Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jedenascie pytan.

Jedenascie pytan.

Data: 2013-02-03 17:50:53
Autor: Przemysław M.
Jedenascie pytan.
Dnia Sun, 3 Feb 2013 07:05:41 -0800 (PST), matador napisał(a):

1. Czy chcielibyście państwo, aby wasze dzieci były wychowywane i
nauczane w szkołach przez homoseksualistów?

Nie.

2. Czy życzycie sobie państwo, aby o przyszłości edukacyjnej waszych
dzieci decydowały osoby homoseksualne, transseksualne czy genderowe?

Nie.

3. Czy posłalibyście państwo swoje dzieci na obóz harcerski, którego
kadrę stanowiliby homoseksualiści lub transseksualiści?

Nie.

4. Czy według państwa Ministerstwem Edukacji miałaby kierować osoba
homoseksualna czy transseksualna lub reprezentująca ideologię (wszak
nie naukę!) gender?

Nie.

5. Czy w przypadku niespodziewanej i nieuniknionej konieczności
oddania własnego dziecka do adopcji byłoby państwu obojętne czy trafi
do rodziny hetero czy homoseksualnej?

Nie

6. Czy oddając własne dziecko do "okna życia" kalkulujecie państwo
możliwość, że trafi ono pod opiekę dwóch lesbijek?

Tak.

7. Czy uważacie państwo, że wasze dziecko nie poniesie konsekwencji
psychologicznych gdy na życzenie swojego kolegi Zbyszka będzie mówić
do niego "Joasiu"?

Proszę inaczej sformułować pytanie.

8. Czy poczuliście państwo ulgę gdy wasza córka oznajmiła, że jest
lesbijką lub gdy zdecydowała się na medyczną zmianę płci?

Nie.

9. Czy niektóre zajęcia szkolne dotyczące cielesności człowieka
wzbudzały państwa niepokój w zakresie promowania rodziny (tu: mężczyzna
+kobieta)?

Nie.

10. Czy zdarza się państwu wraz ze swoimi dziećmi uczestniczyć w
"paradach równości" jako okoliczności budującej tolerancję wobec
odmienności seksualnych?

Nie.

11. Czy chcieliby państwo zobaczyć swoje dziecko zakładające
prezerwatywę na fantom penisa w trakcie zajęć szkolnych?

Tak.

http://wpolityce.pl/dzienniki/komentarze-prof-aleksandra-nalaskowskiego/46217-czy-zyczycie-sobie-panstwo-aby-o-przyszlosci-edukacyjnej-waszych-dzieci-decydowaly-osoby-homoseksualne-transseksualne-czy-genderowe


A teraz ty:


1. Czy chcielibyście państwo, aby wasze dzieci były wychowywane i
nauczane w szkołach przez zdeprawowanych klechów?
2. Czy życzycie sobie państwo, aby o przyszłości edukacyjnej waszych
dzieci decydowały osoby związane z jakąkolwiek religią?
3. Czy posłalibyście państwo swoje dzieci na obóz harcerski, którego
kadrę stanowiliby księża i zakonnice?
4. Czy według państwa Ministerstwem Edukacji miałaby kierować osoba
duchowna katolicka lub reprezentująca inną religię (wszak nie naukę!)?
5. Czy w przypadku niespodziewanej i nieuniknionej konieczności
oddania własnego dziecka do adopcji byłoby państwu obojętne czy trafi
do sióstr zakonnych?
6. Czy oddając własne dziecko do "okna życia" kalkulujecie państwo
możliwość, że trafi ono pod opiekę sióstr zakonnych?
7. Czy uważacie państwo, że wasze dziecko nie poniesie konsekwencji
psychologicznych gdy na życzenie swojego kolegi Zbyszka będzie mówić
siostry zakonnej mamusiu a do księdza tato?
8. Czy poczuliście państwo ulgę gdy wasza córka oznajmiła, że jest
zdecydowana wstąpić do zakonu?
9. Czy niektóre zajęcia szkolne dotyczące cielesności człowieka
prowadzone przez księży/zakonnice/katechetów wzbudzały państwa niepokój w
zakresie promowania rodziny (tu: mężczyzna+kobieta)?
10. Czy zdarza się państwu wraz ze swoimi dziećmi uczestniczyć w
"procesjach" katolików głoszących nienawiść do odmienności seksualnych?
11. Czy chcieliby państwo zobaczyć swoje dziecko zakładające
prezerwatywę na księdzowskiego penisa?

Smiało przyjacielu.

--
"Jedną z zalet demokracji jest to, że nikt kto został wybrany
nie jest głupszy niż ci co go wybrali. Im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali..."

Data: 2013-02-04 09:44:23
Autor: Trybun
Jedenascie pytan.
W dniu 2013-02-03 17:50, Przemysław M. pisze:



1. Czy chcielibyście państwo, aby wasze dzieci były wychowywane i
nauczane w szkołach przez zdeprawowanych klechów?

Przez zdeprawowanych - NIE! Ale przez normalnych - tak i owszem.

2. Czy życzycie sobie państwo, aby o przyszłości edukacyjnej waszych
dzieci decydowały osoby związane z jakąkolwiek religią?

Tak, - większość religii to przesłanie do tego jak być dobrym człowiekiem.

3. Czy posłalibyście państwo swoje dzieci na obóz harcerski, którego
kadrę stanowiliby księża i zakonnice?

Nie ma żadnych przeciwwskazań.

4. Czy według państwa Ministerstwem Edukacji miałaby kierować osoba
duchowna katolicka lub reprezentująca inną religię (wszak nie naukę!)?

O ile religijny fanatyzm nie przesłoniłby jej wszystkiego, to nie widzę żadnych przeciwwskazań.

5. Czy w przypadku niespodziewanej i nieuniknionej konieczności
oddania własnego dziecka do adopcji byłoby państwu obojętne czy trafi
do sióstr zakonnych?

Nie ma żadnych przeciwwskazań.
6. Czy oddając własne dziecko do "okna życia" kalkulujecie państwo
możliwość, że trafi ono pod opiekę sióstr zakonnych?

Nie dotyczy.

7. Czy uważacie państwo, że wasze dziecko nie poniesie konsekwencji
psychologicznych gdy na życzenie swojego kolegi Zbyszka będzie mówić
siostry zakonnej mamusiu a do księdza tato?

Głupie dywagacje, nic takiego nigdy nie zaistniało i nie zaistnieje.

8. Czy poczuliście państwo ulgę gdy wasza córka oznajmiła, że jest
zdecydowana wstąpić do zakonu?

Szczęście córki jest szczęściem rodziców. A poza tym zakon to nie więzienie, zawsze można zrzucić służbowy uniform.

9. Czy niektóre zajęcia szkolne dotyczące cielesności człowieka
prowadzone przez księży/zakonnice/katechetów wzbudzały państwa niepokój w
zakresie promowania rodziny (tu: mężczyzna+kobieta)?

Samo promowanie wzbudza niepokój.

10. Czy zdarza się państwu wraz ze swoimi dziećmi uczestniczyć w
"procesjach" katolików głoszących nienawiść do odmienności seksualnych?

Nie.

11. Czy chcieliby państwo zobaczyć swoje dziecko zakładające
prezerwatywę na księdzowskiego penisa?


Bez komentarza.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Jedenascie pytan.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona