W dniu 2010-03-24 08:10, Waliza Bolek pisze:

Niestety ten Wasz Bóg podobno wszechmogący chyba zapomniał stworzyć świat tak aby na przykład ludzie się nie starzeli i nigdy nie umierali, nie chorowali i nie cierpieli, tak żeby demokratyczny rząd nie kradł i nie oszukiwał aby się wzbogacić na nawiności prostych ludzi, także inne wieprze przy korytach. Ich pieniądze nie biorą się z nikąd, podobnie pieniądze spekulantów giełdowych. itd.

Masz pretensje do Boga? Z jakiego niby powodu -  czyĹź BĂłg nie dal kaĹźdemu człowiekowi daru samodzielnego myślenia?  Stworzył człowieka, dał mu rozum i chyba nie sądzisz Ĺźe będzie go przez całe Ĺźycie prowadził za rączkę? I to chyba nie sprawka Boga Ĺźe ludzie dają sobą pomiatać kapitalistom jak stado baranĂłw? Umierają z głodu, albo harują na kapitalistę za głodowe płace podczas gdy oni juĹź nie wiedzą co robić z pieniędzmi.. To nie BĂłg tak świat urządził, tylko bierność normalnych ludzi ktĂłrzy pozwalają Ĺźerować na sobie..

jednak Wszechświat podobno nie jest układem zamkniętym.

Według niemieckich naukowców tylko w naszej galaktyce może istnieć kilka tysięcy cywilizacji na planetach podobnych do Ziemi.

W tej materii zdanie niemieckich naukowców ma znaczenie takie same jak zdanie niepiśmiennego Jasia, z Pcomia dolnego, pastuszka z zawodu.. Są to wszystko tylko teorie.

Wiemy bardzo niewiele o tym świecie a niektórym od tysięcy lat wydaje się, że wiedzą już wszystko bo mają Boga będącego wytłumaczeniem na wszystko i dobrym narzędziem do manipulowania wyzyskiwanymi społeczeństwami, wytłumaczeniem popełnianych podbojów, zbrodni i grabierzy, karmą duchową dla wykonawców tych rzydowskich i nie tylko rydowskich bo także muzułmańskich okrucieństw.

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:hod46d$trq$1news.onet.pl...

W dniu 2010-03-24 08:10, Waliza Bolek pisze:

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

No a czym by trzymał poddanych w ryzach ?
Jego się nie boją, to może siły wyższej ?

bolek

On Wed, 24 Mar 2010 15:09:58 +0100, "bolek" <bolek@neostrada.pl>
wrote:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hod46d$trq$1news.onet.pl...
>W dniu 2010-03-24 08:10, Waliza Bolek pisze:

> Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

No a czym by trzymał poddanych w ryzach ?
Jego się nie boj±, to może siły wyższej ?

 takis cwaniak? to wybierz sie na ktores z podworek warszawskiej
 pragi i znudzonym kolesiom powiedz, ze jestes bogiem. opowiesz
 jak bardzo sie przestraszyli. oczywiscie pod waruniem,ze przezyjesz.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Użytkownik ".heRsk." <wc15?bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:bd7kq5pkpbd2v9d37jcj89e8095ej7kig94ax.com...
On Wed, 24 Mar 2010 15:09:58 +0100, "bolek" <bolek@neostrada.pl>
wrote:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomo?ci
news:hod46d$trq$1news.onet.pl...
>W dniu 2010-03-24 08:10, Waliza Bolek pisze:

> Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

No a czym by trzymał poddanych w ryzach ?
Jego się nie boj?, to może siły wyższej ?

 takis cwaniak? to wybierz sie na ktores z podworek warszawskiej
 pragi i znudzonym kolesiom powiedz, ze jestes bogiem. opowiesz
 jak bardzo sie przestraszyli. oczywiscie pod waruniem,ze przezyjesz.


--

 Ci to raczej nie pracują.

bolek

W dniu 2010-03-24 15:09, bolek pisze:

Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał w wiadomości
news:hod46d$trq$1news.onet.pl...
  

W dniu 2010-03-24 08:10, Waliza Bolek pisze:
    

      

  

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

    

No a czym by trzymał poddanych w ryzach ?
Jego się nie boją, to może siły wyższej ?

bolek
  

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-24 15:09, bolek pisze:

Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał w wiadomości
news:hod46d$trq$1news.onet.pl...
  

W dniu 2010-03-24 08:10, Waliza Bolek pisze:
    

      

  

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

    

No a czym by trzymał poddanych w ryzach ?
Jego się nie boją, to może siły wyższej ?

bolek
  

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

Coś widzę, że Ci się Jądruś kapitalizm z feudalizmem pomieszał. :)
--
Pit

W dniu 2010-03-25 01:43, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..
    

Coś widzę, że Ci się Jądruś kapitalizm z feudalizmem pomieszał. :)
  

Nie widzę między wielkiej różnicy.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-25 01:43, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..
    

Coś widzę, że Ci się Jądruś kapitalizm z feudalizmem pomieszał. :)
  

Nie widzę między wielkiej różnicy.

Bo Cię tak naprawdę nikt w Twój szanowny tyłek jeszcze dobrze nie kopnął.
Gdybyś żył w XVI w. to by Ci te Twoje lewicowe poglądy batem po plecach
z głowy wybili. Wtedy byś wiedział co to feudalizm.
--
Pit

W dniu 2010-03-25 15:59, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 01:43, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

      

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

        

Coś widzę, że Ci się Jądruś kapitalizm z feudalizmem pomieszał. :)

      

Nie widzę między wielkiej różnicy.
    

Bo Cię tak naprawdę nikt w Twój szanowny tyłek jeszcze dobrze nie kopnął.
Gdybyś żył w XVI w. to by Ci te Twoje lewicowe poglądy batem po plecach
z głowy wybili. Wtedy byś wiedział co to feudalizm.
  

Ale mamy teraz XXI wiek i Rosyjska rewolucję za sobą. Jaśnie państwo musieli poluzować jarzmo wyzysku.. Tym nie mniej nadal zdzierają z ludzi skórę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-25 15:59, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

Bo Cię tak naprawdę nikt w Twój szanowny tyłek jeszcze dobrze nie kopnął.
Gdybyś żył w XVI w. to by Ci te Twoje lewicowe poglądy batem po plecach
z głowy wybili. Wtedy byś wiedział co to feudalizm.
  

Ale mamy teraz XXI wiek i Rosyjska rewolucję za sobą. Jaśnie państwo
musieli poluzować jarzmo wyzysku.. Tym nie mniej nadal zdzierają z ludzi
skórę.

