Ekipa PO-PSL przejmując władzę obiecywała zmniejszenie biurokracji. Okazało
się jednak, że w ciągu ostatnich lat armia urzędników znacząco się
rozrosła, a zły przykład szedł z samej góry. Obecny gabinet premier Ewy
Kopacz, oprócz Rady Gospodarczej (14 członków) zatrudnia aż... 17
specjalnych pełnomocników, których wynagrodzenia i obsługa (biura +
pracownicy podwładni) pochłania co roku miliony złotych! Na stronie
internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów możemy się dowiedzieć
ciekawych rzeczy na temat tego jak rząd wydaje nasze pieniądze. Nazwy
niektórych pełnomocników brzmią co najmniej absurdalnie. Na przykład
zarządzeniem z dnia 24 września 2014 r. premier Kopacz powołała
"Pełnomocnika do spraw Koordynacji Udziału Prezesa Rady Ministrów w
Spotkaniach Rady Europejskiej" (sic!). Donald Tusk nie był gorszy. W
trakcie swojego urzędowania powołał między innymi: "Pełnomocnika Prezesa
Rady Ministrów do spraw Koordynacji Oceny Skutków Regulacji", "Pełnomocnika
Rządu do Spraw Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską", czy też
"Pełnomocnika do Spraw Dialogu Międzynarodowego" (którym został Władysław
Bartoszewski). Czy pełnomocnik rządu może liczyć na wysokie wynagrodzenie?
Odpowiedz brzmi: może. Dla przykładu warto wspomnieć o Pełnomocniku ds.
Równego Traktowania - Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz - która w ciągu 2012
roku otrzymała łącznie 170,1 tys. zł pensji (średnio miesięcznie nieco
ponad 14 tys. zł). Pracujący dla niej "doradcy polityczni" (2,5 etatu w
2012 r.) zarobili 191,6 tys. zł, zaś zatrudnieni pracownicy biura
pełnomocnika (17 etatów) otrzymali 1,37 mln zł wynagrodzenia. Podkreślmy -
wszystko sponsorowane z naszych (podatników) pieniędzy.

Data: 2014-11-28 23:57:26
Autor: Mark_Woydak
Jeden szczurek i 25 doradców
mx02.eternal-september.org + User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl = KANALIA
PODSZYWACZ!!!

MW


GNIDA "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości
news:fxcgk71lnbym$.f3nm0x81bdoo.dlg40tude.net...


Ekipa rządowa uwielbia otaczać się różnego rodzaju gremiami doradczymi na
koszt podatników. Premier ma swoją Radę Gospodarczą i 17 specjalnych
(dobrze opłacanych) pełnomocników, prezydent swoich doradców, których
kariery kształtowały się jeszcze w PRL. Swojej rady doradców zapragnął
także minister finansów Mateusz Szczurek. Właśnie powołał zespół 25 osób,
które będą się zastanawiały jak lepiej ściągać podatki. By żyło się
lepiej!



Szef resortu finansów powołał 25 osób do "Rady Konsultacyjnej Prawa
Podatkowego". Głównym funkcją Rady ma być bieżące opiniowanie i
konsultowanie zmian w prawie podatkowym. Zdaniem jej przewodniczącego -
Bogumiła Brzezińskiego - Rada ma być dla urzędników Ministerstwa Finansów
"zwierciadłem ich działań". W kontekście powołania tej rady powstaje
pytanie ważne pytanie - czy pracujący dla ministerstwa eksperci (nie jest
ich mało) nie ogarniają na tyle tematu, że potrzeba powoływać dodatkowe
gremia doradcze?



Ekipa PO-PSL przejmując władzę obiecywała zmniejszenie biurokracji.
Okazało
się jednak, że w ciągu ostatnich lat armia urzędników znacząco się
rozrosła, a zły przykład szedł z samej góry. Obecny gabinet premier Ewy
Kopacz, oprócz Rady Gospodarczej (14 członków) zatrudnia aż... 17
specjalnych pełnomocników, których wynagrodzenia i obsługa (biura +
pracownicy podwładni) pochłania co roku miliony złotych! Na stronie
internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów możemy się dowiedzieć
ciekawych rzeczy na temat tego jak rząd wydaje nasze pieniądze. Nazwy
niektórych pełnomocników brzmią co najmniej absurdalnie. Na przykład
zarządzeniem z dnia 24 września 2014 r. premier Kopacz powołała
"Pełnomocnika do spraw Koordynacji Udziału Prezesa Rady Ministrów w
Spotkaniach Rady Europejskiej" (sic!). Donald Tusk nie był gorszy. W
trakcie swojego urzędowania powołał między innymi: "Pełnomocnika Prezesa
Rady Ministrów do spraw Koordynacji Oceny Skutków Regulacji",
"Pełnomocnika
Rządu do Spraw Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską", czy też
"Pełnomocnika do Spraw Dialogu Międzynarodowego" (którym został Władysław
Bartoszewski). Czy pełnomocnik rządu może liczyć na wysokie wynagrodzenie?
Odpowiedz brzmi: może. Dla przykładu warto wspomnieć o Pełnomocniku ds.
Równego Traktowania - Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz - która w ciągu 2012
roku otrzymała łącznie 170,1 tys. zł pensji (średnio miesięcznie nieco
ponad 14 tys. zł). Pracujący dla niej "doradcy polityczni" (2,5 etatu w
2012 r.) zarobili 191,6 tys. zł, zaś zatrudnieni pracownicy biura
pełnomocnika (17 etatów) otrzymali 1,37 mln zł wynagrodzenia. Podkreślmy -
wszystko sponsorowane z naszych (podatników) pieniędzy.

Data: 2014-11-30 05:42:04
Autor: stevep
Jeden szczurek i 25 doradców
W dniu .11.2014 o 03:36 Mark Woydak <mark.woydak@forest.de> pisze:



Ekipa rządowa

Buda zawszony kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Jeden szczurek i 25 doradców

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona