Data: 2010-05-28 16:12:21 | |
Autor: Pyrtek | |
Jednak można pić alkohol w miejscach publicznych | |
dr@hunter.pl pisze:
trzeba być tylko w większej grupie i zmierzać na koncert np. ac/dc. To tylko u nas jest terror, o który obwinia się UE. W Niemczech (Frankfurt): - nie jeździ sie w dzień na światłach, - można pić piwo na ławce na skwerku, - można palić na placu zabaw dla dzieci przy McD - można przechodzić na czerwonym swietle ... a podobno to niemiecki "ordnung must sein" Ktoś nas chyba ładuje nie powiem gdzie, bez lubrikanta... -- Tnx. Pzdr. Pyrtek |
|
Data: 2010-05-28 18:31:55 | |
Autor: RadoslawF | |
Jednak można pić alkohol w miejscach publicznych | |
Dnia 2010-05-28 16:12, Użytkownik Pyrtek napisał:
Trochę złośliwy jestem...To tylko u nas jest terror, o który obwinia się UE. A zielona strzałkę w prawo na skrzyżowaniach wprowadzili w czasie kiedy nasi idioci zlikwidowali. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-05-28 18:45:26 | |
Autor: Agall | |
Jednak można pić alkohol w miejscach publicznych | |
To tylko u nas jest terror, o który obwinia się UE. W Niemczech (Frankfurt): - nie jeździ sie w dzień na światłach, - można pić piwo na ławce na skwerku, - można palić na placu zabaw dla dzieci przy McD - można przechodzić na czerwonym swietle .... a podobno to niemiecki "ordnung must sein" Ja, Ja wohl! Ordnung Muss sein ! Różnica polega na tym, że w innych cywilizowanych krajach kary grywny nakłada się w celu zaprowadzenia porządku, a w naszym pięknej Polsce dla nabicia państwowej (wiecznie dziurawej) kasy! - vide straże miejskie i ich akcje z foto radarami. w USA trawniki słuą do wypoczynku, vide campusy studenckie, u nas zaś do podziwiania z daleka, Kary za deptanie itp, itd.... |
|
Data: 2010-05-29 16:28:11 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Jednak można pić alkohol w miejscach publicznych | |
On Fri, 28 May 2010, Pyrtek wrote:
To tylko u nas jest terror, o który obwinia się UE. A jest nakaz prawny? No i skąd pomysł z "terrorem UE" akurat w tym przypadku :D Austria odeszła od tego pomysłu. - można pić piwo na ławce na skwerku, Są nakazy w przepisach? I - pytanie uboczne, ale ciekawi mnie - czy ławki wyglądają tam jak melina? A może policja reaguje na "zamelinowanie" i po prostu nie trzeba dookólnych komplikacji? - można przechodzić na czerwonym swietle A może tylko wprowadzili "brytyjską zasadę"? (patrz nizej) Wiesz, oni tam mają nawet taki znak o znaczeniu "wolno jechać rowerem". Polskich ministrów to przerasta (jest albo nakaz albo zakaz, znaku "zezwolenia" który nie ustanawia nakazu nie ma). ... a podobno to niemiecki "ordnung must sein" Ale to być może *JEST* "ordnung must sein"!? Może to wydać Ci się dziwne, ale to stały punkt programu (tak raz na kwartał) na grupach .prawo, .samochody, .rowery (naprzemiennie :P) Otóż w cywilizowanych krajach wolno przechodzić na czerwonym. Na czerwonym pieszy nie może wchodzić w sposób utrudniający ruch innych uczestników drogi. Jak nikt nie jedzie, to po co stać jak osioł? A jak ktoś wlezie w sposób "utrudniający", to wtedy może dostać mandat. Przypomnę argumentację z niemieckiego parlamentu podczas dyskusji o zakazie rozmów przez "komórki" - dawno to było, nie wiem czy pod naciskiem "wszyscy w Europie" i tak dalej nie zmienili, ale mniej więcej szło to jakoś tak: "ten przepis byłby powszechnie nie przestrzegany, a nie wolno uczyć ubywateli, że mogą nie przestrzegać prawa; nie powinien więc być uchwalony". Ktoś nas chyba ładuje nie powiem gdzie, bez lubrikanta... Wysoki Sejm i Ministrowie? ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-05-30 01:39:56 | |
Autor: Pyrtek | |
Jednak można pić alkohol w miejscach publicznych | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Otóż w cywilizowanych krajach wolno przechodzić na czerwonym. Chyba jesteśmy zgodni. Przepisy ruchu drogowego, czerwone światła i znaki podporządkowania są po to, żeby ludzie (tzn pojazdy) na siebie nie wpadali. Jeśli już wpadną, to winien jest ten, który był z lewej, albo miał czerwone światło. I tak to należy interpretować. *DOPIERO* w przypadku kolizji. Ktoś nas chyba ładuje nie powiem gdzie, bez lubrikanta... Tak, alfonsy, kur.y i sq.syny. (bez ";)", bo już mi się wszelkiego uśmiechu odechciewa.) -- Tnx. Pzdr. Pyrtek |
|