E tam zaraz poluzować. Z jednego feudalizmu przeszli na drugi, tylko
bardziej zidoelogizowany, ale wcale nie lepszy, a nawet gorszy.
Ale cóż się dziwić? Taka to już ich natura wewtej cywilizacji turańskiej.
W naszej - łacińskiej - to się nie sprawdza.
--
Pit

W dniu 2010-03-25 23:30, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 15:59, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

Bo Cię tak naprawdę nikt w Twój szanowny tyłek jeszcze dobrze nie kopnął.
Gdybyś żył w XVI w. to by Ci te Twoje lewicowe poglądy batem po plecach
z głowy wybili. Wtedy byś wiedział co to feudalizm.

      

Ale mamy teraz XXI wiek i Rosyjska rewolucję za sobą. Jaśnie państwo
musieli poluzować jarzmo wyzysku.. Tym nie mniej nadal zdzierają z ludzi
skórę.
    

E tam zaraz poluzować. Z jednego feudalizmu przeszli na drugi, tylko
bardziej zidoelogizowany, ale wcale nie lepszy, a nawet gorszy.
Ale cóż się dziwić? Taka to już ich natura wewtej cywilizacji turańskiej.
W naszej - łacińskiej - to się nie sprawdza.
  

Przyjdzie czas że się sprawdzi. Mam nadzieje że już niedługo.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:17 +0100, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

 zwlaszcza w indiach i chinach... o zsrr nie wspomne ;)))


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

W dniu 2010-03-25 12:49, ~heÂŽsk~ pisze:

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:17 +0100, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:


  

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
takĹźe Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolnikĂłw w ryzach..
    

  zwlaszcza w indiach i chinach... o zsrr nie wspomne ;)))

  

W ZSRR nikt nie pracował na powiększanie majątku wyzyskiwacza.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:hofs6m$o4d$3news.onet.pl...

W dniu 2010-03-25 12:49, ~heRsk~ pisze:

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:17 +0100, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

  zwlaszcza w indiach i chinach... o zsrr nie wspomne ;)))

W ZSRR nikt nie pracował na powiększanie majątku wyzyskiwacza.

Wszyscy na to pracowali bo największym wyzyskiwaczem był ZSRR.

--
stevep

W dniu 2010-03-25 16:49, cirrus pisze:

W ZSRR nikt nie pracował na powiększanie majątku wyzyskiwacza.
    

Wszyscy na to pracowali bo największym wyzyskiwaczem był ZSRR.

  

No tak, kraj wyzyskiwaczem..  Bez komentarza.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-25 12:49, ~he?sk~ pisze:

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:17 +0100, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:


  

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..
    

  zwlaszcza w indiach i chinach... o zsrr nie wspomne ;)))

  

W ZSRR nikt nie pracował na powiększanie majątku wyzyskiwacza.

Oj pracowal, pracował. Dzisiaj ci, na których przez siedemdziesiąt lat
pracowała cała proletariacka klasa radziecka zajmują pierwsze kilkadziesiąt
miejsc na listach stu najbogatszych europejczyków, wyprzedzając nawet
królowa brytyjską. Zaś zwykły proletariusz jak chodził bosy tak dalej
chodzi.

http://najbogatsieuropejczycy.wprost.pl/

Dziwne, że niemal każdy z nich zaraz po upadku ZSRR miał kasę na robienie
wielkich biznesów. Ciekawe skąd, jak sto dolarów dla zwykłego proletariusza
w tamtym czasie w Rosji, to był już dość spory majątek?
--
Pit

W dniu 2010-03-25 23:52, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 12:49, ~he?sk~ pisze:
    

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:17 +0100, jadrys<andrzej203@op.pl>   wrote:



      

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

        

   zwlaszcza w indiach i chinach... o zsrr nie wspomne ;)))


      

W ZSRR nikt nie pracował na powiększanie majątku wyzyskiwacza.
    

Oj pracowal, pracował. Dzisiaj ci, na których przez siedemdziesiąt lat
pracowała cała proletariacka klasa radziecka zajmują pierwsze kilkadziesiąt
miejsc na listach stu najbogatszych europejczyków, wyprzedzając nawet
królowa brytyjską. Zaś zwykły proletariusz jak chodził bosy tak dalej
chodzi.

http://najbogatsieuropejczycy.wprost.pl/

Dziwne, że niemal każdy z nich zaraz po upadku ZSRR miał kasę na robienie
wielkich biznesów. Ciekawe skąd, jak sto dolarów dla zwykłego proletariusza
w tamtym czasie w Rosji, to był już dość spory majątek?
  

Nikt z komitetu  centralnego KZPR nie był  ani nie został po rozpadzie ZSRR milionerem. I to jest najważniejsze żeby nie nazywać ustroju panującego w ZSRR wyzyskiem..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-25 23:52, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 12:49, ~he?sk~ pisze:
    

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:17 +0100, jadrys<andrzej203@op.pl>   wrote:



      

Nie ulega wątpliwości że na przestrzeni wieków to właśnie za pomocą
także Kościoła  kapitaliści utrzymywali swoich niewolników w ryzach..

        

   zwlaszcza w indiach i chinach... o zsrr nie wspomne ;)))


      

W ZSRR nikt nie pracował na powiększanie majątku wyzyskiwacza.
    

Oj pracowal, pracował. Dzisiaj ci, na których przez siedemdziesiąt lat
pracowała cała proletariacka klasa radziecka zajmują pierwsze
kilkadziesiąt miejsc na listach stu najbogatszych europejczyków,
wyprzedzając nawet królowa brytyjską. Zaś zwykły proletariusz jak chodził
bosy tak dalej chodzi.

http://najbogatsieuropejczycy.wprost.pl/

Dziwne, że niemal każdy z nich zaraz po upadku ZSRR miał kasę na robienie
wielkich biznesów. Ciekawe skąd, jak sto dolarów dla zwykłego
proletariusza w tamtym czasie w Rosji, to był już dość spory majątek?
  

Nikt z komitetu  centralnego KZPR nie był  ani nie został po rozpadzie
ZSRR milionerem. I to jest najważniejsze żeby nie nazywać ustroju
panującego w ZSRR wyzyskiem..

Nie bądź śmieszny. U nas też nikt z komitetu PZPR nie został. Pamiętasz co sam napisałeś jakieś miesiąc temu? O tym kto naprawdę rządzi
w każdym państwie? Na tych właśnie ludzi tyrał cały proletariat w ZSRR i oni
dziś są na listach najbogatszych...
--
Pit

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości

................................<

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

Taaaak ale tylko dlatego , ze wiekszosc kapitalistow to obludnicy i wszystko co moze przyniesc zysk a religia taki im przynosi bo zamula umysly , beda wspierac . Zdecydowana wiekszosc kapitalistopw to ateisci , choc w deklaracjach sa wierzacymi . Katolik , prawdziwy katolik nie bedzie wykorzystywal innego dla pomnazania swojeg majatku a "zysk " pojmuje jako sprawiedliwy podzial dobr ( sprawiedliwy , nie znaczy oczywiscie rowny ! ) .
Pozatym warto zauwazyc , ze wierze i jej kanonom zdecydowanie blizszy jest ruch lewicowy bo jak chrzescijanstwo w czlowieku widzi podmiot , jak w religii ponad sprawy materialne przedklada idee i jak w naukach Chrystusa kazdego czlowieka postrzega jako rownego innym .
Tych podstawowych elementow katolicyzmu ale i lewicowosci nie uswiadczysz w kapitalizmie .



cyc

W dniu 2010-03-24 16:26, cyc pisze:

Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał w wiadomości

  

................................<

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

    

Taaaak ale tylko dlatego , ze wiekszosc kapitalistow to obludnicy i wszystko
co moze przyniesc zysk a religia taki im przynosi bo zamula umysly , beda
wspierac . Zdecydowana wiekszosc kapitalistopw to ateisci , choc w
deklaracjach sa wierzacymi . Katolik , prawdziwy katolik nie bedzie
wykorzystywal innego dla pomnazania swojeg majatku a "zysk " pojmuje jako
sprawiedliwy podzial dobr ( sprawiedliwy , nie znaczy oczywiscie rowny ! ) .
Pozatym warto zauwazyc , ze wierze i jej kanonom zdecydowanie blizszy jest
ruch lewicowy bo jak chrzescijanstwo w czlowieku widzi podmiot , jak w
religii ponad sprawy materialne przedklada idee i jak w naukach Chrystusa
kazdego czlowieka postrzega jako rownego innym .
Tych podstawowych elementow katolicyzmu ale i lewicowosci nie uswiadczysz w
kapitalizmie .



cyc
  

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych oszołomów grupowych..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I
zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych
oszołomów grupowych..

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

A może jeszcze kiedy indziej?
--
Pit

W dniu 2010-03-24 23:55, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I
zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych
oszołomów grupowych..
    

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

A może jeszcze kiedy indziej?
  

Wtedy gdy używał swoich mocy żeby pomnożyć ryby i chleb do nakarmienia biedaków. wtedy gdy przemienił wodę w wino dla napojenia innych.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-24 23:55, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I
zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych
oszołomów grupowych..
    

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

A może jeszcze kiedy indziej?
  

Wtedy gdy używał swoich mocy żeby pomnożyć ryby i chleb do nakarmienia
biedaków. wtedy gdy przemienił wodę w wino dla napojenia innych.

Wtedy robił cuda, aby pokazać, że ma moc daną mu od Ojca.
To z jednej strony był marketing - narzędzie szeroko stosowane przez wiele
firm w kapitalizmie, służące do przyciągania niezdecydowanych klientów
i przekonywania ich, że towar, który oferują jest markowy.

Z drugiej wynik zwyczajnej miłości do bliźniego, przejawiający się szczególną troską o zaspokojenie jego potrzeb fizycznych.

Poza tym, kto Ci powiedział, że to byli wyłącznie biedacy?
Z tego co wiem, byli to ludzie głodni, ale niekoniecznie biedacy.

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla niego było to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to czy ktoś jest panem czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał swoje obowiązki. Czy to sługa względem pana, czy też pan względem sługi.
--
Pit

W dniu 2010-03-25 15:54, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-24 23:55, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

jadrys wrote:


      

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I
zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych
oszołomów grupowych..

        

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

A może jeszcze kiedy indziej?

      

Wtedy gdy używał swoich mocy żeby pomnożyć ryby i chleb do nakarmienia
biedaków. wtedy gdy przemienił wodę w wino dla napojenia innych.
    

Wtedy robił cuda, aby pokazać, że ma moc daną mu od Ojca.
To z jednej strony był marketing - narzędzie szeroko stosowane przez wiele
firm w kapitalizmie, służące do przyciągania niezdecydowanych klientów
i przekonywania ich, że towar, który oferują jest markowy.
  

Robił to tylko i wyłącznie żeby pomóc potrzebującym. Nie był z zawodu producentem wina ani handlarzem ryb, tudzież piekarzem.

Z drugiej wynik zwyczajnej miłości do bliźniego, przejawiający się
szczególną troską o zaspokojenie jego potrzeb fizycznych.

Poza tym, kto Ci powiedział, że to byli wyłącznie biedacy?
Z tego co wiem, byli to ludzie głodni, ale niekoniecznie biedacy.
  

Z reguły to biedakom brakuje funduszy na pożywienie.  Ta miłość do bliźniego to jedna z cech komunisty.

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla niego było
to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to czy ktoś jest panem
czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał swoje obowiązki. Czy to sługa
względem pana, czy też pan względem sługi.
  

Sługa miłujący swojego pana musi być niespełna rozumu. Albo pan przyjacielem sługi  - przecież to się wyklucza samo.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-25 15:54, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-24 23:55, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

jadrys wrote:


      

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I
zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych
oszołomów grupowych..

        

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

A może jeszcze kiedy indziej?

      

Wtedy gdy używał swoich mocy żeby pomnożyć ryby i chleb do nakarmienia
biedaków. wtedy gdy przemienił wodę w wino dla napojenia innych.
    

Wtedy robił cuda, aby pokazać, że ma moc daną mu od Ojca.
To z jednej strony był marketing - narzędzie szeroko stosowane przez
wiele firm w kapitalizmie, służące do przyciągania niezdecydowanych
klientów i przekonywania ich, że towar, który oferują jest markowy.
  

Robił to tylko i wyłącznie żeby pomóc potrzebującym. Nie był z zawodu
producentem wina ani handlarzem ryb, tudzież piekarzem.

Jądryś, Ty nie rozumiesz. Chrystus czynił cuda, aby pokazać ludziom, że to on jest prawdziwym Mesjaszem i że ma moc daną mu przez Boga.
"Żebyście widzieli, że Syn Człowieczy ma moc daną mu od Boga powiadam Ci człowieku, wstań, weź swoje łoże i chodź." Tak (mniej więcej, bo z pamięci cytuję) powiedział do chromego, gdy faryzeusze szemrali, że odpuszcza grzechy.

Nakarmienie głodnych było zainspirowane przez uczniów, którzy przyszli
do Mistrza i powiedzieli mu, że ludzie chcą jeść. Dał im jeść, ale każdy przyzwoity człowiek, czy to kapitalista, hrabia, czy też robotnik lituje się nad głodnymi i nie odmawia im kromki chleba czy też szklanki wody.
To wynika z bardziej wzniosłych powodów, niż poglądy społeczne.

