Animka pisze:

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/straszy-pan-bez-ceregieli-wygarnal-szydlo-co-naprawde-mysli-jje-mina-mowi-wszystko-wideo-aa-FBcr-1g4W-jJmv.html Senior twierdzi, że nie dostał żadnego darmowego leku.

Nie wiadomo, dlaczego senior tak twierdzi. Najlepiej samemu porównać rachunki z apteki - u mnie (dwoje seniorów w domu) wyszedł o 48% mniejszy koszt niż przed wprowadzeniem listy.

--
Pozdrawiam
Michal

W dniu 2018-10-11 o 12:27, Michal pisze:

Animka pisze:

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/straszy-pan-bez-ceregieli-wygarnal-szydlo-co-naprawde-mysli-jje-mina-mowi-wszystko-wideo-aa-FBcr-1g4W-jJmv.html Senior twierdzi, że nie dostał żadnego darmowego leku.

Nie wiadomo, dlaczego senior tak twierdzi. Najlepiej samemu porównać rachunki z apteki - u mnie (dwoje seniorów w domu) wyszedł o 48% mniejszy koszt niż przed wprowadzeniem listy.

Pewnie przedtem te same leki brali, więc łatwo teraz koszt wyliczyć.
Moi rodzice już nie żyją, więc nie mam jak porównać.


--
animka

W dniu 2018-10-11 o 12:27, Michal pisze:

Senior twierdzi, że nie dostał żadnego darmowego leku.

Nie wiadomo, dlaczego senior tak twierdzi. Najlepiej samemu porównać rachunki z apteki - u mnie (dwoje seniorów w domu) wyszedł o 48% mniejszy koszt niż przed wprowadzeniem listy.

No to ja mam inne doświadczenia bo to ja kupuje leki dla rodziców.
Zaden z rodziców nie dostaje leków za darmo a teraz płaci niekiedy za leki nawet więcej.

Dlaczego nie dostają leków za darmo mimo, że obydwoje skończyli już 80. Odpowiedź jest prosta, bo leczą się u specjalistów (gastrolog,urolog,neurolog). Takich seniorów są tysiące, widzę jak przy każdej wizycie, przychodnie specjalistyczne są przeładowane.
Bezpłatne leki może przepisać tylko lekarz w przychodni na choroby wieku starczego (czytaj przypadki przewlekłe/agonalne). Jest dokładny spis leków, który może przepisać lekarz rodzinny dla seniorów 75+. Nie ma tam żadnego leku specjalistycznego.

Dlaczego płacą więcej za leki, bo po wprowadzenie szumnie "darmowych leków" dla seniorów 75+, zmodyfikowano również spis leków refundowanych. Wiele z nich zdrożało.  Szokiem dla mnie było, że za lek dla ojca określony 'za ryczałtem" ( czyli prawie bezpłatne) za który zwykle płaciło się kilka zł nagle kosztował 160 zł za jedno opakowanie.

Ot i cała prawda. Wielu z was, którzy nie ma jeszcze rodziców w zaawansowanym wieku ( albo oni sami kupują leki) nie mają pojęcia jak jest naprawdę.

PS. Nie twierdzę, ze Michał napisał nieprawdę. Taki przypadki też znam, ale w/g mnie jest ich mniej od tych co płaca dalej dużo.

--
  Peter

W dniu 2018-10-11 o 21:29, Peter pisze:

W dniu 2018-10-11 o 12:27, Michal pisze:

Senior twierdzi, że nie dostał żadnego darmowego leku.

Nie wiadomo, dlaczego senior tak twierdzi. Najlepiej samemu porównać rachunki z apteki - u mnie (dwoje seniorów w domu) wyszedł o 48% mniejszy koszt niż przed wprowadzeniem listy.

No to ja mam inne doświadczenia bo to ja kupuje leki dla rodziców.
Zaden z rodziców nie dostaje leków za darmo a teraz płaci niekiedy za leki nawet więcej.

Dlaczego nie dostają leków za darmo mimo, że obydwoje skończyli już 80. Odpowiedź jest prosta, bo leczą się u specjalistów (gastrolog,urolog,neurolog). Takich seniorów są tysiące, widzę jak przy każdej wizycie, przychodnie specjalistyczne są przeładowane.
Bezpłatne leki może przepisać tylko lekarz w przychodni na choroby wieku starczego (czytaj przypadki przewlekłe/agonalne). Jest dokładny spis leków, który może przepisać lekarz rodzinny dla seniorów 75+. Nie ma tam żadnego leku specjalistycznego.

Dlaczego płacą więcej za leki, bo po wprowadzenie szumnie "darmowych leków" dla seniorów 75+, zmodyfikowano również spis leków refundowanych. Wiele z nich zdrożało.  Szokiem dla mnie było, że za lek dla ojca określony 'za ryczałtem" ( czyli prawie bezpłatne) za który zwykle płaciło się kilka zł nagle kosztował 160 zł za jedno opakowanie.

Ot i cała prawda. Wielu z was, którzy nie ma jeszcze rodziców w zaawansowanym wieku ( albo oni sami kupują leki) nie mają pojęcia jak jest naprawdę.

PS. Nie twierdzę, ze Michał napisał nieprawdę. Taki przypadki też znam, ale w/g mnie jest ich mniej od tych co płaca dalej dużo.

Moim zdaniem lekarz powinien zapisywać leki, które sa darmowe i nie stosował jakiegoś zdzierstwa z emeryta. Lekarzowi pewnie nie chce się na długą listę spojrzeć.


--
animka

W dniu 11-10-18 o 23:26, Animka pisze:

Moim zdaniem lekarz powinien zapisywać leki, które sa darmowe i nie
stosował jakiegoś zdzierstwa z emeryta. Lekarzowi pewnie nie chce się na
długą listę spojrzeć.

Moim zdaniem lekarz w ogóle nie powinien zapisywać na recepcie nazw
handlowych, tylko nazwy substancji leczniczych. Farmaceuta wówczas by
sprzedwał odpowiedni lek. Jak masz książkę kucharską, to masz w
przepisie "10 g pieprzu", czy "10 g pieprzu KAMIS"?

W dniu 2018-10-12 o 12:03, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-10-18 o 23:26, Animka pisze:

Moim zdaniem lekarz powinien zapisywać leki, które sa darmowe i nie
stosował jakiegoś zdzierstwa z emeryta. Lekarzowi pewnie nie chce się na
długą listę spojrzeć.

Moim zdaniem lekarz w ogóle nie powinien zapisywać na recepcie nazw
handlowych, tylko nazwy substancji leczniczych. Farmaceuta wówczas by
sprzedwał odpowiedni lek. Jak masz książkę kucharską, to masz w
przepisie "10 g pieprzu", czy "10 g pieprzu KAMIS"?

To zależy kto sponsoruje książkę kucharską :)

Natomiast AFAIK pacjent może kupić dowolny lek o takim samym składzie i gramaturze?

--
Liwiusz

Dnia Fri, 12 Oct 2018 12:07:35 +0200, Liwiusz napisał(a):

Natomiast AFAIK pacjent może kupić dowolny lek o takim samym składzie i gramaturze?

Teoretycznie jest nawet lepiej:
"Zgodnie z obowiązującą od roku ustawą o refundacji leków, środków
spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych
aptekarz ma obowiązek informowania pacjentów o możliwości zamiany
przepisanego leku objętego refundacją na tańszy odpowiednik o tej samej
nazwie międzynarodowej, dawce, postaci farmaceutycznej, która nie powoduje
różnic terapeutycznych i o tym samym wskazaniu leczniczym."
https://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/niezbednik-pacjenta/tanszy-zamiennik-leku-aptekarz-ma-obowiazek-informowania-aa-bdNu-jAH1-ae73.html

W praktyce też się to zdarza. Niedawno pani w aptece wyczaiła tańszy
zamiennik niż sam znalazłem w bazie leków i dzięki jej wzorcowej postawie
oszczędzam ~2 zł na 4 miesiące.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W

Moim zdaniem lekarz w ogóle nie powinien zapisywać na recepcie nazw
handlowych, tylko nazwy substancji leczniczych. Farmaceuta wówczas by
sprzedwał odpowiedni lek. Jak masz książkę kucharską, to masz w
przepisie "10 g pieprzu", czy "10 g pieprzu KAMIS"?

To zależy kto sponsoruje książkę kucharską :)

Wiem, ale tego bym chciał uniknąć właśnie.

Natomiast AFAIK pacjent może kupić dowolny lek o takim samym składzie i
gramaturze?

Toteż właśnie nie rozumiem, czemu wpisywane są nazwy konkretnych
producentów po prostu.

On 2018-10-12, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

W

Moim zdaniem lekarz w ogóle nie powinien zapisywać na recepcie nazw
handlowych, tylko nazwy substancji leczniczych. Farmaceuta wówczas by
sprzedwał odpowiedni lek. Jak masz książkę kucharską, to masz w
przepisie "10 g pieprzu", czy "10 g pieprzu KAMIS"?

To zależy kto sponsoruje książkę kucharską :)

Wiem, ale tego bym chciał uniknąć właśnie.

Natomiast AFAIK pacjent może kupić dowolny lek o takim samym składzie i
gramaturze?

Toteż właśnie nie rozumiem, czemu wpisywane są nazwy konkretnych
producentów po prostu.

Może jest to związane z dodatkami i po prostu czasami bezpieczniej wskazać coś, co się wie, jaki ma konkretny skład. Np. nie ma cukru, laktozy itp.?

Można oczywiście też napisać, że nie ma być tego i tego, ale łatwiej pewnie podac coś znanego niż dokonywać eleiminacji.

Poza tym, może w grę i wchodzić forma. Np. taka Aspiryna Bayerowska od wielu innych "generyków" to dwa różne światy, a aktywny składnik w końcu ten sam.

--
Marcin

Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Może jest to związane z dodatkami i po prostu czasami bezpieczniej wskazać coś, co się wie, jaki ma konkretny skład. Np. nie ma cukru,
laktozy itp.?

Można oczywiście też napisać, że nie ma być tego i tego, ale łatwiej
pewnie podac coś znanego niż dokonywać eleiminacji.

Poza tym, może w grę i wchodzić forma. Np. taka Aspiryna Bayerowska
od wielu innych "generyków" to dwa różne światy, a aktywny składnik
w końcu ten sam.

Idealista czy lobbysta? :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

On 2018-10-14, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Użytkownik Marcin Debowski agatek@INVALID.zoho.com ...

Może jest to związane z dodatkami i po prostu czasami bezpieczniej wskazać coś, co się wie, jaki ma konkretny skład. Np. nie ma cukru,
laktozy itp.?

Można oczywiście też napisać, że nie ma być tego i tego, ale łatwiej
pewnie podac coś znanego niż dokonywać eleiminacji.

Poza tym, może w grę i wchodzić forma. Np. taka Aspiryna Bayerowska
od wielu innych "generyków" to dwa różne światy, a aktywny składnik
w końcu ten sam.

Idealista czy lobbysta? :)))

To skomplikowanie, ale chyba jednak praktyk amator :) Fakt, że takiej Polopiryny S nie jadłem od lat. Może coś się zmieniło.

--
Marcin

W dniu 2018-10-12 o 12:03, Robert Tomasik pisze:

W dniu 11-10-18 o 23:26, Animka pisze:

Moim zdaniem lekarz powinien zapisywać leki, które sa darmowe i nie
stosował jakiegoś zdzierstwa z emeryta. Lekarzowi pewnie nie chce się na
długą listę spojrzeć.

Moim zdaniem lekarz w ogóle nie powinien zapisywać na recepcie nazw
handlowych, tylko nazwy substancji leczniczych. Farmaceuta wówczas by
sprzedwał odpowiedni lek.

To prawda. Tak powinno być.
Jak aptekarze będą przygotowywać tę leczniczą marichuanę to dopiero będą mieli dla siebie wypas. W jednej z aptek raczej sami narkomani pracują i gdzieś tam w wynajmowanym mieszkaniu melinę zrobili. Wszystko porozwalali, nawet nowe drzwi do mieszkania.

  Jak masz książkę kucharską, to masz w

przepisie "10 g pieprzu", czy "10 g pieprzu KAMIS"?

Miałam jedną książkę kucharską, ale tylko zawalała miejsce i ją gdzieś wywaliłam.


--
animka

Peter pisze:

W dniu 2018-10-11 o 12:27, Michal pisze:

Senior twierdzi, że nie dostał żadnego darmowego leku.

Nie wiadomo, dlaczego senior tak twierdzi. Najlepiej samemu porównać rachunki z apteki - u mnie (dwoje seniorów w domu) wyszedł o 48% mniejszy koszt niż przed wprowadzeniem listy.

No to ja mam inne doświadczenia bo to ja kupuje leki dla rodziców.
Zaden z rodziców nie dostaje leków za darmo a teraz płaci niekiedy za leki nawet więcej.

Dlaczego nie dostają leków za darmo mimo, że obydwoje skończyli już 80. Odpowiedź jest prosta, bo leczą się u specjalistów (gastrolog,urolog,neurolog). Takich seniorów są tysiące, widzę jak przy każdej wizycie, przychodnie specjalistyczne są przeładowane.
Bezpłatne leki może przepisać tylko lekarz w przychodni na choroby wieku starczego (czytaj przypadki przewlekłe/agonalne). Jest dokładny spis leków, który może przepisać lekarz rodzinny dla seniorów 75+. Nie ma tam żadnego leku specjalistycznego.

Dlaczego płacą więcej za leki, bo po wprowadzenie szumnie "darmowych leków" dla seniorów 75+, zmodyfikowano również spis leków refundowanych. Wiele z nich zdrożało.  Szokiem dla mnie było, że za lek dla ojca określony 'za ryczałtem" ( czyli prawie bezpłatne) za który zwykle płaciło się kilka zł nagle kosztował 160 zł za jedno opakowanie.

Ot i cała prawda. Wielu z was, którzy nie ma jeszcze rodziców w zaawansowanym wieku ( albo oni sami kupują leki) nie mają pojęcia jak jest naprawdę.

PS. Nie twierdzę, ze Michał napisał nieprawdę. Taki przypadki też znam, ale w/g mnie jest ich mniej od tych co płaca dalej dużo.

No tak, trzeba samemu zadbać o uzyskanie recepty od lekarza pierwszego kontaktu. U mnie odbyło się to bez problemu. Co do leków, to część jest właśnie specjalistyczna - leki diabetologiczne i kardiologiczne. Zainteresuj się tą listą (http://75plus.mz.gov.pl/), czy danej substancji nie ma tam pod inną nazwą handlową, wtedy prosisz o receptę na ewentualny zamiennik. Trzeba poświęcić na to wszystko trochę czasu, ale rachunek ponad 500 zł podziałał na mnie bardzo dopingująco.

--
Pozdrawiam
Michal

W dniu 2018-10-12 o 03:36, Michal pisze:

PS. Nie twierdzę, ze Michał napisał nieprawdę. Taki przypadki też znam, ale w/g mnie jest ich mniej od tych co płaca dalej dużo.

No tak, trzeba samemu zadbać o uzyskanie recepty od lekarza pierwszego kontaktu. U mnie odbyło się to bez problemu. Co do leków, to część jest właśnie specjalistyczna - leki diabetologiczne i kardiologiczne. Zainteresuj się tą listą (http://75plus.mz.gov.pl/), czy danej substancji nie ma tam pod inną nazwą handlową, wtedy prosisz o receptę na ewentualny zamiennik. Trzeba poświęcić na to wszystko trochę czasu, ale rachunek ponad 500 zł podziałał na mnie bardzo dopingująco.

Tak znam ten wykaz, Co jakiś czas jest aktualizowany. Sprawdziłem ten aktualny.
Jest tam wykaz 2021 leków. Wydaje się bardzo dużo, ale bardzo wiele różni się tylko producentem, dawką, forma etc. Ważne jest jaka jest substancja aktywna. Taka np "Atorvastatinum" występuje tam aż 86 razy!. W sumie jest tam tylko 156 leków różniących się substancją aktywną czyli dla bardzo skończonej liczby chorób.
Nie ma żadnego leku moich rodziców.
Reasumując leki dla seniorów 75+ są ale tylko dla ograniczonej liczby pacjentów.

PS. Z zamiennikami to tez problem. Ojciec brał wiele lat jeden lek. Lekarz więc stwierdził, że da mu nowszy lek w granulkach, z tymi samym składnikiem aktywnym i do tego jest on 'na ryczałt', a okazało się że ryczałt to 160 zł za 1 opakowanie.

--
  Peter

Dnia Fri, 12 Oct 2018 11:45:28 +0200, Peter napisał(a):

Ważne jest jaka jest substancja aktywna. Taka np "Atorvastatinum" występuje tam aż 86 razy!.

Akurat przechodziłem z tragarzami, którzy zażywają atorwastatynę i w bazie
leków widzę jednak mniej pozycji niż 86:
https://bazalekow.mp.pl/leki/subst.html?id=105

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

W dniu 2018-10-12 o 11:45, Peter pisze:

Nie ma żadnego leku moich rodziców.
Reasumując leki dla seniorów 75+ są ale tylko dla ograniczonej liczby pacjentów.

Na dodatek ostatnio zaczęli wycofywać z aptek dużo leków, bo podobno bardzo szkodzą zdrowiu czy są zanieczyszczone.
Wydrukowałam te listę wycofanych leków dla sąsiadki, żeby w razie czego wiedziała.

--
animka

W dniu 2018-10-12 o 03:36, Michal pisze:

Peter pisze:

W dniu 2018-10-11 o 12:27, Michal pisze:

Senior twierdzi, że nie dostał żadnego darmowego leku.

Nie wiadomo, dlaczego senior tak twierdzi. Najlepiej samemu porównać rachunki z apteki - u mnie (dwoje seniorów w domu) wyszedł o 48% mniejszy koszt niż przed wprowadzeniem listy.

No tak, trzeba samemu zadbać o uzyskanie recepty od lekarza pierwszego kontaktu. U mnie odbyło się to bez problemu. Co do leków, to część jest właśnie specjalistyczna - leki diabetologiczne i kardiologiczne. Zainteresuj się tą listą (http://75plus.mz.gov.pl/), czy danej substancji nie ma tam pod inną nazwą handlową, wtedy prosisz o receptę na ewentualny zamiennik. Trzeba poświęcić na to wszystko trochę czasu, ale rachunek ponad 500 zł podziałał na mnie bardzo dopingująco.

Na Ciebie rachunek działa dopingująco, ale nie wiadomo jak te "zamienniki" działają na Twoich rodziców.
Sama kiedyś wolałam sprowadzać jeden drogi lek przez aptekę szwajcarską z Ameryki niż wykupywać dla dziecka polski tani zamiennik, który "wyżerał" żelazo i w zasadzie nawet nic nie pomagał.


--
animka

w <5bbfa488$0$494$65785112@news.neostrada.pl>, Peter <kominiarz@wp.pl>
napisał(-a):

PS. Nie twierdzę, ze Michał napisał nieprawdę. Taki przypadki też znam, ale w/g mnie jest ich mniej od tych co płaca dalej dużo.

Oszustwo darmowych leków. W 2017 roku seniorzy płacili z własnej kieszeni 88-90
proc. ceny kupowanych leków, w tym 79 proc. leków na receptę

https://oko.press/oszustwo-darmowych-lekow-w-2017-r-seniorzy-placili-z-wlasnej-kieszeni-88-90-proc-ceny-kupowanych-lekow-w-tym-79-proc-lekow-na-recepte/