Z drugiej wynik zwyczajnej miłości do bliźniego, przejawiający się
szczególną troską o zaspokojenie jego potrzeb fizycznych.

Poza tym, kto Ci powiedział, że to byli wyłącznie biedacy?
Z tego co wiem, byli to ludzie głodni, ale niekoniecznie biedacy.
  

Z reguły to biedakom brakuje funduszy na pożywienie.  Ta miłość do
bliźniego to jedna z cech komunisty.

Głód ludzi zasłuchanych w Jezusa nie wynikał z braku funduszy, tylko z braku chleba, a właściwie z braku dostępu do niego. To było na pustyni, gdzie sklepów i piekarni raczej nie było, a gdzie pieniądze nie mają znaczenia.

Miłość bliźniego nie ma źródła w z poglądach politycznych, a we wnętrzu człowieka, w jego sferze duchowej i jest sprawą indywidualną każdego człowieka.

W szczególności każdy kapitalista może nią się kierować, ale i każdy komunista może jej zaprzeczać. Jako dowód można by dać to, że są kapitaliści, którzy potrafią płacić uczciwie ludziom za pracę, ale i są komuniści, którzy szczerze nienawidzą innych ludzi. Ot taki Jądryś choćby, który od lat na tej grupie nie kryje się z tym, że szczerze nienawidzi kapitalistów. :)

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla niego
było to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to czy ktoś
jest panem czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał swoje
obowiązki. Czy to sługa względem pana, czy też pan względem sługi.
  

Sługa miłujący swojego pana musi być niespełna rozumu. Albo pan
przyjacielem sługi  - przecież to się wyklucza samo.

Jednakże historia zna wiele takich przypadków. Paradoks?
--
Pit

W dniu 2010-03-25 17:00, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 15:54, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

jadrys wrote:


      

W dniu 2010-03-24 23:55, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

        

jadrys wrote:



          

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus.. I
zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych
oszołomów grupowych..


            

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

A może jeszcze kiedy indziej?


          

Wtedy gdy używał swoich mocy żeby pomnożyć ryby i chleb do nakarmienia
biedaków. wtedy gdy przemienił wodę w wino dla napojenia innych.

        

Wtedy robił cuda, aby pokazać, że ma moc daną mu od Ojca.
To z jednej strony był marketing - narzędzie szeroko stosowane przez
wiele firm w kapitalizmie, służące do przyciągania niezdecydowanych
klientów i przekonywania ich, że towar, który oferują jest markowy.

      

Robił to tylko i wyłącznie żeby pomóc potrzebującym. Nie był z zawodu
producentem wina ani handlarzem ryb, tudzież piekarzem.
    

Jądryś, Ty nie rozumiesz. Chrystus czynił cuda, aby pokazać ludziom, że to
on jest prawdziwym Mesjaszem i że ma moc daną mu przez Boga.
"Żebyście widzieli, że Syn Człowieczy ma moc daną mu od Boga powiadam Ci
człowieku, wstań, weź swoje łoże i chodź." Tak (mniej więcej, bo z pamięci
cytuję) powiedział do chromego, gdy faryzeusze szemrali, że odpuszcza
grzechy.
  

To jest tylko Twoja interpretacja, - to że Chrystus przez swoja pomoc chciał uzyskac jakąś korzyść osobista.  Widzę z przykrością Pit że Ty wszystko rozpatrujesz w kategoriach - zyski-straty.

Nakarmienie głodnych było zainspirowane przez uczniów, którzy przyszli
do Mistrza i powiedzieli mu, że ludzie chcą jeść. Dał im jeść, ale każdy
przyzwoity człowiek, czy to kapitalista, hrabia, czy też robotnik lituje się
nad głodnymi i nie odmawia im kromki chleba czy też szklanki wody.
To wynika z bardziej wzniosłych powodów, niż poglądy społeczne.
  

Zrozum że rolą kapitalisty i Hrabiego jest nie częstowanie a odbieranie od pyska innym.. Gdyby robili inaczej to nie byliby tym czym są.

  

Z drugiej wynik zwyczajnej miłości do bliźniego, przejawiający się
szczególną troską o zaspokojenie jego potrzeb fizycznych.

Poza tym, kto Ci powiedział, że to byli wyłącznie biedacy?
Z tego co wiem, byli to ludzie głodni, ale niekoniecznie biedacy.

      

Z reguły to biedakom brakuje funduszy na pożywienie.  Ta miłość do
bliźniego to jedna z cech komunisty.
    

Głód ludzi zasłuchanych w Jezusa nie wynikał z braku funduszy, tylko z braku
chleba, a właściwie z braku dostępu do niego. To było na pustyni, gdzie
sklepów i piekarni raczej nie było, a gdzie pieniądze nie mają znaczenia.

Miłość bliźniego nie ma źródła w z poglądach politycznych, a we wnętrzu
człowieka, w jego sferze duchowej i jest sprawą indywidualną każdego
człowieka.

W szczególności każdy kapitalista może nią się kierować, ale i każdy
komunista może jej zaprzeczać. Jako dowód można by dać to, że są
kapitaliści, którzy potrafią płacić uczciwie ludziom za pracę, ale i są
komuniści, którzy szczerze nienawidzą innych ludzi. Ot taki Jądryś choćby,
który od lat na tej grupie nie kryje się z tym, że szczerze nienawidzi
kapitalistów. :)
  

Gdy uczciwie pracują i uczciwie płacą to nie zasługują na miano kapitalistów.  I bez przesady - na psp jestem dopiero gdzieś tak od roku.

Jedno sie tylko zgadza - szczerze nienawidzę kapitalizmu. Gdyby nie te wiecznie nienażarte kapitalistyczne świńskie ryje to życie ludzi na tej planecie byłoby piękne. Największym nieszczęściem ludzkości jest właśnie kapitalizm.

  

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla niego
było to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to czy ktoś
jest panem czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał swoje
obowiązki. Czy to sługa względem pana, czy też pan względem sługi.

      

Sługa miłujący swojego pana musi być niespełna rozumu. Albo pan
przyjacielem sługi  - przecież to się wyklucza samo.
    

Jednakże historia zna wiele takich przypadków. Paradoks?
  

Proszę o przykłady..  Pan przyjacielem sługi.... A co taki przyjaciel robił przyjacielowi gdy ów nie wyczyścił mu butów na czas?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-25 17:00, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

Robił to tylko i wyłącznie żeby pomóc potrzebującym. Nie był z zawodu
producentem wina ani handlarzem ryb, tudzież piekarzem.
    

Jądryś, Ty nie rozumiesz. Chrystus czynił cuda, aby pokazać ludziom, że
to on jest prawdziwym Mesjaszem i że ma moc daną mu przez Boga.
"Żebyście widzieli, że Syn Człowieczy ma moc daną mu od Boga powiadam Ci
człowieku, wstań, weź swoje łoże i chodź." Tak (mniej więcej, bo z
pamięci cytuję) powiedział do chromego, gdy faryzeusze szemrali, że
odpuszcza grzechy.
  

To jest tylko Twoja interpretacja, - to że Chrystus przez swoja pomoc
chciał uzyskac jakąś korzyść osobista.  Widzę z przykrością Pit że Ty
wszystko rozpatrujesz w kategoriach - zyski-straty.

Mylisz się. Ja nie biorę prawie niczego w takich kategoriach. Nie jestem
materialistą, niestety.

Poza tym źle mnie zrozumiałeś. Nie napisałem, że Chrystus chciał odnieść
korzyść osobistą, ale że chciał (a nawet musiał) pokazać ludziom, iż jest
wysłany przez Ojca.

Zauważ, że w tamtych czasach było dużo proroków, i wielu zwodzicieli,
dlatego Chrystus musiał czynić znaki, bo tylko one przemawiały do, jak sam
nieraz mawiał, ludzi "słabej wiary". Jednak mimo czynienia licznych cudów
nieraz wyrzucał ludziom "Dlaczego mi nie wierzycie? Czyż mało jeszcze
znaków Wam pokazałem?".

Wśród cudów, które uczynił Jezus wiele było takich, które wynikały
z miłości do bliźniego, ale i tak nie miały one podloża lewicowego
i nie można ich wiązać z jakąkolwiek chęcią wprowadzania systemu
sprawiedliwości społecznej. Nawet na szczeblu lokalnym.

Nakarmienie głodnych było zainspirowane przez uczniów, którzy przyszli
do Mistrza i powiedzieli mu, że ludzie chcą jeść. Dał im jeść, ale każdy
przyzwoity człowiek, czy to kapitalista, hrabia, czy też robotnik lituje
się nad głodnymi i nie odmawia im kromki chleba czy też szklanki wody.
To wynika z bardziej wzniosłych powodów, niż poglądy społeczne.
  

Zrozum że rolą kapitalisty i Hrabiego jest nie częstowanie a odbieranie
od pyska innym.. Gdyby robili inaczej to nie byliby tym czym są.

Masz wypaczone pojecie tych spraw. Dla kapitalisty dość często kapitałem
jest zasób ludzki. Dobry kapitalista dba o pracowników, nagradza ich, daje
im możliwość awansu (również społecznego), dba o ich wyszkolenie i warunki
socjalne. Od pyska odbiera tylko szmaciarz, a nie kapitalista.

Podobnie czyni i hrabia, choć w dużo mniejszym zakresie, gdyż wie, że wart
jest tym więcej im więcej ludzi mu posługuje. Dlatego nie może odbierać im
od pyska i dać im umrzeć z głodu.
Jasne, że istniała w tym też i jakaś niesprawiedliwość, ale tamte czasy już
dawno minęły, więc nie ma co rozpaczać.

Głód ludzi zasłuchanych w Jezusa nie wynikał z braku funduszy, tylko z
braku chleba, a właściwie z braku dostępu do niego. To było na pustyni,
gdzie sklepów i piekarni raczej nie było, a gdzie pieniądze nie mają
znaczenia.

Miłość bliźniego nie ma źródła w z poglądach politycznych, a we wnętrzu
człowieka, w jego sferze duchowej i jest sprawą indywidualną każdego
człowieka.

W szczególności każdy kapitalista może nią się kierować, ale i każdy
komunista może jej zaprzeczać. Jako dowód można by dać to, że są
kapitaliści, którzy potrafią płacić uczciwie ludziom za pracę, ale i są
komuniści, którzy szczerze nienawidzą innych ludzi. Ot taki Jądryś
choćby, który od lat na tej grupie nie kryje się z tym, że szczerze
nienawidzi kapitalistów. :)
  

Gdy uczciwie pracują i uczciwie płacą to nie zasługują na miano
kapitalistów.

A na jakie?

I bez przesady - na psp jestem dopiero gdzieś tak od roku.

No może nieco przesadziłem, ale to nie zmienia postaci rzeczy.

Jedno sie tylko zgadza - szczerze nienawidzę kapitalizmu. Gdyby nie te
wiecznie nienażarte kapitalistyczne świńskie ryje to życie ludzi na tej
planecie byłoby piękne. Największym nieszczęściem ludzkości jest właśnie
kapitalizm.

Kapitalizm był dla ludzkości zbawieniem, bo od niego zaczął się prawdziwy
postęp cywilizacyjny.

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla niego
było to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to czy ktoś
jest panem czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał swoje
obowiązki. Czy to sługa względem pana, czy też pan względem sługi.

      

Sługa miłujący swojego pana musi być niespełna rozumu. Albo pan
przyjacielem sługi  - przecież to się wyklucza samo.
    

Jednakże historia zna wiele takich przypadków. Paradoks?
  

Proszę o przykłady..  Pan przyjacielem sługi.... A co taki przyjaciel
robił przyjacielowi gdy ów nie wyczyścił mu butów na czas?

Jak nie wyczyścił na czas, to nie był przyjacielem. :)

Pisałem przecież o uczciwym wypełnianiu obowiązków, a nie o przyjaźni, choć
i takowe się zdarzały. Niejeden król miał przyjaciela wśród ludzi, którzy
byli w służbie u króla.
--
Pit

W dniu 2010-03-26 01:03, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 17:00, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

jadrys wrote:
      

Robił to tylko i wyłącznie żeby pomóc potrzebującym. Nie był z zawodu
producentem wina ani handlarzem ryb, tudzież piekarzem.

        

Jądryś, Ty nie rozumiesz. Chrystus czynił cuda, aby pokazać ludziom, że
to on jest prawdziwym Mesjaszem i że ma moc daną mu przez Boga.
"Żebyście widzieli, że Syn Człowieczy ma moc daną mu od Boga powiadam Ci
człowieku, wstań, weź swoje łoże i chodź." Tak (mniej więcej, bo z
pamięci cytuję) powiedział do chromego, gdy faryzeusze szemrali, że
odpuszcza grzechy.

      

To jest tylko Twoja interpretacja, - to że Chrystus przez swoja pomoc
chciał uzyskac jakąś korzyść osobista.  Widzę z przykrością Pit że Ty
wszystko rozpatrujesz w kategoriach - zyski-straty.
    

Mylisz się. Ja nie biorę prawie niczego w takich kategoriach. Nie jestem
materialistą, niestety.
  

Czytając Twoje posty można odnieść dokładnie odwrotne wrażenie.

Poza tym źle mnie zrozumiałeś. Nie napisałem, że Chrystus chciał odnieść
korzyść osobistą, ale że chciał (a nawet musiał) pokazać ludziom, iż jest
wysłany przez Ojca.

Zauważ, że w tamtych czasach było dużo proroków, i wielu zwodzicieli,
dlatego Chrystus musiał czynić znaki, bo tylko one przemawiały do, jak sam
nieraz mawiał, ludzi "słabej wiary". Jednak mimo czynienia licznych cudów
nieraz wyrzucał ludziom "Dlaczego mi nie wierzycie? Czyż mało jeszcze
znaków Wam pokazałem?".

Wśród cudów, które uczynił Jezus wiele było takich, które wynikały
z miłości do bliźniego, ale i tak nie miały one podloża lewicowego
i nie można ich wiązać z jakąkolwiek chęcią wprowadzania systemu
sprawiedliwości społecznej. Nawet na szczeblu lokalnym.
  

No i masz Chrystusa za egoistę który tylko pilnował własnego interesu.  Ja to tak rozumiem - nie chciał wprowadzenia lewicowych wartości - chciał utrzymania istniejącego ""tatus Quo"..  - Czyli obżerania się różnych kapitalistów podczas gdy ludzie umierali z głodu..

  

Nakarmienie głodnych było zainspirowane przez uczniów, którzy przyszli
do Mistrza i powiedzieli mu, że ludzie chcą jeść. Dał im jeść, ale każdy
przyzwoity człowiek, czy to kapitalista, hrabia, czy też robotnik lituje
się nad głodnymi i nie odmawia im kromki chleba czy też szklanki wody.
To wynika z bardziej wzniosłych powodów, niż poglądy społeczne.

      

Zrozum że rolą kapitalisty i Hrabiego jest nie częstowanie a odbieranie
od pyska innym.. Gdyby robili inaczej to nie byliby tym czym są.
    

Masz wypaczone pojecie tych spraw. Dla kapitalisty dość często kapitałem
jest zasób ludzki. Dobry kapitalista dba o pracowników, nagradza ich, daje
im możliwość awansu (również społecznego), dba o ich wyszkolenie i warunki
socjalne. Od pyska odbiera tylko szmaciarz, a nie kapitalista.
  

Ależ to jest cała istota bytu kapitalisty - wydzieranie innym ich zasobów.

Podobnie czyni i hrabia, choć w dużo mniejszym zakresie, gdyż wie, że wart
jest tym więcej im więcej ludzi mu posługuje. Dlatego nie może odbierać im
od pyska i dać im umrzeć z głodu.
Jasne, że istniała w tym też i jakaś niesprawiedliwość, ale tamte czasy już
dawno minęły, więc nie ma co rozpaczać.
  

Te czasy są obecnie w Polsce. Jest skandalem że jednych się osypuje złotem gdy innych nie stać na chleb. Że jeden osobnik na posadzie często budżetowej zarabia tyle co
kilkuset ludzi.

  

Głód ludzi zasłuchanych w Jezusa nie wynikał z braku funduszy, tylko z
braku chleba, a właściwie z braku dostępu do niego. To było na pustyni,
gdzie sklepów i piekarni raczej nie było, a gdzie pieniądze nie mają
znaczenia.

Miłość bliźniego nie ma źródła w z poglądach politycznych, a we wnętrzu
człowieka, w jego sferze duchowej i jest sprawą indywidualną każdego
człowieka.

W szczególności każdy kapitalista może nią się kierować, ale i każdy
komunista może jej zaprzeczać. Jako dowód można by dać to, że są
kapitaliści, którzy potrafią płacić uczciwie ludziom za pracę, ale i są
komuniści, którzy szczerze nienawidzą innych ludzi. Ot taki Jądryś
choćby, który od lat na tej grupie nie kryje się z tym, że szczerze
nienawidzi kapitalistów. :)

      

Gdy uczciwie pracują i uczciwie płacą to nie zasługują na miano
kapitalistów.
    

A na jakie?
  

Na miano uczciwie zarabiających na chleb. - Tego o kapitalistach powiedzieć nie można.

  

I bez przesady - na psp jestem dopiero gdzieś tak od roku.
    

No może nieco przesadziłem, ale to nie zmienia postaci rzeczy.

  

Jedno sie tylko zgadza - szczerze nienawidzę kapitalizmu. Gdyby nie te
wiecznie nienażarte kapitalistyczne świńskie ryje to życie ludzi na tej
planecie byłoby piękne. Największym nieszczęściem ludzkości jest właśnie
kapitalizm.
    

Kapitalizm był dla ludzkości zbawieniem, bo od niego zaczął się prawdziwy
postęp cywilizacyjny.
  

Co to za postęp skoro ludzie szukają resztek pożywienia w śmietnikach?  Nie stać ich na lekarstwa i opał na zimę? To ma być postęp?

  

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla niego
było to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to czy ktoś
jest panem czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał swoje
obowiązki. Czy to sługa względem pana, czy też pan względem sługi.


          

Sługa miłujący swojego pana musi być niespełna rozumu. Albo pan
przyjacielem sługi  - przecież to się wyklucza samo.

        

Jednakże historia zna wiele takich przypadków. Paradoks?

      

Proszę o przykłady..  Pan przyjacielem sługi.... A co taki przyjaciel
robił przyjacielowi gdy ów nie wyczyścił mu butów na czas?
    

Jak nie wyczyścił na czas, to nie był przyjacielem. :)
  

:-D

Pisałem przecież o uczciwym wypełnianiu obowiązków, a nie o przyjaźni, choć
i takowe się zdarzały. Niejeden król miał przyjaciela wśród ludzi, którzy
byli w służbie u króla.
  

Daj spokój.  Brutus też był takim  przyjacielem Cezara.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

W dniu 2010-03-26 01:03, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

jadrys wrote:

  

W dniu 2010-03-25 17:00, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
    

jadrys wrote:
      

Robił to tylko i wyłącznie żeby pomóc potrzebującym. Nie był z zawodu
producentem wina ani handlarzem ryb, tudzież piekarzem.

        

Jądryś, Ty nie rozumiesz. Chrystus czynił cuda, aby pokazać ludziom, że
to on jest prawdziwym Mesjaszem i że ma moc daną mu przez Boga.
"Żebyście widzieli, że Syn Człowieczy ma moc daną mu od Boga powiadam
Ci człowieku, wstań, weź swoje łoże i chodź." Tak (mniej więcej, bo z
pamięci cytuję) powiedział do chromego, gdy faryzeusze szemrali, że
odpuszcza grzechy.

      

To jest tylko Twoja interpretacja, - to że Chrystus przez swoja pomoc
chciał uzyskac jakąś korzyść osobista.  Widzę z przykrością Pit że Ty
wszystko rozpatrujesz w kategoriach - zyski-straty.
    

Mylisz się. Ja nie biorę prawie niczego w takich kategoriach. Nie jestem
materialistą, niestety.
  

Czytając Twoje posty można odnieść dokładnie odwrotne wrażenie.

Bo słowo staje się ciałem, czasami... :)

Poza tym źle mnie zrozumiałeś. Nie napisałem, że Chrystus chciał odnieść
korzyść osobistą, ale że chciał (a nawet musiał) pokazać ludziom, iż jest
wysłany przez Ojca.

Zauważ, że w tamtych czasach było dużo proroków, i wielu zwodzicieli,
dlatego Chrystus musiał czynić znaki, bo tylko one przemawiały do, jak
sam nieraz mawiał, ludzi "słabej wiary". Jednak mimo czynienia licznych
cudów nieraz wyrzucał ludziom "Dlaczego mi nie wierzycie? Czyż mało
jeszcze znaków Wam pokazałem?".

Wśród cudów, które uczynił Jezus wiele było takich, które wynikały
z miłości do bliźniego, ale i tak nie miały one podloża lewicowego
i nie można ich wiązać z jakąkolwiek chęcią wprowadzania systemu
sprawiedliwości społecznej. Nawet na szczeblu lokalnym.
  

No i masz Chrystusa za egoistę który tylko pilnował własnego interesu.

Pilnował swego interesu? Nie, on pilnował interesu swego Ojca.

Ja to tak rozumiem - nie chciał wprowadzenia lewicowych wartości -
chciał utrzymania istniejącego ""tatus Quo"..  - Czyli obżerania się
różnych kapitalistów podczas gdy ludzie umierali z głodu..

Lewicowych wartości? Jezus pomagał ludziom, uzdrawiał ich i odpuszczał im
grzechy. Nigdy jednak nie uzdrawiał nikogo na siłę i nigdy nie uzdrawiał
wszystkich, a tylko tych co do niego przyszli, albo go o uzdrowienie
bliskich prosili. Nie rozróżniał przy tym bogatych od biednych.
Nikomu też niczego nie odbierał, choć bogatym kazał się dzielić z biednymi.
Przy czym jeśli ktoś nie miał na to ochoty nie zmuszał go do niczego.
Propagował miłość bliźniego, a nie równość i sprawiedliwość społeczną.

Nakarmienie głodnych było zainspirowane przez uczniów, którzy przyszli
do Mistrza i powiedzieli mu, że ludzie chcą jeść. Dał im jeść, ale
każdy przyzwoity człowiek, czy to kapitalista, hrabia, czy też robotnik
lituje się nad głodnymi i nie odmawia im kromki chleba czy też szklanki
wody. To wynika z bardziej wzniosłych powodów, niż poglądy społeczne.

      

Zrozum że rolą kapitalisty i Hrabiego jest nie częstowanie a odbieranie
od pyska innym.. Gdyby robili inaczej to nie byliby tym czym są.
    

Masz wypaczone pojecie tych spraw. Dla kapitalisty dość często kapitałem
jest zasób ludzki. Dobry kapitalista dba o pracowników, nagradza ich,
daje im możliwość awansu (również społecznego), dba o ich wyszkolenie i
warunki socjalne. Od pyska odbiera tylko szmaciarz, a nie kapitalista.
  

Ależ to jest cała istota bytu kapitalisty - wydzieranie innym ich zasobów.

Nieprawda. Kapitalista jest właścicielem środków produkcji, a jego zadaniem
jest maksymalizowanie kapitału za pomocą instrumentów ekonomicznych, a nie
przez wydzieranie zasobów innym.

Podobnie czyni i hrabia, choć w dużo mniejszym zakresie, gdyż wie, że
wart jest tym więcej im więcej ludzi mu posługuje. Dlatego nie może
odbierać im od pyska i dać im umrzeć z głodu.
Jasne, że istniała w tym też i jakaś niesprawiedliwość, ale tamte czasy
już dawno minęły, więc nie ma co rozpaczać.
  

Te czasy są obecnie w Polsce. Jest skandalem że jednych się osypuje
złotem gdy innych nie stać na chleb. Że jeden osobnik na posadzie często
budżetowej zarabia tyle co
kilkuset ludzi.

To, że w Polsce nie jest z tym dobrze dobrze, to od dawna wiadomo. Nic
nowego nie napisałeś. Jednak dalej twierdzę, że nie ma co rozpaczać, bo
wszystko da się jeszcze zmienić.

Głód ludzi zasłuchanych w Jezusa nie wynikał z braku funduszy, tylko z
braku chleba, a właściwie z braku dostępu do niego. To było na pustyni,
gdzie sklepów i piekarni raczej nie było, a gdzie pieniądze nie mają
znaczenia.

Miłość bliźniego nie ma źródła w z poglądach politycznych, a we wnętrzu
człowieka, w jego sferze duchowej i jest sprawą indywidualną każdego
człowieka.

W szczególności każdy kapitalista może nią się kierować, ale i każdy
komunista może jej zaprzeczać. Jako dowód można by dać to, że są
kapitaliści, którzy potrafią płacić uczciwie ludziom za pracę, ale i są
komuniści, którzy szczerze nienawidzą innych ludzi. Ot taki Jądryś
choćby, który od lat na tej grupie nie kryje się z tym, że szczerze
nienawidzi kapitalistów. :)

      

Gdy uczciwie pracują i uczciwie płacą to nie zasługują na miano
kapitalistów.
    

A na jakie?
  

Na miano uczciwie zarabiających na chleb. - Tego o kapitalistach
powiedzieć nie można.

Można, można. Niejeden z nich zaczynał od zera i ciężką pracą dorobił się
kapitału, a przy tym nikogo nie wyzyskiwał i nikomu od pyska nie odbierał.

I bez przesady - na psp jestem dopiero gdzieś tak od roku.
    

No może nieco przesadziłem, ale to nie zmienia postaci rzeczy.

  

Jedno sie tylko zgadza - szczerze nienawidzę kapitalizmu. Gdyby nie te
wiecznie nienażarte kapitalistyczne świńskie ryje to życie ludzi na tej
planecie byłoby piękne. Największym nieszczęściem ludzkości jest właśnie
kapitalizm.
    

Kapitalizm był dla ludzkości zbawieniem, bo od niego zaczął się prawdziwy
postęp cywilizacyjny.
  

Co to za postęp skoro ludzie szukają resztek pożywienia w śmietnikach?
Nie stać ich na lekarstwa i opał na zimę? To ma być postęp?

Tak, bo jeszcze przed tym całym kapitalizmem było tak, że śmietniki były
własnością panów i nikt nie mógł w nich grzebać bez zgody pana.
To wielki postęp, że są śmietniki i są ludzie, którzy mają co na nie
wyrzucać.

Chrystus się do polityki w ogóle nie mieszał i najważniejsze dla
niego było to, aby ludzie się wzajemnie miłowali, bez względu na to
czy ktoś jest panem czy jego sługą, i aby każdy uczciwie wypełniał
swoje obowiązki. Czy to sługa względem pana, czy też pan względem
sługi.


          

Sługa miłujący swojego pana musi być niespełna rozumu. Albo pan
przyjacielem sługi  - przecież to się wyklucza samo.

        

Jednakże historia zna wiele takich przypadków. Paradoks?

      

Proszę o przykłady..  Pan przyjacielem sługi.... A co taki przyjaciel
robił przyjacielowi gdy ów nie wyczyścił mu butów na czas?
    

Jak nie wyczyścił na czas, to nie był przyjacielem. :)
  

:-D

Pisałem przecież o uczciwym wypełnianiu obowiązków, a nie o przyjaźni,
choć i takowe się zdarzały. Niejeden król miał przyjaciela wśród ludzi,
którzy byli w służbie u króla.
  

Daj spokój.  Brutus też był takim  przyjacielem Cezara.

W komunie niejeden przywódca ginął z brutusowej ręki. Weźmy dla przykładu
pierwszych dwóch z brzegu: Lenina i Stalina. :)))
--
Pit

"Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> wrote

W komunie niejeden przywódca ginął z brutusowej ręki. Weźmy dla przykładu
pierwszych dwóch z brzegu: Lenina i Stalina. :)))

Znaczy kto ubil powyzszych, oprocz syfilisa?

--
Smart questions to stupid answers

brat_olin wrote:

"Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> wrote

W komunie niejeden przywódca ginął z brutusowej ręki. Weźmy dla przykładu
pierwszych dwóch z brzegu: Lenina i Stalina. :)))

Znaczy kto ubil powyzszych, oprocz syfilisa?

Towarzysz syfilis nie miał tu nic do gadania.
--
Pit

Waliza Bolek wrote:

Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości
news:hoe1d0$kqo$1news.onet.pl...

W którym momencie był?
Wtedy gdy mówił: "Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie",
czy wtedy gdy mówił: "Każdemu, kto ma będzie dodane, a każdemu kto nic
nie ma, zabiorą nawet to co ma".

Wszyscy zakładacie, że Jezus to nie legenda stworzona przez Rzydów w celu
cichych finansowych podbojów innych narodów i to w białych rękawiczkach.

Tak, tak właśnie zakładamy.
W pytaniu było założenie, że Jezus to nie legenda, więc twierdzenie, że jest
inaczej byłoby wymigiwaniem się od odpowiedzi i zjogizowaniem meritum
dyskusji.

Masz problem z przyjmowaniem podobnych założeń?

Jak będziemy chcieli pogadać o Rzydach i ich legendach, to pójdziemy
z tematem na pl.soc.religia.
--
Pit

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:54 +0100, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus..

 o cholera! a nie lenin ?

I zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektórych oszołomów grupowych..

 powiedz jeszcze, ze pierwsi katolicy to byli komunisci,
 ktorych nastepcy pozniej zalozyli pzpr ;o)))

 --

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

W dniu 2010-03-25 12:49, ~heÂŽsk~ pisze:

On Wed, 24 Mar 2010 20:22:54 +0100, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:


  

To oczywiste co piszesz..  Pierwszym komunistą był Jezus Chrystus..
    

  o cholera! a nie lenin ?

  

I zupełnie nie rozumiem zaprzeczeń w tej kwestii  przez niektĂłrych
oszołomów grupowych..
    

  powiedz jeszcze, ze pierwsi katolicy to byli komunisci,
  ktorych nastepcy pozniej zalozyli pzpr ;o)))

  

Piersi chrześcijanie byli pierwszymi komunistami.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

cyc wrote:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości

................................<

Tak, rzadko który kapitalista deklaruje się jako ateista..

Taaaak ale tylko dlatego , ze wiekszosc kapitalistow to obludnicy i
wszystko co moze przyniesc zysk a religia taki im przynosi bo zamula
umysly , beda wspierac . Zdecydowana wiekszosc kapitalistopw to ateisci ,
choc w deklaracjach sa wierzacymi . Katolik , prawdziwy katolik nie bedzie
wykorzystywal innego dla pomnazania swojeg majatku a "zysk " pojmuje jako
sprawiedliwy podzial dobr ( sprawiedliwy , nie znaczy oczywiscie rowny ! )
. Pozatym warto zauwazyc , ze wierze i jej kanonom zdecydowanie blizszy
jest ruch lewicowy bo jak chrzescijanstwo w czlowieku widzi podmiot , jak
w religii ponad sprawy materialne przedklada idee i jak w naukach
Chrystusa kazdego czlowieka postrzega jako rownego innym .
Tych podstawowych elementow katolicyzmu ale i lewicowosci nie uswiadczysz
w kapitalizmie .

Znowu bzdury piszesz. Chrystus owszem postrzega wszystkich jako równych,
ale tylko w kategorii szans, jakie każdemu daje Bóg. Kto lepiej swoje szanse
wykorzysta, ten większą nagrodę otrzyma. Chrystus nie raz to mówi, a w
szczególności w przypowieści o talentach, kiedy to mówi wyrażnie, że ten
kto ma dostanie jeszcze więcej, a temu co nic nie ma zabiorą nawet to co
ma.

To w zasadzie jest większe podobieństwo do kapitalizmu, który podobnie
daje na starcie równe szanse wszystkim - każdy może założyć biznes,
jednakże tylko ten, kto swoje szanse dobrze wykorzysta osiągnie sukces.
Natomiast ten, kto swój majątek roztrwoni będzie nędzarzem.

Nie ma takiej reguły w kapitalizmie, która zabraniałaby dzielić zysk
sprawiedliwie. Natomiast wiele reguł lewicowych dzieli zyski
niesprawiedliwie. Szczególnie komunistyczna reguła sprawiedliwości
społecznej, która mówi, że każdy powinien dostawać według potrzeb.

Podobnie jest z postrzeganiem człowieka. W komunizmie człowiek jest jednym
z trybików, który kręci się tak jak chce tego operator maszyny. Nie jest
pojmowany jako podmiot, tylko jako jeden z wielu, którzy mają działać dla
wspólnego dobra całego wielkiego kolektywu.
Podobnie zresztą było w niemieckim narodowym socjalizmie.
--
Pit